Skocz do zawartości

Zakochanie,miłość,seks...


Wrath of Satan

Rekomendowane odpowiedzi

"Zaś seks, miłość, związki – to nie da stricte szczęścia bo nie po to zostało to zaprojektowane przez naturę na drodze milionów lat ewolucji"

 

Dokładnie po to zostało zaprojektowane. Tylko, że niestety są inne aspekty, które uniemożliwiają czerpanie pełnej satysfakcji z tego - ego powodujące oddzielenie od innych ludzi i dążenie do zaspokojenia ego w związku.

 

"Astral jest „błoną” oddzielającą ziemski matrix od realnego świata duchowego"

 

A co to jest ten realny świat duchowy? To też wchodzenie w jakieś niepotrzebne modele.

 

"Bowiem materia (ciało i jego ukoronowanie, mózg) ma wpływ i na emocje, i na ducha. Duch ma wpływ na pozostałe dwie sfery.. I tak to się wszystko łączy."

 

Skąd wiadomo na do wpływ ma duch i czym on jest? Wg mnie to funkcja mózgu, podobnie jak astral.

 

". Część ezoteryków twierdzi, iż wielu ludzi nie ma rozwiniętej duszy właściwej, ale ma duszę zbiorową."

 

I co z tego?

 

"Gdy rządzi przede wszystkim rozum na niekorzyść pierwiastka emocji i ducha – mamy takie patologie jak ideologia racjonalizmu, ateizmu, które uważają istotę człowieka za martwą, organiczną bryłę."

 

Ateizm wcale tak nie uważa.

 

"Gdy rządzi przede wszystkim duch na niekorzyść rozumu i emocji – wtedy mózg / psychika, bez informacji na poziomie logiki i emocji, zwyczajnie nie dają rady. I często następuje mniejsze lub większe szaleństwo."

 

Duch, dusza, mózg, psychika to to samo ;)

 

"Część obserwatorów uważa, że tak się dzieje, gdy osoba nieprzygotowana bierze się za medytację, jogę, aktywację węża kundalini."

 

I znów co z tego, że tak uważają?

 

"Ale pewnością jest, że ludzki mózg by nie wytrzymał, fizycznie, ciągłego bombardowania hormonami zakochania (dopaminą, fenotolaminą i pewnie innymi, nieznanymi nauce)"

 

Zakochanie to stan zdrowy dla organizmu i może trwać dłużej, a przeważnie trwa krótko z winy ludzi i znów wg mnie głównie z winy ego i wzorców. A bywa i tak, że są ludzie cały czas zakochani tylko na zmianę w różnych osobach i mają te hormony i jakoś wytrzymują. Wytrzymują bo to naturalne i wręcz korzystne. Z powodu braku tego stanu lub przekonania, że to minie albo partnerka odejdzie/zdradzi, który dla każdego powinien być naturalny ludzie cierpią i uciekają w zamykanie się w ego, narkotyki, pracoholizm czy wszelkie inne destrukcyjne czynności.

 

"Rodzice dali się nabrać społeczno biologicznemu matrixowi, bajkom wtłaczanym przez innych że po ślubie czeka ich cudowna przyszłość. A gdy zasłona dymna emocji opadła – został ból, łzy, rozpacz i tragedia powołanych na świat młodych, niewinnych istnień."

 

Raczej dali się oszukać, że to da im dobrą przyszłość i będzie panaceum. Wzorce społeczne i biologiczne tutaj są bardzo dobre, okropne jest to, że teraz właśnie się one zmieniają na gorsze, na rzecz poligamii i przedmiotowego traktowania.

 

"Nie dość, że taki typowy cebulak ma miliony milionów razy więcej kompleksów i lęków niż ja, to śmie mi zarzucać gdy mówię o pracy nad psychiką, że to zajęcie dla świrów."

 

Sorry ale to świadczy o kompleksach, że koleś tak pisze. Poza tym duchowość, psychologia itd to nie panaceum. Muszą z tego korzystać ci, którzy mają jakieś problemy i robią to po to żeby je rozwiązać. Dlatego większość ezoteryków to oszołomy dla większości powiedzmy normalnych ludzi.

 

"-miłość to nie tylko zakochanie, owszem, ale ogromna część ludzi po pierwsze myli te pojęcia, a po drugie, nie ma nic do zaoferowania poza zakochaniem – szaleństwem hormonów;"

 

Z czego wniosek, że problem tkwi w ludziach a nie związkach, miłości czy zakochaniu.

 

"-głębsza więź, czyli jaka więź? Jaka konkretnie? Na czym oparta? Na emocjach, psyche czy może duchu?"

 

Na miłości. Przykre, że on tego nie czai. Ale z tego artykułu wylewa się żal do związków. Wg mnie do Markowych felietonów to się nie umywa chociaż można odnieść pozorne wrażenie, że piszecie o czymś podobnym.

 

"-o miłość trzeba stale dbać. Czyli jak? Co konkretnie? Proszę o konkrety, suche fakty"

 

To nie jest kwestia logiki tylko emocji i więzi. Właśnie przez to, że ludzie nie dbają o miłość tylko o ego jest tak jak jest.

 

"Ale to kobiety mają: emocje, pewność siebie i większe umiejętności społeczne."

 

Aha a mężczyźni nie mają emocji, pewności siebie? Umiejętności społeczne to także kwestia indywidualna, wg mnie jednak więcej mężczyzn sobie radzi w tych kwestiach.

 

"Tak panowie, trzeba to otwarcie przyznać: to my jesteśmy słabszą płcią, jesteśmy w ciemnej dupie."

 

Negatywna afirmacja a do tego zdanie jest całkowicie błędne.

 

"Ja zaś widzę niestety zupełnie przeciwny trend, związany z negatywną karmą płci, która teraz do nas wraca za wielowiekowe zbrodnie patriarchatu a potem patriarchalnego romantyzmu"

 

LOL

 

"Miliony facetów są w stanie swoistego zawieszenia. Nie znają zasad psychologii, nie wiedzą nic o emocjach. Nie umieją podrywać i uwodzić kobiet."

 

A kto im broni się tego nauczyć? Aha karma płci pewnie :lol:

 

"Tylko wpatrzeni w narzędzia programistyczne, podręcznik do obsługi CNC czy gry komputerowe, biernie czekają,"

 

Skąd on wziął obraz pryszczatych informatyków prawiczków grających cały czas na kompie jako młodego pokolenia? Ja tam widzę więcej żuli, narkomanów, pijaków, agresywnych typów kontra spizdowaciałych metro lalusiów, którzy właśnie sobie zaliczają panienki. Trzecia grupa jest najmniej widoczna i myślę, że nie stanowi jakiejś większości większej niż 50 lat temu. Generalnie faceci są mniej męscy bo męskość kojarzy się wielu ludziom z prymitywizmem i chcąc z tego rezygnować uciekają w cień.

 

"Spróbuj przejść na dietę, jakąkolwiek. Wtedy całe otoczenie, na jakimś głębokim, ezoterycznym poziomie, „zmawia się”, i przekąski, pizze, fast foody, słodycze – atakują Cię dosłownie ze wszystkich stron."

 

Głodnemu chleb na myśli a nie ezoteryczne poziomy. To jego podświadomość przyciąga to o czym myśli a będąc na diecie przeważnie myśli się o jedzeniu.

 

"Wracając do tematu: z pakietem ideologicznym czy religijnym, dostajesz pewien schemat postrzegania świata. Jest on najczęściej tak skonfigurowany, jak.. język programistyczny. Czyli: „Zdarzenie ‚A’ w sytuacji ‚B’ z osobą / osobami ‚X’ ze zmiennymi ‚Y’ ZAWSZE da wynik ‚Z’„. Czy już dostrzegacie przewrotność tego typu maszynowego myślenia?"

 

A przecież on robi dokładnie to samo tworząc sobie takie wizje jakie snuje w artykułach i przedstawia jako prawdy objawione :)

 

Dobra, dalej już mi się nie chce bo to wg mnie bzdury i aż dziwię się, że Marek takiego kolesia poleca jak wszystko to co Kefir pisze dobrze to akurat pokrywa się z Markowymi tekstami i nawet wygląda jakby było skopiowane od Marka, np to "Panie na samą myśl o tym, co powyżej napisałem – wyzwiska i ślepy wrzask, że śmiem zaburzać ich strategię na życie (czyli najpierw wyszaleć się na maxa z wieloma kolesiami, a potem przygarnąć sobie „wrażliwego misia” do związku i harowania na dwa etaty na nią)" dokładnie te same sformułowania jakie widziałem jeszcze na onetowym blogu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogłem spać a byłem zbakany, po to :D Nie no po prostu ludzie w to wierzą a dla mnie to kilka mądrości i zbiór absurdów, które robią wodę z mózgu. A NLP też widzę w tych tekstach i to sztuczki nie działające dobrze na psychikę odbiorcy jeśli chce w to uwierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.