Jump to content

Przeszłość seksualna


Boczq

Recommended Posts

Cześć!

Jeśli był już taki temat to prosiłbym o wzmiankę. Zauważyłem że czasami przychodzi mi niezbyt przyjemna myśl o tym że wyobrażam sobie moją dziewczynę z innym chłopem. W aktualnym związku nie popełniłem tego błędu i nie wchodziłem w żadne szczegóły, ot pogadaliśmy sobie o tym że kogoś tam wcześniej mieliśmy i na tym koniec. Uważam to za sprawę zupełnie normalną że każdy ma jakąś tam przeszłość w tej kwestii ale jednak nie jest to przyjemne gdy o tym pomyślę. Z relacji na relację stawało się to dla mnie mniej męczące ale jednak wolałbym to jakoś wyplenić całkowicie. Co możecie mi mądrego na ten temat powiedzieć? 😂

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Musisz po prostu się tego nauczyć i tyle, też mnie to kiedyś męczyło.

Czym laska bardziej "normalna" tym szansa że miała mniej chłopaków/partnerów.

Czym bardziej "szalona" tym więcej bolców xd

Edited by bassfreak
  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Byłem kiedyś z taką która nie miała wcale i paradoksalnie byłem o nią najbardziej zazdrosny. Z samą zazdrością już dawno sobie poradziłem, pomogła w tym odwrotna psychologia. 

Z moich obserwacji to jest wielu chłopów którym nawet nie przyjdzie do głowy żeby to rozkminiać i zastanawiam się jak osiągnęli taki stan.

Link to comment
Share on other sites

Za każdym razem, gdy najdzie Cię taka myśl dźgnij się igłą albo czymś takim. Ma boleć, ale nic sobie przy tym nie uszkadzaj. Po czasie mózg skojarzy takie myśli z bólem i zacznie ich unikać. 

Chyba, ze lubisz sadomaso i te klimaty, wtedy musisz po prostu wykazać się siłą woli. 

Edited by Magos Dominus
Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem wskazuje to na brak pewności siebie związany z  brakiem solidniejszego doświadczenia z kobietami.

Czujesz wewnętrzną zazdrość, czujesz się gorszy, mniej doświadczony i stąd te domysły, analizy co i z kim  Twoja kobieta robiła, jak jej było. 

 

Jestem przekonany, że na 99,9% jeśli byś bzyknął sporą ilość lasek i miał duże doświadczenie seksualne z kobietami to byś miał w to wywalone i nie wnikalbys w coś co było i na co nie masz żadnego wpływu.

Edited by Szczery Człowiek
  • Like 9
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Boczq napisał(a):

Cześć

Kochaniutki. 

Poprostu uznajesz, że ona była robiona wszędzie i na każdy możliwy sposób. I tyle. Akceptujesz to na samym początku znajomości. 

 

I niech Cie pana Boga ręka broni byś pytał o przebiegi swojej wybranki. 

 

Podsumowując. 

Ona robiła już wszystko. Więc nie masz ciśnienia udowadniać i pokazywać nowych trików. 

 

Postaraj się poprostu zrobić miłą atmosferę. Klimat. Mało kto to potrafi. Więc na tym się skup. 

 

  • Like 5
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Boczq napisał(a):

Byłem kiedyś z taką która nie miała wcale i paradoksalnie byłem o nią najbardziej zazdrosny. Z samą zazdrością już dawno sobie poradziłem, pomogła w tym odwrotna psychologia. 

Z moich obserwacji to jest wielu chłopów którym nawet nie przyjdzie do głowy żeby to rozkminiać i zastanawiam się jak osiągnęli taki stan.

I też pamiętaj że normalne jest jak byś chciał żeby ona się zbadała na wenery i w drugą stronę też.

Można iść do rodzinnego i za free dostać skierowanie na jakieś tam podstawy chyba.

  • Like 1
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Ksanti napisał(a):

Forum Bracia Kukoldzi xD

Od dawna widzę, że Twoje wpisy to lewacki ściek atakujący prawicowców oraz dobrych chłopaków. 

 

Weź już stąd wypie.... :)

 

 

Edited by Dowódca plutonu
  • Haha 1
  • Confused 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Od dawna widzę, że Twoje wpisy to lewacki ściek atakujący prawicowców oraz dobrych chłopaków

Cytując klasyka "beka z typa".

 

Lewica i prawica to są dwie strony tej samej kukoldziej monety, nie mieszaj mnie w to.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Szczery Człowiek napisał(a):

Moim zdaniem wskazuje to na brak pewności siebie związany z  brakiem solidniejszego doświadczenia z kobietami.

Czujesz wewnętrzną zazdrość, czujesz się gorszy, mniej doświadczony i stąd te domysły, analizy co i z kim  Twoja kobieta robiła, jak jej było. 

 

Jestem przekonany, że na 99,9% jeśli byś bzyknął sporą ilość lasek i miał duże doświadczenie seksualne z kobietami to byś miał w to wywalone i nie wnikalbys w coś co było i na co nie masz żadnego wpływu.

W punkt. Wszystko i na temat. Można zamykać wątek.

Dodam tylko: Poczucie własnej wartości leży

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, Ksanti napisał(a):

ej samej kukoldziej monety

Jak zobaczysz wychodzi na to, że ci co mają lewe poglądy są większymi kukoldami.

  • Like 2
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Kogut napisał(a):

: Poczucie własnej wartości leży

Czy aby na pewno nie jest to zbyt pochopnie postawiona diagnoza? Rywalizację jako faceci mamy przecież wpisaną w dna.

Abstrahując od tematu - czy obiektywne  przyznanie się do bycia słabszym / gorszym w danej dziedzinie życia od kogoś świadczy o słabej samoocenie?

 

Godzinę temu, Szczery Człowiek napisał(a):

 

Jestem przekonany, że na 99,9% jeśli byś bzyknął sporą ilość lasek i miał duże doświadczenie seksualne z kobietami to byś miał w to wywalone i nie wnikalbys w coś co było i na co nie masz żadnego wpływu.

Najważniejsze, że wybrała jego.😉

 

 

2 godziny temu, Boczq napisał(a):

niezbyt przyjemna myśl o tym że wyobrażam sobie moją dziewczynę z innym chłopem.

" Na przeciwnym" biegunie internetu są fora, w których typy dzielą się rozkminami/ doświadczeniami bez " niezbyt" na początku cytowanego fragmentu. Tutaj znajdzie się też kilku takich ananasów zapewne.🤣

  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Nie mnie oceniać czy moje doświadczenie jest spore czy nie, w większości sprowadza się do dłuższych związków, nie czułem większej przyjemności z wydymania laski dla samej idei. 

Poczucie własnej wartości też w normie. 

Spróbuję tego co napisaliście :).

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dopadła Cię tak zwana "zazdrość wsteczna". Wynika to właśnie z niskiego poczucia własnej wartości. Jesteśmy tutaj anonimowi, więc nie spinaj się, ale pomyśl na spokojnie jakie były naprawdę Twoje motywacje w różnych sytuacjach. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Ksanti napisał(a):

Cytując klasyka "beka z typa".

 

Lewica i prawica to są dwie strony tej samej kukoldziej monety, nie mieszaj mnie w to.

To jest bzdura co napisałeś. 

 

I ja w to nie wierzę. 

 

:)

 

"Beka z typa" ręce mi opadają. 

Gdyby tylko żył Marszałek.... 

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

I ja w to nie wierzę. 

Tutaj nie ma nic na wiarę tylko fakty. Wystarczy posłuchać co ma PIS i Konfederacja do powiedzenia. Chociażby w sprawie woja, praw kobiet, czy obowiązków mężczyzny. Nie ma żadnej innej prawicy w Polsce, ani innych krajach zachodnich, która by nie była feminizmem. 

 

Link to comment
Share on other sites

21 hours ago, horseman said:

Dopadła Cię tak zwana "zazdrość wsteczna". Wynika to właśnie z niskiego poczucia własnej wartości. Jesteśmy tutaj anonimowi, więc nie spinaj się, ale pomyśl na spokojnie jakie były naprawdę Twoje motywacje w różnych sytuacjach. 

Nie sądziłem że to zabrzmi jak spina, po prostu odpowiedziałem na pytania. Co do poczucia własnej wartości to nie jest ono bardzo wysokie ale też nie powiedziałbym żebym miał ze sobą jakiś problem w tej kwestii. Załóżmy że masz rację - co jest na to dobrym remedium?

Gdy pojawiła mi się ta myśl ostatnim razem to zacząłem sobie dla odmiany przypominać niektóre swoje zbliżenia z których nie jestem dumny lub partnerki których bym aktualnie kijem nie tknął, póki co pomaga.

Link to comment
Share on other sites

@Boczq, przyczyn może być kilka. Wszystko zależy jak głęboko chcesz sięgnąć do źródeł. Myśli są produktami określonych schematów poznawczych i można nad nimi pracować.

 

To, co cię gnębi to zniekształcenia poznawcze, czyli ruminacja, katastrofizacja i filtr negatywny. Powracające myśli o tym samym temacie, które nie prowadzą do rozwiązania problemu. Może istnieć podświadome przekonanie, że myśl o przeszłości partnerki w jakiś sposób wpływa na obecną relację.  Koncentrowanie się na jednym aspekcie (przeszłość partnerki), zamiast na całokształcie związku. Zastanowiłbym się kiedy zaczęło to się pojawiać. Z czym się wtedy zetknąłeś i jakie miałeś doświadczenia.

 

Co z tym zrobić? Zastosować reframing czyli zmianę interpretacji.

Pomyśl o tych myślach jako o czymś, co nie definiuje Twojej relacji, ale raczej odzwierciedla pewne nieświadome obawy.

Możesz spróbować zastąpić myśl "Nieprzyjemnie mi, gdy wyobrażam sobie moją dziewczynę z kimś innym" na "To naturalne, że każdy ma przeszłość, a nasza teraźniejszość jest najważniejsza". Lub, gdy pojawia się niechciana myśl, możesz powiedzieć do siebie w głowie "Stop!" i przekierować uwagę na coś innego. Również, zamiast walczyć z myślami, zaakceptuj je jako normalną część działania umysłu. Wyobraź je sobie jako chmury na niebie – przychodzą i odchodzą.

 

Możesz spróbować też, gdy pojawia się myśl, spróbuj skoncentrować się na oddechu, zrobić kilka głębokich wdechów i zauważyć, że nie jesteś swoimi myślami.

Zastosować uważność, czyli zamiast angażować się w analizowanie myśli, zauważ je i pozwól im przepłynąć.

 

Możliwe, że Twój umysł testuje Twoją reakcję na kwestię przeszłości partnerki, starając się pogodzić to z własnym poczuciem wartości. Może to także sygnalizować pewien lęk przed odrzuceniem lub potrzebę potwierdzenia własnej wartości w związku. Gdy myśl się pojawia, zamiast pogrążać się w niej, skup się na działaniu – np. rozmowie z partnerką o czymś, co wzmacnia Waszą więź.

 

Na najgłębszym poziomie, to co robisz to jakiś rodzaj sabotowania w związku. To jest aspekt braku integracji wewnętrznej. Możliwe, że nieuświadomiona część psychiki (np. własne lęki, zazdrość, obawy przed porównaniem) ujawnia się w postaci tych myśli. Może to być próba zrozumienia i przetworzenia niepewności związanej z relacją. Jeśli partnerka symbolizuje wewnętrzny aspekt żeński, który jeszcze nie został w pełni zintegrowany, mogą pojawiać się myśli dotyczące jej niezależności lub wcześniejszych relacji. Dzieje się tak, jak żyjesz w wyparciu, że jest w tobie jakaś część żeńskiej energii (w każdym jest) i w taki sposób to się manifestuje. Często to jest rodzaj wewnętrznej manipulacji intelektualnej i próba udowodnienia swojej męskości, kiedy we wcześniejszym okresie życia ona mogła być zakwestionowana. 

 

Jeśli problem staje się uporczywy, warto rozważyć rozmowę z terapeutą – może to pomóc w głębszym zrozumieniu źródła tych myśli.  Te myśli nie oznaczają nic złego o Tobie ani o Twoim związku – są tylko sygnałem do pracy nad pewnymi aspektami psychiki.  Zazdrość nie jest dowodem miłości, ale braku pewności siebie. Jeśli naprawdę uważasz się za wartościowego mężczyznę, nie musisz walczyć o uwagę swojej kobiety, bo ona sama będzie chciała zostać u Twojego boku. 

 

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 7.03.2025 o 17:56, Boczq napisał(a):

ot pogadaliśmy sobie o tym że kogoś tam wcześniej mieliśmy i na tym koniec.

Jaką tu masz presje?

Ile miałeś partnerek? Może miałeś mniej od Niej i taki temat jest trudny do dźwignięcia?

Link to comment
Share on other sites

Bracia dobrze prawią. Najczęściej powyższa sytuacja ma miejsce gdy facet ma mniejsze doświadczenie od kobiety. Biorąc pod uwagę fakt, że przeciętny babon ma cimcirm na skinienie palca to normalnym jest, że ciężko im dorównać w tej kwestii. Wyjście tak naprawdę jest jedno. Zostawiasz obecną i nabijasz licznik na wszelkie możliwe sposoby, trójkąty, czworokąty, ośmiokąty. Po takim cyklu poznajesz pannę na związek. W czasie rozmowy ona Ci mówi, że hendorzyła się w klubowym kiblu. A Ty wtedy z uśmiechem na ustach wspominasz sobie, że to w sumie twoja najspokojniejsza akcja i koło uja Ci to lata.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Zdażyło mi się, że kobieta brała do buzi i jeszcze próbowała mi udowodnić, jakiego to nie ma skilla w ssaniu. 

 

Dziś jest mężatką. 

 

I co z tego?

 

Już dawno zęby umyła.

 

Ja o niej nie myślę, ona o mnie też pewnie nie.

 

Było, minęło. 

 

Czym jej mąż ma się przejmować?

 

Kobiety, też srają, pierdzą, rzygają, ssają. 

 

Życie- po prostu. 

 

 

  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.