krzysiu25 Posted March 7 Share Posted March 7 Czesc, w sumie nie wiem po co pisze ten post , ale jakos mam taka wewnetrzna potrzebe "wyzalenia sie" . Najmlodszy juz nie jestem - rocznik 1991, poki co w zyciu w sumie nic nie osiagnalem, moje zycie jest strasznie nudne to pieprzony schemat praca-dom-czasem gry-sen, w lato jeszcze wyjde pojezdzic motocyklem co duzo mi daje - poprawia nastroj i jakos tak czesto stwierdzam, ze chce sie zyc, choc odczucia te strasznie spadly ostatnimi czasy po czesci pewnie dlatego, ze od lat tkwie w tym gownie..porno-masturbacja dlatego tez od ponad 2 miesiące jestem na NoFap. juz pomijam ze mam ED..NoFap zaczalem tylko i wylacznie dlatego zeby dac sobie jakas radosc z zycia, moc sie cieszyc chocby drobymi rzeczami, sexu w moim zyciu raczej nie poznalem, jakos nie jestem dla kobiet obiektem zainteresowac co mnie wcale nie dziwi, jestem raczej brzydkim facetem , nie majacym tzw, gadany, co ciekawe jestem z tym faktem iz kobiety mnie unikaja raczej oswojony i nie wywoluje juz to we mnie jakis bardzo negatywnych emocji, moze tez po czesci dlatego ze przyzwyczailem sie do upokazania itp w latach szkolnych kiedy przez jakies pol roku bylem traktowany jak zwykly smiec, wysmiewany itp czuje momentami ze do dzis to we mnie siedzi mimo uplywu tylu lat, sam sie czuje gorszy od innych, miewalem juz nie raz mysli samobojcze itp na dzien dzisiejszy dreczy mnie rowniez nerwica natrectw co bardzo zaniza poziom mojego zycia, wiem ze sa ludzie ktorzy maja gorzej sa i tacy ktorzy maja lepiej, jako tako nie narzekam..z perspektywy innych moze sie wydawac ze nie ma ze mna tak zle..auto mam, chodze w miare ok ubrany ale jakos nie czuje radosci zycia, sa jedynie momenty kiedy sie nim ciesze, zdecydowana wiekszosci czasu to jednak "bol" zycia, nie wiem juz momentami co robic ;/ post chyba nieco chaotycznie napisany, ale moze ktos sie nie zrazi i to przeczyta .. 2 2 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magos Dominus Posted March 7 Share Posted March 7 Byłeś z tym u specjalisty? 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Upadły Romantyk Posted March 7 Share Posted March 7 Terapia, hobby, divy. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted March 7 Share Posted March 7 9 minut temu, krzysiu25 napisał(a): Najmlodszy juz nie jestem - rocznik 1991 Nie gadaj stary , ja jestem twoim rówieśnikiem i jest to mój najlepszy czas. Więc łeb do góry. 10 minut temu, krzysiu25 napisał(a): w lato jeszcze wyjde pojezdzic motocyklem Lewa w górę! Słuchałeś goliniaka - lewa i gaz? na yt jest polecam 11 minut temu, krzysiu25 napisał(a): pieprzony schemat praca-dom-czasem gry-sen, Praca Cię zadowala? Masz gdzie mieszkać, w co grasz? 12 minut temu, krzysiu25 napisał(a): ze od lat tkwie w tym gownie..porno-masturbacja dlatego tez od ponad 2 miesiące jestem na NoFap. Blog na dopamine oraz Musisz wiedzieć odcinek NoFap ogladałeś? 13 minut temu, krzysiu25 napisał(a): sexu w moim zyciu raczej nie poznalem, Ja pierwszy raz miałem z diva, mloda ukrainka.. Byłem zakompleskionym, fapującym, białym rycerzem a zarazem doroslym czlowiekiem.. Czy załuje? I tak i nie ale dzięki temu że ona była odblokowałem się... 15 minut temu, krzysiu25 napisał(a): moze tez po czesci dlatego ze przyzwyczailem sie do upokazania itp w latach szkolnych kiedy przez jakies pol roku bylem traktowany jak zwykly smiec, wysmiewany itp czuje momentami ze do dzis to we mnie siedzi mimo uplywu tylu lat, sam sie czuje gorszy od innych, miewalem juz nie raz mysli samobojcze itp na dzien dzisiejszy dreczy mnie rowniez nerwica natrectw co bardzo zaniza poziom mojego zycia, Znam to i teraz śmieję się z tych co mi dokuczali, bo ja chodzę z podniesioną głową a oni nie... Posłuchaj poczucie wartości się buduje, ja siebie zbudowałem kilka lat temu, już tak mnie życię przygniotło, że pękłem i przekułem głowę i ciało, teraz jestem silny na tyle że iść i nigdy się nie poddawać mimo bólu i żalu do życia. Też to możesz zrobic!!! Musisz wiedzieć " poczucie własnej wartości " na początek. Potem David goggins " nic mnie nie złamie" i popatrz w lustro niech ogień zapłonie w oczach!!! 20 minut temu, krzysiu25 napisał(a): jakos nie czuje radosci zycia, sa jedynie momenty kiedy sie nim ciesze, zdecydowana wiekszosci czasu to jednak "bol" zycia, nie wiem juz momentami co robic ;/ Stany depresyje? Ja z tym walczę poprzez sport. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiroviets Posted March 7 Share Posted March 7 17 minut temu, krzysiu25 napisał(a): rocznik 1991, poki co w zyciu w sumie nic nie osiagnalem, moje zycie jest strasznie nudne to pieprzony schemat praca-dom-czasem Trochę młodszy, mam całkiem podobnie. 18 minut temu, krzysiu25 napisał(a): przez jakies pol roku 20 minut temu, krzysiu25 napisał(a): , jestem raczej brzydkim facetem Raczej nie , w przeciwnym razie co to jest pół roku.🤔 @Upadły Romantyk IMO w innej kolejności. Terapia na szarym końcu za w/ w. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dowódca plutonu Posted March 7 Share Posted March 7 Godzinę temu, krzysiu25 napisał(a): Czesc, w sumie nie wiem po co pisze ten post , ale jakos mam taka wewnetrzna potrzebe "wyzalenia sie" . Najmlodszy juz nie jestem - rocznik 1991, poki co w zyciu w sumie nic nie osiagnalem, moje zycie jest strasznie nudne to pieprzony schemat praca-dom-czasem gry-sen, w lato jeszcze wyjde pojezdzic motocyklem co duzo mi daje - poprawia nastroj i jakos tak czesto stwierdzam, ze chce sie zyc, choc odczucia te strasznie spadly ostatnimi czasy po czesci pewnie dlatego, ze od lat tkwie w tym gownie..porno-masturbacja dlatego tez od ponad 2 miesiące jestem na NoFap. juz pomijam ze mam ED..NoFap zaczalem tylko i wylacznie dlatego zeby dac sobie jakas radosc z zycia, moc sie cieszyc chocby drobymi rzeczami, sexu w moim zyciu raczej nie poznalem, jakos nie jestem dla kobiet obiektem zainteresowac co mnie wcale nie dziwi, jestem raczej brzydkim facetem , nie majacym tzw, gadany, co ciekawe jestem z tym faktem iz kobiety mnie unikaja raczej oswojony i nie wywoluje juz to we mnie jakis bardzo negatywnych emocji, moze tez po czesci dlatego ze przyzwyczailem sie do upokazania itp w latach szkolnych kiedy przez jakies pol roku bylem traktowany jak zwykly smiec, wysmiewany itp czuje momentami ze do dzis to we mnie siedzi mimo uplywu tylu lat, sam sie czuje gorszy od innych, miewalem juz nie raz mysli samobojcze itp na dzien dzisiejszy dreczy mnie rowniez nerwica natrectw co bardzo zaniza poziom mojego zycia, wiem ze sa ludzie ktorzy maja gorzej sa i tacy ktorzy maja lepiej, jako tako nie narzekam..z perspektywy innych moze sie wydawac ze nie ma ze mna tak zle..auto mam, chodze w miare ok ubrany ale jakos nie czuje radosci zycia, sa jedynie momenty kiedy sie nim ciesze, zdecydowana wiekszosci czasu to jednak "bol" zycia, nie wiem juz momentami co robic ;/ post chyba nieco chaotycznie napisany, ale moze ktos sie nie zrazi i to przeczyta .. Cześć Krzychu. Musisz sobie uświadomić kilka spraw. Nikt nie zrobi nic za Ciebie. Obecnie mamy takie czasy, że za dzień dwa może być wojna a może nic nie będzie. Ciesz się życiem i każdym dniem wolności i pokoju. Na mnie to działa. Jeśli pójdziemy w kamasze to nie licz, że wrócisz cały fizycznie lub psychicznie. Zmień swoje postrzeganie rzeczywistości. Ty i Tobie podobni ludzi przywykli do.... Pokoju i dobrobytu. Nigdy w historii nie było to dane na zawsze. Twoje problemy są tylko w Twoje głowie. Zmień myślenie o życiu. I traktuj życie jak gdyby to był ostatni dzień Twojego życia. I nie myśl, że inni mają lepiej bo nie mają. 2 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted March 7 Share Posted March 7 13 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a): Jeśli pójdziemy w kamasze to nie licz, że wrócisz cały fizycznie lub psychicznie. Kiedyś się walczyło za kraj, dziś ma się walczyć za śmiesznych polityków... Polityków przez których Polski Zołnierz nie może bronić się na granicy, broniąc granicy.. Nie wierze że w tym kartonowym państwie ktoś będzie szedł na front, że polonia przyjedzie i będzie walczyć na czele z rudym ścierwem i innym lewackim pomiotem... Ludzie szanujmy się, wyzywałem Ukraińców, że uciekają... ale pomyślcie w ich jeszcze bradziej skorumpowanym i wyprzedanym państwie za co mieli walczyć? Link to comment Share on other sites More sharing options...
tete-a-tete Posted March 7 Share Posted March 7 (edited) 13 minut temu, Dzingolo napisał(a): Kiedyś się walczyło za kraj, Uwierz mi, że kiedyś miałbyś mniej powodów do walki za ten kraj, co teraz. Poczytaj sobie o skrajnej biedzie w okresie międzywojnia. Edited March 7 by tete-a-tete Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted March 7 Share Posted March 7 4 minuty temu, tete-a-tete napisał(a): Uwierz mi, że kiedyś miałbyś mniej powodów do walki za ten kraj, co teraz Teraz masz wszystko i nie masz nic. Wiem jak było, słuchałem dziadków jak mówili.Przeżyc tego nie przeżyłem ale widzę co jest teraz. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Śnieżnobiały Posted March 7 Share Posted March 7 @krzysiu25ale przecież Ty masz fart, że trafiłeś na forum i masz dostęp do wiedz jakiego nie ma 99% mężczyzn! Chciałbym w Twoim wieku tu trafić, nie popełniłbym życiowych błędów. Myśli samobójcze i nerwica natręctw to się nie wypowiem, musisz poszukać info i zająć się tym w pierwszej kolejności. Masz 34 lata, zazdroszczę takiego wieku, z wiedzą jaką masz na forum możesz sobie fajnie życie ułożyć. Mogę Ci doradzić słuchanie audycji na Radio Samiec i kanału Sztanga i Sztaluga. Słuchając chłopaków to jakbyś spotkał się z kumplem, sądzę, że to na Twój nienajlepszy obecnie stan może zadziałać lecząco. Trzymaj się, działaj i dawaj znać co i jak. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzy_siek Posted March 7 Share Posted March 7 3 godziny temu, krzysiu25 napisał(a): Najmlodszy juz nie jestem - rocznik 1991 Ee tam. Mam 2 lata mniej. Okresami życie mam podobne jak napisałeś, gdy dowalam sobie więcej pracy, i mam podobne odczucia, po czasie jednak łapię balans. Godzinę temu, Śnieżnobiały napisał(a): Mogę Ci doradzić słuchanie audycji na Radio Samiec i kanału Sztanga i Sztaluga. Ahh to jest rada dobra i niedobra zarazem. Bo OP biorąc ją sobie za bardzo do serca, może uczynić to co robi mnóstwo facetów, czyli zamknąć się czterech ścianach i kontakt poza pracą i podstawowymi potrzebami, mieć tylko przez internet. Siedzieć godzinami na internecie i czytać audycje o kobietach i sukcesach zanim robić coś w tych kierunkach. Po tym, co pisze brat, zobaczcie 3 godziny temu, krzysiu25 napisał(a): (...) nic nie osiagnalem, moje zycie jest strasznie nudne to pieprzony schemat praca-dom-czasem gry-sen.(...). od lat tkwie w tym gownie..porno-masturbacja (...) sexu w moim zyciu raczej nie poznalem, jakos nie jestem dla kobiet obiektem zainteresowac co mnie wcale nie dziwi, jestem raczej brzydkim facetem (...). bylem traktowany jak zwykly smiec, wysmiewany (...) nerwica natrectw (...) nie czuje radosci zycia Co należy Bratu poradzić, no to rozwiązać to, w czym ma poczucie braku... a sam wypisał.. - Brakuje Ci celu. Musisz go odnaleźć. Fajnie jakby było to coś co łączy hobby z zarabieniem pieniędzy. W pracy się pewnie nie realizujesz, nie masz poczucia że wnosisz coś konkretnego do świata, poczucia sensu, tego że coś tworzysz. Musisz sobie sam odpowiedzieć co lubisz, w czym jesteś dobry, ile na to masz czasu, jak to możesz zintegrować z zarabianiem itd. Znajomy na przykład dorabia jako trener personalny bo to lubi, i czuje on że się w tym realizuje, bo lubi pomagać ludziom i widzieć ich progress. Koleżanka kupowała ciuchy na olx, przerabiała i sprzedawała drożej. W zależności od tego czym się zajmuejsz - rozpoznaj co robią ludzie w Twojej branży którzy się rozwijają i więcej zarabiają, zastanów się czym się zainspirować od nich. Może jakieś dodatkowe kursy i aplikowanie o prace, zlecenia. Albo dodatkowe aktywności poza pracą. - Musisz działać z kobietami, poprawić wygląd. Siłownia, ubiór, pewna siebie mowa ciała, ton głosu - te rzeczy do poprawy. - Zapisz się na jakiś sport kontaktowy, zacznij uczyć się na jego temat. Fizyczność, kontakt, rywalizacja z innymi samcami, powolne zwycięstwa, wzrośnie Ci poziom androgenów, oswoisz się z częścią swoich lęków, wzrośnie pewność siebie. Sztuki walki, albo np. siłowanie na rękę, cokolwiek gdzie fizycznie kontaktowo konkurujesz z innymi facetami i uczysz się nowych skilli Zrób sobie plan tygodnia, kiedy jaka aktywność. Jeśli będzie potrzeba to modyfikuj. Ale miej plan, bez tego nie zmienisz swojego obecnego stanu, tym bardziej że czujesz się komfortowo, masz pracę, mieszkanie, ciepło, jedzenie, samochód. Żebyś czuł się kompletnym facetem, to musisz mieć: cele, pozycję w hierarchii, powodzenie u kobiet, ciekawe życie, siła fizyczna i psychiczna. 6 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pater Belli Posted March 8 Share Posted March 8 @krzysiu25 spokojnie. Z największej dziury można wyjść. Najważniejsze to się nie poddawać. Czego chcesz? Jaki cel bul tego posta? Lepiej żyć? Musisz wyjść z własnej głowy. To pierwsze. Po drugie fajnie z kimś pogadać na temat tego co cię dręczy, psychoterapia naprawdę sporo daje, ale wymaga też pracy własnej. Jak twój krag przyjaciół i bliskich. Szukasz u nich wsparcia? Zmienić musisz sposób myślenia o sobie, przeprogramować się trochę, bo działasz wg schematu wdrukowanego w przeszłości. Twoje myśli są symptomem niekompletnosci. Dzieje się tak kiedy świat zewnętrzny wymusza na nas porzucenie części na samych, abyśmy poczuli się chociaż trochę zaakceptowania. Porzucamy siebie, aby nas lubiono, kiedy każdy i tak ma nas w dupie. Antidotum na to to absolutna szczerość i nie zarażanie co inni myślą na twój temat. Im bardziej szczery będziesz tym paradoksalnie ludzie będą cie lubić bardziej. Szczególnie jak nie będziesz z tego powodu prostakiem. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiu25 Posted March 8 Author Share Posted March 8 Dziękuję za odpowiedź, staram się walczyć z depresja , chodzę do psychologa ale efekty są mizerne , W tym roku walka z masturbacją I porno Najbardziej męczy mnie praca , ciągle mało zrobione a wykorzystują i czepiają się do wszystkiego , myślałem nad nauką niemieckiego i spróbowaniu pracy w niemczech 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted March 8 Share Posted March 8 1 godzinę temu, krzysiu25 napisał(a): myślałem nad nauką niemieckiego i spróbowaniu pracy w niemczech Nie myśl, tylko działaj nawet jak nie wyjedziesz to znajomość języka zawsze się przyda. Co do pracy, nie myślałeś o tym, żeby na obecną chwilę ją zmienić na coś bardziej spokojnego? Porno + masturbacja moim zdaniem tutaj musisz to w znacznym stopniu ograniczyć- to ryje banie i dlatego super że jestes na nofap. Suplementujesz się wg wskazań forum i blogu na dopaminie? Podczas odwyku to pomaga. Depresja to cholerstwo, ale walcz dla siebie, wyrywaj małe plusy każdego dnia... Co do kobiet, to tak jak piszą chlopy wyzej. Najpierw ogarnij siebie a potem się zjawi dupa. Jest tak naprawdę sam w to nie wierzyłem, ale w moim wypadku nie chce teraz baby😂. Przede wszystkim działaj, tiptop po tiptopie ale do przodu. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiu25 Posted March 8 Author Share Posted March 8 Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź , nie mam z kim porozmawiać na takie tematy ( brak znajomych, przyjaciół) przepraszam za głupie pytanie jakie są przykłady spokojniejszej pracy? 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pater Belli Posted March 8 Share Posted March 8 Może zmień psychologa. Wielu lekarzy nie chce wyleczyć, ale leczyć. Wielu psychologow niestety wybrało ten zawód w nadziei, że wyleczą siebie i wypełnia tą pustkę. Przerażająco wielu. Wkleję tu artykuł że swojej prywatnej grupy. Depresja to uczucie, jakbyś coś stracił, ale nie masz pojęcia, kiedy i gdzie to straciłeś, aż pewnego dnia zdajesz sobie sprawę, że to, co straciłeś, to ty sam. Depresja to życie przeszłością, lęk to życie przyszłością. To może wyjaśniać dwie współczesne obsesje, odpowiednio na punkcie naukowego utopizmu i nadmiernej nostalgii. Mimo, że nihilistyczne stany depresyjne dotyczą w dużej mierze teraźniejszości i przyszłości, to ich geneza znajduje się w przeszłości i niemożnością się z nią pogodzenia. Łącząc te aspekty okazuje się, że lekarstwem na stany depresję, lęki małe i duże, ataki paniki jest akceptacja. Akceptacja siebie, akceptacja świata zewnętrznego. Jednym ze źródeł depresji jest więc odłączenie od siebie i rzeczywistości. Brak akceptacji, że każde wydarzenie kształtujące wymagające integracji takowej nie otrzymało. Powstała dysocjacja i wyparcie powoduje, że zamiast żyć tu i teraz, żyje się przeszłością, krzywdami które nas spotkały i obawami o dzień następny. Akceptacja jest celem rozwoju duchowego o wielu drogach zarówno w buddyzmie, taoizmie, czy stoicyzmie. Każda z nich prowadzi do tego samego celu, życiu tu i teraz w pełnej zgodności z samym sobą. Nabieramy dystansu do siebie i świata i uczymy się funkcjonować z perspektywy trzeciej osoby. Z perspektywy obserwatora. Innym równie silnym źródłem są myśli. Wydarzenia z przyszłości, które zostały wyparte pod wpływem zewnętrznego wyzwalacza powodują często spirale myśli negatywnych, których jedynym kierunkiem jest czarna otchłań. Depresja powstaje w wyniku doświadczeń życiowych, nawyków i ciała. To jest nasz własny ludzki umysł. Jest to stworzony przez siebie świat umysłu, który nakłada się na rzeczywistość. Jeśli odrzucisz i wyeliminujesz siebie i swój fałszywy świat umysłu, możesz znaleźć swoje prawdziwe ja, które jest zawsze szczęśliwe i żywe. Depresja nie będzie już istnieć. Lekarstwo jest proste: nie wierz we wszystko co myślisz. Póki też nie nastąpi pogodzenie wewnętrzne ze wszystkimi częściami i wydarzeniami wypartymi, nie nastąpi poprawa, a myśli depresyjne będą nadal starały się wydostać na zewnątrz. Te myśli to wyparte części siebie, które utknęły w przeszłości z powodów braku akceptacji i traum dzieciństwa. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
ManBehindTheSun Posted March 8 Share Posted March 8 Jeśli masz pracę, masz gdzie mieszkać i co wrzucić do gara to już nie jest źle. Tak jak już tu pisano popróbuj różnych rzeczy i być może znajdziesz wśród nich hobby, które będzie sprawiać radość plus zajmować czas cobyś nie miał go za dużo na myślenie o tym jak życie jest ujowe ( a w większości przypadków nie jest jakoś super kolorowe). Co do kobiet to zupełnie inny temat. Poczytaj ilu chłopów wchodziło w związki bez depresji a wychodziło z. Także wiele nie tracisz no chyba, że masz silną potrzebę ojcostwa. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
niemlodyjoda Posted March 8 Share Posted March 8 (edited) 10 godzin temu, tete-a-tete napisał(a): Uwierz mi, że kiedyś miałbyś mniej powodów do walki za ten kraj, co teraz. Poczytaj sobie o skrajnej biedzie w okresie międzywojnia. Nie psuj im miraży, bo przecież II RP to było państwo-raj, tak samo jak nie burz przekonania, że zamiast bycia magnatem czy księciem na dworze król na 99,99% jebaliliby jako chłop pańszczyźniany na polu u Pana świątek, piątek i niedziela w I RP Edited March 8 by niemlodyjoda Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted March 8 Share Posted March 8 2 godziny temu, krzysiu25 napisał(a): przepraszam za głupie pytanie jakie są przykłady spokojniejszej pracy? Przepraszasz za coś jak coś zawaliłeś a nie za pytania Krzychu. Opisz czym się teraz zajmujesz, jaka branża, stanowisko, perspektywy rozwoju, co umiesz. Czy ty chcesz w tym tkwić caly czas? 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
AT91SAM7S256 Posted March 8 Share Posted March 8 9 godzin temu, krzy_siek napisał(a): Bo OP biorąc ją sobie za bardzo do serca, może uczynić to co robi mnóstwo facetów, czyli zamknąć się czterech ścianach i kontakt poza pracą i podstawowymi potrzebami, mieć tylko przez internet. Siedzieć godzinami na internecie i czytać audycje o kobietach i sukcesach zanim robić coś w tych kierunkach. Potwierdzam, też tak mam. Zaraz minie 5 lat od rozwodu i jak dotąd nie spotkałem się z żadną kobietą na randce. I im starszy jestem, tym coraz mniej mi się chce, a w szczególności nawiązywać jakieś interakcje z kobietami. Cały czas z tyłu głowy mam świadomość czekających mnie "atrakcji", gdy coś się zesra... A już jestem za stary na powtórkę takich "atrakcji"... Interakcje z kobietami mam jedynie w robocie, chwilę z nimi pogadam na jakiejś awarii, ale zaraz czuję, że nie mam o czym z nimi rozmawiać... Nawet niekiedy czuję, że muszę już skończyć pogaduszkę z jedną czy drugą... Po robocie zajmuję się jakimiś pracami zleconymi czy programowaniem, chociażby po to, by ćwiczyć umysł. Z ruchu to rower lub spacery, też ćwiczenia gimnastyczne na kręgosłup. Mogę pogratulować wieku, @krzysiu25, autorowi wątku Też miałem te problemy w wieku młodzieńczym, brak większych integracji z rówieśnikami, "wystawiany przez kolegów" będących znacznie lepiej sytuowanych ode mnie, byłem "niewidoczny" dla dziewczyn. To wszystko idzie, @krzysiu25, przeżyć, jeśli to jakaś będzie pociecha dla Ciebie... Trzymaj się. 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pocztowy Posted March 8 Share Posted March 8 Godzinę temu, niemlodyjoda napisał(a): Nie psuj im miraży, bo przecież II RP to było państwo-raj, tak samo jak nie burz przekonania, że zamiast bycia magnatem czy księciem na dworze król na 99,99% jebaliliby jako chłop pańszczyźniany na polu u Pana świątek, piątek i niedziela w I RP I dlatego lewica uważa, że Polska to państwo kolonialne, bo skolonizowała w ten sposób kresy. Dlatego powinniśmy masowo wpuszczać migrantów z Afryki i wypłacać im odszkodowania. No joke. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
niemlodyjoda Posted March 8 Share Posted March 8 10 minut temu, Pocztowy napisał(a): I dlatego lewica uważa, że Polska to państwo kolonialne, bo skolonizowała w ten sposób kresy. Dlatego powinniśmy masowo wpuszczać migrantów z Afryki i wypłacać im odszkodowania. No joke. Ale gdzie ja napisałem, że mamy wpuszczać emigrantów i że cokolwiek kolonizowaliśmy, napisałem tylko, że to są miraże dotyczące I i II RP bo w obu tych tworach miałeś małą grupę bardzo bogatą i rzesze biedoty. Ale nie ciągnijmy już tego wątku i nie rozwalajmy tego topicu jak coś można założyć oddzielny 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiu25 Posted March 8 Author Share Posted March 8 53 minuty temu, Dzingolo napisał(a): Przepraszasz za coś jak coś zawaliłeś a nie za pytania Krzychu. Opisz czym się teraz zajmujesz, jaka branża, stanowisko, perspektywy rozwoju, co umiesz. Czy ty chcesz w tym tkwić caly czas? Pracuje w firmie dystrybującą banery reklamowe oraz płyty poliweglmowe , pracuje na stanowisku pilarz np; klientowi z płyty 2x3 wycinam pasek lub kwadracik, często mam reklamację i użeram się z babami z działu sprzedaży bo np po wykonaniu zlecenia klient wymyślił sobie coś innego i z tego co wycinałem mam zrobić coś innego Z możliwości u rozwoju są kiepski paru ludzi po znajomości w biurze i handlowcy z wiecznymi problemami , dużo u nas ludzi po studiach pracuje na fizycznych stanowiskach Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuckerfrei Posted March 8 Share Posted March 8 14 godzin temu, Upadły Romantyk napisał(a): Terapia, hobby, divy. Divy jako hobby. Polecam. 2 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
thyr Posted March 8 Share Posted March 8 (edited) Jesli uwazasz ze zycie masz nudnie i cie to przytlacza to chyba tylko wyjazd jest dobrym rozwiazaniem na juz . Poznasz wielu ludzi inna kulture , nabierzesz dystansu do samego siebie , same plusy. Nie bedzie latwo ale jak sie dusisz w oparach poliniackiego piekielka to trzeba reagowac blyskawicznie bo nie znasz dnia i godziny . Ja bym teraz celowal w hiszpanie , portugalie , wlochy tam gdzie jest cieplej . Edited March 8 by thyr 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts