Skocz do zawartości

Depresja trzydziestolatka


SolidSnake

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie. Właśnie kończę 30 lat i w środku mnie skręca, bo co chwila dobija mnie świadomość, że jestem w punkcie w którym zdecydowanie od dawna nie powinno mnie być. Jestem w czarnej dupie zwanej depresją.

 

Mieszkam z rodzicami, to akurat żaden problem bo hawira jest ogromna, a jak wszyscy starsi kopną w kalendarz to będzie to moje, razem z mieszkaniem po dziadkach na Pradze

Neetuję z przerwami, a jak nie neetuję to cieszę się gdy w ciągu miesiąca zarobię 3500, bo bywa mniej, Póki co mój "rekord" w pracy to 10 miesięcy

Oczywiście lasek nie ma, zacząłem winić to że mam 186 a nie 190 wzrostu, może zupełnie z dupy doszukuję się u siebie zakoli, bacznie przyglądam się swojej szczęce i wkręcam sobie że jest za mało zarysowana. Blackpill do kwadratu.

By dokopać jeszcze mocniej - po drodze parę diagnoz, odpowiednio: bezpośrednio rzutujące na moje codzienne życie zawodowe i (he-he)towarzyskie depresja (19) ASD (25), mam też mega "wedyż zdup" i to do tego mocny że gdy odwiedzam escortki to nie muszą zdejmować nic poza skarpetkami. A zarazem jak ich nie zdejmą to nici z przyjemności. A takie przyjemności kręcą mnie od dzieciaka, w przeciwieństwie do waginy gdzie nigdy mnie nie ciągnęło. Tzn spróbowałem, ale leżałem jak kłoda, gdy pani za kasę próbowała sprawić mi przyjemność. Od połowy kwietnia jestem na NO-Fapie i czuję się zrobiony w konia bo nie mam żadnych efektów, których się spodziewałem - ani boosta do pewności siebie, ani chęci podjęcia konstruktywnego działania, rozwoju. Mimo jakiegoś tam wykształcenia czuję że nadaję się co najwyżej do miotły albo cieciowania na placu budowy.

Po prostu wegetacja. Czytałem jakiś czas temu wpis @Mosze Red "incel polski - studium przypadku" i zmroziło mnie jak bardzo to do mnie pasuje.

 

Ja po prostu rąbnąłem w ścianę. Tak się czuję. Nie wiem co robić, idę niby na jakąś terapię z kimś kto wie coś o ASD, ale to nie pierwszy raz więc nic sobie nie obiecuję.

 

 

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak właściwie to o co ci chodzi, jaka znowu depresja, jaki ty masz problem bo żadnych jakichś konkretów. 

Masz jakieś tam zarobki ale bez alimentów, kredytów, mieszkać masz gdzie o jakimś poważnym problemie fizycznym nie piszesz więc co? 

I jeszcze o najbliższych piszesz "kopną w kalendarz" ? Mogli by cię wydziedziczyć! 

 

Twój problem to 186 cm 🤣

 

Chłopaku ty nie jesteś w czarnej dupie tylko tobie się w dupie poprzewracało i stękasz jak mała dziewczynka bo loda upuściła. 

 

Tobie brakuje zajęcia, choćby prawdziwych problemów i stąd ta twoja "depresja" 

Weź się w garść, zajdz sobie cel, zajęcie hobby i żyj a nie jęczysz, że ci źle.

Edytowane przez MaxMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rąbnąłeś w ścianę! Super! Powinieneś się cieszyć. Tak, powinieneś się cieszyć (o ile rzeczywiście rąbnąłeś w ścianę a nie 'tylko ci się wydaje, że rąbnąłeś w ścianę') - wielu ludzi co prawda raczej uderza w 'dno' i jest to często po 40-stce. Jeżeli tylko będziesz w stanie wykorzystać owo 'rąbnięcie w ścianę' kto wie, może zaczniesz coś rozumieć.

 

Ogólnie, depresja, asd to tak naprawdę najmniejsze Twoje 'problemy', no ale to dopiero wyjdzie z czasem (albo i nie wyjdzie i pozostanie 'w cieniu').

 

Powodzenia na terapii.

 

(btw. jest taka magiczna opcja szukaj, która zapewne pomogła by w wyszukaniu odpowiedzi na identyczne posty poruszane w przeszłości na tym forum).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, MaxMen napisał:

Chłopaku ty nie jesteś w czarnej dupie tylko tobie się w dupie poprzewracało i stękasz jak mała dziewczynka bo loda upuściła. 

 

Trudno się nie zgodzić. Synek ma trzydziestkę a problemy jak balon w dupie.

2 godziny temu, SolidSnake napisał:

Nie wiem co robić, idę niby na jakąś terapię z kimś kto wie coś o ASD

 

- ale idziesz "niby" czy "na prawdę"?

- nie wiesz co robić jeśli masz ASD?

- idziesz na terapię w wieku trzydziestu lat?

   A co z Tobą robiono jako dziecko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, GriTo napisał:

 

Trudno się nie zgodzić. Synek ma trzydziestkę a problemy jak balon w dupie.

 

- ale idziesz "niby" czy "na prawdę"?

- nie wiesz co robić jeśli masz ASD?

- idziesz na terapię w wieku trzydziestu lat?

   A co z Tobą robiono jako dziecko?

Naprawdę. Wiem co robić - po diagnozie asd zostaje tylko albo się pochlastać albo coś robić w tym kierunku... a terapia jest lepsza od siedzenia na tyłku,  Jako dziecko robiono tyle, że diagnozę mam od 25 roku życia, nikt nie chce robić z siebie chorego/świra/kaleki tylko jak najdłużej walczyć myśląc że problemy są spowodowane parszywym charakterem. Inni też mieli mnie po prostu za lenia i bęcwała któremu wygodnie jest się tak zachowywać. A ja też wolałem wierzyć w taką wersję - bo znowu: robić z siebie popaprańca? To był początek wieku, wtedy o ASD nie było wiadomo tyle co dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SolidSnake napisał:

Nie wiem co robić, idę niby na jakąś terapię

Terapia ,zmień pracę, pójdź na dobry kierek studiów (Mechatronika, Robotyka, jest na studiach  o podobnym profilu, Japonistyka) jak trzeba, zrób uprawnienia zawodowe, dzięki którym będziesz lepiej zarabiał.

 

Chodzisz na siłownie ? Trenujesz sporty walki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, SolidSnake napisał:

 wtedy o ASD nie było wiadomo tyle co dziś.

 

Masz rację, nauka kroczy do przodu.

 

Proponuję dobrego mentora, psychotraumatologa.

Długa, ciężka droga. Nie zmienisz wiele ale możesz się przestawić.

Powodzenia :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, GriTo napisał:

mentora, psychotraumatologa.

W poprzednim poście napisałem to trzeba zrobić, wielu tych mentorów to zwykli szarlatani, co trzepią pieniądze na niewiedzy ludzi. Nie mówię, że wszyscy są źli, ale jest dużo oszustów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam mam na 90% ASD. Tyle że nie mam oficjalnej diagnozy. 

 

Terapia? ASD terapią nie usuniesz. Możesz jedynie walczyć z skutkami/efektami/przyległościami.

 

ASD to nie choroba. Po prostu wszyscy dookoła mają Windows 10 a Ty masz Ubuntu

 

 

1 godzinę temu, MaxMen napisał:

Chłopaku ty nie jesteś w czarnej dupie tylko tobie się w dupie poprzewracało i stękasz jak mała dziewczynka bo loda upuściła. 

 

Tobie brakuje zajęcia, choćby prawdziwych problemów i stąd ta twoja "depresja" 

Męska solidarność w praktyce. 

 

"Nie masz problemów bo  mojsze problemy są bardziej problemowe"

 

 

A potem podadzą statystyki odnośnie samobójstw i będzie płaku płaku jacy Ci mężczyźni poszkodowani. 

Godzinę temu, GriTo napisał:

Synek ma trzydziestkę a problemy jak balon w dupie.

Jak 99% forum. Jakieś zdrady, rozwody, alimenty czy wysokie podatki. Pochorowałby jeden z drugim na raka to by się dowiedział co to jest mieć problem. 

Edytowane przez Libertyn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Druid napisał:

W poprzednim poście napisałem to trzeba zrobić, wielu tych mentorów to zwykli szarlatani, co trzepią pieniądze na niewiedzy ludzi. Nie mówię, że wszyscy są źli, ale jest dużo oszustów.

 

Hm, może masz rację. 

 

Sam znam paru mentorów, niestety nie ogłaszają się nigdzie. Ot, poczta pantoflowa od lat działa.

Mają mocno ograniczone swoje moce przerobowe (czas) a stawki zaczynają się od 400 zł.

 

19 minut temu, Libertyn napisał:

Jak 99% forum. Jakieś zdrady, rozwody, alimenty czy wysokie podatki. Pochorowałby jeden z drugim na raka to by się dowiedział co to jest mieć problem. 

 

No tak. Sam zaliczyłem wszystko to, co wymieniłeś.

Ale żyję, pewnie innym na złość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, GriTo napisał:

co masz na myśli?

Myślałem, że to bardzo dużo.

1 godzinę temu, MaxMen napisał:

jaki ty masz problem bo żadnych jakichś konkretów. 

Z depresją jest tak, że sama nie mija, trzeba nauczyć się z nią często żyć, zaakceptować, po to, bezy pójść o krok do przodu w życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Druid napisał:

Myślałem, że to bardzo dużo.

 

Wiesz, to zależy. Doradztwo zawodowe, biznesowe to od 600 zł w górę za godzinę. 

Są tacy, którzy w zawodowym biorą po 1200 ale kalendarz pełny na pół roku.

 

Zresztą, to żmudny, długi proces. 

 

9 minut temu, Druid napisał:

Z depresją jest tak, że sama nie mija, trzeba nauczyć się z nią często żyć, zaakceptować, po to, bezy pójść o krok do przodu w życiu.

 

Sama nie mija, masz rację. Ale nieleczona może się skończyć tragicznie.

Otwartość umysłu, wsparcie bliskich, leczenie. To są wszystko etapy.

Ciężka praca.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depresje trzeba leczyć. Farmakologicznie. 

 

Co do ASD to bardziej by się przydało uczenie otoczenia o tym czym jest i czym się charakteryzuje. 

 

Bo to często tylko nie ogarnianie przekazu pozawerbalnego i niemożność patrzenia w oczy lub monotonna mowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Libertyn napisał:

Depresje trzeba leczyć. Farmakologicznie. 

Jak ktoś ma głęboką to tak, lezy na łóżku , ciężar stanowi nawet stanowi wstanie z łózka, obsesyjne musli o samobójstwu to potrzeba rozmowy, jednak jak ktoś stara się funkcjonować, szukać jakiegoś rozwiązania to nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, SolidSnake napisał:

Od połowy kwietnia jestem na NO-Fapie i czuję się zrobiony w konia bo nie mam żadnych efektów, których się spodziewałem - ani boosta do pewności siebie, ani chęci podjęcia konstruktywnego działania, rozwoju.

 


Wychodzi lekko ponad 40 dni. Nie wiem czego oczekujesz po takim czasie. Zazwyczaj efekty są zauważalne po 60 dniu, lub duuużo później. Daj sobie czas, bez presji na wynik.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.