Jump to content

PUA - od samotnika do podrywacza


Recommended Posts

3 minuty temu, Brat Jan napisał(a):
20 minut temu, calltoaction napisał(a):

Jeździć po Polsce na spotkania z dupami?

20 minut temu, calltoaction napisał(a):

jeżdza po polsce i zwiedzają muzea

Pany, przecież można połączyć jedno z drugim. :D

Jasne, że można. W końcu na niektóre jak to napisał @calltoaction "dupy", mówi się "z tyłu liceum z przodu muzem" więc można jednocześnie zaliczyć dupę i muzeum xd

 

A tak na poważnie, 

To ja miałem parodniowe wyjazdy do różnych miast w Polsce i tam zagadywałem kobiety, umawiałem się na kawę, na randki. 

Zawsze było to na plus.

Potem przy ponownej wizycie miasta można się znowu zgadać z dziewczyną.

Można doprowadzić do sytuacji, gdzie masz bliskie relacje z kobietami w kilku miastach w Polsce.

 

Natomiast nie jeździłem dla samego zagadywania, ale i z tym nie widzę specjalnie problemu, jeśli OP pracuje zdalnie albo ma urlop i ma hajs na takie wycieczki to co w tym złego? Widzę tutaj wręcz zaletę, jeśli wyjdzie cringe, zbłaźni się przy podejściu, to zrobi to nie w swoim mieście. Świetny materiał do treningu.

 

No chyba że ktoś jest z bardzo złym stanie psychicznym i desperacji i decyduje się rzucić wszystko i jeździć po miastach za dupami - oj to źle - ale z kontekstu, z wypowiedzi @pytamowiec wydaje mi się że tak z nim nie jest

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Przecież nie jest problemem, że gość robi sobie tripy po Polsce. Wręcz przeciwnie.

Przyczyna tych tripów jest problemem.

Nie wyobrażam sobie poświęcić czas, pieniądze tylko po to żeby spotkać się z jakąś randomową laską 300km dalej.

Jakby tego było mało sukcesem określa, że któraś z nich dała mu się potrzymać za rękę. Naprawdę warte jest to tej ceny?

Chcesz eksperymentować, trenować, proszę bardzo, ale jeździć w tym celu po całym kraju to już jest lekka przesada.

@pytamowiec pisałeś o Katowicach.

Idź chłopie do Parku Śląskiego i podrywaj dupy jeśli już koniecznie musisz.

 

  • Like 9
Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, krzy_siek napisał(a):

No chyba że ktoś jest z bardzo złym stanie psychicznym i desperacji i decyduje się rzucić wszystko i jeździć po miastach za dupami - oj to źle - ale z kontekstu, z wypowiedzi @pytamowiec wydaje mi się że tak z nim nie jest

 

No pewnie, że nie jest. Randkowanie pod wpływem prochów, myśli samobójcze, branie ciężki leków, skrajna desperacja, jakieś lęki. Myślę że masz naprawdę dobry osąd. 

 

 @Kogut jest tutaj widzę jeszcze rozsądnym głosem.

  • Like 5
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Alejandro Sosa napisał(a):

Myślę że masz naprawdę dobry osąd. 

Tylko, że autor pisał że jakieś sprawy w życiu poukładał, no i wymieniał w temacie kilka sukcesów, gdzie przynajmniej z jego opisu wyglądało to OK, przynajmniej jak na osobę 'początkującą'.

Niemniej, dlatego pisałem aby cytuję

4 godziny temu, krzy_siek napisał(a):

jedyne co to dbaj aby działając z kobietami równocześnie dbać o siebie i swoje interesy, wyleczyć problemy z psychiką o jakich pisałeś

Skoro mu jakoś idzie i zdawałoby się coraz lepiej, to myślę że dobrze aby kontynuował to co robi. Jaką w jego sytuacji ma alternatywę? Nie wychodzić do ludzi? Z psychoterapeutą już ma kontakt także myślę że możę działać

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, pytamowiec napisał(a):

A ty co @tete-a-tete dalej jesteś głąbem randkującym z rączką?

4 godziny temu, pytamowiec napisał(a):

trzymałem za rękę i dupę. Na 3 spotkaniu zrobiła mi jazdy. 60 minut awantury, że traktuję ją jak worek treningowy. 

 

Powiedział prawiczek XD

 

Jeżeli tak cię to mocno interesuje, to aktualnie - werble proszę - rucham, i zaskoczę cię, ale robię to nie opuszczając nawet mojego lokum. Nie muszę jeździć po całej Polsce, żeby potrzymać za rękę, a potem słuchać awantur od jakiś dziwnych ludzi.

 

Ten temat to straszliwa deluzja jest, @Alejandro Sosa obrywa, bo nie przyklaskuje temu spektaklowi żenady, który się tutaj odbywa.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, pytamowiec napisał(a):

a jutro jadę do Warszawy, gdzie jestem umówiony z 30+ laską, w której jestem gotowy się aż zakochać. Ładna, inteligentna z twarzy, drobniutka, nieśmiała, katoliczka.

Jak najszybciej zalewaj i obrączkuj skoro "mówi", że jest katoliczką. ;)

Najzabawniejsze co dziś przeczytałem, zakochanie się w nieznanej samicy, projekcje w głowie swoich wyobrażeń, bez poznania jej. 

Edited by Morfeusz
  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

@krzy_siek bzdura. Jednocześnie nie popieram kompulsywnego fapania, żeby zaraz nie było xD.

 

 

 

@Morfeusz zazdrościsz.😂 OP wziął się za niwelowanie zapaści demograficznej.😛

 

Edited by Kiroviets
  • Haha 5
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
2 godziny temu, Atanda napisał(a):

Opowiedz coś więcej o odczytywaniu inteligencji z twarzy?

Nie wiem, takie subiektywne odczucie... Może dlatego, że miała okulary. Nie wygląda na patuskę ani na dżesikę. Zawód ma całkiem dobry.

Żywo na mnie reaguje, ale nieśmiało zarazem. Ma dobre podejście do związków na zasadzie "nie szukam księcia tylko biorę chłopa z potencjałem i potem razem budujemy naszą przyszłość"Rozmyślam o niej odkąd się poznaliśmy i chciałbym już zapomnieć o innych babach i se ją wziąć, ale wiem, że tak nie można ech.

33 minuty temu, Morfeusz napisał(a):

projekcje w głowie swoich wyobrażeń, bez poznania jej. 

3h razem spedzilismy

 

 

1 godzinę temu, krzy_siek napisał(a):

Potem przy ponownej wizycie miasta można się znowu zgadać z dziewczyną.

 

To sugerowałbyś dzwonić do tych lasek teraz zeby sie umowic za tydzien czy zadzwonic za tydzien jak juz bede mogl pojechac znow do Wroclawia?

Edited by pytamowiec
  • Haha 4
Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, pytamowiec napisał(a):
Godzinę temu, Morfeusz napisał(a):

projekcje w głowie swoich wyobrażeń, bez poznania jej. 

3h razem spedzilismy

Aż 3 godz. znasz i jeszcze się nie oświadczyłeś i nie zakochałeś? jak jest inteligentna dzięki okularom..

To ile ty chcesz czekać, 5 lat albo do seksu? :o

Chcesz, żeby potem miała za złe, że "zabrałeś jej najlepsze lata"? ;)

Edited by Morfeusz
  • Haha 4
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)

Laska okazała się większym piwniczakiem ode mnie. Bardzo mi się podobały jej gesty i wygląd jak się uśmiecha, ale jest bardzo małomówna i nie ma życia jeszcze bardziej niż ja. Męka zabawiać wiecznie taką babę. Ona nawet nie wie jakiej muzyki lubi słuchać.

Siedzą takie 2 piwniczaki, patrzę się na nią myśląc jaka ona ładna i jakbym ją tego, ona też się patrzy i uśmiecha od ucha do ucha i przerywa ciszę "wywierasz presję".

A w ogóle to nie skalibrowałem eskalowania dotyku do jej spierdolenia i przegiąłem. Dotykałem bezczelnie i pewnie, ze 3 razy się przybliżałem by pocałować, a jak reagowała źle to się odsuwałem. Nawet był moment, że powiedziałem jej "jak chcesz to możesz iść do domu, ja tu jeszcze zostanę".

Pod koniec aż jej drżały mięsnie twarzy, ale uśmiechała się dalej. Pytam się jej jak się czuję, delikatnie głaszcząc jej dłoń koniuszkiem swojego palca. A ta "źle". Nosz kurwa mać. Na kutasie break dance tańczę, a jej źle.

 

Po spotkaniu kilka zimnych smsów i już wiem, że nawet nie ma co próbować dalej. Smutno mi z tego powodu.

 

Na szczęście kolejnego dnia zdobyłem 3 nowe numery telefonu od lasek 26-29. Wyglądają jak dzieci, żadnej zmarszczki, aż za młode. Dzisiaj dzwonie do nich, a od jutra wielkie podchodzenie w Warszawie.

 

Aktualny status:

1. Nieśmiała laska z podróży (wspominana powyżej).

Myślałem, że to koniec a zaczęła ze mną żywo smsować, potrafię jej wysłać 1 smsa a ta mi litanię 5 smsów. Ustawiłem się z nią na kolejne spotkanie. Dalej nie rozumie moich żartów i bierze wszystko do siebie.

wysłała mi smsy o 8 rano, nie odpisałem

- jesteś w pracy?

- nie, jestem na randce

- tak myślałam, że przeszkadzam, już nie marudzę

 

2. Przedszkolanka, katoliczka, 33 lata dziewica, młodo wygląda, nieśmiała

 

Pierwsze spotkanie 2h, przez większość spotkania siedzieliśmy wtuleni albo szliśmy za rękę. Nie eskalowałem seksualnie, poza pojedynczym złapaniem za dupę i 2 próbami pocałunku. Mówiła, że ja jestem bardzo pewny siebie i chwaliła moje autko, że jest drogie, którym ją odwiozłem.

Wydawało mi się, że wszystko elegancko zdałem i pokazałem się jako dobry kandydat na kochanka, chłopaka i męża.

 

Drugie spotkanie od początku miała jakiś problem.

- co sądzisz o ruchaniu przed ślubem? chciałbyś czekać do ślubu?

- a jesteś dziewicą?

- może

- no to może

- ok, tak

- no to tak

 

ale dalej ma jakiś problem widzę i dała mi do zrozumienia, że nie chce kontynuować znajomości. WTF.

Po czym zapytała

- nie jesteś wkurzony albo smutny?

- nie, tylko zdziwiony

 

Dalej mówiła dziwne rzeczy, np. zapytała mnie jaka jest moja mama.

Jako powody braku chęci do kontynuowania znajomości podała:

- mam wygląd gangstera (zapytałem kolegów czy tak jest to prychli, że w filmach Wegi by mi nie dali roli)

- jestem bardzo śmiały

- ona musi się najpierw zaprzyjaźnić

- ona chce związek partnerski a nie, że mężczyzna dominuje

 

Nie rozumiem jej. Ma 180 cm, płacze, że ma już 33 lata a zawsze chciała mieć gromadkę dzieci to zamiast się cieszyć, że katolik wyższy od niej chce się z nią spotykać to odrzuca. Może jej rodzice nagadali by se porządniejszego kawalera znalazła a nie gagstera jakiego xD

 

3. Jakaś księgowa młodziutka z apki randkowej

Poszedłem na spotkanie totalnie na wyrąbaniu, bo byłem zjechany po szkoleniu PUA, po prostu chciałem se pogadać z jakąś babą.

Prawie leżałem na kanapie w kawiarni rozwalony, zmęczony, ona też prawie leżała na poduchach i se gadaliśmy. Dotykałem tylko przelotnie jak w rozmowie, nic bardziej odważnie.

Tinderówka, od lat tinderuje, ale taka z życiem wewnętrznym na którym trochę pograłem, żeby się wzruszyła.

Rozmawiałem o tematach damsko męskich... Udało mi się ją rozmową i rozśmieszyć, i zawstydzić, i doprowadzić do przeszklonych od łez oczu.

Zapytała czy jestem trenerem uwodzenia xD Musiałem przesiąknąć energią mojego trenera.

Powiedziałem, że nie, bo raz że nie mam skilla a dwa, że jestem bardzo nieśmiały, na co ona, że mi nie wierzy, bo właśnie jestem bardzo pewny siebie.

Po niecałych 2h postanowiłem zakończyć spotkanie. Ona zaproponowała od razu kolejne. Ale mi się średnio chciało i jakoś się tak zamotałem, że aż się zmieszała. Odprowadziłem na przystanek i porzuciłem tam nie czekając na jej tramwaj. Była jeszcze bardziej zmieszana.

Po spotkaniu piszę by mi dała nr tel. Nie nie da, bo to zbyt osobiste, może mi dać tylko insta albo fejsa. Uznałem to za odrzucenie i podziękowałem za współpracę.

Trzeba było brać ją do parku i przelizać, zamiast porzucać na przystanku ech.

 

Trener PUA powiedział mi, że co ja wymyslam, ze przeciez chciała się spotkać, a nr tel nie chciała dać, bo pewnie ma chłopaka i nie chce, żebym dzwonił.

 

4. Ta kobita, opisywana wcześniej, którą przelizałem na 2 spotkaniu a na 3 zrobiła mi jazdy, że na niej trenuję tylko.

Po niecałym tygodniu wysłała mi długie przeprosiny (5x przepraszam), więc piłka dalej w grze.

 

Edited by pytamowiec
  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, pytamowiec napisał(a):

Odprowadziłem na przystanek i porzuciłem tam nie czekając na jej tramwaj. Była jeszcze bardziej zmieszana.

Po spotkaniu piszę by mi dała nr tel. Nie nie da, bo to zbyt osobiste, może mi dać tylko insta albo fejsa.

Z tym zostawieniem na przystanku to taka średnia akcja. O numer prosisz na spotkaniu, a nie po. 

3 godziny temu, pytamowiec napisał(a):

chwaliła moje autko,

Tesla w leasingu działa na loszki xD

  • Haha 3
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Magos Dominus napisał(a):

Tesla w leasingu działa na loszki xD

Bez dwóch zdań, to uniwersum z Teslą jest mega radosne. No może radosne będzie, jak jakiś finał będzie. 

Wstyd pisać, że ja rucham i nie mam auta ;) 

  • Like 1
  • Haha 3
Link to comment
Share on other sites

Poznaje? Poznaje. 
bawi się ? Bawi 

Jeszcze z 15 randek i stwierdzi, że szkoda tyle energii zajmie się sobą i wtedy stanie się magia, każdy myślę to przechodził. 
Łatwo się ocenia z boku, mogłeś domknąć, za mało zabawny byłeś itd 

Dla mnie olbrzymi plus, że działa. Chce poznawać to poznaje, tak działa facet i tyle. Tym bardziej, że rynek związkowy łatwy nie jest obecnie, wymaga olbrzymiego wyjścia ze strefy komfortu. 

  • Like 3
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)

Nie mierzcie wszystkich swoją miarą. Ja jestem piwniczak. Wyobraźcie sobie nerda co siedzi tylko przy kompie, a nagle zaczął gadać z babami i te reagują na niego pozytywnie. Przecież to jest coś niesamowitego, sam nie mogę w to uwierzyć co tu się odwala. Sama rozmowa z kobietą mnie cieszy. Wielu z Was ma złe podejście. Kobiety to też są ludzie. Kobieta to nie jest dupa tylko człowiek z dupą. Warto kobiety lubić (ale nie bardziej niż siebie).

 

Wrażenia ze szkolenia PUA

 

1. Czy było warto?

- jesli nie podchodzisz i liczysz na to, że trener będzie Cię niańczył to nie warto

- jeśli podchodzisz to warto

 

2. Jak to wyglądało?

Chodziliśmy razem i wskazywał mi kobiety, do których podchodzić. Dawał feedback, rady, troche teorii, odpowiadał na pytania, podpowiadał co zrobić/powiedzieć.

 

3. Czego się nauczyłem?

- aprołcz kobiety nie ma sprawić, że ona nagle będzie Tobą oczarowana, aprołcz to jest nawiązywanie rozmowy, relacji jak z normalnym człowiekiem

- redpillowcy nie ruchają, redpill jest toksyczny, bo a) sprawia, że nienawidzisz kobiet b) przekonuje, że twoje sukcesy z kobietami są zależne od zewnętrznych czynników, a nie ciebie.

- jak poprowadzić aprołcz

- co robić na randkach

- jak zbijać obiekcje przy aprołczu

- co gadać a co nie (ogólnie)

- jak zachowywać się niewerbalnie by wzbudzać napięcie i pokazywać bezinteresowne zainteresowanie

- ćwiczyć aprołcz należy TYLKO I WYŁĄCZNIE na ładnych kobietach, im ładniejsza tym lepiej, ćwiczenia na brzydkich nie sprawią, że będziesz lepszy z ładnymi, ale ćwiczenia na ładnych sprawią, że będziesz lepszy z brzydkimi

- przełamałem wiele przekonań np. pokazało mi to, że mimo mojego podeszłego wieku 35 lat jestem w stanie podrywać 20+ latki. Najmłodsza, ładna którą zaprołczowałem miała 23 lata i przegadała ze mną ponad 20 minut. Głaskałem ją po włosach i uchu. Niestety nie domknąłem, bo przyjechała do Warszawy na ruchanie po zerwaniu z chłopakiem i czekała na tego czada swojego. Albo staliśmy przy jakiejś kobiecie dosyć długo i trener mówi bym podszedł, a w głowie narodziły mi się excusy (przeciez ona nas widzi razem od kilkunastu minut i nagle mam podejsc? przeciez to wiocha, zleje mnie od razu). Podszedłem i było git, przegadałem długo z nią tylko, że miała nasrane w bani to se poszedłem.

- jeśli chcesz coś od kobiety najpierw musisz jej coś dać, a najlepiej nic nie chcieć i dawać bezinteresownie. Dawać w sensie wartości w rozmowie, pozytywnej energii.

- najważniejszy jest stan emocjonalny, jeśli jest sie smutny, bez energii to aprołcz nie wyjdzie (był taki 1 aprołcz gdzie ładna młoda nawett się zatrzymała by ze mną gadać mimo mojego smutku i efekt był taki, że gadała, ale bez emocji totalnie i ją zostawiłem, gdybym miał dobrą energię to by aprołcz wyszedł lepiej). Nawet ze smutkiem da się pogadać z babą. Jak dołożysz pozytywny stan emocjonalny to wyjdzie mega lepiej.

- przy dobrze technicznie wykonanym aprołczu i z dobrym stanem emocjonalnym nawet jak byłem odrzucany albo uciekały (bo przegiąłem z eskalacją) to z reguły były szczęśliwe, że takie coś je spotkało. One lubią być dobrze podrywane. Jedna co mi uciekła to szła potem taka rozemocjonowana ze szczęśliwą miną, aż mnie trener zapytał "co ty jej zrobiłeś? xD"

 

... (sorry)

Edited by pytamowiec
  • Like 2
  • Thanks 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, pytamowiec napisał(a):

- redpillowcy nie ruchają, redpill jest toksyczny, bo a) sprawia, że nienawidzisz kobiet b) przekonuje, że twoje sukcesy z kobietami są zależne od zewnętrznych czynników, a nie ciebie.

 

No tak, Redpill  jest "zły", bo psuje im interes. 😂

 

Tak naprawdę:

 

1. Wygląd jest NAJWAŻNIEJSZY.

2. Mając przeciętny albo słaby wygląd możesz się "doprosić" seksu podchodząc. Tak jak panna 5/10, nawet 4/10 jak się ładnie uśmiechnie, to ktoś ją wyrucha. To nie jest żadna "sztuka uwodzenia", tylko normalna rzecz. Ale to nie znaczy, że panna 5 czy 4 będzie traktowana tak samo jak panna 7+. 

3. Trenerzy uwodzenia wcale nie łamią praw działania SMV . Przystojny trener uwodzenia ma ładną pannę, a brzydki trener uwodzenia siedzi w Tajlandii i płaci za seks prostytutkom. 

 

Tak gdyby co, to ja z Ciebie nie szydzę. Więcej wydupczysz podchodząc niż nie podchodząc. Ale żeby trener uwodzenia jechał po Redpill to jest ogromna bezczelność. 

  • Like 6
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, pytamowiec napisał(a):

3. Czego się nauczyłem?

- redpillowcy nie ruchają,

 

redpill jest toksyczny, bo a) sprawia, że nienawidzisz kobiet

Za ile tys. zł ten "trener puła" naopowiadał Tobie takich bajek? ;-) 

 

Co do reszty widzę kilka możliwych dróg rozwoju:

Obecnie: 

Nerd wyłożył kilka tys. dla cwaniaka od PUA (jego wakacje, dołożenie się do auta, czynszu). > Zachwyt początkującego nad tym, że porozmawiał z kilkoma kobietami pomimo tego, że nadal zaspokaja się ręką. > Jeszcze większe niezrozumienie czym jest Redpill pod wpływem naciągacza naiwnych.

 

Prawdopodobne drogi:

  • Statystyka zrobi swoje i po zabawianiu x myszek, któraś w końcu udostępni srom > Nerd wpadnie w haj hormonalny i odrzuci jeszcze mocniej RP > Powrót z płaczem po wykorzystaniu przez myszkę, do świeżakowni, być może pod innym nickiem po kilku miesiącach do 2-3 lat.
  • Statystyka zrobi swoje i po zabawianiu x myszek, któraś w końcu udostępni srom > Nerd zauważy, że samice to miły dodatek w życiu i opanuje haj hormonalny (mało prawdopodobne). Przeprosi się z Redpillem, będzie bzykał wiele albo zmieniał samice co x lat, nie dając się oskubać i nie przeinstalowując w relację. 
Edited by Morfeusz
  • Like 7
  • Thanks 3
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)

Nie chodzi o to czy redpill jest prawdziwy czy nie tylko jaki to ma wpływ na Twoje życie. A wpływ ma taki, że podcina ludziom skrzydła.

Kobiety podążają za emocjami jak umiesz wzbudzić w nich emocje z przeciętną mordą to wygrasz z nudnym przystojniakiem.

 

Załóżmy najgorszy scenariusz, że ktoś i tak nie znajdzie se baby to jakie lepiej żeby miał wspomnienia w wieku 60 lat?

a) działałem, miałem przygody, próbowałem, pokonywałem siebie, rozwijałem się, no niestety się nie udało

b) siedziałem na dupie w piwnicy, nudziłem się i klepałem się po pleckach z innymi jakie to kobiety są złe, że mnie nie chcą.

 

A teraz rozważmy przeciętnego gościa:

a) działałem, rozwijałem sie -> znalazłem kobietę

b) siedziałem na dupie w piwnicy czytałem redpille -> byłem samotny

Edited by pytamowiec
  • Thanks 3
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Ilu znasz czerwonopigułkowców, którzy siedzą samotnie w piwnicy? Ja żadnego. Popatrz na czołówkę polskiego red pill'a. Roman Warszawski, Paweł z DSM, gość prowadzący Modę Wysoką wszyscy żyją w związkach i nie wyglądają na kolesi siedzących w piwnicy samotnie. Z tego co wiem wszyscy prowadzą własne biznesy, mają jakieś grono znajomych, więc mają z kim spędzać czas.

 

Na forum też znajdziesz zwolenników RP żyjących w związkach itp.

 

Ja sam w życiu prywatnym znam gościa, który z czerwoną pigułką jest bardzo dobrze zaznajomiony i ma żonę oraz dwójkę dzieci. Ma sporo znajomych, w tym mnie, zarabia dobrze, ma świetny zawód. W piwnicy raczej nie siedzi, chyba że przy rowerze, konserwując go, naprawiając itp.

 

Jeżeli nie wiesz czym owy RP jest, to zawsze będziesz przekonany, że podcina ludziom skrzydła albo jak można wyczytać na forum jest to kalka feminizmu ( jak Wysokie Obcasy obrzydzanie kobiety, co nie jest prawdą).

 

RP ukazuje relacje międzyludzkie w tym te pomiędzy płciami w sposób pozbawiony kobiecego patrzenia na świat w sposób bajkowy, tylko jak one wyglądają naprawdę i czym ludzie kierują się dobierając się w związki. Jak powiedział ktoś mądry: tylko prawda jest ciekawa, ale nie jest ona dla każdego.

 

RP nie tylko polski, ale też i zagraniczny stawia na samorozwój, a kobiety ustawia jako tylko i wyłącznie dodatek lub nawet jak ktoś chce jako coś zbędnego, stąd MGTOW. Jeśli ktoś w życiu robi wszystko dla kobiet i pod kobiety odrzucając ich właściwą naturę, a jednocześnie ustawiając się względem nich jako bankomat z samochodem powyżej pewnej kwoty, bo cała reszta poniżej to dla biedaków, daleko nie zajedzie.

Edited by Krugerrand
  • Like 5
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, pytamowiec napisał(a):

Nie chodzi o to czy redpill jest prawdziwy czy nie tylko jaki to ma wpływ na Twoje życie. A wpływ ma taki, że podcina ludziom skrzydła.

Kobiety podążają za emocjami jak umiesz wzbudzić w nich emocje z przeciętną mordą to wygrasz z nudnym przystojniakiem.

 

Dobra. Wiem, że zabrzmię jak defetysta, ale zabawny gościu, ale niepociągający fizycznie może zostać kompanem do heheszków a nie partnerem seksualnym. Siedziałem w PUA od 2013 roku na pewnym forum z p. na początku.

Jednemu przystojniakowi laski same się pchały do łóżka. Bywały akcje z zajętymi i turbo wierzącymi.

Kolejny pokazywał zdjęcia jak jedna przyniosła torbę kondomów. Trzeci wręcz chełpił się, że zalicza zajęte.

Jasne, wiara w siebie i pozytywne myślenie jest ważne - ale nie bądźmy naiwni. Podniecenie fizyczne zaczyna się głęboko w mózgu a nie na buzi śmiechawą czy pokazywaniem jakim fajterem się jest. 

 

  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)

A potem widzę co chwilę znacznie brzydszego albo niskiego gościa z ładną laską do której ślinią się koledzy, pokazuje im jak blackpill jest obalony i słyszę wymówki:

- a skąd wiesz czy nie ma dziecka po czadzie?

- może znają się od szkoły?

- może ma coś z głową ta laska

- może jest prostytutką

- obalasz blackpill dowodami anegdotycznymi

 

Tak samo jak ja bałem się podejść do laski co siedziała na przeciwko nas i widziala mnie razem z trenerm myśląc:

- reguła PUA 5 sekund zlamana (masz podejsc w ciagu 5 sek)

- pomysli ze zbierałem się 20 minut na odwage zeby zagadać

- wyśmieje mnie

- zleje mnie

- zobaczy ze bylem z kolegą, pomysli ze se jaja robię

- wszyscy wokół zobaczą co ja robię i wyśmieją

 

Podszedłem i cyk, nic się nie stało, normalna rozmowa i flirt.

@bernevek jak uważasz się za brzydkiego i nie chcesz próbować przeskoczyć tego przekonania to chociaż znajdź se brzydką. Dobrze mieć człowieka obok. Kobieta to człowiek tylko musisz je polubić i patrzeć na nie jak na ludzi, a nie jak redpillowcy jak na zwierzęta.

Edited by pytamowiec
  • Like 2
  • Haha 4
Link to comment
Share on other sites

W dniu 8.02.2025 o 20:54, Strusprawa1 napisał(a):

doświadczenia.

 

1. Pierwsze i najważniejsze - jeśli dziewczyna patrzy się, uśmiecha i generalnie daje znaki zainteresowania to szanse powodzenia są 99%. Dostępne jeśli ma się dobry wygląd generalny (wzrost, twarz, sylwetka, ubiór itd. itp.). To jest pierwsze i najważniejsze niestety i wymaga powiedzenia na początku zagadywania na żywo gdy twoim pierwszym wrażeniem jest to jak wyglądasz.

Czyli podchodzenie do losowych dziewczyn to nie ma sensu, bo z tym uśmiechaniem się na tych ulicach to może być słabo 😒 

Link to comment
Share on other sites

Rata leasingowa co miesiąc, szkolenie PUA, koszty ładowania, o czasie nie wspomnę.

 

https://wykop.pl/cdn/c3201142/7a13dbc530bccdfbcc9119b13c686c667517d4992552b1f5f40e623b394e7344.gif?author=PaoloMascarpone&auth=a4795b93d5922531248d6ab6bb98d60b

 

Z tego, co czytam parę razy jakieś macanki, gdzieś tam ( chyba) pójście w ślinę.

 

@pytamowiec  Ty na serio ciśniesz po redpilakach - piwniczkach?🤔😂

Edited by Kiroviets
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.