Skocz do zawartości

Rekrutacja na chłopaka


Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Król Jarosław I napisał:

. W przypadku takiej rozmowy w trakcie spotkania - wygodnie się rozsiadam z uśmiechem od ucha do ucha 

 

 

W sumie też dobre rozwiązanie, na wyjebce, ale dowiesz się, czy nie została wdową po alfie czy innym bed boju ;)  

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie widzę w tym nic szczególnego. Też jak korzystałem z Tindera, to umawiałem się z różnymi dziewczynami- często na pierwszym spotkaniu się kończyło. Nikt nikomu niczego nie obiecuje, ja na tym etapie nie miałem problemu z tym i nie obniżało mojego samopoczucia, że kobieta, z którą idę na spacer umówiła się wczoraj z kimś innym 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, wielebny93 napisał:

 

W sumie też dobre rozwiązanie, na wyjebce, ale dowiesz się, czy nie została wdową po alfie czy innym bed boju ;)  

Też nie 😂😆 jak mam humor albo wyzwalacz to nie dopuszczam kobiet do głosu 🤣 

 

Kulturalnie oczywiście ( bycie kulturalnym nie wyklucza bycia bezczelnym) i na wesoło ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, pytamowiec napisał:

czy tamten chłop ją zauroczył czy nie i dopiero wtedy pomyślimy o spotkaniu, jeśli się nim rozczaruje

 

Kolego, będziesz miał dzień przerwy po randce poprzedniego.

Zasadniczo to powinieneś się cieszyć z takiego obrotu sprawy :)

 

Czasami bywa i tak, że pani nie zdąży połknąć wszystkiego na randce, 

a już kolejny zrozpaczony ma z nią randkę.

 

I namiętnie całuje panią na powitanie... smacznego :)

 

ps. czy ty już zupełnie zapomniałeś, że ona nigdy nie jest Twoja, a Twoja jest tylko kolej?

 

 

Ustawiaj się w kolejce więc, skarpetki i majtki czyste szykuj.

Albo nie! Idź bez majtek. Przecież ona lubi od tyłu na stojaka.

 

Skąd wiem? E... nie pytaj, może byłem wcześniej w kolejce... 

  • Like 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, pytamowiec napisał:

Co sądzicie o takiej sytuacji:

bardzo fajnie się rozmawia z dziewczyną na tinderze, ona też zadowolona.

[...]

No, trochę w pozycji petenta stanąłem, pewnie i tak napisze, że chłop nieciekawy, żeby się spotkać i mieć większy wybór... no ale jak inaczej postąpić?

 

Ile razy Ci bracia tłumaczyli, że zostaw ten cholerny Tinder, bo tylko sobie kłopoty robisz.

 

Kolejna panna z Tindera, pełna atencji od spermiarzy i z kolejną masz już od początku kłopot.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Miszka napisał:

 

Ile razy Ci bracia tłumaczyli, że zostaw ten cholerny Tinder, bo tylko sobie kłopoty robisz.

 

Kolejna panna z Tindera, pełna atencji od spermiarzy i z kolejną masz już od początku kłopot.

a jak inaczej, ja nie jestem ekstrawertykiem nie umiem na zywo poznac baby

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, pytamowiec napisał:

nie jestem ekstrawertykiem nie umiem na zywo poznac baby

Cumplu, ja też jestem introwertykiem, ćwiczyłem rozmowy, smal talk, wszędzie gdzie się dało, od basenu po sklep, warzywniak, pkp czy nawet dzisiaj u fryzjera. Gadam z każdym i wszędzie gdzie się da, a to o pogodzie, a to że ktoś już weekend zaczął i jakie są atrakcje w mieście czy fajne kąpieliska. 

 

Pytanie czy robisz coś w kierunku zmiany swojego nastawienia i podejścia? Bo samo napisanie "nie jestem ekstrawertykiem" nie zwalnia Cię z tego, że nie możesz próbować. Dla mnie żadne to usprawiedliwienie. Zresztą jestem tego przykładem, że można poprawić swoją pewność siebie zaczynając od gównianego poziomu.

 

To jest jak mięsień, potrzebujesz poćwiczyć żeby wyrobić sobie tę umiejętność. Życie jest za krótkie żeby cykać się co powie jakieś laska, czy zareaguje negatywnie na Twoją próbę nawiązania kontaktu. Powodzenia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Imiennik napisał:

poczekał na spotkanie, wygrzmocił a potem odbił piłeczkę

Nie jest pewne czy po piątku będzie miała ochotę na sobotę.

Ale gdyby wyszło to znaczy, że piątkowy nie przypadł jej do gustu.

Więc sobotni miałby łatwiej.

3 minuty temu, Spokojnie napisał:

ćwiczyłem rozmowy, smal talk, wszędzie gdzie się dało, od basenu po sklep, warzywniak, pkp czy nawet dzisiaj u fryzjera. Gadam z każdym i wszędzie gdzie się da, a to o pogodzie, a to że ktoś już weekend zaczął i jakie są atrakcje w mieście czy fajne kąpieliska. 

To jest b dobre nawet, gdy jest się z dziewczyną. Daje to malego plusa u płci przeciwnej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, pytamowiec napisał:

a jak inaczej, ja nie jestem ekstrawertykiem nie umiem na zywo poznac baby

A kto Ci powiedział że trzeba być ekstrawertykiem żeby podrywać kobity? 
Nie trzeba. 
Trzeba to się wyzbyć barier i nabrać pewności siebie. Nie bać sie zagadać. 
Sam uważam sie za introwertyka (za dużo nie gadam) a jakoś tam sobie radzę. Ale nauczyłem sie tego, też kiedyś miałem cholerne problemy z zagadaniem. 
Zawsze przecież idąc na miasto w wiadomym celu możesz wspomóc się drinkiem na początek. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, pytamowiec napisał:

a jak inaczej, ja nie jestem ekstrawertykiem nie umiem na zywo poznac baby

Chcesz jechać samochodem. Zeszło powietrze z koła. Musisz zmienić koło. Ale nie umiesz. Więc dopompowujesz koło.

po 100m znowu zeszło. Więc stop i dopompowujesz. I tak w kółko. Innymi słowy

 

"Twój sposób rozwiązywania problemu NIE DZIAŁA!"

 

Co wybierasz. Spróbować zmienić koło? Pójdzie kiepsko lub w ogóle, bo nie umiesz, ale spróbujesz. Uda się, dobrze, nie uda się, to może ktoś pomoże, kogoś zapytasz. Ale koniec końców się uda. Następnym razem sam zmienisz koło. Bo już widziałeś jak się to robi. Teraz już tylko kwestia wprawy.

 

Wniosek. Zamiast tłumaczyć dlaczego czegoś nie robisz i w kółko robić coś bez sensu zmuś się, wykonaj pracę, naucz się i będziesz już umiał.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja u mnie z ubiegłego weekendu :

Poszedłem z ziomkiem do klubu ( obaj po 29 lat). Wbijamy na parkiet, szybka obczajka co się dzieje i po chwili wbijamy na parkiet i sobie tańczymy. 

Nie mija 5 minut od wejścia i cyk jakaś laska podbija do mnie, czy nie chce z nią zatańczyć. Sobie myślę - " Pewnie maleńka " i tańczymy.

 

Po chwili laska do mnie z tekstem, że Ja to pewnie połowę klubu już bzykałem 😅

Ja sobie tak myśle o co tu kurde chodzi 😅

Mówię do niej, że nie zostawię kumpla samego, biorę numer i next. 

Podchodzę do baru i nagle jakaś laska mnie szturcha, zaczyna bajerke, dziewczyna nie w moim typie, grzecznie dziękuję za rozmowę i idę sobie dalej. 

 

Jak wróciłem do domu, to się zastanawiałem o co tutaj może chodzić. 

Parę lat temu jak chodziłem do klubu, to musiałem samemu podchodzić do dziewczyn,  bardzo rzadko się zdarzało, że same podbijały. 

I odpowiedź na to jest taka, że popracowałem nad swoją fizycznością przez ostatni czas. 

Ważę teraz 75 kg /182 cm wzrostu i widzę delikatna różnicę. Barki zdecydowanie poprawiłem jak i ramiona ( startowałem z wagi 69 kg). 

Jest to może 30% tego co bym chciał osiągnąć, ale czuję się przez to bardziej pewny i moje ciało wydaje się takie bardziej " na pompie ".

 

Założyłem biały t-shirt slim fit, brązowe spodnie z zary, jakieś białe buciki i kurde czułem ten wzrok i uśmiechy lasek. Aż byliśmy z ziomkiem w szoku. 

Lata w klubie nie byłem, ale kurde fajnie się bawiłem 😃😃

 

Nie chodziłem, bo a to problemy mentalne, z pracą, a to coś tam. A no i czułem się, że jestem już za stary. 

Ale obiecalem sobie, że w to lato poszaleje

I w ten weekend znowu klubik i trenowanie bajerki z laskami 😃😃

Zadbałem o bardziej dopasowany ciuch, poprawiłem sylwetkę i widzę różnicę. 

Śmiało mogę powiedzieć, że jestem chyba w życiówce, jeśli chodzi o atrakcyjność. 

 

A co do autora @pytamowiec to wywalone stary na tą laskę. Po prostu zrób next. Szacunek do siebie stary jest najważniejszy 😊

Miłego dnia wszytkim 👊

Edytowane przez ogien94
Akapity
  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytacie co robię by się uspołecznić. Prowadzę se dziennik uspołeczniania, gdzie notuję co robię: 

 ja uważam, że zrobiłem mega postępy w ciągu ostatnich miesięcy, Dajcie mi się trochę nacieszyć tym, a nie ciągle wytykać, że dopiero 5% drogi przebyte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z twego wpisu wynika, że pani brakuje ogłady i dobrych manier oraz szacunku do drugiego człowieka, a to w zasadzie na starcie ją dyskwalifikuje do poważnej relacji. Bo że życie na aplikacjach randkowych tak funkcjonuje to powinieneś już wiedzieć będąc zalogowanym tutaj.

 

P.S. I nie rozkminiaj czemu i dlaczego, jutro czy pojutrze. Widocznie jest na tą chwilę ktoś kto bardziej zwilża jej pieroga nawijaniem makaronu na uszy i pobudzaniem fantazji.

Edytowane przez Gianni
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i tak dobrze, bo mogła np. kazać zapłacić "zastaw" - na wypadek nieudanej randki. :D

 

U nas chyba jeszcze tak nie odjechały.

https://nypost.com/2022/09/30/women-are-charging-men-for-failed-relationships-bad-dates/

 

Cytat

So, when a man she met on an app recently pulled out of their date an hour beforehand, she agreed to reschedule with one caveat: He would Venmo her a $50 deposit.

Jak pańcia nie będzie zadowolona z tinder randeczki to depozycik przepada. :D

 

 

6 godzin temu, Iceman84PL napisał:

obiety tak robią i nie mają z tym problemu. 

Kobiety dzisiaj obstawiają kilka koni na raz dlatego mają wybór. 

Dlatego, że mogą. 

Bo zawsze znajdzie się chętny - nawet jak będzie poniżej pani standardów to zaprosi, zapłaci, zabawi.

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, ogien94 napisał:

Sytuacja u mnie z ubiegłego weekendu :

Poszedłem z ziomkiem do klubu ( obaj po 29 lat). Wbijamy na parkiet, szybka obczajka co się dzieje i po chwili wbijamy na parkiet i sobie tańczymy. 

Nie mija 5 minut od wejścia i cyk jakaś laska podbija do mnie, czy nie chce z nią zatańczyć. Sobie myślę - " Pewnie maleńka " i tańczymy.

 

Po chwili laska do mnie z tekstem, że Ja to pewnie połowę klubu już bzykałem 😅

Ja sobie tak myśle o co tu kurde chodzi 😅

Mówię do niej, że nie zostawię kumpla samego, biorę numer i next. 

Podchodzę do baru i nagle jakaś laska mnie szturcha, zaczyna bajerke, dziewczyna nie w moim typie, grzecznie dziękuję za rozmowę i idę sobie dalej. 

 

Jak wróciłem do domu, to się zastanawiałem o co tutaj może chodzić. 

Parę lat temu jak chodziłem do klubu, to musiałem samemu podchodzić do dziewczyn,  bardzo rzadko się zdarzało, że same podbijały. 

I odpowiedź na to jest taka, że popracowałem nad swoją fizycznością przez ostatni czas. 

Ważę teraz 75 kg /182 cm wzrostu i widzę delikatna różnicę. Barki zdecydowanie poprawiłem jak i ramiona ( startowałem z wagi 69 kg). 

Jest to może 30% tego co bym chciał osiągnąć, ale czuję się przez to bardziej pewny i moje ciało wydaje się takie bardziej " na pompie ".

 

Założyłem biały t-shirt slim fit, brązowe spodnie z zary, jakieś białe buciki i kurde czułem ten wzrok i uśmiechy lasek. Aż byliśmy z ziomkiem w szoku. 

Lata w klubie nie byłem, ale kurde fajnie się bawiłem 😃😃

 

Nie chodziłem, bo a to problemy mentalne, z pracą, a to coś tam. A no i czułem się, że jestem już za stary. 

Ale obiecalem sobie, że w to lato poszaleje

I w ten weekend znowu klubik i trenowanie bajerki z laskami 😃😃

Zadbałem o bardziej dopasowany ciuch, poprawiłem sylwetkę i widzę różnicę. 

Śmiało mogę powiedzieć, że jestem chyba w życiówce, jeśli chodzi o atrakcyjność. 

 

A co do autora @pytamowiec to wywalone stary na tą laskę. Po prostu zrób next. Szacunek do siebie stary jest najważniejszy 😊

Miłego dnia wszytkim 👊

No widzisz. Forma dopasowane ubranie co klate i bica opina i tak jest. 

Raz pamiętam jak jedna laska w robocie. Stoi odwraca się. Gapi się na moją mordę po czym jej wzrok ostentacyjnie leci w kierunku mojej klaty... 

Zero wyczucia i jakichkolwiek hamulców. Ja nawet w tak bezczelny sposób nie gapie się laska na dupe 

 

Na 99% ta sama laska na tinderze zrobiłaby Ci ghosthing. 

Edytowane przez Montella26
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, ogien94 napisał:

Nie mija 5 minut od wejścia i cyk jakaś laska podbija do mnie, czy nie chce z nią zatańczyć. Sobie myślę - " Pewnie maleńka " i tańczymy.

 

29 minut temu, ogien94 napisał:

Śmiało mogę powiedzieć, że jestem chyba w życiówce, jeśli chodzi o atrakcyjność. 

 

Takie historie to lubię czytać.

Tak trzymaj bracie, wchodzimy w najbardziej atrakcyjny dla nas wiek - o ile oczywiście dbamy o siebie ;)

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Montella26 napisał:

No widzisz. Forma dopasowane ubranie co klate i bica opina i tak jest. 

Raz pamiętam jak jedna laska w robocie. Stoi odwraca się. Gapi się na moją mordę po czym jej wzrok ostentacyjnie leci w kierunku mojej klaty... 

Zero wyczucia i jakichkolwiek hamulców. Ja nawet w tak bezczelny sposób nie gapie się laska na dupe 

 

Na 99% ta sama laska na tinderze zrobiłaby Ci ghosthing. 

Coś w tym może być stary

 

Ogólnie zmiana mojego ciała nie jest jakaś spektakularna, ale różnicę zdecydowanie widzę. 

 

Aktualnie obniżyłem kalorie, bo żołądek mi się buntuje już i ciężko mi jeść spore ilości jedzenia. 

Podziałam tak 2-3 tygodnie aż też psycha mi odpocznie i znowu wlece na większą ilość. 

 

Ogólnie to też z ryja wyglądam młodziej. 

Dają mi 22-25 a jak mówię, że mam 29 to mają niezły mindfuck 😃

 

Ale rzadko piję, nie palę, staram się dobrze prowadzić i robi to robotę. 

Jeszcze praca nad mentalem i będzie wtedy elegancko 👊

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, pytamowiec napisał:

o kurde, ale tekst rakowy xD

 

Nie wiem czemu tak sądzisz? Ta piosenka jest o tym, że laska po prostu chce orgazmu od gościa. Zobacz na kolejny wers piosenki:

5 godzin temu, OGÓR napisał:

Wszystko, czego dziś chcę
Pamiętaj o tym
Dolecieć raz
Tam i z powrotem
Więcej mi nic nie trzeba, nie trzeba

 

Co ciekawe to jest piosenka z 1981 roku! (w oryginale śpiewana przez Trojanowską, wersja z Brodką to cover). Więc jak na tamte czasy to tekst był dość odważny. Reszta śpiewała wtedy o chodzeniu za rączkę itp. Jak dla mnie to tekst piosenki ładnie współgra z tymi 4 historiami opisanymi przez  @niemlodyjoda

 

Zamiast być jak gość co wyskakuje z Paryżem, dajesz jej emocje i mówisz wprost o co chodzi.

 

4 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Albo bawisz się w grę w związki albo się nie bawisz

YT się nie wyświetła, ustawiłem link od 300 sekundy (5:00m), Chodzi mi o scene z Wojny Polsko-Ruskiej z hasłem. 

"albo się umie bawić, albo się nie umie, albo się zna hasło, albo się nie zna."

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Nie wiem czemu tak sądzisz? Ta piosenka jest o tym, że laska po prostu chce orgazmu od gościa.

No wlasnie dlatego rakowy. Wolałbym, żeby kobiety szukały miłości niż ruchania. W cywilizowanych czasach ruchanie bez ślubu to była patologia.

Wychodzi na to, że w dzisiejszym świecie tylko mężczyźni są romantykami.

Edytowane przez pytamowiec
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.