Skocz do zawartości

Kobity dyskutują jak obniżyć testosteron swojego faceta aby ich nie zdradził


Rekomendowane odpowiedzi

Świat klaunów, chcą męskiego chada ale jak usidlą to już ma być baranek, no czytajcie sami:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Coraz więcej wariatek na tej planecie, wogóle by się zdziwiła jak wielu programistów chodzi na siłownie i uprawia sport, to już nie te czasy

 

 

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 6
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Magos Dominus napisał(a):

Potem jest narzekanie, że  się zapuścił i seks też już nie ten. Muszę wymienić na bardziej męski model

A czemu? Kobiety są cwane, lepiej w domu mieć usłużną, spantofloną piździoszkę bankomacik, a do seksu się znajdzie el testosterona. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ten mechanizm sabotowania związku, który wiele kobiet ma wbudowany: skoro czuje się słabsza od mężczyzny, jest on wysoko w hierarchii społecznej, to - aby utrzymać kontrolę - muszę go osłabić. Nie potrafią dzisiaj motywować, ale osłabiać. Potem feministki i inne "wyzwolone" kobiety powiedzą, że to mężczyzna boi się silnej i niezależnej. Ta dwoistość wynika z tego przeskoku feministycznego: kobieta nadal pragnie mężczyzny silnego, ale czuje, że musi z nim konkurować.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są jakieś pierdoły, a głównie to product placement: crafted beard growth max.

Naprawdę ktoś myśli, że tam chodzi o coś innego niż reklama tego produktu? I sprzedanie go "bańce czytaczek tej baby". Po co innego zachęca do tego zestawy po kilka razy? ;)

 

Edytowane przez BumTrarara
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne na co autorka tych tweetów może liczyć to facet który i tak ma tendencje do tego typu zachowań. 

 

Każdy kto na pierwszym miejscu stawia siebie, wiedząc że kobieta jest tylko miłym dodatkiem, ale nie niezbędnym do bycia szczęśliwym szybko przejrzy zamiary manipulantki, naostrzy buta, kopnie ją w dupę i będzie patrzył czy daleko leci.

 

Ile to było lasek które myślały że mnie sobie ulepią różnymi manipulacjami na swój wyimaginowany wzór misia, dostarczyciela zasobów itp. a ja mam wyjebane, nie ta to inna. Mam swój świat, swoje kredki, pasje, sporty, kalendarz nabity przyjemnościami w których nie ma kobiet. Wchodzą w relacje ze mną, mimo że im tłumaczę że z mojej strony to tylko zabawa a one i tak lecą jak ćma do ognia myśląc że jak mi zrobi cuda na kiju to zmienię zdanie i będzie z tego jakiś ltr. 

 

Cyrk panowie, cyrk.

 

Ostatnio po porannym bzykaniu wywiązał się taki oto dialog. O-ona J-ja

 

O.

Coraz bardziej Cię lubię, z nikim nie było mi tak dobrze (u mnie w głowie wyją syreny i mrugają czerwone lampki bo już czuję w którą stronę to zmierza)

 

J.

Tylko się nie zakochaj, pamiętasz na co się umawialiśmy?

 

O.

Tak, tak... A co jeśli to Ty zakochasz się we mnie?

 

J.

W tobie? 😂😂😂

 

Hahaha jaki reset miała, myślicie że dostałem z liścia albo sobie poszła? Nic z tych rzeczy, próbuje dalej a ja mam fun.

 

Taki lajf 😅 jeszcze kilka lat zabawy przede mną, a później trzeba będzie dorosnąć 😄

 

Nie wolno stawiać kobiety na pierwszym miejscu w swoim życiu, gdy laska to poczuje to dostanie władzę i rozpieprzy każdy związek. One muszą się czuć niepewnie, gonić króliczka, wtedy chodzą jak na smyczy, są zwyczajnie grzeczne, nie odwalają krzywych faz i można sobie żyć jak się chce. Do tego potrzeba być świadomym ich zachowań, być dwa kroki z przodu, i nie pokazywać że się widzi co one planują. 

 

No nie wiem jak wy, ale ja mam z tego niezły ubaw 😅

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.