Skocz do zawartości

Diva chce się ze mną widywać?


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Sporo emocji wzbudziła kwestia tego co robiliśmy - nie napiszę dokładnie bo to dość niszowe rzeczy, ale są to usługi bez wątpienia seksualne, choć bez seksu zwykłego czy oralnego (ani analnego w żadną ze stron - uprzedzając pytania). To też nie terapia ani przytulanie, choć odnosiłem pewne emocjonalne korzyści z chodzenia do niej. W każdym razie ma ogłoszenie na escort i zaznaczone w nim, że nie uprawia seksu. Oczywiście rozumiem, że może robić wyjątki, ale mi wyjątku nie proponowała ani ja nie pytałem.

 

Powinienem też napisać o jednym - obiektywnie jest atrakcyjna i inteligentna, a wobec mnie zachowywała się miło i sympatycznie, jednak na szczęście się w niej nie zadurzyłem. Gdybym to ja był zakochany to już dawno bym leciał na kolejne spotkanie z wywieszonym ozorem, a zamiast tego jestem pełen wątpliwości i każdą interakcję z nią którą pamiętam, analizuję teraz po trzykroć. Chyba też trochę bardziej skłaniam się ku "nie".

 

 

Motyw "słodkiego klienta" @Zdzichu_Wawa

Nie byłem ani problematycznym, ani roszczeniowym klientem, jednak ona i tak usługę wykonywała rzetelnie i zdecydowanie zarabiała na swoją stawkę. Poza tym, regularnie przedłużała wizyty, czasem nawet o 50% opłaconego czasu. Raz czy drugi można by zrozumieć jako "marchewkę" na słodkiego klienta, ale nie aż tak często.

 

Motyw gangstersko-szantażowy @spacemarine, @Scorsky i inni

Ja serio nie jestem aż tak wartościowy czy sławny, nie mam z nikim powiązań. Nie pracuję również w ambasadzie we wrogim kraju ani nawet nie jestem oficerem kontr/wywiadu. Do tego może się domyślać, że nie mam zbyt bliskiego kontaktu z rodziną (zapytała przy okazji jednych świąt, czy jadę w odwiedziny do krewnych. Odpowiedziałem, że nie) i że z nikim się nie spotykam (o tym nie mówiliśmy, ale może mieć intuicję i radar). W teorii mogła kogoś wysłać za mną, żeby wyśledzić gdzie mieszkam... ale przecież nie gramy w filmie szpiegowskim.

 

Motyw genetyczno-bąbelkowy @slusa i inni

Mocno wątpię, choćby dlatego, że ona jest wyższa ode mnie :D Przy moich 168 cm to nie wyzwanie.

 

Motyw alimentacyjno-finansowy @Kespert (dzięki za bardzo ciekawego posta) i inni

Tu prędzej, ale to byłaby naprawdę dalekosiężna intryga i jeśli by już ją knuć, to raczej wobec lepszego celu. A pewnie niejeden z klientów ostentacyjnie przyjeżdża do niej nową beemką czy merolem. Do tego nie wiadomo, czy się uda - a bez knucia to miałaby chociaż kasę ode mnie za regularne wizyty.

 

 

3 godziny temu, thyr napisał(a):

Nie miej zludzen kolego . Robi to dla siebie gdyz jako jedyny widzisz w niej czlowieka . Taki plaster na wyrzuty sumienia . 

To może być jakiś trop, ja ogólnie usługi seksualne traktuję jak nie przymierzając wizyty u dentysty i być może odbiega to od traktującego ją przedmiotowo typowego klienta.

 

 

3 godziny temu, Redbad napisał(a):

Ale naprawdę w ogóle bierzesz pod uwagę nawet namiastkę związku z divixem? 

Z takim zawodowo aktywnym to nie biorę pod uwagę. Ale z laską, która karierę zakończyła, przeszłość poukładała sobie w głowie i obecnie radzi sobie poza branżą (wliczając w to utrzymywanie się)... to nie wiem. Jednak trochę już chodzę do div i na ile poznałem je, to aż tak bardzo nie różnią się od zwykłych ludzi. Chyba mam na tyle otwarty umysł, żeby w takiej sytuacji chociaż spróbować. Jako ciekawostkę dodam, że z samotną matką związek wykluczam na 99% niezależnie od okoliczności. 1% rezerwuję na hipotetyczną himalajkę na sterydach, przeznaczoną mi na mocy starożytnych przepowiedni - jeśli takowa istnieje i do tego jeszcze ją spotkam.

 

Edytowane przez Foxtrot
  • Like 4
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz być ambasadorem, to kraj gdzie na ulicy za brak fajek możesz dostać nożem w niektórych dzielnicach, k..a wogóle to jakiś odjazd by się pchać w kłopoty, zastanawiam się czy t nie trolling czy prowokacja. Nie szukajcie problemów i nie róbcie z kujewek himalajek

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Foxtrot napisał(a):

Jednak trochę już chodzę do div i na ile poznałem je, to aż tak bardzo nie różnią się od zwykłych ludzi. Chyba mam na tyle otwarty umysł, żeby w takiej sytuacji chociaż spróbować.

Nie, nie nie nie nie nie nie nie nie.

 

Co ma w głowie kobieta, która decyduje się na ten zawód? To dla mnie już nie jest "normalna kobieta".

 

Ok. Twierdzisz, że ma jakieś inne usługi, seks nie wchodzi w grę.

 

A w tych innych usługach jest nagość, bliskość, dotyk? Coś, co biologicznie wygeneruje podczas kontaktu zwykłe hormony jak w zwykłej bliskości?

 

Skoro już poznaliście się na takiej płaszczyźnie, jednocześnie nie jesteś samcem podziwianym, pożądanym. Jesteś najprawdopodobniej "wystarczająco dobry" a to żaden dobry prognostyk dla relacji z kobietą. Zwykły "beciak".

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, Foxtrot said:

byłaby naprawdę dalekosiężna intryga i jeśli by już ją knuć, to raczej wobec lepszego celu

Wśród mojej dalekiej rodziny jest "samotna madka" z piątką dzieci. Pięć razy 500+, pięć razy alimenty, GOPS... i wychodziła jej kiedyś 6 z hakiem na rękę bez żadnej pracy zawodowej - a jeszcze dorabiała na czarno. Złośliwi mówili, że dupą też.

Była jedną z najbogatszych osób na wiosce 😕 a żaden z ojców nie miał nawet średniej krajowej.

 

A co do lepszych celów... uwierz, oni wiedzą jak się bronić, którego adwokata wynająć... albo i inne metody.

Z karabinem maszynowym nie atakuje się czołgów, i panie planujące "dochód" wiedzą doskonale gdzie są za wysokie progi.

 

45 minutes ago, Foxtrot said:

każdą interakcję z nią którą pamiętam, analizuję teraz po trzykroć

Przeczytaj dokładnie co sam tu napisałeś.

Czasem pewne rzeczy po prostu są... póki są.

 

46 minutes ago, Foxtrot said:

być może odbiega to od traktującego ją przedmiotowo typowego klienta

Być może? Ty piszesz że ona jest inteligentna, a jeśli pisze to ktoś potrafiący pisać takie posty jak Ty - to jest to bardzo dobra laurka dla tej Pani.

Być może, ona po prostu też nie ma z kim inteligentnie porozmawiać... zwłaszcza że ilość ludzi traktujących ją jak każdego innego człowieka, jest minimalna. Reszta od razu chce ją...

 

49 minutes ago, Foxtrot said:

ona jest wyższa ode mnie :D Przy moich 168 cm to nie wyzwanie

Ja mam ponad 190cm, i spotykałem się kiedyś z dziewczyną wyższą ode mnie. Na spotkania przychodziła w butach płaskich, na jak najcieńszej podeszwie, a początkowo to jeszcze garbiła głowę w ramiona... Okazało się że ma kompleksy z powodu swego wzrostu - bo często "mężczyźni poniżej 185cm nie chcieli się z nią spotykać, bo się nie czuli pewnie". Takie dziewczyny często kończą z partnerem o 20cm czy więcej - niższym. Ale bez kompleksów różnicy wzrostu.

 

Jak mawiał mój św. pamięci wujek, jak już leżysz poziomo, to różnica wzrostu przestaje mieć znaczenie.

 

53 minutes ago, Foxtrot said:

Chyba mam na tyle otwarty umysł, żeby w takiej sytuacji chociaż spróbować.

Z jednej strony, to cholernie rzadkie podejście. Stanowisz dla niej samorodek złota wśród gór błota, z takim nastawieniem.

 

Z drugiej, zdarza się taki związek. Wtedy... zaczyna być konkurs dominacji. Jeśli taka eks-diva jest silniejsza mentalnie, i ma mnóstwo otwartych opcji/chęci powrotu do kariery, kończy się źle. Jeśli zaś chce się wyrwać z zawodu w sposób "uczciwy" a więc bez okłamywania co robiła - masz u niej teraz plus sto punktów na wejście, jako jedyny rycerz w zbroi w zasięgu jej wzroku. Może nie białej i lśniącej, ale nadal - jedyny. Co będzie potem, jedynie czas pokazać może.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pocztowy napisał(a):

Jeśli nie jesteś zakochany, nie planujesz bombelków ani ślubu, nie boisz się złapać HIV, a szukasz luźnego związku to spróbuj i napisz co z tego wyszło.

 

6 godzin temu, Magos Dominus napisał(a):

Zapytaj się jej wprost o co chodzi.

 

I w sumie o to chodzi. Nie analizuj za dużo, nie każ nam się domyślać, umów się na tą kawę, przed, po lub zamiast płatnego spotkania i wybadaj teren.

 

Jeśli jak piszesz, kest inteligentna i macie dobry kontakt, to wyłożenie kawy na ławę, w której dowiesz się jakie są jej oczekiwania i plany, a także zaznaczysz swoje granice (to sobie przemyśl wcześniej).

 

Używamy tu słowa związek/relacja , ale co to znaczy?

 

Dla jednych to pierścionek na palcu i potomstwo, a dla innych tranasakcja wzajemnej wymiany dóbr, czasu, doznań, emocji.

Pierdziel opinię innych, również moją, sprawdź czym to pachnie i jeśli jakąś relacją to ustal granice i oczekiwania. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem cię przejrzała. Chcę cię urobić, może dodatkową kasę wyciągnąć. Widzi dobrego prowajdera- może jak inni pisali ma jakiś plan na wyjście ze swojej sytuacji i chce ciebie do tego użyć.

Tym bardziej że wie o twojej samotności-czy  inaczej odizolowaniu od rodziny. Wścibskie ciotki, teściowe i siostry nie będą węszyć co za jedna i skąd.

 

A może jeżeli faktycznie wasze stosunki są aseksualne to chce mieć kogoś żeby normalnie pożyć, a kto nie będzie jej chciał od razu bolcować po znajomości. Chcę mieć kogoś w innym świecie. W grę mogą jakieś "daddy issues" wchodzić.

 

 

Powodów może być wiele.

Edytowane przez Tamerlan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki z mojego środowiska, diva stawiała i chciała związku z przyjacielem. 

Osobiście mój przypadek po latach wyszło dziewczyna, była diva a miejsce miała gorąca namiętność, zasypywanie gradem miłości smsow itd.  Na szczęście obyło się bez weneryków.

 

Także krótko mówiąc nie ogarniesz, to myśli inaczej, działa inaczej. 

 

Chcesz skorzystaj, jakiś czas weźmiesz free za co płaciłeś.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio rozważasz laskę na jakąś prywatną relację? Normalne dziewczyny w okolicy powymierały? Dżuma? Inne lumbago? 

 

Po cholerę Ci laska o poziomie ryzyka level super kurwa master? Jest inna niż wszystkie? Nie jest. Myślisz że ją zmienisz? Nie zmienisz. 

 

Jeśli ewentualnie traktujesz to w kategoriach ambicjonalnych, porównywalnych do umiejętności zapierdalania bokiem po krętej drodze przechodzonym Porsche 911 pierwszy raz wsiadając do takiego auta, i liczysz że Ci to wyjdzie i będzie szedł jak po sznurku? To się zdziwisz bo rozwalisz się na pierwszym zakręcie.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, SuperMario said:

Po cholerę Ci laska o poziomie ryzyka level super kurwa master? Jest inna niż wszystkie?

Ma bogatą osobowość, a może nawet i da dupkę.

18 hours ago, Kespert said:

PS: większość chciałaby "cnotkę w salonie, dziwkę w sypialni". To nie jest głupie ludowe porzekadło, a mądrość pradziadów. Bo kobiety nie można traktować jak jedności - w zależności od czasu, miejsca, emocji, nastroju, i pierdyliarda innych - może być kim zechce w danej chwili.

Bardzo dobry tekst @Kespert 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Miszka napisał(a):

Skoro już poznaliście się na takiej płaszczyźnie, jednocześnie nie jesteś samcem podziwianym, pożądanym. Jesteś najprawdopodobniej "wystarczająco dobry" a to żaden dobry prognostyk dla relacji z kobietą. Zwykły "beciak".

Bardziej boję się tego, niż wątków gangsterskich czy bąbelkowych. Nie mam nic przeciwko pewnej transakcyjności w związku, jak przykłady podaje user poniżej - bo uważam, że miłość bezinteresowna występuje w max 0,1% przypadków. Ale jeśli jedna ze stron nie będzie mieć szczerej intencji i jakiejś formy autentycznego zainteresowania, to również uważam, że nie będzie dobrze.

 

 

19 godzin temu, Magos Dominus napisał(a):

Na poważnie. Co ty o niej tak na dobrą sprawę wiesz? Nic, możliwe, że Cię rozgryzła i mówiła co chciałeś usłyszeć.

Trochę rzeczy wiem, znam m.in. jej drugi numer telefonu, pod który nie pisałem i nie zamierzam (ona mojego właściwego nr nie zna). Wiem, że zajmuje się też rzemiosłem/rękodziełem dla kobiet, nie na dużą skalę, ale produkty na instagram "firmowy" z ~2k obserwujących (beze mnie) wrzuca regularnie i coś tam klientek ma. Do tego autystycznie wyłapane losowe szczegóły: z jakiego jest miasta, gdzie chodzi grać w kręgle, do jakiego klubu wychodzi na imprezy klimatyczne,itp. Żeby było jasne, każde z tych miejsc omijam.

 

 

12 godzin temu, bzgqdn napisał(a):

Dla jednych to pierścionek na palcu i potomstwo, a dla innych tranasakcja wzajemnej wymiany dóbr, czasu, doznań, emocji.

To bardzo ciekawa obserwacja i druga jej część dobrze koresponduje z moim postrzeganiem związków.

 

 

5 godzin temu, SuperMario napisał(a):

Serio rozważasz laskę na jakąś prywatną relację? Normalne dziewczyny w okolicy powymierały? Dżuma? Inne lumbago?

Tak się składa, że jest to w zasadzie pierwsza kobieta która właśnie okazuje jakąkolwiek formę nietransakcyjnego zainteresowania mną - a przynajmniej nie bezpośrednio transakcyjnego, teoria związków j.w. Szczegóły wyjaśniałem w swoim temacie w Świeżakowni, ale patrzę też realistycznie na siebie i na pulę hipotetycznych partnerek przez lekko redpillowe soczewki. Nie pomijając kwestii mojego SMV/RMV (30-kilkuletni autysta z zablokowanym looksmaxxingiem na 6/10 z powodu średnich genów, ze stanami depresyjnymi, brakiem charyzmy i obycia społecznego oraz związkowego, czego to zarobki jeszcze długo nie zrekompensują), to ja również mam pewne kryteria odcinające: brak dzieci, brak chęci posiadania dzieci w przyszłości, brak otyłości, nie patologia spod bloku, nie układ bezpośrednio sponsorowany...

 

Myślałem o tym nie raz i serio uważam, że kohorta potencjalnych partnerek dla mnie jest niewielka, a najbardziej przycina ją childfree - ale to nie podlega kompromisowi. A tak się składa, że ona raz czy dwa stwierdziła, że nie lubi dzieci. Ofc wiem, zegar...

 

5 godzin temu, SuperMario napisał(a):

Po cholerę Ci laska o poziomie ryzyka level super kurwa master? Jest inna niż wszystkie? Nie jest. Myślisz że ją zmienisz? Nie zmienisz.

Nikogo nie chcę zmieniać. Mam poważne wątpliwości i ten temat jest ich manifestacją, ale ten kawałek jej który poznałem lub który przede mną wykreowała wystarczył, żebym całej sprawy z miejsca nie odrzucił.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Foxtrot napisał(a):

Ale jeśli jedna ze stron nie będzie mieć szczerej intencji i jakiejś formy autentycznego zainteresowania, to również uważam, że nie będzie dobrze.

 

Więc wydaje się, że ona jest Tobą zainteresowana prywatnie a Ty jesteś gotów wejść w tę relację. I zobaczyć co będzie.

 

Nic wartościowego w dłuższej perspektywie czasu nie przewiduję, ale wszystkie problemy już tak:

 

- Twoje potencjalne przywiązanie (nie masz doświadczenia w relacjach z kobietami, więc nie wiesz jak zareagujesz na jakiekolwiek problemy w relacji

- Pole do manipulacji samiczki na które Ty nie będziesz w żaden sposób przygotowany ani uodporniony, bo patrz wyżej - brak doświadczenia

- Co jak wejdzie seks? Włączą się wszystkie proste, biologiczne schematy męskie. Np terytorialność. Będziesz oczekiwał, że ona odpuści swoje zajęcie a ona wtedy "ale mnie nie stać", to zróbmy tak, żebym nie musiała tego robić, czyli "Misiu DAJ".

- Kolejny aspekt. Wychodzicie gdzieś razem w Twoje towarzystwo. Jesteście gdzieś na mieście w miejscu publicznym i ona spotyka jakiegoś faceta. "Cześć cześć, jak tam? Co słychać?" A Ty się będziesz zastanawiał: Znajomy, klient, stały klient, a może między Nimi coś było ale minęło, a co było? To on był takim poprzednim "JA"?

 

Z jakiego powodu zdecydowała się na sprzedawanie usług, jakiekolwiek by je nie świadczyła, żeby dorobić. Więc jakie ma zwyczajowe potrzeby finansowe? Czy po prostu ma tendencję do lekkiego wydawania kasy, więc tej kasy dużo potrzebuje? A może jakieś problemy rodzinne? Tego nie wiesz.

 

Spotkałem jedną, drugą, panią, której lekko przyszło wejść w najstarszy zawód świata i wierz mi, każda lubiła wydawać pieniądze, żadna nie lubiła wysiłku zarabiania pieniędzy. Jeśli za godzinę może dostać 200-300zł to taka dama do pracy jakiejkolwiek za 25zł/godzinę pójść nie będzie chciała.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy gościa na forum co po masażu nuru gdy diva ocierała sie o niego nagim ciałem i akcji z ciepłymi olejkami gdy mu masowała flaka to chłop się zakochał.

Chciał nawet dla niej zostawić żonę także taka sytuacja😆

 

Jak to mówią nigdy nie wiesz kiedy dosięgnie ciebie strzała amora🤣

  • Like 2
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.06.2023 o 12:50, Foxtrot napisał(a):

Co mam zrobić?

Jedno wiem na pewno, na płatną wizytę do niej już się nie umówię.

 

To zrobiłeś dobrze.

 

A teraz do sedna:

 

Po pierwsze i niech to będzie filarem wszystkiego co dalej powiem- prostyutka pomimo, że jest kobietą to też człowiek i potrzebuje bliskości a po drugie dużo kobiet idzie też do seksbiznesu bo tam są bogaci goście (czyli nie tylko ty musisz z nią na te obiadki latać nawet jeśli pod związek nie jesteś brany).

 

Jeśli to sudentka dorabiająca w jakichkolwiek seksusługach myśle, że byłaby większa szansa na zauroczenie niż u jakiejś divy, a skoro sam mówisz, że materialnie nie mają aż tak bardzo z czego cię skosić to myślę, że po prostu czuje się przy tobie na tyle przyjemnie(może jakąś cechę/y masz na którą patrzenie/słuchanie jej sprawia przyjemność), że woli to niż siedzenie przy smartfonie ale jeszcze raz powtarzam nie sądzę abyś tylko ty był tam na obiadach xp

 

Może być to też zwykły babski shit test pt - "jestem prostytutką spotykanie się ze mną może zrujnować facetowi rodzine/relacje/reputacje ciekawe czy dla mojej dziury i przyjemności zaryzykuje, czy jestem tak zajebista" tak ona może w ten sposób sprawdzać swoją wartość na ile pomimo barier i tabu będzie cie w stanie opleść a potem najprawdopodobniej usłyszysz, że jesteś tylko klientem albo po co jej tak męczysz.

 

Ja miałem chyba dwa takie przypadki, że gdzieś byłem ciągnięty zawsze odmawiałem tłumacząc, że jestem klientem a nie kolegą.

 

One są jebnięte, nigdy nie wiesz czy ci za pół roku nie zacznie gadać gdzieś przy rodzinie znajomych itp, że się kurwiła za hajs a ty z nią chodzisz, że masz małego, że korzystasz z takich usług to "pewnie coś z tobą nie tak" (znamy te babskie gadanie, wszak kobiecie biorącej pieniądze za seks nic nie przeszkadza nienawidzić innych, które robią to samo).

 

Opcji jest dużo ale skoro już tam nigdy nie idziesz to nie ma problemu. Chyba, że się przymierzasz xD

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czego jej się wysprzęgliłeś, masz własne M, zarabiasz ponad przeciętnie, masz jakiś majątek? UWAŻAJ kurwa bo popłyniesz pięknie. Japierdole ludzie czy wam sperma już totalnie zżarła mózg? Divy zawsze są łacznikiem  pomiędzy półświadkiem później wpadną jakieś wodogłowia z teściem x10 i będzie problem, chyba że jesteś większym świrem niż oni to Ci nie grozi ale po co to. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Foxtrot said:

Tak się składa, że jest to w zasadzie pierwsza kobieta która właśnie okazuje jakąkolwiek formę nietransakcyjnego zainteresowania mną - a przynajmniej nie bezpośrednio transakcyjnego

Gdybym miał cytować to wszystko do czego chciałbym się odnieść w tym wątku serwer mógłby nie wytrzymać a ja też.

 

To w/w to niezła pułapka i niejeden się na taką złapał.

Co do reszty widzę tu dziesiątki odpowiedzi według schematu macho itp. a takie są nic nie warte.

Na mój gust ona może widzi ciebie jako drogę wyrwania się z obecnej sytuacji i gotowa jest w to zainwestować.

Niestety nie wiem na czym polega jej zajęcie divowania więc tu jest czarna dziura i nie mogę się do tego odnieść.

 

Ja sam bym nie zarzekał się ani w jedną ani w drugą stronę. Ten temat może mieć wiele kierunków rozwoju.

Losy ludzi potrafią przebić najlepsze scenariusze Sci-Fi.

Idź za przeznaczeniem, zdaj się na instynkt.

Nie ma lepszej metody, wszelkie analizy zawsze coś przegapią, nie warto grać w ten sposób.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz że jest/była divą i to jest problem.

Ilu facetów wiąże się z takimi kobietami które przechodzą na "eme" bo po prostu o tym nie wiedziało ? 

 

Tu wiesz przynajmniej co i jak było. Wszystkie mają tą wadę że przebiegu nie wyczytasz z oczu.

 

Jeśli to fajne dziewczę, a Ty (nie masz innych opcji) będziesz kontrolował sytuację i swoje zachowanie to spotykaj się dalej. 

 

Wszystkiego dobrego stary.

 

 

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.