TommyGun Posted December 23, 2024 Share Posted December 23, 2024 Rok 2024 Anno Domini mija i człowiek kurwicy dostaje. Mam 28 lat w przyszłym 29 i nadal kurwa zero perspektyw , ja naprawdę nie wiem co mam robić dalej. Zagaduje na ulicy do dup każda ma ryj niezadowolony udaje że nie widzi. Nie odpowiedzą wcale albo powie że nie chce dać numeru i huj. Spieszą się ci ludzie nie wiadomo gdzie. I jak tu kogoś poznać ? Nikogo człowiek nie zna , każdy go olewa. Moje życie to jedno wielkie pasmo nieszczęść. Nigdy nie miałem znajomych za bardzo poza jednym, nigdy nie chodziłem na 18 ani wesela. Chodziłem do roboty gdzie Polaczki mnie wyzywały. Powiem wam że Testoviron miał rację skurwiały naród , chamski. Nie czuję do nikogo pozytywnych emocji. Kiedyś byłem nieśmiały skryty chłopaczek mając te 22 lata. Teraz stałem się aroganckim gnojkiem frustratem ja naprawdę mam dosyć tego życia. Człowiek nie zaznał niczego miłego w tym życiu. Próbuje ale co chwilę ciągle się poddaje, śpię leżę i tak dalej. Zacząłem palić w tym wieku, chlać. Przytyłem 15 kg . Co tu można robić ? Widzę tylko na ulicy zajebiste auta BMW audi Porsche i inne fury za kilkaset tysięcy. Ostatnio jakiś hujek przyspieszył na pasach byłem w połowie normalnie 20 cm dalej i byłbym martwy. I jakiś typ mi napisze na forum że szukam atencji że nic nie próbuje , inny daje posty że chce się rozstać z żoną bo nie ma seksu i rimmingu xD śmiech na sali ten typ na moim miejscu by się zajebał. Czuje się obco we własnym kraju, szukam pracy to mają wymagania z dupy Julka mi proponuje 4300 brutto wypłaty a wszędzie auta kurwa za gruby hajs jeżdża. Ja nie wiem jak miałbym się dorobić czegoś , zero związków zero wyjazdów. Nikogo nie znam , nie mam z kim gadać. Samoocena zerowa , brak ludzkiej życzliwości sam stres. Nieraz chciałem się położyc na jezdni niech mnie przejadą i tak mam wyjebane i tak mnie nikt nie zna xD zero z tego życia przyjemnosci taki ciul co się szwenda po mieście. Chodziłem do terapeutów , do psychiatry. Po lekach zaczęło mi krwawić z nosa codziennie po kilka razy nie biorę leków od 2 miesięcy ale wkurwiam się często. Terapeuta mi głupoty gadał biora 200 zł za godzinę tyle co dupy z Escort pojebało ich chyba kiedyś pracowałem jako operator maszyn za 2300 zł na 3 zmiany a ona nie wiedziała co mi doradzić. Zapytałem terapeutki czy mam zagadywac na ulicy a ona że nie może mi powiedzieć.. rozumiecie to na huj jej place bym teraz chętnie jej awanturę robił nie będę frajerem.... Jakbym cofnąć się w czasie to widzę miałem problemy jakieś nie pozwoliłbym się obrażać polskim hujkom. A co mnie tu trzyma ? Samotność ? Brak pracy , zero znajomych. Życie mam w dupie. Człowiek nigdzie nie był, nic nie przeżył. Każdy miał tylko problem aby się dojebać, nikogo nie interesuje czy mam dziewczynę ? Zero kurwa przeżyć. Czasami jestem tak zmęczony żebym tylko spał. Poszukam sobie pracy pewnie w styczniu bo co mam zdechnać? Mieszkam z starymi rodzicami oglądają w kółko tv słyszę jakiegos bencwała Obajtka czy innych co robią przekręty na gruby hajs , jak oni się wogule odzywają chamy jedne. A ja co ? Mam przerzucać żwir za 4300 brutto z Ukraińcami ? Pierdole to 2 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
doler Posted December 23, 2024 Share Posted December 23, 2024 To teraz słuchaj konkretów: 1. Zero leków, suplementów i innego gówna, to są wszystko trucizny, pogorszają nastroje i psują zdrowie 2. Żadnych psychiatrów itp. wynalazków. Oni tylko wyciągają dwie stówy i spowiadasz się obcym ludziom. 3. Zrzucasz te 15 kg, to ważne, masz mieć zdrową masę 4. Ludzie generalnie to chuje, leniwi, zazdrośni, większość jest zła. Tak po prostu jest, tego nie przeskoczysz. Są perełki, ale jest ich mało, w sensie charakteru i tego, że są przyjaźni. 5. Na siłę nie szukaj kontaktów, czasy są jakie są. Nawet nie masz pojęcia ile ludzi w związkach czy z dziećmi czuje się samotna. Głowa do góry, rób swoje, nie przejmuj się tym wszystkim. 7 3 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Phantom Slasher Posted December 23, 2024 Share Posted December 23, 2024 29 minut temu, doler napisał(a): Są perełki, ale jest ich mało, w sensie charakteru i tego, że są przyjaźni. I takich trzeba szukać. Lepiej mieć perłę czy dwie w kieszeni, niż tony gówna. Aktualnie przerabiam ten temat, nie warto zamykać się w sobie mimo wszystko. Ale... 30 minut temu, doler napisał(a): Na siłę nie szukaj kontaktów 5 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ksanti Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 1 godzinę temu, TommyGun napisał(a): Nie odpowiedzą wcale albo powie że nie chce dać numeru i huj. Spieszą się ci ludzie nie wiadomo gdzie. I jak tu kogoś poznać ? Nikogo człowiek nie zna , każdy go olewa. Moje życie to jedno wielkie pasmo nieszczęść. Nigdy nie miałem znajomych za bardzo poza jednym, nigdy nie chodziłem na 18 ani wesela. Chodziłem do roboty gdzie Polaczki mnie wyzywały. Powiem wam że Testoviron miał rację skurwiały naród , chamski. Żyjemy w matriarchacie, więc wiadomo, że kobiety (nie każda) średnio mają łatwiejsze życie naszym kosztem. Do tego niestety, ale nasze własne SMV w dużym stopniu determinuje to czy mamy trudniej w życiu i czy jest średnio więcej powodów do zmartwień. Taka młoda laska będzie miała mnóstwo znajomych i każdy ją wszędzie zaprasza. Często nie zna pojęcia głodu, więc z wielką łatwością odrzuca kolejne propozycje (tym bardziej od kogoś anonimowego). Te laski co żyją na lekkim głodzie a do tego są odpowiednio skromne, zabierane są z rynku przy pierwszej okazji. Spotyka się głównie takie, które są niczym pies ogrodnika i dopóki nie trafią na swój top to stwarzają przeszkody. Do tego ludzie przeważnie nie lubią znajomości z kimś komu wszystko się nie udaje lub gdy zbyt często narzeka. Taki szczegół, że tylko mężczyzna taki nie może być, ale u kobiet to standard i mało komu to przeszkadza. 1 godzinę temu, TommyGun napisał(a): Człowiek nie zaznał niczego miłego w tym życiu. Próbuje ale co chwilę ciągle się poddaje, śpię leżę i tak dalej. Zacząłem palić w tym wieku, chlać. Przytyłem 15 kg . Co tu można robić ? Życie jest słodko-gorzkie, z przewagą tego drugiego. Nie zdziwił bym się gdyby się okazało, że ten świat żywi się cierpieniem. Przeważnie dzieciństwo jest u wielu taką ostoją beztroskiego zaginionego świata za którym się tęskni. Jeśli masz zdrowie to już z samego tego faktu posiadasz bardzo dobrą sytuację życiową, a po drugie zasuwaj na cardio. 1 godzinę temu, TommyGun napisał(a): I jakiś typ mi napisze na forum że szukam atencji że nic nie próbuje , inny daje posty że chce się rozstać z żoną bo nie ma seksu i rimmingu xD śmiech na sali ten typ na moim miejscu by się zajebał. Zawsze się trochę szuka atencji ale to jest to, że ludzie się irytują kiedy się mówi o niepowodzeniach. Myślę, że to może wynikać z tego, że każdy mimo wszystko jest trochę egoistą i nie chce nasiąknąć negatywną energią. A do tego jeden konkretny typ porażki może być bardziej legitny od jakiegoś innego. 1 godzinę temu, TommyGun napisał(a): Czuje się obco we własnym kraju, szukam pracy to mają wymagania z dupy Julka mi proponuje 4300 brutto wypłaty a wszędzie auta kurwa za gruby hajs jeżdża. Ja nie wiem jak miałbym się dorobić czegoś , zero związków zero wyjazdów. System edukacji wpaja młodym ludziom kłamliwy obraz merytokracji i mit etosu "Od pucybuta do milionera", ale w prawdziwym świecie rządzi siła i hierarchia. Większe znaczenie ma kapitał rodzinny oraz znajomości, niż sam zawód czy wykształcenie. Bogatszy jest pracownik Biedronki, który posiada 2 duże domy, niż jakiś senior developer 20k na rękę. 1 godzinę temu, TommyGun napisał(a): Nikogo nie znam , nie mam z kim gadać. Samoocena zerowa , brak ludzkiej życzliwości sam stres. Nieraz chciałem się położyc na jezdni niech mnie przejadą i tak mam wyjebane i tak mnie nikt nie zna xD zero z tego życia przyjemnosci taki ciul co się szwenda po mieście. Chodziłem do terapeutów , do psychiatry. Dla większości ludzi sam fakt urodzenia determinuje, że mają praktycznie zerową szansę na zostanie miliarderem czy relację z top modelką. Jednak patrząc obiektywnie nie są to cele, które znaczą cokolwiek w skali makro tego świata. Co więcej możesz to mieć, a i tak być nieszczęśliwym. To jest właśnie przejebane, że pół życia chodzisz do szkoły i masz misję, aby to skończyć i coś osiągnąć. Potem jest praca, proza życia i jeden wielki UJ, dzień za dniem podobny jeden do drugiego. Z wiekiem w dodatku zdrowie siada i ma się coraz mniejsze perspektywy na wszystko. Obiektywnie patrząc rzeczywiście to wszystko wygląda jak beznadzieja i bezsens istnienia. Jednak z drugiej strony to też jedynie stan emocjonalny, który jest negatywny. W neutralnym stanie byłoby podejście typu "a dobra już UJ z tym wszystkim przeżyję to życie, zadbam o siebie na tyle ile mogę, a reszta wyjebane". 1 godzinę temu, TommyGun napisał(a): Terapeuta mi głupoty gadał biora 200 zł za godzinę tyle co dupy z Escort pojebało ich chyba kiedyś pracowałem jako operator maszyn za 2300 zł na 3 zmiany a ona nie wiedziała co mi doradzić. Zapytałem terapeutki czy mam zagadywac na ulicy a ona że nie może mi powiedzieć.. rozumiecie to na huj jej place bym teraz chętnie jej awanturę robił nie będę frajerem.... Biznes w tym świecie zawsze się robi na brakach i słabościach. To tylko terapeuta, może co najwyżej motywować do tego by mniej się przejmować. U niektórych na szczęście to działa i wyzwala dodatkowe pokłady motywacji do działania. O to właśnie chodzi by zebrać resztki sił i zrobić cokolwiek by polepszyć sytuację. Każda mała zmiana w perspektywie długoterminowej da znaczny progres. Zagadywanie na ulicy to kwestia SMV, pewności siebie i krasomóstwa, przeciętna osoba będzie miała znikome pojęcie o tym w praktyce. 1 godzinę temu, TommyGun napisał(a): Jakbym cofnąć się w czasie to widzę miałem problemy jakieś nie pozwoliłbym się obrażać polskim hujkom. A co mnie tu trzyma ? Samotność ? Brak pracy , zero znajomych. Życie mam w dupie. Człowiek nigdzie nie był, nic nie przeżył. Każdy miał tylko problem aby się dojebać, nikogo nie interesuje czy mam dziewczynę ? Zero kurwa przeżyć. Czasami jestem tak zmęczony żebym tylko spał. Poszukam sobie pracy pewnie w styczniu bo co mam zdechnać? Mieszkam z starymi rodzicami oglądają w kółko tv słyszę jakiegos bencwała Obajtka czy innych co robią przekręty na gruby hajs , jak oni się wogule odzywają chamy jedne. A ja co ? Mam przerzucać żwir za 4300 brutto z Ukraińcami ? Pierdole to Ten świat nienawidzi bierności, im ma się gorszą pozycję startową tym niestety dużo więcej pracy trzeba włożyć by ją zrekompensować. Okres młodości dodatkowo dla jednych może być niczym rozkwit renesansu i zdobycie kluczowych znajomych czy umiejętności, a dla innych podcinanie skrzydeł, ogromny regres i pogłębianie traum. Ogólnie czas w życiu często działa na niekorzyść, bo wiele rzeczy dużo łatwiej się robi w młodości, ale należy minimalizować cierpienie i działać mimo braku gwarancji powodzenia. 8 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
TommyGun Posted December 24, 2024 Author Share Posted December 24, 2024 (edited) @Phantom Slasher @Ksanti @doler Dzięki za wpis. Wchodzę na forum i czytam wszystkie odpowiedzi. Zaglądam kilka razy w roku. Myślałem że w tym roku naprawdę coś zmienię na lepsze zaczęło się dobrze a kończy jak widać. Nie jestem kimś co siedzi w domu i się jedynie użala. Miałem nawet okres że chwilę ćwiczyłem , dbałem o dietę. U mnie często do głosu dochodzą negatywne emocje, czasem je zwalcze poprzez pracę, działanie czasem popadam w rezygnację. Strasznie chwiejny jestem i to mi przeszkadza skupić się na jakiś celach. Nie mam silnej woli, czuje brak bezpieczeństwa ? Coś takiego jakby ciążyło na mnie, wtedy wchodzi okres autodestrukcji jak to nazwę. Nie miałem nigdy problemu z używkami , ale stres mnie często paraliżował. Nigdy w życiu dobrej rady nie dostałem poza forum. Jakiegoś zrozumienia bo nikt ci tego nie powie wprost. Mi się zdaje że nie pasuje do tego świata taki jestem Edited December 24, 2024 by TommyGun Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 (edited) @TommyGun jest 4.30 jak zaczynam pisac post, nie mam Cie w dupie... Nie mów o samobójstwie, żyj bo to dar. Mija kilka tygodni, jak zabili mi ojca na drodze.. Był dla mnie mega ważny, nie poddałem się i nie poddam !!! Obiecałem to sobie i jemu!! Przeczytaj " nic mnie nie złamie" potem " bez końca" Obstawiam, ze gdyby nie te lektury kilka miesięcy temu, załamałbym się, ale życie przygotowywało mnie na tę próbę już wcześniej nie tylko przez książki Nie, żyj tak dla dup... Zyj dla siebie. Zadbaj dla siebie o siebie a nie dla dup! Zdrowe ciało, zdrowy duch. Samotność uczy miłości do siebie, kochając siebie mozesz pokochać innych. ( wiadome uważaj na babony xd) ale trafiają sie ogarnięte też Jebać papierosy, alkohol i inne gówna. Stres niszczy, zwalcz go sportem. Nie patrz na auta, dużo wiary ma leasingi, kredyty i codziennie zasypiają z dużym --- na koncie. Ja mam strasze auto, mogłbym kupić nowe ale po co? Dla szpanu? Żeby wozić dupy moim kosztem? xd cholera nie, juz nie mam zbroi. Pokocha to wsiądzie to starego wozu. Popatrz na swoje życie z perspektywy kogoś innego, zobacz jak ludzie niepełnosprawni niosą krzyż codziennie i są usmiechnięci. My zapominamy o wielu sprawach bo skupiamy się na pierdołach. ks.Kaczkowski pisał, że jak zdoagnozowano u niego glejaka to inne problemy zniknęły. To jest prawda, mam to samo po ostatnich wydarzeniach w życiu. A co do pracy, pamiętaj o rozwoju, ucz się nowych rzeczy, nie po to mamy mózgi żeby robić proste rzeczy! Glowa do góry, małymi tiptopami do przodu. Pozdrawiam Dzingolo A jeszcze jedno, apropo terapeutów i innych psychologów. Nie jest to tak, moim zdaniem że znają odpowiedzi na wszystkie pytania bo to są tylko ludzie. Dużo odpowiedzi uzyskasz też od osób co byli lub są w podobnej sytuacji jak ty ( np. forum) i brałbym te rady do serca. Mnie buduję też sensowana muzyka, taka od serca ( na dziś dla Ciebie sugeruję Episa i piosnkę " skazany na progres " ) link na końcu Edited December 24, 2024 by Dzingolo 9 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maurycy Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 @TommyGun nie jesteś w jakiejś mega złej sytuacji szczerze mówiąc, uwierz mi, że znam osoby, które mają gorzej. Nie władowałeś się w beznadziejny związek, nie płacisz alimentów, laska Cię nie wali na bokach. Jesteś w miejscu, w którym możesz jeszcze coś zmienić, w dodatku jesteś przed 30-stką, więc jak to dobrze rozegrasz to możesz w życiu sporo osiągnąć. 1. Musisz rzucić te używki, one do niczego dobrego nie prowadzą. Sam dwa lata świadomie zrezygnowałem całkowicie z alkoholu, w tym roku z papierosów elektronicznych. Nie było łatwo rzucić nikotynę, ale jak masz w sobie trochę samozaparcia, to się da. Przeczytaj książkę "Prosty sposób na rzucanie palenia", są również wspomagacze farmaceutyczne typu Tabex, Niquitin itp. Poczytaj opinie. Zaoszczędzisz dodatkowo sporo pieniędzy, które będziesz mógł przeznaczyć na inne, zdrowe przyjemności. 2. Wprowadź zdrową dietę i zacznij uprawiać sport. Zrzucisz w ten sposób zbędne kilogramy. Nie tylko poprawi Ci się wygląd, ale również Twoje samopoczucie. Będziesz lżejszy, lepiej się poczujesz sam ze sobą. W dodatku, aktywność fizyczna sprawia że jesteś bardziej szczęśliwy. Ja uprawiam sport kilka razy w tygodniu i widzę zauważalną różnicę w poziomie szczęścia i zadowolenia wynikającą z samego faktu uprawiania sportu. W połączeniu z rezygnacją z alkoholu i fajek, zobaczysz że znacznie polepszy Ci się wygląd. 3. Nie przejmuj się otoczeniem oraz laskami, które Cię olewają. Ludzie tacy są w dzisiejszych czasach, mają w dupie innych. Jak chodzi o podryw i poznawanie kobiet, to większość facetów ma z tym obecnie problem. Hipergamia kobiet jest na wysokim poziomie, nawet te które wyglądają średnio albo słabo mają wysokie wymagania. I nie jest tylko Twój problem, ale większości facetów, więc nie przejmuj się tym za bardzo. 4. Znajdź stabilną pracę, która da Ci stały dochód w oparciu o umowę o pracę. Zacznij oszczędzać pieniądze i inwestuj w kursy, które umożliwią Ci lepsze zarobki. Były tutaj wątki na forum odnośnie tego, czego warto się uczyć, żeby wyciągnąć w miarę dobre pieniądze. Najlepsza inwestycja to jest inwestycja w samego siebie. Jeśli nie zdobędziesz dobrego fachu lub pożądanych na rynku pracy umiejętności, to zawsze będziesz zarabiał mało. Masz ponad 35 lat pracy przed sobą, więc warto zadbać o ten aspekt jak najszybciej. 5. Jak mieszkasz w małej miejscowości, to rozważ wyjazd do dużego miasta lub za granicę, spróbuj znaleźć tam pracę. Większe miasto daje więcej możliwości zarobkowych, jest tam również sporo kobiet, a skoro zależy Ci na poznaniu kogoś, to tym bardziej warto. Możesz na początek wynająć jakiś pokój dopóki się nie ogarniesz finansowo, wiele ludzi tak robi, nawet ci po 30-stce. Decyzja o wyjeździe do dużego miasta była najlepszą decyzją jaką w życiu podjąłem. Możesz również rozważyć wyjazd za granicę, są różne agencje pracy, które w tym pomagają. Po prostu zacznij działać. Zrób sobie listę tego, co chcesz osiągnąć, rozbij to na pojedyńcze cele i realizuj. Nic samo się nie zrobi, a mając w sobie odrobinę samozaparcia, możesz pod koniec przyszłego roku być w zupełnie innym miejscu. Ale nic samo się nie zrobi, musisz być do tego zdeterminowany. 10 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiroviets Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 14 godzin temu, TommyGun napisał(a): Zagaduje na ulicy do dup każda ma ryj niezadowolony udaje że nie widzi. A co Ty się tak atencją czy brakiem atencji odd tych harpii przejmujesz( rozumiem że piszesz o p0lkach). Od siebie mogę Ci polecić wyjazd za granicę - nowe otoczenie i Twoja głowa " odetchnie" od tego typu rozkmin. 14 godzin temu, TommyGun napisał(a): Zapytałem terapeutki czy mam zagadywac na ulicy a ona że nie może mi powiedzieć. Npi dobrze powiedziała. Co miała Cię zachęcić, żebyś sobie potem banię jeszcze bardziej porył.🤔 14 godzin temu, TommyGun napisał(a): ? Widzę tylko na ulicy zajebiste auta BMW audi Porsche i inne fury za kilkaset tysięcy. Bo się na tym focus' ujesz. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brat Jan Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 @TommyGun Cytat No to wyjazd do Niemiec na kilka miesięcy Byłeś? Cytat Myślałem o wizie pracowniczej jako kierowcy. Istnieje firma polonijna która szuka chętnych, wymagają aby rok doświadczenia. W tym widzę swoją szansę. Próbowałeś? Cytat Pragnę zapisać się na wiele kursów także myślę nad boksem tak jak często radził Marek w audycjach. Moim celem jest znalezienie ciekawych zajęć które mnie ulepsza pod względem siły, wiedzy i pozytywnego myślenia. To było w 2019, ruszyłeś coś z tematem? Cytat 2019 - Zdecydowałem się na wyjazd do Wrocławia. Cytat 2021 - Póki co mieszkam z rodzicami i jak wspomniałem ucze się i odpoczywam. Próbuję się zmotywować zanim rusze gdzieś w świat. Taki czas na przemyślenia i refleksje. ?? Cytat 2023- Teraz musze jechać do Niemiec w ciemno do pracy bo gdzie mieszkam nie znajdę nic. Byłeś? Cytat Stary ja z samica nie rozmawiałem oprócz kasjerki w sklepie Cytat Nie umiem żyć w społeczeństwie, czuje sie jak kosmita. Cytat chodzi o to żeby sobie ułożyć zycie, poznawac ludzi a nie stać w miejscu. Myślę, że praca w jakimś sklepie, gdzie ma się kontakt z ludźmi powoli zmienia człowieka na bardziej otwartego do innych. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dowódca plutonu Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 15 godzin temu, TommyGun napisał(a): Rok 2024 Anno Domini mija i człowiek kurwicy dostaje. Mam 28 lat w przyszłym 29 i nadal kurwa zero perspektyw , ja naprawdę nie wiem co mam robić dalej. Zagaduje na ulicy do dup każda ma ryj niezadowolony udaje że nie widzi. Nie odpowiedzą wcale albo powie że nie chce dać numeru i huj. Spieszą się ci ludzie nie wiadomo gdzie. I jak tu kogoś poznać ? Nikogo człowiek nie zna , każdy go olewa. Moje życie to jedno wielkie pasmo nieszczęść. Nigdy nie miałem znajomych za bardzo poza jednym, nigdy nie chodziłem na 18 ani wesela. Chodziłem do roboty gdzie Polaczki mnie wyzywały. Powiem wam że Testoviron miał rację skurwiały naród , chamski. Nie czuję do nikogo pozytywnych emocji. Kiedyś byłem nieśmiały skryty chłopaczek mając te 22 lata. Teraz stałem się aroganckim gnojkiem frustratem ja naprawdę mam dosyć tego życia. Człowiek nie zaznał niczego miłego w tym życiu. Próbuje ale co chwilę ciągle się poddaje, śpię leżę i tak dalej. Zacząłem palić w tym wieku, chlać. Przytyłem 15 kg . Co tu można robić ? Widzę tylko na ulicy zajebiste auta BMW audi Porsche i inne fury za kilkaset tysięcy. Ostatnio jakiś hujek przyspieszył na pasach byłem w połowie normalnie 20 cm dalej i byłbym martwy. I jakiś typ mi napisze na forum że szukam atencji że nic nie próbuje , inny daje posty że chce się rozstać z żoną bo nie ma seksu i rimmingu xD śmiech na sali ten typ na moim miejscu by się zajebał. Czuje się obco we własnym kraju, szukam pracy to mają wymagania z dupy Julka mi proponuje 4300 brutto wypłaty a wszędzie auta kurwa za gruby hajs jeżdża. Ja nie wiem jak miałbym się dorobić czegoś , zero związków zero wyjazdów. Nikogo nie znam , nie mam z kim gadać. Samoocena zerowa , brak ludzkiej życzliwości sam stres. Nieraz chciałem się położyc na jezdni niech mnie przejadą i tak mam wyjebane i tak mnie nikt nie zna xD zero z tego życia przyjemnosci taki ciul co się szwenda po mieście. Chodziłem do terapeutów , do psychiatry. Po lekach zaczęło mi krwawić z nosa codziennie po kilka razy nie biorę leków od 2 miesięcy ale wkurwiam się często. Terapeuta mi głupoty gadał biora 200 zł za godzinę tyle co dupy z Escort pojebało ich chyba kiedyś pracowałem jako operator maszyn za 2300 zł na 3 zmiany a ona nie wiedziała co mi doradzić. Zapytałem terapeutki czy mam zagadywac na ulicy a ona że nie może mi powiedzieć.. rozumiecie to na huj jej place bym teraz chętnie jej awanturę robił nie będę frajerem.... Jakbym cofnąć się w czasie to widzę miałem problemy jakieś nie pozwoliłbym się obrażać polskim hujkom. A co mnie tu trzyma ? Samotność ? Brak pracy , zero znajomych. Życie mam w dupie. Człowiek nigdzie nie był, nic nie przeżył. Każdy miał tylko problem aby się dojebać, nikogo nie interesuje czy mam dziewczynę ? Zero kurwa przeżyć. Czasami jestem tak zmęczony żebym tylko spał. Poszukam sobie pracy pewnie w styczniu bo co mam zdechnać? Mieszkam z starymi rodzicami oglądają w kółko tv słyszę jakiegos bencwała Obajtka czy innych co robią przekręty na gruby hajs , jak oni się wogule odzywają chamy jedne. A ja co ? Mam przerzucać żwir za 4300 brutto z Ukraińcami ? Pierdole to Znowu to samo. Te wszystkie rady jakie tu zostaną napisane można o kant kutasa potłuc. Zresztą jak pewnie w większości przypadków Rusz tą swoją leniwą dupę i weź się w garść. Masz 35 lat i mieszkasz ze starymi... Zajebiście. Pewnie masz wiele talentów i umiejętności ale kutwa twoja leniwa natura sprawia, że wolisz użalać się nad sobą jak jakaś ostatnia łajza. Nie mogę na to patrzeć. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pejo Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 @TommyGun nie masz nikogo nawet z czasów szkoły z kim mógłbyś porozmawiać? Pomyśl, może znajdzie się taki ktoś. Musi to być ktoś, kto Cię nie oceni, wysłucha itp. Poszukaj, wiem, że są jakieś terapie grupowe , jakieś ośrodki pomocy, ludzi z problemami takimi jak Ty jest więcej. Wiem, że w takich grupach wybiera się osoby tzw. "sponsor", do której możesz dzwonić jak jest Ci źle. Nie zagaduj na siłę, jeśli nie masz pewności Siebie, bo wyjdziesz na desperata i tylko pogłębisz frustrację. Te słynne drogie auta na drogach to nie jest wyznacznik niczego. Nie zawsze ludzie w nich siedzący są szczęśliwsi od Ciebie, a bardzo często nie są. Jeśli nie będziesz szczęśliwy sam ze Sobą to w super aucie na dłuższą metę też nie. Poszukaj czegoś co Cię interesuje, może coś co lubiłeś za młodu i zacznij to robić, żeby wróciły dobre wspomniana. Spacery, ruch, jakaś mądra książka. Jest mnóstwo wartościowych kanałów na YouTube, słuchaj nawet zasypiając. Dobrze, że odważyłeś się napisać, bo po to też jest te forum. Pytaj, czytaj, chyba nikomu z forum los forumowicza nur jest obojętny. Trzymam kciuki żebyś Sobie poradził Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brat Jan Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 Cytat Lecze się na trądzik. Skora sucha, krawia mi usta, z nosa leci krew. Dalej to masz? 15 godzin temu, TommyGun napisał(a): Zagaduje na ulicy do dup każda ma ryj niezadowolony udaje że nie widzi. Nie odpowiedzą wcale albo powie że nie chce dać numeru i huj. Jak masz jeszcze ten trądzik to ciężko o sukcesy. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magos Dominus Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 @TommyGun to nie jest pierwszy temat, w którym żalisz się na otaczającą Cię rzeczywistość. W różnych tematach dostawałeś porady co możesz zmienić w swoim życiu. Jest koniec roku, więc weź kartkę do ręki, wypisz i odznacz wszystkie rzeczy, które zrobiłeś. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sky Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 Wychodzi na to, że zamiast dobrych rad, które już dostawałeś potrzebujesz potężnego kopa w dupę. Najlepiej codziennie o 6 rano. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atanda Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 Nie jesteś śmieciem. Wyjdź z tego mentalu, bo on Ci nic nie da. Tylko pozwala się Tobie usprawiedliwiać. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
thyr Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 https://chamsko.pl/124421/To_sie_zgadza_ 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robert kosmosu Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 Z Twojego posta bije taki negatywizm, że aż mnie trochę wyprało z energii, a o to ciężko;) Pierwsza rzecz od której powienieneś zacząć to zmień swoje podejście do siebie, bo to co o sobie myślisz projektujesz na zewnątrz, a nikt nie chce przebywać z jakimś morbidiuszem. Laski zwłaszcza mają szósty zmysł do tego, żeby wyczuwać niepewność i pesymizm. Zacznij od nastawienia, bo to jedyne nad czym masz pełną kontrolę. "Jestem wystarczający" na początek i powtarzaj sobie jak mantrę, jednocześnie rozwijając się każdego dnia w jakikolwiek sobie wymyślisz sposób. Nie licz na szybkie efekty, kluczowe są cierpliwość i konsekwencja. Za parę miechów zdaj relacje. Jak nie, skazany jesteś na dalsze użalanie się nad sobą;) 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
SolidSnake Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 1. najpierw naucz się ortografii, będziesz znacznie lepiej odbierany, mnie naprawdę mierzi kontakt z ludźmi którzy w dorosłym wieku nie opanowali takiej podstawy jak ortografia w języku ojczystym 2. bardzo zaciekawił mnie drugi człon tematu - we własnym kraju - jak masz jaja to spróbuj szczęścia za granicą 3. Jak potwierdzimy Twoją jakże samokrytyczną tezę, że jesteś śmieciem będzie Ci lepiej? 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chcni Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 (edited) Powiem Ci tak, ja święta spędzam samotnie, też nie mam nikogo poza jednym kumplem i kotem. Czy chce mi się żyć? Tak, i to jeszcze jak! Tylko ja byłem na samym dnie jeśli chodzi o zdrowie, właściwie cały ten rok mam wyjęty z życia przez problemy z kichami, dopiero niedawno zacząłem stawać na nogi i przynajmniej końcówka tego roku jest lepsza, teraz mam nadzieję już będzie tylko lepiej. Zrozumiałem już dawno (w czym pomogło mi też forum i siłą rzeczy moja sytuacja), że szczęście jest w nas samych i nie można go szukać czy uzależniać od drugiej osoby, bo to stąpanie po bardzo cienkim lodzie. Na dziś cieszę się z każdego dnia w którym się po prostu w miarę normalnie czuję i cieszą mnie małe rzeczy, które dla wielu ludzi są po prostu normą, jak choćby to że mogę zjeść normalny posiłek i nie muszę się już głodzić. Mam gdzieś czy będę jeszcze kiedyś w jakimś związku, byłem w kilku i żaden nie dał mi szczęścia, a seks i tak się szybko nudzi. Największą przyjemnością był i będzie dla mnie zawsze sport, trening siłowy, gra w piłkę lub inne formy aktywności, takie jak spacery po lesie i kontakt z naturą. Wtedy czuję że żyję i jestem szczęśliwy. Samemu szukaj i znajdź coś, co daje Ci spełnienie. Więc przestań się nad sobą użalać i skomleć jak baba. Doceń to co masz, bo wielu ludzi może tylko pomarzyć by być na twoim miejscu. Masz 29 lat i możliwości by jeszcze wszystko odmienić. PS. A te wszystkie drogie fury i tak w większości przypadków są na kredyt czy leasing, także nie ma czego zazdrościć. Edited December 24, 2024 by Chcni 12 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Egregor Zeta Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 17 godzin temu, TommyGun napisał(a): ten typ na moim miejscu by się zajebał Link to comment Share on other sites More sharing options...
thyr Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 1 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
HermannBrunner Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 14 godzin temu, Ksanti napisał(a): System edukacji wpaja młodym ludziom kłamliwy obraz merytokracji i mit etosu "Od pucybuta do milionera", ale w prawdziwym świecie rządzi siła i hierarchia. Większe znaczenie ma kapitał rodzinny oraz znajomości, niż sam zawód czy wykształcenie. Bogatszy jest pracownik Biedronki, który posiada 2 duże domy, niż jakiś senior developer 20k na rękę. To może i byłaby prawda, ale Polska to bandycki kraj urzędniczo-mafijny. Oprócz tego społeczeństwo ma ciągotki do socjalizmu, a to wiadomo, kosztuje. Kto więc płaci? Ten, co próbuje coś zarobić. W Polsce prym wiedzie mafia urzędniczo-polityczna, więc nawet, jeżeli ktoś miałby pomysł na biznes i zacząłby coś zarabiać to zaraz te pasożyty wszystko mu rozkradną. Żeby wróciło "od pucybuta do milionera" musielibyśmy przemodelować się na USA z połowy XIX wieku, a na to nie ma żadnych szans, bo Polacy są przywiązani do tego złodziejstwa, spróbuj tylko coś wspomnieć o likwidacji rozdawnictwa to cię zeżrą, przegrasz wybory, nie będziesz się liczyć. Nawet uważana za ultraprawicową Konfederacja też nie jest do końca wolnorynkowa jak dawniej chociaż UPR. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cloud7 Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 Zmień terapeutę. Jak ze wszytskim o dobrego ciężko. Na terapię nie chodzi się gadać tylko uczyć jak sobie radzić z myślami i emocjami bo to one dyktują nasz nastrój. Co z tego że ludzie mają hajs. W życiu nie chodzi o korzyści tylko o sens. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
TommyGun Posted December 24, 2024 Author Share Posted December 24, 2024 @Brat Jan @Sky @Magos Dominus @Atanda @Dowódca plutonu Byłem w Niemczech 7 miesięcy. Ogólnie nawet było dobrze ale miałem załamke czasem. Najgorzej się czułem będąc sam w weekend. W pracy nie myślałem nad tym z kimś się tam pogadało. Było trochę Polaków. Najlepiej mi się gadało z ludźmi +35 ale to oni mają swoje rodziny itp. Oni byli spoko jakaś wiedza, życzliwi poprostu. Noi teraz do sedna. Było trochę rówieśników zwłaszcza młodsi przyjeżdżali do pracy. Próbowałem być otwarty i gadać z ludźmi to niezbyt mi to wychodziło. W większości to były parki. No bo sam nikt nie przyjedzie xD Miałem wrażenie że jestem ewidentnie nielubiany , zawsze to ja musiałem zaczynać rozmowy. Śmiali się żartowali czuć było ten luz jak niektórzy ze sobą gadają i to nowi ludzie od razu łapali temat. Mi się zdaje że brakuje mi social skill tego nie nadrobię. Zawsze jestem spięty, nie wiem co powiedzieć chyba już tego nie przeskocze. Nawet mi się wydaje że nie jest źle ale chyba bywam sztuczny. Szczerze to nie wiem bo nikt nie powiedział wprost co o mnie sądzi. Widać chyba poprostu że jestem jakiś dziwny. Człowiek nie przeszedł socjalizacji poprostu. Najgorsze jest to że po czasie zaczęło mnie irytować jak inni nawiązali kontakty a ja pisałem na Fejsie czy w pracy próbowałem zagadywać czy ktoś wyjdzie czy mogę się zabrać autem i zero odzewu xD mam wrażenie że byłem poddany ostracyzmowi , wkurwialo mnie to już. Na dodatek same parki, nikt sam nie wyjechał tylko ja. Gadałem do jednej typiary to mi powiedziała że ona nie wychodzi ewidentnie dała mi kosza. A potem gadała jak ciągle jej w domu nie ma bo wychodzi do znajomych jak zjeżdża do Polski xD Każdy ma kogoś i ja mam na to patrzeć ? Siedzieć na chacie takie samotne wyjścia to poprostu śmiech na sali. A potem się dowiedziałem że niektórzy w weekend ze sobą się spotykali kiedy ja gniłem na łóżku xD poprostu nie jestem w stanie znieść takiego traktowania. Jakbym miał pracę gdzie nie ma ludzi czułbym się chyba lepiej go zawsze człowiek żywi nadzieje że kogoś pozna. Ale oni wszyscy wydali mi się fałszywi mimo że ze sobą rozmawali. Zwolniłem się po 7 miesiącach nie bede słuchał innych ludzi co się dobrze bawią albo śmieją się w towarzystwie. Jedna typiara się obraziła i przestała do mnie odzywać kiedyś krzyknąłem do niej Cześć a ona huj nic xD kurwica mnie strzelała, próbowałem zająć czas wychodziłem sam , byłem w pubie, robiłem pompki po pracy byłem szczuplejszy i nawet dobrze się czułem. Ale myśl że ludzie mnie tak olewają i że mam patrzeć jak inni się bawią , gadają ze sobą, śmieją się. A ja coś zagadałem , pomogłem w pracy i huj olać mnie. Ktoś napisze że biadole, tacy są ludzie , żebym się nie przejmował. Tylko czemu są jacyś zadowoleni , mają wspólny język , swoje drugie połówki i gdzieś jeżdżą. A ja samotnik , desperat, frustrat. Wrócilo to ze dwojoną siła gdy wróciłem do Polski. Ja miałem okres w życiu że przez 2-3 lata tylko leżałem na łóżku. Wyszedłem śmieci wyrzucić , przejść się do sklepu i to tyle. Totalny brak energii do działania. Słuchałem audycje ,czytałem książki i co ? Raz lepiej potem autodestrukcja. Tak było od 2019 roku. Człowiek zmienia pracę , nie poznaję ludzi a jak poznaje to jakiegoś ćpuna poznałem xd zero związków młodość minęła huj wie na czym. Zero przeżyć i jak nie być zgorzkniałym ? Jak od 6 lat młodość człowiek stracił, nie poznał dziewczyny , ludzi. Ma ochotę żreć i leżeć na łóżku. Co z tego że może nawet fajnie wyglądałem bujne włosy szczupły. Trądzik zwalczyłem. Zrobiłem korektę laserowa wzorku, zęby wyprostowałem. I tak mam mroczne myśli , wracają do mnie. I porostu nie lubię życia , nawet brałem leki od psychiatry to tylko krew z nosa i samozadowolenie na pigułkach gdy leżę na łóżku. Już nic nie biorę od dwóch miesięcy bo się wystraszyłem tego krwawienia i ustało naszczęście. Przytyłem ważę 92 kg przy 174 cm. Zaraz 30 lat a ja się zachowuje jak 17 latek co by chciał pójść na domówkę czy dziewczynę poznać. Dodam że mam oszczędności 20 tysięcy złotych. Syzyfowa praca te życie , inni naturalnie coś osiągnęli, ja chodziłem 7 km w śnieg do pracy aż mi buty zgniły i takie to życie. Jeden wiecznie zadowolony z laska nie zaznal takiego znoju ma 20 lat a tu taki ciul to się męczy i ma pod góre. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akadyjczyk Posted December 24, 2024 Share Posted December 24, 2024 3 godziny temu, Dowódca plutonu napisał(a): Masz 35 lat i mieszkasz ze starymi... Nie ma 35 tylko 28 lat, to jednak spora różnica 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts