Skocz do zawartości

Przyjaciółka chce się ze mną spotykać


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie przychodzę zapytać o radę, przyjaciółka nalega na spotkania, chce ciągłego kontaktu na messengerze i wkurza się jak jej długo nie odpisuję. Sytuacja wygląda tak że poznałem ją ponad rok temu, pisaliśmy na snapie ona chciała się ze mną spotykać ale olałem ją dla innej, w tym czasie zainteresował się nią mój ziomek nie miałem z tym problemu że wcześniej z nią kręciłem, byli rok czasu w związku dużo wtedy razem wychodziliśmy i ona się ze mną zaprzyjaźniła, po zerwaniu z ziomkiem dwa miesiące temu zaczęła kręcić z typem z miasta w którym studiuje, ale po jednym spotkaniu typ przestał się do niej odzywać. Ona jakoś od 2-3 tygodni bardzo nalega na spotkania, ziomek nie ma problemu żebym ja coś z nią. Spotkałem się z nią dwa razy, od razu sama przełamała barierę dotyku, zbliżała się, później się przytulała i wpatrzona we mnie jak w obrazek, trochę się z nią droczyłem, dotykałem po brzuszku, nie wytrzymała i mnie pocałowała. Zastanawiam się czy nie będzie jakiś krzywych akcji z tego, trochę też się przyjaźniliśmy i rozkminiam czy ona nie jest po prostu zdesperowana? Jest bardzo atrakcyjna, ma prawie 180 cm wzrostu i urodę modelki, do tego masa kompleksów i niskie poczucie własnej wartości. Dużo wiem o niej, ona tak samo o mnie, takie rzeczy którymi bym się nie chwalił poznając dziewczynę. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Mateo_ napisał:

Dużo wiem o niej, ona tak samo o mnie, takie rzeczy którymi bym się nie chwalił poznając dziewczynę. 

Musisz sam zdecydować czy ma być przyjaciółką, czy twoją dziewczyną, jak chcesz, żeby była dziewczyną, wówczas nie przyjaciółką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Mateo_ napisał:

przyjaciółka nalega na spotkania

Nie istnieje takie pojęcie jak "przyjaźń męsko-damska". Byłeś przez cały czas opcją, satelitą, orbiterem.

 

Co się zmieniło odkąd się poznaliście? Byłeś dla niej niedostępny, bo interesowała Ciebie inna samica.

Z kolegą zaczęła kręcić, bo się pojawił a Ty, skoro byłeś niedostępny w danym momencie, to chciała Ciebie mieć na orbicie. Stąd ta opcja "przyjaźń".

 

37 minut temu, Mateo_ napisał:

Dużo wiem o niej, ona tak samo o mnie,

 Wiesz o niej tyle, ile ona chciała Ci powiedzieć. Martw się raczej o to ile Ty o sobie powiedziałeś, bo to faktycznie może być problemem.

 

38 minut temu, Mateo_ napisał:

czy ona nie jest po prostu zdesperowana

Nie, jest po prostu kobietą w okresie łownym. W tym rozumieniu nie traci czasu na niepotrzebne rozkminy i rozpacze po ex'ach. Poza tym umie zadbać o opcje, orbiterów.

Nie sądzisz chyba, że wreszcie zrozumiała, że jesteś "tym jedynym"???

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdyle chłopie, masz idealną sytuację aby zabawić się z dziewczyną w sprośne fiku miku, a nawet i spędzić miło nadchodzący letni okres czasu.

Z mojej strony - weź tego byka za rogi. Najważniejsze to się zabezpieczaj, fizycznie na członka i psychicznie na głowę.

Psychicznie czyli nie daj sobie wejść na głowę. Jak będą krzywe akcje z jej strony, coś co zdecydowanie Ci się nie podoba. Ostudź znajomość.

Najlepiej usiądź wygodnie i na spokojnie przemyśl/spisz na kartce powody dla których wymiętolenie jędrnego ciała Twojej przyjaciółki jest tego wszystkiego warte. Warte dla Ciebie, dla Twojego mentalu. 
Masz ogarniętą prace; życie; finanse? Skup się na tym aby to wszystko dobrze połączyć i wyjść z tym na plus o nowe doświadczenie a nie o nowe problemy.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Miszka napisał:

Stąd ta opcja "przyjaźń".

 

Ona chciała się przyjaźnić, byłem pierwszą osobą która ją olała

 

9 minut temu, Miszka napisał:

Nie sądzisz chyba, że wreszcie zrozumiała, że jesteś "tym jedynym"???

 

Nie idealizuję jej, podchodzę z dystansem 

 

2 minuty temu, Gościu napisał:

Nie ma czegoś takiego jak przyjaciółka :D

Skoro olałeś ją wcześniej, to coś musiało nie pasować, wtedy lepiej tego nie ciągnąć.

 

 

Trafiła się taka 100% mój typ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Mateo_ napisał:

Witajcie przychodzę zapytać o radę, przyjaciółka nalega na spotkania, chce ciągłego kontaktu na messengerze i wkurza się jak jej długo nie odpisuję.

Bo jej zależy i być może ma bpd

Cytat

Sytuacja wygląda tak że poznałem ją ponad rok temu, pisaliśmy na snapie ona chciała się ze mną spotykać ale olałem ją dla innej, w tym czasie zainteresował się nią mój ziomek nie miałem z tym problemu że wcześniej z nią kręciłem, byli rok czasu w związku dużo wtedy razem wychodziliśmy i ona się ze mną zaprzyjaźniła, po zerwaniu z ziomkiem dwa miesiące temu zaczęła kręcić z typem z miasta w którym studiuje, ale po jednym spotkaniu typ przestał się do niej odzywać.

Pytanie jak reflektujesz na to że była z ziomkiem i czy ziomek będzie miał problem odnośnie relacji z tą dziewczyną. 

Cytat

Ona jakoś od 2-3 tygodni bardzo nalega na spotkania, ziomek nie ma problemu żebym ja coś z nią.

Jasne

Cytat

Spotkałem się z nią dwa razy, od razu sama przełamała barierę dotyku, zbliżała się, później się przytulała i wpatrzona we mnie jak w obrazek, trochę się z nią droczyłem, dotykałem po brzuszku, nie wytrzymała i mnie pocałowała.

Leci na Ciebie. 

Cytat

Zastanawiam się czy nie będzie jakiś krzywych akcji z tego, trochę też się przyjaźniliśmy i rozkminiam czy ona nie jest po prostu zdesperowana?

Jak się przyjaźnicie (realnie) to jest jeszcze lepiej. 

Cosmo i pille twierdzą że przyjaźń dyskwalifikuje Ciebie jako partnera. 

 

Ale przyjaźń to też doskonałe spoiwo.

Bo po zniknięciu haju hormonalnego dalej się lubicie, cenicie. Inni zaś nagle odkrywają że są sobie obcy. 

Najtrwalsze związki to związki między przyjaciółmi. Wyrosłe z przyjaźni. 

Cytat

Jest bardzo atrakcyjna, ma prawie 180 cm wzrostu i urodę modelki, do tego masa kompleksów i niskie poczucie własnej wartości.

Pewnie efekt dzieciństwa

Cytat

Dużo wiem o niej, ona tak samo o mnie, takie rzeczy którymi bym się nie chwalił poznając dziewczynę. 

No i? Pytanie jaki interes by miała w ujawnianiu ich? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Libertyn napisał:

Pytanie jak reflektujesz na to że była z ziomkiem i czy ziomek będzie miał problem odnośnie relacji z tą dziewczyną. 

 

Nie mam z tym problemu, ziomek niby też nie ale nie wiem czy z czasem mu się coś nie odwidzi

 

13 minut temu, Libertyn napisał:

No i? Pytanie jaki interes by miała w ujawnianiu ich? 

 

Rzeczy które mógłby ją obrzydzać miałem trochę jednorazowych akcji z innymi typiarkami, a mimo wszystko leci na mnie, ma całkiem inne spojrzenie na temat seksu, dla mnie to nic nadzwyczajnego, a dla niej wisienka na torcie najważniejsza rzecz w związku, miłość, bliskość, czułość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Mateo_ napisał:

Rzeczy które mógłby ją obrzydzać miałem trochę jednorazowych akcji z innymi typiarkami, a mimo wszystko leci na mnie,

Aha. Miałeś onsy jak chyba 90% ludzi nie żyjących w piwnicy

 

Nic strasznego.

Cytat

 

ma całkiem inne spojrzenie na temat seksu, dla mnie to nic nadzwyczajnego, a dla niej wisienka na torcie najważniejsza rzecz w związku, miłość, bliskość, czułość

 Jeśli dla Ciebie najważniejszą rzeczą w związku jest seks to jest problem. 

 

Seks jest ważny ale nie najważniejszy. 

 

Bliskość  zaufanie  to fundament, fundament który sprawia że seks jest o wiele lepszy a i bez seksu jest całkiem przyjemnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mateo_ napisał:

Ona chciała się przyjaźnić, byłem pierwszą osobą która ją olała

 

Byłeś niedostępny. Więc nie chcąc tracić dostępu do Ciebie zaoferowała "przyjaźń".

 

Kiedy kobieta nie jest zainteresowana, ale widzi potencjalne korzyści ze znajomości z Tobą, lub ustawia Ciebie na pozycji "w razie braku innych opcji nada się" to oferuje Ci przyjaźń.

Mówi Ci wprost "zostańmy przyjaciółmi". Zdesperowany facet zwykle na to idzie licząc, że kiedyś przyjdzie jego kolej.

W drugą stronę również podobnie. Kiedy kobieta nie ma do Ciebie dostępu z powodu innych samic będzie się starała z Tobą "przyjaźnić" na wypadek, gdyby coś się u Ciebie zmieniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mateo_ napisał:

Witajcie przychodzę zapytać o radę, przyjaciółka nalega na spotkania, chce ciągłego kontaktu na messengerze i wkurza się jak jej długo nie odpisuję. Sytuacja wygląda tak że poznałem ją ponad rok temu, pisaliśmy na snapie ona chciała się ze mną spotykać ale olałem ją dla innej,

 

W tym momencie się uśmiałem i przestałem czytać.

 

Wjeżdżasz tam mordo tylko pamiętaj o gumach : *

Edytowane przez Król Jarosław I
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mateo_ napisał:

czy ona nie jest po prostu zdesperowana?

 

Heh :D Przebieg to już bym tam raczej w dziesiątkach liczył.

Panna idealna do bolcowania, daj namiar.

A poważniej: nie bardzo rozumiem, o co nas pytasz? Jeśli ma na Ciebie ochotę to korzystaj, ale nic dłuższego z tego nie wyjdzie.

Jeśli naprawdę jest zdrowa dupa, a poczucie własnej wartości leży, to byle jaki lepiej wyglądający facet może jej szybciutko zawrócić w głowie.

Edytowane przez wielebny93
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co pytasz tak naprawdę, jeśli kobita się sama lepi ja bym korzystał, widać że jej zależy i zainteresowana. Uważaj na to co mówiła może nie być taka "święta", przyjaźń przyjaźnią ale powiedziała co chciała. Jeśli nie masz obrzydzenia ładować po ziomku wchodź śmiało, nie przywiązuj się za bardzo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, I1ariusz napisał:

a jakiś ziomuś po jednym spotkaniu nie odzywa się do niej,

 

Podobno chciał się ruchać od razu 

 

27 minut temu, Lynch napisał:

Uważaj na to co mówiła może nie być taka "święta"

 

Co masz na myśli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mateo_ napisał:

Co masz na myśli

 

O tym

 

 a dla niej wisienka na torcie najważniejsza rzecz w związku, miłość, bliskość, czułość

 

Mogła się pieprzyć a wybiela się że miłość, bliskość i czułość najważniejsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Mateo_ said:

czy ona nie jest po prostu zdesperowana?

fbfee02aac85e4b4dafc62cb8b2866c1.webp

 

2 hours ago, Mateo_ said:

a dla niej wisienka na torcie najważniejsza rzecz w związku, miłość, bliskość, czułość

Bo seks już był, i teraz ma 9 miesięcy przerwy.

Albo do seksu ma innego. W mieście w którym ona studiuje.

3 hours ago, Mateo_ said:

Dużo wiem o niej

Nie, o sobie samym niewiele wiemy, a o wszystkich innych wiemy jeszcze mniej.

 

W rozmowie z nią porusz przypadkiem temat testów DNA, obserwuj jej reakcję. Może cała "znajomość" się szybciutko zakończy.

No i podstawa - inwestuj w swoje gumy, a nie słuchaj bajki o tabletkach. Tabletki nie chronią przed STD, a zwrot "misiu nie ufasz mi" to podobno najczęstszy powód zarażenia się HiV.

Edytowane przez Kespert
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruchać i obserwować. Do tego zestaw:

- Pancerne kondomy 

- wizyta u ginekologa z Nią

- codziennie rano lustro plaskacz i mantra "Rucham, jak ona chcę wyruchać mnie"

 

Otóż cóż się stało. Mój Drogi wpadłeś w jedno z kilku zagadnień. Od najdelikatniejszego "z braku laku" "ściana" "pocieszenie" "mogę być w ciąży".

 

No ale przecież, Ty wiesz "Ona jest inna" ...

 

 

Edytowane przez UrodzonyS
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boli mnie określenie "nie ma czegoś takiego jak przyjaciółka". Znam się z pewną laską już pewnie ponad 3 lata, poznaliśmy się na siłowni. Leciałem na nią, myślałem, że ugram fiku-miku, od samego początku złapaliśmy świetny kontakt. Okazało się, że w moim przypadku to niemożliwe - kobieta to najgorszy sort jaki miałem okazję poznać, czyli menadżerka mająca pod sobą 40 inż.-simpów i beciaków, niesamowicie atrakcyjna i wysportowana +30ka (ma szereg zainteresowań, sporo ciekawych nietoksycznych znajomych, podróżuje). Ostatnio sypiała regulanie chyba 5 lat temu z kimś z wyższego szczebla, zaspokaja się całym panelem zabawek erotycznych, rok temu dała jakiemuś typowi który spełniał wyśrubowane wymagania fizyczne, ale rzekomo w połowie stosunku kazała mu wychodzić bo wiało nudą (SMV difference - ona manago, on wojskowy i bramkarz; wygląd i zachowanie samcze to nie wszystko dla wielkiej pani). Generalnie wieje od niej chłodem jak skurwysyn, mówię jej ciągle żeby się dała w końcu wychędożyć to będzie bardziej happy. Otwarcie mówimy o seksie, niejednokrotnie oferuję jej seks bardziej żartem niż serio (gdy mam przypływy libido i trafię na nią w odp. dniu cyklu menstr., tj. jak nie jest ulana wodą), opowiadam też o swoich erotycznych podbojach i porażkach. Na przestrzeni lat moje zainteresowanie seksualne wobec niej maleje liniowo, wręcz obrzydzamy sobie tę sferę nawzajem, też gardząc na przemian płciami. To jest piękna relacja, seks w niej w tym momencie byłby czymś mega dziwnym i nie na miejscu, gdyby do niego doszło oboje jesteśmy świadomi, że mogłoby się niekorzystnie odbić na naszym kontakcie. Wyruchałbym ją w sumie, ale to trochę jak kuzynka... Dziwne, ja tam uznaję to za przyjaźń 😅.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Anabol napisał(a):

Boli mnie określenie "nie ma czegoś takiego jak przyjaciółka". Znam się z pewną laską już pewnie ponad 3 lata, poznaliśmy się na siłowni. Leciałem na nią, myślałem, że ugram fiku-miku, od samego początku złapaliśmy świetny kontakt. Okazało się, że w moim przypadku to niemożliwe - kobieta to najgorszy sort jaki miałem okazję poznać, czyli menadżerka mająca pod sobą 40 inż.-simpów i beciaków, niesamowicie atrakcyjna i wysportowana +30ka (ma szereg zainteresowań, sporo ciekawych nietoksycznych znajomych, podróżuje). Ostatnio sypiała regulanie chyba 5 lat temu z kimś z wyższego szczebla, zaspokaja się całym panelem zabawek erotycznych, rok temu dała jakiemuś typowi który spełniał wyśrubowane wymagania fizyczne, ale rzekomo w połowie stosunku kazała mu wychodzić bo wiało nudą (SMV difference - ona manago, on wojskowy i bramkarz; wygląd i zachowanie samcze to nie wszystko dla wielkiej pani). Generalnie wieje od niej chłodem jak skurwysyn, mówię jej ciągle żeby się dała w końcu wychędożyć to będzie bardziej happy. Otwarcie mówimy o seksie, niejednokrotnie oferuję jej seks bardziej żartem niż serio (gdy mam przypływy libido i trafię na nią w odp. dniu cyklu menstr., tj. jak nie jest ulana wodą), opowiadam też o swoich erotycznych podbojach i porażkach. Na przestrzeni lat moje zainteresowanie seksualne wobec niej maleje liniowo, wręcz obrzydzamy sobie tę sferę nawzajem, też gardząc na przemian płciami. To jest piękna relacja, seks w niej w tym momencie byłby czymś mega dziwnym i nie na miejscu, gdyby do niego doszło oboje jesteśmy świadomi, że mogłoby się niekorzystnie odbić na naszym kontakcie. Wyruchałbym ją w sumie, ale to trochę jak kuzynka... Dziwne, ja tam uznaję to za przyjaźń 😅.

Budujesz sobie dzięki niej napięcie seksualne. Fantazjujesz "co by było gdyby".

Dajesz jej w opór atencji. Taki bardziej simp w garniturze ale nie Wokulski.

Dajesz jej sygnały, że jest atrakcyjna i w sumie, że jesteś zainteresowany i jakby co, to Ty chętnie... choć nie nachalnie.

 

To nie jest przyjaźń.

Tam, gdzie jest napięcie seksualne nie ma mowy o przyjaźni.

 

Nie zadzwonisz do niej w środku nocy "Kaśka/Baśka/Maryśka fura mi się zesrała, przyjedziesz zholować?".

"Mam dziś wolny wieczór, chodź na piwo, pogadać."

"Mam nową furę, zapraszam, przejedźmy się gdzieś, pochwalę się".

 

To jest przyjaźń. Ale tylko między mężczyznami coś takiego może być.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Miszka said:

Budujesz sobie dzięki niej napięcie seksualne. Fantazjujesz "co by było gdyby".

Dajesz jej w opór atencji. Taki bardziej simp w garniturze ale nie Wokulski.

Dajesz jej sygnały, że jest atrakcyjna i w sumie, że jesteś zainteresowany i jakby co, to Ty chętnie... choć nie nachalnie.

 

To nie jest przyjaźń.

Tam, gdzie jest napięcie seksualne nie ma mowy o przyjaźni.

 

Nie zadzwonisz do niej w środku nocy "Kaśka/Baśka/Maryśka fura mi się zesrała, przyjedziesz zholować?".

"Mam dziś wolny wieczór, chodź na piwo, pogadać."

"Mam nową furę, zapraszam, przejedźmy się gdzieś, pochwalę się".

 

To jest przyjaźń. Ale tylko między mężczyznami coś takiego może być.

Nie ma właśnie napięcia, kiedyś było ale przeszło. Atencja idzie w obie strony, ale bardziej ubliżanie (na jaja), ona jest w miarę świadoma mechanizmów DM, też jej trochę to nakreślam. Cytaty które wymieniłeś - tak właśnie jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.