Skocz do zawartości

Mam chłopaka, szukam lepszego. Tinderowe randki w "Dużym Formacie" (GW)


Obliteraror

Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, niemlodyjoda napisał(a):

Po pierwsze - spora część Pań odleciała ze swoimi wymaganiami.

 

Pełna zgoda. 

 

15 minut temu, niemlodyjoda napisał(a):

Po drugie - jest tak dlatego, że na rynku dominuje frajernia. Frajernia ścigająca się na samochody, mieszkania, domy byle tylko jakaś dupa na nich łaskawie spojrzała,

 

Ja myśle że tutaj co innego jest przyczyną, to co piszesz wg mnie jest skutkiem. Przyczynami jak dla mnie są:

a) Naturalne dla krajów "zimnej północy" różnice w libido. Faceci napędzani testosteronem spotykają po drugiej stronie kobiety dla których (wielu z nich) seks mógłby być od wielkiego dzwonu. To jak z sytuacją gdzie duży popyt i mała podaż powoduje wzrost cen. Tutaj "cenę" dyktują kobiety.

b) przewaga liczby mężczyzn nad liczbą kobiet (w danej grupie wiekowej). Niejako efekt uboczny brakuj wojen przez ostatnie dziesięciolecia, lepszej opieki zdrowotnej i mniejszej liczby wyapdków samochodowych. Nie dla wszystkich "wystarcza". 

 

21 minut temu, niemlodyjoda napisał(a):

Po trzecie - sami sobie podcinacie skrzydła mając w głowie gówno,

 

Tu bym rozgraniczył.

Jedna grupa to Ci (sam do niej się kiedyś zaliczałem) którzy po prostu nie zdają sobie sprawy, że gdzieś tam jest ZUPEŁNIE INACZEJ. Nie wiedzą, że można próbować spotykać się z laską z za granicy bo nikt im o tym nie wspomniał, nie przeczytali o tym w żadnym magazynie itp. Trochę tak jakby chłopak 25 lat chciał kupić swój pierwszy samochód i ktoś mu doradza że zamiast bitego ex-Niemca sprowadzonego przez Mirka i łatanego szpachlą, powinien sobie za połowę tej kasy sprowadzić fajne sportowe auto z USA. Wszystko pięknie fajnie, ale gośc nawet nie wie jak zacząć się zabierać za taki import z USA, a ten bity Niemiec jest tutaj na placu dostepny od jutra.

 

Druga grupa to Ci którzy mają już pewną wiedzę (bo usłyszeli że tak można, dostali relację od tych którzy przecierali szlaki), ale nadal mają podejście "na pewno się nie da, to jest pic na wodę fotomontaż". Bo wolą swojskie bardziej znane, nawet jeśli jest gó***ne.

 

27 minut temu, niemlodyjoda napisał(a):

I na koniec. W niczym nie jesteście, jako Polacy, gorsi od Mokebeuszy czy Ahmeda albo Jao co ma 150cm wzrostu jak założy buty na koturnach - nie oceniajcie swojej wartości na podstawie opinii krajanek - jesteście tu skrajnie niedowartościowani.

 

Tylko żeby się o tym przekonać, trzeba niestety wyściubić nos poza granicę. Bo co innego czytać np. jak taki @niemlodyjoda albo @Zdzichu_Wawa rozpływają się w zachwytach nad tym co oferują laski spoza Polski, a co innego przeżyć to samodzielnie. Dla mnie np. to był głęboki szok. Gdy pierwszy raz wylądowałem w Azji, czułem się jak Brad Pitt (wyższy o głowę od najwyższego tubylca, blondyn). Gdy pierwszy raz Latynoska sama mnie zaczepiła i sama dała mi swói numer telefonu (pierwsza), to koparę zbierałem z podłogi chyba z pół dnia. To trzeba przeżyć, żeby uwierzyć. Inaczje to są jak bajki o Żelaznym Wilku.

 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, niemlodyjoda napisał(a):

A masz w znajomych jeden pierdoło z drugim Czarneckiego? Tysona? Lewandowskiego? Kasparowa? Michio Kaku? Bidena? Putina? Dudę?

No nie masz ale będziesz pierdo*ił że nie istnieją i to niemożliwe no nie?

 

Większość ludzi nie ma w swoim najbliższym środowisku takich ludzi i nie ma w tym nic złego, po prostu większość ludzi jest przeciętna, żyje zgodnie z bezpiecznymi schematami i to jest dla nich ok, nic w tym złego i często faktycznie nie mają do czynienia z 50- latkami obleganymi przez 20-latki. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Obliteraror said:

Nie szanują się, a potem płaczą po 30. roku życia, że nikt ich nie chce

I patrzcie Państwo, miał rację bo:

4 hours ago, Obliteraror said:

Marta ma 33 lata... od trzech jest rozwódką. Kiedyś miała męża... i znajdź kogoś, kto weźmie (ją) na poważnie

 

10 minutes ago, spacemarine said:

Panowie w Polsce nie brakuje miliona kobiet

Albo kilku dni bez prądu i bez pomocy państwa.

Reset damsko-męski może nadejść szybciej, niż się komukolwiek wydaje.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał(a):

Jedna grupa to Ci (sam do niej się kiedyś zaliczałem) którzy po prostu nie zdają sobie sprawy, że gdzieś tam jest ZUPEŁNIE INACZEJ.

 

Niektórzy z tej grupy wiedzą ale są tak zahukani, że boją się nawet o tym myśleć xP

 

Uświadomiłem sobie to kiedy kilkukrotnie podpici pantoflarze gdzieś po cichu przy mnie rzucali sami do siebie pod nosem jakimiś redpillowymi strzępkami wiedzy. Oczywiście jak myszki nie było obok a jemu opijało się to niepowetowane szczęście.

 

Zdziwilibyście się czasem jak niereformowalny przypadek potrafi jednak być świadomy i nic z tym nie robić xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, spacemarine napisał(a):

@niemlodyjodaSzanowny możesz opisać coś więcej jak obrabiają pontonowcy nasze witaminki?

 

Włamałem się na forum opisane przez kolegę i specjalnie dla ciebie przemyciłem najbardziej obelżywe treści jakie splugawiły me oczy:

 

"są wierne i oczytane", "wsparła mnie kiedy tego potrzebowałem", "seks dopiero po ślubie", "ci polacy to mają szczęście".

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Król Jarosław I napisał(a):

 

Włamałem się na forum opisane przez kolegę i specjalnie dla ciebie przemyciłem najbardziej obelżywe treści jakie splugawiły me oczy:

 

"są wierne i oczytane", "wsparła mnie kiedy tego potrzebowałem", "seks dopiero po ślubie", "ci polacy to mają szczęście".

 

Zapomniałeś dodać jeszcze: "Co oni tak na nie narzekają, pała każdego ranka zrobiona, obiad po powrocie czeka" itd

 

Pamiętam jeszcze jak jedna dama spytała się mnie na srinderku: "Do czego mi się przydasz?"

P0lka to stan umysłu.

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie ma co walczyć z wiatrakami. Wszyscy wiemy jak jest i nie zanosi się ,aby w najbliższym czasie łatwiej było o zdrowsze relacje damsko-męskie.

Jednocześnie pielęgnuję w sobie cichą nadzieję, że mi się jednak poszczęści w życiu i znajdę fajną dziewczynę. Do tego czasu jednak nie dziele włosa na czworo i nie analizuje hipotetycznych sytuacji bo szkoda na to czasu i energii.

 

W ostatnim czasie doświadczyłem jednak kilku obserwacji. Mam w firmie sporo dziewczyn +- 30 lub odrobinę więcej które są same lub po rozwodach. Ogarnięte kobiety, konstruktorzy, inżynierowie produkcji, kobiety po chemii i metalurgii. A jednak same. Te młodsze, które dopiero co zaczynają karierę i przychodzą do często pierwszej po studiach roboty bardzo szybko powielają zachowania tych starszych. Z miłych, uśmiechniętych stają się w dwa miesiące korposukami. Myślę, że to jest ten właśnie moment kiedy taka wskakuje na karuzelę. Pamiętam jakiś czas temu przyszła dziewczyna od razu po studiach do działu obok i z rozmowy wyszło że ma chłopaka. Od matury przez całe studia z nim. Pech chciał że dziewczyna trafiła w towarzystwo koleżanek z tinder&netflix i nie mineło pół roku a chłop poszedł w odstawkę. Jak to stwierdziła później: nie widziała z nim przyszłości. Teraz niby jest sama, ale dobrze wiemy na czym ta jej samotność polega. Wylaszczyła się, w pół roku z dziewczyny w sweterku do mini i żakietu. Agresywniejszy makijaż, regularny fryzjer. Wiadomo o co chodzi.

 

Robota w korporacji jest, sensowna kasa jest więc zaczyna się zabawa na całego. Poniedziałek - piątek robota w korpo, weekend tinder, netflix i tak przez kilka lat. 
 

Edytowane przez Reelag
  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Obliteraror napisał(a):

ALIMENTY ALBO NARA

Tutaj mijamy się z prawdą, bo wygląda tak. Bezdzietny albo NARA.

 

Przekonałem się o tym, gdy byłem jeszcze przed ustaleniem ojcostwa, a mam wysokie SMV, i więcej zaliczeń niż Julki kutantg na karuzeli.

 

Teraz serwuje kombo mam Dzieci i nie płacę. 

Także sorry zostały mi mężatki do ruchania, one chcą bolca który nie opowie mężowi. Za to każdą nagrywam i jak mąż poprosi dostanie dowody :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Reelag napisał(a):

Robota w korporacji jest, sensowna kasa jest więc zaczyna się zabawa na całego. Poniedziałek - piątek robota w korpo, weekend tinder, netflix i tak przez kilka 

Ale o to chodziło samcom i o tym marzy każde nowe dorastające pokolenie chłopaków - żeby mieć łatwy towar do ruchania.

Dopiero teraz dociera, że to jednak ślepa uliczka bo nie ma z kim zawiązać rodziny i wychować dzieci. Bo "łatwe ruchadła" się do tego nie nadają.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Baca1980 napisał(a):

To tyle w temacie :).

Kiedyś Duży Format uchodził raczej za synonim jakości ;) Podobnie jak Plus Minus z Rzepy. Dalej to jednak wyższy poziom niż typowy Onet. I nie, nie mówię koniecznie o tym artykule czy magazynie Wysokich Obcasów.

 

@Zdzichu_Wawa, jak to mówią, podróże kształcą. Wykształconych ;) - to bardzo szerokie pojęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kespert napisał(a):

Reset damsko-męski może nadejść szybciej, niż się komukolwiek wydaje.

Ale to potrzeba np. dyktatury z prawdziwego zdarzenia, kryzysu gospodarczego na pełnej k, burzy słonecznej która zlikwiduje technikę, III wojny światowej.

 

Iran - Tehran university students in 1971.

Tehran,+ca.+1960s-1970s+(9).jpg

 

Iranian+Fashion+of+the+1970s+(2).jpg

 

Iranian+Fashion+of+the+1970s+(20).jpg

 

Iran po rewolucji. Lata 80te

 

1979:

nyc26876-teaser-xxl.jpg

 

MAC17_WELLS_POST03-768x528.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Reelag napisał(a):

Myślę, że nie ma co walczyć z wiatrakami. Wszyscy wiemy jak jest i nie zanosi się ,aby w najbliższym czasie łatwiej było o zdrowsze relacje damsko-męskie.

Jednocześnie pielęgnuję w sobie cichą nadzieję, że mi się jednak poszczęści w życiu i znajdę fajną dziewczynę. Do tego czasu jednak nie dziele włosa na czworo i nie analizuje hipotetycznych sytuacji bo szkoda na to czasu i energii.

 

W ostatnim czasie doświadczyłem jednak kilku obserwacji. Mam w firmie sporo dziewczyn +- 30 lub odrobinę więcej które są same lub po rozwodach. Ogarnięte kobiety, konstruktorzy, inżynierowie produkcji, kobiety po chemii i metalurgii. A jednak same. Te młodsze, które dopiero co zaczynają karierę i przychodzą do często pierwszej po studiach roboty bardzo szybko powielają zachowania tych starszych. Z miłych, uśmiechniętych stają się w dwa miesiące korposukami. Myślę, że to jest ten właśnie moment kiedy taka wskakuje na karuzelę. Pamiętam jakiś czas temu przyszła dziewczyna od razu po studiach do działu obok i z rozmowy wyszło że ma chłopaka. Od matury przez całe studia z nim. Pech chciał że dziewczyna trafiła w towarzystwo koleżanek z tinder&netflix i nie mineło pół roku a chłop poszedł w odstawkę. Jak to stwierdziła później: nie widziała z nim przyszłości. Teraz niby jest sama, ale dobrze wiemy na czym ta jej samotność polega. Wylaszczyła się, w pół roku z dziewczyny w sweterku do mini i żakietu. Agresywniejszy makijaż, regularny fryzjer. Wiadomo o co chodzi.

 

Robota w korporacji jest, sensowna kasa jest więc zaczyna się zabawa na całego. Poniedziałek - piątek robota w korpo, weekend tinder, netflix i tak przez kilka lat. 
 

 

Praca szczególnie korporacyjna wyzwala konkurencyjność, a tym samym testosteron i stąd męskie kobiety. I to może sobie działać kilka lat, ale na pewnym etapie jest kompletny collapse po 30-stce, bo wymagania są z kosmosu, z 90% jajeczek już wyschło i później pojawiają się takie artykuły jak na początku.

 

Radzę Wam panowie szczególnie unikać kobit z tymi zawodami:

- wszelkie pozycje liderskie czy managerskie, pomijam że większość z nich jest nad wyrost bo ludzie często są słabo opłacani to na zachętę dają im nic nie warty tytuł, ale mogą błyszczeć wśród znajomych, a w praktyce nawet by nie dały rady prowadzić kiosku z gacetami

- wszystko co związane z prawem, sądami, policją i pokrewnymi służbami, prawniczek szczególnie unikajcie jak ognia

- wszystkie z charakterem kobity walczącej, pełno ich w polityce, w jakiś ngo-sach, wolontariatach i podobne

- generalnie korporacyjne damy, problem jest rywalizacja kobit nie tylko o stołki i gości na wysokich stanowiskach, ale jeszcze rywalizują między sobą i nakręcają mody, a to tatuaże, zdjęcia zwierząt na biurku jak dzieci, teraz wchodzą rodziny międzygatunkowe, te damy są szczególnie podatne na takie gó..o

 

Może jakieś są pojedyncze normalne sztuki ale pamiętajcie, że kobity zniszczą związek i małżeństwo innej kobity bo nie chcą aby inna miała lepiej od niej, czysta zazdrość itd

 

Korporacje tłamszą kobiece cechy jak: empatia, opiekuńczość itd a uwydatniają agresję i podnoszą poziom stresu, mamy tego efekty na codzień

 

26 minut temu, Brat Jan napisał(a):

Ale o to chodziło samcom i o tym marzy każde nowe dorastające pokolenie chłopaków - żeby mieć łatwy towar do ruchania.

Dopiero teraz dociera, że to jednak ślepa uliczka bo nie ma z kim zawiązać rodziny i wychować dzieci. Bo "łatwe ruchadła" się do tego nie nadają.

No nie, bo jak piszesz to ma może max 10% facetów, reszta jest na głodzie

Edytowane przez spacemarine
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Obliteraror said:

Elwira: – Poszukuję mężczyzny, który dużo się śmieje, jest odważny, nie boi się konsekwencji swoich decyzji. Jak chodzę na randki i okazuje się, że faceci mają dzieci z poprzednich związków, to pytam, czy płacą alimenty. Jeżeli płacą, 100 punktów do seksapilu. A jeśli widzę, że kręcą, to od razu są skreśleni. I nara.

W takim razie, no to ja jestem (jak wiekszosc "placacych alimenty") 10/10, megahiperseksowny w huj !😁

 

May be a meme of 1 person and text that says "Kiedy myślałaś że nawpierdalasz się za friko i zamówiłaś najdroższe rzeczy z karty, ale twoja randka od pół godziny nie wraca z ubikacji"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Reelag napisał(a):

Robota w korporacji jest, sensowna kasa jest więc zaczyna się zabawa na całego. Poniedziałek - piątek robota w korpo, weekend tinder, netflix i tak przez kilka lat. 

 

Na serio są w tym korpo takie super zarobki? Dla tych wszystkich kobiet, chciałem dopytać. 

 

Ja poznałem kiedyś jedną (w niemczech) to w robocie siedziała 2 razy więcej niż ja w robolni i już kilka lat a i tak zarabiała jakieś 30%mniej.

 

Czy to bardziej o tytuły chodzi i "karierę"?

 

Nie chcę polemizować bo nie znam może ktoś coś o tych zarobkach rzucić więcej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BumTrarara, to w sumie nie temat o przedrewolucyjnym, westernizowanym przez dynastię Pahlavich Iranie ;), ale napiszę ze dwa zdania. To, co widzisz na zdjęciach, to (bardzo przyjemny dla oka, nie przeczę), ale jedynie wycinek tamtej rzeczywistości. Głównie wielkomiejskiej. I wszedłeś na jeden z moich ulubionych tematów historii najnowszej ;)

 

Kolegów z roku tych dziewczyn (jak i same dziewczyny) torturowała i mordowała w tym czasie tajna policja Rezy Pahlaviego, Savak. Czasem za samo wyjście na opozycyjną demonstrację. Przy milczącej akceptacji CIA i Mossadu, które ten Savak pomogły budować.

 

Zaiste, prawdą jest, co się czasem pisze o rewolucji Chomeiniego. Że dojrzewała na cmentarzach.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Obliteraror napisał(a):

Kiedyś Duży Format uchodził raczej za synonim jakości ;)

 

Kiedyś nawet wspomniane Wysokie Obcasy trzymały poziom (jeszcze gdy były bezpłatnym dodatkiem). Zdarzały się tam ciekawe artykuły socjologiczne i psychologiczne.

 

12 minut temu, Obliteraror napisał(a):

podróże kształcą

 

Kiedyś znalazłem fajny komentarz dotyczący tego że "podróże kształcą". Zapisałem sobie aż na dysku tak mi się spodobał. Już go tutaj wrzucałem, ale przypomnę raz jeszcze:

 

podr-e-kszta-c.jpg

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Król Jarosław I napisał(a):

 

Na serio są w tym korpo takie super zarobki? Dla tych wszystkich kobiet, chciałem dopytać. 

 

Ja poznałem kiedyś jedną (w niemczech) to w robocie siedziała 2 razy więcej niż ja w robolni i już kilka lat a i tak zarabiała jakieś 30%mniej.

 

Czy to bardziej o tytuły chodzi i "karierę"?

 

Nie chcę polemizować bo nie znam może ktoś coś o tych zarobkach rzucić więcej ?

 

Inżynier mechanik w powiedzmy korpo ale postkomunistycznym na podkarpaciu po 2,5 roku w biurze 2,8k netto cebuli rok 2019 po zmianie stanowiska +50 osób w zarządzaniu i 5 latach w tej samej korpo 3,4k netto rok 2021. Spędziłem tam o jakieś 4 lata za dużo. Nie wiem jak jest w innych miastach, pewnie coś lepiej, ale koszty wynajmu zapewne też wyższe. Teraz praca fizyczna mechanik przemysłowy na jdg wielokrotnie więcej, ale jest to praca w delegacji w pl i eu. 

Edytowane przez Jorgen Svensson
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jorgen Svensson mi chatgpt wywalił coś takiego:

  1. Asystentka/Administracja: 2 500 - 5 000 złotych brutto miesięcznie.
  2. Specjalista ds. obsługi klienta: 3 000 - 7 000 złotych brutto miesięcznie.
  3. Analityk finansowy: 4 500 - 9 000 złotych brutto miesięcznie.
  4. Specjalista ds. marketingu: 4 000 - 10 000 złotych brutto miesięcznie.
  5. Kierownik zespołu/projektu: 7 000 - 15 000 złotych brutto miesięcznie.
  6. Dyrektor działu: 12 000 - 25 000 złotych brutto miesięcznie.
  7. Kierownik naczelny/dyrektor generalny: 20 000 złotych brutto miesięcznie lub więcej.

4 pierwsze stanowiska to bym nie dał rady nawet rano wstać na budzik bo jeśli przeliczyć ile z tego brutto bd netto to podobnie zarobie łażąc pół dnia po osiedlu "w te i wewte" a jeszcze się wyśpie....

 

numer 5. tu mogę być spaczony robolstwem bo mi "kierownik" kojarzy się przede wszystkim z osobą, która musi słuchać najwięcej pierdolenia prokuratora jak na zakładzie zdarzy się poważny wypadek i może mieć przypał więc za takie pieniądze też bym podziękował, no chyba, że w korpo nie ma takich mankamentów to za górną granice i 8h od pn-pt(inny system pracy jeśli chodzi o prace na etacie w ogóle dla mnie nie istnieje) bym się raczej skusił.

 

W dwa ostatnie nie chce mi się wierzyć, że zarabiają tak mało to są dalej kwoty, które jako robol mam na łape netto i z pełnym socjalem i pomimo zachodnich kosztów ponad połowe dam rade odłożyć.

 

Ale dobra. Już mam jakiś obraz zarobków jałmużn tam i dla czego ludzie aż tyle poświęcają. Beka z nich wszystkich.

 

Serio musiałem aż dopytać bo jak już setny raz słyszę "kariera/zarobki w korpo" w takim kontekście w jakim się je najczęściej wypowiada to mój prosty robolski łeb już po pewnym czasie projektuje sobie, że tam sprzątaczki latają bentlejami.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Król Jarosław I
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Hubertius said:

Ja np. na pytanie o zarobki zawszę mówię "sory, poufna informacja, nawet moja matka nie wie ile zarabiam"

Gdybym ci powiedział, musiałbym cię zabić ;)

 

Kobiety zawsze są na rynku. Tyle. 

3 hours ago, Kespert said:

Reset damsko-męski może nadejść szybciej, niż się komukolwiek wydaje.

On już robi tak zamaszyste kroki, tylko panie są jak te małpki 

e20d586e415884fc9fec796ddfb8

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korpo ma taki standard wypłaty w wielkim mieście, żeby szeregowemu styklo na mieszkanie (wynajem) i jedzenie plus z 500 na rozrywki. Jak panna troszkę awansuje z młodszego specjalisty na starszego nie imprezuje za dużo to odłoży wkład własny i kupi kwadrat, chociaż teraz taka panna raczej zarabiająca 5000 (mniej więcej standard) praktycznie nie ma zdolności na kawalerkę w Krakowie..... Większość samodzielnych korpo sztuk dostało chociaż wkład własny od mamy i taty.... Potem jest 30 potem 40 i nadal jest tylko senior specjalist i nadal ma tylko na ratę, dwa trzy wyjścia i wakacje raz do roku.... Ale facet z tym samym to jest be.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.