Jump to content

Seks po alko


Recommended Posts

Moglibyście się podzielić Waszymi wspomnieniami z seksu po alkoholu ?Ogólnie mam złe wspomnienia bo będąc pijany uprawiałem seks z mocno pijaną dziewczyną i nie było to zbyt przyjemne. Już później nawet nie rozmawialiśmy o tym. To był jedyny raz po procentach i już więcej nie powtórzę 

  • Confused 1
Link to comment
Share on other sites

Raz po wizycie w klubie odprowadziłem poznaną dziewczynę do akademika, weszliśmy do jej pokoju i usiedliśmy.
Od razu widziałem co się szykuje bo zaczęła mówić że się jej podobam i chciała się do mnie dobierać i lecieć w ślinę. Tyle tylko, że była tak pijana że ledwo ogarniała co się dzieje.

I raz, że takie deklaracje o podobaniu po pijaku niewiele warte, a dwa że miałbym potem wyrzuty sumienia, że może gdy dojdzie do siebie to pomyśli że nie miała na to ochoty, a ja wykorzystałem jej upojenie.
Pożegnałem się, wstałem i  wyszedłem, nie żałuję.

Zwłaszcza, że za jakiś czas ją spotkałem w tym klubie i mnie olała, pewnie się wstydziła tamtej sytuacji.

  • Like 1
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Mosze Red napisał(a):

Kolega to pewnie Korwinista, bo zawsze się trochę gwałci, tak?

 

 

Nie głosowałem na Korwina. Z perspektywy czasu myślę, że popełniłem błąd przyznaje się bez bicia

Link to comment
Share on other sites

40 minutes ago, Bering said:

Raz po wizycie w klubie odprowadziłem poznaną dziewczynę do akademika

 

40 minutes ago, Bering said:

Od razu widziałem co się szykuje bo zaczęła mówić że się jej podobam i chciała się do mnie dobierać i lecieć w ślinę. Tyle tylko, że była tak pijana że ledwo ogarniała co się dzieje.

 

40 minutes ago, Bering said:

miałbym potem wyrzuty sumienia, że może gdy dojdzie do siebie to pomyśli że nie miała na to ochoty, a ja wykorzystałem jej upojenie.

 

No nieźle. Panna się zrobiła, pomyślała sobie raz się żyje, wybrała sobie kolesia na stukanko, zabrała do akademika, a ten jej z pokoju spierdolił. Bo nie chciał wykorzystać jej upojenia. Brawo, masz order złotego ziemniaka. A panna Cię potem zlała nie dlatego że jej było głupio, tylko dlatego że ją wkurzyłeś, plus wyszedłeś na miękiszona. Przoarałbyś dobrze to pole, rano wrzucił na chill i nie robił z tego wielkiego halo, jeszcze może poprawił, to by następnym razem się uśmiechnęła i może byś jeszcze jej koleżanki poznał. 

 

Też mi się takie akcje po pijaku zdarzały, ale nie zostawiałem panny w szczerym polu bo honor nie pozwala białogłowy dotknąć. I nie było z tego jakichś problemów, fajnie było. Raz bym prawie z dwoma wylądowałem, bo obie były zrobione, późno było i brakowało ludzi na parkiecie, już byliśmy wstępnie ugadani, i się jakiś kolo nagle zjawił i jedną mi zwinął. Ale z drugą wróciłem. Acz byłem tak zrobiony że po otwarciu jej stanika usnąłem na niej plackiem :P Rano jej nie było. Za rok pojawiła się znowu na akademickich juwenaliach, spotkaliśmy się, mieliśmy bekę z tamtej sytuacji. Miło i sympatycznie. 

 

Także bracie, nie bądź taki niewiniątkiem, jest okazja to korzystaj. Mój kumpel potrafił specjalnie dobierać sobie zrobione, i potem je zaciągać do siebie, tego nie robię i uważam za chujnię. Ale jak jest flow, panna chętna, to nie musisz być świętszy od papieża i podejmować decyzję za kobitę w imieniu jej dobra. Jest dorosłą kobietą, wie czego chce.

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, tony86 napisał(a):

Także bracie, nie bądź taki niewiniątkiem, jest okazja to korzystaj. Mój kumpel potrafił specjalnie dobierać sobie zrobione, i potem je zaciągać do siebie, tego nie robię i uważam za chujnię. Ale jak jest flow, panna chętna, to nie musisz być świętszy od papieża i podejmować decyzję za kobitę w imieniu jej dobra. Jest dorosłą kobietą, wie czego chce.

 W dzisiejszych czasach może się okazać, że "przyjdą nocą, kolbami w drzwi załomocą".
Zdecydowanie bardziej wolę być "świętszy od papieża", niż mieć - potencjalnie - problemy z prawem, jak się lasce rano odwidzi...

Ja wiem, że "stojąca pała nie ma sumienia", tylko jeszcze jest też ta druga, większa głowa, z której warto skorzystać.

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Alko to taki triger, który u kobiet wywołuje dupodajstwo. Bywa też tylko pretekstem dla kobiet i wymówką do puszczenia się, zdrady, spróbowania nowych rzeczy.

Jak nie przedobrzyłem z ilością, to bzykanie było ciekawe po alkoholu.

 

Moim zdaniem warto skorzystać z sytuacji, jeżeli nie ma STANOWCZYCH oporów / są chęci z drugiej strony. Pamiętać tylko żeby nagrać tel. choć trochę dźwięków i rozmów, żeby nie było próby oskarżania o wykorzystanie / gwałt, itp. 

 

9ae044f146d433e61442e4f4da4a7dc9.jpg

Edited by Morfeusz
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 minutes ago, Stary_Niedzwiedz said:

Zdecydowanie bardziej wolę być "świętszy od papieża", niż mieć - potencjalnie - problemy z prawem, jak się lasce rano odwidzi...

 

Przypomina mi się historia Coacha RP. W collegu, coś tam flirtował z jakąś dziewczyną, ale nie chciał z nią schodzić głębiej (podobała mu się w sumie średnio, za to jej koleżanka bardziej), po alkoholu też się znalazł z nią w pokoju. Gdy zrozumiał w co się wpakował, pannę przeprosił i się z pokoju zawinął. Panna się wkurzyła, i... oskarżyła go o gwałt. Dowodów nie było żadnych, jej historia wewnętrznie sprzeczna, ale i tak go zawiesili, co przy jednoczesnym zawieszeniu stypendium było dla niego życiowym dramatem.

 

Na szczęście Polska to nie zachód, i wciąż obowiązuje zasada domniemania niewinności. Zresztą, widzisz czy panna jest zrobiona ale Cię chce, czy jest zrobiona tak że nie kuma i Ty ją zaciągasz do swego lochu w stanie półprzytomnym, w tym drugim przypadku moim zdaniem to całkiem podchodzi pod gwałt.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, tony86 napisał(a):

Także bracie, nie bądź taki niewiniątkiem, jest okazja to korzystaj. Mój kumpel potrafił specjalnie dobierać sobie zrobione, i potem je zaciągać do siebie, tego nie robię i uważam za chujnię. Ale jak jest flow, panna chętna, to nie musisz być świętszy od papieża i podejmować decyzję za kobitę w imieniu jej dobra. Jest dorosłą kobietą, wie czego chce.

Wolę okazje gdy dziewczyna jest trzeźwa. Może i by było jak piszesz, a może by miała moralnego kaca i może jeszcze PTSD.

Niewiniątkiem nie jestem, ale czasem nie warto myśleć k…..em.

 

Oceniłem na szybko sytuację. Biorąc pod uwagę jej swobodę w zachowaniu i to że bywa w klubach, wywnioskowałem że istnieje spore ryzyko złapania jakiegoś syfa.

 

A pomijając wszystko, seks ze spoconą panną walącą alkoholem to średnia przyjemność.

Link to comment
Share on other sites

Autorze kolejny raz zakładasz prowokacyjny temat.

Ile ty masz lat by pisać takie bzdury.

 

Odbieram to jako prowokację.

Nie życzymy sobie takich tematów bo jest to niesmaczne i przedstawia forum w złym świetle.

 

Pomyśl człowieku dwa razy zanim cokolwiek dodasz.

 

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Rzygać się chce na samą myśl. Seks z mocno pijaną dziewczyną? 

 

- jest to skrajnie niemoralne, a po wytrzeźwieniu może być niezła trauma dla kobiety. To że po wódzie ludziom odpierdziela, to wie każdy. Przeważnie usuwają się mechanizmy kontrolujące nasze zachowanie, i wychodzą na wierzch różne dziwne rzeczy. I tu wszystko zależy od osób z którymi jesteśmy. Jak ktoś jest porządnym człowiekiem, to nie wykorzysta okazji, tylko zaopiekuje się koleżanką czy kumplem, aż przetrzeźwieje. 

 

- seks to nie wszystko. Nawet jeśli bardzo go pragniesz a nie możesz mieć, to nie warto krzywdzić by to zdobyć. Wolałbym umrzeć prawiczkiem, niż bzykać półprzytomną dziewczynę. Świat Cię zgnoił, więc Ty dopadasz kogoś, kto jest chwilowo w jeszcze gorszej sytuacji i go upadlasz. Jeśli umiałbyś z tym żyć, to jesteś zwykłą szmatą.

 

I tyle.

 

-

  • Like 4
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.