Jump to content

Naprzemienna - jak wywalczyć?


Recommended Posts

Jak wywalczyć opiekę naprzemienna?

 

Ja z dziećmi mam zajebisty kontakt , więcej z nimi spędzam czasu niż madka. Ona woli wino u koleżanek. 

 

Jednak powiedziała mi wprost , rozwód za porozumieniem i dzieci u niej. Obiecuję mi, że  nie będzie ograniczała mi kontaktu, ale ja w to nie wierzę. Nie jestem naiwny. 

Ja chce naprzemienna, a ona nie wyraża zgody. 

Niby dlatego, że to szkodzi dzieciom , gdy mają dwa domy.. zwykle pierdolenie , bo jej chodzi o hajs ...800+ plus po 1 tyś na dziecko (mamy 2ke), więc w sumie 3 koła ma w kieszeni. Jak dla mnie zwykła matematyka . Ale ona twierdzi , że to dla dobra dzieci mają być przy niej , a ja będę miał pełnię praw ... Do czasu pewnie... 

 

Jestem strasznie związany z dziećmi, tak jak pisałem, większość czasu są ze mną. Jednak matkę kochają i to normalne , a ona na tym będzie grała. Mówie jej uczciwie, oboje kochamy dzieci, więc naprzemienna jest najbardziej obiektywny wyjściem. Ale ona nie chce , dzieci mają być przy niej , a ja mam pełne praw. 

Czyli będzie miała + 3k i będzie mówiła mi kiedy mogę wziąć dzieci. Pełna kontrola. Patrząc z perspektywy lat, będzie chciała , jak co weekend iść się napić wina , to dzieci do niańki ojca.. tak jak jest teraz . 

Na to nie ma mojej zgody. 

Tylko panowie co ja mogę ??

 

Jak wywalczyć naprzemienna?    

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Ciężka sprawa.

Też chciałem naprzemienną, walczyłem i huja to dało.

Również słyszałem podobne teksty, że dwa domy to nic dobrego dla dziecka i inne pierdolety.

W naszym przypadku naprzemienna sprawdziłaby się idealnie. Młody ma ze mną świetny kontakt. Mieszkamy w odległości 800m od siebie.

I teraz uwaga - badania OZSS bo takie są obligatoryjne jeśli nie ma zgody co do opieki nad dziećmi ukazały, że mam zdecydowanie lepsze uwarunkowania psychofizyczne do opieki, kurator sądowy z wizytą w domu - bez zastrzeżeń, dziecko ma u mnie w mieszkaniu swój pokój, zabawki, biurko, materiały edukacyjne.

Matka się puściła, ponadto kiedyś się leczyła psychiatrycznie, ma na 100% jakieś zaburzenie typu narcyzm albo border. Toksyczna rodzinka - ojciec tyran, psychopata.

I co z tego? I gówno. Dzieci zostają przy matce. Nie licz na obiektywność sądu. Nie w tym kraju. Jeśli nie ma zgody obojga a matka nie leży pod żabką najebana i naćpana to nie dostaniesz. A to oczywiście chodzi tylko o pieniądze nic więcej.

Na szczęście wywalczyłem, że mam młodego co drugi weekend od piątku po szkole do niedzieli wieczór, każdy wtorek po szkole na noc i co drugi czwartek po szkole jeśli nie wypada weekend, dwa tygodnie wakacji, święta na pół. Poza tym młody ma już 10 lat, mam z nim na tyle dobry kontakt, że przychodzi sam kiedy chce.

Także moja rada- rób swoje z dzieciakami, buduj więź to same przyjdą w odpowiednim czasie.

 

Edited by Kogut
  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Prawnik. 

Ciężka sprawa co nie znaczy że nie warto próbować.
Alternatywy to:

- bycie weekendowym tatusiem

- ból utrzymywania kontaktu z dzieckiem na odległość

Bo nie oszukujmy się - weekendowe odwiedzanie dziecka to ukryta forma alienacji rodzicielskiej przybitej przez sąd.
Nie masz codziennych aktywności, nie nawiązujesz kontaktu "po męsku" poprzez robienie czegoś wspólnie.
Rozmowy przez telefon na początku może i "wystarczają" - ale po pewnym czasie sprawiają więcej bólu poprzez niedostatek niż wnoszą.
Nie odrobisz z dzieckiem lekcji, nie przekażesz tego co myślisz o świecie. 
Jak jeszcze wejdzie jakiś inny samiec to dynamika w rodzinie się w ogóle zmienia. Pojawia się "Tata 2".. a po pewnym czasie Ty zamiast Taty stajesz się Tatą 2.
A potem pojawi się temat że dziecko chce do Ciebie mówić po imieniu bo tatę to ona ma w domu.
To wszystko u góry to w sumie z doświadczenia.. przykre, ale w sumie po 7 latach czegoś takiego powoli przestaję czuć, ba - wręcz myśleć, że ta 14latka to moja córka.

Rozpierdala mnie to za każdym razem.

Więc jeśli masz szansę - to powalcz. Tylko uważaj żebyś nie przegiął w drugą stronę bo była żona nie będzie miała problemu żeby grać dziećmi. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Iceman84PL changed the title to Naprzemienna - jak wywalczyć?

Mam naprzemienną. Moim zdaniem jest na tylko jedno, jedyne rozwiązanie. Dogadać się z matką. Innej opcji nie ma. Znaczy jest ale w obecnych czasach ekstremalnie trudne do osiągnięcia. W sądzie masz przegraną na 90%. Ja normalnie robiłem deale z matką mojego syna. Coś za coś. 

Dogadaj się, że rozwód bez orzekania winy, hajs idzie dla niej ale opieka naprzemienna. Jak masz jeszcze jakieś atuty w ręku to wykorzystaj. 

Edited by Arghor
  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dogadanie się z nią... Nie ma opcji.  

 

Już mi zapowiedziała , że nie ma szans. Zimna sucz i tyle. Przecież na tym ucierpią najbardziej dzieci, które są mega do mnie przywiązane. 

 

Tu chyba tylko sąd wchodzi w grę. 

 

Jeżeli ozzs stwierdzi silna więź, to sąd powinien to uwzględnić przecież.

 

Moja terapeutka, która masę lat przepracowała w domach adopcji, komisjach zezwalających na adopcje dla potencjalnych rodziców, mówi że nie tak łatwo zabrać dzieci ojcu, bez ewidentnych dowodów typu nałogi , przemoc itp...

Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Songohan napisał(a):

Moja terapeutka, która masę lat przepracowała w domach adopcji, komisjach zezwalających na adopcje dla potencjalnych rodziców, mówi że nie tak łatwo zabrać dzieci ojcu, bez ewidentnych dowodów typu nałogi , przemoc itp...

Nie zabierze Ci praw. Wystarczy, że Sąd wskaże, że dzieci mają mieszkać z matką i tyle. Dostaniesz 4 dni w miesiącu. Co do samej rozprawy żebyś się nie zdziwił, że jesteś pijakiem i przemocowcem w jej trakcie. 

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Arghor napisał(a):

Nie zabierze Ci praw.

Oby się nie zdziwił.

Zabrać nie zabiorą, ale sądy często jednej stronie ograniczają prawa z uwagi na konflikt.

Chodzi o to, że jak masz ograniczone to ona np może bez pytania Ciebie zabrać dzieci za granicę na wakacje. Jeśli oboje macie prawa utrzymane to musi być zgoda obydwojga w tzw istotnych sprawach dziecka do których między innymi należy wyjazd na wakacje.

Sądy to robią profilaktycznie jeśli widzą silny konflikt i brak chęci porozumienia żeby za chwilkę kolejne wnioski nie wpadały do sądów rejonowych.

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, Songohan napisał(a):

Ja z dziećmi mam zajebisty kontakt , więcej z nimi spędzam czasu niż madka. Ona woli wino u koleżanek. 

Są na to dowody? Świadkowe, nagrania, etc. Dla sądu pytam. 

To co z nią jest nie tak, czy z Tobą. Są osoby trzecie?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)

Mam masę zdjęć z wyjazdów . Praktycznie z każdego wyjścia robię dokumentację . Wysyłam to często dla moich znajomych. Wcześniej też wysyłałem, tak zwyczajnie, bez przyczyny. Teraz robię to już w celu dowodowym. 

 

U mnie nie ma 3 osoby. U niej nie mam pewności, ale raczej nie. 

 

Edited by Songohan
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
W dniu 20.07.2024 o 09:42, Arghor napisał(a):

Mam naprzemienną. Moim zdaniem jest na tylko jedno, jedyne rozwiązanie. Dogadać się z matką (... ) hajs idzie dla niej ale opieka naprzemienna

 

To jest jawna bandyterka polskiego wymiaru niesprawiedliwości. Masz płacić za coś co pragniesz, masz prawo i obowiązek robić - opiekować się dziećmi. W dodatku płacić komuś, kto cię odsunięciem od tego szantażuje. Czym to się rożni od reketu, wymuszanego przez mafie robiące kiedyś tam demolki w lokalach, żeby pobierać opłatę za "ochronę"?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, aceiro napisał(a):

 

To jest jawna bandyterka polskiego wymiaru niesprawiedliwości. Masz płacić za coś co pragniesz, masz prawo i obowiązek robić - opiekować się dziećmi. W dodatku płacić komuś, kto cię odsunięciem od tego szantażuje. Czym to się rożni od reketu, wymuszanego przez mafie robiące kiedyś tam demolki w lokalach, żeby pobierać opłatę za "ochronę"?

Sąd ma inny punkt widzenia. A tym punktem widzenia jest dobro dziecka. Z reguły matka zajmuje się zwłaszcza małymi dziećmi, a ojciec dba o sprawy materialne. Kłopot w tym, że świat się trochę zmienił, a prawo za tymi zmianami nie nadąża. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.