Jump to content

Taniec - skill warty grzechu


Recommended Posts

Chyba mam za dużo czasu bo mi się coś zebrało na pisanie topików motywacyjnych 😉

W sekcji damsko-męskiej forum często padają pytania o gdzie i jak poznawać Myszki. Jak podbijać, w jakich okolicznościach, itd…

Jednym z najlepszych sposobów wejścia z kobietą w interakcje jest taniec. Naszło mnie, bo ostatnio przy okazji jakiegoś zebrania zespołu na tapetę weszło o tym jak to jeden z kolegów świetnie tańczy. Myszki, które go od tej strony poznały piały zachwyty do tych, które nie.

 

Jak dla mnie taniec jest drogą na skróty. Pozwala pominąć etap czajenia się i badania gruntu czy panna pozwoli na dotyk i czy się na nią działa. W jego trakcie można dotykać, czy wręcz pieścić kobietę w wielu miejscach ciała i jest to przez nie akceptowalne i relatywnie proste do zrealizowania. Taniec jest także łatwym wyzwalaczem dopaminy. Jeżeli mężczyzna potrafi prowadzić w tańcu, kobieta bezwiednie oddaje się w jego ręce i pozwala decydować o tym co się z nią dzieje. Dobra rama taneczna może przekładać się na podświadome postrzeganie jako atrakcyjnego faceta. Jeżeli kobieta czuje się dobrze w tańcu z mężczyzną, ma to później przełożenie na to, że w ogóle dobrze czuje się w jego towarzystwie.

Osobiście lubię taniec i zdecydowanie polecam zdobycie tego skilla bo w mojej ocenie jest bezcenny.

 

Ponieważ lubię czasem oglądać zawody w freestylu swingowym takie jak zawody w Boogie by the bay. Bo podpatruję sobie jakieś fajne sekwencje do zastosowania. To oczywistym stało się w tym topiku pokazać mistrza:

Gruby, brzydal z zakolami. A wszystkiej jego partnerki są posikane ze szczęścia tańcząc z nim. Malkontenci zaraz powiedzą, że zawodowi tancerze, udają na zawodach i takie tam. Widziałem sporo filmów z jego udziałem. Sam tańczy umiarkowanie ale prowadzi tak że ja pier….  i laski na serio to kochają. Tam widać prawdziwą radość z tańca.

 

Mowa o Jhonie Lindo. Na filmiku ze swoją żoną. Różnica w wizualnej atrakcyjności nie do pominięcia. Można?

 

 

Edited by Arghor
  • Like 3
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Kogut napisał(a):

Z tańców to tylko Bachata z Anią :D

Sorry, ale ja po 0,7l lepiej tańczę niż on na tym filmie.

 

To nie chodzi o to jak on tańczy. 

Tylko jako on tańczy kobietami. Kobiety w jego tańcach robią 90% roboty. Mistrz prowadzenia. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, Arghor napisał(a):

Pozwala pominąć etap czajenia się i badania gruntu czy panna pozwoli na dotyk i czy się na nią działa.

Szczególnie jak jest się 5/10 lub niżej.🤷

  • Like 3
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Kiroviets napisał(a):

Szczególnie jak jest się 5/10 lub niżej.🤷

Dobra, czuję z Twoich wpisów, że prawdopodobnie przegrałeś na loterii genów.

Pytanie, na które nie oczekuję odpowiedzi. Wymaksowałeś się we wszystkich możliwych przestrzeniach? Sześciopak, zasoby, skille społeczne?

Znam brzydali, którzy radzą sobie dobrze z laskami  

5 minut temu, nscrinn napisał(a):

Przepraszam, ale mierzi zbyt mocno.

 

Brać coś na tapet, a nie na tapetę! Coś podczas zebrania zespołu mogło wejść na tapet.

 

Wybacz, bracie 😅

Serio nie miałeś nic do dodania poza literówką? JPD... 

8 minut temu, Kogut napisał(a):

Mam zdecydowanie odmienne zdanie.

No i co w związku z tym?

Mam płakać? Kwestionować to, że zapraszają go na pokazy na wielu imprezach? Powiedz jak mam z ta informacją żyć? 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Z nim tańczy na parkiecie.

 

Z chadem w łóżku tańczy inny układ taneczny jak chłopa nie ma w domu.

 

Możesz wywijać jak Jonh Travola, ale bez jakiegoś porządnego SMV gówno to da.

 

Za to na polskiej dyskotece mokembe może się ruszać jak paralityk i p0lki mają kisiel w majtach.

 

Brakuje tu na forum berlińskiego profesora Analkonde, bo on by krótko to podsumował. Chłop jest od tańca, a od bzykania jest gość, który nawet nie wyjdzie na parkiet, bo nie musi pajacować jakimś tańczeniem żeby zakisić ogóra.

 

Dla mnie taniec to w ogóle przegrana sprawa, bo próbowałem swoich sił na parkiecie, ale strasznie mnie to nudzi i za chuj nie wiem co ludzie w tym widzą. Jak widzę jakieś układy taneczne w teledyskach to mi się na to gówno nawet patrzeć nie chce. No chyba że jakiś taniec erotyczny dobrej loszki w klubie go-go to taki taniec jest ok i cieszy oko.

  • Like 4
  • Thanks 2
  • Confused 1
Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Obliteraror napisał(a):

żaba w sokowirówce.

Like I said!  No balls! 
 

 

 

 

Pierwsze primo nie stać pod ścianą jak filar z żelbetu. Ruszać się i będzie luz.  Na każdego tańczącego przypada jeszcze lepszy tancerz. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Infernal Dopamine napisał(a):

Z nim tańczy na parkiecie.

 

Z chadem w łóżku tańczy inny układ taneczny jak chłopa nie ma w domu.

 

Możesz wywijać jak Jonh Travola, ale bez jakiegoś porządnego SMV gówno to da.

 

Za to na polskiej dyskotece mokembe może się ruszać jak paralityk i p0lki mają kisiel w majtach.

 

Brakuje tu na forum berlińskiego profesora Analkonde, bo on by krótko to podsumował. Chłop jest od tańca, a od bzykania jest gość, który nawet nie wyjdzie na parkiet, bo nie musi pajacować jakimś tańczeniem żeby zakisić ogóra.

 

Dla mnie taniec to w ogóle przegrana sprawa, bo próbowałem swoich sił na parkiecie, ale strasznie mnie to nudzi i za chuj nie wiem co ludzie w tym widzą. Jak widzę jakieś układy taneczne w teledyskach to mi się na to gówno nawet patrzeć nie chce. No chyba że jakiś taniec erotyczny dobrej loszki w klubie go-go to taki taniec jest ok i cieszy oko.

Zajebista postawa. Nie nauczyłem się tańczyć i w związku z tym przegrywam konkurencję z każdym obsrańcem ale to sobie zracjonalizuję, że taniec jest do doopy i tylko murzyny umią tańczyć. 

Nie jestem w stanie policzyć lasek, które bzykałem po tanecznym wieczorze, więc Twoja teoria i mistycznym panu z ciemnego kąta, który tylko paczy i rufa  to kolejna racjonalizacja.  

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Infernal Dopamine napisał(a):

Czemu ty piszesz myszki z dużej litery ?

 

Nigdy nie widziałem kogoś piszącego p0lka, tzipa, loszka, witaminka czy myszka z dużej litery.

 

Niektórzy p0lka piszą z małej nawet jeśli to słowo zaczynające zdanie.

 

Może dlatego, że lubię kobiety? Rozumiem ich uwarunkowania biologiczne i ewolucyjne? Wiem jakie są i inne nie będą i nie mam za to żalu jakie są? I akceptuję ten porządek świata? 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Arghor napisał(a):

Znam brzydali, którzy radzą sobie dobrze z laskami

Spoko.

 

Tęsknię za tym forum sprzed jeszcze 2- 3l gdzie nie stawiało się c** y na piedestale.

 

24 minuty temu, Arghor napisał(a):

Wymaksowałeś się we wszystkich możliwych przestrzeniach? Sześciopak, zasoby, skille społeczne

Jedynie zasoby.

 

Zresztą @Infernal Dopamine trafnie to podsumował 

19 minut temu, Infernal Dopamine napisał(a):

Chłop jest od tańca, a od bzykania jest gość, który nawet nie wyjdzie na parkiet, bo nie musi pajacować jakimś tańczeniem żeby zakisić ogóra.

 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Cytat

Nie jestem w stanie policzyć lasek, które bzykałem po tanecznym wieczorze

No ja też siurka używam nie tylko do sikania a tańczyć nie umiem.

 

Może dobre ciasta piekę albo ładnie na harmonijce gram ?

 

Cytat

Może dlatego, że lubię kobiety?

Ja np lubię gofry, ale nie piszę ich z dużej litery, bo to nie są nazwy państw albo miejscowości.

 

  • Like 4
  • Haha 2
  • Confused 1
Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, Kiroviets napisał(a):

Spoko.

 

Tęsknię za tym forum sprzed jeszcze 2- 3l gdzie nie stawiało się c** y na piedestale.

 

Jedynie zasoby.

 

Zresztą @Infernal Dopamine trafnie to podsumował 

 

Jesteś jednym z braci, których darzę sympatią. Choć nie wiem czemu. Jak masz zasoby to zbuduj w ciągu następnych 12 miesięcy zrób dobre ciało. I zobacz co się stanie. Wiem, ze Twoje skille społeczne leżą. Jak będziesz miał kasę i dobre ciało to może to możesz zacząć wygrywać w Grę 

Edited by Arghor
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Arghor napisał(a):

Wiem, ze Twoje skille społeczne leżą.

Z ciekawości - po czym to wnioskujesz ?

 

7 minut temu, Arghor napisał(a):

zbuduj w ciągu następnych 12 miesięcy dobre ciało.

Nie mam drygu do sportu. Ani samozaparcia. O czasie nie wspominając.

 

Poza tym - chłodna kalkulacja, o której wspominałem w Twoim ostatnim temacie.😉

Edited by Kiroviets
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Infernal Dopamine napisał(a):

No ja też siurka używam nie tylko do sikania a tańczyć nie umiem.

 

Może dobre ciasta piekę albo ładnie na harmonijce gram ?

 

Ja np lubię gofry, ale nie piszę ich z dużej litery, bo to nie są nazwy państw albo miejscowości.

 

Weź sobie bardziej zracjonalizuj swoją zajebistość, bo musisz być zajebisty skoro przeszkadza Ci wilka litera. 

Link to comment
Share on other sites

Jasne, że umiejętność tańca pomaga z kobietami. Ale faktem też jest, że musisz choć trochę się podobać kobiecie, żeby chciała z Tobą zatańczyć. W klubie ciężko się tańczy. Ciasno, laski wolą tańczyć same. Ale na wszystko jest sposób. Wystarczy podbić do dziewczyn z wieczoru panieńskiego :) Ostatnio tak zrobiłem podbiłem do tańczących dziewczyn w kółku, wytańczyłem się ze wszystkimi, żadna nie odmówiła :) Coś tam z kilkoma pogadałem, że niby panna młoda mnie wynajęła jako Chipendels ;) itp. jedna nawet mnie zaprosiła do stolika na jednego i powiedziała: -blueeyes Ty dzisiaj zrobiłeś furorę! :) Dałem się tym samym zauważyć innym laskom na parkiecie. I miałem wrażenie, że później z innymi mi się łatwiej tańczyło. Dowód społeczny?
Czy mam jakieś szczególne cechy? Myślę, że nie. Wyglądam na mniej lat niż mam, nie umiem dobrze tańczyć, nie mam szczęki chada ale za to mam nerwicę lękową i  fobie społeczną ale staram się nad tym pracować  :)

  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Kiroviets napisał(a):

Z ciekawości - po czym to wnioskujesz ?

Mam wrażenie, że poszedłeś w Black Pill. Poddałeś się bo punkt stratu był niekorzystny  

3 minuty temu, Kiroviets napisał(a):

 

Nie mam drygu do sportu. Ani samozaparcia. O czasie nie wspominając.

 

Poza tym - chłodną kalkulacja, o której wspominałem w Twoim ostatnim temacie.😉

Barcie, najlepsza rada jaką mogę Ci dać. Idź na siłownię, a za rok będziesz bzykał nie tylko divy. 

Link to comment
Share on other sites

@Arghor temat nie o mnie, więc nie ma co off topu robić.😉

 

 

 

Po prostu Twoja sugestia z kursem tańca IMO jest bardzo nietrafiona w kontekście w jakim jej użyłeś. Przy dzisiejszym odklejeniu hipergamicznym julek.

 

 

 

6 minut temu, Arghor napisał(a):

Idź na siłownię, a za rok będziesz bzykał nie tylko divy

No właśnie - to o czym wspominałem w swoim drugim poście.

A gdzie godność? Skoro nie każdemu może to dawaj fun jak większości tutaj.

 

Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.