ManBehindTheSun Posted September 4 Share Posted September 4 GUS podał medianę wynagrodzeń - 6549 zł brutto. 24% mniej od średniego wynagrodzenia (8600 zł). Czytam komentarze pod artykułami i mnóstwo z nich brzmi na zasadzie " pensje Polaków w rzeczywistości są jeszcze niższe. Też tak uważacie bo ja bym twierdził, że odwrotnie. Z tymże wiadomo pod stołem itp. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eskel Posted September 4 Share Posted September 4 Niestety, ale tak to realnie wygląda w większości kraju, a więc w tak zwanej Polsce powiatowej. Trzeba pamiętać również o tym, że prawdziwa średnia krajowa jest niższa niż 8600 zł ponieważ w tą oficjalną wlicza się tylko przedsiębiorstwa powyżej 9 osób i brak w niej chociażby budżetówki, która zarabia mało. Tutaj gdzie mieszkam (woj. Podkarpackie) zarabianie 8600 brutto to już prawie jak złapanie Pana Boga za nogi. Piszę to zupełnie poważnie, wśród moich bliższych znajomych i członków rodziny mógłbym na palcach jednej dłoni wyliczyć osoby które zarabiają 8600 brutto lub więcej. 11 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martius777 Posted September 4 Share Posted September 4 Polska powiatowa i gminna ma wynagrodzenia rzędu od 3 do 4 tys na rękę. Wystarczy wejść na ogłoszenia pracy w Ostrowie Wlkp, Biłgoraju, Szczecinku, Raciborzu, Włocławku, Kaliszu, Wałbrzychu, Gorzowie Wlkp. Tarnowie itp to zobaczycie, że praktycznie 80% ogłoszeń zawiera oferty na poziomie płacy minimalnej. Sprawdźcie sami. Jeśli chcesz więcej niż minimalną to zapieprzasz 10 godzin dziennie aby mieć więcej. Znalezienie etatu na 8 godzin z wyższą pensją niż minimalną w takich regionach to ciężka sprawa. Ponadto istnieją regiony gdzie istnieje zmowa płacowa - opisywali to reporterzy w niektórych swoich artykułach, są takie miejsca gdzie dostaniesz tylko minimalną i koniec. Jedyną możliwością aby zarabiać więcej jest przeprowadzka do tak zwanej wielkiej piątki a tam wynajem czy kupno mieszkania to czysty horror. Nie dostałeś spadku, nie masz bogatych rodziców to masz dwa wyjścia - bierzesz pracę i żyjesz skromnie albo zdychasz z głodu. Małe firmy często mają tak - sekretarka, administrator, sprzedawca, sprzątaczka, robotnicy - wszyscy mają minimalną. Sam osobiście znam takie firmy, to nie science fiction. Moi znajomi jeden za drugim opuszczają moje miasto, bo dosłownie wszędzie oferuje płacę minimalną. O tym nie mówi się w mediach. 13 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rapke Posted September 4 Share Posted September 4 (edited) Płaca minimalna to zbrodnia przeciwko produktywności. Prowadziłem działalność związana ze wznoszeniem budynków mieszkalnych i zatrudnianie pracowników którzy przychodzą żeby odbębnić, napić się w kącie czy zapalić 1527383 papieroska to codzienność, tak samo jak stawianie wymagań finansowych. A w lwiej części przypadków nie idzie to w parze z umiejętnościami i kwalifikacjami. Ci którzy mają kwalifikacje i umiejętności zazwyczaj prowadzą własne firmy. I tu koło się zamyka bo tak jest w każdej branży. Oczekiwania z kosmosu a warte to często nie jest funta klaków. Średnia zarobków (mediana) nie jest miarodajna. Bierze się pod uwagę najlepiej opłacanych którzy zawyżają statystyki ze zwykłymi nierobami. I gwoli ścisłości. Ktoś kto zarabia najniższą i na to narzeka, jest roszczeniowym lewusem bo poziom jego zarobków jest tylko i wyłącznie jego winą. Dlatego niech sobie biadolą, nie wnoszą wartości dodatniej to na drzewo. @edit Tez jestem z Podkarpacia. Wśród mojej rodziny/znajomych też próżno szukać kogoś kto bierze powyżej 5000, ale to są głównie pracownicy fizyczni lub pracownicy sieciowek czy innych produkcyjnych gówien. Edited September 4 by Rapke 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piter_1982 Posted September 4 Share Posted September 4 Naprawdę myślisz, że w tych wszystkich żabkach pieniądze są większe? To samo ochroniarze, nauczyciele (czy ogólnie budżetówka, prócz oczywiście szefostwa). W sieciówkach można dostać pewnie trochę powyżej 4 na rękę i prócz budżetówki, są to zwykle jedyne miejsca gdzie można dostać w miarę stabilne warunki zatrudnienia. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brat Jan Posted September 4 Share Posted September 4 28 minut temu, Martius777 napisał(a): Nie dostałeś spadku, nie masz bogatych rodziców to masz dwa wyjścia - bierzesz pracę i żyjesz skromnie albo zdychasz z głodu. Albo podnosisz kwalifikacje i działasz na własny rachunek... 2 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rapke Posted September 4 Share Posted September 4 @Martius777 Trzeba mieć dwie lewe ręce w tych czasach żeby pracować na etacie za psie pieniądze. Każdy ma równe szanse. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyrion Posted September 4 Share Posted September 4 Mediana lepiej odzwierciedla sytuację niż średnia krajowa. Średnia krajowa, nie dość że uwzględnia firm od 10 pracowników wzwyż, to jeszcze w to się wliczają odprawy, dodatki, dochody z delegacji, samochodów służbowych. A zwykły czlowiek porównuje to ze swoim wynagrodzeniem brutto z umowy. Chyba w miesiącu kwietniu jest wyskok średniej krajowej, bo wszyscy górnicy dostają wtedy 13-nastkę itp. Wiadomo, jak ktoś narzeka na minimalną to jego wina, że nie potrafi czegoś zmienić. Ale taki przykład z mojego otoczenia. Jeden typ ma magistra z byle kierunku i już kiedyś pracował w jakiejś marketingowej korpo. Teraz od 10 miesięcy nie pracuje i niby szuka pracy, ale oczywiście jego ego i cv nie pozwala mu zniższyć się do biedy/lidla/magazynów. W jego mniemaniu 10 miesięcy siedzenia na dupie jest lepsze niż dyskont, bo na ile się orientuje od ręki przyjmują w takich sklepach. Mówimy o Warszawie, gdzie nawet jak nie w jednym to za 500m w następnym. Więc i takie ograniczenia po ludziach chodzą. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiroviets Posted September 4 Share Posted September 4 Godzinę temu, Eskel napisał(a): Tutaj gdzie mieszkam (woj. Podkarpackie) zarabianie 8600 brutto to już prawie jak złapanie Pana Boga za nogi. Piszę to zupełnie poważnie, wśród moich bliższych znajomych i członków rodziny mógłbym na palcach jednej dłoni wyliczyć osoby które zarabiają 8600 brutto lub więcej Ja inny region Polin. Tutaj wojsko to jak piszesz - złapanie Boga za nogi. Z drugiej strony - w c€#j nowych domów, pewnie z połowa aut droższych od mojego. @Rapke nie każdy ma dryg i możliwości spróbowania czegoś na własnej działalności. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patton Posted September 4 Share Posted September 4 Godzinę temu, Rapke napisał(a): I gwoli ścisłości. Ktoś kto zarabia najniższą i na to narzeka, jest roszczeniowym lewusem bo poziom jego zarobków jest tylko i wyłącznie jego winą. 9 Link to comment Share on other sites More sharing options...
ManBehindTheSun Posted September 4 Author Share Posted September 4 58 minut temu, Piter_1982 napisał(a): Naprawdę myślisz, że w tych wszystkich żabkach pieniądze są większe? To samo ochroniarze, nauczyciele (czy ogólnie budżetówka, prócz oczywiście szefostwa). W sieciówkach można dostać pewnie trochę powyżej 4 na rękę i prócz budżetówki, są to zwykle jedyne miejsca gdzie można dostać w miarę stabilne warunki zatrudnienia. O to właśnie mi chodzi. Bo z jednej strony czytam jak to nauczyciele źle zarabiają a z drugiej słucham po znajomych, co są nauczycielami i prawda zgoła inna. To samo dziś np jednego żona pracuje w szpitalu szukają pielęgniarki za 8300 na rękę i nie ma chętnych. Ale tak jak już wspomnieli wyżej. Polska jest duża więc są i rejony gdzie pewnie i minimalna ludzi zadowala. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margrabia.von.Ansbach Posted September 4 Share Posted September 4 (edited) Etam. W dużych firmach, budżetówce czy korpo ok. Bo tam ile na papierze to tyle płacą. Reszta w powiatówce lata na patencie "minimalna" a reszta pod stołem. Sąsiad kierowca TIRa też na minimalnej pracuje Weź się doproś u fryzjerki czy kosmetyczki paragonu za usługę. Te to pewnie "tyle zarabiają na papierze" że pod opiekę MOPSu się kwalifikują Edited September 4 by Margrabia.von.Ansbach 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iceman84PL Posted September 4 Share Posted September 4 4 godziny temu, ManBehindTheSun napisał(a): Czytam komentarze pod artykułami i mnóstwo z nich brzmi na zasadzie " pensje Polaków w rzeczywistości są jeszcze niższe. Też tak uważacie bo ja bym twierdził, że odwrotnie. Prawda jest taka, że 70% Polaków zarabia poniżej średniej krajowej. Na swoich stanowiskach dostają wynagrodzenia mniej niż mediana. Co oznacza, że realne wynagrodzenie w Polsce to 3-4 tyś. zł na rękę. Jaśniej, minimalna krajowa czy kilka stówek więcej to prawdziwa twarz rynku pracy w PL. Bzdury mediów głównego ścieku, urzędów statystycznych można schować między bajki. Przecież wiadomo, że do pracowników z zarobkami na poziomie 3 tyś. dodaje się kierownictwo, menagera, dyrektora i wtedy wychodzi ta średnia zarobków😏 Wiedziałeś, że na równorzędnych stanowiskach obcokrajowcy zarabiają dwa razy więcej niż Polacy? Lecz tego nikt Ci nie powie bo byś się lekko mówiąc zdenerwował. Była ustawa za czasów PiS, która gwarantuje obcokrajowcom minimalną nawet jak będą pracować na pół, ćwierć etatu. Polak już nie ma takich przywilejów, gdzie praca na pół etatu nie gwarantuję mu najniższej tylko połowę z tej kwoty. I nie jest tak, że oni są lepsi od Polaków tylko według rządzących to Polaków trzeba traktować jak niewolników. Statystycznie Polak zarabia 1/3 swojego prawdziwego wynagrodzenia, które powinien dostać. Wszelkie podwyższanie minimalnej czy wzrosty średniej krajowej to propaganda mająca na celu zainteresować przybyszów z innych krajów by jednak zdecydowali się na przyjazd do Polski. System się również zabezpieczył i jest zmowa między pracodawcami. Na czym to polega, otóż jeżeli będziesz chciał sie zwolnić i iść do kolejnego pracodawcy w okolicy to zaproponowane Ci będzie to samo wynagrodzenie bądź ciut niższe lub wyższe w zależności od zapotrzebowania zakładu na pracownika. Ma cię to zdemotywować byś podejmował działania w kierunku zwolnienia bo w następnej pracy i tak dostaniesz podobnie. Jeszcze te rozmowy z szefem czy na pewno chcesz odejść, że nikt Ci nie zapłaci tak dobrze jak my, że masz stabilne zatrudnienie i po co Ci nowe, nieznane miejsce, że kolejny szef może okazać się gorszy. Takich i jeszcze innych rewelacji możesz się nasłuchać by wzbudziło to w tobie poczucie strachu, niepewności byś się nie ewakuował. Czy masz jakieś negocjacje przy zatrudnieniu, przecież za swoje umiejętności masz prawo żądać odpowiedniej stawki, czy raczej zostaje Ci postawiona oferta ze strony zatrudniającego, gdzie w razie nie zgody podziękują i poszukają innego chętnego? Dla nich najlepiej by była to osoba uległa, posłuszna, długotrwale bezrobotna, która wszystko łyknie. Na każdym stanowisku są widełki wynagrodzeń, pracodawcy zawsze decydują i podają najniższy pułap. Zapytaj szefa o najwyższy pułap wynagrodzeń na swoim stanowisku to zobaczysz prawdziwy obraz człowieka, który cię oszukuje. Polecam, fajne doświadczenie. 3 godziny temu, Rapke napisał(a): Płaca minimalna to zbrodnia przeciwko produktywności. Wyobraź sobie, że ta nieszczęsna płaca minimalna gwarantuje w tym chorym państwie człowiekowi podstawę, poniżej której pracodawca według prawa obowiązującego w PL nie może zapłacić mniej. Gdyby był taki kapitalizm jak w USA to byś dostał od pracodawcy tyle ile on by uważał, że powinieneś dostać. Ba mógłby Ci w ogóle nie zapłacić bo prawo by nie gwarantowało nawet podstawy. Były miejsca w Polsce, które nadal istnieją, gdzie pracodawca wykorzystuje pracownika do granic niemożliwości płacąc ochłapy lub nie płacąc nic tzw. Janusze biznesu, gdzie pierwszą ich myślą jest jak tu oszukać pracownika. 3 godziny temu, Rapke napisał(a): Trzeba mieć dwie lewe ręce w tych czasach żeby pracować na etacie za psie pieniądze. Każdy ma równe szanse. Ludzie na etatach ciężko pracują, są specjalistami w niejednej dziedzinie, jednak nie są nauczeni przez rodzinę, państwo by zakładać własne firmy i pracować na siebie. System poprzez propagandę nauczył i wytresował na posłusznych niewolników, dodatkowo stabilność zatrudnienia na państwowych posadkach (urzędnicy, mundurówka, nauczyciele, itp.) jest dla takich ludzi atrakcyjną wizją. Co do równych szans to brednie. W tym kraju są równi i równiejsi, gdzie każdy kalkuluje potencjalne zyski i straty z człowieka. Kobiety, atrakcyjni ludzie są uprzywilejowani, bezwzględność w przepychaniu się łokciami, służenie jak wierny żołnierz zapewnia lepsze uposażenie, możliwość awansu na wyższe stanowiska. Bycie sumiennym, pracowitym pracownikiem nie chodzącym na układy pokazuje pracodawcy, że można cię eksploatować, dawać więcej obowiązków w zamian nie oferując nic. Im więcej masz umiejętności tym chętniej firma to wykorzysta, dlatego powiedzenie "Miej wyjebane a będzie Ci dane" w warunkach polskich ma kolosalne znaczenie. 11 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roman Ungern von Sternberg Posted September 4 Share Posted September 4 Tradycyjnie w naszym kraju najgorzej mają górnicy, nauczyciele, lekarze i mundurówka. To oni zaniżają średnią 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patton Posted September 4 Share Posted September 4 2 minuty temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a): Tradycyjnie w naszym kraju najgorzej mają górnicy U mnie u tych starszych to aż tak tego nie widać (ale nadrabiaja zj##### mentalnością), ale u młodszych to od razu widać kto pracuje w kopalni (lepszy samochód itp). 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trevor Posted September 4 Share Posted September 4 Po tym jak wróciłem z Holandii i popatrzyłem na tutejsze oferty pracy to wiem że jeśli tu znajdę prace to tylko na chwilę bo wyjeżdżam na pewno. Tam przy najgorszej pracy magazynowej byłem w stanie ODŁOŻYĆ 6k pln na miesiąc. Tutaj przy 4 tys. na rękę to będzie 2. Prawie trzykrotnie mniejsze zarobki (przy przeliczniku) sprawiają że tu się nie opłaca po prostu pracować. Inna sprawa że życie na obczyźnie szczególnie jeśli się przebywa z Polakami (nie polecam) jest słabe. Życie z taką pensją (jak w Polsce) przy obecnych cenach to jest żart. Na jesień pewnie wzrosną rachunki za prąd i gaz i się zacznie prawdziwy kryzys. Praca tu to wegetowanie, i strata czasu. Wyrzucanie swojego życia. Lepiej nic nie robić niż za takie grosze tyrać i jeszcze się zmagać z polskimi zjebami. 8 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kespert Posted September 4 Share Posted September 4 1 hour ago, Brat Jan said: Albo podnosisz kwalifikacje i działasz na własny rachunek... Co z tego że podniesiesz swoje kwalifikacje, jak potencjalni klienci nadal są w stanie zapłacić tylko X za daną usługę, w danej lokalizacji? Zmiana lokalizacji - nawet przy tych samych kwalifikacjach - może być znacznie szybsza i łatwiejsza. 31 minutes ago, ManBehindTheSun said: Bo z jednej strony czytam jak to nauczyciele źle zarabiają a z drugiej słucham po znajomych, co są nauczycielami i prawda zgoła inna. Zdradzę Ci tajemnicę, jak na śmieciowej umowie z minimalną pensją, zarabiać 8600zł brutto. To bardzo proste. Zatrudniasz się w dwóch miejscach, i robisz na dwa etaty. W przypadku nauczycieli z etatem dydaktycznym ~20 godzin, jest to technicznie możliwe... ale z dokładnie tymi samymi konsekwencjami, jak w dowolnej innej pracy. Nauczyciel 36-40 godzin dydaktycznych tygodniowo, wytrzyma rok, dwa, co najwyżej trzy - potem masz wrak człowieka. Natomiast przy 26-27 godzinach tygodniowo, można już długo fuszerować, a pensja już rzeczywiście bardziej zbliża się do średniej krajowej. Tylko też dzieje się to kosztem "jakości pracy". Zresztą problem dotyczy innych budżetowców tak samo. https://pulsmedycyny.pl/pan-czeka-reforma-w-2023-r-40-proc-pracownikow-w-instytutach-zarabialo-ponizej-placy-minimalnej-1206821 Quote W ubiegłym roku aż 40 proc. pensji w instytutach PAN było poniżej minimalnej pensji 25 minutes ago, Iceman84PL said: Była ustawa za czasów PiS, która gwarantuje obcokrajowcom minimalną nawet jak będą pracować na pół, ćwierć etatu. Polak już nie ma takich przywilejów, gdzie praca na pół etatu nie gwarantuję mu najniższej tylko połowę z tej kwoty. To akurat był przykład wylania dziecka z kąpielą. Janusze biznesu, aby nie płacić Wietnamczykom, Gruzińcowm czy innym -ińcom nawet minimalnej, wpisywali pół, ćwierć, albo i mniej etatu. Oczywiście do przepracowania pełny wymiar... Aby zlikwidować to zjawisko, "geniusie ekonomii" z PiS wymyślili takiego potworka, żeby nie opłacało się fałszować czasu pracy... i wtedy któryś "ekonom" się podrapał po dupie, i powiedział - a co z nauczycielami? Jak nie ma dla takiego całego etatu, to szkoła ma im i tak płacić całą pensję? Co z urzędnikami? Co z referentami sądowymi, gdzie nadal "praca na pół etatu" to legalna i stosowana metoda zaniżania wynagrodzeń? Stąd dla Polaków wzięła się "inna norma", bo tutaj są to koszty gmin, czy budżetu państwa. 25 minutes ago, Iceman84PL said: przecież za swoje umiejętności masz prawo żądać odpowiedniej stawki, czy raczej zostaje Ci postawiona oferta ze strony zatrudniającego, gdzie w razie nie zgody podziękują i poszukają innego chętnego? Praca to dobro jak każde inne. Określona jakość pracy ma określoną wartość. Każdy może żądać dowolnej stawki - pytanie tylko czy znajdzie frajera, który tak się da nabrać. Jak flipper śpiewa 30 tysięcy za m2, to dziękuje i idę gdzie indziej. Jak pracownik żąda 200zł za godzinę, to pytam - co ja za to kupuję, apartament na Mokotowskiej, czy ruderę w Pcimiu? Apartamentów na Mokotowskiej jest mało... bardzo mało, w morzu polskich Pcimiów. Cena pracy niewykwalifikowanej ma swoje cykle hossy i bessy - kto pamięta za jakie wynagrodzenie realne pracowali Polacy, zanim otwarły się granice i "spadła podaż pracownika" - pamięta, o co chodzi. 27 minutes ago, Iceman84PL said: Co do równych szans to brednie Mamy równe szanse - ale nie każdemu natura dała ich po równo. Na rynku pracowników samodzielnych, wysoko wykwalifikowanych jest posucha; Sahara niemal. A zapłacenie 2x średniej krajowej zamiast minimalnej, nie zrobi z podrzędnego pracownika - samodzielnego specjalisty. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
wielebny93 Posted September 4 Share Posted September 4 (edited) 3 godziny temu, ManBehindTheSun napisał(a): GUS podał medianę wynagrodzeń - 6549 zł brutto Czyli około 4800 zł netto, jak najbardziej realne średnie wynagrodzenie. Centralna Polska (powiatowa, dość rozwinięta, dużo magazynów, centr logistycznych), zarobki na tym poziomie, to standard, wystarczy przejechać tych kilka/kilkanaście kilometrów do pracy. Edited September 4 by wielebny93 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarkoBe Posted September 4 Share Posted September 4 4 godziny temu, Rapke napisał(a): Średnia zarobków (mediana) Mediana zarobków to nie to samo, co średnia zarobków. Mediana to środkowy wynik danego zbioru. Czyli, jeśli strzelam, x lat temu średnia krajowa wynosiła 4,5 tyś na rękę, to mediana zarobków wynosiła 2,5 tyś na rękę. Połowa zarabiała więcej niż mediana, a połowa więcej. Średnia krajowa nie uwzględnia małych firm, których jest masa na naszym rynku pracy. 2 godziny temu, Iceman84PL napisał(a): Wyobraź sobie, że ta nieszczęsna płaca minimalna gwarantuje w tym chorym państwie człowiekowi podstawę, poniżej której pracodawca według prawa obowiązującego w PL nie może zapłacić mniej. Gdyby był taki kapitalizm jak w USA to byś dostał od pracodawcy tyle ile on by uważał, że powinieneś dostać. Ba mógłby Ci w ogóle nie zapłacić bo prawo by nie gwarantowało nawet podstawy. Były miejsca w Polsce, które nadal istnieją, gdzie pracodawca wykorzystuje pracownika do granic niemożliwości płacąc ochłapy lub nie płacąc nic tzw. Janusze biznesu, gdzie pierwszą ich myślą jest jak tu oszukać pracownika. Płaca minimalna to ochrona dla każdego pracownika. Wiadomo, że nie jest to na rękę prywaciarzom, którzy wciąż(nadal) wykorzystują pracowników niższego szczebla to cięższych robót, pracy ponad możliwości wysiłkowe i dopierdalania im kolejnych obowiązków, oczywiście za darmo, bez jakiejkolwiek podwyżki. Sorry @Rapke ale ja trochę zauważyłem, że jest coraz mniej osób godzących się na warunki pracy na budowach, niegodziwe pensje. Ba, sam znam przypadek budowlańca, który nie zapewnia pracownikom odzieży ochronnej czy nawet zapasu wody, co jest obowiązkiem pracodawcy, zależnej od temperatury powietrza. Podobnie i w rolnictwie, jest jeszcze grupa tzw ,,parobków", którzy pracują za tzw ,,paczkę fajek" uwaleni w gnoju, którzy nawet nie mają pojęcia, ile wynosi najniższa krajowa, ale byle, było na gorzałkę 3 godziny temu, Rapke napisał(a): Trzeba mieć dwie lewe ręce w tych czasach żeby pracować na etacie za psie pieniądze. Każdy ma równe szanse. Sam znam przypadek osób zdolnych, którzy nie zarabiają jakiś dużych pieniędzy, będąc na etacie. Znam gościa blisko 60, który jest wykwalifikowanym pracownikiem, nie znam drugiej osoby, co zna się tak jak on na maszynach i remontach tych maszyn. Zarabia coś w okolicach średniej krajowej, mimo iż przeczuwam , że będąc na własnej działalności, zarabiałby min. 2x więcej. Niestety propaganda naszego społeczeństwa by się nie wychylać, być posłusznym i oddanym, cały czas tkwi w tych ludziach. 2 godziny temu, Iceman84PL napisał(a): Bycie sumiennym, pracowitym pracownikiem nie chodzącym na układy pokazuje pracodawcy, że można cię wykorzystywać, dawać więcej obowiązków w zamian nie oferując nic. Im więcej masz umiejętności tym chętniej firma to wykorzysta, Czasami wystarczy nie być dupowłazem i już masz przeyebane Osoba buntująca się zawsze jest osobą niepożądaną, w danej firmie, gdy nie chce wykonywać dodatkowych obowiązków, za tą samą wypłatę. Natomiast masa jest ludzi niekompetentnych, którzy umieją przekonać kierownictwo do powierzenia im ważnych funkcji. Często to osoby znajome, czy członkowie rodziny. To już chyba każdy widział, bo tak jest w szeregach, chyba każdej struktury pracowniczej i nie da się takich rzeczy ominąć. 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martius777 Posted September 5 Share Posted September 5 19 godzin temu, Brat Jan napisał(a): Albo podnosisz kwalifikacje i działasz na własny rachunek... Oczywiście, można i tak! W pakiecie masz: - rozbuchaną biurokrację - urząd skarbowy na karku, który potrafi doprowadzić firmę do ruiny jak stało się z Optimusem i ma zasadę - dajcie mi firmę a znajdzie się paragraf! - przepisy zmieniające się praktycznie kilka razy dziennie, prawo jest interpretacyjne i na niekorzyść obywatela - gratis biegunka legislacyjna - w zeszłym roku było 34 tys nowych przepisów! W jednym roku! To oznacza, że każdy przedsiębiorca jest potencjalnym przestępcą, znasz te wszystkie przepisy? - ciągle nowe podatki, opłaty, regulacje, nakazy, podatki od podatku - niepewność dochodów i na dodatek państwo może ci zamknąć firmę ot tak jak podczas koronahisterii - nerwicę W Polsce prowadzenie firmy jest dla odpornych psychicznie znających prawo. Teraz powiedz pani Grażynce aby założyła firmę i np. sprzedawała jajka. Sprzedaż jajeczek, no co ty, to takie prościutkie. A tymczasem państwo przychodzi całe na biało i ci wali obuchem - taki podatek a takie księgowanie, taki zus, takie opakowania, takie przepisy bhp, a to doczytaj te paragrafy nr taki a taki, masz tu garść paragrafów, garść zmian w paragrafach, odnośniki do takich a takich przepisów, tonę takich odnośników w stylu - uwaga, skopiowałem fragment ze strony na temat sprzedaży jajek!: 1 Tytuł zmieniony przez § 1 pkt 1 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r. 2 § 1 zmieniony przez § 1 pkt 2 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r. 3 § 2 zmieniony przez § 1 pkt 3 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r. 4 Tytuł załącznika zmieniony przez § 2 pkt 1 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r. 5 Załącznik § 6 pkt 2 zmieniony przez § 2 pkt 2 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r. 6 Załącznik § 7 zmieniony przez § 2 pkt 3 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r. 7 Załącznik § 9 zmieniony przez § 2 pkt 4 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r. 8 Załącznik § 11 zmieniony przez § 2 pkt 5 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r. 9 Załącznik § 12 zmieniony przez § 2 pkt 6 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r. 10 Załącznik § 13 ust. 1 zmieniony przez § 2 pkt 7 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r. 11 Załącznik § 17 pkt 3 zmieniony przez § 2 pkt 8 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r.12 Załącznik § 20 dodany przez § 2 pkt 9 zarządzenia z dnia 1 kwietnia 1970 r. (M.P.70.11.101) zmieniającego nin. zarządzenie z dniem 15 kwietnia 1970 r ..... bulbul ..... bla......bla Grażynka da radę i stanie się rekinem biznesu! Potem po 5 latach urząd skarbowy skacze na nią jak puma na indiańskie dziecko bo nie wypełniła paragrafu nr 666 na stronie 10094 tomu 675 prawa podatkowego i popełniła przestępstwo dokonując niedopłaty 1 grosza! Dobijmy odsetkami, dobijmy kosztami sądowymi, jak śmie prowadzić firmę! Wpisz w google sprawy sądowe o 1 grosz to dostaniesz setki stron z opisanymi takimi przypadkami. To polska rzeczywistość. Państwo zabije ciebie i zrobi z ciebie bankruta jak wykryje, że nie zapłaciłeś 1 grosza! I tu masz odpowiedź dlaczego wiele ludzi nie podejmuje się założyć własnej firmy. 3 1 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Druid Posted September 5 Share Posted September 5 23 godziny temu, ManBehindTheSun napisał(a): Też tak uważacie bo ja bym twierdził, że odwrotnie. Zobacz jakie są koszty życia, podatki, jedzenie, masz paragony sprzed 5, 10 lat ? Ja mam dużo artykułów jest nawet 2 albo 3x droższa. 23 godziny temu, ManBehindTheSun napisał(a): GUS podał medianę wynagrodzeń - 6549 Jak podaje medianę, niech poda ile ludzi zarabia te 4 tyś na miesiąc przez rok, ile zarabia do 5 tys na rok ale netto, wówczas zobaczymy, jak ten dobrobyt wygląda. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brat Jan Posted September 5 Share Posted September 5 6 godzin temu, Martius777 napisał(a): taki podatek Ryczałt -kilka % od obrotu można policzyć kalkulatorem. Jak Grażynka ze wsi i płaci KRUS to może i małą działalność na tym ciagnąć. Link to comment Share on other sites More sharing options...
la tormenta Posted September 5 Share Posted September 5 Szczerze to mnie ten temat zdemotywował. Może człowiek za bardzo uwierzył w tą propagandę sukcesu, ale świtała mi po głowie myśl o powrocie. Jak czytam ten temat to moje niemieckie 3k ojro na rękę to nie jest wcale źle jak myślałem... 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hubertius Posted September 5 Share Posted September 5 W dniu 4.09.2024 o 13:56, Rapke napisał(a): Każdy ma równe szanse. xD 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
doler Posted September 5 Share Posted September 5 Dla mnie minimalna 3000 złotych na łapę to jakieś kuriozum w tym kraju czyli pensja ochroniarza, sprzątaczki itd. Sami sobie kopiemy ten dół ekonomicznie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts