Skocz do zawartości

Obóz pracy


Zenek

Rekomendowane odpowiedzi

No to może taki przykład na "pracę" urzędnika. 

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jacek_Kapica

Jacek Kapica - od 2008 do 2015 podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów i szef Służby Celnej w stopniu nadinspektora celnego. Największa menda w PO-wskiej zgrai. Jego "sukcesy" podliczyła Gazeta Finansowa:

http://pl.pokernews.com/newsy/2014/10/gazeta-finansowa-miazdzy-kapice-nienawidzi-przedsiebiorcow-13519.htm

 

 

"Gazeta Finansowa" przypomina początki kariery Kapicy w Służbie Celej, ale podaje też inne, ciekawe fakty z życia ministra. Otóż 12 lat temu Kapica stracił pracę w urzędzie i postanowił spróbować swoich sił w biznesie, konkretnie w branży kateringowej. Zaliczył spektakularną klapę,co potem tłumaczył faktem, że "był zbyt uczciwy". Cytowany przez "GF" Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców ocenia, że pewnie z powodu tego niepowodzenia Kapica ma teraz kompleks i nienawidzi przedsiębiorców...

 

Przykłady? Całe mnóstwo.

 
  • Zmasowany atak na branżę hazardową i konfiskata jednorękich bandytów w całym kraju. 
    Sądy w większości orzekają, że Służba Celna nie miała prawa zająć automatów, nakazują ich zwrot i zapłatę odszkodowań. Czy przypadkiem w ten sposób nadgorliwy urzędnik nie działa na szkodę Skarbu Państwa?
  • Karetki jako osobówki, czyli niszczenie polskich producentów 
    Kapica przystąpił też do irracjonalnego ataku na producentów karetek. Służba Celna nałożyła na przedsiębiorców gigantyczną akcyzę, w dodatku obejmującą też poprzednie lata, argumentując, że karetki to "samochody osobowe", a nie "pojazdy specjalne" i należy się akcyza. W efekcie polscy producenci znaleźli się nad przepaścią. Niedługo pewnie szpitale będą musiały kupować droższe i gorsze karetki z zagranicy...
  • Skażony alkohol, czyli 1 000 osób na bruk 
    Kolejny numer Kapicy, opisywany przez "GF" to zniszczenie firm produkujących i dystrybujących skażony alkohol etylowy do celów przemysłowych. W skrócie: Służba Celna postanowiła na nowo zinterpretować stare przepisy i obłożyć spirytus przemysłowy akcyzą. W efekcie 1000 osób straciło pracę. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. – To się samo nie zrobiło. Ktoś dał sygnał i ktoś koordynował działania, żeby zniszczyć polski przemysł skażania alkoholu i otworzyć drogę dla importu skażonego alkoholu z zagranicy. To była i jest zorganizowana akcja. Celem naszego zawiadomienia jest, żeby prokuratura wyjaśniła wszelkie okoliczności z tym związane i ustaliła sprawców tych działań. — pisze "GF", cytując Marcina Nowackiego, wiceprezesa ZPP.
  • Wyższa akcyza na tytoń i alkohol przez którą państwo traci setki milionów 
    Kapica od stycznia ubiegłego roku wprowadził wyższą akcyzę na wyroby tytoniowe, spodziewając się, że to podniesie wpływy do budżetu o kilkaset milionów. Zamiast tego - jeszcze podkręcił szarą strefę i budżet stracił około 800 milionów. Ucierpiała też branża tytoniowa, zatrudniająca 60 tysięcy osób i dająca zarobić 500 tysiącom rolników i sklepikarzy.
    Podobnie było z wpływami za alkohol, które przez wyższą akcyzę są niższe niż we wcześniejszych latach.

Stąd wniosek Kukiz'15 o Trybunał Stanu dla tego pana:

http://www.wykop.pl/link/3171309/j-kapica-przed-trybunal-stanu-m-jakubiak-mamy-juz-jednego-pana-na-celowniku/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylnie zostałem odebrany co do ostatniego posta
Oczywiście również gardzę cała tą zgrają urzędników.
Chciałem tylko pokazać problem. 
Miejsko-wiejskie miasteczko leży w powiecie, w którym oficjalne bezrobocie przekracza 25%, a rzeczywiste jest znacznie większe, ponieważ w ten rejon to podobna dziura do tego na podkarpaciu, którym Marek wspominał. Urząd pracy jedyną forme zatrudnienia, którą oferujejest płatny 800zł staż. Z pozostałych pracujących zdecydowana większość nie wybija się ponad minimalną. 
I w takim środowisku obraca się burmistrz, który kosi gigantyczną w stosunku do reszty ludu pensje. Chce tylko pokazać dysproporcjonalność. 12k to zarabiają władze kilkadziesiąt tysięcznych miast, a nie miejsko-wiejskiej przelotówki. 
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kapica, moim zdaniem był szkodnikiem który pozbawił skarb państwa setek milionów złotych (delegalizacja hazardu niezgodna z prawem UE,  dopuszczająca tylko polskie firmy które płacą dodatkowy podatek - wiele firmy bukmacherskich musiało się z Polski wycofać, a sponsorowali liczne  wydarzenia i kluby sportowe). Brygady antyterrorystów wpadających na towarzyskie partie pokera pozostawiam bez komentarza.

Wspominając o przedsiębiorczości - jestem zdecydowanym zwolennikiem wolnego rynku a la Korwin , co w mojej opinii w dużej mierze splata się z komentarzami@reda. Dodam że pochodzę ze świętokrzyskiego, gdzie jest taki sam dramat na rynku pracy jak w podkarpackim czy lubelskim (i zasadniczo całej wschodniej Polsce), a w pierwszej pracy zarabiałem dziesięć razy mniej niż obecnie.

Uważam że pracodawca powinien tak dogadać się z pracownikiem żeby obaj byli zadowoleni. Będąc pracodawcą płaciłbym pracownikowi maksymalnie mało ile bym musiał - ale tyle, żeby ze mną pozostał (zakładając że w dłuższym okresie czasu jego praca generowałaby zyski). To prosty kontrakt - dlaczego miałbym płacić komuś więcej niż muszę?  /Zdzichu, zamiast 2k dostaniesz w tym miesiącu 2.5k, kup córce buty Lacoste'a/. Jeśli pracownik uważa że pracuje na tyle dobrze/efektywnie że powinien zarabiać więcej - powinien o tym rozmawiać z pracodawcą, zmienić pracę lub otworzyć własny biznes. Jeśli jego praca nie jest warta więcej, powinien zastanowić się co zrobić żeby to zmienić lub się przebranżowić.

Podam tutaj przykład sprzed kilku lat: pracowałem w firmie tworzącej oprogramowanie. Nasz zespół składający się z 15 osób pracował nad konkretnym projektem. Wśród nas był X który był ósmym zatrudnionym pracownikiem w firmie, z wieloletnim stażem i znał dobrze/po imieniu cały zarząd (obecnie firma ma około 600 osób). Nie piastował jednak kierowniczego stanowiska lecz był 'solidnym specjalistą'. Po jakimś czasie dołączył do nas człowiek - nazwijmy go Nowy. Dodam że wszyscy byliśmy mniej więcej na tym samym stanowisku i wykonywaliśmy podobne funkcje.

Pewnego dnia podczas gry w playroomie w Fifę, (Ja, X i Nowy) zaczęliśmy rozmawiać o kasie (czego teoretycznie nie powinniśmy robić bo jest taki zapis w umowie, ale i tak każdy ma to w dupie). Okazuje się że X ma zarabiał najmniej z nas. I to sporo mniej (25%), mimo iż myślał że jest super ustawiony. Chłopak przestał sprawdzać rynek i nawet nie wiedział ile teraz zarabia się na jego stanowisku. Dodatkowo bliskie zżycie z zarządem i złudne wrażenia bycie jądrem firmy pozbyły go potrzeby okresowej walki o podwyżkę. Co sobie o nim pomyślałem? Że jest w tym tylko jego wina - firmę było stać żeby zapłacić mu dwa razy więcej - wykonywał pracę która zarabiała wiele razy więcej - był jednak lamusem który spoczął na laurach i myślał że w końcu ktoś obsypie go złotem.

W życiu czy pracy, jeśli nie powoduje to niczyjej bezpośredniej krzywdy,  trzeba myśleć tylko o sobie.

 

Nie zmienia to faktu, że zgadzam się tym, iż patrząc statystycznie , zarobki w Polsce są tragiczne i nie pozwalają na godne życie. Ludzie jednak dają rade - wyjeżdżają tam gdzie jest dobra płaca, czy to Warszawa czy Londyn. Największa grupa wykazuje jednak pasywność i oczekuje że los się sam odwróci lub manna spadnie z nieba. 

Jestem przeciwny socjalowi, chyba że dotyczy on ludzi niepełnosprawnych, schorowanych lub starych. Dekadę temu mieszkając w kilkudziesięciotysięcznym mieście codziennie widziałem starszych ludzi chodzących po śmietnikach i zarabiających na życie sprzedawaniem puszek/złomu (ale nie żebrających i często schludnie ubranych). Teraz gdy wpadnę czasami na weekend, widzę że ta grupa się powiększyła, jednak dodatkowo zawszę odwiedzi mnie pięćdziesięcioletnia alkoholiczka , zbierająca kasę na mleko dla swoich pięcioletnich dzieci :) Za piątaka kupi Amarenę w biedzie i jeszcze jej na bułkę zostanie.

 

Edytowane przez roybatty
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.