Skocz do zawartości

Mam chłopaka, szukam lepszego. Tinderowe randki w "Dużym Formacie" (GW)


Obliteraror

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, spacemarine napisał(a):
2 godziny temu, Brat Jan napisał(a):

Ale o to chodziło samcom i o tym marzy każde nowe dorastające pokolenie chłopaków - żeby mieć łatwy towar do ruchania.

Dopiero teraz dociera, że to jednak ślepa uliczka bo nie ma z kim zawiązać rodziny i wychować dzieci. Bo "łatwe ruchadła" się do tego nie nadają.

No nie, bo jak piszesz to ma może max 10% facetów, reszta jest na głodzie

 

Ależ tak.

Wyraźnie napisałem, że chcieli, nie że mają.

Przez to dążenie do łatwego seksu zaakceptowali puszczalstwo koleżanek. Nie przewidzieli, że one będą wybierały głównie tych najlepiej wyglądających oraz zagraniczniaków.

Gdyby mężczyźni utrzymali moralny poziom oraz ostracyzm społeczny wobec "łatwo dających pań" nie byłoby tego co jest. Ale i trudniej byłoby o sex bez bycia w związku.

 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, Mmario said:

Korpo ma taki standard wypłaty w wielkim mieście, żeby szeregowemu styklo na mieszkanie (wynajem) i jedzenie plus z 500 na rozrywki. Jak panna troszkę awansuje z młodszego specjalisty na starszego nie imprezuje za dużo to odłoży wkład własny i kupi kwadrat, chociaż teraz taka panna raczej zarabiająca 5000 (mniej więcej standard) praktycznie nie ma zdolności na kawalerkę w Krakowie..... Większość samodzielnych korpo sztuk dostało chociaż wkład własny od mamy i taty.... Potem jest 30 potem 40 i nadal jest tylko senior specjalist i nadal ma tylko na ratę, dwa trzy wyjścia i wakacje raz do roku.... Ale facet z tym samym to jest be.....

 

No tak to wyglada. Plus minus się zgadza. Mówimy o pracownikach biurowych typu account, customer, financial manager itd. Osoby które przeklepują faktury do systemu, obsługują dokumenty, odbierają zamówienia czy odpisują na emaile. Mówię tutaj o szeregowych pracownikach. Kontroling, zarządzanie produkcją, IT, prawnicy zarabiają tak 50% więcej. RnD, RmA 100% wiecej. Dyrektor to 15k - 25k na rękę w zależności od wielkości departamentu. 
2800 na rękę w korporacji to są jakieś bzdury. Ludzie z licencjatem z matematyki, finansach i rachunkowości z średniozaawansowanym excelem mają 5k na start. Powiem wam jedno. Ja pracowałem w polskim biznesie i nigdy więcej tego dziadowania. Jak robota to tylko w korporacji. Jak sobie przypomnę, że człowiek musiał się prosić o nowe krzesło do biurka, albo jak pracowałem na magazynie to był problem z naprawą jedynego paleciaka przez prawie miesiąc to mam ochotę zagłosować na pis czy lewice i polskim biznesmenom napluć na mordy bo tylko na to zasługują. W jednej firmie pracownicy musieli przynosić własną kawę, cukier i herbatę. Pensje były tak mizerne, że koledzy i koleżanki z pracy potrafili wypominać nowe superstary. Cyrk na kółkach. 
 

2 hours ago, Jorgen Svensson said:

 

Inżynier mechanik w powiedzmy korpo ale postkomunistycznym na podkarpaciu po 2,5 roku w biurze 2,8k netto cebuli rok 2019 po zmianie stanowiska +50 osób w zarządzaniu i 5 latach w tej samej korpo 3,4k netto rok 2021. Spędziłem tam o jakieś 4 lata za dużo. Nie wiem jak jest w innych miastach, pewnie coś lepiej, ale koszty wynajmu zapewne też wyższe. Teraz praca fizyczna mechanik przemysłowy na jdg wielokrotnie więcej, ale jest to praca w delegacji w pl i eu. 

 

2 hours ago, Król Jarosław I said:

Serio musiałem aż dopytać bo jak już setny raz słyszę "kariera/zarobki w korpo" w takim kontekście w jakim się je najczęściej wypowiada to mój prosty robolski łeb już po pewnym czasie projektuje sobie, że tam sprzątaczki latają bentlejami.

 

 

 

 

 

 

Zapomniałem dodać że mówię o centralnej Wielkopolsce.

Edytowane przez Reelag
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Tajskiego Wojownika zostawiła Azjatka i przyszedł się wygadać a część z Was się cieszyła "ahhh nie udało mu się!", a drugi żałosny temat to "związki z laskami 10-12 lat młodszymi" gdzie zesraliście się, że to niemożliwe bujac się z młodszymi laskami bo "takich par nie ma wśród moich znajomych".

vs

6 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

Michio Kaku?

Nie mam pojęcia jaka klepka Ci odpadła?

Jedna na pewno puszcza i chyba sobie lakier na masce rysujesz.

 

Co ma fizyk kwantowy do (niedorobionego) romantyka/wojownika?

@Tajski Wojownik był od POCZĄTKU prowadzony za rączkę.

Zawsze wiedział lepiej.

.....nawet kiedy mu osobiście z ostatnią jego 'faflucją' szlaban zamykałem, bo jawnie walił na czoło z pociągiem.

 

Zrobiłeś się moralista za 2czyysta. 

 

  

 

  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Król Jarosław I napisał(a):

@Jorgen Svensson mi chatgpt wywalił coś takiego:

  1. Asystentka/Administracja: 2 500 - 5 000 złotych brutto miesięcznie.
  2. Specjalista ds. obsługi klienta: 3 000 - 7 000 złotych brutto miesięcznie.
  3. Analityk finansowy: 4 500 - 9 000 złotych brutto miesięcznie.
  4. Specjalista ds. marketingu: 4 000 - 10 000 złotych brutto miesięcznie.
  5. Kierownik zespołu/projektu: 7 000 - 15 000 złotych brutto miesięcznie.
  6. Dyrektor działu: 12 000 - 25 000 złotych brutto miesięcznie.
  7. Kierownik naczelny/dyrektor generalny: 20 000 złotych brutto miesięcznie lub więcej.

4 pierwsze stanowiska to bym nie dał rady nawet rano wstać na budzik bo jeśli przeliczyć ile z tego brutto bd netto to podobnie zarobie łażąc pół dnia po osiedlu "w te i wewte" a jeszcze się wyśpie....

 

numer 5. tu mogę być spaczony robolstwem bo mi "kierownik" kojarzy się przede wszystkim z osobą, która musi słuchać najwięcej pierdolenia prokuratora jak na zakładzie zdarzy się poważny wypadek i może mieć przypał więc za takie pieniądze też bym podziękował, no chyba, że w korpo nie ma takich mankamentów to za górną granice i 8h od pn-pt(inny system pracy jeśli chodzi o prace na etacie w ogóle dla mnie nie istnieje) bym się raczej skusił.

 

W dwa ostatnie nie chce mi się wierzyć, że zarabiają tak mało to są dalej kwoty, które jako robol mam na łape netto i z pełnym socjalem i pomimo zachodnich kosztów ponad połowe dam rade odłożyć.

 

Ale dobra. Już mam jakiś obraz zarobków jałmużn tam i dla czego ludzie aż tyle poświęcają. Beka z nich wszystkich.

 

Serio musiałem aż dopytać bo jak już setny raz słyszę "kariera/zarobki w korpo" w takim kontekście w jakim się je najczęściej wypowiada to mój prosty robolski łeb już po pewnym czasie projektuje sobie, że tam sprzątaczki latają bentlejami.

 

 

 

 

 

Już nie rób z siebie takiego robola, bo jesteś inteligentnym chlopakiem,  żyjesz w innej, lepszej rzeczywistości.

 

Większość polaków jest podniecona jak zarobi w Polsce szóstkę i ma wyjebane ego i uważa za lepszych od "robolstwa" :D 

 

Tymczasem kilka lat robolstwa i robola stać na apartament, fure z salonu i jest ustawiony.

 

Karierowicz po 20 kawie w polskim korpo dostał  po paru latach awans na 7 tysięcy, w tle grają fanfary i penis wstaje w akcie zadowolenia z siebie samego :D 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Reelag napisał(a):

 

No tak to wyglada. Plus minus się zgadza. Mówimy o pracownikach biurowych typu account, customer, financial manager itd. Osoby które przeklepują faktury do systemu, obsługują dokumenty, odbierają zamówienia czy odpisują na emaile. Mówię tutaj o szeregowych pracownikach. Kontroling, zarządzanie produkcją, IT, prawnicy zarabiają tak 50% więcej. RnD, RmA 100% wiecej. Dyrektor to 15k - 25k na rękę w zależności od wielkości departamentu. 
2800 na rękę w korporacji to są jakieś bzdury. Ludzie z licencjatem z matematyki, finansach i rachunkowości z średniozaawansowanym excelem mają 5k na start. Powiem wam jedno. Ja pracowałem w polskim biznesie i nigdy więcej tego dziadowania. Jak robota to tylko w korporacji. Jak sobie przypomnę, że człowiek musiał się prosić o nowe krzesło do biurka, albo jak pracowałem na magazynie to był problem z naprawą jedynego paleciaka przez prawie miesiąc to mam ochotę zagłosować na pis czy lewice i polskim biznesmenom napluć na mordy bo tylko na to zasługują. W jednej firmie pracownicy musieli przynosić własną kawę, cukier i herbatę. Pensje były tak mizerne, że koledzy i koleżanki z pracy potrafili wypominać nowe superstary. Cyrk na kółkach. 
 

 

 

Zapomniałem dodać że mówię o centralnej Wielkopolsce.

 

No to ładnie się zesrałeś w swoje gniazdo. Właśnie przez taką mentalność mamy to co mamy, robić na/u Polaka to be bo to wyzyskiwacz krętacz i kombinator, niech najlepiej go chuj strzeli, ale robić to samo za podobne pieniądze w niemieckim, amerykańskim kołchozie to cacy bo oni tacy światowi, rozwojowi i postępowi. Szkoda strzępić ryja. 

 

Najpierw może otwórz firmę i zobacz jak to jest, a potem dopiero pluj co? A może wtedy samemu sobie? 

Edytowane przez Jorgen Svensson
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minutes ago, Jorgen Svensson said:

 

No to ładnie się zesrałeś w swoje gniazdo. Właśnie przez taką mentalność mamy to co mamy, robić na/u Polaka to be bo to wyzyskiwacz krętacz i kombinator, niech najlepiej go chuj strzeli, ale robić to samo za podobne pieniądze w niemieckim, amerykańskim kołchozie to cacy bo oni tacy światowi, rozwojowi i postępowi. Szkoda strzępić ryja. 

 

Najpierw może otwórz firmę i zobacz jak to jest, a potem dopiero pluj co? A może wtedy samemu sobie? 

 

Takie mam doświadczenie i nic na to nie poradzę. Firma nie miała pieniędzy na legalnego windowsa, ale szef co pół roku zmieniał samochód. Latem klimatyzacja "zepsuta" a tak na prawdę nieodgrzybiona i odłączona od prądu. To były złote czasy rządów pana Donalda, gdzie zarabiałem na umowię o pracę najniższą krajową z dofinansowania z urzędu pracy a resztę do 2500 pod stołem. Doskonale pamiętam te czasy. Do teraz mam traumę z tamtego okresu.  Możliwe, że teraz się to zmieniło bo Kaczor podniósł najniższą krajową, ale wtedy to była taka bida i taka nędza u prywaciarza że to się w głowie nie mieści. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest że korporacje płaca lepiej niż na prywatnym rynku, ale to też zależy gdzie traficie, w amzonie biegają z pieluchami i nawet gość zmarł z przepracowania. Inna sprawa to januszostwo w wielu firmach nie tylko corpo oraz mobbing. Szkoda gadać. Też się nie dziwię że ludzie wolą iść do corpo, ale często trafia się tam na szefów świrów, a ogólnym skutkiem jest niszczeni tkanki społecznej i sektora MŚP bo pożerają wszystko w koło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, RENGERS napisał(a):

5. tu mogę być spaczony robolstwem bo mi "kierownik" kojarzy się przede wszystkim z osobą, która musi słuchać najwięcej pierdolenia prokuratora

Zależy jaka specjalizacja, jaka firma, gdzie pracujesz etc.. jacy ludzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Zdzichu_Wawa napisał(a):

Nie wiedzą, że można próbować spotykać się z laską z za granicy bo nikt im o tym nie wspomniał, nie przeczytali o tym w żadnym magazynie itp.

Przyczyna jest moim zdaniem inna. Polacy nie znają obcych języków. No nie znają, a jeżeli coś liznęli, to i tak komunikują się fatalnie. A polskie fruzie nawet jeżeli za bardzo nie spikają, to i tak napierdalają te swoje pierdolety. Serio, jako absolwent anglistyki jestem na to wyczulony. Baby po prostu lubia gadać, nawet jeżeli nie za bardzo potrafią i nie mają o czym. A polski chłop, nie dość, że z natury milczek, to jeszcze dodatkowo przyblokowany, bo trzeba nawijać z erazmuską po obcemu. A one z automatu pierdolą te swoje "ju noł, ee, yy, lejtli, ju noł, i hed pankejks in manekin, haha". Jak bozię szanuję, jakieś 60% to są takie beztreściowce. 

Po prostu zbyt zahukane są chłopaki, i trzeba to zmieniać.

 

Edytowane przez zychu
  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, RENGERS napisał(a):

Już nie rób z siebie takiego robola, bo jesteś inteligentnym chlopakiem,  żyjesz w innej, lepszej rzeczywistości.

Dokładnie, miałem w sumie to pisać:D @Król Jarosław I to ogarnięty gościu:D Robolem jak już to jestem ja:D najniższa kasta, ale jakoś się tu odnajduje. 

 

W związku z powyższym, może zabrzmieć to dość dziwnie, ale jeśli chodzi o temat... No cóż, większość ludzi to jest nawóz dla historii. Jak widzę w tym siebie? Jak stonkę, siedzieć cicho i wpierdalać kartofle;) Trzeba sobie stworzyć swoje państwo i uratować ze starego świata tyle ile jest możliwe. Jak pójdzie walec, nie znaleźć się pod nim;)

 

15 minut temu, zychu napisał(a):

A polski chłop, nie dość, że z natur milczek, to jeszcze dodatkowo przyblokowany, bo trzeba tu nawijać z erazmuską po obcemu. 

Po prostu zbyt zahukane są chłopaki, i trzeba to zmieniać, bo aż przykro patrzeć, gdy gospodarz jest tłamszony przez jakiegoś pastucha z Sahelu.

No w sumie, dobrze powiedziane.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

 

Przez to dążenie do łatwego seksu zaakceptowali puszczalstwo koleżanek. Nie przewidzieli, że one będą wybierały głównie tych najlepiej wyglądających oraz zagraniczniaków.

 

 

 

Podpisuję się prawą i lewą ręką.

 

Akceptując w pełni rewolucję seksualną lat 60 tych.

Oraz dalszą jej ewolucję do lat dzisiejszych.

Mężczyźni, jako masa, strzelili sobie w kolana, stopy i nos.

 

Każdy przeciętny i poniżej przeciętnej Kazimierz, Walther, Jean-Pierre, Carl czy John.

Myślał, że teraz będzie kopulował prawie za free i bez ograniczeń.

A tylko poprzez przyzwolenie na rozwiązłość i puszczalskość.

Otworzył Puszkę Pandory z napisem "EWOLUCYJNA NATURALNA HIPERGAMIA KOBIET".

Coś, co ostro ograniczały główne religie monoteistyczne.

Coś, co starały się ograniczać normy społeczne i obyczajowe.

Wypełzło w pełnej krasie na piedestał.

I skończyło się tak, jak było do przewidzenia.

Te 10-15% obdarowanych genetycznie (tzw. chadzi) i finansowo (bogaci i wpływowi).

Posuwa do oporu.

Dla reszty przeciętnych i poniżej zostają ochłapy z pańskiego stołu bądź żalenie się.

 

I nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.

Nawet zmiana geolokalizacji na Azję czy biedny Wschód to nic innego jak działanie pod dyktando hipergamii.

Bo tam się jest tym "10%" i hipergamicznie bije na głowę lokalnych samców.

 

Pozwolono na wypełźnięcie ponownie hipergamii to mamy tego efekty.

 

Parafrazując Gogola, którego już przytoczono w tym wątku.

 

Z czego się śmiejemy?

Z samych siebie, jako męskiej masy, się śmiejemy.

 

 

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 9
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczesne p0lki jak i kobiety z cywilizacji zachodniej mają przeprane mózgi propaganda, idą za modą, trendami, są podatne na wpływy. 

 

Mają niewiele do zaproponowania czy zaoferowania za to oczekiwania, wymagania w stosunku do mężczyzn absurdalne. 

 

One żyją w świecie fantazji przeświadczone o swojej zajebistosci gdzie rzeczywistość mówi zupełnie co innego. 

 

Kobieta z tinder czy bumble'a to najgorszy sort nie nadający się do LTR. 

 

Przebiegi trzy cyfrowe ze zdewasdowana psychika sztucznie pompowaną atencja i nauczone wszystko mieć podawane na tacy

przez spermiarzy i kukoldow. 

 

Obudzą się z rękami w nocniku po trzydziestce jako samotne, smutne, zgorzkniałe, mające pretensje i nienawiść do mężczyzn. 

 

Tymczasem za ten stan rzeczy mogą co jedynie winić same siebie za złe prowadzenie się czy oczekiwania nie adekwatne do tego co same mogą dać, zaoferować. 

 

Kobiety z korpo to dopiero bekowy widok gdzie jak jedna drugą wejdzie na wyższe stanowisko i nie dlatego, że ma kwalifikacje tylko parytety wymuszają to zaczyna gardzić mężczyznami niżej w hierarchii od niej dodatkowo głowa wyżej niż lamperia. 

 

Wielkie biznes womenki z kartą z debetem, klitką w kredycie, samochodem w leasing i wakacjami w Egipcie robiące fotoski przy obsranym wielbłądzie😆🤦‍♂️

 

A później zdziwione, że kończą z kotem przy boku, płaczem do poduszki czy zachlewaniem się tanim winskiem po pracy😂

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Reelag napisał(a):

W ostatnim czasie doświadczyłem jednak kilku obserwacji. Mam w firmie sporo dziewczyn +- 30 lub odrobinę więcej które są same lub po rozwodach. Ogarnięte kobiety, konstruktorzy, inżynierowie produkcji, kobiety po chemii i metalurgii. A jednak same. Te młodsze, które dopiero co zaczynają karierę i przychodzą do często pierwszej po studiach roboty bardzo szybko powielają zachowania tych starszych. Z miłych, uśmiechniętych stają się w dwa miesiące korposukami. Myślę, że to jest ten właśnie moment kiedy taka wskakuje na karuzelę. Pamiętam jakiś czas temu przyszła dziewczyna od razu po studiach do działu obok i z rozmowy wyszło że ma chłopaka. Od matury przez całe studia z nim. Pech chciał że dziewczyna trafiła w towarzystwo koleżanek z tinder&netflix i nie mineło pół roku a chłop poszedł w odstawkę. Jak to stwierdziła później: nie widziała z nim przyszłości. Teraz niby jest sama, ale dobrze wiemy na czym ta jej samotność polega. Wylaszczyła się, w pół roku z dziewczyny w sweterku do mini i żakietu. Agresywniejszy makijaż, regularny fryzjer. Wiadomo o co chodzi.

O KURWA, mega smutne... wciągnęły ją w swoją "nicość"... no ale jak ktoś jest głupi i ma kompleksy to tak się dzieje... chociaż czego się spodziewać po dziewuszcze 20 lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, RENGERS napisał(a):

Już nie rób z siebie takiego robola, bo jesteś inteligentnym chlopakiem,  żyjesz w innej, lepszej rzeczywistości.

 

Cicho.

 

Jak wszyscy w koło mają cie za głupszego od siebie (nie widzą zagrożenia) a jednocześnie żywią do ciebie chociaż nić sympatii to łatwo się ich naciąga na przysługi.

 

Nie psuj mi tego. ;)

Edytowane przez Król Jarosław I
  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

 

 

Podpisuję się prawą i lewą ręką.

 

Akceptując w pełni rewolucję seksualną lat 60 tych.

Oraz dalszą jej ewolucję do lat dzisiejszych.

Mężczyźni, jako masa, strzelili sobie w kolana, stopy i nos.

 

Każdy przeciętny i poniżej przeciętnej Kazimierz, Walther, Jean-Pierre, Carl czy John.

Myślał, że teraz będzie kopulował prawie za free i bez ograniczeń.

A tylko poprzez przyzwolenie na rozwiązłość i puszczalskość.

Otworzył Puszkę Pandory z napisem "EWOLUCYJNA NATURALNA HIPERGAMIA KOBIET".

Coś, co ostro ograniczały główne religie monoteistyczne.

Coś, co starały się ograniczać normy społeczne i obyczajowe.

Wypełzło w pełnej krasie na piedestał.

I skończyło się tak, jak było do przewidzenia.

Te 10-15% obdarowanych genetycznie (tzw. chadzi) i finansowo (bogaci i wpływowi).

Posuwa do oporu.

Dla reszty przeciętnych i poniżej zostają ochłapy z pańskiego stołu bądź żalenie się.

 

I nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.

Nawet zmiana geolokalizacji na Azję czy biedny Wschód to nic innego jak działanie pod dyktando hipergamii.

Bo tam się jest tym "10%" i hipergamicznie bije na głowę lokalnych samców.

 

Pozwolono na wypełźnięcie ponownie hipergamii to mamy tego efekty.

 

Parafrazując Gogola, którego już przytoczono w tym wątku.

 

Z czego się śmiejemy?

Z samych siebie, jako męskiej masy, się śmiejemy.

 

 

 

 

Nie zaakceptowali, a zostali postawieni przed faktem dokonanym, ktoś w latach 60 tych pytał mężczyzn o zdanie? No nie. Pomijam tych kuków co zawsze zgadzali się na wszystko, to i tak była mniejszość.

To tak jakby powiedzieć że dziś 80% mężczyzn zgadza się na większą seksualność kobiet a oni sami wogóle nie uprawiają seksu. Co ktoś ich pytał czy tego chcą? No nie, zostali postawieni przed faktem dokonanym.

 

Poczytajcie sobie książkę Subverted dziennikarki co sama się przyznała że w latach 60tych wciskały kit kobietom o byciu silną i niezależną aby zwiększyć wpływy z reklam i sprzedaż całego tego badziewia: butów, szminek i innych pierdół

https://www.amazon.com/Subverted-Helped-Sexual-Revolution-Movement/dp/1586177966

 

61B7bDr1+nL.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Pietryło napisał(a):

No cóż, większość ludzi to jest nawóz dla historii. Jak widzę w tym siebie? Jak stonkę, siedzieć cicho i wpierdalać kartofle;)


Nie no leżę ze śmiechu, You made my day 😂😂😂.

 

 

Czytając o zarobkach w korporacjach to właśnie sobie uświadomiłem, że będąc w tej armii to jestem zarobasem 😂. Nie wiedziałem, że jest aż tak źle, serio.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Jan III Wspaniały napisał(a):


Nie no leżę ze śmiechu, You made my day 😂😂😂.

 

 

Czytając o zarobkach w korporacjach to właśnie sobie uświadomiłem, że będąc w tej armii to jestem zarobasem 😂. Nie wiedziałem, że jest aż tak źle, serio.

 

Pewnie są lepsze i gorsze zarobki. Podkarpacie to akurat specyficzny region. W większych miastach na pewno jest trochę lepiej jak mówiłem, ale lepsze zarobki są pożerane przez wyższe ceny wynajmu gdzie, wielu ludzi jednak wynajmuje. Ogólnie przerabiając takie trochę pseudo-korpo i sektor prywatny na dzień dzisiejszy wybieram ten drugi, ale wszystko ma swoje plusy i minusy, tak korpo jak i sektor prywatny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, spacemarine napisał(a):

Nie wiem czy zauważyliście ale widzę nowy trend u P0lek, coraz częściej mają tatuaż półksiężyca...

Tr i płd wschód wchodzą coraz mocniej

 

Ciekawa sprawa. Oczywiście w formie ciekawostki.

 

Obaj dobrze wiemy czy tam jest księżyc,krzyż,mandala, liczba Pi i 100tyś miejsc po przecinku czy gówno to i tak oznacza to samo ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Ramaja Awantura napisał(a):

Trzy strony tematów nad artykułem który w 95 proc jest pewnie zmyślony...

I o to im chodzi...


Mało tego. W dodatku siedzę w gaciach przed TV, oglądam na Al Jazeera program o grubej, murz… ekh znaczy afroamerykance, która zmarła po operacji odsycania tłuszczu. Ludzie płaczą, żałują jej a ja siedzę i kręcę głową z niedowierzania nad tym czym się zajmuje i jak pięknie marnuje swoj czas 🙂.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Zdzichu_Wawa napisał(a):

 

Pełna zgoda. 

 

 

Ja myśle że tutaj co innego jest przyczyną, to co piszesz wg mnie jest skutkiem. Przyczynami jak dla mnie są:

a) Naturalne dla krajów "zimnej północy" różnice w libido. Faceci napędzani testosteronem spotykają po drugiej stronie kobiety dla których (wielu z nich) seks mógłby być od wielkiego dzwonu. To jak z sytuacją gdzie duży popyt i mała podaż powoduje wzrost cen. Tutaj "cenę" dyktują kobiety.

b) przewaga liczby mężczyzn nad liczbą kobiet (w danej grupie wiekowej). Niejako efekt uboczny brakuj wojen przez ostatnie dziesięciolecia, lepszej opieki zdrowotnej i mniejszej liczby wyapdków samochodowych. Nie dla wszystkich "wystarcza". 

 

 

Tu bym rozgraniczył.

Jedna grupa to Ci (sam do niej się kiedyś zaliczałem) którzy po prostu nie zdają sobie sprawy, że gdzieś tam jest ZUPEŁNIE INACZEJ. Nie wiedzą, że można próbować spotykać się z laską z za granicy bo nikt im o tym nie wspomniał, nie przeczytali o tym w żadnym magazynie itp. Trochę tak jakby chłopak 25 lat chciał kupić swój pierwszy samochód i ktoś mu doradza że zamiast bitego ex-Niemca sprowadzonego przez Mirka i łatanego szpachlą, powinien sobie za połowę tej kasy sprowadzić fajne sportowe auto z USA. Wszystko pięknie fajnie, ale gośc nawet nie wie jak zacząć się zabierać za taki import z USA, a ten bity Niemiec jest tutaj na placu dostepny od jutra.

 

Druga grupa to Ci którzy mają już pewną wiedzę (bo usłyszeli że tak można, dostali relację od tych którzy przecierali szlaki), ale nadal mają podejście "na pewno się nie da, to jest pic na wodę fotomontaż". Bo wolą swojskie bardziej znane, nawet jeśli jest gó***ne.

 

 

Tylko żeby się o tym przekonać, trzeba niestety wyściubić nos poza granicę. Bo co innego czytać np. jak taki @niemlodyjoda albo @Zdzichu_Wawa rozpływają się w zachwytach nad tym co oferują laski spoza Polski, a co innego przeżyć to samodzielnie. Dla mnie np. to był głęboki szok. Gdy pierwszy raz wylądowałem w Azji, czułem się jak Brad Pitt (wyższy o głowę od najwyższego tubylca, blondyn). Gdy pierwszy raz Latynoska sama mnie zaczepiła i sama dała mi swói numer telefonu (pierwsza), to koparę zbierałem z podłogi chyba z pół dnia. To trzeba przeżyć, żeby uwierzyć. Inaczje to są jak bajki o Żelaznym Wilku.

 

Latynoski sa fajne. Bardzo fajne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o widełki w korpo w Wawce to tutaj są w miarę ok ujęte w przypadku typoowo finansowych/biznesowych działów. Górne widełki na podstawowych stanowiskach trochę zawyżone, bo pojedyncze korpo tyle płacą, ale ogólnie najbliższe rzeczywistości zestawienie jakie widziałem:

Link do widełek płacowych w korpo 2023 - Warszawa

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, spacemarine napisał(a):

To tak jakby powiedzieć że dziś 80% mężczyzn zgadza się na większą seksualność kobiet a oni sami wogóle nie uprawiają seksu. Co ktoś ich pytał czy tego chcą? No nie

Ale sex to nie jest 1 potrzeba, którą w razie braku zapewni opieka społeczna.:D

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.