Jump to content

Wyciszenie opon samochodowych


Recommended Posts

Nie stosowałem.

 

Niby wszystko pięknie opisane, ale dlaczego w takim razie w oponach premium znanych producentów, nie ma opon z takim "fabrycznym wyciszeniem". Zamiast kupować taką piankę lepiej kupić opony z wyższej półki. Naprawdę słychać je mniej. 

 

1. na pewno podnosi masę nieresorowaną, trzeba by sprawdzić, o ile.

2. w razie odklejenia się pianki, pojawi się moment siły, który przy dużej prędkości moim zdaniem może nawet koło urwać. 

3. nie widzę wzmianki o homologacji

4. strona sugeruje, że naklejanie odbywa się metodą "zrób to sam". Jakoś trudno mi sobie wyobrazić taka operację bez wyważania koła. Sugeruje to mało poważne podejście do zagadnienia.

 

Edited by Piter_1982
  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Tak. Działa.

Dzięki temu właściciel tego biznesu jeździ najlepszym BMW.

Koniecznie jeszcze trzeba napompować koła azotem.

Na szczęście jest go pełno dookoła.

Zapomniałem, ale było więcej takich niezbędnych ulepszeń.

Chromowany tłumik znacznie dłużej nie koroduje.

 

 

Edited by JoeBlue
  • Like 2
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Piter_1982 napisał(a):

Nie stosowałem.

Haha ja też nie. Nawet bym nie zaryzykował w swoim samochodzie. 

 

Jednak pomysł wart pogadanki. 

 

Przypuszczam, że żaden normalny pracownik zajmujący się ogumieniem nie będzie bawił się w takie dziwne pomysły. 

 

Ciekaw jestem czy jakaś handlarz podłapie pomysł i będzie tak drutowal samochód by wykazać, że jest cicho. 

 

Tak samo jak z LPG w instalacji klimatyzacji 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Znakomity produkt, sam producent ostrzega:

„Informujemy, że zakupiona przez Państwa poliuretanowa pianka przeznaczona do wygłuszania opon jest produktem, który nie posiada homologacji do stosowania w pojazdach poruszających się po drogach publicznych. Montaż pianki wewnątrz opon odbywa się na wyłączną odpowiedzialność klienta. Producent i sprzedawca nie ponoszą odpowiedzialności za jakiekolwiek konsekwencje wynikające z zastosowania tego produktu, w tym za:

  • zmiany we właściwościach jezdnych pojazdu,
  • uszkodzenia opon lub innych elementów pojazdu,
  • brak zgodności z przepisami prawa, utratę gwarancji na opony lub pojazdu.”

🤡🤡🤡🤡🤡

  • Like 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Totalnie mnie to nie przekonuje, widziałem filmik jakiegoś hamerykanina co założył i mówi, że ciszej, ale jakoś nie widzę nigdzie jakichś sensownych testów. Póki co zdaje się gadżet a'la Majster Wazzup


EDIT :

Pare filmików dalej i  wszyscy mówią o znikomej, lub ledwie zauważalnej różnicy.

Szkoda czasu na grzebanie dalej myślę.

Edited by Spellman71
Uzupełnienie po researchu
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ludzie kupują auta ale opon juz nie ... Wiekszość Januszy tak robi.. Nawet zima na letnich jadą... Ja w swoim audi za 2 k mam nowe opony kupione bo wiedziałem ze bedę nim jeździł... 

Sprostowanie żebyście zrozumieli do audi wartego 2 tys zł kupiłem nowe opony. Bo wiem że te auto będę trzymał bo jezdze do pracy, sklepow itd.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

4 hours ago, Piter_1982 said:

@JoeBlue - akurat pompowanie azotem nikomu krzywdy, prócz odchudzenia portfela nie zrobi. Po drugie pomimo, że wpływ jest pomijalny w codziennym użytkowaniu, to jednak są podstawy by optować za używaniem go.

I o to mi chodzi, odchudzenie portfela.

Ile głupich i niepotrzebnych rzeczy ludzie kupują to się nie mieści w głowie i to ci później najgłośniej płaczą jak mało zarabiają.

W codziennym użytkowaniu znacznie bardziej przyda mi się kasa niż kawałek gąbki w środku opon.

 

 

Link to comment
Share on other sites

On 3/30/2025 at 1:16 PM, Dzingolo said:

Ludzie kupują auta ale opon juz nie ... Wiekszość Januszy tak robi.. Nawet zima na letnich jadą... Ja w swoim audi za 2 k mam nowe opony kupione bo wiedziałem ze bedę nim jeździł... 

Sprostowanie żebyście zrozumieli do audi wartego 2 tys zł kupiłem nowe opony. Bo wiem że te auto będę trzymał bo jezdze do pracy, sklepow itd.


I słusznie. To jedyne miejsce styku pomiędzy pojazdem a jezdnią. 
 

W krytycznej sytuacji pół metra czy metr różnicy zyskany na dobrej oponie może uratować życie.

 

Rozumiem oszczędzanie na wtryskach, nie dbanie o karoserię, ale oszczędzanie na oponach lub hamulcach to szczyt głupoty i ignorancji…

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Też jestem za tym, ale to mało.

W wozie za 2000 pln przy mocnym naciśnięciu hamulca może pęknąć dwudziestoletni przewód hamulcowy, urwać się półośka jak mnie samemu się zdarzyło itd.

Złom pozostanie złomem nawet z nowymi oponami.

Da się nim przemieszczać odpowiednio wolno, ale patrz wyżej.

 

Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.