Brat Jan Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2016 48 minut temu, komarpl napisał: Dziękuję, ale nie jestem gotowy na terapię i spotkania z żoną wiem w jakim byłem stanie jak ten cały bród wyszedł , czułem się jak pies poniżony, nic nie warty. Spać mogłem tylko w pokoju dzieci mając gdzieś tam w środku nadzieję że tam tego nie robili. Do tego początki nerwicy, telepanie itd. i Chyba tylko dzięki pomocy specjalisty do którego się udałem i leków które brałem udało się jakoś wyjść z tego . Obecnie już mam wyznaczony termin sprawy rozwodowej i nie mam zamiaru nic już zbierać to co mam to mam a z nią .... na koniec nawet do toalety nie mogłem pójść bo szła za mną błagała płakała i klękała do "pały" Do tego jej dziwne akcje typu seks bielizna i welon ślubny bo jak twierdziła chciała żeby było jak dawniej bo to tylko było 4-5razy bo się pogubiła. Dla mnie nie istniejemy a nawet śmiem twierdzić po tym co mi z włości powiedziała o ślubie ze mną że nigdy nie istnieliśmy. Teraz jest nowy lepszy rozdział mojego życia a w tamtym musze tylko dopisać zakończenie w postaci rozwodu. Chyba wszystkie baby chcą załagadzać sytuacje sexem czy lodem, moja też jak mnie wkurwi czymś to głównie "łóżkiem" chce przepraszać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZdzisławBeton Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2016 1 godzinę temu, komarpl napisał: (...) błagała płakała i klękała do "pały" (...) Uświadomiła sobie, że świecidełek już nie będzie. Wyrachowane lepiszcze Ci się trafiło. Dobrze, że czujesz do niej wstręt. Powodzenia w walce o dzieciaki. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enemy Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Lepiej jej nie bzykaj, bo zajdzie w ciążę, aby udaremnić plany rozwodowe. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2016 15 godzin temu, komarpl napisał: Czyli uważasz że seks jest swojego rodzaju walutą i to podejście nie tylko żony ale każde innej kobiety? Stary! Przecież to OCZYWISTE. S. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Cytat Czyli uważasz że seks jest swojego rodzaju walutą i to podejście nie tylko żony ale każde innej kobiety? Ogólnie kobiety mają niewiele ponadto do zaoferowania, a w wielu przypadkach wręcz tylko ten seks. Baba zaczyna targować się dupskiem i cyckiem, bo nie ma innego pomysłu na ratowanie tonącego okrętu. Jeśli samiec jest słaby i swędzi go fiut, to da się na to złapać. Jeśli jest ogarnięty, wie coś o życiu i nie uważa seksu za jedyną słuszną świętość życiową, to taka kobieta ma pozamiatane i nic już nie ugra. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komarpl Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 To najwidoczniej Bracie @Chorąży ja należę do tej drugiej grupy bo widok jej w welonie nie potrafił nic innego wywołać jak tylko śmiech W sumie kończę już lekturę i już wiem że też popełniłem parę błędów , byłem "miękki" i uległy nie pozostawiając nic dla siebie i w ten oto sposób miała mnie owiniętego wokół palca. Po prostu w jakimś momencie wiedziała że tą górę już zdobyła i jest jej. Wiec zaczęła szukać w Internecie i po klubach innej na nową wyprawę żeby sobie coś udowodnić znowu się starać . A ja pozostawałem tą już zdobytą gdzie założyła swój obóz i gdzie zawsze mogła wrócić gdyby coś poszło nie tak. Teraz tylko żebym umiał zmienić swoje zachowania (podświadomość) żeby na przyszłość nie zrobić podobnych błędów. Mam nadzieje że w pewnym stopniu mi pomożecie a to czego obecnie się uczę nie pójdzie w las... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enemy Opublikowano 15 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2016 http://szczesliwytata.blog.pl/2016/04/13/ojciec-ma-tez-prawa/?preview=true&preview_id=35&preview_nonce=d133351419&post_format=standard&hash=6915f6db2ab5234f1a896288b016a36f&t=570e6a610540255baf81 Historia z życia wzięta, może i tobie rady z tekstu się przydadzą, pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VascoDaGama Opublikowano 14 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2016 Dnia 15.04.2016 at 10:42, EnemyOfTheState napisał: Historia z życia wzięta, może i tobie rady z tekstu się przydadzą, pozdrawiam Mocne. Takie historie powinny być w przypięte w zestawie lektur obowiązkowych dla każdego planującego małżeństwo. @EnemyOfTheState zmień te tło ;), bo się czytać tego nie da a szkoda żeby ktoś z tego powodu zrezygnował z lektury. Tymczasowo wrzuciłem tu: http://pokazywarka.pl/szczesliwytatablogpl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komarpl Opublikowano 22 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2016 Witam, może i nie do końca słownie jeśli chodzi o częstotliwość ale to kalejdoskop wydarzeń zawodowych i osobistych. Samica Marta nie utrudnia mi już kontaktu z synem (biologicznym) do tego ze starszym hmmm to dziwne ale na dzień dziecka umówiłem się z jego ojcem i jedziemy w czwórkę zorganizować jakoś miło czas. Samica Marta na chwilę obecną ze swoją panią mecenas są gotowe iść na rozwód z jej winy na ciut wyższe alimenty. Podstęp czy celowe działanie? @EnemyOfTheState zapoznałem się z radami ale w mojej sytuacji muszę działać inaczej i może to złudne wrażenie ale moja samica nie jest aż tak zdeterminowana Najdziwniejsze w całej sytuacji to: -starszemu wmawia że tata jest zły, że spalił jego pokój itd. (informacja od ojca dziecka) -mojemu wręcz przeciwnie, gdy syn mnie widzie biegnie do mnie i emanuje szczęściem jak nigdy wcześniej... Jeśli chodzi o podział majątku samica dostała sensowną propozycję ale temat umarł na chwilę obecną. Odpisała że zmuszam ją do sądownego załatwienia sprawy ( za czym byłem ) i koniec. Obecne kontakty to wtorki oraz czwartki od 15:30 do 19 oraz sobota/niedziela 10-19. czasem syn chce do samicy wcześniej to dzwonie i odstawiam a czasem się bawi i chce zostać to również przetrzymuję godzinkę. -------------------------------------------------------- Witam Bracia, Rozwód zakończony "sukcesem" jeśli można tak mówić w przypadku rozwodu. Pani Marta przyznała się do zdrady, mecenas nawet nie musiał za dużo się starać , z 1000zl jaki chciała i 400zł jakie płaciłem dobrowolnie wyszło 500zł więc uważam to również za rozsądny wyrok. Pani Marta nie potrafiła odpowiedzieć ilu "ich" było, czemu nie pracowała itd. Najważniejsze kontakty z synem mam przyklepane w tak szerokim zakresie że nawet sędzia powiedziała że dawno żaden facet tak nie wnioskował. Wtorki i czwartki od 15:30 do 19, 1 i 3 weekend u mnie, święta Wielkanocne, Boże Narodzenie, Mikołaj, Dzień Dziecka, Urodziny naprzemiennie, w wakacje 2 tygodnie u mnie , ferie zimowe tydzień u mnie A teraz straty materialne po 4 latach małżeństwa: Pani Marcie ktoś wytłumaczył na jakiej jest pozycji i jest skłonna oddać mi felgi z oponami (około 1500zł) w zamian chce pralkę, nowy tv (kupie jakiś za 1000zł) żelazko (hahahaa) i starą szafę z przedpokoju nić tylko chyba pójdę się ciąć z rozpaczy. Wszystko załatwimy u mojego mecenasa w przyszłym tygodniu i Marta napisze oświadczenie że na tym podział się kończy oraz że nie będzie wnosić więcej żadnych rozstrzeń. Myślę że to super wyjście z tego bagna. PS. przed sprawą skakał do mnie jej brat z krzykami itd. jakaś furia czy co pomyślałem. Został szybko odstawiony na bok przez adwokata Pani Marty i mojego. Później wyszło że to on jej pożyczył 5tyś na adwokata i liczył na wygraną i szybką spłatę moim kosztem a tu "lipa" do tego zjechał ze swoją kobietą w ciąży z Anglii i liczył na pół domu rodziców a tam niespodzianka Pani Marta z 2 dzieci na wiecznym ciśnieniu. Teraz około miesiąca na uprawomocnienie się wyroku. PS2. (Jeśli można używać czegoś takiego) Dzięki forum i wiedzy zdobytej tutaj walczę z nałogiem palenia niby nic wielkiego ale chciałem się pochwalić. Życzę Wam wszystkim miłego dnia i pozdrawiam 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 2 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2016 Graty! Najlepszego na 'nowej drodze życia'. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 2 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2016 A czemu dziecko zostało z nią? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komarpl Opublikowano 2 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2016 Miałem za małe dowody że nadużywała alkohol itd. ale to już też jest w realizacji powoli, o oboje dzieci zamierzamy walczyć z jej pierwszym partnerem tylko potrzeba więcej dowodów. Poza tym całość by się strasznie przedłużyła a tak jedno przyklepane, myślę że Pani Marta przestanie się pilnować bo po sprawie i będzie dobrze Obecnie muszę popracować też nad sobą po rozprawie kupiłem rower i na razie 10km zrobione, kondycji zero. Rzucić palenie i stać się emocjonalnie stabilny bo na koniec troszkę mi nerwów szargała rodzinką Pani M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 2 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2016 No i gucio! Dbaj o synka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komarpl Opublikowano 4 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2016 Witam ponownie , jako że brak mi doświadczenia ... staram się nie wypowiadać w tematach, które jednak śledzę tak jak obowiązkowe audycje Marka w aucie ale nie o tym temat. Z synem mam super kontakt bo i potrafił w trakcje urlopu spędzić ze mną siedem dni bez pytania o mamę. Mimo że ja sam staram się czasem z nim porozmawiać na temat sytuacji ale w samych superlatywach z racji wieku : "mama to Cola , dobra?" -tak "tata to Fanta, dobra?" -tak "ale razem już tak nie smakują" niby nie wiele ale też tłumaczę mu że trzeba wracać bo mama braciszek tęskni. Ja sam odnalazłem szczęście w ojcostwie 100% bez nerwów i kłótni. Wam jeszcze raz dziękuję w swoim i syna imieniu za wsparcie i dobre rady, które obniżyły konsekwencję jak i związane z dzieckiem i finansowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi