Skocz do zawartości

Transport kierowca C lub C+E czy jest sens?


david001

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, sa tutaj jacys kierowcy zawodowi? Sam obecnie pracuje na kat. C w lokalnej dystrybucji paletowej, cos jak Raben tylko nieco mniejsza firma, rejon jaki obslugujemy nawet spoko, przychodze na 8 rano, zazwyczaj wszyscy juz zaladowani wiec biore sobie elektryka i laduje ciezarowke i w trase.. srednio ok. 10-15 punktow pozniej odbiory kilka palet i na baze.. srednio robie ok 200km.. Nadzwigam sie paleciakiem, to fakt musze sam sie rozladowac, niekiedy sa upierdliwi klienci prywatni ktorzy chca bym za darmo im te palety ustawial w dowolnym miejscu..  Ta praca ktorej mozesz skonczyc po 6h prace ( rzadko ) a mozesz jezdzic i 10h najczesciej jednak w tych 8h sie wyrabiam.. Pracuje tak mozna powiedziec od 23 roku zycia ( obecnie mam 30 lat ).. Z jedna mała przerwa i checia zmiany.. Niestety nie udało mi sie w policji i po roku musialem znow szukac pracy.. No i zaczela sie masakra.. Narzekalem na ta robote.. ze nudna, ze nie ma rozwoju i nie ccialem wracac do tej samej firmy.. bo to jest fakt, tu nie ma zadnego rozwoju.. Ogolnie trasport w szczegolnosci krajowy to jest patologiczna branza.. Nieuczciwi pracodawcy, stare auta, szroty wrecz ktore, pierdolenie sie tymi paletami tonowymi paleciakiem.. i cos co mnie najbardziej wkurwia, czyli wiekszosci takich firm, pracodawcy placa na umowie najnizsza krajowa, reszta pod stolem.. Dlaczego w tej branzy ciagle jest to stosowane? Kierowcow ponoc niema, sa braki ludzie nie chca pchac sie w to szambo.. a jednak.. Po policji bylem w sumie w 4 roznych pracach ale nie porafilem sie tam kompletnie odnalesc..

 

Pierwsza to byla praca jako kiero w dystrybucji spozywczej pod market.. Najnizsza krajowa + reszta pod stolem ( 5.5tys co nie jest az tak zle ) ale niestety praca 6 nocek pod rzad! pozniej 5 dni popoludniowek.. praktycznie w domu tylko spales.. zero weekendow.. 3 miesiace tak wytrzymalem, zmagam sie z bezsennoscia jeszcze ktorej nabawilem sie w policji, wiec ta praca byla nie dla mnie.. Kolejna praca to wozek widlowy na magazynie.. ale smrod tej hali.. siedzenie w niewygodnej pozycji.. i 3 zmianowy czas pracy.. no dla mnie tragedia.. 3 tygodnie wytrzymalem i niedawno wrocilem znow do tej samej pracy w ktorej bylem przed policja.. Za te same pieniadze co w 2021.. A ceny i wszystko poszly w gore.. czyli standardowo 3400 na umowie + 900 do lapy bez podatku.. Do tego dochodza koszty dojazdu.. 20 km w jedna strone, wiec jakies 500pln miesiecznie idzie na paliwo.. Ale szczerze ciezko mi zmienic obecnie prace.. Ciezko mi sie z ludzmi pracuje.. Ale z drugiej strony jak sobie o tym pomysle, to uwazam ze taka praca jest bez celu.. Ile mozna takie palety targac"? Do 40stki? 50stki? I tak do 65lat i pozniej dziadowska emerytura? Czemu ten transport to takie dno.. Juz wozkowy przynajmniej mniej zarabia a ma wszystko pieknie ozusowane, nie mowiac juz o pracach biurowych.. tam takiego dziadostwa nie ma, jako mlody chlopak postanowilem ze chce jezdzic ciezarowka ale skad miales wiedziec ze to takie gowno nie perspektywistyczne? Fakt, na miedzynarodowce jest niby ten pakiet mobilnosci.. moze ktos sie wypowie i powie jak to dokladnie dziala, ale z tego co wiem to chociaz emerytury beda wieksze.. No ale ja sam na miedzynaorodowke sie nie nadaje niestety.. To jest praca na kilka lat, spanie w kabinie ( problemy ze snem mam ogromne, na sama mysl ze mialbym tam zasnac mnie przeraza ) czas pracy 15h.. Patrze na takie niemcy to lokalny kierowca ma pieknie wszystko opadatwowane, diety, nowe auta.. czemu my to takie dziady? Transport szczegolnie krajowy to moim zdaniem najwiekszy syf, z ktorego niestety nie umiem sie wyrwac.

 

Moim zdaniem taka praca jak kierowca ciezarowki miedzynarodowy powinien miec wieksze przywileje.. np. maszynisci moga isc na wczesniejsze emerytury, nie mowiac juz o nierobach policjantow czy wojskowych bo naprawde taki kierowca wykonuje od nich duzo ciezsza prace a nagroda tego po latach pracy bedzie.. dziadowska emerytura ( pakiet mobilnosci jest od 2021 czyli kierowcy zawodowi co jezdzili na miedzynarodowce wczesniej i juz sa na emeryturze maja najnizsza krajowa emeryture )

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to Polska i tu wszystko trzyma się na taśmie klejącej, kiedyś jeden Janusz chciał mnie wysłać tirem do Francji bez działających wycieraczek a inna firma sprzedająca części samochodowe dała mi auto bez działającego licznika i na łysych oponach. Oczywiście w obu przypadkach pokazałem im środkowy palec. Byle jakość i tyle, kraj dziadów udających biznesmenów.

 

Zarobki też są zależne od miasta i prowincji, prawda jest taka że większość w Polsce robi za grosze - emerytury też raczej nie doczekają.

Taka tu jest chora rzeczywistość. Zarabiają tylko specjaliści w branży jak lekarze i ci blisko koryta - reszta się szarpie o kawałek chleba.

 

  • Like 9
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, david001 napisał(a):

Patrze na takie niemcy to lokalny kierowca ma pieknie wszystko opadatwowane, diety, nowe auta.. czemu my to takie dziady?

 

 

Bo jesteśmy "meksykiem" europy. Od początku był taki plan. Wyjścia są dwa. Pracować w takim np. rajchu lub zostać na miejscu robić swoje i mieć w.yjebane na resztę.

 

13 godzin temu, david001 napisał(a):

Nieuczciwi pracodawcy, stare auta, szroty wrecz ktore, pierdolenie sie tymi paletami tonowymi paleciakiem.. i cos co mnie najbardziej wkurwia, czyli wiekszosci takich firm, pracodawcy placa na umowie najnizsza krajowa, reszta pod stolem.. Dlaczego w tej branzy ciagle jest to stosowane?

 

Bo pracownik w Polsce ma mental "niewolnika". Pokłosie komuny i transformacji czyli przekształcenie polski z koloni radzieckiej na niemiecką po sztandarem Unii Europejskiej. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, david001 napisał(a):

Witam, sa tutaj jacys kierowcy zawodowi? Sam obecnie pracuje na kat. C w lokalnej dystrybucji paletowej, cos jak Raben tylko nieco mniejsza firma,

 

Witam z piwnicy,

pozwalam sobie wywołać @Trevor'a do tablicy. 😆

 

 

Mordo, ja swoją "karierę" śmierdziela, jak w innym temacie określiła nas 1 uciekinierka z rezerwatu zaczynałem od podobnego dziad-transu. Po 2 tygodniach zmieniłem pracę na śmieciarkę ;) .

 

14 godzin temu, david001 napisał(a):

Nadzwigam sie paleciakiem, to fakt musze sam sie rozladowac,

Czekaj, czekaj - Ty do rozładunków masz ręczny wózek , tzw. szczura zamiast EPT? Czy coś źle skleiłem?🤔

 

14 godzin temu, david001 napisał(a):

niekiedy sa upierdliwi klienci prywatni ktorzy chca bym za darmo im te palety ustawial w dowolnym miejscu.. 

Znam temat ;) .

 

14 godzin temu, david001 napisał(a):

. Ogolnie trasport w szczegolnosci krajowy to jest patologiczna branza.. Nieuczciwi pracodawcy, stare auta, szroty wrecz ktore, pierdolenie sie tymi paletami tonowymi paleciakiem..

Wszędzie, od każdego to samo słyszę. Dlatego nigdy więcej.

 

14 godzin temu, david001 napisał(a):

pierdolenie sie tymi paletami tonowymi paleciakiem.. i

Znam ten ból.😆 2 "mausery" na palecie sklinowane na pace. ;)  Dlatego w pierwszej firmie "jeb**em kwitami". 

 

 

 

14 godzin temu, david001 napisał(a):

Najnizsza krajowa + reszta pod stolem (

 

14 godzin temu, david001 napisał(a):

juz sa na emeryturze maja najnizsza krajowa emeryture )

 

Kolego, w Twoim wieku nie przejmował bym się wysokością emerytury. IMO (wiem, zacznie się g**burza :) ) to najkorzystniejszy system, ten zacytowany wyżej. ;) 

 

 

 

14 godzin temu, david001 napisał(a):

. No ale ja sam na miedzynaorodowke sie nie nadaje niestety.. To jest praca na kilka lat, spanie w kabinie ( problemy ze snem mam ogromne, na sama mysl ze mialbym tam zasnac mnie przeraza ) czas pracy 15h.. Patrze na takie niemcy to lokalny kierowca ma pieknie wszystko opadatwowane, diety, nowe auta.. czemu my to takie dziady? Transport szczegolnie krajowy to moim zdaniem najwiekszy syf, z ktorego niestety nie umiem sie wyrwac.

 

 

Jak u Ciebie z angielskim? Nie chciałbyś spróbować w dystrybucji za granicą? Wypłata w € (tygodniówki nie raz większe niż tu przez miesiąc) i codziennie powrót do domu? Masz C+E?

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@david001 Nie wiem coś Ty tej emerytury się tak uczepił, jako 30-latek dostaniesz tak czy siak wielkie gówno, chyba, że masz bardzo dobre zarobki na etacie i wszystko legal to może coś więcej skapnie. Taka jest prawda niestety. Pokolenie naszych ojców ma zupełnie inne myślenie i dla większości z nich to praca na etacie to bezpieczeństwo, "chorobowe chociaż będzie miał i emeryturę jaką", najlepiej jeszcze w dużej firmie. Z tym, że do naszej emerytury jeszcze jest 30+ lat i przez ten czas jeszcze dużo może się zmienić, łącznie z podniesieniem wieku emerytalnego np do 70-75 lat gdzie 95% nie dożyje, więc te składki i tak gówno Ci dadzą.

 

Z tym, że oni nie rozumieją chyba, że czasy się zmieniają i my emerytury nie będziemy mieć (pokolenie 30-40 latków) lub będziemy mieć głodową w 90% przypadków. 

A duża firma nie znaczy zawsze gwarancji bezpieczeństwa. Ja osobiście się męczyłem bardzo w dużej firmie +1000 osób, podejście na zasadzie "jesteś nr 857", masz klepać swoje i tyle, żeby cokolwiek więcej w takiej firmie osiągnąć to, że tak powiem, trzeba żyć blisko tego co dużo może, a i tak nie jest to gwarancja, że się uda. Do tego często tej tzw. "rozwój" to bujda na resorach w większości firm, ładnie brzmi w ogłoszeniu. 

 

Jak chcesz mieć wysoką emeryturę i to jeszcze wcześniejszą, załóż firmę i napierdol tyle kasy, że starczy na 2 pokolenia, inaczej dostaniesz to co 90% czyli wielki chuj. 

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, UncleSam napisał(a):

Zrób lepiej jakieś uprawniania i idź na spedytora do biura. Zarobisz lepsza kasę, mniej się narobisz i będziesz miał "rozwój".

 

Jak nie, to trzeba iść na studia 🤷

 

Nad studiami to bym się mocno zastanowił, chociaż sam mam 2 techniczne kierunki to studia w przeważającej liczbie przypadków to przedłużenie "cierpień" pt. nie wiem co w życiu będę robił. Znam ludzi po studiach mgr inż. którzy zarabiają dużo gorzej od tych którzy nie mają matury, ale czepili się dobrego zawodu, są i tacy co bardzo dobrze zarabiają, ale tych raczej jest mniejszość niż większość. Jak nie jest się z powołania inż. to szkoda zachodu. Robić studia tylko po to żeby wbić się do jakiegoś korpo klepać coś w excelu i mieć iluzję tzw. rozwoju mija się z celem. To może jest w oczach wielu tzw. prestiż, ale mało ma z tym prawdziwym wspólnego. Dziś w mojej ocenie dobry zawód>studia, jeśli chodzi o zarobki. Sam prestiż studiów i tytułów mgr inż. spadł znacząco przez ostatnie 30 lat, dr i wyżej coś tam jeszcze znaczy, ale czy się na zarobki przekłada to miał bym wątpliwości. 

 

Jedyne na co można położyć duży nacisk to nauka języków. Dziś ang nie robi na nikim wrażenia. 

 

@david001 jesteś jeszcze młody, ja bym trzymał się tej roboty póki co i wyprostował zdrowie, dopiero potem myślał co dalej lub w międzyczasie się jakoś zaczął przygotowywać w miarę jak masz siły. 

Edytowane przez Jorgen Svensson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Jorgen Svensson napisał(a):

Sam prestiż studiów i tytułów mgr inż. spadł znacząco przez ostatnie 30 lat, dr i wyżej coś tam jeszcze znaczy, ale czy się na zarobki przekłada to miał bym wątpliwości. 

Być może w Polsce tak jest. Zresztą widzę jak się firmy w UK zapatrują na studia z Polski. O ile nie jest to politechnika znana w branży to możesz sobie dyplomem wytrzeć dupę.

 

Studia w UK są drogie i bardzo drogie. Pomijając najlepsze uczelnię do których przeciętny zjadacz chleba nie ma dostępu, bardzo szanują tytuły zdobyte w tak zwanym Open University podczas normalnej pracy w zawodzie. University of London również oferuje opcję studiowania w takim trybie.

 

16 minut temu, Jorgen Svensson napisał(a):

Nad studiami to bym się mocno zastanowił, chociaż sam mam 2 techniczne kierunki to studia w przeważającej liczbie przypadków to przedłużenie "cierpień" pt. nie wiem co w życiu będę robił.

100%. Ja nadal nie wiem, ale jestem bliżej 😂 nie każdemu jest dane odkryć swoje powołanie i jeszcze w dodatku pracować z nim zawodowo.

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo dystrybucja na C to największe gówno jakie może być, ogólnie z samym C to lipa z pracą, jak chcesz mieć konkretną pracę to musisz zrobić c+e i wtedy tak naprawdę możesz odżyć, oczywiście na początku trzeba się namęczyć żeby zdobyć doświadczenie ale później śmiało można iść do większej firmy na system na przykład 2/2 (najbardziej ludzki). Ogólnie jak chcesz transport to tylko c+e bo na solówkę niestety lipa.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kiroviets napisał(a):

Mordo, ja swoją "karierę" śmierdziela, jak w innym temacie określiła nas 1 uciekinierka z rezerwatu zaczynałem od podobnego dziad-transu. Po 2 tygodniach zmieniłem pracę na śmieciarkę ;) .

 

Czekaj, czekaj - Ty do rozładunków masz ręczny wózek , tzw. szczura zamiast EPT? Czy coś źle skleiłem?🤔

 

 

O ta smieciarke tez fajne ale u mnie brak ofert, nawet dzownilem sam ze jak beda potrzebowac to niech zadzwonia bo bylbym chetny.. ale narazie brak odpowiedzi..

A co do paleciaka to oczywiscie na magazynie laduje sie tak elektrycznym na ktorym stoje i laduje towar, u klienta juz wyladowuje to sam, recznym paleciakiem, poprostu jestem juz tego nauczony tak ze nie mysle o tym 🙃

Jeszcze mysle zeby do wojsko sprobowac ale nie wiem czy ja sie nadaje do mundurowek po tej przygodzie z policja..

 

6 godzin temu, Muatafaraj napisał(a):

Bo dystrybucja na C to największe gówno jakie może być, ogólnie z samym C to lipa z pracą, jak chcesz mieć konkretną pracę to musisz zrobić c+e i wtedy tak naprawdę możesz odżyć, oczywiście na początku trzeba się namęczyć żeby zdobyć doświadczenie ale później śmiało można iść do większej firmy na system na przykład 2/2 (najbardziej ludzki). Ogólnie jak chcesz transport to tylko c+e bo na solówkę niestety lipa.  

Kolega zgadzam sie, ale widzisz robilem na widladku w duzef firmie, niby 8h, niby sie nie narobilem 4k brutto.. ale to bylo nudne i 3 zmiany.. nocki i popoludniowki to najwiekszy syf.. Tutaj jest ten pozytyw ze praca pon-pt bez sobot na rano, przychodze na 8 rano zaladuje sie i jade.. a kiedy skoncze to zalezy od trasy 😅

 

7 godzin temu, Trevor napisał(a):

 

Co tu dużo mówić. Ja siebie nie widzę wracającego za kółko. Poddaje się. Mówcie o mnie co chcecie. Mnie już nic w tym kraju nie obchodzi. 

Dziadowanie nie jest fajne.. Jak bylem w policji myslalem ze pana boga za nogi zlapalem.. jak zrezygnowalem czego teraz dopiero zaluje.. i zobaczylem moj piekny rynek pracy.. to zmusilo mnie znow wrocic to tego "szlachetnego" zawodu, jaki jest transport, slowo klucz "zmusilo"

 

7 godzin temu, UncleSam napisał(a):

Zrób lepiej jakieś uprawniania i idź na spedytora do biura. Zarobisz lepsza kasę, mniej się narobisz i będziesz miał "rozwój".

 

Jak nie, to trzeba iść na studia 🤷

Ale czlek glupi byl i sie nie uczyl za mlodu 😅

7 godzin temu, Jorgen Svensson napisał(a):

@david001 Nie wiem coś Ty tej emerytury się tak uczepił, jako 30-latek dostaniesz tak czy siak wielkie gówno, chyba, że masz bardzo dobre zarobki na etacie i wszystko legal to może coś więcej skapnie. Taka jest prawda niestety. Pokolenie naszych ojców ma zupełnie inne myślenie i dla większości z nich to praca na etacie to bezpieczeństwo, "chorobowe chociaż będzie miał i emeryturę jaką", najlepiej jeszcze w dużej firmie. Z tym, że do naszej emerytury jeszcze jest 30+ lat i przez ten czas jeszcze dużo może się zmienić, łącznie z podniesieniem wieku emerytalnego np do 70-75 lat gdzie 95% nie dożyje, więc te składki i tak gówno Ci dadzą.

 

Z tym, że oni nie rozumieją chyba, że czasy się zmieniają i my emerytury nie będziemy mieć (pokolenie 30-40 latków) lub będziemy mieć głodową w 90% przypadków. 

A duża firma nie znaczy zawsze gwarancji bezpieczeństwa. Ja osobiście się męczyłem bardzo w dużej firmie +1000 osób, podejście na zasadzie "jesteś nr 857", masz klepać swoje i tyle, żeby cokolwiek więcej w takiej firmie osiągnąć to, że tak powiem, trzeba żyć blisko tego co dużo może, a i tak nie jest to gwarancja, że się uda. Do tego często tej tzw. "rozwój" to bujda na resorach w większości firm, ładnie brzmi w ogłoszeniu. 

 

Jak chcesz mieć wysoką emeryturę i to jeszcze wcześniejszą, załóż firmę i napierdol tyle kasy, że starczy na 2 pokolenia, inaczej dostaniesz to co 90% czyli wielki chuj. 

Bo ja nie moge zrozumiec tego, ze taki policjant, wojskowy, SW itp maja po 25 latach emerytury do tego DUZO wyzsze od tych zusowskich.. Poprostu nie czaje tego.. Gadalem z kumplem ze szkoly, adaptacje zaliczyl i wrocil na swojego komisariatu, to mam info z pierwszej reki ze po 15 latach ( na starych zasadach) chlopaki moga miec emerytury nawet 3k a ci co beda miec 25 lat sluzby, to masz emeryture ok 4k a teraz zobacz jak to bedzie na zusowskich, mozna gdybac.. ze jak bede mial 60 lat to sie moze duzo zmienic,, ja wiem jedno w wieku 30 lat czuje wstret do pracy szczegolnie fizycznej.. to wieku 55 lat bede czul prawdziwa nazistowska nienawisc do pracy, i bede sobie pluł w brode ze jednak nie zostalem w tej policji, a moglem.. tylko psychika chujowa nie pozwolila na to.

Edytowane przez david001
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W razie co to oni będą strzelać do społeczeństwa.

Muszą mieć zachętę by zostać na smyczy rządów.

Piep** !

 

Zajmij się sobą tu i teraz a nie emeryturą. 

 

W międzynarodówce pracuję ponad 10 lat w jednej firmie.

Wyjazdy pon-piątek.

 

Auta nowe, siano zawsze na czas. Na rękę w takim systemie ok.8 000 - 9000. Zero nerwów czy spiny.

Pełen luz.

 

W tej firmie zawsze było ozusowane, chociaż ja miałem to w upie.

Teraz wszyscy, wszystko w międzynarodówce zusują.

Bo muszą.

 

Ale jeśli hipotetycznie trafiasz do dziada co obiecuje wróżki na wierzbie...kluczyki do zbiornika i pierd*****.

 

Choć ja o takich akcjach już od dawna nie słyszałem. Brakuje tylu kierowców że nie mogą sobie pozwolić na zjebane akcje.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, PyrMen napisał(a):

W razie co to oni będą strzelać do społeczeństwa.

Muszą mieć zachętę by zostać na smyczy rządów.

Piep** !

 

Zajmij się sobą tu i teraz a nie emeryturą. 

 

W międzynarodówce pracuję ponad 10 lat w jednej firmie.

Wyjazdy pon-piątek.

 

Auta nowe, siano zawsze na czas. Na rękę w takim systemie ok.8 000 - 9000. Zero nerwów czy spiny.

Pełen luz.

 

W tej firmie zawsze było ozusowane, chociaż ja miałem to w upie.

Teraz wszyscy, wszystko w międzynarodówce zusują.

Bo muszą.

 

Ale jeśli hipotetycznie trafiasz do dziada co obiecuje wróżki na wierzbie...kluczyki do zbiornika i pierd*****.

 

Choć ja o takich akcjach już od dawna nie słyszałem. Brakuje tylu kierowców że nie mogą sobie pozwolić na zjebane akcje.

 

Lokalna dystrybucja rzadzi sie troche innymi prawami, ja pamietam rok 2015, kiedy z dystrybucji spozywczej totalne gowno gdzie musiales jeszcze łapami towar wnosic do sklepu i kurwa te nie miłe baby na sklepie ze zle ukladam no ja pierdole xD Ze jak poszedlem do Rabena u mnie w okolicy i byla mozliwosc tylko zrzucenia towaru paleciakiem i nara, to myslalem ze wygralem zycie taka praca, mialem wtedy 3k na miesiac ( na najnizszej ) to jako mlody myslalem ze zycie wygralem xD Nawet nie przeszkadzalo mi to, ze musialem sam sie ladowac paleciakiem, tonowa palete, wtedy jeszcze nie bylo tych elektrycznych na magazynie xDD Ale tez troche inne czasy, ja miedzynarodowki sie obawiam.. mysle nad tym ale jednak robie wszystko by zrobic swoje i do domu ale.. no jest jak jest

 

8 godzin temu, Kiroviets napisał(a):

 

 

Jak u Ciebie z angielskim? Nie chciałbyś spróbować w dystrybucji za granicą? Wypłata w € (tygodniówki nie raz większe niż tu przez miesiąc) i codziennie powrót do domu? Masz C+E?

Gram przez neta duzo z roznymi ludzmi i glownie piszemy po angielsku, cos tam umiec "napisac" gorzej z wymowa, prawko mam na C+E z tym ze praktyka na C+E dosc slaba, napewno musialbym ogarnac cofanie bo to szlo chujowo sama jazda problemu nie mam, bo raczej czuje gabaryty chwile pod dino jezdzilem to szczerze gorzej pod rampe bylo cofnac ta 2 skretna oska niz pod market, bo tam nie musialo byc tak rowno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@david001 jak tak żałujesz odejścia z policji to może spróbuj z wojskiem. Jak ktoś ma odpowiedni charakter to sobie tam da radę szczególnie teraz jak biorą jak leci. Inna sprawa to to jak teraz wygląda sytuacja międzynarodowa, ale finalnie jak coś się będzie działo to i tak podpadamy pod zaciąg. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Trevor napisał(a):

@david001 jak tak żałujesz odejścia z policji to może spróbuj z wojskiem. Jak ktoś ma odpowiedni charakter to sobie tam da radę szczególnie teraz jak biorą jak leci. Inna sprawa to to jak teraz wygląda sytuacja międzynarodowa, ale finalnie jak coś się będzie działo to i tak podpadamy pod zaciąg. 

 

 

ja w 2015 bylem w wojsku na SP ale zrezygnowalem po 2tyg xD Ale teraz jest latwiej napewno choc pewnie ten beton dalej istnieje i istniec bedzie, tak jak dziadostwo w polskim transporce, mam zaliczona szkole policyjna wiec na wku mowili ze nie musze isc na szkolenie podstawowe tylko odrazu na specjalistyczne choc ja gowno wiem o tym wojsku i nie iwem jak to wyglada, napewno bym sie staral na kierowce isc, ale narazie sie zastanawiam.. Transport to dziadostwo ale to jedyna praca ktora "potrafie" wykonac i moge robic, bo jednak wiekszosc czasu jezdze sam a nie z kims

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Trevor, dokładnie. 

 

Mam tam znajomych.

Biorą jak leci niemalże wszystkich.

Braki kadrowe są gigantyczne. Bardzo poszukują ludzi z prawkiem c+e. Jednak wiesz jak jest.. przez dwa lata raz strzelał z kalacha..a tak zamiatanie, sprzątanie, przeprowadzki, dyżury... świątki, piątki i niedziele..

gość przed 50 a drugi po 50 🤣 Byle było gotowe prawko w zanadrzu..

 

@david001, Nie porównuj międzynarodówki do "lokalsów"..to kompletnie inny level.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, PyrMen napisał(a):

@david001, Nie porównuj międzynarodówki do "lokalsów"..to kompletnie inny level.

Zgadzam sie, krajowka jest zdominowana w 99% przez lokalnych dziad transow, stare sprzety byle jezdzily, dziadostwo na kazdym kroku "no bo przeciez codziennie jestes w domu". Najgorsze jest to ze duze firmy, zatrudniaja i oplacaja ludzi w biurze i magazynierow, wszyscy maja ladnie odprowadzony podatek itp. a "kierofcy lokalni" oczywiscie zatrudniani przez podwykonawcow.. ktorzy sa dymani na kazdym kroku przez firme przewozowa a ci nie majac wyjscia musze dymac swoich kierowcow, takie koło spierdolenia ktore sie nakreca.. kurwa tyle poswiecilem sie temu syfowi.. i jeszcze do tego wrocilem xd

Edytowane przez david001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na PdWsch PL widać już recesję wśród firm transp. bazujących na lokalnym rynku włącznie z ich zamykaniem.

A kierowcy po 1-2 tyg siedzą w domu.

 

Także jak ktoś coś to tylko międzynarodówka i zach Eu.

Znajomy znajomego ma bazę w Krk i dowozi go rodzina 250km w 1 stronę. Lata w systemie  3/1 po Europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 28.07.2023 o 19:38, Strusprawa1 napisał(a):

Idź do wojska na kierowcę ciężarówki, to połączysz jeżdżenie ze wcześniejszą emeryturą. Tylko C+E trzeba zrobić. 

Swoją drogą co zrobiłeś, że Cię z wojska wyrzucili? (tak z ciekawości pytam)

Z wojska? Nic mialem 23lata i mi sie wydawalo ze to "nie to" a prawda taka ze jak zwykla cipa nie wytrzymalem tych 4 msc szkolenia ( teraz skrocili do 28dni) a ja nie musze isc na to szkolenie podstawowe tylko odrazu na specjalistyczne, bo mam zaliczona szkolke policyjna 7 miesieczna,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, david001 napisał(a):

Z wojska? Nic mialem 23lata i mi sie wydawalo ze to "nie to" a prawda taka ze jak zwykla cipa nie wytrzymalem tych 4 msc szkolenia ( teraz skrocili do 28dni) a ja nie musze isc na to szkolenie podstawowe tylko odrazu na specjalistyczne, bo mam zaliczona szkolke policyjna 7 miesieczna,

Swoją drogą jak było w szkółce i potem na stażu? W szkółce są soboty wolne czy tylko niedziele?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.