Jump to content

Mojej historii ciąg dalszy


Recommended Posts

Znacie moją historię życia, związków, randeczek itd.

 

Czas leci i sprawy się rozwiązują, zamykają w taki czy inny sposób. Jeszcze nie wszystko mogę napisać, ale już pewną część tak.

 

Pierwsza sprawa

 

Pamiętacie, jak pisałem o madce mającej kłopoty psychiatryczne, procesach sądowych o opiekę nad dzieckiem, w wyniku których bezpodstawnie na życzenie madki pozbawiono mnie praw rodzicielskich dwa lata temu po procesie trwającym kilka lat. Madka wrobiła mnie w "kontakty" z dzieckiem pod dozorem kuratora. Dziecko miało wtedy 16 lat a proces trwał od 2019 roku.

 

Jak to bywa w podobnych przypadkach - najpierw wystartował proces o pozbawienie praw rodzicielskich na podstawie urojonych historii psychicznie chorej kobiety. W OZSS orzekli, że jest ona w dobrym stanie na podstawie jej oświadczeń - sami wiecie jak jest z półmózgami w  OZSS - nie będę się rozpisywał - dość napisać, że w sądzie i w OZSS dziecko powiedziało że nie chce mieszkać z madką. Ale to olali i napisali, że wypowiedzi dziecka są tendencyjne, jak to w tym OZSS. Priorytet to ustalić mieszkanie dziecka z madką.

 

Po około roku druga sprawa o podwyższenie alimentów. Wiadomo, najpierw trzeba ojca pozbawić praw rodzicielskich aby przejąć całą opiekę i zaraz w sądzie drzeć mordę, że cała opieka i należą się duuuużo większe alimenty.

Madka z papugą określiły koszt utrzymania dziecka na 3 tys miesięcznie. 

 

To nic, że dziecku ponad alimenty kupowałem wszystko, elektronikę, buty ubrania, finansowałem wakacje. Madka napisała, że to ona chce dysponować tymi pieniędzmi i móc kupić dziecku laptopa.....

 

Wiadomo jak to w sądzie rodzinnym w PL - podwyższyli alimenty ale nie tyle co chciała madka.

 

No i finał spraw opieki nad dzieckiem. Dziecko we wrześniu skończyło 18 lat i natychmiast na drugi dzień spakowało się i przeprowadziło do mnie. W toku jeszcze była sprawa o podwyższenie alimentów na poziomie apelacyjnym. Dziecko zakończyło tą sprawę i papugę kopneło w dupę.

 

Jak się ułożą stosunki dziecka z madką - nie wiem, zobaczymy, ja w to nie będę ingerował.

 

Druga sprawa 

 

Miałem kredyt na mieszkanie tak zwany frankowy - we wrześniu 2024 - zakończyła się prawomocnie moja sprawa z bankiem - umowa kredytu potwierdzona przez sąd jako nieważna i nigdy nie istniejąca. Ja już bankowi spłaciłem swoją połowę kredytu, teraz kolej na ex aby spłaciła swoją połowę. 

 

Bank złożył już pozew o kapitał - a skoro ja już swoje spłaciłem - nie jestem już podmiotem procesu. Ex jest podmiotem wezwania od banku, a było to rok temu i od tego czasu tykają odsetki jakie ex będzie bankowi musiała zapłacić. 

 

Także, kupiłem popkorn i będę obserwował sytuację.

 

 

 

 

 

 

 

Edited by rarek2
  • Like 9
  • Thanks 21
Link to comment
Share on other sites

To oddychasz już z ulgą, czy jeszcze coś do załatwienia? Poza tym to musisz być mędrcem cierpliwości. Z przeprowadzką dziecka po skończeniu 18 roku życia genialna sprawa. Na to wychodzi, że ojciec w tym systemie musi być zwyczajnie cierpliwy i normalny, a dziecko samo się od toksycznego rodzica wyniesie. Ten cały system to straszna chujnia. 

Edited by mac
  • Like 7
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, rarek2 napisał(a):

No i finał spraw opieki nad dzieckiem. Dziecko we wrześniu skończyło 18 lat i natychmiast na drugi dzień spakowało się i przeprowadziło do mnie. W toku jeszcze była sprawa o podwyższenie alimentów na poziomie apelacyjnym. Dziecko zakończyło tą sprawę i papugę kopneło w dupę.

Czy w obecnej sytuacji nie należy podać madkę o alimenty o ile wykaże się, że dziecko się uczy? (co trudne nie jest).

Wszak to teraz Ty opiekujesz się dzieckiem.

  • Like 8
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Brat Jan napisał(a):

Czy w obecnej sytuacji nie należy podać madkę o alimenty o ile wykaże się, że dziecko się uczy? (co trudne nie jest).

Wszak to teraz Ty opiekujesz się dzieckiem.

 

Ja jako ojciec/rodzic jak dziecko jest pełnoletnie - nie mam nic do gadania w kwestii alimentów od madki. 

 

Tu kroki prawne i decyzję musi już podjąć dziecko.

 

 

 

 

  • Like 8
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, rarek2 napisał(a):

W OZSS orzekli, że jest ona w dobrym stanie na podstawie jej oświadczeń - sami wiecie jak jest z półmózgami w  OZSS....

😀 No naprawdę, a który wariat powie, że jest nienormalny. 😃 W psychiatrykach siedzą przecież sami normalni ludzie.

 

Może najpierw wnieś o obniżenie alimentów, skoro dziecko mieszka z Tobą. 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, TPakal1 napisał(a):

😀 No naprawdę, a który wariat powie, że jest nienormalny. 😃 W psychiatrykach siedzą przecież sami normalni ludzie.

W mojej okolicy za dzieciaka to się mówiło, że do Choroszczy idziesz poznać Napoleona, a nie się leczyć. 

  • Like 2
  • Haha 2
Link to comment
Share on other sites

19 hours ago, rarek2 said:

w sądzie i w OZSS dziecko powiedziało że nie chce mieszkać z madką. Ale to olali i napisali, że wypowiedzi dziecka są tendencyjne

Kodeks Karny, artykuł 233, paragraf $4:

Kto, jako biegły, rzeczoznawca lub tłumacz, przedstawia fałszywą opinię, ekspertyzę lub tłumaczenie mające służyć za dowód w postępowaniu określonym w § 1, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

 

Tylko wiele wody upłynie w Wiśle, zanim ktokolwiek naprawdę się za to weźmie. Pierwsze kilka wyroków - i "populacja ekspertów zniknęła"; więc system się broni jak może.

 

Gratulacje, tak szczerze i z serca.

 

19 hours ago, rarek2 said:

Ex jest podmiotem wezwania od banku, a było to rok temu i od tego czasu tykają odsetki jakie ex będzie bankowi musiała zapłacić. 

Kto mieszka aktualnie w tym mieszkaniu - jeśli można zapytać?

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

12 hours ago, rarek2 said:

Ja i dziecko

Ludzie w desperacji są zdolni do wielu rzeczy... Prędzej czy później, najpewniej w okolicach dojścia przez panią do wniosku, że "dziecko ją zdradziło i jest w zmowie", pani wpadnie na jakiś "genialny" plan. Bo skoro "reszta ją opuściła", jej głównym celem stanie się odzyskanie mieszkania. Dyktafon/kamera pod ręką, naładowany, na wypadek gdyby "wpadła z niezapowiedzianą wizytą". 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

W dniu 30.10.2024 o 03:01, mac napisał(a):

Na to wychodzi, że ojciec w tym systemie musi być zwyczajnie cierpliwy i normalny, a dziecko samo się od toksycznego rodzica wyniesie.

Po prostu wystarczy pozwolić kobiecie na większą swobodę. Jeśli faktycznie jest nienormalna to prędzej czy później dziecko to zauważy i samo będzie się odcinać. U mnie córka najpierw była ostro urabiana przez ex, ale nie odpuściłem i szczerze? Tylko to, że ex wzięła papugę doprowadziło do normalnego rozwiązania sprawy. W przeciwnym razie trwałaby wieloletnia batalia.

 

A co z córką? Ma zupełnie inne warunki, inaczej - więcej i chętniej - spędza ze mną czas niż z rodzicielką. Do tego rozmawiamy o poważnych tematach. Jak rozmawiałem z nią o jej relacjach z matką to... są takie powiedziałbym, że bardzo podobne jak moje. Dba o nią, interesuje się, ale bardzo słaba nić porozumienia i zrozumienia. Córka też zrozumiała jak dużym błędem byłoby mieszkanie tylko z ex, która na szybko znalazła nowego, bo utrzymać się samemu nie jest łatwo.

 

Sama relacja z ex jest... nawet lepiej niż poprawna. Jest po prostu OK. Dzielimy kwestie związane z dziećmi, ale kontaktu osobistego praktycznie nie ma. Jedynie mail/sms/tel, ale to ostatnie w bardziej awaryjnych sytuacjach. Dla mnie idealnie.

Edited by Alex76
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Alex76 napisał(a):

U mnie córka najpierw była ostro urabiana

 

 

1. Pomówienie o molestowanie - urobienie dziecka aby gadało bzdury podczas badania przez biegłego psychologa. Psycholog wykrył temat i napisał - "dziecko powtarza przygotowane wypowiedzi" i więcej uwag w podobnym tonie.

 

Kilka razy to robiła - nawet po umorzeniu prokuratury.

 

2. Pomówienie o przemoce wobec ex szmaty

 

a) na przesłuchaniu zaproponowałem aby zapytać bank ile szmata wypłaca i płaci swoją kartą ze wspólnego konta

b) fizyczne - nikt nic nie widział nikt nic nie słyszał poza banialukami jakie opowiadała - posunęła się nawet do wieczornych odwiedzin w Ośrodku Interwencji Kryzysowej czy jakoś tak, opowiadała że uciekła z domu bo jest bita - to wyszło akurat w czasie rozwodu, jakoś tam nie chciała zostać i wracała do domu - a wychodziła niby na spotkanie z koleżanką. Jak również zrobiła sobie obdukcję jakichś obtarć i siniaków.

c) przemoc psychiczna rzekomo stosowana na niej - do tej pory nie bardzo rozumiem o co chodziło z tą przemocą psychiczną - tu problem był taki, że w przeszłosci zdiagnozowano u niej cyklofrenię (CHAD typ II) zaburzenia osobowości różnego typu, w tym były dwie próby samobójcze. Słowem świr pierwszej wody.

 

3. Pomówienie o znęcanie się nad dzieckiem - nie pamiętam, ale chyba nawet policja mnie nie przesłuchiwała. Tutaj robiła dziecku niezły magiel w mózgu - ale dzieciak był już na tyle duży, że nie szło tak łatwo.

 

4. Pomówienie o zakładanie w jej domu jakichś podsłuchów, sterowanie jej laptopem za pośrednictwem laptopa dziecka. O jakieś jej śledzenie i śledzenie jej konkubenta. Owszem musiałem zrobić kilka zdjęć ponieważ w sprawie o podwyższenie alimentów kłamała, że nie mieszka razem z konkubentem, żę nie handluje używanymi ciuchami na giełdzie. Fotka widoku szkoły dziecka z widoku z pod jej domu - kiedy kłamała że wozi dziecko do szkoły i wydaje na to ze 300 zł na paliwo - kiedy szkoła była widoczna z pod domu i 800 m w linii prostej. chodnikiem przy ulicy.

 

5. No i jeszcze sprawa o podział majątku - rozwód przy tym to był spacerek po łące. Wymyśla takie historie i bzdury nawet z czasem sprzeczne z jej wcześniejszymi twierdzeniami. Chora na głowę i taki jest wynik tego.

 

No i teraz widzicie, że ona dla mnie jest ostatnim ścierwem niewartym nawet splunięcia. To co robiła jest niewybaczalne i nie moze być zapomniane. Nie utrzymuję z nią żadnego kontaktu nawet smsowego, jej numer skasowałem z telefonu komórkowego.

 

Ale patrząc na to wszystko powyżej - dziecku ani słowa o tym wszystkim i ani złego słowa o ścierwie - po co dziecku zaśmiecać głowę tymi sprawami, niech już od tego gówna odpocznie dzieciak bo ścierwo męczyło dzieciaka latami. 

 

Dzieciak widzi, że madka jest "nie teges" - ja nic nie muszę robić, tylko wspieram dzieciaka w słabszych chwilach.

 

 

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, rarek2 napisał(a):

No i teraz widzicie, że ona dla mnie jest ostatnim ścierwem niewartym nawet splunięcia. To co robiła jest niewybaczalne i nie moze być zapomniane. Nie utrzymuję z nią żadnego kontaktu nawet smsowego, jej numer skasowałem z telefonu komórkowego.

Kompletnie nie ma się co dziwić.  Szkoda tylko dziecka. Ale u Ciebie to inny ciężar gatunkowy i inne położenie (u mnie naprzemienna jeszcze potrwa przez wiele lat, więc tu trzeba się dogadywać).

Inna sprawa, że trzymam naprawdę spory dystans. Relacja jest na dokładnie takim poziomie jakim oczekiwałem jej od samego początku. 

 

45 minut temu, rarek2 napisał(a):

Ale patrząc na to wszystko powyżej - dziecku ani słowa o tym wszystkim i ani złego słowa o ścierwie - po co dziecku zaśmiecać głowę tymi sprawami, niech już od tego gówna odpocznie dzieciak bo ścierwo męczyło dzieciaka latami. 

Jak będzie chciało to samo się odezwie, żeby porozmawiać. Ale z drugiej strony jeśli nie jest przyzwyczajone to może być raczej trudne.

45 minut temu, rarek2 napisał(a):

Dzieciak widzi, że madka jest "nie teges" - ja nic nie muszę robić, tylko wspieram dzieciaka w słabszych chwilach.

Widzi, ale nie rozumie - zachowań, mechanizmów itd. Dlatego uważam, że w pewnym momencie życia warto pewne kwestie wytłumaczyć. Nawet nie w kontekście, że ex była fatalna. Bardziej właśnie, aby umiała dostrzec pewne mechanizmy zachowania i ich unikać - u siebie czy u innych - bez znaczenia. 

 

Córce wiele rzeczy nakreślam. Właśnie w tym kontekście, aby skłonić do refleksji. Pokazać możliwe konsekwencje.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, calltoaction napisał(a):

Czy sąd w jakiejkolwiek formie może reagować na te kłamstwa i matactwa?

 

Zapewne i może ale ponieważ robi to kobieta to nie chce. Bo pańciom uchodzi wszystko. A jeżeli ojciec/mężczyzna/mąż zrobić coś nawet mniejszego to już psy na nim wieszają.

 

Taka jest rzeczywistość. Czy się kiedyś zmieni? Nie sądzę. 

 

No chyba, że islam tutaj przyjdzie i zrobi porządek.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

To się czyta z takim bólem serca jak system potrafi być przeciwko człowiekowi. Tutaj trafiło na ogarniętego gościa, który (jakoś sobie poradził) - w sensie chodzi trzeźwy, bo tyle widać, pracuje i żyje, a teraz popatrzmy na tych ludzi z przetrąconym kręgosłupem - nie dziwią mnie wcale nałogi ani wykonanie magika w większej ilości niż ofiar wypadków komunikacyjnych.

Ty sobie poradziłeś, zewnętrznie pewnie ok, ale nie chcę sobie wyobrażać co zrobiło z duchem. Pewnie brak wiary w prawo, sprawiedliwość, instytucje państwowe, człowieczeństwo, a nie chcę wspominać o tych emocjach z haju hormonalnego - miłość, ulotne szczęście. Gruba skóra skutecznie później hamuje takie strzały.

Ogólnie wyrażam podziw wobec wytrwałości.

 

 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Ostatnio jak rozmawiałem z prawnikiem to mi powiedział, że dla sądu jeżeli - płacisz alimenty, widujesz się z dzieckiem, masz kontakt, jesteś zainteresowany itd gorszy będzie tylko ten co nie płaci alimentów.

Tam nie ma jakiejś większej skali, z automatu meżczyzn = śmieć jak chce się widywać i płaci, meżczyzna = mega śmiec jak nie płaci.

 

Pojebane to na maxa.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Niestety, trzeba zmienić swoje przekonania - ja przyznaję, że mam z tym duży problem, ale: świat oraz życie - nie jest sprawiedliwe. Tutaj trochę pomaga stoicyzm i w tym kierunku idę.

 

A jak ktoś to trafnie powiedział kiedyś:

Cytat

Do sądu nie idzie się po sprawiedliwość, ale po wyrok.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

System nie jest niesprawiedliwy tylko zabezpiecza wlasna doope . Nie bedzie dokladal do interesu jesli nie musi . Bedzie tez przesadnie chronic matki bo zabraknie niewolnika ktory bedzie na to wszystko tyral . Przeciez to takie proste 🙃.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Mogę tylko potwierdzić ze swojej perspektywy, że nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość.

Dołączyłem masę dowodów jednoznacznych na zdradę żony i tak dostałem współwinę.

A w uzasadnieniu napisali, że owszem ona dopuściła się niewierności, ale uwaga!! ja nie współdziałałem dla dobra rodziny....cokolwiek to znaczy.

Sąd nie wskazał jakie moje konkretnie zachowania przyczyniły się do rozpadu bo takowych po prostu nie było.

Apelacja podtrzymała wyrok bo przecież przy rozwodzie nie stopniuje się winy.

Wobec tego każdemu można przypisać współwinę na dzień dobry a wyrok w zasadzie zależy od tego na jaką pizdę trafisz i jaki będzie tego dnia mieć humor.

Jakby tego było mało starałem się o naprzemienną i nie dostałem jej mimo, że zdecydowanie badania w OZSS wyszły na moją korzyść!!!

Nie było to napisane wprost, ale można było wywnioskować z treści, że żona ma poważne zaburzenie osobowości, nie panuje nad własnymi emocjami, ma problem ze zrozumieniem potrzeb drugiego człowieka, do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje ciągle nowych bodźców, ludzi (czyt. nowych bolców).

Myślicie, że miało to jakiś wpływ na orzeczenie? Zapomnijcie.

Sąd sobie wybiórczo tylko wybiera to co mu pasuje pod jego uzasadnienie.

Dla wzmocnienia uzasadnienia oczywiście nie dał wiary w moje zeznania, które przecież miały potwierdzenie w materiale dowodowym, ale uwaga dał wiarę w zeznania żony, która pomawiała mnie o znęcanie, brak wsparcia, twierdziła że zdrady nigdy się nie dopuściła mimo, że fakty stanowiły inaczej.

Czujecie to? Tam jest totalna samowolka. A najgorsze jest to, że oni czują się i w zasadzie są bezkarni.

Poczucie niesprawiedliwości po wyjściu stamtąd i świadomość bezsilności nie do opisania.

Plują na Ciebie z uśmiechem na twarzy i nic nie możesz zrobić.

Nie życzę nikomu.

  • Like 12
  • Thanks 2
  • Sad 1
Link to comment
Share on other sites

Niech się wszystkie patałachy stawiające cipe na piedestale uczą na tym temacie.

 

Zwłaszcza młode bo obecne pokolenie kurewek z roczników 90, 00 i 10 w mojej ocenie jest w jakiś 60% chora psychicznie (wszystko na tle niekontrolowania agresji).

A jakieś 80-90% kobiet w tym kraju jest po prostu agresywnymi ludźmi.

Czy od razu potrzebny islam? Nie wiem, wolałbym zacząć od małych kroków. Np. polski kukold musiałby się nauczyć obsługiwać dyktafon, przestać stawiać poruchanie nad dobro własnych dzieci i własną higienę psychiczną (co robią te męskie ścierwa notorycznie), i nie bać się dzwonić na policje, zakładać niebieskiej karty i żądać wydalenia z domu na 14 dni na podstawie obowiązującego prawa, które nie jest stworzone tylko dla kobiet jak się niektórym wytresowanym wydaje.

Oczywiście ja sobie zdaję sprawę, że dzwoniąc na policje i wzywając patrol do agresywnej baby przyjedzie przede wszystkim polak, tępy kukold-krawężnik prawdopodobnie sam siedzący w domu pod pantoflem. więc podświadomie będzie brał stronę kobiety i nie liczę z jego strony na współprace. Druga sprawa, że psiarnia jest tak tępa, że sama często nie wie co ma robić. Więc trzeba być dobrze przygotowanym prawnie i mówić tym śmieciom co mają robić (założenia niebieskiej karty masz prawo domagać sie już podczas pierwszej interwencji policji) a jak nie to grozić im założeniem sprawy o niedopełnienie obowiązku bo to jedyny język jaki polski pies rozumie, język groźby prawnikiem/znajomościami.

Konkluzja jest prosta. Bierzesz współczesną polkę, chcesz mieć z tym rodzinę? Odwiedź w wolnej chwili prawnika i zapoznaj się z procedurami w przypadku bycia ofiarą przemocy domowej bo samo wezwanie psiarni i poleganie na ich "wiedzy" na 99% może nie wystarczyć. Oni sie nadają tylko do łapania dzieci z trawą i pijanych rowerzystów. Ale jak poszczujesz to bydło konsekwencjami prawnymi to mogą okazać się całkiem skuteczni.

 

  • Like 6
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Husquarna napisał(a):

Ty sobie poradziłeś, zewnętrznie pewnie ok, ale nie chcę sobie wyobrażać co zrobiło z duchem. Pewnie brak wiary w prawo, sprawiedliwość, instytucje państwowe, człowieczeństwo, a nie chcę wspominać o tych emocjach z haju hormonalnego - miłość, ulotne szczęście. Gruba skóra skutecznie później hamuje takie strzały.

Ogólnie wyrażam podziw wobec wytrwałości.

 

Jak to od dawna jest  - co cię nie zabije to cię wzmocni. Tak się i w moim przypadku stało. Po tym wszystkim jak spojrzę na siebie do tyłu o te 15 lat - to byłem innym człowiekiem.

 

Teraz jestem inny i to wyszło mi na dobre prywatnie ale w dużej mierze i zawodowo. Przeciwności hartują i utwardzają charakter. Jak już ktoś czegoś doświadczy to wie jak się zachować w różnych sytuacjach. 

 

Po tym wszystkim co do sądów to sprawa jest bardziej na plus niż minus z pewnymi wyjątkami mocno na minus.

 

Sąd w apelacji o alimenty - zrobił rzecz zadziwiającą ustalił datę rozprawy na miesiąc po skończeniu przez dziecko 18 roku życia czyli rok i 3 miesiące po wyroku pierwszej instancji  - takie mam przemyślenia, że zrobił to celowo jak się zapoznał z aktami sprawy i zobaczył co madka tam wyprawiała. Madka oczywiście pisała skargi, które były spuszczane do kibla. 

 

Sąd w apelacji o opiekę nad dzieckiem - porażka, na dodatek mężczyzna, nawet się nie zapoznał z aktami sprawy, co wyszło w uzasadnieniu jakie spłodził. Tak sprawdziłem tego sędziego i zapoznałem się z jego oświadczeniem majątkowym. Zakredytowany pod korek. Swój kredyt "frankowy"  -  przewalutował na PLN parę lat temu, kiedy było już wiadomo, że franki to był bankowy wał - a aktualnie niemalze 100% umów upada w sądach. Czyli inteligentny inaczej.

 

Sąd Rejonowy w sprawie o rozdzielność majątkową w czasie rozwodu - niezwykle konkretna kobieta - zamiotła ex i jej podstawionych świadków.

 

Policja, która interweniowała na wezwania szmaty tutaj nie wiem czy to szczęście ale zarówno prokuratura jak i policja zaskoczyła mnie pozytywnie. 

Kiedyś nawet usłyszałem od policjanta, że jak kiedykolwiek będę miał styczność ze szmatą nie mogę być nawet po połowie piwka bo ona zbije np szybę i wezwie policję i powie że jestem pijany i się awanturuję.

 

RODK niestety przygłupy, krętacze i idiotki. Na wszelkie sposoby każdą krzywą akcję szmaty tłumaczą na wszelkie głupie sposoby. Np jak szmata uprowadziła dziecko z domu to tłumaczyli że z troski bo były podejrzenia molestowania zgłoszone przez sierwo. To nic że biegły napisał że dziecko powtarza przygotowane wypowiedzi czyli ścierwo zmanipulowało dziecko - to dalej pieprzyli że uprowadziła z troski - co trzeba mieć w głowie aby pieprzyć takie głupoty. W czasie rozprawy jeden koleś z RODK palnął że w czasie badania wykryli u ścierwa dodatkowe zaburzenia osobowości a druga z RODK aż się zapowietrzyła i okno otworzyła na sali bo tak się jej gorąco zrobiło.

 

Potem idiotki z OZSS w Poznaniu - tutaj brak słów - to są osoby specjalnej troski, na kopach powinny być wywalone z roboty - tutaj przestrzegam Was przed nawet pomysłem aby iść do OZSS na pewno w Poznaniu - jedyny co uzyskacie to kwity na siebie, pomówienia i kłamstwa - tak system tutaj działa.

 

Z tą sprawiedliwością w sądach w PL jest różnie - w moim przypadku bardziej na plus niż minus.

 

Jedno jest pewne - aby to wszystko przetrwać trzeba mieć grubą skórę i odporność i dużo szczęścia i też życzliwych ludzi wokoło siebie. Ja takich miałem, moja rodzina, i partnerka z tamtego czasu.

 

 

 

 

 

 

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Kogut napisał(a):

Czujecie to? Tam jest totalna samowolka. A najgorsze jest to, że oni czują się i w zasadzie są bezkarni.

 

Potwierdzam.

 

Paradygmatem działania sądów w sprawach rodzinnych jest dobro matki/kobiety. Nic innego się nie liczy. Sąd nagnie rzeczywistość tak mocno aby madce się krzywda nie stała.

 

Co ciekawe jeśli chodzi o winę to gdy winę można przypisać wyłącznie mężczyźnie to nie ma z tym problemu. Ale gdy winna jest kobieta to z tego co widzę sądy robią współwinę aby mężczyzna nie ciągał kobiety po sądach o alimenty. A na odwrót nie ma problemy by kobieta ciągała po sądach mężczyznę o alimenty. Chodzi też o to by mężczyzna/ojciec płacił wygórowane alimenty na dzieci - w domyśle by finansował życie ex szmaty za pośrednictwem alimentów na dzieci.

 

Wszystko to potwierdza, że kobiety w ogólnosci są ułomami, które nie radzą sobie z życiem i nie są w stanie się samodzielnie utrzymać i potrzebują alimentów na siebie i na dzieci by z tego czerpać korzyści.

 

Ale wszystko jest do czasu. Taka madka wypasiona alimentami ma rozbuchane koszty życia, czasami nabierze kredytów/pożyczek i je spłaca, powynajmuje mieszkania, żyje ponad stan dzieci utrzymując najtańszym kosztem. Jednocześnie nie szuka lepszej pracy nie awansuje, ukrywa zarobki pobierając wypłatę pod stołem aby jej alimentów nie obniżyli. I przychodzi ta chwila kiedy, dzieci dorastają i idą w świat. Kochane alimenciki się kończą. Pozostaje biedna pensyjka a koszty rozbuchane.... płacz, bieda i zgrzytanie zębami. Do tego emeryturka będzie nędzna z minimalnych zarobków.

 

A ojciec? Musiał awansować, szukać lepszą pracę by więcej zarabiać by mieć na życie i płacić te alimenty. I przychodzi ta chwila kiedy dzieci dorastają i idą w świat i te alimenty do niego wracają, ma więcej. A nie mniej jak madka.

 

Lecz jest jeden problem - madka. Będzie niszczyć życie dzieciakom, jęcząc, że mamusia nie ma pieniędzy na życie i na chlebek. Jak dzieciaki się ugną to będą finansować madkę przez co mogą zniszczyć swoje rodziny bo współmałżonek może tego okradania rodziny nie akceptować.

 

Tak system niszczy rodziny całymi pokoleniami.

  • Like 2
  • Thanks 1
  • Sad 1
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, rarek2 napisał(a):

Co ciekawe jeśli chodzi o winę to gdy winę można przypisać wyłącznie mężczyźnie to nie ma z tym problemu.

Dokładnie. W przypadku np. zdrady faceta jako dowód wystarczy jeden sms i to nie jednoznaczny żeby można było przypisać winę właśnie jemu.

Nic innego wówczas się nie liczy i nie ma znaczenia.

W drugą stronę tak to nie działa.

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.