Skocz do zawartości

Jak rozpocząć przygodę ze sportami walki/MMA - poradnik


Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, lorry napisał:

Czy jest możliwe trenowanie sw, po dwóch operacjach na zerwane więzadła krzyżowe w kolanie? Są jacyś zawodnicy, którzy po takiej kontuzji wrócili na matę? 

Zastanawiam się, czy z brakiem pełnego zgięcia w stosunku do zdrowej nogi, nie będę odstawał od reszty? A może da się wypracować jakiś sposób, albo ograniczyć się tylko do jednej techniki? 

 

Ja wróciłem do treningów stójki z naderwaną łąkotką. Zgięcie mam pełne, ale wtedy robi się boleśnie😃 Przed powrotem byłem u ortopedy na konsultacji i dał zielone światło tylko mam uważać przy sparingach z kopnięciami, więc na kickboxingu sparuje tylko na ręce, a na nogi z takim zaufanym chłopakiem, którym jestem zawsze w parze, bo wiem że nic nie odjebie.

Ja na Twoim miejscu poszedłbym do ortopedy, najlepiej takiego, który ma styczność że sportowcami i pogadał czy delikatnie możesz trenować. I uderzałbym w boks albo kickboxing. MT jest fajne i sam je kilka lat ćwiczyłem, ale te wycięcia, podcięcia, szarpanie w klinczu dla Twoich więzadeł po operacjach raczej bezpieczne nie będą. Z tego samego względu ja po urazie też przeniosłem się na KB. Parter po takich operacjach niby wszyscy odradzają, aje to najlepiej byłoby obgadac z lekarzem.

Edytowane przez Machine89
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa i jeszcze polecam wszystkim to ćwiczenie, które jest na filmiku od 11 sekundy, tzw. kompas. Ja je wykonuję co dzień 3 serie po 3 obwody na każdą nogę i na treningach czy nawet w codziennym życiu czuć różnicę, jak się zimą poślizgnę na lodzie albo źle stanę. Kolana i stopy Wam za to podziękują.

 

https://youtu.be/IqviocrlfTE

Edytowane przez Machine89
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, maroon napisał:

Goście, których jara napierdalanie się z innymi mają ostre deficyty pod deklem i tyle. 

 

Nie wszyscy, jest dużo patusów to prawda, ale są też super osoby na sw.

 

To zależy.

Sw to najbardziej popierdolony i hardcorowy sport jaki istnieje, lubię  trenować, teraz czasem chodze na tajski box, ale ryje ciało strasznie i to się czuje, przez co chyba będe powoli rezygnował, bo szkoda mi rąk.

Fajne poczucie siły wypływa z sw i trenowania, spokój i głebokie zmęczenie jest mega przyjemne ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

19 godzin temu, Messer napisał:

Tradycyjne techniki np. te związane z judo - wyciąganie przed siebie dłoni i zaciskanie pięści, a potem rozluźnianie i znowu szybkie zaciskanie - i tak przez jakiś czas, chwila przerwy i znowu - mam opanowane.

Tego wyciągania rąk to nie znam ale widziałem kiedyś jak Son Goku robił coś podobnego - to może stąd xD

Generalnie w judo stawia się ogromny nacisk na siłę chwytu i od dawien dawna do ćwiczeń na chwyt stosowało się ręczniki czyli np. podciąganie, wiosłowanie sztangą, ćwiczenia z ketlem, dynamiczne przyciąganie do siebie ciężaru np na linie ale na końcu ofc ręcznik - wszystko z ręcznikami xD.

Teraz można kupić specjalne gripy do podciągania :

https://groundgame.com/product-pol-1150-Gripy-rekawy-treningowe-do-BJJ-i-Judo.html?gclid=EAIaIQobChMI487n_omE_wIVNwCiAx1D6QkbEAQYAyABEgI4CvD_BwE

 

Inne ćwiczenia na dobry chwyt to np spacer farmera, uginanie przedramion ze sztangą ale z grubym gryfem, podrzucanie i łapanie talerzy 20kg samymi palcami, trzymanie talerzy jak najdłużej, wiszenie/podciąganie na samych palcach, podciąganie na grubej rurze, wrist roller (polecam zrobić samemu z grubej rury), wspinaczka po linie/dwóch linach obok siebie.

 

Jeżeli ktoś ćwiczy np w domu i chce zbudować siłę chwytu, a przy tym poprawić dynamikę i ogólnie poćwiczyć całe ciało to fajnym przyrządem jest to https://judomarket.pl/pl/trening/84-judo-uchikomi-expandor-lekki.html

 

A prawdziwym kilerem dla dłoni jest  https://judomarket.pl/pl/trening/88-lina-kolnierz-judogi-dluga-380cm.html

 

Generalnie chwyt jest niedoceniany przez zawodników bjj/mma, a jest jedną z ważniejszych rzeczy toteż polecam ćwiczyć (chociaż w sumie akurat na forum wielu i tak go pewnie codziennie ćwiczy wieczorami ;))

 

19 godzin temu, Król Jarosław I napisał:

Jakieś przysiady z wyskoku/ eksplozywne pompki/podciąganie z puszczaniem i/lub klaskaniem? Tak mniej więcej pytam.

Generalnie na dynamikę czy tam plyometrię ćwiczeń jest dużo. Jak chcesz w domu coś porobić to zwyczajnie siadasz na krześle, nogi na podłodze i wybijasz się jak najmocniej możesz w górę, później możesz dołożyć gumy, zrywy do sprintów też są git. Martwy ciąg robiony dynamicznie, z gryfem heksagonalnym również spoko.

 

 

Moim ulubionym ćwiczeniem, które uważam że powinien do swojego treningu każdy (a parterowiec to już obowiązkowo) jest turkish getup - tylko warto najpierw pracować nad techniką, a dopiero później łapać za kettla (żeby sobie łba nie rozwalić).

 

  

17 godzin temu, lorry napisał:

Czy jest możliwe trenowanie sw, po dwóch operacjach na zerwane więzadła krzyżowe w kolanie? Są jacyś zawodnicy, którzy po takiej kontuzji wrócili na matę? 

Jedna z bardziej powszechnych kontuzji. Oczywiście że można. Ogarnij sobie kanał tego gościa, ćwiczenia od niego zregenerowały mi kolana, a i każdemu ćwiczenia i jego programy na bank pomogą : https://www.youtube.com/@TheKneesovertoesguy

 

Fajny content w temacie siły, przygotowania motorycznego pod sw daje Phil Daru : https://www.youtube.com/@PhilDaruStrong

 

@maroon jak zwykle w temacie sw ból dupy i pisanie kocopołów xD

 

Napisałem wcześniej taki ładny post i go przypadkiem skasowałem zalewając się przy tym sokiem, to teraz tak na szybko tylko tyle.

Edytowane przez Sankti Magistri
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, maroon napisał:

Goście, których jara napierdalanie się z innymi mają ostre deficyty pod deklem i tyle. 

 

Kolorowa-t-cza-LGBT-flaga-Gay-Pride-Peac

 

Musiałem 🤣

ps. każda sztuka walki choćbyś bił się w żul-lidze w kanałach uczy jakiejś pokory, umiejętności przyjmowania ciosów, daje lepsze samopoczucie i nawet dalej mi się ryja strzępić nie chcę.

 

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako osoba, która od dwóch lat trenuje boks, również polecam znaleźć sobie trenera i trenować w parze, bez udziału osób trzecich. Co najmniej pół roku takiego treningu, aby złapać podstawy i wyrobić sobie dobre nawyki, to minimum, aby myśleć poważnie o kontynuacji treningów, np. na zajęciach grupowych.

 

Wszystko też zależy od tego kto jakie ma oczekiwania od SW. Ja chcę jedynie rozgrzać kręgosłup, wypocić się jak świnia, spalić mnóstwo kalorii i "podrasować" górne partie ciała. Żadne zadaniówki, ani tym bardziej sparingi mnie nie interesują. Zaczynałem boks na zajęciach grupowych. Na szóstym treningu mieliśmy zadaniówkę - tylko lewy prosty, ale niestety trafiłem na żydowskiego radykała z ŁKSu, który trening pomylił z zawodowym ringiem, a że był doświadczony, to dzięki jego lewemu prostemu trafiłem do szpitala na tomografię głowy (na szczęście nic poważnego się nie stało).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie walka ale robić takie treningi to już kozak. Ja uwielbiam doprowadzać swoje ciało do granic wytrzymałości.

 

 

https://fb.watch/kEH2ymNOLI/

 

https://fb.watch/kEZfHc_hpb/ jeszcze widziałem ziomeczka w dobrym stylu pełnym harmonii trenował.

 

Ogólnie sztuki walki nie tylko samej walki ale i choreografi wraz z gimnastyką to cudowne połączenie. Od Tai Chi po Muai Thai czy ogólnie mieszane style czy Capoeire.

 

Ps. Iron manka zdobyć też fajnie by było.

 

Gdy celujesz w księżyc i nawet w niego nie trafisz to i tak pozostaniesz pośród gwiazd.

 

 

Edytowane przez Optimus Prime
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 hours ago, RENGERS said:

 

Nie wszyscy, jest dużo patusów to prawda, ale są też super osoby na sw.

 

To zależy.

 

 

Tak, zależy. Tylko w większości "klasycznych" sw patusów odsieją na macie, bo nikt z debilem nie będzie chciał trenować. W boksie najczęściej też, bo tam trenerzy się nie pierdolą i mindset też jest ważny. 

 

Natomiast modniaste memeła to inna bajka, bo tam z definicji patusy ciągną jak sebek do karyny. 

 

I ok, może ktoś być zajebistym gościem i robić dla siebie, co nie zmienia faktu, że memeła to w 95% patusiarski sport kontaktowy. 

 

Jak nie masz zajawki na napierdalanie się, to się w to po prostu nie bawisz. 

 

I teraz jak mi ktoś pierdoli, że bawi się w MMA, bo ma "inną" motywację, niż uświadomiona lub nie chęć napierdalania się, to mnie śmiech łapie. 

 

To już taki patus przynajmniej jawnie swoje intencje pokazuje. 

 

Dlatego takie poradniki powinny się zaczynać od:

 

Jeżeli lubisz lub chciałbyś się napierdalać z innymi... 

 

co nie ma oczywiscie związku z fachowością, bo każdy sport techniczny jest wymagający. 

 

No ale kurwa litości, nie sprzedawajmy tego jako przygodę. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon ja nigdy na MMA nie byłem więc się nie wypowiadam.

 

Ale zaczynałem od kickboxingu w 2012 to żadnej patrologii nie było. Był przekrój od jakichś magazynierów, pracowników, biurkowych po strażaków i policjantów. 

 

Na MT poszedłem w 2015 i zaczęli przychodzić jakieś łebki w koszulkach Widzewa na treningi to trener powiedział, że jest zakaz trenowania w takich strojach i część się dostosowała i ucywilizowała w cześć zrezygnowała z treningów.

 

Teraz po latach wróciłem na kicka i też są sami normalni goście, większość po 30 roku życia, patologii brak.

 

Co ciekawe na sparingu może delikatniej walczyć jakiś chłopak z nizin niż wykształcony facet, który jest narwany i chce nie wiadomo co udowodnić. Pozory często mogą mylić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.05.2023 o 09:52, maroon napisał:

Goście, których jara napierdalanie się z innymi mają ostre deficyty pod deklem i tyle.

 

Dlatego też memeła największych pojebów i niestabilnych emocjonalnie przyciąga. 

 

2 godziny temu, maroon napisał:

 sw patusów

 

 patusy

 

 memeła to w 95% patusiarski sport kontaktowy. 

 

patus przynajmniej jawnie swoje intencje pokazuje. 

 

No ale kurwa litości, nie sprzedawajmy tego jako przygodę. 

 

Lecz choć cały świat zwiedziłeś
Zjeździłeś wzdłuż i wszerz
I mądry jesteś tak
Że aż słów podziwu brak
Dlaczego - powiedz mi - tak mało wiesz?
Mało wiesz

 

Ty myślisz, że są ludźmi tylko ludzie
Których ludźmi nazywać chce twój świat
Lecz jeśli pójdziesz tropem moich braci
Dowiesz się największych prawd, najświętszych prawd
 
Czy wiesz, czemu wilk tak wyje w księżycową noc?
I czemu ryś tak zęby szczerzy rad?
Czy powtórzysz te melodie, co z gór płyną
Barwy, które kolorowy niesie wiatr
Barwy, które kolorowy niesie wiatr
 
 
Wszystkim chłonącym te melodie co z gór płyną życzę pięknego dnia :)
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, maroon napisał:

Natomiast modniaste memeła to inna bajka, bo tam z definicji patusy ciągną jak sebek do karyny. 

 

I ok, może ktoś być zajebistym gościem i robić dla siebie, co nie zmienia faktu, że memeła to w 95% patusiarski sport kontaktowy

Na ilu treningach MMA byłeś?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemierzylem wiele sekcji. Wiele SW.

Spotykałem i czlonków grup zorganizowanych i funkcjonariuszy, kilku niezawislych i jednego proroka.

Ale na boksie, kicku, kyoku, spotykałem bardziej niespokojne duchy. Tam, gdzie budowano jakąś otoczkę duchową to bywali przedstawiciele palestry. 

Natomiast nie przypominam sobie żebym spotkał ....lekarza. Poza treningami na ówczesnym WAM-ie.

Natomiast na pewno najbardziej wymalowani byli i są adepci bjj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Messer napisał:

Ty to już jakąś moc jedi opanowałeś

Wiesz że coś w tym jest, aż sam się sobie ostatnio dziwię. Dzisiaj miałem pierwszą kłótnię z babą i udało mi się wyplątać z takiego bagna że do tej pory nie dowierzam. Wszystkie dowody były przeciw mnie ale tak obróciłem całą sytuację że teraz ona ma poczucie winy i myśli że wobec mnie zgrzeszyła xD

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sankti Magistri ja tylko nieśmiało przypomnę, że op w swoim czasie publicznie się pocił, że wpierdol spuścić każdemu co tam go jakoś nazwie, beciak czy coś. 

 

Jak dla mnie typ karmiący się agresją, stąd i napierdalanki w memała, jako przygoda życia

 

Sukcesów życzę i patologię opuszczam. 

 

Z buuu, meee, buuu pozdrowieniem! 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Sankti Magistri napisał:

Wszystkie dowody były przeciw mnie ale tak obróciłem całą sytuację że teraz ona ma poczucie winy i myśli że wobec mnie zgrzeszyła xD

Po prostu może zachowałeś się w kłótni jak kobieta XD. Ja parę razy dla jaj jak się pokłóciłem z kobietami to robiłem dosłownie to samo co one czyli:

-rzucanie oskarżeniami z dupy

-wywlekanie co było np. 2 lata temu

-granie ofiary

-wybielanie się

-kompletne odkręcanie kota ogonem

-wmawianie czegoś czego nie było

-przekręcanie faktów, gaslighting

 

I o dziwo TO KURWA DZIAŁA XD XD. To był ciągły ATAK ATAK ATAK bez chwili refleksji XD.

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, maroon napisał:

No ale kurwa litości, nie sprzedawajmy tego jako przygodę. 

Przesadzasz trochę moim zdaniem ;) Nie jest to moja działka, pasja i marzenie, ale co kto lubi. Poza tym nie sądzę, by każdy trenujący w ten sposób rep handlowy czy tam inny korpos o niczym innym nie marzył, by komuś "w cywilu" nakłaść po pysku. Szefowi, na przykład ;) Chyba nie o to chodzi. Raczej o jakieś fizyczne odreagowanie stresów dnia codziennego i reset mózgu. Tzn. nie wiem, tak bym przypuszczał. Nie znam nikogo osobiście z pasją do MMA. Karateków, bokserów czy miłośników konkretnej sztuki/formy samoobrony fizycznej już tak. Nawet panie trenujące pole dance ;) MMA nie. 

 

Staram się oddzielić tę ocenę (nie wiem, może robię błąd) od patologii, którą czasem mi ktoś podsyła, tzw. "polskich gal MMA" i tego knajactwa i prymitywizmu, które się stamtąd wylewa.

 

Jestem laik i się jednak nie upieram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, maroon napisał:

@Sankti Magistri ja tylko nieśmiało przypomnę, że op w swoim czasie publicznie się pocił, że wpierdol spuścić każdemu co tam go jakoś nazwie, beciak czy coś. 

 

Jak dla mnie typ karmiący się agresją, stąd i napierdalanki w memała, jako przygoda życia

 

Na męskim forum gdzie faceci rozbierają na części pierwsze jak manipulują kobiety, robisz dokładnie manipulacje tak jak one, panie pogromco kont bankowych, Oxfordu i zagranicznych modelek? ;) 

 

W myślach ludzie mnie nazywają pewnie dziesiątki razy od pedałów czy kutasów jak idę ulicą, nie jest to dla mnie niczym bulwersującym. Może pijesz do tego, co oczywiście wykoślawiasz, żeby wyszło na ograniczone i prymitywne Twoje, że strzeliłbym w pysk temu osobnikowi Gamma, który tutaj buszował i "terapeutyzował" jedną laskę za czelność uprawiania seksu, po czym chamsko ją sprzezywał w subtelny sposób i jej nawrzucał, a ja mu zasugerowałem, że ma do tego możliwość tak cwaniaczyć przed ekranem, bo w rzeczywistości za to, dostałby takiego strzała, że zakryłby się nogami czy tam rowerem.

 

I jest to prawda, że tak by było. Gdyby ktoś takiego czynu na nim się dopuścił, to nie oponowałbym, gdybym to zobaczył. Ludzie się zrobili zbyt cwaniaccy przez internet, bo wydaje im się, że przez ekran są bezkarni i nie ponoszą za swoje czyny żadnych konsekwencji. Mi się to kojarzy z tym:

 

 

 

W ogóle pod kątem psychologii zabawne jest jaki Ty pogardliwy jesteś do wszelkiego życia i jak buzujesz złością i nienawiścią, a sugerujesz to innym.

 

Stawiam kilka stów, że Ty byłeś po prostu tępiony kiedyś przez osoby z większą siłą i dostawałeś mniejszy albo większy wpierdol, bo wyczuwali Twoje podejście wewnętrzne i teraz kompensujesz sobie nieświadomie sztuki walki cwaniactwem i umniejszaniem, że "jesteś lepszy".

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer dzięki za artykuł. Fajnie i konkretnie napisany.


Żeby nie zakładać nowego tematu zapytam tutaj. Jak u Ciebie wygląda rozkład tygodniowy treningów SW + siłka? Jak z regeneracją?
 

Latam na kicka, ale dorzucam od przyszłego tygodnia siłkę 2x FBW żeby trochę mięsa złapać.

 

Zastanawiam się nad rozkładem:

Pon.- siłka fbw

Wt.- kick

Śr. - wolne

Czw.- kick

Pt.- siłka fbw

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, maroon napisał:

karmiący się agresją, stąd i napierdalanki w memała, jako przygoda życia

Trenowanie sw to jest przygoda życia, ja wszystko co mam zawdzięczam treningowi ba nawet robotę w it w której zacząłem zarabiać poważniejszy pieniądz mam dzięki grapplingowi (kalafiorom to be exact) gdyż mój przełożony, a dziś już przyjaciel to praktyk bjj i zaproponował mi żebym przeszedł do nich do pracy w usa bezpośrednio. Game recognizes game. Ty byś pewnie od razu nazwał mnie wydziaranym patusem bez wiedzy prawda ?

Chłopak z mojego zespołu w robocie dzięki treningom i pomocy kolegów z maty wyszedł z depresji i całkowicie zmienił swoje życie.

Sporty walki pomagają wyrobić dyscyplinę, wzmacniają charakter, uczą waleczności i pracy nad swoimi słabościami.

Ty wszędzie dookoła widzisz patusów, zioniesz złością, może warto przyjrzeć się sobie, zastanowić się z czego takie postawy wynikają i zacząć nad sobą pracować co ? Ja kiedy coś się stanie wolałbym mieć obok właśnie takich jak to piszesz patusów niż słabe cipy na strzała udające intelektualistów, patrzące na świat poprzez filtr własnych niedostatków i kompleksów. Dużo tracisz przez swoje podejście, na Twoim miejscu szczerze bym się nad sobą zastanowił.

 

8 godzin temu, Ramaja Awantura napisał:

Ja parę razy dla jaj jak się pokłóciłem z kobietami to robiłem dosłownie to samo co one czyli:

-rzucanie oskarżeniami z dupy

-wywlekanie co było np. 2 lata temu

-granie ofiary

-wybielanie się

-kompletne odkręcanie kota ogonem

-wmawianie czegoś czego nie było

-przekręcanie faktów, gaslighting

 

I o dziwo TO KURWA DZIAŁA

Akurat u mnie obyło się bez tego ale tak, generalnie babski sposób argumentacji w kłótniach z nimi bardzo się sprawdza xD

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko do bardziej doświadczonych. Cwiczę boks niecały rok, chodzę na grupę sredniozaawansowana i zacząłem obawiać się o swoją głowę. Tymbardziej ze pracuje umysłowo i jednak potrzebuje byc skoncentrowany i "żywy".  Kask kaskiem, rękawice rękawicami ale nawet przy lekkich sparingach dostaje sie po głowie. Nieraz mam tak, ze po boksie 2-3 dni chodzę poobijany i mniej żywy.  Ćwiczyłem w 2 klubach i mimo profesjonalnego trenera pojęcie "lekki sparing" nie istnieje, bo nie każdy jest w stanie to zrozumieć lub rozumie do pierwszego otrzymanego ciosu xD 

 

Zastanawiam się czy nie zmienić dyscypliny na zapasy/bjj lub nawet full mma gdzie pewnie typowej stójki i napierd**nia po ryju jest mniej. Jak wy do tego podchodzicie bo to raczej jest powszechne zjawisko u kogoś kto ćwiczy sporty uderzane. Nie przerażają was badania i wpływu uderzeń w głowę na mózg? 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.