Mosze Red Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 5 minut temu, OnTakiJakis napisał: 8. Mydło, szampon, szczotka do zębów, pasta, krem do wysuszonych dłoni + nić dentystyczna, płyn do płukania ust, szczotka do szorowania pleców 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Długowłosy Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 (edytowane) No i prawdziwy gentleman i "elegant" ma przy sobie zawsze gumy Edytowane 15 Maja 2016 przez OnTakiJakis 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 (edytowane) Polscy mezczyzni - moje spostrzezenia w Londynie: 1. Jezyk. Kurwa (hehe) to jest cos po prostu makabrycznego. Jedziesz metrem i slyszysz "kurwa to, kurwa tamto...". Nie spotkalem jeszcze obcokrajowca, ktory nie umialbym wypowiedziec poprawnie "kurwa". Dla mnie wstyd jak jasna cholera. 2. Z ubiorem jest duzo lepiej niz w kraju. Eksperymenty coraz czesciej, buty skorzane, materialowe, jakies swetry, kurtki. Wciaz niesmiertelny zestaw praktycznego polaka na kazda pore roku czyli kurtka przeciwdeszczowa/mrozowa/wietrzona gore-tex i buty trekkingowe + jeansy (do porzygania nudne), ale juz coraz mniej... 3. Mentalnosc - niestety, dla wielu zapierdalanie w Coscie za 8.5f zeby dostac 1.5f wiecej za dwa lata to szczyt ambicji. W sieciowkach z kawa w Londynie prym wioda polacy. Kelnerzy, knajpy, kawiarnie... Jest taka polska mentalnosc i kompletna niezdolnosc w korzystaniu z mozliwosci. Pierwsze wyplaty, funty przychodza na konto i polak juz jest ululany i zadowolony, ze w tydzien ma tyle co w PL przez miesiac. 4. Wygodnictwo - laczymy sie w skupiska, popularne sa przypadki, ze ktos siedzi w Londynie kilka lat i umie sie tylko przedstawic po angielsku. Znow brak ambicji, zeby sie mieszac w srodowiskach, uczyc czegos. Szczerze powiedziawszy ja mam w dupie od jakiegos czasu co panie tu robia z ciapatymi itd. Kobieta moja nie bedzie wiec moze nawet gangbangi odpierdalac. Jebie mnie to. Nie ma do konca co ich winic i sie bulwersowac. Ktos kto lubi moczyc w workach na sperme to sobie bedzie moczyl, jak ktos chce normalna kobiete z malym przebiegiem to osranym patykiem takiej nie dotknie. Co do tego, ze Janusz nie ma startu do turka czy kogos. No bo kurwa na logike jaki ma miec start??? Oburzaja sie wszyscy, ale jakbyscie mieli do wyboru ladna mulateczke, zadbana, lubiaca seks, nawet tepa jak chuj a z drugiej strony Krystyne ksiegowa, rozmawiajaca caly czas o serialach i kolezankach (odpowiednik pilki i polityki), ubrana w buty na koturnie, jeansy i sweter, to kogo byscie wybrali? Trzeba inwestowac w siebie, rozwijac sie troche a nie narzekac, ze polki sie pruja z przystojnymi smierdzielami. Edytowane 15 Maja 2016 przez greturt 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 5 minut temu, greturt napisał: Wciaz niesmiertelny zestaw praktycznego polaka na kazda pore roku czyli kurtka przeciwdeszczowa/mrozowa/wietrzona gore-tex i buty trekkingowe + jeansy (do porzygania nudne), ale juz coraz mniej... Tak samo jak Amerykanie nie spotkali obcokrajowca, który nie potrafi puścić soczystego FUCK, czy jest im wstyd z tego powodu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Na ważna rzecz zwróciłes uwage @OnTakiJakis, pamietam znajomego którego tu widzialem, po jego powrocie z Hiszpanii... Wiek ok 37 lat, króciutko ogolony ale widac było siwe odrosty, twarz opalona, biała kurteczka, pomarańczowa koszulka, błekitne spodnie i białe buty, wygladal co najmiej komicznie, śmiesznie, powstrzymywalem sie by nie walnąc śmiechem... Jeszcze jedno, nie podciagaj spodni pod pachy, maja lezec swobodnie na tyłku, krótkie wlosy, jesli kto woli, ja obcinam sie co dwa tygodnie, nawet czesciej, króciutke wlosy, wygladasz wtedy swieżo, estetycznie, jak kto woli i co komu pasuje rzecz jasna... Krótkie paznokcie, czyste, masz miec zadbane dłonie, a nie jak bys zapierdalal na budowie i mial wielkie, szorstkie z odciskami i brudnymi paznokciami łapy... Koszulki, koszule, spodnie wyprasowane, klamra od paska wyrównana, to sa szczegoly, ale cholernie istotne... Zawsze mnie odrzuca jak widze gosci którzy zakladaja pantofle do spodni jeansowych, dla mnie to wyglada jak namietny disco-polowiec... Nie zaklada sie koszuli eleganckiej do spodni które maja kieszenie na skos... Zęby czyste, oddech swieży... Spodnie maja byc idealnie dopasowane do ciała, nie za duze, bo wtedy wygladasz jakbys nasrał w gacie, i nie za ciasne bo wygladasz jak pedzio... Kolor? Ja osobiscie preferuje czarny, ewentualnie niebieskie, brzydza mnie żólte, czerwone czy zielone spodnie u męzczyzn... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BigDaddy Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Sporo odpowiedzi możecie znaleść w książce Rafała A Ziemkiewicza - "Polactwo". Rozprawia się on tam w paru rozdziałach z tym dlaczego Polacy mają takie ogromne kompleksy względem zachodu. Dodam, że dostępny jest świetny audiobook z autorem w roli lektora. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Dnia 15.05.2016 o 11:34, red napisał: Tak samo jak Amerykanie nie spotkali obcokrajowca, który nie potrafi puścić soczystego FUCK, czy jest im wstyd z tego powodu? Tu chodzi o co innego. Oni jak slysza cos o polaku, to pierwsze skojarzenie to jest kurwa, jak sie masz, spierdalaj, na zdrowie. No troche chyba chujowo, nie? Jak slyszysz, ze ktos jest z USA to pierwsze co ci do glowy przychodzi to nie jest "fuck". Dnia 15.05.2016 o 12:07, Assasyn napisał: Kolor? Ja osobiscie preferuje czarny, ewentualnie niebieskie, brzydza mnie żólte, czerwone czy zielone spodnie u męzczyzn... Czerwone (ceglane) czy zielone moga wygladac dobrze jak sie je zestawi z jakas fajna marynarka. Marynarki - malo marynarek widze a na lato naprawde swietny wybor na miasto zamiast swetra/bluzy. Miasto, z ktorego pochodze to dresiarskie miasto - rzadzi zel na glowie, marynarki na imprezy (ale takie burackie, przylizane chlopaczki), na codzien dresy i adidasy, bluzy z kapturem. Kiedys przyjechalem tam wlasnie w niebieskich spodniach, czarnej cienkiej skorzanej kurtce i okularach dobranych do twarzy (genielna pani optyk - propsy) to normalnie laskom sie glowy obracaly co chwile. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Przed chwilą, greturt napisał: Czerwone (ceglane) czy zielone moga wygladac dobrze jak sie je zestawi z jakas fajna marynarka. Marynarki - malo marynarek widze a na lato naprawde swietny wybor na miasto zamiast swetra/bluzy. Miasto, z ktorego pochodze to dresiarskie miasto - rzadzi zel na glowie, marynarki na imprezy (ale takie burackie, przylizane chlopaczki), na codzien dresy i adidasy, bluzy z kapturem. Kiedys przyjechalem tam wlasnie w niebieskich spodniach, czarnej cienkiej skorzanej kurtce i okularach dobranych do twarzy (genielna pani optyk - propsy) to normalnie laskom sie glowy obracaly co chwile. Jak kto woli, mam swoje zdanie na ten temat ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Dnia 14.05.2016 at 12:48, greturt napisał: @Pikaczu po co jak nie od dzis wiadomo, ze w polsce sie ma wyjebane na prestiz lokalu byle ludzie byli. A bramkarze zazwyczaj to pol-debile wzieci z silowni, ktorzy moga wyzbywac sie kompleksow mowiac komus w lepszych butach "ty nie wejdziesz - wypierdalaj". ja wiem nie od dzis ze ludzie nie chca zarabiać.garniesz sie komuś z hajsem do reki a ten ci mówi nie. trzeba odróznić bramke w pipidówie małej gdzie jest sped odkolicznych wsi i mniejszych miasteczek od selekcji na bramce gdzie do klubu wchodza tylko ludzie o danym ubiorze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PexGdynia Opublikowano 23 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2016 Po naszym awansie do 1/8 vistula ma przecenę do 70% http://vistula.pl/?gclid=CjwKEAjwka67BRCk6a7_h_7Pui8SJABcMkWRqLF2jNfCopwkdBMN5icpX_28_0wjflk5Ok8_ywUNzRoCqT_w_wcB 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedBull1973 Opublikowano 23 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2016 W sobotę byłem w innym lokalu, tam czarnuchów nigdy nie było... Tym razem niestety już i w tym zacnym miejscu pojawiło się to tatałajstwo... Najebani jak meserszmity, niemal nieprzytomni , ledwo się na nogach trzymali (dlaczego ochrona wpuszcza / nie wyprasza takiego bydła???) ... Oczywiście nasze rodzime kurwiszony były niezawodne, czarnych i ciapatych nachalnie znów macały i lizały się z nimi bez najmniejszej żenady... Pod koniec imprezy jeden z nich mało nie zerżnął jakieś kurwy wprost przy ludziach, w loży...normalnie na niej leżał... Obszczymur i brudas, który jeszcze miesiąc temu jak nic ruchał KOZY... Co ciekawe , wszystkie moje znajome były tym bardzo zdegustowane, no chyba że udawały , albo.... zazdrościły? Dlaczego o tym piszę ? Bo zjebaliśmy ją ostro przy wyjściu razem z moją koleżanką , żeby nie była taką szmatą i nie przynosiła wstydu... Nic nie powiedziała. Mam niesmak do dziś po tym wszystkim. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Długowłosy Opublikowano 24 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2016 18 godzin temu, RedBull1973 napisał: Najebani jak meserszmity, niemal nieprzytomni , ledwo się na nogach trzymali (dlaczego ochrona wpuszcza / nie wyprasza takiego bydła???) ... Bo jakby takiego opalonego wyprowadzili, a nie daj Boże w mordę dali, to następnego dnia Wyborcza i TVN wyją o rasizmie... Najsławniejszy "ciemny" amant RP właśnie na tym jechał: Możecie mnie nazwać wujem ale ja, jak słyszę od laski "erasmus" albo "praca za granicą" bez gumy nie tykam (i to porządnej), a o patelni nawet mowy nie ma... 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 24 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2016 19 godzin temu, RedBull1973 napisał: Mam niesmak do dziś po tym wszystkim. Ona pewnie też, tylko że inaczej rozumiany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 24 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2016 Cytat 3. Mentalnosc - niestety, dla wielu zapierdalanie w Coscie za 8.5f zeby dostac 1.5f wiecej za dwa lata to szczyt ambicji. W sieciowkach z kawa w Londynie prym wioda polacy. Kelnerzy, knajpy, kawiarnie... Jest taka polska mentalnosc i kompletna niezdolnosc w korzystaniu z mozliwosci. Pierwsze wyplaty, funty przychodza na konto i polak juz jest ululany i zadowolony, ze w tydzien ma tyle co w PL przez miesiac. Od siebie dodam, że duża część rodaków wyjeżdża za granicę, żeby mieć więcej pieniędzy na chlanie. I taki człowiek choćby dorobił się willi w Las Vegas świecącej mocniej niż całe miasto, będzie nadal chodził w szarym wyciągniętym dresie, trzymał skręconego papierosa w żółtej ręce z brudnymi pazurami, a w drugiej puszkę Karpackiego czy innej Warki, a wszelkie kwestie wypowiadane (albo czasem dźwięki wydawane) przez takiego będą się ograniczać do ,,kurwa ale żem się umęczył, ten chuj nas tak gania w tej robocie, kurwa ale ciężko, ja pierdolę, robota to głupota''. Dzień w dzień narzekanie. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukulus Opublikowano 24 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2016 Co to ta patelnia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M.Dabrowski Opublikowano 24 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2016 19 minut temu, Lukulus napisał: Co to ta patelnia? Treść usunięta przez moderatora. Arcykapłan patelni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukulus Opublikowano 24 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2016 (edytowane) Już się domyśliłem. Edytowane 24 Czerwca 2016 przez Lukulus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arditi Opublikowano 25 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2016 Dnia 2016-05-14 o 12:19, Długowłosy napisał: Pod resztą się podpisuję wszystkimi kończynami @Assasyn. Mam też do Ciebie pytanie - zadaję publicznie nie na prv bo może kogoś jeszcze zainteresuje odp - czy Ty znasz jakiegoś Polaka w Twoim otoczeniu, który był w związku z arabkami? A jak nie Polaka to białego nie-muzułmanina? Coś wiesz, jak to kolesie obeszli? Przyznam Ci się, że ja takiej osoby nie znam, jak pytam o to każdy wody w usta nabiera, a mnie te baby korcą jak diabli ale wyznania nie mam zamiaru zmieniać Nie do mnie pytanie, ale mogę coś nieco podrzucić w tej kwestii. Otóż poznałem w USA kilka par w których kobieta była pochodzenia perskiego/irańskiego, a facet to zwykle biały Amerykanin. Poznałem z trzy, cztery takie pary. (zadziwiająco dużo takich imigrantów z Iranu czasów rewolucji, pracuje w środowisku nauk medycznych w USA) Choć te Iranki to mentalnie były bardzo zamerykanizowane, bo która muzułmanka nosiłaby bluzki z głębokim dekoltem na ulicy? Zresztą dzięki nim się dowiedziałem, że w Iranie wcale nie jest tak jak myślimy i to co TV przedstawia nie jest do końca prawdą - https://www.instagram.com/therichkidsoftehran/ - jeśli tak się ubierają irańskie kobiety w tym kraju, to chyba jednak nie jest to problem, żeby jakaś poszła w tango z nie muzułmaninem? Osobiście znam też lekarza-ortopedę pracującego w Polsce, z pochodzenia Libańczyk, jego siostra zaś jest żoną Włocha. Z tym, że ta żona jest libańską maronitką - a on był żołnierzem na misji w Libanie chyba jako ONZ i z tego co wiem, to poznali się właśnie tam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dante Opublikowano 18 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2016 @hermes Odpowiedź na Twoje pytanie zależy jeszcze od Twojego stylu, wykształcenia, środowiska i własnych preferencji. Można założyć zwykłe granatowe lewisy (bez żądnych przeszyć i przetarć na kolanach jak z pomocy dla powodzian) do tego biały t-shirt, czarną ramoneskę (skórzana kórtka) i wyglądać jak milion dolców w ubraniu za kilka stówek. Można też założyć za duży garnitur od Dolce na cztery guziki (tzw. sportowy) w czarnym błyszczącym kolorze do tego cegalną koszulę i pstrokaty krawat i wyglądać jak drobne na autobus w gajerze za milion dolców. Dużo zależy tutaj od osobistego stylu. Ja na przykład lubię tzw. smart casual lub preppy, czyli koszule, marynarki i krawaty z tendencjami do bardziej eleganckich zestawów. Ale mam znajomych co mają jeden jedyny garnitur, a mimo to nie można im odmówić świetnego stylu. Chodzi o to, że wszystkie elementy ich garderoby współgrają ze sobą. Mężczyzna ma o tyle dobrze, że tak naprawdę wystarczy mu 20-25 elementów garderoby. Jeśli wszystko dobrze ze sobą dobierze, postawi na klasykę i uniwersalność, z tych 25 elementów stworzy spokojnie ze 20 zestawów praktycznie na każdą okazję. Wbrew pozorom Polacy są coraz lepiej ubrani, szczególnie w dużych miastach. Niestety kreowane są u nas bardzo kiepskie wzorce modowe, rodzime marki modowe to jakiś żart, a ceny za swoje szmatławe ubrania mają zupełnie z kosmosu. Dodatkowo mam cztery pory roku (obecnie to bardziej 2-3), które wymuszają posiadanie czterech osobnych kolekcji ubrań. Taki Włoch czy Hiszpan w swoich włoskich gajerkach może chodzić cały rok. Napisz na priv, trochę się na tym znam chętnie pomogę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CopRobo Opublikowano 18 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2016 Ciekawy fragment odnośnie mody z drugiego tomu Transerfingu Rzeczywistości: Jak dyktować modę? A może chcesz zostać dyktatorem mody? Wcześniej zwracałeś tylko uwagę na to, jak ubierają się inni, i starałeś się nadążać za modą. Lecz czy myślałeś o tym, kto tworzy modę? Otóż moda nie rodzi się w salonach czołowych dyktatorów - oni ją tylko podchwytują. Nowe powiewy mody tworzone są przez ludzi stosunkowo wolnych od wahadeł. Ludzie ci kierują się tylko swoimi niezależnymi opiniami i upodobaniami, i dlatego stają się tymi, którzy określają zasady mody. Ubierają się tak, jak podpowiada im serce, i trafiają w sedno. Potem ta idea zostaje przez innych zauważona, podchwycona i spontanicznie upowszechniona. Jeżeli ślepo hołdować modzie, można solidnie oszpecić swój wygląd zewnętrzny. Jeżeli się rozejrzysz, to spostrzeżesz eleganckich ludzi ubranych absolutnie niezgodnie z kanonami mody. Za to od razu widać: w tym coś jest i nikomu nie przyjdzie do głowy, by oskarżyć ich o staromodność. I na odwrót-bardzo często można spotkać osoby wystrojone według najnowszej mody, lecz żal na nie patrzeć, bo wcale to do nich nie pasuje. Naśladowcy ślepo idą drogą wewnętrznego zamiaru ku obcemu, narzuconemu przez wahadła celowi. Nie zamyślają się nad swymi gustami i podporządkowują się zasadzie wahadeł „postępuj, jak ja". Przychodzi mi tu do głowy francuskie porzekadło: „Nie bój się wyglądać niemodnie - bój się wyglądać śmiesznie". Zewnętrzna strona mody to styl, a wewnętrzny sens to to, co w kontekście danego stylu pasuje właśnie do Ciebie. Trzeba tylko wyraźnie sobie ustalić, czego chcesz: wyglądać modnie czy elegancko? To nie jedno i to samo. A co według Ciebie jest lepsze? Można wystroić się nawet zupełnie nie w duchu swojej epoki, w jakieś okropne retro. Lecz jeśli jest to Twoje - wszyscy umrą z zazdrości! Na pewno domyśliłeś się, że hołdowanie modzie nie jest niczym innym, jak uczestniczeniem w grze wahadła mody. Trendy mody szybko się pojawiają i równie szybko giną. To jedne z najmniej trwałych wahadeł. To nic nie szkodzi, jeśli znalazłeś się pod ich wpływem. Najważniejsze, byś to rozumiał i czerpał z mody korzyść dla siebie, a nie po prostu składał daninę. Bez problemu możesz stworzyć własne wahadło mody. Robi się to bardzo łatwo. Musisz odwrócić się od wahadeł i zwrócić ku sobie. Postaw sobie za cel wyglądać interesująco i elegancko. Niczego nie musisz konkretyzować. Po prostu chodź po sklepach i przyglądaj się rzeczom zgodnie z wyłożoną wyżej metodyką. Zapomnij o aktualnej modzie. Zwracaj uwagę tylko na uczucia, których doznajesz, kiedy patrzysz na rzecz. Wyłącz swój aparat analityczny. Przestań myśleć, porównywać i w ogóle rozważać. Gdy tylko przyłapiesz się na tym, że próbujesz rozważać i analizować, od razu zaniechaj tego bezużytecznego procesu. Słuchaj szelestu porannych gwiazd. Najprawdopodobniej nie od razu coś z tego będzie. Daj sobie jakiś bliżej nieokreślony czas i zrezygnuj z pragnienia zrealizowania celu. Przecież jeżeli nic nie wyjdzie, niczego nie stracisz. Zwolnij siebie z obowiązku osiągnięcia celu. Zmniejsz poziom ważności i zwolnij uchwyt. Po prostu chodź i gap się na rzeczy, przymierzaj je z ciekawości. Zaufaj nurtowi wariantów. Dobrze będzie jednocześnie oglądać w głowie slajd celu. Jednak nie powinien to być konkretny obraz tego, jak wyglądasz. Slajd powinien składać się z odczucia, którego doznajesz, kiedy przyciągasz uwagę i wyglądasz elegancko, interesująco, niepowtarzalnie. Zrezygnuj z pragnienia znalezienia czegoś wymyślnego, nieprzeciętnego. Nadzwyczajność wcale nie jest gwarancją sukcesu. Uwierz mi - tak czy inaczej poczynisz nieoczekiwane dla siebie odkrycia. Po upływie pewnego czasu na pewno odkryjesz jakieś niespodziewane, oryginalne rozwiązanie. Gdy tylko jedność duszy i umysłu zostanie osiągnięta, doznasz uczucia, którego nie da się z niczym porównać. Będzie to mieszanka zdziwienia i zachwytu. Od razu to pojmiesz, lecz nie powiesz sobie: „To jest właśnie to". Zachce Ci się wykrzyknąć coś w stylu: „Niemożliwe! Zwariować można!". Otóż to - Twoje możliwości ogranicza jedynie Twój własny zamiar. Tajemnica sukcesu polega na tym, że wydostałeś się spod wpływu wahadeł i poszedłeś własną ścieżką. A co robią wahadła, kiedy widzą, że na nieboskłonie wschodzi nowa gwiazda? Jak wiesz z poprzedniego rozdziału, to one ją zapalają. Zwyczajnie nie pozostaje im nic innego, jak zrobić z Ciebie gwiazdę, swojego faworyta. Wahadła zmierzają do tego, by wszystko trzymać pod kontrolą, dlatego nawet Ci pomogą. A jeżeli się poszczęści, stworzysz własne wahadło i staniesz się jego faworytem. Wszystko to oczywiście dotyczy nie tylko odzieży. Te same zasady można zastosować do wszystkiego, co robisz. Bycie sobą to luksusowy przywilej. I tak się składa, że każdy może sobie na niego pozwolić. Ale odważają się na to tylko jednostki. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest tylko jedna-wielkie uzależnienie od wahadeł. Potrzebują one posłusznych marionetek, a nie wolnych osobowości. Pozostaje tylko to zrozumieć, uwolnić się od niepotrzebnego wpływu i być sobą. Innymi słowy, Twój umysł powinien umieścić na liście swoich definicji następującą prawdę: każdy posiada drogocenny skarb - unikalność swojej duszy. Każdy człowiek nosi w kieszeni klucz do sukcesu, lecz z niego nie korzysta. Niech Twój umysł weźmie duszę za rękę, zaprowadzi ją do sklepu i pozwoli jej samej wybrać zabawkę. Jedność duszy i umysłu to taka rzadkość, że możnaby ją dosłownie sprzedawać za duże pieniądze. Wszystkie arcydzieła kultury i sztuki stanowią istotę emanacji tej jedności. Gwiazdy stają się gwiazdami tylko dlatego, że ludzi interesuje to, czego im samym brak-jedność duszy i umysłu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HORACIOU5 Opublikowano 18 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2016 A propo bezczelności i arogancji to kiedyś poznałem pewną kobietę, która obie te cechy miała w sobie dość mocno rozwinięte. Sama miała nadwagę a na srejsbuczku często podkreślała że "jeżeli nie jesteś w stanie znieść mnie kiedy jestem najgorsza to nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza". Uważała, że potencjalny facet ją powinien zaakceptować taką jaka jest, bo ona sobie nic nie miała do zarzucenia. To, że zachowywała się jak wielce wyniosła dama z wyrąbanymi w kosmos wymaganiami... a do tego czymś nagminnym było z jej strony krytykowanie mężczyzn praktycznie za sam fakt, że istnieją to przecież nic takiego. A takie jechanie po płci męskiej brało się wiadomo z czego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TPakal1 Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Dnia 18.09.2016 o 22:46, HORACIOU5 napisał: A propo bezczelności i arogancji to kiedyś poznałem pewną kobietę, która obie te cechy miała w sobie dość mocno rozwinięte. Sama miała nadwagę a na srejsbuczku często podkreślała że "jeżeli nie jesteś w stanie znieść mnie kiedy jestem najgorsza to nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza". Uważała, że potencjalny facet ją powinien zaakceptować taką jaka jest, bo ona sobie nic nie miała do zarzucenia. To, że zachowywała się jak wielce wyniosła dama z wyrąbanymi w kosmos wymaganiami... a do tego czymś nagminnym było z jej strony krytykowanie mężczyzn praktycznie za sam fakt, że istnieją to przecież nic takiego. A takie jechanie po płci męskiej brało się wiadomo z czego Babsko nawet zbyt oryginalne nie jest, zapożyczyła cytat od MM. Ale to wszystko ch.j, ważne, że uważa się za zajebistą laskę. Rura jej zmięknie jak przekroczy magiczną 40-stkę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HORACIOU5 Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 @TPakal1 to bardzo możliwe a póki co nadal zgrywa wielką damę, której nie można nic złego powiedzieć. A jak kiedyś podważałem jej pierdzielenie na temat jakie to kobiety są super to padł standardowy tekst: "pewnie jakaś Cię zraniła i dlatego tak uważasz ale przejdzie Ci". Z drugiej strony może być tak, że rura jej nie zmięknie tylko zacznie umiejętnie udawać żeby nie być sama a jak już usidli jakiegoś naiwniaka to zacznie mu robić rozpierdol Drugi przypadek który znam też zgrywa wielką damę a jak coś schrzani i facet ją zaczyna mieć w dupie, to stosuje teksty w stylu "ja nikogo nie będę miał, bo jak już trafię na fajnego to zawsze to spierdolę". Na argumenty sugerujące prace nad sobą nie odpowiada, bo przecież ona taka zajebista... mimo że to co przed chwilą mówiła przeczy temu założeniu. A poza tym to jest typ babki, która niby uradowana jest kiedy się nią zainteresuje mężczyzna ale potem zaczyna mieć go w dupie bo koleżanki i imprezy z nimi ważniejsze 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Dnia 18.09.2016 o 22:46, HORACIOU5 napisał: A propo bezczelności i arogancji to kiedyś poznałem pewną kobietę, która obie te cechy miała w sobie dość mocno rozwinięte. Sama miała nadwagę a na srejsbuczku często podkreślała że "jeżeli nie jesteś w stanie znieść mnie kiedy jestem najgorsza to nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza". Chyba: "Jeżeli nie jesteś w stanie znieść mnie kiedy jestem najgrubsza, to nie zasługujesz na mnie kiedy jestem w najlepszej formie" 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TPakal1 Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 2 godziny temu, HORACIOU5 napisał: Z drugiej strony może być tak, że rura jej nie zmięknie tylko zacznie umiejętnie udawać żeby nie być sama a jak już usidli jakiegoś naiwniaka to zacznie mu robić rozpierdol Drugi przypadek który znam też zgrywa wielką damę a jak coś schrzani i facet ją zaczyna mieć w dupie, to stosuje teksty w stylu "ja nikogo nie będę miał, bo jak już trafię na fajnego to zawsze to spierdolę". Na argumenty sugerujące prace nad sobą nie odpowiada, bo przecież ona taka zajebista... mimo że to co przed chwilą mówiła przeczy temu założeniu. A poza tym to jest typ babki, która niby uradowana jest kiedy się nią zainteresuje mężczyzna ale potem zaczyna mieć go w dupie bo koleżanki i imprezy z nimi ważniejsze Nagminne jest, że laski uważają się za tak wspaniałe i wyjątkowe, że argument, żeby trochę nad sobą popracowały, w ogóle do nich nie dociera. To świat ma się do nich dostosować, a nie one do świata. A potem żal, że nikt nie jest nią zainteresowany, że wszyscy faceci to świnie. Po czym wstępuje w szeregi wojujących o ch.j wie co, feministek. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi