bernevek Posted November 24 Share Posted November 24 Czołem w deszczową niedzielę, (przynajmniej na południu kraju). Wy też to zauważyliście, że panie lubują się w wysługiwaniu innymi? A odmowę traktują bardzo ambicjonalnie? O co w tym chodzi - o władzę nad facetami? O zwykłe lenistwo? Jak w ogóle rozgraniczacie zwykłą pomoc wynikającą z życzliwości od ulegania i bycia pomagierem? 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
deleteduser192 Posted November 24 Share Posted November 24 Lubowanie się w wysługiwaniu innymi , kobiety mają to wpisane w swoją naturę przetrwania. Nie rozumiem jak można się dziwić temu , będąc na forum od 2019. 16 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Król Jarosław I Posted November 24 Share Posted November 24 (edited) Ewolucja raz behawioralnie zaś polski kukoldyzm wiecznie żywy. Ament. Edited November 24 by Król Jarosław I 11 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mosze Red Posted November 24 Share Posted November 24 Oczywiście, że tak. Szczególnie jak trzeba zrobić coś nieakceptowalnego społecznie, niezgodnego z prawem albo zwyczajnie złego. Wtedy jak świństwo przejdzie bez konsekwencji chwalą się tym jak komuś zaszkodziły. Jak nie przejdzie i są konsekwencje jakiekolwiek, społeczne, prawne itp. to jest zrzucenie winy na białorycerza, który dał się podpuścić/ napuścić. 16 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krugerrand Posted November 24 Share Posted November 24 (edited) Najlepsze jest to, że jak nie chcesz za nich czegoś zrobić to znaczy, że nie jesteś prawdziwym mężczyzną, bo taki prawdziwy to zawsze "pomaga". Robią to, ponieważ przeważnie mogą i nikt im nie zwróci uwagi, bo nie wolno. No bo jak to? Przecież o kobietach w rzekomym patriarchacie mówimy tylko dobrze albo milczymy. Oczywiście przeważnie także zero reperkusji, bo przecież nie chcesz wyjść na mizogina, który nie pomaga i którego jakaś tam skrzywdziła😁 Co więcej: jeśli nie trzymasz strony kobiet, to jesteś nieobiektywny, ponieważ obiektywność polega na trzymaniu strony kobiet. Autentyk zasłyszany od jednej z Rezerwatu. Edited November 24 by Krugerrand 15 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
mac Posted November 24 Share Posted November 24 (edited) A Ciebie by nie podniecało, jeżeli zmuszałbyś tygrysa lub innego drapieżnika do wykonywania Twojej woli, chociaż jesteś słabszy i na jeden strzał? Ale tak pierdolisz i takie tworzysz wrażenie, że drapieżnik zaczyna Ci usługiwać. To jest sport siły woli, sport potęgi, ego i tego całego gówna zwanego światem relacji. Dominacja/uległość, tylko takie siły obowiązują pomiędzy stronami. Ofiara i drapieżnik, jak w świecie przyrody, tylko pomiędzy tym samym gatunkiem. Dżungla, przetrwanie, zysk. Podporządkuj się lub zgiń. Nie ma i nie będzie niczego innego, nawet w erze podróży międzyplanetarnych. Edited November 24 by mac 15 1 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
balin Posted November 24 Share Posted November 24 Taka sprawczosć w kobiecym wydaniu. Sprawczość posługiwania się mezczyznami. 5 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Salius Ketman Posted November 24 Share Posted November 24 46 minut temu, bernevek napisał(a): A odmowę traktują bardzo ambicjonalnie? Bo to ich strategia przetrwania i jeżeli jej się to nie udaje, a wcześniej każdy jej ulegał to dla niej takie uczucie jakbyś nagle nie był wstanie podnieść krzesła lub wejść po schodach na 3 piętro. Samoocena by spadła, ale poprzedziłby to szok, a potem gniew. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magos Dominus Posted November 24 Share Posted November 24 My sami się w to wikłamy. Większość dziewczynek jest wychowywana na księżniczki, którym się należy. Facet ma być na każde skinienie i tyle. Oczywiście w tym temacie chłopców nie uczy się asertywności. 8 Link to comment Share on other sites More sharing options...
nowy00 Posted November 24 Share Posted November 24 (edited) Widzę coś takiego. W przypadku braku pomocy stosują szpilki słowne, przykładowo "Jak możesz nie pomóc, przecież prawdziwy męźczyzna" "Ty jesteś mężczyzną, a ja kobietą i mnie nie wypada" Tak, zwykłe lenistwo i taka natura kobiet. Przecież zdecydowanie lubią się naśmiewać z tego jak jakiś chłop nad nią nadskakuje jak małpka nie będąc świadomy tego iż czasem zwykłych słów dzięki nie usłyszy. Edited November 24 by nowy00 13 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patton Posted November 24 Share Posted November 24 Godzinę temu, bernevek napisał(a): Wy też to zauważyliście, że panie lubują się w wysługiwaniu innymi? O tym co robią u mnie w pracy, to mógłbym pisać referaty. 3 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
bassfreak Posted November 24 Share Posted November 24 (edited) Ja wyglądam na kurwiarza mimo że nim nie jestem i z automatu wiedzą że ja nie ten typ pomagacza za free XDDD Wiadomo nie mówię o sytuacjach gdzie pomagasz chorej kobiecie czy z dzieckiem np z wózkiem. Edited November 24 by bassfreak 7 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted November 24 Share Posted November 24 Ja generalnie, na poczatku w pracy kilka razy byłem trochę na posyłki itp. jednak brałem to jako wdrożenie i przyjmowałem na klatę. Teraz jak wiem, że chce któraś wyręczyć się moją osobą to odbijam i nie godzę się. Najśmieszniejsze jest to, że im się to podoba. 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
smerf Posted November 24 Share Posted November 24 Jeżeli widzę że kobieta faktycznie potrzebuje pewnej pomocy i o nią prosi to pomagam jeżeli widzę że chce się mną wysłużyć to mówię że są równouprawnienia. 8 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pytonga Posted November 24 Share Posted November 24 Niewiasty mają taki wgrany software - silna niezależna, ale jak się da to lepiej niech frajer zrobi. W pracy ręce opadają - jak silna niezależna dopiero co rozwiedziona - nie potrafi zrobić najprostrzej rzeczy i szuka jelenia - do mnie przychodzi z tak debilnymi pytaniami, że moja mina mówi jej co o tej sytuacji myślę. Kolejny przykład - sąsiadka budowała drewnianą szopkę - no wychodziło jej to niezbyt - wyszedłem do ogrodu, zapytałem jak tam - zaczęła się żalić oczekując, że skoczę do pomocy. Wysłuchałem, pokiwałem głową ze zrozumieniem i odpowiedziałem jej, zrelaksuj się, rób to powoli, masz dużo czasu, napewno dasz radę i poszedłem - jej mina była bezcenna. Następny przykład - 3 silne młode niewiasty z jednym bąbelkiem - ładujemy się do busa transfer z lotniska - wkładam swoją walizkę - ustawiły swoje naokoło mnie - zero słowa tylko patrzyły oczekując, że załaduje. Gibko i zwinnie przeszedłem przez barykadę i z uśmiechem odpowiedziałem proszę macie teraz więcej miejsca - nienawiść i komentarze były bezcenne. Jeżeli królewna nie jest w stanie poprosić - używając słów proszę, czy mógłbyś to ignor (no chyba, że jest niepełnosprawna albo ma ileś bąbelków radosnych to wtedy pomogę tak jak i starszym ludziom) 13 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roman Ungern von Sternberg Posted November 24 Share Posted November 24 (edited) 3 godziny temu, balin napisał(a): Taka sprawczosć w kobiecym wydaniu. Sprawczość posługiwania się mezczyznami. Jesteś Bartosiakiem relacji d-m? XD Edited November 24 by Roman Ungern von Sternberg 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzy_siek Posted November 24 Share Posted November 24 (edited) Ale to nie tylko kobiety tak robią. Faceci tak samo robią z facetami - starsi, wykorzystują młodzieńczą naiwność młodszych. Z kobietami jakoś dość szybko zorientowałem się jak to działa, i że mam tak postępować by nie wyjść na frajera pomagiera. Natomiast w relacjach zawodowych już taki bystry nie byłem, i dałem się parę razy naciągnąć na wykonanie jakichś prac dla starszych kolegów, bez benefitu dla mnie. Co mnie dziwi natomiast, to że faceci wraz z wiekiem, mniej dają się podejść, naciągnąć innym facetom, ale w tożsamych sceneriach z kobietami takiego progressu już u nich nie widzę. Często spotykam sytuacje gdzie facet oddaje za darmo swój czas, know-how, uprawnienia, kontakty, jakiejś młodej damie która się tylko do niego uśmiechnie i pogada z nim ze zrozumieniem. Edited November 24 by krzy_siek 6 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
nowy00 Posted November 24 Share Posted November 24 2 godziny temu, krzy_siek napisał(a): Co mnie dziwi natomiast, to że faceci wraz z wiekiem, mniej dają się podejść, naciągnąć innym facetom, ale w tożsamych sceneriach z kobietami takiego progressu już u nich nie widzę. Często spotykam sytuacje gdzie facet oddaje za darmo swój czas, know-how, uprawnienia, kontakty, jakiejś młodej damie która się tylko do niego uśmiechnie i pogada z nim ze zrozumieniem. Przecież w jakimś filmiku opowiadała Fagatka, że Najmanos do niej potrafi pisać często "milego dnia, smacznej kawy" xD Jakby Marcinek dostał szanse byłby jakimś pomagierem Agatki tak mi wyglada haha 3 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
balin Posted November 24 Share Posted November 24 6 godzin temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a): Jesteś Bartosiakiem relacji d-m? XD Zaraz napiszę kilka poczytnych książek w tym temacie. 1 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Druid Posted November 24 Share Posted November 24 10 godzin temu, bernevek napisał(a): O zwykłe lenistwo? O zwykłe frajerstwo, gdyby ktoś był na moje zawołanie to bym wykorzystywał ile wlezie. A to, że poprzez usługiwanie dostanie nagrodę np. kuciapę to takie kobiety gardzą tymi białorycerzami. 1 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alejandro Sosa Posted November 24 Share Posted November 24 7 godzin temu, Pytonga napisał(a): Niewiasty mają taki wgrany software - silna niezależna, ale jak się da to lepiej niech frajer zrobi Ciekawi mnie ostatnio gra hormonów, jak bardzo ta silna i niezależna ma np. wyższy testosteron (jak na kobiece warunki)? Czy to stężenie pomaga przyciągać do siebie pasywnych kukoldów z wysokim estrogenem i chęcią do pomocy? 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
nowy00 Posted November 24 Share Posted November 24 50 minut temu, Druid napisał(a): O zwykłe frajerstwo, gdyby ktoś był na moje zawołanie to bym wykorzystywał ile wlezie. A to, że poprzez usługiwanie dostanie nagrodę np. kuciapę to takie kobiety gardzą tymi białorycerzami. Punkt trafiony. Nie da się pominąć, że takich błagających mają za 0. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iceman84PL Posted November 24 Share Posted November 24 12 godzin temu, bernevek napisał(a): Wy też to zauważyliście, że panie lubują się w wysługiwaniu innymi? A odmowę traktują bardzo ambicjonalnie? O co w tym chodzi - o władzę nad facetami? O zwykłe lenistwo? Skoro to dostrzegasz to jesteś świadomym mężczyzną. Tak, my także to widzimy. Kobiety po części są leniwe, chcą mieć władzę, robią to z egoistycznych pobudek, ale również zależy to od adaptacji na przestrzeni tysięcy a nawet milionów lat, które w sobie wykształciły. Skoro w Polsce uczy się od najmłodszych lat by mężczyźni byli niewolnikami i służącymi na każde skinienie, to nie dziw, że kobiety to skrzętnie wykorzystują. Wszelka odmowa, asertywne powiedzenie nie to dla kobiet zagrożenie, bo taki mężczyzna nie da sobą pomiatać, kontrolować. I tu dochodzimy do clue tematu. Mianowicie, kobiety pożądają i mają szacunek tylko do siły, a wszelką słabością gardzą. Kobiety wyssały z mlekiem matki spryt, inteligencję emocjonalną, szybko klasyfikują kogo można wykorzystać a kogo nie warto dla własnej korzyści. Dzisiejsze czasy stworzyły słabych mężczyzn rękami kobiet, kobiety poprzez niewłaściwą socjalizację, wychowanie, wzorce są przeświadczone o własnej zajebistości. Dlatego na masową skalę wysługują się mężczyznami, bo mogą, bo jest na nie popyt. Kobieta dobrze wie, że prawdziwy mężczyzna czegoś oczekuje w zamian. Natomiast tym słabym wmawia się egoizm, wzbudza poczucie winy, wstydu by nie żądali odpłaty. 12 godzin temu, bernevek napisał(a): Jak w ogóle rozgraniczacie zwykłą pomoc wynikającą z życzliwości od ulegania i bycia pomagierem? Współczesny, systemowy mężczyzna nie jest wstanie tego odróżnić. Ma oczekiwania, najczęściej obietnicy związku czy seksu, uprzednio nie okazując swoich zamiarów. Słabi faceci myślą, że kobiety łaskawie same to zrobią, bo oni tacy uczynni i dobrzy są😏 Nic bardziej mylnego, skoro zostałeś sklasyfikowany jako "frajer" to podświadomie taka kobieta tobą gardzi. Więc będzie cię wykorzystywała tak długo jak długo będzie mogła. Zażenowanie bierze, iż wielu mężczyzn zdających sobie z tego sprawę dalej pomaga za darmochę, licząc, że może kobieta w przyszłości to doceni, że oni tak się starają🤦♂️ Jak to rozgraniczać, to bardzo proste. Na samym początku kalkulujesz zyski i straty płynące z danej pomocy. Mówisz wprost czego chcesz, ustalasz zasady, stawiasz granice, których kobieta nie może przekraczać. Mężczyźni szanujcie swój czas, zdrowie, energię, żądajcie odwdzięczenia, a jak kobieta nie chce tego zrobić, to jest jasny sygnał z kim tak naprawdę macie do czynienia. 8 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
mac Posted November 25 Share Posted November 25 (edited) 9 godzin temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a): Jesteś Bartosiakiem relacji d-m? XD Pozwoliłem sobie przy wsparciu AI wygenerować adekwatny, lekko przerobiony esej w stylu geo - polityko - wojennym. Wojna, ta bezwzględna i okrutna wojna, która zniszczyła nasze miasta, nasze rodziny, nasze serca. A jednak, wśród tej zniszczonej ziemi, wśród tych ruin i gruzów, jesteśmy w stanie znaleźć coś pięknego. Coś, co może nas uratować od tej bezsensownej walki. To coś to kobiety. Kobiety, które wciąż żyją, wciąż kochają, wciąż obdarzają nas, tych beznadziejnych mężczyzn nadzieją. Kobiety, które wciąż są w stanie uśmiechać się, wciąż są w stanie kochać, wciąż są w stanie żyć. Ale jak usługiwać tym kobietom? Jak pomóc im w tym trudnym czasie? Jak dać im nadzieję, kiedy wszystko wydaje się stracone? To pytanie, które zadaję sobie każdego dnia, wciąż i wciąż bez wytchnienia. To pytanie, które nie ma prostej odpowiedzi. Ale jedną rzecz wiem. Musimy być dla nich. Musimy być dla nich ogniem w ciemności, musimy być dla nich światłem w nocy. Musimy być dla nich pocieszeniem w czasie smutku, musimy być dla nich nadzieją w czasie strachu. Musimy słuchać ich, mądrzejszych od nas, musimy słuchać ich serc. Musimy zrozumieć ich potrzeby, musimy zrozumieć ich cierpienie. Musimy być dla nich, musimy być z nimi cały czas. To nie jest łatwe. To nie jest proste. Ale to jest konieczne. Bo kiedy kobiety będą miały nadzieję, kiedy kobiety będą miały pocieszenie, to wtedy i my będziemy mieli nadzieję, będziemy mieli pocieszenie. To jest nasza wojna. To jest nasza walka. Ale nie jest to walka o zwycięstwo, nie jest to walka o pokonanie wroga. To jest walka o życie. To jest walka o miłość. To jest walka o kobiety. Edited November 25 by mac 1 4 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dowódca plutonu Posted November 25 Share Posted November 25 Cześć pomożesz mi w..... Nie. Dlaczego? Wwwwww będę grał w grę. Jako? TOMB Rajder. 🤠 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts