Jump to content

Stawianie granic czy niepewność?


Recommended Posts

Jestem z dziewczyną od prawie roku. W relacji nam się układa, seks jest na zawołanie, ona zabiega o moja uwagę wydawało by się, że jest ok. Ostatnio jednak widzę jej częstsza aktywność na Instagramie… a że oboje mamy tam konta to, wyświetlają się mi też posty, które ona komentuje. I tak trafiłem na profil gościa, któremu moja dziewczyna słodzi - polubiła 99% jego wpisów. Pod niektórym są jej zaczepne do niego komentarze. A post który mnie wkurwil skomentowała jakimiś jebanymi serduszkami…

 

Jej aktywność to głównie stories czyli nie zostawia postów i nie widać kto do niej pisze. Dokładnie wiem o co z tym chodzi bo zdąża sie ze i dziewczyny do mnie zagadują w ten sposób. 
 

Do tej pory nic jej nie mówiłem, reagowałem analogicznie do niej - „oko za oko”. Problem w tym, że zaczyna mnie to męczyć i zastanawiam się czy nie podjąć z nią tego tematu. 
 

Uważam, że tłumaczenie jej nic nie da i muszę jej pokazać „jak to jest”. Pomyślałem że skomentuję jakiejś lasce w dokładnie ten sam sposób post i zapytam mojej dziewczyny czy moje zachowanie w ten sposób w stosunku do innych kobiet jest dla niej ok?

 

Zastanawiam sie jednak czy nie okaże jej tym słabości. Z drugiej strony chce zaznaczyć swoje granice! Z trzeciej na codzień poza światem wirtualnym wszystko gra i może zlać to?

Link to comment
Share on other sites

Moja rada jest taka . Jak zniknie sex na zawolanie to mozesz zaczac sie martwic . Dopóki “on” jest to raczej wyszystko idzie w dobrym kierunku . Jak bedzie chciala zmienic popychacza to i tak na nic twoje starania panie .

Edited by thyr
  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

3 hours ago, hh200 said:

I tak trafiłem na profil gościa, któremu moja dziewczyna słodzi - polubiła 99% jego wpisów. Pod niektórym są jej zaczepne do niego komentarze. A post który mnie wkurwil skomentowała jakimiś jebanymi serduszkami…

 

Wiele osób powiedziałoby, żeby to olać, ale moim zdaniem okazuje Ci w ten sposób brak szacunku i jest to nie do przyjęcia.

Ludzie, którzy Was znają i widzą jej aktywność pewnie czują lekką żenadę i nic dziwnego, że w Twoim przypadku jest podobnie.

 

Co do tego, jak ten temat "ugryźć", nie mam konkretnego pomysłu.

 

3 hours ago, hh200 said:

Pomyślałem że skomentuję jakiejś lasce w dokładnie ten sam sposób post i zapytam mojej dziewczyny czy moje zachowanie w ten sposób w stosunku do innych kobiet jest dla niej ok?

 

Tego typu gierki są jednym z powodów, dla których na samą myśl o "stałym związku" przechodzą mnie ciarki.

 

Znacie tego gościa oboje? Napisałeś, że jego post Cię wkurwił - dlaczego?

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dzięki chłopaki za odzew. Nie znam gościa i nie mam pojęcia co zrobić ale czerwona lampka zapalona. Dla mnie to straszny cringe. Gdybym ja tak się zachowywał w stosunku do jakiejś obcej dziewczyny na jej socialach to ta dziewczyna uznałaby mnie za desperata. A teraz jak moja dziewczyna podbija do gościa to ja mam się temu przyglądać żeby nie wyjść na toksyka ograniczającego ja tyrana i nie pewnego siebie faceta?

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, hh200 napisał(a):

Pomyślałem że skomentuję jakiejś lasce w dokładnie ten sam sposób post i zapytam mojej dziewczyny czy moje zachowanie w ten sposób w stosunku do innych kobiet jest dla niej ok?

Według mnie to by było trochę dziecinne.

 

Skoro już pokazujecie swoje życie prywatne, to pytanie za 200 punktów - czy macie jakieś wspólne fotki/relacje?

 

8 godzin temu, hh200 napisał(a):

I tak trafiłem na profil gościa, któremu moja dziewczyna słodzi - polubiła 99% jego wpisów. Pod niektórym są jej zaczepne do niego komentarze. A post który mnie wkurwil skomentowała jakimiś jebanymi serduszkami…

Hipergamia. Szuka lepszej gałęzi? Dziwne, że tak otwarcie, bo pewnie jest świadoma, że jest to widoczne?

 

8 godzin temu, hh200 napisał(a):

Zastanawiam sie jednak czy nie okaże jej tym słabości.

Zależy jak to rozegrasz, jeśli z poziomu petenta i nie będziesz miał pewnej postawy ciała, głosu to ona zapewne to wyczuje (nawet podświadomie). Ja bym uderzył coś w temacie i wplótł to w normalną gadkę sytuacyjną, że widziałem że tam jakieś komentarze dawała ziomkowi, "czy to jakiś jej stary znajomy ze szkoły?". Raczej bym to rzucił mimochodem i obserwował reakcję, ale bez jakiegoś drążenia tematu i zadawania setek pytań. Jeśli będzie się plątać, lub wywali coś w stylu "a co Ty taki ciekawski" bla bla bla, to bym nie ciągnął tematu - bo to by wskazywało, że jest coś na rzeczy. Nie znam Waszej relacji, ale ja potrafiłem wyłapać takie coś u swojej byłej, czy nadmiernie się tłumaczyła, czy przechodziła do ataku - to już wiedziałem, że coś może być na rzeczy. 

 

Z innej beczki: dajesz jej emocje? Ma (zbytnie) poczucie pewności co do Twojej osoby? Czy ty sam czujesz się pewnie? Jak wygląda Twoje poczucie własnej wartości? Nie miałeś ostatnio jakiegoś gorszego okresu, marudzenia itp? Mieszkacie razem? 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Kiedyś byłem na pierwszej randce z dziewczyną zwiedzać pewne miejsce. Zamówiłem taksówkę, wsiedliśmy i nagle słyszę pewien dźwięk. To było powiadomienie z jej aplikacji randkowej. Oczywiście wzięła fona i odpisała od razu na wiadomość. Byłem zdegustowany, miałem ochotę zatrzymać taksówkę i iść do domu. Ale myślę sobie " kij z nią", pozwiedzam przynajmniej to miejsce, bo zapowiada się ciekawie. Ze znajomości nic nie wyszło oczywiście ;). Do tej pory by pewnie pisała przy mnie z chłopami z portalu randkowego ;). Brak szacunku to lekko powiedziane.

  • Like 2
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Na razie działałbym na spokojnie, żadnych nerwowych ruchów na tym etapie. Social media to zabójca związków i trzeba mieć wkalkulowane takie akcje kiedy człowiek chce się bawić w poważniejsze relacje. 

 

10 godzin temu, thyr napisał(a):

Moja rada jest taka . Jak zniknie sex na zawolanie to mozesz zaczac sie martwic . Dopóki “on” jest to raczej wyszystko idzie w dobrym kierunku . Jak bedzie chciala zmienic popychacza to i tak na nic twoje starania panie .

Zgadzam się w pełni z radą kolegi. Na razie korzystaj i uważnie obserwuj co się dzieje, starając się przy tym nie denerwować (wiem, że to trudne). Trzeba natomiast uważać, bo kobiety potrafią uśpić czujność seksem, a w rzeczywistości od dłuższego czasu planować już rozstanie. I wtedy może dojść do oznajmienia wesołej nowiny o rozstaniu np. w jeden dzień po znakomitym seksie (dla niej - pożegnalnym). 

 

11 godzin temu, hh200 napisał(a):

Uważam, że tłumaczenie jej nic nie da i muszę jej pokazać „jak to jest”. Pomyślałem że skomentuję jakiejś lasce w dokładnie ten sam sposób post i zapytam mojej dziewczyny czy moje zachowanie w ten sposób w stosunku do innych kobiet jest dla niej ok?

Nie baw się w babskie zagrania. Wierz mi - to totalnie nic nie da, wręcz przeciwnie. Idź lepiej np. na siłownię w tym czasie. Musisz schłodzić głowę, to jest zawsze najlepszy pierwszy krok kiedy myszka coś odwala. 

 

Jeszcze kilka pytań kontrolnych, żeby odkryć ew. przyczynę problemów, o ile taka w ogóle jest:

1. Czy stało się ostatnio coś co mogłoby obniżyć Twoją atrakcyjność w oczach dziewczyny: np. przybrałeś na wadze, straciłeś pracę itp.?

2. Ile macie lat?

3. Czy mieszkacie razem?

4. Czy dziewczyna ma profil publiczny czy prywatny na Instagramie?

5. Czy pojawiły się ostatnio jakieś żądania/prośby ze strony dziewczyny o poważniejszym charakterze, np. temat małżeństwa?

 

 

Edited by Orkan1990
  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Orkan1990 napisał(a):

Na razie działałbym na spokojnie, żadnych nerwowych ruchów na tym etapie. Social media to zabójca związków i trzeba mieć wkalkulowane takie akcje kiedy człowiek chce się bawić w poważniejsze relacje. 

Ja bym zadziałał nerwowo zwłaszcza, że pewnie:

3 godziny temu, Spokojnie napisał(a):

Z innej beczki: dajesz jej emocje?

 

"Niunia określ się czy my nadal jesteśmy w związku bo widzę, że ślinisz się do kolegi z Insta."

Gdyby zaczęła coś kręcić: to "narka, po co mi jakiś puszczalski szlauf, mam na oku porządniejsze"

 

Skoro ona to robi tak, że on to widzi to ewidentnie czeka na jakąś jego reakcję...

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Brat Jan napisał(a):

Ja bym zadziałał nerwowo zwłaszcza, że pewnie:

Powiem tak: jeżeli sytuacja jest nie do odratowania, nie ma sensu działać nerwowo, bo to i tak już jest koniec. Można jak najbardziej pogadać, ale jeżeli problem leży głębiej to gadanie niewiele da. Jak już to nie pytałbym o tego typa w ogóle tylko powiedział, że to koniec, nie podając przyczyny - opcja atomowa. I przy tym zero okazania nerwów - wręcz z lekkim uśmiechem na twarzy bym to oznajmił, tak jakbym się pozbywał balastu. Niech się domyśli o co chodzi. Jak to nie wywoła w niej emocji, fali przeprosin - to nic innego nie wywoła. Jeżeli jej zależy, to sama powie płacząc i przepraszając "czy chodzi o tego typa z insta?" - jak nie ruszy tego tematu, to znaczy, że typ z insta jest ważniejszy.

 

Z tym żeby nie działać nerwowo chodziło mi raczej o to, żeby nie działać "na już" - w sensie nie podejść do dziewczyny z płaczem w oczach, krzycząc i oskarżając ją o flirtowanie z kimś z insta - skutek będzie totalnie odwrotny. Tu trzeba przyjąć odpowiednią taktykę i ją wdrożyć kroczek po kroczku. A do tego celu najlepiej poznać czy jest jakieś podłoże problemu - i potem albo uderzać w to podłoże, albo zastosować opcję atomową. 

Edited by Orkan1990
  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Jeśli przymierza się do zmiany gałęzi, to nic z tym nie zrobisz - niestety. W dzisiejszych czasach Instagram bardzo ułatwia takie przeskoki. Kiedyś czytałem, że kobiety traktują Instagarama jak "Tindera", bo sporo facetów do nich pisze z nadzieją na randkę i spotkanie. Patrząc na profile niektórych mężczyzn, kobiety mogą faktycznie czuć, że ktoś lepszy na nie czeka. Zdjęcia z drogimi samochodami, egzotycznymi wycieczkami, bogactwem w tle ... pobudza to wyobraźnie ;) Do tego, jak facet jest przystojny, ma jakieś zdjęcia z siłowni, to już w ogóle ;)

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

 Pamiętacie ile razy mówiłem przy okazji jakiś rozwodów, że polki strasznie się podkładają z dowodami zdrady bo mają tak totalny brak szacunku do polaka, że nawet nie muszą się kryć? 

 

Może i temat dotyczy związku między dwójką małolatów a z pewnością nie jest to małżeństwo ale mechanizm ten sam.

 

Ona nawet nie próbuje udawać, że nie szuka nowej gałęzi ale autor tematu jak na prawdziwego Polaka szanującego kobiety przystało wspiera swoją kobietę ZAWSZE a ZAWSZE to znaczy nawet wtedy jak inny chuj jej w głowie i pomaga się jej realizować.

 

Bierzcie z niego przykład, dorośnijcie to może jakaś was zechce.

  • Like 4
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, Maurycy napisał(a):

Jeśli przymierza się do zmiany gałęzi, to nic z tym nie zrobisz - niestety.

Tzn. dobrze jest zachować dumę i honor, nie płaszczyć się jak panna zrobi ewakuację. Po prostu podziękować, zablokować wszędzie i żyć dalej swoim życiem.

 

Każdy powinien dążyć do tego, aby takie rozstanie "bolało" nie więcej niż miesiąc. W teorii to powinniśmy nawet szybciej sobie z tym poradzić, ale to raczej mają tak osoby, które już to przeżyły raz czy dwa i są w pełni świadomi wszystkich mechanizmów jakie występują. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

To facet ma prowadzić związek, a w dzisiejszych czasach "samczyki" pozwalają swoim pannom na wszystko w rezultacie panny nie widzą jak się zachowywać w normalnym związku i pozwalają sobie na wiele. Więc trzeba je edukować, nakierowywać.

Wóz albo przewóz, ewentualnie ruchać dopóki jest, nie denerwować a w między czasie podrywać inne...

Link to comment
Share on other sites

Bylem kiedyś w podobnej sytuacji. Wszelkie oznaki wskazywały, ze coś się dzieje. Pojawiła się zazdrość z mojej strony ale szybko minęła. Po prostu wiedziałem, ze panna każdego dnia może odejść i postanowiłem poużywać sobie ile wlezie do tego czasu, zachowując psychiczny dystans. Żadne awantury ani rozmowy nie pomogą w takiej sytuacji.

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, hh200 napisał(a):

 

Uważam, że tłumaczenie jej nic nie da i muszę jej pokazać „jak to jest”. Pomyślałem że skomentuję jakiejś lasce w dokładnie ten sam sposób post i zapytam mojej dziewczyny czy moje zachowanie w ten sposób w stosunku do innych kobiet jest dla niej ok?

 

 

Nie daj się wciągać w jakieś dziecinne gierki,  według mnie panienka nie ma za grosz wyczucia i psuje wizerunek związku jak i Twojej osoby.

 

Jak jest na tyle ograniczona, że musisz jej udowadniać, że filtrowanie w necie będąc w związku jest przynajmniej nie na miejscu to tracisz z nią bracie czas.

 

Laska ewidentnie szuka antnencji a ja wyczuwam początek końca.

 

 

 

Edited by Kacperski
  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Instagram dla kobiet to jak apka randkowa, przecież wiadomym jest że goście będą tam im pisać komentować a one wstawiają tam dwuznaczne zdjęcia...

 

Dzisiaj śmiało można powiedzieć że Internet zrujnował relacje D-M, wykreował ćpunów dopaminowych co sięgają po coraz więcej.

 

Lord, send the asteroid. 

 

13 godzin temu, hh200 napisał(a):

Zastanawiam sie jednak czy nie okaże jej tym słabości. Z drugiej strony chce zaznaczyć swoje granice! Z trzeciej na codzień poza światem wirtualnym wszystko gra i może zlać to?

 

Nic nie gra, myślisz że po co ona mu tam pisze? To co piszesz to jak dla mnie wypina mu już dupe. Problemem jest że nie ona jest tylko patologią ale patologia rozlała się na większość populacji i jest uznawana za normę.

Edited by smerf
  • Like 5
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Baby trzeba pilnować albo się nie denerwować.

 

Opcję masz dwie. Pytasz co to za pucowanie do kolegi z insta? Tu pytanie o kontekst tych polubien, komentarzy. 

 

Druga, to się nie denerwujesz.

Link to comment
Share on other sites

Ogolnie spolecznosciowki jak pisano to rak naszych czasow i zwiazkow. Dobrze ze wychwyciles temat, bo moze zlapiesz dystans w relacji. Szkoda, ze cie to gniecie, ale to pokazuje ze brakuje tobie granicy. Granice sa twoje i tylko twoje. Wszyscy tu pisza o hipergamii, ale to moze miec drugie dno. Moze miec np problemy z samoocena i moze tez w takim zachowaniu nie widziec nic zlego i do niczego to nie doprowadzi. Mlodzi ludzie mysla inaczej. Jednak jak jej nigdy nie powiedzial sprawdzam, i okreslil co jest akceptowalne a co nie. O sile w zwiazku decyduje ten, kto potrafi postwic granice i go opuscic je egzekwujac.

 

Jak bedziesz to dusil, albo zlejesz i bedziesz to robil wbrew sobie, to znaczy, ze nie jestes autentyczny i dzialasz wbrew sobie. Jestes w stanie byc szczesliwym w takiej sytuacji? Watpie. Ogarniasz swoj mental i sie emocjonalnie odlacasz przed ta rozmowa i akceptujesz wynik tej rozmowy jakikolwiek by nie byl.

  • Like 2
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Dzieki, ze poswieciliscie swoj czas na moj temat. Meczylo mnie to caly dzien i poszedlem za jedna z Waszych porad i dzis skonfrontowalem ja z tematem. Przepraszala, wylewnie zapewniala o uczuciu do mnie i zaproponowala, ze jak JA chce to ona skasuje swoje konto. Odpowiedzialem, ze to nie ja mam tego chciec i nie chodzi o to konto tylko jej zachowanie. W glebi duszy chcialbym zeby te jebane social media usunela z drugiej doskonale rozumiem, ze to i tak nic nie da.

 

Aktualnie jest BARDZO milutka i w sumie mnie to niepokoi. Chyba macie racje, ze to początek konca i musze zaczac lapac dystans w tej relacji. 

 

  • Like 4
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Dystansu musisz mieć na tyle, żeby w przypadku powtórki z rozrywki relację szybko i bezboleśnie zakończyć.

Jeśli powtórki nie będzie, to znaczy, że faktycznie jesteś jej piewrszym wyborem. ("na tę chwilę", ale to w zasadzie zawsze w przypadku kobiet trzeba sobie dopisać 😏)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, hh200 napisał(a):

Aktualnie jest BARDZO milutka i w sumie mnie to niepokoi. Chyba macie racje, ze to początek konca i musze zaczac lapac dystans w tej relacji. 

Ciężki temat. Takie czasy.

Sugeruje od razu reagować na tego typu sprawy jeśli zauważysz. Wyjaśniać. Wyciągać wnioski. Stawiać sprawy jasno. Nie czekać aż nowotwór urośnie. Interweniować od razu z całą stanowczością!!! Komunikować o problemie od razu. Przede wszytskim porozmawiać na dany temat z partnerką. Jeśli to nie przynosi skutków i będzie próba obracania kota ogonem to intuicyjnie będziesz wiedział na czym stoisz i jakie kroki podejmowac dalej. 

Edited by Dowódca plutonu
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, hh200 napisał(a):

Aktualnie jest BARDZO milutka i w sumie mnie to niepokoi. Chyba macie racje, ze to początek konca i musze zaczac lapac dystans w tej relacji. 

 

 

Wie że to było nie fair, ale jakbyś nic nie reagował to by dalej w to brnęła. Będziesz mieć teraz trochę spokoju do czasu oczywiście bo przecież to tylko twoja kolej.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, hh200 napisał(a):

Aktualnie jest BARDZO milutka i w sumie mnie to niepokoi. Chyba macie racje, ze to początek konca i musze zaczac lapac dystans w tej relacji. 

 

Ale czego ty chcesz? Wiesz, ze dostaniesz to czego sobie zyczysz? Chcesz tego zwiazku? Jezeli nie to marnujesz czas. Powiedz, ze nie wiesz co czujesz, potrzebujesz czasu dla siebie, ze to ty, a nie przez nia. XD

 

Panna jak widac jest sporo zaangazowana, jak jest w stanie usunac swoje media spolecznosciowe. Jak chce sie komunikowac i przyznaje sie do bledow to juz jest sporo. Jak rodzine ma w porzadku to jest perspektywiczna. Jak ma w glowie poukladane i ma jakis cel w zyciu to warto pociagnac dalej.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.