Jump to content

Płatny seks w małej miejscowości — Tinder, czy jak?


Recommended Posts

 

 

PIERWSZY FAKT:

 

Jest taki gościu co się nazywa ajmege (link na końcu posta).

Wyrywa laski na Tinderze i one przychodzą do niego do domu.

 

 

DRUGI FAKT:

 

Ostatnio atrakcyjna 30-latka, poznana na Erodate na seks randki płatne, powiedziała, że przyszła na Erodate, bo nie może się z Tindera umówić na seks. Od innej słyszałem, że "Tinder jest bardziej do relacji niż spotkań na seks".

 

 

 

TRZECI FAKT:

 

W małej miejscowości na Erodate czy Datetzone trudno się umówić. A pewnie są młode dziewczyny, co nie znają ani Erodate ani Datezone, a nawet ten Ajmege o Zbiorniku nie słyszał. I tak sobie myślę, że te portale są dla starszych panów, a młode laski jakoś inaczej się na seks umawiają.

 

 

 

Gdzie są dziewczyny, których nie ma na Erodate/Datezone?

Tinder?

 

 

Nigdy nie próbowałem Tindera, i mam pytanie:

 

— czy do rejestracji konta wystarczy mi lewa karta SIM, do odbierania SMS-ów i nie muszę mieć Facebooka

— czy z Tindera mogę korzystać na komputerze bez użycia telefonu — czyli nie mam Tindera na telefonie zainstalowanego w ogóle?

— a jeśli mogę tylko na komputerze to skąd Tinder weźmie moją lokalizację?

— czy można na Tinderze pokazywać że chodzi o płatne randki?

 

 

 

https://www.youtube.com/@ajemge1shoty

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Mój kolega działał kiedyś na zbiorniku i mówił, że efekty były ale:

 

1) On był (i w sumie dalej jest) przystojny, wysportowany i wysoki. Generalnie podoba się kobietom. 

2) Z tego co pamiętam, to zaliczał głównie milfy, czyli on miał 27 lat a spotykał się z laskami 38-45 lat. Niemniej jednak bardzo zadbane te milfy były. 

3) To było około 6 lat temu, więc sytuacja mogła się zmienić ;)

 

Generalnie rzecz biorąc, jak nie masz ogólnie wysportowanego ciała, to może być ciężko, bo jest duża konkurencja. Plusem jest to, że nie trzeba pokazywać twarzy, ale jak dodajesz zdjęcia sylwetki, które są przeciętne albo co gorsza, zaniedbane (np. kilka kilogramów za dużo i odstający brzuch), to nie będziesz miał tam żadnych sukcesów. Pozostaje Ci wówczas skorzystanie z płatnych ofert, a wtedy to nie wiem, czy by mi się chciało jakieś konta na takich portalach zakładać. 

 

Jeśli chodzi o Tindera, to gdy go używałem, to widywałem profile, które miały w opisie "FWB" albo "ONS", lecz takich profili było bardzo mało. Nigdy nie spotkałem się z taką dziewczyną, choć chyba miałem z jednego "lajka" odwzajemnionego ;) Tutaj zasada jest podobna, żeby coś podziałać, to ważny jest wygląd, bo konkurencja jest duża a wiadome - każdy chce zamoczyć za darmo ;)

 

Jak masz wygląd - głównie dobrze wyglądającą i wysportowaną sylwetkę - idź w to, są duże szanse, że coś z tego będzie*. 

Jak wyglądasz przeciętnie - odpuść sobie, bo stracisz dużo czasu, a prawdopodobieństwo, że się ktoś z Tobą spotka na seks wynosi 1%. 

 

* nie nastawiaj się, że będziesz kopulował z równie wysportowanymi kobietami co Ty, one będą raczej mocno przeciętne bądź starsze od Ciebie. Tutaj działa to raczej w dół, na zasadzie takiej, że sam jesteś 9/10 a spotykasz się na seks z laskami 6/10. 

Edited by Maurycy
  • Like 1
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, Maurycy napisał(a):

Tutaj działa to raczej w dół, na zasadzie takiej, że sam jesteś 9/10 a spotykasz się na seks z laskami 6/10. 

Mislem kiedys znajoma co skakala po tinderowych cootasach . Zamawiala jednego na sobote innego na niedziele , gdyby nie praca ktora ja wykanczala psychicznie zapewne byloby ich wiecej . Mialem okazje poznac kilku z tych panow przybywajacych ja grzmicic . Powiem tak , nie jestem psychologiem ale oni byli mocno specyficzni . Trzeba miec mocno powalony mental aby dmuchac tskie szony .

  • Like 2
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, kenobi napisał(a):

Nigdy nie próbowałem Tindera,

 

No chłopaki będzie beka, Kenobi odkrywa Tindera:D

 

11 godzin temu, kenobi napisał(a):

nie muszę mieć Facebooka

Nie musisz.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, kenobi napisał(a):

Nigdy nie próbowałem Tindera, i mam pytanie:

 

Uważaj jedynie na jakieś wulgarne propozycje czy złamaniem regulaminu. 

Jak dziewczyny będą Cie zgłaszać do administracji dostaniesz bana dożywotniego. 

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, kenobi napisał(a):

— czy do rejestracji konta wystarczy mi lewa karta SIM, do odbierania SMS-ów i nie muszę mieć Facebooka

— czy z Tindera mogę korzystać na komputerze bez użycia telefonu — czyli nie mam Tindera na telefonie zainstalowanego w ogóle?

— a jeśli mogę tylko na komputerze to skąd Tinder weźmie moją lokalizację?

— czy można na Tinderze pokazywać że chodzi o płatne randki?

 

Używałem w zeszłym roku, to odpowiem. Jakoś przeoczyłem Twoje pytanie jak pisałem poprzedni komentarz:

 

1. Tak, wystarczy Ci numer telefonu. 

2. Tak, możesz korzystać na komputerze i ja tak robiłem. Logujesz się normalnie na stronce Tinder.com i działa. 

3. Nie wiem skąd bierze lokalizacje na komputerze, ale działa poprawnie. 

4. Można, dajesz do opisu że jesteś zainteresowany ONS/FWB i tyle. Tak jak wspomniałem wcześniej, sukcesu Ci nie wróżę wielkiego ;)

 

Protip: Załóż sobie konto premium, ale nie wykupuj tego na Tinderze, bo jest drogie, coś koło 100 zł tam kosztuje (jak nie więcej). Na allegro masz dość tanie kody, które wpisujesz i aktywuje Ci się wersja Gold. Jest to o tyle fajne, że możesz zmieniać swoją lokalizację, na przykład wiesz, że za tydzień pojedziesz nad morze, to ustawiasz sobie tydzień wcześniej Gdański i jak tam jesteś, to już masz jakieś kontakty. Możesz dawać like bez limitu, wysyłać super like, mieć boosty, i to co było fajne to to, że mogły Cię widzieć tylko dziewczyny, które wcześniej "zalajkowałeś". 

 

Taki kod masz na przykład tutaj za 10 zł na pół roku: 

https://allegro.pl/oferta/tinder-plus-klucz-6-miesiecy-17407297406

 

Albo Gold za 52 zł na miesiąc: 

https://allegro.pl/oferta/tinder-gold-1-miesiac-kupon-voucher-europa-bez-vpn-17381206534

 

Nie pamiętam jakie są różnice, musisz poczytać. Ja chyba korzystałem z tego "Plusa" za 10 zł i miałem wszystko co potrzebowałem. 

 

Edited by Maurycy
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, thyr napisał(a):

Mislem kiedys znajoma co skakala po tinderowych cootasach . Zamawiala jednego na sobote innego na niedziele , gdyby nie praca ktora ja wykanczala psychicznie zapewne byloby ich wiecej . Mialem okazje poznac kilku z tych panow przybywajacych ja grzmicic .

 

Siedząc w poczekalni razem z nimi?

 

:D

 

  • Haha 7
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Martius777 napisał(a):

Siedząc w poczekalni razem z nimi?

 

:D

 

 

To mi przypomniało jak na garsonierze przeczytałem komentarz rozżalonego gościa, że będąc u divy ta wyprosiła go z sypialni gdy przyszedł inny klient i musiał czekać :D

 

Kiedyś nawet wrzucałem screena na forum, ale nie mogę teraz go odnaleźć...

  • Haha 4
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Martius777 napisał(a):

 

Siedząc w poczekalni razem z nimi?

 

:D

 

Tia , rozgrzewalem klientow aby nie wacek nie opadl .

  • Haha 3
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, thyr napisał(a):

Tia , rozgrzewalem klientow aby nie wacek nie opadl .

 

Dopingowałeś im krzycząc - Trzymaj wysoko, nie wymiękaj! Czy raczej założyłeś się z nimi, że komu pierwszemu opadnie to jest waginosceptykiem?

 

Koleżanka ma szczęście, że posiada taki skarb co zadba o to aby zawsze miała gorące kiełbaski na kolację.

 

:D

 

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, kenobi napisał(a):

Ostatnio atrakcyjna 30-latka, poznana na Erodate na seks randki płatne, powiedziała, że przyszła na Erodate, bo nie może się z Tindera umówić na seks.

Mało prawdopodobne.

Chyba, że chciała za to kasę. Podobno na tin. jest tyle darmowego sexu, że nie ma sensu za to płacić.

 

Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, Brat Jan napisał(a):

Chyba, że chciała za to kasę. Podobno na tin. jest tyle darmowego sexu, że nie ma sensu za to płacić.

 

 

Dla Chadów może tak, dla przeciętnego faceta zostaje związek. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, Brat Jan napisał(a):

tyle darmowego sexu, że nie ma sensu za to płacić

Jeżeli rokujesz? Pierwsza działka jest gratis.

Tylko, że dojrzały facet nie będzie brał przeterminowanej torebki instant.

 Z stąd iluzja darmowego obiadku.

 

Link to comment
Share on other sites

@Maurycy — dzięki za odpowiedź.

 

8 godzin temu, Maurycy napisał(a):

Mój kolega działał kiedyś na zbiorniku i mówił, że efekty były ale:

 

1) On był (i w sumie dalej jest) przystojny, wysportowany i wysoki. Generalnie podoba się kobietom. 

2) Z tego co pamiętam, to zaliczał głównie milfy, czyli on miał 27 lat a spotykał się z laskami 38-45 lat. Niemniej jednak bardzo zadbane te milfy były. 

3) To było około 6 lat temu, więc sytuacja mogła się zmienić ;)

 

To mi pasuje do rzeczywistości — że mega przystojny gość, młody, spotyka się z MILF-ami. Bo one chcą seksu, biorą najlepszego z wyglądu. A młode laski nie chcą się tak spotykać, na seks za darmo. Chyba porzuciłem taką ideę, że wyglądem będę wyrywał — bo wtedy i tak mnie czekają MILFy.

 

Ze zbiornika miałem kiedyś spotkanie z seksbombą, całkiem udane, płatne — "czarna mamba" się nazywała, zrobiona, trochę gruba, mega apetyczna. Ona chyba podróżuje po Polsce (może jeszcze?).

 

 

8 godzin temu, Maurycy napisał(a):

Generalnie rzecz biorąc, jak nie masz ogólnie wysportowanego ciała, to może być ciężko, bo jest duża konkurencja. Plusem jest to, że nie trzeba pokazywać twarzy, ale jak dodajesz zdjęcia sylwetki, które są przeciętne albo co gorsza, zaniedbane (np. kilka kilogramów za dużo i odstający brzuch), to nie będziesz miał tam żadnych sukcesów. Pozostaje Ci wówczas skorzystanie z płatnych ofert, a wtedy to nie wiem, czy by mi się chciało jakieś konta na takich portalach zakładać.

 

Na Erodate czy Datezone płaciłem — chyba 180zł za pół roku. I tam jest naprawdę super — można pisać do kobiet bez ograniczeń.

 

Na Tinderze, skoro to mała miejscowość, to pewnie nie będzie dużo ofert do przesiania, więc pewnie nie będę płacił Tinderowi. Zobaczę.

 

Zdjęcia wrzucę fejkowe. Aby brać młode dziewczyny poniżej 30-tki jak samemu się powyżej 40-tki to Tinder to jakoś ogranicza?

 

 

 

 

8 godzin temu, Maurycy napisał(a):

Jeśli chodzi o Tindera, to gdy go używałem, to widywałem profile, które miały w opisie "FWB" albo "ONS", lecz takich profili było bardzo mało. Nigdy nie spotkałem się z taką dziewczyną, choć chyba miałem z jednego "lajka" odwzajemnionego ;) Tutaj zasada jest podobna, żeby coś podziałać, to ważny jest wygląd, bo konkurencja jest duża a wiadome - każdy chce zamoczyć za darmo ;)

 

Jak masz wygląd - głównie dobrze wyglądającą i wysportowaną sylwetkę - idź w to, są duże szanse, że coś z tego będzie*. 

Jak wyglądasz przeciętnie - odpuść sobie, bo stracisz dużo czasu, a prawdopodobieństwo, że się ktoś z Tobą spotka na seks wynosi 1%. 

 

* nie nastawiaj się, że będziesz kopulował z równie wysportowanymi kobietami co Ty, one będą raczej mocno przeciętne bądź starsze od Ciebie. Tutaj działa to raczej w dół, na zasadzie takiej, że sam jesteś 9/10 a spotykasz się na seks z laskami 6/10. 

 

Właśnie nie chcę za darmo — dałbym jej 400zł, hotel wziął 200zł. Byle mieć dostęp do dziewczyn, które coś chcą.

 

Na Erodate miałem seks z fajnymi laskami (roczniki 1998, 1998, 1999, 2000, 2003), ale się wykruszyły i muszę na seks do dużego miasta jeździć. Jedna pracę znalazła, druga w związek poszła, trzecia chciała więcej PLN, inna zniknęła z Ero, bo pewnie jej randki nie wychodziły, bo była pretensjonalna.

 

W sumie mi też nie zależy, aby była wysportowana, bo jedna ma niefajną cipkę, inna niefajne piersi, inna krzywe nogi, inna brzydką twarz. itd. Zresztą widzicie jak dziewczyny wyglądają jak przychodzą do tego Ajemge.    Z drugiej strony każda ma też coś fajnego — jednak szczupła, gładka, seksowna, laska co z wrażenia można pod biurko wpaść, inna rozbrykana w seksie, trzecia mega piękna choć milcząca, czwarta w seks psuje gadaniem i szybkimi działaniam jak mówię, że chcę wolno.

 

 

 

 

 

8 godzin temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Uważaj jedynie na jakieś wulgarne propozycje czy złamaniem regulaminu. 

Jak dziewczyny będą Cie zgłaszać do administracji dostaniesz bana dożywotniego.

 

Bana na numer telefonu? Na tę lewą kartę SIM, tak? Ok. Dzięki za wskazówkę. Dobrze że zapytałęm.

 

 

 

 

 

 

 

8 godzin temu, Maurycy napisał(a):

 

Używałem w zeszłym roku, to odpowiem. Jakoś przeoczyłem Twoje pytanie jak pisałem poprzedni komentarz:

 

1. Tak, wystarczy Ci numer telefonu. 

2. Tak, możesz korzystać na komputerze i ja tak robiłem. Logujesz się normalnie na stronce Tinder.com i działa. 

3. Nie wiem skąd bierze lokalizacje na komputerze, ale działa poprawnie. 

4. Można, dajesz do opisu że jesteś zainteresowany ONS/FWB i tyle. Tak jak wspomniałem wcześniej, sukcesu Ci nie wróżę wielkiego ;)

 

Protip: Załóż sobie konto premium, ale nie wykupuj tego na Tinderze, bo jest drogie, coś koło 100 zł tam kosztuje (jak nie więcej). Na allegro masz dość tanie kody, które wpisujesz i aktywuje Ci się wersja Gold. Jest to o tyle fajne, że możesz zmieniać swoją lokalizację, na przykład wiesz, że za tydzień pojedziesz nad morze, to ustawiasz sobie tydzień wcześniej Gdański i jak tam jesteś, to już masz jakieś kontakty. Możesz dawać like bez limitu, wysyłać super like, mieć boosty, i to co było fajne to to, że mogły Cię widzieć tylko dziewczyny, które wcześniej "zalajkowałeś". 

 

Taki kod masz na przykład tutaj za 10 zł na pół roku: 

https://allegro.pl/oferta/tinder-plus-klucz-6-miesiecy-17407297406

 

Albo Gold za 52 zł na miesiąc: 

https://allegro.pl/oferta/tinder-gold-1-miesiac-kupon-voucher-europa-bez-vpn-17381206534

 

Nie pamiętam jakie są różnice, musisz poczytać. Ja chyba korzystałem z tego "Plusa" za 10 zł i miałem wszystko co potrzebowałem. 

 

 

O! Dzięki, dzięki. :) :)

 

Raczej nie będę pisał FWB czy ONS, bo to źle na dziewczyny działa. Coś w stylu "chodźmy się ruchać do mnie" wersus   "chodź do mnie i będę Ci pokazywał znaczki z czasów ZSRR i puszczał płyty winylowe".

 

Ten "Gold" to jest czasowa oferta, czy wieczna? Na Erodate wygasa po 180 dniach.

 

 

 

 

 

 

5 godzin temu, Brat Jan napisał(a):
19 godzin temu, kenobi napisał(a):

Ostatnio atrakcyjna 30-latka, poznana na Erodate na seks randki płatne, powiedziała, że przyszła na Erodate, bo nie może się z Tindera umówić na seks.

Mało prawdopodobne.

Chyba, że chciała za to kasę. Podobno na tin. jest tyle darmowego sexu, że nie ma sensu za to płacić.

 

Nie wiem czy chciała kasy — pytałem czy od dawna się tak umawia, powiedziała że dopiero drugi czy trzeci raz się spotyka z Ero za kasę, a wcześniej miała związek i przypuszczam, że szukała też kogoś do związku.

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Zalogowałem się na te erodate, byłem chwilę i usunąłem. Kurwa co za teksty tam na wstępie, jaka łaska że odpisze ... Paszczur większy niż godzilla i ona ustawia warunki.. Jasny huj nie miałem przeklinać.. Jednak wole te uśmiechnięte pamcie w mojej pracy 😁  eksperyment socjalno-erotyczny uważam za zakończony.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Dzingolo napisał(a):

Zalogowałem się na te erodate, byłem chwilę i usunąłem. Kurwa co za teksty tam na wstępie, jaka łaska że odpisze ... Paszczur większy niż godzilla i ona ustawia warunki.. Jasny huj nie miałem przeklinać.. Jednak wole te uśmiechnięte pamcie w mojej pracy 😁  eksperyment socjalno-erotyczny uważam za zakończony.

 

Jak liczyłeś na bezpłatny seks, to nie ma szans.

 

Po drugie trzeba brać dziewczyny pooniżej 30-tki bez względu na to, jaki Ty masz wiek. Ponieważ kieszonkowe jakie jej dasz będzie wartościowe, a dla takiej 40-latki, która nie ma dziecka małego na utrzymaniu, ma pracę, jest ustawiona, to będą to marne grosze, a jej (z powodu nadmiaru atencji) wydaje się, że jest księżczniczką o którą trzeba zabiegać.

 

 

 

 

 

4 godziny temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Tak. 

Ja mam bana na nunmer.

Za zapraszanie niewiast na "herbatkę" 🤗

 

Ok, to skombinuję sobie jakąś dodatkową kartę SIM. Wcześniej kupowałem anonimowe czeskie.

A w Polsce co polecasz? Nju mobile za 19zł miesięcznie?

 

https://www.njumobile.pl/oferta/nju-na-karte/19

 

Jak pójdę do punktu Orange z dowodem osobistym to mi taką kartę od ręki dadzą?

 

 

 

 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Mieszkam na wsi,można powiedzieć zadupie. Ok. 80km Wawa,dwa większe miasta w odległości 30km i dwa miasteczka. Działam na ero i dz od kilku lat. Cichdajke z prawdziwego zdarzenia ciężko namierzyć,zdecydowana większość obraca sporą ilością facetów i często się spotyka. Są takie które sprowadza chwilowy brak kasy, dają jakiś czas,potem znikają. Czasem wracają. Dużo zostaje tam na dłużej. Czy na Tinderze, mieszkając na wsi idzie znaleźć dziewczynę na sponsoring? Jeszcze jak!!! Nie ma tego dużo, więcej chętnych miałem z Wawy. Czasem coś z tych miast większych, najbliżej chętna znalazłem ok. 10km odemnie. Tak ,na wsi. Trafić coś na poziomie czy to Tinder ,ero czy Dz bardzo trudno. Studentki i samotne matki, głównie te drugie. Grube też sobie lubią dorobić w ten sposób Zazwyczaj to laski w tatuażach,to ich wspólna cecha, często po jakichś przejściach, rozwodach,również z problemami psychicznymi. Przeraża też ich głupota i bezmyślność,dają bez gumy, niektóre same mi to proponowały lub "jak się lepiej poznamy może być bez". Zapraszanie do siebie do domu, mieszkania,paplanie o sobie. U części wiedziałem nawet gdzie pracują, nazwisko, imię. Zajęte, żonate również się trafiają 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

 

 

Ajemge na youtube — przyszła laska na ruchanie, w dodatku ma chłopaka,

i dziewczyna zgłosiła na lajwie pretensje, że zdjęcia niezgodne z rzeczywistością.

Faktycznie.

 

Ale teraz już wiem na jakie foto łowił dziewczyny :) :)

 

Zrzut-ekranu-z-2025-04-15-14-51-51.png

 

Zrzut-ekranu-z-2025-04-15-14-52-30.png

 

 

Zrzut-ekranu-z-2025-04-15-14-52-41.png

 

Zrzut-ekranu-z-2025-04-15-14-53-14.png

 

Zrzut-ekranu-z-2025-04-15-14-53-28.png

 

 

 

 

 

 

 

 

 

15 godzin temu, Cznel napisał(a):

Mieszkam na wsi,można powiedzieć zadupie. ... Działam na ero i dz od kilku lat. Cichdajke z prawdziwego zdarzenia ciężko namierzyć,zdecydowana większość obraca sporą ilością facetów i często się spotyka.

 

 "cichodajka" vs "obraca sporą ilość facetów".

 

Mężczyźni myślą, że łatwo poznają dziewczynę, która im się odda na seks, a oni będą jedynymi.

 

To tak jakby na giełdzie oczekiwać wysokich zysków za małe ryzyko. Tak się nie da. Wybierasz albo combo      niskie-zyski + niskei ryzyko      albo     wysokie-zyski + wysokie-ryzyko.   Innych opicji nie ma.

 

Tak samo:    łatwa dziewczyna + ma wielu                  albo    trudna do seksu + jesteś jedynym.

 

Czyli jak ktoś chce mieć dużo seksu z wieloma kobietami, to musi brać to drugie "combo".

 

Mogę mieć seks 80km ode mnie w dużym mieście 800 tys mieszkańców — jadę tam 1.5 godziny.

A szukam seksu w małym mieście 30 tys mieszkańców — jadę tam 20 min.

 

 

 

 

 

15 godzin temu, Cznel napisał(a):

Czy na Tinderze, mieszkając na wsi idzie znaleźć dziewczynę na sponsoring? Jeszcze jak!!! Nie ma tego dużo, więcej chętnych miałem z Wawy. Czasem coś z tych miast większych,

 

Otóż to. W dużym mieście łatwo, w mniejszym trudno.

Dlatego zastanawiałem się gdzie laski przesiadaują — czy na Erodate, czy gdzie? Facebook czy Tinder?

Na streamach Ajemge laski przychodzą z Tindera, to też szanowne grono Braci Samców pytam jak jest z Tinderem.

 

 

 

 

15 godzin temu, Cznel napisał(a):

Trafić coś na poziomie czy to Tinder ,ero czy Dz bardzo trudno. Studentki i samotne matki, głównie te drugie. Grube też sobie lubią dorobić w ten sposób Zazwyczaj to laski w tatuażach,to ich wspólna cecha, często po jakichś przejściach, rozwodach,również z problemami psychicznymi.

 

Grubej nie chcę. Tatuaże no problem. Samotna matka? Super. Studentka z którą seks jest dobry? Też super.

Zaburzenia psychiczne odpadają, bo trudno się z wariatką współpracuje jak ma doły psychiczne.

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

 

Raport z postępów. :)

 

 

===============================================================================

 

Założyłem Badoo.

 

Na allegro kupiłem za 14 zł doładowanie.

 

 

 

Gościu z allegro powiedział, abym podał mój mail do logowania.

Podałem, przyszedł kod.

chciał kod. Podałem kod. 

No i tutaj zonk — bo już wiem, że gościu ma dostęp do mojego konta.

Aktywował jednak. 14zł.

 

 

Przychodzi potwierdzenie aktywacji Badoo, a tam w środku cena   30TL.

Sprawdzam co to TL? Turkey Lira. Przeliczam na złotwówwki — 2zł.

 

Czyli gościu ma VPN, i loguje się z Turcji na konto badoo i tam doładowuje profil.

 

Nie wiem czy to legitne jednak, bo na badoo wyświetla mi ciągle Warszawę a nie moje 30-tys miasto,

oraz jak przeglądam profile, to ciągle chce, abym aktywował premium, a jak klikam "kup", to wyskakuje info, ze już aktywne do połowy maja.

 

 

Miasto 30-tys. Dziewczyny w zakresie do 30 lat.

Kilkanaście profili tylko. W dodatku niezbyt atrakcyjne.

 

 

Jedną laskę trafiłem, co kiedyś miałem z nią seks z Erodate raz czy dwa razy, ale nie powtarzałem spotkań.

 

 

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, kenobi napisał(a):

Jedną laskę trafiłem, co kiedyś miałem z nią seks z Erodate raz czy dwa razy, ale nie powtarzałem spotkań.

 

To nie lepiej pójść do pani negocjowalnego afektu. Idziesz i płacisz, w 50% masz efekt. W 50% mówisz, że pomyliłeś mieszkania.

Ten streamer wydaje się być lekko atencyjny. A nie realny.

Edited by Atanda
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.