Skocz do zawartości

Jak optymalizuje dzień


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym opisać swój typowy dzień może to komuś coś pomoże.

 

Wstaję pod drzwiami czeka na mnie katering dietetyczny który ma około 1800 kcal. Świadomie jadę na lekkim deficycie bo zdarza mi się dojadać. To dość droga zabawa ale z moich obserwacji katering który gwarantuje urozmaiconą dietę  najbardziej poprawiła mój stan mojego umysłu i ciała. Lokalne kateringi znajduję na stronie https://dietly.pl Biorę 5 posiłków, które składają się z sałatki, zupy, jakiegoś niskocukrowego ciasta i obiadu z ziemniakami/ryżem/kaszą.

 

Dziennie, przeważnie się również suplementuje. Biorę:

Swanson Epic pro -> to mieszanka probiotyczna 25 szczepów.

Swanson Witaminę C 1000mg,

Swanson D3 2000 jednostek

Centrum On multiwitamina

2x magnes + wapń swansona

Raz witaminę E swansona

 

Poza tym idę na siłownie. Mój trening składa się z:

- kardio 10-20 minut

- rozgrzewka

- trening siłowy

- a na końcu lekkie kardio + rozciąganie

 

Albo bieg 4-7 km.

 

W zależności jak ćwiczę albo biorę elektrolity od tracka albo białko.

 

Później pracuję w języku angielskim. W trakcie pracy mam czasami lekcje z języka angielskiego.

 

Wieczorem - staram się od niedawna spacerować na butach minimalistycznych "barefoot". Są to specjalne buty z niską podeszwą które zwiększają pracę stóp.

 

Czasami robię jakieś zagadki logiczne albo gram w gry logiczne bo muszę mieć umysł ostry niczym brzytwa.

 

Dzień kończę zaklejaniem sobie ust taśmą:

https://butejko.pl/sklep/bezowy-plasterek-myotape-dla-doroslych/

 

Chodzi o to by oddychać przez sen nosem a nie ustami. Okno mam otwarte by być dobrze dotleniony.

Używam kołdry obciążeniowej - 7kg, bo zapewnia mi to lepszy sen.

Edytowane przez azmelkejs
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, azmelkejs napisał:

Dzień kończę zaklejaniem sobie ust taśmą:

Zaintrygowało mnie to, ale domyśliłem się o co chodzi, bo już chyba ten temat gdzieś kiedyś na forum był poruszany. Piszą na tej stronce co podałeś że powinno się stosować 90 dni, jestem ciekawy jaka będzie u Ciebie zmiana. Daj znać jak skończysz terapię.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, HeadBolt napisał:

Pojebana opcja rutynowego dnia

Jaka alternatywa?

 

Bo u mnie mimo podobnej rutyny, każdy dzień jest inny, spotykam różnych ludzi, dzieją się różne sytuacje, ale po prostu lubię mieć pokładane tak jak autor posta - pewne sprawy. 

 

Często szykuję sobie dzień wcześniej ubrania które założę, wiem mniej więcej co zjem na śniadanie, kawa właściwie czeka tylko na kliknięcie, gdzie po porannej toalecie już mogę startować z jedzeniem i piciem. Nie muszę się nigdzie spieszyć, poranna medytacja również lepiej wchodzi mając zaplanowane wszystko.

 

Chętnie zobaczę Twoją alternatywę, bo może jest coś co mógłbym u siebie wprowadzić i jeszcze lepiej zorganizować swój dzień. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, HeadBolt napisał:

Pojebana opcja rutynowego dnia.

To co opisałem poza pracą stanowi może jakieś 10% czasu dnia. Poza tym wiadomo czasami są gorsze dni to siedzi się na dupie i nic nie robi.

11 godzin temu, Spokojnie napisał:

Piszą na tej stronce co podałeś że powinno się stosować 90 dni, jestem ciekawy jaka będzie u Ciebie zmiana. Daj znać jak skończysz terapię.

Z rzeczy które widzę już teraz to lepiej się wysypiam ale to kwestia dotlenienia właśnie. Można mieć otwarte okno i jak oddychasz nosem to nie ma problemu z jakimś przeziębieniem czy bólem gardła. Po 90 dniach mózg powinien wyrobić nawyk by oddychać przez nos bez tej taśmy ale zobaczymy.

Edytowane przez azmelkejs
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, azmelkejs said:

Swanson Epic pro -> to mieszanka probiotyczna 25 szczepów.

Swanson Witaminę C 1000mg

 

25 szczepów w porównaniu do tego co mamy w brzuchu to kropla. Lepiej zjedz kapusty kiszonej prócz bakterii ma też od groma witaminy C wyjdzie taniej 

14 hours ago, azmelkejs said:

albo białko

 

Lepiej zjeść kilka jajek dziennie, zdrowiej, skuteczniej, taniej chyba też 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I śmieszno i straszno. 🤔 Rutynizacja życia niby wiele rzeczy ułatwia, pozwala się sfokusować na rzeczach istotnych. 

 

Ale jednocześnie idealnie wpisuje się w trend pogoni za króliczkiem. Zautomatyzowanych ludzi. 

 

Z wszystkich rutyn, których próbowałem, najbardziej odpowiadała mi nieśpieszna codzienna poranna kawa w przyulicznej południowej kafejce. 

 

Sączysz cappuccino, przegryzasz rogalikiem, patrzysz jak wszystko dookoła się budzi powoli do życia w porannym słońcu, ludzie się pozdrawiają, mewy drą mordę i wiesz, że to będzie kolejny piękny dzień. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, maroon napisał:

Ale jednocześnie idealnie wpisuje się w trend pogoni za króliczkiem. Zautomatyzowanych ludzi. 

Ciekawy punkt widzenia! Zapisuje sobie do przemyślenia i szerszego spojrzenia na temat. Z jednej strony ułatwia mi to życie, a z drugiej jest coś w tym co piszesz. Jakiś kompromis pewnie można wypracować.

3 minuty temu, maroon napisał:

najbardziej odpowiadała mi nieśpieszna codzienna poranna kawa w przyulicznej południowej kafejce.

Jestem na detoksie dopaminowym, także samo przeczytanie twojej odpowiedzi przywołało mega pozytywne wspomnienia, klimat Hiszpanii czy Maroka, poranna nieśpieszna kawa, jakby zatrzymany czas i delektowanie się chwilą. Mocne!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Spokojnie trzeba sobie czasem przypomnieć, że Hiszpanie klepią Airbusy, a Włosi mają 4 gospodarkę w Europie. Więc południowe lenistwo nie musi iść w parze z marazmem.

 

Każdemu co innego pasuje, o tym też trzeba pamiętać. Jednakże ja uważam, że zbyt duże uporządkowanie życia jest nudne w dłuższej perspektywie. 

 

Oczywiście inna sprawa, gdy jesteś sfokusowany na jakimś jednym konkretnym celu - np. sportowcy, wtedy rutyna może ci bardzo dużo dać, a nawet jest konieczna. 

 

Zawsze są pro i contra i trzeba coś wybierać. :)

 

Ps. Pamiętajmy też, że czasem od rutyny do nałogu niedaleko. ;)

 

 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstaje o 7 i od razu włączam kompa (programista here). Klikam coś tam w slacka i ide robić śniadanie, które zazwyczaj ma formę jajecznicy z dobrej jakości wędliną, serem (czasami boczek) oraz owocami. Czasami jem kanapki z chlebem graham + szynka i ser i masą różnych warzyw szklarniowych. Z godzinka na zrobienie i zjedzenie śniadania, potem jakieś spotkania, trochę kodowania. 

Pracuje do około 15.00 ale w praktyce to gdzieś do ok 12.00, potem robie obiad i jem do ok 13.00 i w zależności czy ktoś coś wymaga czy ode mnie w pracy czy nie - to poświęcam czas na pracę, ale przeważnie te ostatnie 1-2h poświęcam na rozwój, czytanie książek branżowych, blogów, klepanie zadań algorytmicznych czy własne projekty, do 15 pozostaje tylko obecny na slacku.

Następnie o 15 ide na siłownie plus rower lub inna forma cardio, więc z dojazdem trening zajmuje mi aż 3h, ale mam tam z 2h siłowego i 1h cardio + dojazd, w dzień nietreningowy zazwyczaj jeżdżę na rowerze i staram się wyrobić 50-55km w 2h.

Wieczorem czasem coś przeczytam lub obejrzę, ogarnę obowiązki domowe, zagadnę na forum, staram się zasypiać wcześnie już od 22 żeby spać te minimum 8h, ale nie zawsze wychodzi.

Z suplementów:

przez większość roku tylko: kreatyna, cytrulina, kofeina

na redukcji dochodzi beta-alanina i yohimbina HCL

Z witamin

- cynk

- d3

- spirulina

- omega

 

stosuje podejście włączania jak najmniejszej liczby suplementów, za to staram się jeść produkty gęste odżywczo (uważane przez naukowców za śmiertelnie zabójcze!) takie jak:
- owoce (głównie egzotyczne) - daktyle, mango, granat, banan, kiwi, ananas, mandarynka, pomarańcz - sezonowo dużo truskawek, malin, borówek, jabłek, gruszek. Miód od pszczelarza 
- warzywa - tylko szklarniowe - papryka, pomidor, ogórek, cebula, salata, cukinia, marchew, pietruszka, seler, burak + czosnek jako przyprawa
- ograniczam wszelkiego rodzaju zboża i warzywa wymagające gotowania - bardzo rzadko ziemniaki, ryż, kasza, makaron. Najczęściej wybieram po prostu dobrej jakości chleb graham do kanapek.
- tłuszcze zwierzęce, jaja, wołowina, wieprzowina, wątróbka, pierś z kaczki, ryby no i klasycznie kurczak/indyk

- nabiał, twarogi, mleko, sery

to tak z 80% diety, praktycznie gotuje tylko mięso, preferuje pokarmy jednoskładnikowe wymagające tylko umycia i obrania. A od czasu do czasu wleci jakiś lodzik, batonik, czekolada.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, azmelkejs napisał:

Używam kołdry obciążeniowej - 7kg, bo zapewnia mi to lepszy sen

Może ktoś trochę rozwinąć, bo wiem nawet co to jest.

Co do różnorakich suplementów to moim zdaniem lepiej zainwestować w dobrej jakości warzywa. Czego nie zjemy to do słoika i kisimy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.