Jump to content

Cześć!


Recommended Posts

Jakie to szczęście, że znalazłem to forum!

 

Cztery lata temu rozwiodłem się, była żona oczywiście znalazła „lepszego” do seksu. Prawniczka znalazła prawnika, który był lepszy od niej. Było minęło. Nie tęsknię…

 

Potem miałem przygodę z inną kobietą. Na początku było super, potem mimo, że mam dobrą pracę, jestem całkiem podobno przystojny i wysportowany było coraz gorzej, mimo, że tak bardzo się starałem… Cóż poznając inną zakończyłem tę relację.

 

Poznając inną… No właśnie 

 

Piękną wysportowaną, ale z dzieckiem….wiem pierwszy błąd 

 

Początek jak z bajki… potem znowu powoli coraz gorzej. Nie było gościa, który bardziej by się starał. Nawet tym dzieckiem się opiekował, kurczę nawet pomagał z nauce. I co z tego miałem? Księżniczce nawet nie chciało się odpowiadać na WA. Jak się o to wkurzałem to: pozwól, że sama będę odpisywać kiedy mam ochotę. Sex z kilka razy w tygodniu do raz na trzy-cztery miesiące…. A ja tak bardzo się starałem, tak wiele razy myślałem, by to zakończyć…

 

Dziesiątki książek, po których byłem coraz bardziej skołowany. Większość z nich radziła traktuj ją jeszcze lepiej…

 

Nic nie dawało. Pomogłem w sporcie - mam duże doświadczenie - startowałem z nią w zawodach ignorując swój wynik - jakaś wdzięczność? Brak.

Nawet przy innych mówiła, że jest lepsza ode mnie… 

 

Wszystko zmierzało w złym kierunku, aż trafiłem na materiały związane z red pillem.

 

W pracy wziąłem inne zajęcie by zarabiać więcej. Zatrudniłem trenera by być lepszym w sporcie. Przestałem zabiegać, pisać codziennie Dzień dobry i Dobranoc (na które tylko czasem odpowiadała) Przestałem mówić jak to kocham i jak piękna jest. Przestałem  nawet sam pisać. Ostatnio nawet dwa razy odmówiłem seksu…

 

Boszzz jak to jest wszystko zmieniło. Okazuje się, że ona też może się starać. Tak niestety kocham ją - chyba i to trochę mnie męczy, ale nie mogę dłużej tak dawać się traktować. 
 

Dzisiaj chwilę porozmawialiśmy i słyszę z płaczem: Ty chyba masz inną, nie chcesz się nawet ze mną kochać ostatnio. Zmieniłeś się…

 

Nie chce jej robić przykrości, ale chyba moje zachowanie dało jej trochę do myślenia…

 

Co myślicie Panowie? Nie lubię ranić, natomiast ona zawsze mi wbijała szpilki nie specjalnie przejmując się co ja czuję…

 

Trzymajcie się Panowie! Dobrze, że jesteście!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Witaj @antic i fajnie, że podzieliłeś się swoją historią. 


Na początku zawezwę @Iceman84PL w celu pomocy czy przypadkiem nie lepiej, aby ten post znalazł się w dziale "świeżakownia", bo tak mamy przyjęte, że tutaj się witamy, a historie/posty dajemy dalej. 

 

19 godzin temu, antic napisał(a):

Dziesiątki książek, po których byłem coraz bardziej skołowany. Większość z nich radziła traktuj ją jeszcze lepiej…

To pewnie jakieś poradniki typu kobus czy inny odklejony gość. 

 

Czerwone flagi:

19 godzin temu, antic napisał(a):

ale z dzieckiem….wiem pierwszy błąd 

 

19 godzin temu, antic napisał(a):

Nawet przy innych mówiła, że jest lepsza ode mnie… 

 

Manipulacje:

19 godzin temu, antic napisał(a):

Dzisiaj chwilę porozmawialiśmy i słyszę z płaczem: Ty chyba masz inną, nie chcesz się nawet ze mną kochać ostatnio. Zmieniłeś się…

 

To jest jawna manipulacja i tzw. shit test - nie upewniaj jej w tym, że jest jedyną. 

 

 

W jakim jesteś wieku, bo wygląda, że jeszcze jesteś młody i całe życie przed Tobą.

 

19 godzin temu, antic napisał(a):

Nie chce jej robić przykrości, ale chyba moje zachowanie dało jej trochę do myślenia…

 

Zrobiłeś fajny ruch, ale mam wrażenie, że jeszcze nie czujesz tego i nie do końca rozumiesz czemu to zrobiłeś i czemu to działa. W dużym skrócie - postawiłeś granice, starasz się trzymać tzw. ramę (trochę późno, ale ok!) - i to działa. Laska później Ci robi shit test 'ze masz inną, jesteś inny, zmieniłeś się (w domyśle gorszy?) jest jej trudniej, bo nie ma pewności Ciebie i nie może Cię już tak rozgrywać jak chce).

 

19 godzin temu, antic napisał(a):

Tak niestety kocham ją

Co to według Ciebie znaczy?

 

19 godzin temu, antic napisał(a):

Wszystko zmierzało w złym kierunku, aż trafiłem na materiały związane z red pillem.

 

To jest Twoja duża szansa, pytanie czy na podstawie swoich doświadczeń i słusznych spostrzeżeń co działa a co nie wyciągnąć odpowiednie wnioski? Mam wrażenie, że po tym co piszesz Twoją pierwszą lekturą nie powinien być No more Mr. Nice Guy! autorstwa Roberta Glovera, następnie Kobietopedia autorstwa założyciela tego forum. Z podcastów polecam "Musisz wiedzieć"

 

Największy Twój plus to świadomość, że coś tutaj nie gra, są pewne rozbieżności w tym co mówili "bądź miły", a tym co działa "bądź sobą i stawiaj granice, patrz na to co jest dla Ciebie ważne". 

 

Jesteś na super drodze, żeby w relacjach damsko męskich wskoczyć na wyższy poziom, ale musisz zrozumieć jakie tutaj zachodzą mechanizmy. Bo jeśli jednorazowo sprawdziłeś kobietę tym:

20 godzin temu, antic napisał(a):

Przestałem zabiegać, pisać codziennie Dzień dobry i Dobranoc (na które tylko czasem odpowiadała) Przestałem mówić jak to kocham i jak piękna jest. Przestałem  nawet sam pisać. Ostatnio nawet dwa razy odmówiłem seksu…

 

Boszzz jak to jest wszystko zmieniło.

To raczej słabo. Pomysł jest dobry, ale musisz znać co z czego wynika. A kolejnym punktem Twojej przemiany będzie fakt, że to zachowanie będzie spójne z Twoją osobą (w domyśle długoterminowym nie będziesz uzależniał swojego szczęścia od innej osoby, pokochasz siebie i kobiety będą tylko dodatkiem do Twojego życia czego Ci z całego serca życzę!).

  • Like 1
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Spokojnie napisał(a):

Na początku zawezwę @Iceman84PL w celu pomocy czy przypadkiem nie lepiej, aby ten post znalazł się w dziale "świeżakownia"

 

Niech już zostanie.

 

@antic Witamy na forum.

Swoją historię opisz w świeżakowni, faktycznie lepiej nie zamieszczać tego w dziale przedstaw się🙂 

 

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, Spokojnie napisał(a):
 
 

To pewnie jakieś poradniki typu kobus czy inny odklejony gość. 

Gościa nie znam :) ale mądrości typu Przewodnik po duszy kobiety, Relacje na huśtawce, 5 języków miłości - wszystko tylko działało na moją niekorzyść :)

 

23 godziny temu, Spokojnie napisał(a):
 
 

To jest jawna manipulacja i tzw. shit test - nie upewniaj jej w tym, że jest jedyną. 

 

No widzisz, a ja w swojej ufności myślałem, że się przejęła, nawet jechałem do domu mając wyrzuty...

niestety powiedziałem jej, że nie mam nikogo innego - jak będę miał to jej powiem (durny ja)

23 godziny temu, Spokojnie napisał(a):
 
 

 

W jakim jesteś wieku, bo wygląda, że jeszcze jesteś młody i całe życie przed Tobą.

no widzisz... nie bardzo 44 lata

od 22 roku do 40 byłem w małżeństwie

potem to co napisałem...

23 godziny temu, Spokojnie napisał(a):
 
 

Zrobiłeś fajny ruch, ale mam wrażenie, że jeszcze nie czujesz tego i nie do końca rozumiesz czemu to zrobiłeś i czemu to działa. W dużym skrócie - postawiłeś granice, starasz się trzymać tzw. ramę (trochę późno, ale ok!) - i to działa. Laska później Ci robi shit test 'ze masz inną, jesteś inny, zmieniłeś się (w domyśle gorszy?) jest jej trudniej, bo nie ma pewności Ciebie i nie może Cię już tak rozgrywać jak chce).

Jeszcze pewnie nie, staram się dopiero budować swą ramę i nie ulegać na każdym polu, wyjechała teraz na wakacje z dzieckiem na dwa tygodnie - mam zamiar sam nie pisać, nie oglądać relacji itp - takie troche dziecinne mi się to wydaje, ale skoro może podziałać... O tym braku dawania atencji widziałem w Musisz Wiedzieć, przesłuchałem prawie wszystkie odcinki

 

23 godziny temu, Spokojnie napisał(a):
 
 

Co to według Ciebie znaczy?

Coraz bardziej się nad tym zastaniawiam. W pracy, w sportach jestem pewny siebie, wręcz trochę ch... jestem. Zarówno dla kobiet. Z nowo poznanymi kobietami też nie mam problemu i teraz widzę, że dopóty jestem "wredny" wszystko jest super - potem jak zaczyna mi zależeć wszystko się psuje.

 

23 godziny temu, Spokojnie napisał(a):
 
 

To jest Twoja duża szansa, pytanie czy na podstawie swoich doświadczeń i słusznych spostrzeżeń co działa a co nie wyciągnąć odpowiednie wnioski? Mam wrażenie, że po tym co piszesz Twoją pierwszą lekturą nie powinien być No more Mr. Nice Guy! autorstwa Roberta Glovera, następnie Kobietopedia autorstwa założyciela tego forum. Z podcastów polecam "Musisz wiedzieć"

 

Nice guya przeczytałem - od tego zaczęła się moja nowa wędrówka, Musisz wiedzieć też prawie całe, Kobiepedię właśnie kupiłem - Dziękuję!

 

Dziękuję za Twoją odpowiedź - czytałem ją pewnie kilkanaście razy!

20 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):
 
 

Swoją historię opisz w świeżakowni, faktycznie lepiej nie zamieszczać tego w dziale przedstaw się🙂 

Tak zrobię!

Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.