Skocz do zawartości

23-letnia influencerka chce sprzedawać fanom erotyczne rozmowy ze swoją wersją AI


Rekomendowane odpowiedzi

W dobie dziejszej narracji medialnej mam wrażenie że niektóre laski postawiły znak równości pomiędzy wyzwolenie = kurwienie/szmacenie. Chodzie o te promujące: Moje ciało, moja sprawa. Uważam że to błędny kierunek, że one finalnie źle zrozumiały owe wyzwolenie.

 

Rozumiem, że mają z tego korzyści i frajdę, ale jednocześnie w pewnych aspektach wydaje mi się że poprzez ten brak szacunku do siebie i swojego ciała następuje w niech autodestrukcja i masa innych negatywnych mechanizmów. 

 

Moralnie i mentalnie są wyrzute, ich oczekiwania i wiara że poziom ich atrakcyjności i zainteresowania ze strony mężczyzn będzie wieczny są błędne, a potem trafiają na kozetkę i nie wiedzą czemu mają ze sobą problem. Czemu nie mogą znaleźć normalnego faceta, a każdy którego napotkają tylko ruchają je i zostawiają.

 

Rozumiem że logiczne myślenie nie leży w naturze kobiet, mają inne atuty, ale te laski po karuzelach które wyjebały bezlitośnie w ścianę serio nie wiedzą co z nimi nie tak. Jakby te karuzele w ogóle nie miały znaczenia, że to raczej wina facetów.

 

Obserwuję aktualnie dwie panny w wieku 40 i 41 lat, przecieram oczy ze zdumienia co one potrafią powiedzieć, jakich użyć argumentów skąd się wzięły ich problemy. Nawet nie walczę z tym, bo to mieszanka desperacji, wkurwienia, niespełnienia, bezradności jest wybuchową. One mają świadomość tego że są uszkodzone, jedna zakończyła terapię (moim zdaniem za szybko, bo problematyczne tematy powracają praktycznie w każdej rozmowie), druga jest na terapii chyba ze 4 lata i mimo że nie przynosi to efektów, to pomysł zmiany lekarza w ogóle nie wchodzi w grę, aktualny daje leki i jest ok (pozornie). 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Władimir Władimirowicz napisał:

Ja yebie. Co trzeba mieć w głowie żeby tak robić? Przecież wiadome że za hajs to będzie chwaliła, mi nie dało by to żadnej satysfakcji podobnie jak prostytutka przydrożna powie mi "przystojniaku chodź się zabawić" to mnie to wali. 

Wiesz że masa bywalców div nie idzie się ruchać tylko idzie pogadać o słabościach? Płaci taki 300 za godzinę a potem leży z flakiem i opowiada jak ciężki ma projekt. Bo diva jako jedyna tego nie wykorzysta i przed diva nie musi grać

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Libertyn said:

Wiesz że masa bywalców div nie idzie się ruchać tylko idzie pogadać o słabościach? Płaci taki 300 za godzinę a potem leży z flakiem i opowiada jak ciężki ma projekt. Bo diva jako jedyna tego nie wykorzysta i przed diva nie musi grać


Tym bardziej powstaje pytanie, po co te zwiazki, skoro z czyms takim musisz isc do divy, albo pogadac z botem albo qmplem?

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Spokojnie napisał:

W dobie dziejszej narracji medialnej mam wrażenie że niektóre laski postawiły znak równości pomiędzy wyzwolenie = kurwienie/szmacenie.

Niektóre to się szmaciły zanim się urodziłeś. Ba, Zanim nasi dziadowie przywędrowali nad Wisłę

10 minut temu, Spokojnie napisał:

Chodzie o te promujące: Moje ciało, moja sprawa.

Ale. Tu chodzi głównie o aborcje. Potencjalna matka nie ucieknie od własnej ciąży. Może ja jedynie usunąć. 
Albo i nie bo jej zygota staje się nagle obiektem zainteresowania polityków i kościoła.

10 minut temu, Spokojnie napisał:

Uważam że to błędny kierunek, że one finalnie źle zrozumiały owe wyzwolenie.

A może to my swoje źle ogarniamy?
Przecież to całe kobiece szmacenie się to jest kalka naszych zachowań, a raczej zachowań tych co mogą. 

10 minut temu, Spokojnie napisał:

Rozumiem, że mają z tego korzyści i frajdę, ale jednocześnie w pewnych aspektach wydaje mi się że poprzez ten brak szacunku do siebie i swojego ciała następuje w niech autodestrukcja i masa innych negatywnych mechanizmów. 

Czym jest szacunek do siebie? Co sprawia ze X ssąca penisa w kiblu bo lubi ssać penisy szanuje się mniej od Y która ssie penisa choć ją to obrzydza ale  jej partner uważa że to nic takiego i jeśli go kocha to powinna to robić?

10 minut temu, Spokojnie napisał:

Moralnie i mentalnie są wyrzute, ich oczekiwania i wiara że poziom ich atrakcyjności i zainteresowania ze strony mężczyzn będzie wieczny są błędne, a potem trafiają na kozetkę i nie wiedzą czemu mają ze sobą problem. Czemu nie mogą znaleźć normalnego faceta, a każdy którego napotkają tylko ruchają je i zostawiają.

Właśnie, czemu? I kim jest normalny facet? Typem, który do niej podchodzi jak do potencjalnej kandydatki na matkę swoich dzieci? I serio chce się ustatkować a nie "jeszcze nie teraz" przez kilka lat

10 minut temu, Spokojnie napisał:

Rozumiem że logiczne myślenie nie leży w naturze kobiet, mają inne atuty, ale te laski po karuzelach które wyjebały bezlitośnie w ścianę serio nie wiedzą co z nimi nie tak. Jakby te karuzele w ogóle nie miały znaczenia, że to raczej wina facetów.

Tylko że w znakomitej większości te karuzele to jest wymysł piwniczaków. Laska nawet jakby stała na głowie to sobie nie zorganizuje gangbangu czy innych zabaw które się im przypisuje, bo zwyczajnie zabraknie facetów chcących ruchać razem z innymi. Bo to w sumie prawie gejostwo jeszcze by się zetknęli wackami.

 

Godzinę temu, Peter Quinn napisał:


Tym bardziej powstaje pytanie, po co te zwiazki, skoro z czyms takim musisz isc do divy, albo pogadac z botem albo qmplem?

Bo związek jest po to by związać. 
Pytanie nie brzmi po co związek tylko dlaczego związek z daną osobą. 
Nie oszukujmy się większość ludzi leci na wygląd a potem hormony ich spajają na jakiś czas. A potem ojej, problem. 



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Libertyn napisał:

Niektóre to się szmaciły zanim się urodziłeś. Ba, Zanim nasi dziadowie przywędrowali nad Wisłę

Zgadzam się, ale jestem pewien na 100% że nie w takiej ilości i przy takim przyzwoleniu społecznemu jak ma to miejsce teraz. Raczej kiedyś puszczalska laska była nazywana zgodnie z tym co robiła...

 

5 minut temu, Libertyn napisał:

Tu chodzi głównie o aborcje.

Dokladnie. Teoretycznie zamysł był inny i właśnie dziwi mnie to, że kobiety poniosła fantazja i przyjęły też wersję o której wspomniałem wyżej.

6 minut temu, Libertyn napisał:

A może to my swoje źle ogarniamy?

Może tak być, ja podałem swój punkt widzenia. Chociaż patrząc na dzisiejsze czasy, problemy psychiczne kobiet itp. jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że moja koncepcja jest bezpieczniejsza.

8 minut temu, Libertyn napisał:

Czym jest szacunek do siebie? Co sprawia ze X ssąca penisa w kiblu bo lubi ssać penisy szanuje się mniej od Y która ssie penisa choć ją to obrzydza ale  jej partner uważa że to nic takiego i jeśli go kocha to powinna to robić?

Pisałem akurat w kontekście sytuacji, jak laska pruje się jak stare prześcieradło. Jeśli ona nie szanuje siebie i prawie każdy może ją mieć, albo np. ma 3 partnerów seksualnych w ciągu miesiąca, to coś tu nie halo. 

 

10 minut temu, Libertyn napisał:

Tylko że w znakomitej większości te karuzele to jest wymysł piwniczaków.

Fuck, widocznie znam jakaś patologię. Jedną bohaterka która już wspomniałem na forum (pracuje w instytucji państwowej, właściwie ostatnio nawet awansowała i robi ciekawe projekty) praktycznie co miesiąc ma innego ziomka i nawet się z tym nie kryje. 

 

Druga panna która wcześnie wyszła za mąż, właśnie po rozwodzie odrabia zaległości w wersji hurtowej. Tutaj po imprezach najczęściej coś się dzieje, ale stawiam że też to jest coś w okolicach 1 nowego partnera w skali miesiąca. 

 

Mało tego laski się nie kryją z tym że pojechały na wakacje i dały dupy. Chociaż jedna mi powiedziała jakiś czas temu, że spala u ziomka ale do niczego nie doszło... Hehe. 

 

I klasyka tinderowe obciąganie na potęgę. Jeśli dla Ciebie kobieta która w ciągu roku ma conajmniej 12 różnych kutasów w różnych miejscach swojego ciała jest szanującą się kobietą to w porządku. Masz do tego prawo, ja to inaczej postrzegam, nie chciałbym aby taka kobieta wychowywała moje dzieci. Możliwe że moje myślenie i podejście jest błędne w tej kwestii, ale raczej nikt mi nie poda argumentów za tym, abym je zmienił. Bo niby jakie? Że skoro tyle obciągnęła to znaczy że jest troskliwa i wie jak zadbać o faceta? ;)

 

Podsumowując, nie chcę demonizować płci przeciwnej, nie każda kobieta taka jest, znam też wiele (w moim mniemaniu) normalnych - szanujących się. Po prostu tendencja oraz fakt, że dzisiaj nie mają żadnych skrupułów chwalić się ile to przerobiły - mnie obrzydza. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Libertyn napisał:

Czysto utylitarnie i transakcyjnie wytłumacz mi dlaczego w sytuacji gdy masz zawał serca i jesteśmy sami w ciemnej uliczce powinienem wezwać pogotowie, a nie zabrać Ci portfel z dokumentami?
Przecież  w zarobieniu nawet 10 złotych mam większy interes niż w pomocy Tobie

Nie musisz - możesz wziąć dychę. Mi nic do tego -właśnie zdycham. Taka jest reguła gry w dżungli. Ale ty ich albo oni Ciebie Nie licz na łaskę innych. Ja to doskonale rozumiem. Pogodziłem się z tym. I jest mi z tym dobrze.

 

1 godzinę temu, Libertyn napisał:

Kiedyś było to normą w środowisku kupców. Jak narzeczona dorobiła Ci rogów przed ślubem to zwyczajnie jej ojciec  oferował Ci więcej swoich dóbr.
W takim układzie szon to ideał. Bo może swoją szonowatością znacząco powiększyć Twój majątek. A cnotliwa niewiasta? 

Dlatego nie wchodzi się w małżeństwa. 

20 minut temu, Spokojnie napisał:

ale jestem pewien na 100% że nie w takiej ilości i przy takim przyzwoleniu społecznemu jak ma to miejsce teraz.

Przyzwolenia nie było owszem, ale skala mogła być duża - nie było wtedy social mediów, telefonów. Wystarczyło pojechać parę wsi dalej i działać na boku bez konsekwencji. 

 

Za bardzo mitologizujemy przeszłość. A była równie jak i nie bardziej podlana sosem z płynów ustrojowych.

Aż przypomina się jak panowie arystokraci rżnęli chłopki czy służbę, a panny z "dobrych i bogatych" domów dawały tyłka dobrze zbudowanym "chłopom" bo ich mężowie błękitnej krwi nie nadawali się(a raczej ich geny) do dalszego powielania ich genów.

 

Natura uber alles.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Perun82 napisał:

Za bardzo mitologizujemy przeszłość.

Ciężko mi w to uwierzyć, że skala była podobna. Teraz karynka wrzuca fotkę na jakiś gownoportal i spermiarzy nakurwiają, że aż palce czerwone. Ona sobie wybiera i jeb - tango.

 

Kiedyś na pewno była rozpusta, ale przy erze internetu za Chiny nie uwierzę że się sypali jak bułka tarta, co jest w dzisiejszych czasach normalne. Zresztą te badanie ostatnie mówiące o tym, ze laski w wieku 18 lat miały już conajmniej 3 partnerów seksualnych... 

 

Moim zdaniem jest gorzej (pewnie z punktu widzenia niektórych szlaufow jest lepiej) i tendencja jest w kierunku większego rozpierdolu, konsekwencje zresztą już widać gołym okiem, w obu płciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Spokojnie napisał:

Ciężko mi w to uwierzyć, że skala była podobna. Teraz karynka wrzuca fotkę na jakiś gownoportal i spermiarzy nakurwiają, że aż palce czerwone. Ona sobie wybiera i jeb - tango.

Wtedy nas nie było 8 miliardów :) Życie było krótsze. 

 

29 minut temu, Spokojnie napisał:

Kiedyś na pewno była rozpusta, ale przy erze internetu za Chiny nie uwierzę że się sypali jak bułka tarta, co jest w dzisiejszych czasach normalne

Też tak kiedyś myślałem. Polecam publikacje nawet o II RP

 

https://histmag.org/Prostytucja-w-Warszawie-prostytutka-epoki-II-RP-9973

 

https://wiadomosci.onet.pl/kiosk/szokujacy-obraz-polek/q7vc7

 

https://ksiazki.wp.pl/dziecieca-prostytucja-dzieciobojstwo-i-kultura-gwaltu-to-obraz-ii-rp-o-ktorym-nie-chcemy-pamietac-6258097289771137a

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Spokojnie napisał:

uck, widocznie znam jakaś patologię. Jedną bohaterka która już wspomniałem na forum (pracuje w instytucji państwowej, właściwie ostatnio nawet awansowała i robi ciekawe projekty) praktycznie co miesiąc ma innego ziomka i nawet się z tym nie kryje. 

I ma go dla seksu czy ma go w nadziei że to będzie ten z którym sie dopasują i będą dinksami? 

1 godzinę temu, Spokojnie napisał:

Druga panna która wcześnie wyszła za mąż, właśnie po rozwodzie odrabia zaległości w wersji hurtowej. Tutaj po imprezach najczęściej coś się dzieje, ale stawiam że też to jest coś w okolicach 1 nowego partnera w skali miesiąca. 

Może i odrabia. Pytanie czy sama z siebie czy trafia się amant za amantem?

1 godzinę temu, Spokojnie napisał:

Mało tego laski się nie kryją z tym że pojechały na wakacje i dały dupy. Chociaż jedna mi powiedziała jakiś czas temu, że spala u ziomka ale do niczego nie doszło... Hehe. 

Słyszałem nawet lepsze historie. Niekoniecznie z Polski i z Polkami. 

1 godzinę temu, Spokojnie napisał:

I klasyka tinderowe obciąganie na potęgę. Jeśli dla Ciebie kobieta która w ciągu roku ma conajmniej 12 różnych kutasów w różnych miejscach swojego ciała jest szanującą się kobietą to w porządku.

Wiesz, znam laskę co tak miała jednego wieczora. 
Ale to nie ja decyduje czy ona siebie szanuje czy nie. 
Tylko ona sama. W oparciu o własne zapatrywania i wartości.   
Ja nie oceniam, akceptuje i po prostu idę dalej. Nie jestem cudzym sumieniem a w oparciu o osoby jakie znam to mogę powiedzieć że duża liczba partnerów w roku moze wynikać z różnych przyczyn. 
Czasem rozwiązłość i promiskuityzm. Czasem zaś poszukiwanie kogoś kompatybilnego metodą prób i błędów. Czasem on nie nadaje się na całe zycie, a czasami ona sprawia tą nadzieją ze on znika. 

 

1 godzinę temu, Spokojnie napisał:

Masz do tego prawo, ja to inaczej postrzegam, nie chciałbym aby taka kobieta wychowywała moje dzieci. Możliwe że moje myślenie i podejście jest błędne w tej kwestii, ale raczej nikt mi nie poda argumentów za tym, abym je zmienił. Bo niby jakie? Że skoro tyle obciągnęła to znaczy że jest troskliwa i wie jak zadbać o faceta? ;)

Widzisz. Ja bym nie chciał by moja córka trafiła na 99% użytkowników forum. 

Ale to że nie uważam  danej kobiety na kandydatkę na partnerkę/matkę nie oznacza jednocześnie że narzucam jej swoją wizje tego jak powinna się szanować. Zresztą szanować się zbytnie też nie może bo kto to widział by laska pod 30 kazała czekać z seksem dalej niż do trzeciej randki..

Mamy Kalizm. Pani dająca mi na 3 randce jest spoko. Pani dająca innym na tej samej zasadzie to już puszczalska szmata.

Kiedyś gadałem z jedna divą na ten temat.
Ona stwierdziła ze traktuje swoją profesje jak pracę, fizyczną. 
Wszyscy dookoła mówią ze to praca dla osób które się nie szanują. 
Ale dla niej to jest taka sama praca jak praca pani filetującej kurczaki czy pana na budowie. 
Dlaczego ona przyjmując 3 klientów na tydzień i zarabiając sporo pieniędzy, majac dużo czasu na siebie, wysypiając się ma się niby mniej szanować niż chronicznie niewyspany pan który zarabia pod stołem u janusza i siedzi na budowie bez kibla od świtu do zmierzchu? Dlaczego jej współczują tego jak żyje a w jego przypadku "taki mamy klimat?" Dlaczego on się "szanuje" zacharowując jak w gułagu?

 

1 godzinę temu, Spokojnie napisał:

Podsumowując, nie chcę demonizować płci przeciwnej, nie każda kobieta taka jest, znam też wiele (w moim mniemaniu) normalnych - szanujących się. Po prostu tendencja oraz fakt, że dzisiaj nie mają żadnych skrupułów chwalić się ile to przerobiły - mnie obrzydza. 

A mnie nie. Dla mnie to na plus bo można uniknąć potencjalnego bagna wynikłego ze stabilizacji z latawicą.
Z drugiej strony jest grupa typów których to kręci i podbudowuje. (Miała 100 przede mną a jednak to ja z nią jestem i bierzemy ślub) i są jeszcze cuckoldzi których wręcz będzie kręciło poroże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Libertyn napisał:

I ma go dla seksu

Dla seksu, zabawy i zaspakaja swoje potrzeby. Dla niej to przygoda że co chwilę nowy ziomek robi z nią co chce.

1 minutę temu, Libertyn napisał:

Pytanie czy sama z siebie

Z rozmowy wskazuje jasno, że teraz jest "jej czas".

3 minuty temu, Libertyn napisał:

Ja bym nie chciał by moja córka trafiła na 99% użytkowników forum

A to ciekawe, uważam że jest tu wielu wartościowych osób z zasadami. Oczywiście są też osoby ziejące negatywną energią, ale też to przechodziłem i kwestia czasu, a może wrócą na właściwą ścieżkę.

 

Podsumowując - inaczej postrzegamy moralność i szacunek do siebie samego. Dla mnie ruchanie się na lewo i prawo jest wyniszczające psychicznie i niesie za sobą konsekwencje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Spokojnie napisał:

Podsumowując - inaczej postrzegamy moralność i szacunek do siebie samego. Dla mnie ruchanie się na lewo i prawo jest wyniszczające psychicznie i niesie za sobą konsekwencje. 

U obu płci. Ale to w jakim stopniu zależy od indywidualnej wrażliwości i psychiki. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Patton napisał:

 

Wręcz przeciwnie, to wyższy poziom wyczucia rynku. A rynek ten jest taki sam jak każdy inny tylko produkt inny. Laska dobrze kombinuje, jak jej to wypali to zostanie co najmniej milionerką. Druga strona medalu to, wyobrażenie sobie, jakie musi być ssanie u mężczyzn, że dochodzi do takich pomysłów. Już za popisanie z botem będą płacić grube siano, a co dopiero za złapanie za kuciape. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Perun82 napisał:

Dzięki cumplu za materiały, zagłębiam temat, ale na pierwszy rzut oka - masz rację, zatem zwracam honor. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Spokojnie napisał:

masz rację,

 

Nie nie, jeśli są jakieś inne materiały-chętnie się zapoznam. Unikam rozmów kończących się stwierdzeniem - "ty ramsz rację". Tak naprawdę opieram się na materiałach do których dotarłem. Poza tym jako fan historii, polityki oraz antropologi-widać, że wszystko kręci się wokół seksu i władzy. Ale to trzeba jeszcze poprzeć solidnym materiałem źródłowym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Perun82 napisał:

 

Nie nie, jeśli są jakieś inne materiały-chętnie się zapoznam. Unikam rozmów kończących się stwierdzeniem - "ty ramsz rację". Tak naprawdę opieram się na materiałach do których dotarłem. Poza tym jako fan historii, polityki oraz antropologi-widać, że wszystko kręci się wokół seksu i władzy. Ale to trzeba jeszcze poprzeć solidnym materiałem źródłowym. 

Ale przejrzałem Twoje linki + poszukałem sam i wiele badań wskazuje na to, że masz rację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Spokojnie

 

https://www.onet.pl/kultura/wydawnictwo-literackie/w-galicji-mezatki-mogly-uprawiac-prostytucje-za-zgoda-meza-fragment-ksiazki/gnbg9p8,30bc1058

 

Również polecam.

https://hrabiatytus.pl/2019/09/17/zycie-erotyczne-na-szlacheckim-dworze-i-w-chlopskiej-zagrodzie/

 

Cytat

 

Czytelnika nie zdziwi zapewne stwierdzenie, że życie erotyczne i szeroko pojętą miłość w czasach staropolskich regulowały głównie wzorce religijne, a zatem przede wszystkim Kościół katolicki. Jednakże promowane wśród społeczeństwa wzory nie zawsze znajdowały odzwierciedlenie w codziennym życiu – i to nie tylko na dworach szlachty, ale nawet wśród chłopów.

 

Stan szlachecki powszechnie akceptował potrzebę uprawiania miłości fizycznej, a nawet intensywnego współżycia płciowego. Dawało ono wyraz jurności, tak charakterystycznej dla szlacheckiego etosu rycerskiego, podkreślającego żywy temperament polskich nobilów. Wiemy to dzięki zachowanym tzw. silva rerum, będącymi formą piśmiennictwa szlacheckiego, którą parali się zwykli posesjonaci. Obok pism dotyczących kwestii politycznych, ustrojowych i patriotycznych można w nich odnaleźć niemało obscenicznych wierszyków. Szlachta traktowała seks jako element codziennego życia, za pomocą którego można było osiągać satysfakcję.

 

Życie erotyczne w czasach staropolskich było zróżnicowane dość wyraźnie w zależności od określonego stanu społecznego. Szlachta pod tym względem była bardziej subtelna, choć był to w zasadzie jedynie pozór stwarzany przez etykietę, pod którą kryła się potrzeba zaspokajania fizycznych potrzeb. Na wsi seks poza- i przedmałżeński nie był niczym nadzwyczajnym, co może zaskakiwać ludzi współczesnych. Okazuje się jednak, że nauka Kościoła w tym względzie czyniła postępy bardzo wolno.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://porady.sympatia.onet.pl/sympatia-radzi/ksiadz-swoje-a-chlop-swoje-hulaszcze-zycie-wsi-polskiej/x1mq7fq

 

Ksiądz swoje, a chłop swoje. Hulaszcze życie wsi polskiej

Życie intymne wsi było takie jak jej mieszkańcy: nieco siermiężne, czasami agresywne czy grubiańskie. Chłopi nie rozpatrywali go w kategoriach moralności i nie uważali go za czynność, której trzeba się wstydzić. Duża część młodych ludzi, w większości panien i kawalerów, w pewnym momencie wymykała się kontroli rodziców, ponieważ rozpoczynała służbę w innym gospodarstwie. Chociaż zazwyczaj nie wyprowadzali się ze swojej rodzinnej wioski, to mieszkali pod dachem swojego gospodarza, który przejmował za nich odpowiedzialność. Jak można się domyślić, traktował ich w bardziej pobłażliwy sposób, niż czyniliby to rodzice.

http://oczytany.eu/chwasty-polskie-klasyka-erotyki-daniel-olbrychski/

 

 

Cytat

 

„Chwasty polskie. Klasyka erotyki” to zbiór najbardziej pikantnych erotyków, napisanych przez dwunastu polskich poetów. Wyboru wierszy dokonał wybitny aktor Daniel Olbrychski, który do tego tomiku napisał także wstęp. Ozdobą książki są niesamowite rysunki Franciszka Starowieyskiego.

Erotyki są ułożone w kolejności, w jakiej powstawały. Zbiór otwierają wiersze dwóch naszych najsłynniejszych poetów epoki renesansu: Mikołaja Reja i Jana Kochanowskiego. Już w XVI wieku nasi wieszczowie pisali w ten sposób:

Ziemię pomierzył i głębokie morze,

Wie, jako wstają i zachodzą zorze;

Wiatrom rozumie, praktykuje komu,

A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, azmelkejs napisał:

Ostatecznie i tak to faceci będą influencerkami i będą zarabiać kasę na simpach, więc ten cały rynek jebnie razem z porno.

Ale tak jest już od dawna i nawet o tym mało kto wie:D

Mój znajomy ukończył studia filologiczne - filologia angielska. Zawsze miał talent do języków więc oprócz angielskiego nauczył się dobrze języka niemieckiego poza szkołą. I co? Zamiast iść do korpo, bawić się w jakieś tłumaczenia czy korki to pracuje sobie na sex kamerkach i swój talent językowy postanowił wykorzystać właśnie w tym kierunku. Ale jak? A no tak, że dupy w jakiejś kanciapie sie wyginaja i przeginają przed kamerką za hajs a to on czatuje po angielsku lub niemiecku, siedząc w swojej piwnicy w centrum Polski i nawet nie znając i nigdy nie spotykając się z tymi dziewczynami z kamerek :D on nawet nie wie, gdzie one tak naprawdę są i gdzie to wszystko jest kręcone. Pracuje po 3/4h dziennie - minus taki, że są to zazwyczaj godziny wieczorne czy wręcz nocne ale na swoje wychodzi... I ten temat działa od lat;) co najmniej z 5 lat już tak pracuje.

Stąd moje stwierdzenie, że zjawisko simpienia jest zjawiskiem ogólnoświatowym - nie tylko polskim. taka jest obecnie pozycja kobiety w zachodnim kręgu kulturowym. Jeszcze te angole i fryce mu piszą: "no dziewczyno, całkiem dobrze piszesz w naszym jęzku jak na ukrainkę czy ekhm... no właśnie... polkę która do nas tu przyjechała" :D

Edytowane przez Dassler89
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jest serial better then us i humans o cyborgach. Czyż to nie byłoby cudowne? Żywa skóra biocybernetyczna wyhodowana specjalnie dla takiego seks bota. Skończyłoby się takie puszczanie, bo by była alternatywa lojalności jak u psa. Swoją drogą sztuczna cipka to nie zdrada tak więc taki bot spełniający wszelkie potrzeby i równy rozmówca (rzadko się to zdarza) czy naprawdę to nie była by "realna utiopia".

Edytowane przez Optimus Prime
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Optimus Prime napisał:

Jest serial better then us i humans o cyborgach. Czyż to nie byłoby cudowne? Żywa skóra biocybernetyczna wyhodowana specjalnie dla takiego seks bota. Skończyłoby się takie puszczanie, bo by była alternatywa lojalności jak u psa. Swoją drogą sztuczna cipka to nie zdrada tak więc taki bot spełniający wszelkie potrzeby i równy rozmówca (rzadko się to zdarza) czy naprawdę to nie była by "realna utiopia".

Z perspektywy faceta (powiedzmy*) to nie zdrada, owszem.

Z perspektywy kobiety:

a) facet okazjonalnie zaspokaja się -> nie będzie czuła zdrady

b) facet często zaspokaja się (przez co ogranicza kontakty z partnerką) -> będzie się czuła jak zdradzana

c) możliwość porozumiewania się z takim botem (GF experience) sprawiłoby, że facet emocjonalnie angażowałby się -> to już bardziej podchodzi pod zdradę z perspektywy kobiety.

 

*facet w opcji b)  który jest świadomy jak to działa na partnerkę, jeśli jest uczciwy sam ze sobą, to zdaje sobie sprawę, że robiąc to zbyt często przykłada rękę do osłabiania związku / degeneracji emocjonalnego połączenia pomiędzy partnerką (nie ma energii, aby zaspokoić ją). Robiąc to dalej w pewnym sensie zaprzecza sobie i niezauważalnie obniża w głębi siebie szacunek do samego siebie.

Tak jak alkoholicy, którzy sięgają po kielona wiedząc, że powinni iść na odwyk.

 

Dodatkowo mężczyzna, który angażowałby się emocjonalnie w relację "z botem", hoduje prawdopodobnie na planie energetycznym byt (egregora), którego zasila i który później czerpię energię z niego**. O ile kobieta, którą zasilasz seksem może Ciebie zasilić i energia może płynąć, o tyle czy taki bot to zrobi? On jest zaprogramowany, nie ma świadomości takiej, jak mają ludzie (opartą na duszy).

Co pozwala przypuszczać, że boty dla facetów zaburzonych lub podatnych na przywiązanie (bluepillowcy) byłyby dla nich jak kasyno.

Z kolei dla mężczyzn, którzy nie mają problemów ze zdobyciem kobiety (bo np. się nie angażują) - taki bot mógłby być jakąś opcją (uzupełnieniem) z uwagę na mniejszą szansę przywiązania.

Ale po co takim bot, skoro i tak mają wybór kobiet?

 

**jeśli kogoś drażnią takie ezoteryczne nawiązania, to bardziej naukowo:

Na poziomie hormonów: po ejakulacji następuje wzrost prolaktyny i obniżenie dopaminy.

Oksytocyna też leci (hormon przywiązania i zaufania, umożliwia mężczyznom utrzymanie erekcji).

Jeśli jednak bot będzie działał tak, aby przywiązywać faceta (dzięki czemu płaciłby za updaty sztucznej inteligencji w niej zastosowanej) to mamy kogoś kto byłby cyklicznie poddawany impulsom zwiększającym dopaminę i oksytocynę, aby później ją częściowo rozładować. Korzystając z kontrastów wskazanych hormonów budowałby ramę uzależnienia. Uzależnienia, na którym grzech byłoby nie zarabiać!

Oznacza to, iż w taki facet staje się dawcą energii (tę którą wydaje w ejakulacjach mógłby skierować na wyższe cele), którą tutaj kieruje ją do zaspokojenia jakiegoś poczucia pożądania/przyciągania do, jakby nie było, iluzji kobiety.

Gdy taki uzależniony facet zdecydowałby się na ograniczenie nawyku, doznałby z dużym prawdopodobieństwem takich efektów, które można zaklasyfikować jako upływ energii. Ratując się z tego, prawdopodobnie wybrałby inny lub wrócił do tego samego nawyku.

Ten obraz (spadek energii po odstawieniu) to analogia do czerpania przez egregora energii od jego "wyznawcy".

 

Patrząc na to, jak np. jest zbudowany Tinder wątpię, aby ktoś nie poszedł  w tym kierunku.

Ten też jest dopalaczem łowienia kobiet do ONSów czy FWB dla atrakcyjnych mężczyzn.

Manipulacja skierowana na zarabianie na masie naiwnych, uzależnionych facetów.

No rzeczywiście cudownie...

 

 

8t0sxpk7eji61.jpg?width=1302&format=pjpg

https://www.reddit.com/r/Semenretention/comments/lnw3sl/dopamine_prolactin_oxytocin_more_than_two_weeks/

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Peter Quinn napisał:


Od jakiegoś już czasu myślę i nawet pracuję nad czymś podobnym - tzn asystentka AI, która wspomoże w codziennym ogarnianiu życia i automatyzacji, ale też umili wieczór swoim głosem i wirtualnym uśmiechem. 

Myślę, że chcąc nie chcąc to jest przyszłość - takie rozwiązania będą też stosowane z walką z samotnościa na masową skalę... 
Ludzie z probówki lub/i surokatki to także będzie normalna rzecz tak sobie myślę. 

No bo w jakim niby innym kierunku miałoby to zmierzać? W jaki niby sposób miałby nastąpić powrót do normalności? 

 

Dokładnie, ludzie na pewnym etapie nie będą wychodzili z domu bo świat realny nie będzie tak fajny jak virtualny, wszystko idzie w tym kierunku

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2023 o 12:48, Brat Jan napisał:

Jeszcze 1 ważna rzecz.

Taka wirtualna przyjaciółka zazwyczaj ma urodę pow 7

W realu takich nie ma za dużo, a do tego są nieosiągalne dla większości mężczyzn, gdyż średnia urody jak to średnia oscyluje wokół 5-6.

Rzeczywiście, ta jedna rzecz istotna.

W rzeczy samej gdzieś na mieście znalezienie jakiś dziewczyn 5-6 łatwiejsze aniżeli odnalezienie 7 bądź powyżej, jak dla mnie.

W dniu 17.05.2023 o 12:48, Brat Jan napisał:

To nie jebnie, a zacznie się rozwijać.

Też tak widzę, że większość inicjatyw idących w kierunku zarobienia na najbardziej zdesperowanych gościach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.05.2023 o 05:10, spacemarine napisał:

 

Dokładnie, ludzie na pewnym etapie nie będą wychodzili z domu bo świat realny nie będzie tak fajny jak virtualny, wszystko idzie w tym kierunku

Ale wiesz niektóre gierki jak chyba w filmie wyspa byłyby dość ciekawe 😉  załóżmy nie chcesz dostać w mordę ale twoje ruchy są odzwierciedlane w wirtualnym awatarze. W jakieś mortal combat można by było się pobawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.