Jump to content

Życie ponad stan? Popisówa? Dowartościowanie się?


Recommended Posts

Cześć, byłem ostatnio u znajomego. Gość przed 50tką. Stracił pracę jest na kuroniu. Majac dochody rzędu nie wiem 1500zł, kupuje nowy telewizor w ratach... Czy ja jestem debil? Czy co się dzieje? Ostatnio przewinąl się temat samochodu na forum,  czy branie krechy na auto jest normalnym zachowaniem dorosłego faceta? Czy to jest dowartosciowanie siebie i pokazanie światu jaki nie jestem fajny?

Jakiś czas temu pracowałem w biurze, rozmawiała dwójka osób wiek 25 lat . Mówili jak to nie cieżko, jak to zle zarabiają, że czekają za podwyżkami etc. Potem wszedł temat wycieczek i co się okazuje że co chwilę jest Kanada, Stany Zjednoczone, Indie.. oniemiałem poprostu.. Możecie mi to wytlumaczyc?  Kwestia priorytetów? Czy co, czy ja jestem taki piwniczak i huja wiem ?

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

A to mało takich? Marne zarobki, zadłużenie u rodziny i znajomych, a w międzyczasie wycieczki all inclusive, drogie gadżety, no i auto>50k, bo tańszymi to biedota się wozi. xD

Ich życie, ich sprawa. Podobno większość polackich nie ma oszczędności większych niż 20 tysięcy. Taką to mamy klasę średnią. :)

Dlatego też najlepiej nie oglądać się na innych, bo większość jest tylko mocna w gębie i potrafi zgrywać znawców polityki/gospodarki/strategii na weekendowych grillach. A w prawdziwe życie nie umieją. :P

Edited by dziadul
  • Like 5
  • Thanks 3
Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, Dzingolo napisał(a):

Cześć, byłem ostatnio u znajomego. Gość przed 50tką. Stracił pracę jest na kuroniu. Majac dochody rzędu nie wiem 1500zł, kupuje nowy telewizor w ratach... Czy ja jestem debil? Czy co się dzieje? Ostatnio przewinąl się temat samochodu na forum,  czy branie krechy na auto jest normalnym zachowaniem dorosłego faceta? Czy to jest dowartosciowanie siebie i pokazanie światu jaki nie jestem fajny?

Jakiś czas temu pracowałem w biurze, rozmawiała dwójka osób wiek 25 lat . Mówili jak to nie cieżko, jak to zle zarabiają, że czekają za podwyżkami etc. Potem wszedł temat wycieczek i co się okazuje że co chwilę jest Kanada, Stany Zjednoczone, Indie.. oniemiałem poprostu.. Możecie mi to wytlumaczyc?  Kwestia priorytetów? Czy co, czy ja jestem taki piwniczak i huja wiem ?

 

A słuchaj, jak u niego z furą, samochód poniżej czy powyżej 50k bo to jest ważne a nie telewizor :P :D 

  • Like 1
  • Haha 11
Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, Dzingolo napisał(a):

Cześć, byłem ostatnio u znajomego. Gość przed 50tką. Stracił pracę jest na kuroniu. Majac dochody rzędu nie wiem 1500zł, kupuje nowy telewizor w ratach... Czy ja jestem debil? Czy co się dzieje? Ostatnio przewinąl się temat samochodu na forum,  czy branie krechy na auto jest normalnym zachowaniem dorosłego faceta? Czy to jest dowartosciowanie siebie i pokazanie światu jaki nie jestem fajny?

Jakiś czas temu pracowałem w biurze, rozmawiała dwójka osób wiek 25 lat . Mówili jak to nie cieżko, jak to zle zarabiają, że czekają za podwyżkami etc. Potem wszedł temat wycieczek i co się okazuje że co chwilę jest Kanada, Stany Zjednoczone, Indie.. oniemiałem poprostu.. Możecie mi to wytlumaczyc?  Kwestia priorytetów? Czy co, czy ja jestem taki piwniczak i huja wiem ?

Znikąd się to powiedzonko "zastaw się a postaw się nie wzielo". Zwłaszcza w dobie social mediów gdzie pokazujesz to co chcesz czyli np fajne auto. Tego że w dziurawych skarpetach chodzisz nikt widzieć nie musi. Aczkolwiek w przypadku auta na kredyt nie demonizował bym tak tego. Trzeba tylko patrzeć na rozsądne proporcje rata - pensja. Ktoś kto zarabia 20 czy 30k miesięcznie i ma auto za 150 czy 200k w kredycie to wg mnie żadne zastawianie. Oczywiście można mówić że za 200 to byś kupił kawalerkę na wsi i z tego mial dodatkowe kilka k co miesiąc na koncie. No ale człowiek nie żyje tylko po to aby odkładać bo i po co? Na emeryturze będzie się bujał jakaś v8 o której marzył odkąd skończył 18 lat. Bezsens. Ale to są wyjątki. Wystarczy się rozejrzeć po osiedlach PRL z wielkiej płyty - często gęsto pod blokiem stoją auta w cenie mieszkań. I to jest właśnie przykład - mieszkasz w 5 osób na 40 metrach no ale na FB masz zdjęcia w nowym aucie:)

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Biedni mają duże telewizory, bogaci duże biblioteki.

 

Powiedzenie może i trąci już myszką w tej rzeczywistości, bo starsze od węgla, ale nadal bywa wymowne ;)

 

PS. Unikaj kredytu na konsumpcję, jeżeli możesz. A jeżeli już tak ci się pod dupą pali, że nie wytrzymiesz, to tylko w realnym wariancie 0%. Realnym, podkreślam ;)

  • Like 12
  • Thanks 7
Link to comment
Share on other sites

Cenię sobie przeciwny standard. 

 

Znajoma mówi, że jedzie na szkolenie a nie na kolejne wakacje. Żeby nie było widać, że pieniądz jest. Auto kilkuletnie. Podkreśla, że pieniądz lubi spokój.

 

Byłem ostatnio na egzotycznych wakacjach. Kraj podobno z tych najtańszych. Dowiedziałem się z rozmów, sam tego nie widziałem. Uśmiechnąłem się i nie powiedziałem w jakim hotelu byłem. Zaskoczyło mnie to, że wystąpiło auto przypisanie splendoru na podstawie kraju.

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, dziadul napisał(a):

Taką to mamy klasę średnią.

 

Nie było do tej pory żadnego rządu po '89, w którego by było interesie, by powstała i rosła. Niestety. Co stwierdzam z ogromnym żalem i przykrością, bo realna klasa średnia stabilizuje państwo. Nie jest też z zasady klientelistyczna wobec polityków. Masz za to w bonusie państwową propagandę o istnieniu klasy średniej, którą statystycznie od noclegowni dzielą trzy niezapłacone raty kredytu hipotecznego.

 

Niech ich zaraza. Nie rodaków, a decydentów.

  • Like 13
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Dzingolo napisał(a):

Gość przed 50tką. Stracił pracę jest na kuroniu. Majac dochody rzędu nie wiem 1500zł, kupuje nowy telewizor w ratach... Czy ja jestem debil?

Może dorabia na czarno?

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Dzingolo napisał(a):

Czy ja jestem debil? Czy co się dzieje? Ostatnio przewinąl się temat samochodu na forum,  czy branie krechy na auto jest normalnym zachowaniem dorosłego faceta?

Mental biednego polega na wydawaniu, zyciu ponad stan i braku umiejetności odkładania pieniędzy. 

 

Często niskie zarobki połączone są z zazdrością o dobrostan / wysokie zarobki innego i chcą się pokazać.

Ci ludzie też nie analizują i nie szukaja okazji. Wolą pójść do sklepu sportowego z butami i wydać 500zł tu i teraz niż poczekać i kupić to samo online za 250zł na przykład.

 

Tacy ludzie są potrzebni bo coś musi budowac ten konsupcjonizm i pkb. 

 

Nie ma nawet sensu ich edukować. To jak z grubasami, którzy wiecznie są grubi i piją cole zero dla swojego sumienia.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, niemlodyjoda napisał(a):

A słuchaj, jak u niego z furą, samochód poniżej czy powyżej 50k bo to jest ważne a nie telewizor :P :D 

Nie ma prawka...

 

22 minuty temu, Obliteraror napisał(a):

Biedni mają duże telewizory, bogaci duże biblioteki

Dzieki za cytat doszły mi ostatnio 3 nowe książki.

Wracajac do tematu to nie zazdzroszczę, tylko nie rozumiem. Wiem jak cieżko jest się dobić do jakiejś puli wypłaty, wiem ile to potu, nauki i czasu poświęcone. Może mam wrazenie ze wszystko innym przychodzi od tak? Dlatego ten temat? Nie wiem sam, chciałem się tym podzielic, czekam na dalsze ciekawe komentarze.

28 minut temu, Obliteraror napisał(a):

PS. Unikaj kredytu na konsumpcję, jeżeli możesz. A jeżeli już tak ci się pod dupą pali, że nie wytrzymiesz, to tylko w realnym wariancie 0%. Realnym, podkreślam ;)

Nie potrzebuje kredytu, staram się w jakiś sensowny sposób zarządać pieniedzmi żeby pracowaly. Zawsze na miesiac pare zl w + jest.

52 minuty temu, ManBehindTheSun napisał(a):

Ktoś kto zarabia 20 czy 30k miesięcznie i ma auto za 150 czy 200k w kredycie to wg mnie żadne zastawianie

Też uważam ze zachowana proporcja to dobra proporcja, opisałem skrajne dla mnie dysproporcje, które nie są dla mnie logiczne .

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Dzingolo napisał(a):

czy branie krechy na auto jest normalnym zachowaniem dorosłego faceta?

Tak. 

Wziąłem fure w lizing. 

Mam 2000 raty miesięcznej a ratę wrzucam w koszty celem obniżenia podatku. 

Zamiast płacić podatki rzędu 1500-2000 zł msc płacę ok 250 zł. 

 

Jest różnica? 

Jest. 

 

 

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Tak. 

Wziąłem fure w lizing. 

Mam 2000 raty miesięcznej a ratę wrzucam w koszty celem obniżenia podatku. 

Zamiast płacić podatki rzędu 1500-2000 zł msc płacę ok 250 zł. 

 

Jest różnica? 

Jest. 

Tutaj w twoim przypadku rozpatrujemy auto w firmie prawda? A majac etat? co sądzisz? Zarabiajac np. 5k netto i rata 2000kredytu na auto?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, Dzingolo napisał(a):

opisałem skrajne dla mnie dysproporcje, które nie są dla mnie logiczne .

 

2 godziny temu, Dzingolo napisał(a):

Możecie mi to wytlumaczyc?  Kwestia priorytetów? Czy co, czy ja jestem taki piwniczak i huja wiem ?

Obecnie jeżdżę autem które kosztowało mnie ( zakup + naprawy eksploatacyjne przez 2 lata) jakieś tydzień pracy.😂

Drugie auto jest warte jakieś 2- 3 tygodnie pracy, więc się nie wypowiem.😂🤦

  • Like 3
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

@Dowódca plutonuwykorzystujesz sensownie przepisy, żeby poprawić sobie standard życia. Zakładam, że te przepisy w PL powstały po uzgodnieniach z koncernami motoryzacyjnymi, żeby one mogły lepiej zarabiać, a i żeby banki zarobiły. Przy okazji przedsiębiorcy są szczęśliwi, choć i tak się z nich zdziera.

 

W PL są najdroższe kredyty na nieruchomości chyba w całej UE. W mojej ocenie tylko kredyt na mieszkanie, dom jest sensowny, bo człowiek musi gdzieś mieszkać. Choć prywatnie wolałbym wynajmować, żeby być niezależnym i pozostać mobilnym w razie nieprzewidzianych okoliczności losu, jak dobrze płatna praca gdzie indziej.

 

Kredyty na telewizory, drogie samochody, smartfony to w mojej ocenie rozrzutność. To nie są rzeczy niezbędne do życia, lepiej to co się w lichwie odda banksterom odłożyć na lokatę, zainwestować w dziecko, może coś rodzicom pomóc, rodzeństwu, czy dać na potrzebujących.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Śnieżnobiały napisał(a):

zainwestować w dziecko

Swoje czy niekoniecznie?🤔😂😂

 

12 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Mam 2000 raty miesięcznej a ratę wrzucam w koszty celem obniżenia podatku. 

Zamiast płacić podatki rzędu 1500-2000 zł msc płacę ok 250 zł.

Po zakupie obniżyli Ci stawkę podatku? Czy 2k raty to kwota brutto a te 1.5 - 2k msc to kwota podatku dochodowego?🤔

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, Kiroviets napisał(a):

Po zakupie obniżyli Ci stawkę podatku? Czy 2k raty to kwota brutto a te 1.5 - 2k msc to kwota podatku dochodowego?🤔

Podstawy ekonomi mordeczko 😊

 

Podatek płacisz od dochodu. 

Przychód to zarobek minus koszty. 

 

Czyli jeśli np zarobiłeś 10 000 zł. A masz kosztów na 5000 zł. 

To płacisz 12% podatku od kwoty 5000 zł. 

 

5000 x 12% = 600 zł - 300 zl= 300 zł  us

5000 x 9% = 450 zł zus

 

 

30 minut temu, Śnieżnobiały napisał(a):

wykorzystujesz sensownie przepisy, żeby poprawić sobie standard życia. Zakładam, że te przepisy w PL powstały po uzgodnieniach z koncernami motoryzacyjnymi, żeby one mogły lepiej zarabiać, a i żeby banki zarobiły. Przy okazji przedsiębiorcy są szczęśliwi, choć i tak się z nich zdziera.

 

Lizing to najnmiej oprocentowany kredyt na samochód.

Nieskie oprocentowanie. 

Plus taki, że wrzucasz raty lizing owe w koszty. 

 

Same plusy. 

 

Nikt z przedsiębiorców nie zdziera. 

 

Jeśli koszty są równe przychodowi. 

 

To nie płaci się podatku wcale 😊😊😊😊😊😊😊😊😊

 

 

Edited by Dowódca plutonu
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

50 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Podstawy ekonomi mordeczko 😊

Zaraz potem 

51 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Przychód to zarobek minus koszty

 

 

Godzinę temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Mam 2000 raty miesięcznej a ratę wrzucam w koszty celem obniżenia podatku. 

Zamiast płacić podatki rzędu 1500-2000 zł msc płacę ok 250 zł

A ja dalej nie kleję w jaki sposób rata rzędu 2k PLN zmniejsza kwotę podatku ( cały czas piszemy o dochodowym, nie patrząc na VAT) o 1.2k.🤔😉

  • Confused 1
Link to comment
Share on other sites

2 hours ago, ManBehindTheSun said:

często gęsto pod blokiem stoją auta w cenie mieszkań

Był kiedyś w TVP reportaż, jak to "zły obszarnik" wyburzał nielegalnie postawione domki, na swojej ziemi. W grupie "obrońców" jednym z najbardziej wyszczekanych był "właściciel firmy", kręcili pod jego "domkiem", oczywiście na podjeździe Porsche Cayenne, na oko 2x droższe od rudery.

Najazd kamery, widać jak z rury z domu wylatuje gówno do kanalizacji deszczowej w drodze, bo zwykłej kanalizy oczywiście nie ma, a prąd? Fizycznie jest, na pytanie skąd, cisza...

 

2 hours ago, Atanda said:

wystąpiło auto przypisanie splendoru na podstawie kraju

Bardzo dużo ludzi oszczędza energię, taką przeznaczoną na myślenie.

Iphone vs Android.

Inny przykład to klasyk - Koreańczyk vs Niemiec, w motoryzacyjnym "widzeniu świata".

Nieważne że Korea z salonu, a Niemiec pełnoletni i w 1.9 TDI...

Automatyzacja.

 

Na marginesie, na takich automatyzacjach myślowych, zasadza się bardzo dużo metod oszukiwania, bądź też "kreatywnej" perswazji biznesowej. Aż chce się zacytować Łyszczyńskiego: "Prosty lud oszukiwany jest przez mądrzejszych wymysłem wiary w Boga na swoje uciemiężenie; tego samego uciemiężenia broni jednak lud, w taki sposób, że gdyby mędrcy chcieli prawdą wyzwolić lud z tego uciemiężenia, zostaliby zdławieni przez sam lud".

 

1 hour ago, Obliteraror said:

realna klasa średnia stabilizuje państwo

Realna klasa średnia zawsze w jakimś momencie stanie się zagrożeniem dla "klasy pasożytniczej".

 

1 hour ago, Śnieżnobiały said:

W mojej ocenie tylko kredyt na mieszkanie, dom jest sensowny, bo człowiek musi gdzieś mieszkać.

"Musi" mieszkać, to chyba bezdomny, bez żadnego dachu nad głową.

Cała reszta - "chce" mieszkać. Jedni - po prostu na swoim, bez rodziców. Drudzy - chcą zamienić 2 pokoje na 3, albo 4. Trzeci - chcą się przenieść z przedmieść do "centrum", kolejni - z centrum do domu pod miastem. Albo jeszcze - z miasta prowincjonalnego do "metropolii" wojewódzkiej. I to nic złego w takich chęciach nie ma, jeśli są realnie mierzone na siły.

Oni "chcą" mieszkać.

 

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Kespert napisał(a):

Iphone vs Android

Pamiętam jak pracowałem w jednej firmie i znajoma na produkcji miała iphone powiedzmy ze seria 11 i w tym czasie wchodziła seria 12. Ona majac max 4k wypłaty opowiadała ze kupi tę 12 ( co finalnie i tak zrobiła zeby psiapsiolki wedzialy jaka to ona nie jest trendy ). Zapytałem czym sie rózni jeden od drugiego odpowiedz brzmiała : nie wiem xd

Wiecie jaki bek był i łzy w oczach jak miała zapłacic 500zł za ako bo jej padło w aucie? W aucie za 3-4k gdzie nim jezdząc telefon miał wiekszą wartosc 🤦

 

Gdzieś kiedyś przewinęło mi sie przez uszy, że ludzie leczą się zakupami i chyba to jest prawda. Skromnosc nie krzyczy a chowa bogactwo. 

 

Jeszcze jedna ciekawostka, byłem kiedys na dodatkowej robocie u goscia. Wchodzę a tam garaz jak chata, chata jak pałac, auto nie wiem co to jakis amerykaniec. Przychodzi starszy jegomosc ubrany jak by pracowal jako gospodarczy w tym przybytku. Oprowadzil mnie, obgadalismy co i jak i mówi że to on jest włascicielem ... Ja pierdole dysonans miałem nie maly.

  • Like 4
  • Thanks 1
  • Haha 2
Link to comment
Share on other sites

@Dowódca plutonuogólnie przez wysokie podatki, koszty zatrudnienia, oceniam, że zdziera się z przedsiębiorców sporo pieniędzy. Możliwość leasing-owania samochodu na korzystniejszych warunkach niż przeciętny człowiek na etacie, to mały bonus dla przedsiębiorców, patrząc na skalę opodatkowania w PL. Dzięki temu jednak tak się wożą niektórzy Polacy nowymi autami z salonów.

 

Leasing to i tak kredyt, serwisowanie w salonie, ubezpieczenia... To jest drogie. To nie jest wersja ekonomiczna dla biednych Polaków bez własnej działalności.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

40 minut temu, Śnieżnobiały napisał(a):

ogólnie przez wysokie podatki, koszty zatrudnienia, oceniam, że zdziera się z przedsiębiorców sporo pieniędzy.

Sam noszę się zamiarem założenia wlasnej dzialalności ale z kontynuacją etatu. Nie zrobiłem jeszcze tego bo mam rozterki... W temacie o zalozeniu zabki ktoś podał nazwę ksiażki " biznes w kraju dziadów" zacząłem ją czytać i jestem ciekaw co zadecyduję po lekturze. Nie mniej znam osoby bystre i ogarnięte co przez system podatkowy i uśmiechnięte państwo nie śpią spokojnie po nocach prowadzac uczciwy biznes.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 hours ago, Dowódca plutonu said:

Czyli jeśli np zarobiłeś 10 000 zł. A masz kosztów na 5000 zł. 

To płacisz 12% podatku od kwoty 5000 zł

 

@Dowódca plutonu 12% z 10k to 1200zł, aTy płacisz raty 2000zł, czyli jesteś 800zł w plecy? 

 

Plus 12% z 8000zł to 960zł 

 

Czy dobrze rozumiem, że zamiast płacić 1200zł, płacisz 2960zł, żeby sztucznie nabić koszty? 

 

Pytam się bo nie znam się.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Wielu ludzi żyje ponad stan, ledwo wiążąc koniec z końcem, kupują auta na które ich nie stać, najnowsze iPhony czy kredują się żeby pojechać na wakacje. Wszystko po to by inni widzieli jacy to oni nie są "bogaci". Trzeba mieć mega kompleksy i niskie poczucie własnej wartości żeby tak robić. Albo po prostu wyprany mózg przez matrix, który im wmówił, że bez tego będą nikim. 

  • Like 12
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.