pioben Posted March 7 Share Posted March 7 Mam pytanie, czy można pociągnąć do odpowiedzialności stronę pozwalającą za kłamstwa? Mama mojego dziecka pokusiła się o bardzo wybujałe historie które stawiają mnie w okropnym świetle. Zdecydowaną większość z nich obaliłem solidnymi dowodami. Jednak powoduje to niestety wzrost fantazji powódki. Czy w takiej sytuacji mogę jej założyć sprawę o pomówienie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magos Dominus Posted March 7 Share Posted March 7 Oczywiście, że tak. 26 minut temu, pioben napisał(a): Zdecydowaną większość z nich obaliłem solidnymi dowodami. Jak masz na myśli sprawę sądową to możesz dorzucić składanie fałszywych zeznań. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
I1ariusz Posted March 7 Share Posted March 7 Jak masz dowody, to działaj. Najlepiej jakbyś rozmawiał o tym z adwokatem. Pewnie coś ci doradzi. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piter_1982 Posted March 7 Share Posted March 7 Nie odpuszczaj, ale cienko to widzę. Po pierwsze, czy masz to udokumentowane. Jeśli opiera się to tylko na zeznaniach, szczególnie pań, to nie zdziw się epidemią niepamięci, kiedy rozpocznie się proces. Co innego poplotkować, również z tobą, co innego jednak iść do sądu. Dwa prawdopodobnie musiałbyś udowodnić, straty jakie poniosłeś, jeśli domagałbyś się zadośuczynienia. Ja bym sprawę załóżył, ale nie licz na wiele. Ogólnie możesz nawet się nastawić, że po prostu uprzykrzysz jej życie na tyle, żeby zrezygnowała z opowiadania bajek. Najgorzsze co możesz zrobić, to zacząć, a potem się wycofać, więc lepiej przemyśl. Czasami lepiej zadziała tylko postraszenie pozwem i kosztami. Jeśli postępowanie będzie trwało długo, a ty skorzystasz z zastępstwa procesowego kwota może być niebagatelna na koniec. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kogut Posted March 7 Share Posted March 7 49 minut temu, Piter_1982 napisał(a): Nie odpuszczaj, ale cienko to widzę. Po pierwsze, czy masz to udokumentowane. Jeśli opiera się to tylko na zeznaniach, szczególnie pań, to nie zdziw się epidemią niepamięci, kiedy rozpocznie się proces. To nawet nie chodzi o niepamięć. Jeśli ona jest stroną w postępowaniu sądowym to może kłamać jakkolwiek to brzmi. To jest tak zwana przyjęta linia obrony. I nie może być za to pociągnięta do odpowiedzialności. Dokładnie tak jak w postępowaniu kryminalnym podejrzany. Jeśli jesteś świadkiem w sądzie to co innego. Tutaj jesteś już zobligowany do mówienia prawdy. A złapany na kłamstwie możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności. W rzeczywistości zwłaszcza w sprawach cywilnych rzadko się to zdarza. Natomiast zgłoszenie na policję czy też do prokuratury sprawy o pomówienie zawsze można złożyć. Pytanie czy gra warta świeczki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
robert_m Posted March 17 Share Posted March 17 Niestety, w takim wypadku - kiedy nieprawda dociera jedynie do wąskiego kręgu odbiorców, szanse na skuteczne powództwo w zakresie naruszenia dóbr osobistych jest bardzo znikome. https://www.prawo-cywilne.info/co-grozi-za-falszywe-oskarzenie-pomowienie-1117-c.html Na stronie jest więcej informacji o tym co grozi za fałszywe oskarzenia i pomówienia. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts