Jump to content

Rekordowe ubóstwo w PL


Recommended Posts

Taki oto artykuł mi wyskoczył na WP. Najgorszy wynik jeśli chodzi o skalę ubóstwa od 2015 roku. 17 milionów Polaków zyje poniżej minimum socjalnego. Serio? Przecież to prawie co drugi obywatel. Socjal rozdmuchany na potęgę i dalej taka bida? Dziś jak będę jechał do pracy to się przyjrzę. W sumie może w tych czasach Skoda czy Passat poniżej rocznika 2019 to już skrajna bieda.

https://wiadomosci.wp.pl/wielkie-ubostwo-tak-zle-w-polsce-nie-bylo-od-niemal-dekady-7082328329677408a

  • Like 1
  • Sad 3
Link to comment
Share on other sites

15 mln pracuje na 38 mln, + skumulowana inflacja przez ostatnie 10 lat 120%. Przecież to jasne, że poza bogolami reszta zubożała. 

  • Like 12
Link to comment
Share on other sites

40 minut temu, mac napisał(a):

15 mln pracuje na 38 mln, + skumulowana inflacja przez ostatnie 10 lat 120%. Przecież to jasne, że poza bogolami reszta zubożała. 

To, że zubożała to prawda. Ale mam pewien dysonans na podstawie obserwacji mojej okolicy. I nie jest to na zasadzie mieszkam w najbogatszej dzielnicy Warszawy i widzę same drogie auta. Mam spora część rodziny na wsi gdzie jeszcze naście lat temu psy szczekały dupami i ludzie te same jeansy nosili z ojca na syna i wnuka prawie że. Dziś te dzieci są już dorosłe nadal tam mieszkają bez wykształcenia pracując w magazynach za minimalną stać ich na kilka aut przed domem. Mają oczywiście po kilka dzieci przy okazji. Ubóstwa tam nie widzę.

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Lud ma pieniędzy w chooooj. Gdzie się nie ruszysz w miejscach turystycznych masa ludzi. W supermarketach ludzi masa, nie ma gdzie samochodu zaparkować. Samochody po 3 w każdym domu. 

Ostatnio gdzieś w TV słyszałem, że jesteśmy najbardziej konsumpcyjnym społeczeństwem w UE. Nie odkładamy prawie nic. Jak jakiś Holender, czy Niemiec przyjedzie na polskie wesele, to jest w głębokim szoku, jak naród się bawi na bogato. Sam widziałem jak jakiś Holender za głowę się łapał i mówił po co wy na robotę do nas przyjeżdżacie, jak macie tyle kasy na huczne imprezy.  

  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

Każdy kto wydaje głównie na jedzenie zubożał o 130% w przeciągu ostatniego ROKU. Jeżeli wydatki na jedzenie obejmują skromną część budżetu to praktycznie nie odczuwasz inflacji. Czyli znowu zubożeli najbiedniejsi. 

 

Ludzie mają pieniądze. To nie ulega wątpliwości, ale jest też całą rzesza ludzi którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Jeśli 17 milionów żyje na skraju ubóstwa to znaczy że rozwarstwienie ekonomiczne społeczeństwa się dopełniło. Mamy tylko bogatych i biednych i nic poza tym. To się wszystko rozpadnie i bardzo dobrze. Sam nie kupuje już w Polsce większości rzeczy. Zamawiam z Chin i mam gdzieś że to wszystko jebnie. 

  • Like 7
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, ManBehindTheSun napisał(a):

Warszawy

Najbogatsze miasto w PL.

 

21 minut temu, ManBehindTheSun napisał(a):

pracując w magazynach za minimalną stać ich na kilka aut przed domem.

Fiat seicento po 1700? 

Kilka aut. ;)

 

10 minut temu, balin napisał(a):

Nie odkładamy prawie nic. Jak jakiś Holender, czy Niemiec

69c6ca57-04a8-d34e-a1e7-a099686ff56b?t=1

 

trollolololo. Połowa unijnej.

  • Like 1
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, BumTrarara napisał(a):

Najbogatsze miasto w PL.

 

Fiat seicento po 1700? 

Kilka aut. ;)

 

69c6ca57-04a8-d34e-a1e7-a099686ff56b?t=1

 

trollolololo. Połowa unijnej.

Nie mieszkam w Warszawie. Właśnie o to mi chodziło. Inaczej gdybym tam mieszkał w bogatej dzielnicy i mówił, że ten artykuł to ściema. Rodzinę mam w biednym regionie i tej biedy nie widzę. Jeśli skrajnym ubostwem jest posiadanie 3 seicento nawet po te 2000 gdzie tak naprawdę komuś do życia wystarczy 1 no to ja nie wiem.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Najwyraźniej przez lata zmieniła się defincja ubóstwa. Ubóstwo to było 15-25 lat w tył, jak dzieciaki chodziły głodne do szkoły. Nie mam sił nawet komentować takich rewelacji, 17 milionów to już wszystko wyjaśnia. Dziś zapewne mianem ubóstwa określa się tego, co nie ma na kebaba na mieście i musi w domu gotować. Albo przez inflację dieta pudełkowa mu zdrożała.

 

To jest profanacja, ludziom odbiło, używają słów, których znaczenia nie znają. Wszystko dopiero przed nami, ubóstwo może jeszcze nadejść, wtedy niektórzy zrozumieją co to ubóstwo. 17 milionów to zapewne żyje "na krawedzi" i tu się zgadzam że trend jest taki żeby za chwilę jak najwięcej ludzi za.kijimalna pracowali. A żeby było ubóstwo to najpierw musi być 15-20% bezrobocia.

  • Like 9
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

No właśnie zdefiniujmy ubóstwo, kiedy jeszcze żył jeden z moich dziadków - to nie mógł się nadziwić jak to w 2000 latach wyglądają ludzie biedni. Mówił że nie umie odróżnić, przed wojną to na boso i łata na łacie - dziś rozpierdolone na kolanach jeansy można kupić w sieciówce. 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Ostatnio moja koleżanka opowiadała mi jak ciężko się jej córce żyje.

 

Rodzice zapłacili za studia, rodzice kupili mieszkanie, rodzice zapłacili za prawko, rodzice kupili samochód (tateł wszystkie przeglądy i ubezpieczenia opłaca więc córuś tylko tankuje i na myjnie czasem zajedzie).

 

Tak więc ciężko żyjąca młoda singielka z małego miasta z wypłatą 4200 na rękę, która dostała pakiet startowy od rodziców jest biedna i nieszczęśliwa.

 

Wysłuchałem całej litanii jakie życie jest drogie.

 

Czynsz ze wspólnoty z ogrzewaniem i zaliczką na wodę 550, wywóz śmieci 24, "prund" 180, kablówka i internet 100.

 

Jedzenie drogie bo niunia 1000 złotych wydaje i nie stać jej żeby gdzieś wyjść xD Na marginesie dodam, że dziewczyna 6,5/10 więc zawsze się znajdzie jakiś dżentelmen, który za wyjście zapłaci xD

 

I w ogóle żyje się tragicznie i trudno o jakąś pracę lepszą xd

 

I tak sobie myślę, że jak jeszcze dorzuci do tego jakiegoś netflixa i komórkę, to ciężkie życie kosztuje ją ze 2000 czyli zostaje jej ponad pół wypłaty.

 

No dobra jeszcze auto zatankuje, ale ona jeździ tylko z pracy do domu i po zakupy xD

 

Ale koleżanka mówi, że dziewczynie do 1go nie starcza xd

 

 

  • Like 9
Link to comment
Share on other sites

Przypuszczam, że tego po prostu nie widać a jest dużo biednych ludzi, którzy nie radzą sobie finansowo w świecie o tak rozdmuchanych oczekiwaniach wobec jednostki.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

@icman pełna zgoda, ale zawsze będzie taka część społeczeństwa. Jak jestem w Polsce to w tych lidlach, biedronkach jak widzę ile i co ludzie kupują to sam myślę: się powodzi!

1 minutę temu, Mosze Red napisał(a):

Corolla, 2022 rocznik.

Męża nie szuka? Będę tani  w utrzymaniu. (Może być brzydka). 🫣

  • Like 1
  • Haha 3
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, UncleSam napisał(a):

klasą średnią

 

1625555029_bmsw6b_600.jpg

 

 

 

2e30570cfe56f8f3798ec461798afb21.jpg

 

 

Z klasą średnią to tak jak kiedyś ze szlachtą czy za PRLu (III RP) inteligencją. Interpretacja rozszerzająca i można się czuć "elytą".

  • Thanks 1
  • Haha 1
  • Sad 1
Link to comment
Share on other sites

1 minute ago, Piter_1982 said:

 

Rewelacyjne spostrzeżenie. Możesz doprecyzować, jak definiujesz zubożenie?

 

To co zarabiasz jest mniej warte teraz niż kiedyś, więc realnie jesteś biedniejszy bo majątek który masz zachowuje lub zwiększa wartość, ale realnie niższa pensja sprawia że musisz więcej łożyć na jego utrzymanie, a do tego dochodzą rachunki i koszty utrzymania więc mając więcej musisz realnie brać pod uwagę że w perspektywie będziesz musiał się tego pozbyć jeśli czegoś nie zrobisz.

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, Mosze Red napisał(a):

Ale koleżanka mówi, że dziewczynie do 1go nie starcza xd

 

 

 

Jak się żywi na pyszne, to dwa posiłki dziennie to jest 2k. Znam taka aparatkę. Do tego jakieś ciuchy i 6-7 to pakiet startowy dla takiej panny. Tylko, że to są ludzie całkowicie nie potrafiący zrozumieć pojęcia wartość pracy. Dla nich pensja jest wynikiem miejsca, w którym udało się zahaczyć. Niestety w społeczeństwie panują układy folwarczne i prawdą jest, że wystarczy trochę ogarniać styk polityki biznes by żyć na poziomie dużo wyższym niż wynikałoby to z umiejętności i pracowitości. 

Link to comment
Share on other sites

2 minutes ago, Piter_1982 said:

Niestety w społeczeństwie panują układy folwarczne i prawdą jest, że wystarczy trochę ogarniać styk polityki biznes by żyć na poziomie dużo wyższym niż wynikałoby to z umiejętności i pracowitości. 

 

Możesz rozwinąć? Nie bardzo rozumiem odnośnie tego twierdzenia styku polityki i biznesu. Jakiś przykład?

 

 

Link to comment
Share on other sites

46 minut temu, Mosze Red napisał(a):

I tak sobie myślę, że jak jeszcze dorzuci do tego jakiegoś netflixa i komórkę, to ciężkie życie kosztuje ją ze 2000 czyli zostaje jej ponad pół wypłaty.

 

No dobra jeszcze auto zatankuje, ale ona jeździ tylko z pracy do domu i po zakupy xD

 

Ale koleżanka mówi, że dziewczynie do 1go nie starcza xd

Jeśli to standardowa małolata do dolicz jej to paliwo, paznokcie, rzęsy co miesiąc, ciuchy, nowego ajfona i masz spkojnie wydane 4k, bez zobowiązań kredytowych.

Link to comment
Share on other sites

@Mosze Red

 

Takie towarzystwo mnie zawsze rozpierdala i są to częściej baby, wiadomo znajdzie się oskarek co też ma wszystko od starych i narzeka ale no w znacznej części są to kobiety jeśli chodzi o bananowe rodziny.

 

Np dziewczyna mojego kumpla jest wyjątkiem ona z poza Gdańska jest, prawko od starych, za studia też od starych, mieszkanie wzięli jej rodzice w kredyt ALE ona płaciła ten kredyt przynajmniej w większości i dobrze gospodaruje hajsem. Jest coś w rodzaju księgową i ma chyba z 4.5 na ręke.

 

Co prawda rata nie duża bo to deweloperka na obrzeżach Gdańska jeszcze przed covidem więc cena była zacna.

Edited by bassfreak
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.