Skocz do zawartości

Prawda o suplementach


Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, Portista napisał:

A białko np WPC ? Warto czy raczej strata pieniedzy?

 

Ktos ma doswiadczenie w braniu odzywek? 


Z tego co ja sie orientuje to sprawa wyglada tak, ze bialko to dosc prosty suplement. Nie znam sie na trenowaniu i odzywkach, ale uwazam ze normalna mase i rzezbe (nie mowie tu o jakis wypierdoleniach miesni jak dwayne johnson) mozna spokojnie budowac na bialku, bcaa i kreatynie. Ewentualnie spalacz, ale podobne efekty ma kofeina, zielona herbata itp. Mysle, ze @GluX czy @TestosteroneBoy wiedza wiecej i moga powiedziec. Ja jestem przeciwnikiem wpierdalania chemii kilogramami do organizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie bialka w prochu w swoim zywocie zjadlem juz naprawde duzo. Mysle ze ok 20 kg spokojnie i bialko to bialko dziala. To tak jakby zjesc kurczaka tylko w proszku. Kreatyna to samo. Na jednych dziala lepiej na innych gorzej ale dziala. Zalezy kto ile ma atp w swoich musclach. Im ktos ma mniej tym kreatyna bedzie bardziej dzialac i bardziej go "porobi"Jezeli ktos boi sie kreatyny w proszku to jest ona w czerwonym miesie. Czyli jak widac bialko i kreatyne mozna dostarczyc rownie dobrze tylko z pozywienia.Mordimer z tego co slyszalem i czytalem bcaa jest przereklamowane. Widzialem kiedys badania ze bcaa dzialalo w jakims tam stopniu dopiero gdy przyjmowano kilka razy wieksza dawke niz jest zalecana.

Edytowane przez hermes
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę tego przejeb@łem na suple w życiu.

 

@Portista

Białko (stosunek ceny do jakości) to najlepsze w PL: SKLEP KFD

Jest świetne z wodą, a wypi3rdala w kosmos z mlekiem (ale wiadomo, że to mniej zdrowa opcja z mlekiem^^)

 

Jeśli chodzi o suple:

Kreatyna - mono, cm3, jabłaczan - lepszy progres siłowo-masowy

Białko - jako dodatek w diecie - najlepiej po treningu z wodą

wit D3 - w sumie to działa na wszystko, lepsze spalanie tłuszczu, mocniejsze kości itp

wit C - świetny antyoksydant - czyli zwiększona regeneracja i możliwość cięższego trenowania

Omega-3 - tutaj pro zdrowotnie - na wzrok, układ nerwowy itp

Hi-Tec - Black Devil 240 kaps. - na podniesienie teścia, jeśli jest on niski - ale najpierw i tak treningi i trzymanie diety

Animal Cuts oraz VPX Redline Hardcore - mocniejsze spalacze - pomocne przy ostatnich szliwach na spalaniu tłuszczu czyli przy 12% BF

Olimp Thermo Speed Extreme Mega Caps - tutaj dobry termogenik  - czyli po to, aby więcej kalorii palić podczas treningów.

 

Co do ZMA - to tylko jedna firma na mnie działała, ogólnie nie polecam.

 

RESZTA to wyrzucanie hajsu w błoto. Dużo więcej można zrobić dobrą dietą, dobrze ustalonymi ćwiczeniami, poprawną techniką oraz przemyślaną regeneracją.

Jeśli chodzi o kupno supli to tutaj prym wiedzie dla mnie KFD.pl - mają bardzo dobre produkty w mega niskich cenach.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, GluX napisał:

 

Hi-Tec - Black Devil 240 kaps. - na podniesienie teścia, jeśli jest on niski - ale najpierw i tak treningi i trzymanie diety


Mozna zainwestowac w niego przy redukcji, gdzie wiadomo ze dieta troche wyjalawia? W osobnym temacie pisalem o spadku tescia, jest to jakas opcja a na stronie producenta pisza, ze nie blokuje naturalnej produkcji tescia jak zastrzyki w dupe. Warto przetestowac? Dieta jest, trening jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, GluX napisał:

Co do ZMA - to tylko jedna firma na mnie działała, ogólnie nie polecam.

 

Próbowałeś "aptecznego ZMA"?

Połączenie kilku tabletek Filomagu i Zincas Forte (na recepte ale da się kupić w aptece jak dobrze pogadasz).

 

Wg mnie jedyne suplementy warte pieniędzy to:

-kreatyna

-BCAA

-biało do uzupełnienia niedoborów w diecie.

 

Reszty nie warto tykać, lepiej zainwestować w steroidy jeżeli ktoś poważnie potrzebuje takich rzeczy.

 

A zresztą... sport to ma być zdrowie i przyjemność. W momencie kiedy zamiast czerpać z niego radość mierzymy tylko cm mięśni bądz kolejne kilogramy na sztandze przestaje mieć sens i staje się obciążeniem psychicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy redukcji to wyrzucanie hajsu w błoto, bo testosteron spada przy obcięciu kalorii na łeb na szyje.

Jak przejdziesz po stabilizacji i będziesz ok 2 miesiące na normalnej kaloryczności to można brać.

 

Najpierw metabolizm musi być w formie, potem można się bawić w Black Devila

 

Co ciekawe, chłopaki na forum SFD to brali - i wyniki były udokumentowane badaniami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mnie kreatyna bardzo dobrze działa.

Gainer też, jako dodatkowy posiłek.

Chemia to faktycznie jest.

Ale w jakim jedzeniu teraz nie ma chemii? Śmieszą mnie ludzie jedzący jakieś serki topione, wędliny paczkowane, chipsy, colę, oranżady, pryskane owoce, warzywa itd płaczący że w suplach jest chemia.

Mniej niż w niejednym produkcie spożywczym.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Tamten Pan napisał:

Na mnie kreatyna bardzo dobrze działa.

Gainer też, jako dodatkowy posiłek.

Chemia to faktycznie jest.

Ale w jakim jedzeniu teraz nie ma chemii? Śmieszą mnie ludzie jedzący jakieś serki topione, wędliny paczkowane, chipsy, colę, oranżady, pryskane owoce, warzywa itd płaczący że w suplach jest chemia.

Mniej niż w niejednym produkcie spożywczym.

 

 

Nie skupiajmy się na podludziach, szkoda miejsca tutaj na forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co w ogóle dają te suple? Z doświadczeń moich znajomych, efekty przyrostu czegoś a'la mięśnie są. Jednak gdy się przestaje brać, człowiek wraca do początkowej formy suchoklatesa. 

Nie szkoda trochę wydawać 300 zł miesięcznie na coś co w dłuższym czasie nie przynosi efektu. Nie lepiej rozwijać się intelektualnie. 

Ostatnio pewna laska mi powiedziała, że nie potrzebuje mieśniaka, bo nie chce dużego chłopa z małym siusiakiem. Takie właśnie chodzą stereotypy odnośnie kompleksów facetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, PeresSzymon napisał:

Co w ogóle dają te suple? Z doświadczeń moich znajomych, efekty przyrostu czegoś a'la mięśnie są. Jednak gdy się przestaje brać, człowiek wraca do początkowej formy suchoklatesa. 

Nie szkoda trochę wydawać 300 zł miesięcznie na coś co w dłuższym czasie nie przynosi efektu. Nie lepiej rozwijać się intelektualnie. 

Ostatnio pewna laska mi powiedziała, że nie potrzebuje mieśniaka, bo nie chce dużego chłopa z małym siusiakiem. Takie właśnie chodzą stereotypy odnośnie kompleksów facetów.

To jest jeden z typowych bzdurnych stereotypow. Co ma cwiczenie i odzywki to rozmiaru wiplera to nie wiem. To samo jak bierzesz sterydy. Zmniejszaja sie tylko jaja a penis zostaje taki sam. Zreszta to co kolezanka mowi mozesz podzielic przez 5. Ciekaw jestem reakcji kolezanki na wyrzezbionego kolege bez koszulki z ktorym znalazlaby sie w sytaucji dwuznacznej. Wilgoc pojawilaby sie raczej bez  poznania intelektu

Edytowane przez hermes
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok ale jak juz masz tego malego penisa to co masz zrobic? Nie zmienisz tego nawet chocbys mial mega intelekt i nawet tytul profesora. Dlatego nie wiem skad ten stereotyp sie wzial. Kobieta przynajmniej w moim otoczeniu nie chce sie ruszyc dupy bo po co. A zeby zostac tym przyslowiowym miesniakiem potrzeba wielu lat pracy wyrzeczen zdrowej szamy i samodyscypliny. Wiekszosc osob ktore cwicza robia to bo lubia. Dobrze sie czuja i fajnie wygladaja latem w koszulkach a nie ze wzgledu na siurka... Pozatym jak napisal Glux wyrzezbione cialo kaloryfer itd samice odbieraja jako dobre geny i ze jestes w formie do zaplodnienia

Edytowane przez hermes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś bierze suple to raczej nie jest wyrzeźbiony. Jest raczej spompowany. Wg mnie wygląda to mało zachęcająco. Zresztą tak jak pisałem. Ktoś przestaje brać i para schodzi. Wraca się do pozycji suchoklatesa. Są natomiast na siłowni do której chodzę goście ćwicząc sztuki walki. O nich to można powiedzieć, że są wyrzeźbieni. Taka naturalna rzeźba, jak jaskiniowcy. Wyglądają naprawdę spoko, no i na branie lasek nie mają co narzekać. Taka naturalna muskulatura, nawet jak przestajesz ćwiczyć zostaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, PeresSzymon napisał:

Jak ktoś bierze suple to raczej nie jest wyrzeźbiony. Jest raczej spompowany. Wg mnie wygląda to mało zachęcająco. Zresztą tak jak pisałem. Ktoś przestaje brać i para schodzi. Wraca się do pozycji suchoklatesa. Są natomiast na siłowni do której chodzę goście ćwicząc sztuki walki. O nich to można powiedzieć, że są wyrzeźbieni. Taka naturalna rzeźba, jak jaskiniowcy. Wyglądają naprawdę spoko, no i na branie lasek nie mają co narzekać. Taka naturalna muskulatura, nawet jak przestajesz ćwiczyć zostaje.

1 godzinę temu, PeresSzymon napisał:

Co w ogóle dają te suple? Z doświadczeń moich znajomych, efekty przyrostu czegoś a'la mięśnie są. Jednak gdy się przestaje brać, człowiek wraca do początkowej formy suchoklatesa. 

Nie szkoda trochę wydawać 300 zł miesięcznie na coś co w dłuższym czasie nie przynosi efektu. Nie lepiej rozwijać się intelektualnie. 

Ostatnio pewna laska mi powiedziała, że nie potrzebuje mieśniaka, bo nie chce dużego chłopa z małym siusiakiem. Takie właśnie chodzą stereotypy odnośnie kompleksów facetów.

 

Niech mi moderator wybaczy za to:

 

Jesteś idiotą pisząc to wszystko, a teraz czytaj i notuj kilka rzeczy o których nie wiesz:

1) Mam sporego wiplera, czytam miesięcznie 2-3 książki lekko, świetną pracę i trenuję 3 razy w tygodniu - tak dla objaśnienia, że masz do czynienia z kimś kto trenuje i nie jest w stereotypie

 

2) Sztuki walki kompletnie inaczej wpływają na budowę ciała - to prawda, jest to głównie wysiłek beztlenowy, ale wygląd to oparcie jeszcze dodatkowych dwóch czynników: genetyki + to co wkładasz do organizmu czyli dieta

W odróżnieniu do tego, większość na siłowni trenuje na wysiłku tlenowym.

 

3) 95% ludzi na siłowniach to synonim braku progresu - nie mają dobrego zestawu ćwiczeń, mają pierwszą lepszą dietę opartą na informacjach sprzed 40 lat i nawet jej nie trzymają - wyglądają tak samo jak rok temu.

 

4) 95% ludzi na siłowniach to wiara, która leczy kompleksy - jestem za słaby, lubię rządzić (a mam 170 i 60kg), jestem za gruby i trzeba schudnąć do lata. Uważam, że odsetek na sztukach walki jest jednak mniejszy, aczkolwiek w moim mniemaniu to ok 60-70%. Kwintesencja tego sportu to ludzie, którzy to robią dla siebie - dla zdrowia, dobrego samopoczucia, żeby przebywać wśród fajnych ludzi itp - I oni mają faktyczne efekty, a wiesz czemu?

 

Bo jak pochwalisz zakompleksionego człowieka, że dał radę - to przestaje trenować - dostaje potwierdzenie, że dokonał to co chciał - został dowartościowany.

Stąd brak wytrwałości u większości.

 

Inna sprawa, że nikt młodych nie trenuje i nie pilnuje, żeby mieli progres - inna sprawa, że możesz się w to serio bawić jak możesz sam sobie kupować produkty i je sam gotować.

Ostatnia sprawa - Twoja opinia jest taka, a nie inna bo nigdy nie trafiłeś na ludzi, którzy uwielbiają ten sport - takich jak ja.

Od teraz musisz podejść z szacunkiem do tego działu

 

A odpowiadając na Twoje pytanie co dają suple? Zwiększają o kilka-kilkanaście procent Twój efekt z trzymania diety i trenowania.

Czy są warte pieniędzy? Jeśli trzymasz wzorowo dobrą dietę i trenujesz odpowiednio intensywnie to tak - w przeciwnym razie to wyrzucanie hajsu w błoto

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze dopowiem o chlopakach trenujacych sztuki walki. U mnie na boksie bylo nawet dwoch chlopakow ktorzy kuli dupe a chlopaczki po 14 lat brali kreatyne po treningach...kiedys raz bylem na treningu zapasnikow i tam nie bylo osoby ktora po treningu nie pila by odzywek...a zapasnicy co jeden to bardziej dociety. Takze sztuki walki a odzywki to raczej naturalna sprawa

Edytowane przez hermes
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, hermes napisał:

To jest jeden z typowych bzdurnych stereotypow. Co ma cwiczenie i odzywki to rozmiaru wiplera to nie wiem. To samo jak bierzesz sterydy. Zmniejszaja sie tylko jaja a penis zostaje taki sam. Zreszta to co kolezanka mowi mozesz podzielic przez 5. Ciekaw jestem reakcji kolezanki na wyrzezbionego kolege bez koszulki z ktorym znalazlaby sie w sytaucji dwuznacznej. Wilgoc pojawilaby sie raczej bez  poznania intelektu

typowa babska logika co innego mówi co innego robi ii myśli, zapewne na widok dobrze zbudowanego gościa ma mokro

 

2 godziny temu, hermes napisał:

Ja jeszcze dopowiem o chlopakach trenujacych sztuki walki. U mnie na boksie bylo nawet dwoch chlopakow ktorzy kuli dupe a chlopaczki po 14 lat brali kreatyne po treningach...kiedys raz bylem na treningu zapasnikow i tam nie bylo osoby ktora po treningu nie pila by odzywek...a zapasnicy co jeden to bardziej dociety. Takze sztuki walki a odzywki to raczej naturalna sprawa

pewnie wagę robili, poza tym zapasy to całkowicie inny sport niż boks, ogólna charakterystyka samego wysiłku jego różnorodność znacznie wpływa na wygląd sylwetki - czyli przeważnie spore uda plecy barki i kark,

w zasadzie trudno mi jest przypomnieć trening który nie kończyłbyś się tzw. "dobiciem" wydolnościowym lub tzw. siła zapaśnicza (liny, gumy, kettle, podciągania dynamiczne, zarzuty podrzuty sztangi itp) 

 

 

 

 

apropo odzywek warto poczytać http://body-factory.pl/showthread.php?t=1364 macie art. z linkami do badań naukowych

Edytowane przez Mordimer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.