kenobi Posted May 9 Author Share Posted May 9 Cytat 2 godziny temu, kenobi napisał(a): spotkanie było ze trzy kwadranse 2 godziny temu, kenobi napisał(a): Pięć stów poszło + 2 godziny temu, kenobi napisał(a): 30 min drogi do miasta w jedną stronę... Ja to sknera jestem, nawet własnej żonie nie płacę.... Gdyby to miało być w hotelu to bym się nie umówił, bo byłoby za drogo. 200zł hotel + 500 dla niej to już przesada... wiem, że tu stówka tam stówka, czyli stówka za stówką można dokładać, alee... Jak to mówił pewien gość — cena seks randki jest równa cenie dobrych męskich butów. Na lotnisku sprawdzał po ile są buty, przy alei handlowej po ile są buty. 10 lat temu buty były po 200zł, potem 250zł, teraz 300 i 350zł. Więc 400zł na fajny seks to jest taka górna granica. No ale zarówno ta dziewczyna "Klubowiczka" jak i "Smerfetka" zapraszały mnie do siebie na chatę, oraz raczej nie czułem iż jest to spotkanie usługowe, ale raczej jakbym dżagę wyhaczył w klubie lub w pracy, to można policzyć 200zł na hotell + 300zł na kolację/wino/perfumy... One są nawet tak miłe, że nie muszę brać na kolację, ani chodzić po sklepach aby kupić perfumy, tylko biorą kasę i się nie obrażają że kasę im daję. Wyobraźmy sobie, że idziemy w sobotę na imiieniny do koleżanki. A koleżanka jest taka gościnna, że: 1. zaprasza tylko mnie 2. mówi "nie kupuj prezentów" i bierze kasę 3. w dodatku od razu jest chętna na seks 4. nie obraża się jak po seksie mówię "fajnie było, muszę iść". To właśnie różni spotkania za pieniądze od darmowego seksu — w darmowym seksie trzeba się umęczyć jakbyśmy wchodzili na Mount Everest, a w płatnym seksie to wszystko jest od razu. Kontrargument: jeden się męczy, aby laskę na seks zaciągnąć na N-tej randce, a drugi się męczy w pracy biorąc nadgodziny, aby zapracować na seks. Cytat W dniu 6.05.2025 o 14:32, kenobi napisał(a): Kiedy mnie znów odiwiedzisz Nie targujesz się, że chętnie, ale ostatnio nie jesteś przy kasie, więc czy zgodziłaby się na 3 stówki. @Morfeuszurobiłby pewnie tak, że i za dwie stówki+wino miałby spotkanko. Miałem jedną fajną szczupłą młodą (ur 2003), płaciłem jej 400zł + 100zł za lokal. Ale przestaliśmy się spotkykać, bo chyba ktoś jej dał więcej kasy (chociaż miała tutaj wpadkę z higieną i jej o tym powiedziałem). Druga też jakaś młoda (chyba 4 czy 5 rok studiów), trudno się było z nią umówić, przyszła za 400zł (+ ja lokal 100zł), kilka spotkań i zniknęła. Przypuszczam, żę ktoś jej więcej zapłacił. Więc nie targuję się. Wyżej pisałęm o takiej kobiecie 30-lat bardzo seksownej (obczaiłem jej Badoo, taki chociaż pożytek, a na Badoo podała Instagrama, a na instagramie jej fotki z zajęć tańca). U niej w domu spotkanie też 500zł, ale pewnego dnia powiedziałem że się spieszę, to jej dałem ofertę — przyjeżdżam na szybki nmerek, 400zł dla Ciebie. Obiad z rodziną w restauracji — 2 dorosłych, 2-3 dzieci, 400-500zł. Domek nad morzem dla całej rodziny — 400zł dziennie. A co lepiej chociaż kilka razy w życiu? Przelecieć fajną laskę, czy kilka obiadów czy kilka dni w domku? Godzinę temu, Brat Jan napisał(a): 3 godziny temu, kenobi napisał(a): Dzwi się otwierają, ona za drzwiami, to też stres, czy nie jakaś wariatka/oszustka, co mnie zamknie w środku i nie będzie chciała wypuścić, aż kasy nie wyłudzi (miałem raz w karierze taki przypadek). Opisz ze szczegółami w wolnej chwili jak to spotkanie przebiegało, gdzie poznałeś, czy miałeś od początku jakieś wątpliwości.... Ja to wszystko piszę, aby komuś pomóc, kto chciałby iść tą drogą, albo skorzystać z czyjegoś doświadczenia, kto próbował Badoo/Tinder (jak Ajemge1), dlatego nie opisuję samego seksu, czyli przebiegu spotkania. To chyba nic nie wnosi do tematu, bo celem jest aby mieć kobietę i seks. Jeśli ktoś uważa, że 500zł i trzy kwadranse, to jest manotrawstwo pieniędzy, to możemy pomyśleć tak: 1. biznesmen ma jacht, zabiera laskę na wycieczkę, a potem i tak ją przeleci w trzy kwadranse 2. albo dżolo bierze laskę z Tindera, na trzy randki, trzy kolacje, trzy wyjścia, a potem co? przeleci ją raz wieczorem "przez trzy kwadranse", a potem rano przez jeden kwadrans? Przebieg spotkania był dość szybki przyznaję. Wolałbym ją rozpakowywać powoli, a nie tak się rozebrać i od razu dotyk, całowanie, seks. Ale robiliśmy to co lubię, minetka różne pozycje, ona mi loda, guma, seks — to było bez pośpiechu, powoli. 1 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
kenobi Posted May 10 Author Share Posted May 10 Badoo -- dalej totalne zero. Smerfetka z Erodate zlikwidowała konto. Jako że wszystkie sms-y kasuję, to dobrze, że zapisałem backup naszych rozmów, bo bym do niej stracił kontakt. Z taką starszą 40+ lat z Datezone było spięcie. Zaczęliśmy rozmawiać, otwarta na seks, brakowało jej seksu, bo nie zdecydowała się na mężczyznę od wielu lat. Chętna, napalona nawet "na już". Mieliśmy się spotkać po weekendzie w minionym tygodniu. Zaproponowałem terminy, powiedziała, że jeszcze nie ten tydzień, a w przsyzłym nie może bo egzaminy gimnazjalne. Zaczęły się pojawiać czerwone flagi: 1. jak byłem online, a do niej nie pisałem, to uwagi w stylu "chyba często to jesteś"; zignorwałem to 2. później znowu podchodziła do tematu i "często tu jesteś, pewnie kogoś masz", zignorowałem 3. później między wierszami wyczytałem, że ona czuje zagrożenie, że spotkamy się raz czy dwa a ja ją zostawię; porozmawiałem z nią o tym (chat na Datezone), i chciałaby regularnych spotkań 4. kolejny sygnał "szukam tego jedynego przed którym się otworzę". 5. ciągłe narzekanie na siebie, a że gruba, a że nieatrakcyjna, a że zaniedbana, a że to-tamto-siamto; no to biorąc pod uwagę, że niemłoda już, to taka antyreklama zniechęca No i jej napisałem, że "nie wiem co będzie w przyszłości, nawet się nie znamy, nic nie mogę obiecać, że się spotkajmy i zobaczymy, ale odnoszę wrażenie, że ona raczej szuka kogoś na stałe, na wyłączność, jakby do romansu". Zaczęła zaprzeczać, że ona chce seksu, ale to już było sprzeczne z flagami 1-5 wyżej. Nie skomentowałem, zamilkliśmy. I chyba usunęła konto. No i chyba dobrze, bo zastanawiałem się jak jej powiedzieć, że nie chcę się spotkać. U młodej dziewczyny mogę jeszcze amortyzować różne jej fochy, ale u takiej straszej to już nie. W sumie chwała tym młodym, że jak mają mnie wypytywać o inne kobiety to gryzą się w język i nie rozwijają tematu. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoeBlue Posted May 11 Share Posted May 11 Znana zasada, że im więcej lat tym więcej wymagań. Spotkałem się też z tym, że część pań, zwykle mężatek, chce po prostu sprawdzić czy wciąż są do wzięcia, czy znajdzie się gość który na nią poleci. Drugi krok - sprawdzają jak bardzo są ponętne testując na jak wiele wymagań i ustępstw ten gość się jeszcze zgodzi. Ostatni krok - nacieszyły się, przekonały że wciąż są wspaniałe i wracają do kuchni robić mężowi kolację. Do spotkania nigdy nie dochodzi, bo nigdy nie było go w planie. To była tylko mała, emocjonalna ucieczka od dnia codziennego. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morfeusz Posted May 11 Share Posted May 11 (edited) W dniu 9.05.2025 o 16:40, Brat Jan napisał(a): @Morfeuszurobiłby pewnie tak, że i za dwie stówki+wino miałby spotkanko. Z jednej strony moje "pejsy" sprawiają, że udawało się czasami wyłapać bzykanko z młodymi i cichodajkami za free, za kebaba, za zabranie do macdonalda, za 50 albo 100zł, itp. xD Im samica brzydsza albo ładna ale mocno psychiczna tym zwykle taniej... Jednak taka znajomość jest zwykle bardzo krótka. Jedno - kilka spotkań i ofertę przebijają tacy jak @kenobi, psujący mi rynek A tak serio, inflacja widzę zrobiła swoje, ja pewnie bym się targował, taka już moja natura. Edited May 11 by Morfeusz 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cznel Posted May 11 Share Posted May 11 Nie wierzę że cichodajki dawały Ci za kebaba 😅. Nie powiem mam taką której 100 wystarczy,wiadomo nie jest to 10/10 ale zawsze coś. No chyba że jakieś bardzo młodziutkie i głupie jeszcze, miałem taki przypadek kiedyś Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarkoBe Posted May 11 Share Posted May 11 1 godzinę temu, Morfeusz napisał(a): czasami wyłapać bzykanko z młodymi i cichodajkami za free, za kebaba Kurde, Morfi, zepsułeś mi humor w niedzielę. A dzisiaj akurat pobiegałem, później zjadłem kababa z krążkami cebulowymi a mogłem pobzykać za to😁. Teraz mam dylemat - Mieć puste jajca czy pełny żołądek? 🤔 Dzisiaj wygrało to drugie 😆 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
kenobi Posted May 12 Author Share Posted May 12 17 godzin temu, Morfeusz napisał(a): ... wyłapać bzykanko z młodymi i cichodajkami za free, za kebaba, za zabranie do macdonalda, za 50 albo 100zł, itp. xD Im samica brzydsza albo ładna ale mocno psychiczna tym zwykle taniej... Trzeba zainwestować albo (1) czas albo (2) pieniądze. Chyba nie ma innej opcji, jak po prostu chcemy seksu, a nie związku. Więc pewnie z nią pisałeś, pewnie długo byliście na kebabie, więc zanim doszło do seksu, to minęło wiele godzin znajomości. To jak u tego Ajemge1 — siedzi z laską wiele godzin zanim się dotkną. Mamy do wyboru: — poznawać się i romansować, tańce godowe, kilka godzin — albo posiedzieć w pracy kilka godzin U fryzjera płacisz 40zł za pół godziny pracy, no dajmy na równo 50zł za godzinę. Kilka godzin to jest 200zł, 300zł... może troche więcej. Nie ma nic za darmo, płacimy czasem lub pieniędzmi. Chyba czas spędzony na portalu też trzeba wziąć pod uwagę. Tak jak moje Badoo — tracę pieniądze, nie mam kontaktów, nie ma seksu. 17 godzin temu, Morfeusz napisał(a): ... Jedno - kilka spotkań i ofertę przebijają tacy jak @kenobi, psujący mi rynek A tak serio, inflacja widzę zrobiła swoje, ja pewnie bym się targował, taka już moja natura. Niekoniecznie przebijam ofertę, bo gdyby tak było to mógłbym łatwo wyłapać młode laski za niewielkie pieniądze. A nie ma takich na Erodate czy Datezone wiele — jak się loguję i filtruję wiek do 30 lat to ledwie kilka lasek się pojawia. Zarówno Smerfetka jak i Klubowiczka były po 30-tce. Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoeBlue Posted May 12 Share Posted May 12 17 hours ago, Cznel said: Nie wierzę że cichodajki dawały Ci za kebaba 😅. Nie powiem mam taką której 100 wystarczy,wiadomo nie jest to 10/10 ale zawsze coś. No chyba że jakieś bardzo młodziutkie i głupie jeszcze, miałem taki przypadek kiedyś I tego należy się trzymać. Robię tak samo. Te za 100 mają takie same szpary jak te za 1000. Znaczy się - do końca nie wiem. Nigdy nie brałem tych za 1000. Za 500 też nie. Mam lepsze cele na wydawanie pieniędzy. Takich pieniędzy zwłaszcza. Te za kebaba dałyby i bez tego. Po prostu autor jest z tych do wzięcia. (Może raczej do dania mu). 19 hours ago, Morfeusz said: Jednak taka znajomość jest zwykle bardzo krótka. Jedno - kilka spotkań i ofertę przebijają tacy jak @kenobi, psujący mi rynek Opowiem tu pouczająca historię o rybach. Załóżmy, że @kenobi to rekin i mniejsze rybki nie dadzą mu rady. Co robi mała rybka? Znajduje sobie niszę. Dziurę w podwodnych skałach gdzie się zmieści. Nie zmieści się tam za to pysk rekina więc rybka będzie bezpieczna i zajmie się szukaniem pożywienia. To reguła, którą zna lub powinien znać każdy początkujący przedsiębiorca. Jak można rozpocząć biznes gdy wokoło korporacje, sieci i globalizacja? A jednak nowi wciąż wchodzą na rynek i znajdują swoje miejsce. Albo nie znajdują, fakt. Nie ma gwarancji w walce o przetrwanie. Tak było, jest i będzie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
GriTo Posted May 12 Share Posted May 12 1 godzinę temu, kenobi napisał(a): U fryzjera płacisz 40zł za pół godziny pracy, no dajmy na równo 50zł za godzinę. Są tacy? tylko 40? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morfeusz Posted May 12 Share Posted May 12 (edited) 19 godzin temu, Cznel napisał(a): No chyba że jakieś bardzo młodziutkie Dokładnie, z przedziału 19-23 jeżeli dobrze pamiętam wszystkie takie przypadki, studentki i bezrobotne. 2 godziny temu, kenobi napisał(a): Więc pewnie z nią pisałeś, pewnie długo byliście na kebabie, więc zanim doszło do seksu, to minęło wiele godzin znajomości. To jak u tego Ajemge1 — siedzi z laską wiele godzin zanim się dotkną. Trochę pisania z 19-stką i zaproszenie do jednej od razu do domu, gdy była sama i na 1 spotkaniu peklowanie. Pamiętam, też taką, 21 lat, która udostępniła srom w aucie, za podwiezienie jej kilka km do urzędu i kilka dych na zakupy, po wszystkim odstawiłem ją pod blok. Ja nie pracuję po kilkanaście godzin na dobę, znalazłem po 2-3 do max kilku godzin na spotkania. 2 godziny temu, kenobi napisał(a): Niekoniecznie przebijam ofertę, bo gdyby tak było to mógłbym łatwo wyłapać młode laski za niewielkie pieniądze. Łatwo nie jest, pisałem do wielu na portalach przez x czasu. 1 godzinę temu, JoeBlue napisał(a): Robię tak samo. Te za 100 mają takie same szpary jak te za 1000. Nie peklowałem chyba nigdy takich powyżej 300 za godzinę, dla mnie to tylko inne opakowanie wokół szpary. Czasami, żądające zbyt dużo, w stosunku do tego co dają w zamian. Z młodymi cichodajkami, bezrobotnymi studentkami itp, jest ten plus, że nie ma takiej taśmy produkcyjnej jak u div, pośpiechu, patrzenia na zegarek. Edited May 12 by Morfeusz Link to comment Share on other sites More sharing options...
horseman Posted May 16 Share Posted May 16 @kenobi bracie mylisz się. By peklować za darmo wystarczy być lepszy od Pani. To jest właśnie clue hipergamii. Kobiety nie szukają chłopców, którymi mogą się opiekować, a mężczyzn, którym mogą zniszczyć rzeczy. Escortka od Pasuta, mówiła kiedyś, że potrafi mieć dni, w których nie jest peklowana bo wszyscy klienci wolą być wysłuchani, a ona jeszcze dopytuje o szczegóły bo widzi, że facetom zależy na byciu... Ważnym? Z doświadczenia wiem, że uśmiech, luz i kiczowate komplementy działają. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
kenobi Posted May 16 Author Share Posted May 16 Postęp "prac" jest taki... Na Badoo totalna kicha. Zdjęcie dałem z AI z twarzą, dość dobrze wyglądający facet po 30-tce. To nic nie pomogło. W Krakowie można klikać i klikać, ale zero dopasowań. Mógłbym wstawić przystojniaka "projekt Klaudiusz", ale... musiałbym dużo pisać z dziewczyną, może by chciała zdjęć, a potem w realu mogłaby powiedzieć, żę została oszukana — tak chyba nie zrobię więc. Tindera nie mam wciąż. Na Datezone starsza się odezwała, ale powiedziałem, że jednak nie chcę romansu budować i takiej relacji. W profilu było "szukam tego jednego, przed którym się otworzę", w rozmowie coś rzuciła, że rażą ją kłamstwa, sugerowała że godzina czy dwie w hotelu to może być mało, ... no i spasowałem, bo nie chcę się w emocjonalne jazdy pakować. Na Erodate... opcji na fajny seks bardzo dużo, płatny seks, ale o to chodzi. Gdyby tylko te laski z Badoo chciały przyjść od razu na seks, to byłoby super :) :) Takie stałe... Napisała taka 35-latka z nadwagą, ale ubiera się bardzo, bardzo seksownie, jest zrobiona, w seksie spoko, ale trochę przeszkadza mi jej zagadywanie. Wiele razy się z nią widziałem, czyli nie jest nowa, ale nie spotykam się często, bo spóźnia się i jednak ta nadwaga mi nie pasuje, w zasadzie gruba jest tylko w tyłku, na buzi nie, nogi nie grube, chodzi wylaszczona. Druga ta 30-latka co była na Tindrze, tam nie mogła się spotkać, a teraz spotyka się z Erodate. Nowa z tatuażem na ręce, zgrabna i seksowna — 500zł chciała. DZwoniłem z głosu średnio komunikatywna. Na zdjęciu seksowna, nie gruba. Inna 450zł, ma mieszkanie, bardzo seksowna. Chciałem się umówić, ustlaam godzinę, ale poszła na pazury i przełożona na inny raz. 450zł u niej w mieszkaniu. W sumie nie spotkałem się z tymi dwiema, bo ze Smerfetką się umówiłem. Jako że kiedyś pytała jak się ma ubrać, to przypomniałem jej, że najlepiej miniówa, gołe nogi, bez majtek, odpisała "tak będę na Ciebie czekać mokra i chętna", nie przypominam sobie takiego ostrego strzała od dziewczyny. Spotkanie rewelacyjne, minetka, seks, lodzik, świetna laska. Ma nadwagę, krępuje ją to. Jest bardzo, bardzo seksowna, "zrobiona" pazury, włosy, chyba biust też, ... i takie kobiety chyba padają ofiarą własnego perfekcjonizmu. 8 godzin temu, horseman napisał(a): @kenobi bracie mylisz się. By peklować za darmo wystarczy być lepszy od Pani. To jest właśnie clue hipergamii. Kobiety nie szukają chłopców, którymi mogą się opiekować, a mężczyzn, którym mogą zniszczyć rzeczy. Nie mam możliwośći spędzania czasu z kobietą tak, aby ją podrywać. Poznać na Badoo czy Tinder, zaprosić, spędzić czas i jak będzie fajnie to na seks wyrwać. Jak Ajemge1 (chociaż nie wiem dlaczego on z nimi nie chodzi do sypialni). 8 godzin temu, horseman napisał(a): Escortka od Pasuta, mówiła kiedyś, że potrafi mieć dni, w których nie jest peklowana bo wszyscy klienci wolą być wysłuchani, a ona jeszcze dopytuje o szczegóły bo widzi, że facetom zależy na byciu... Ważnym? Hmmm... czasami się zdarzy gość, ktory chce porozmawiać. Ja uważam, że najlepiej ją wylizać i przelecieć, a potem się fajnie rozmawia nago razem w łóżku. W to, że miała "takie dni, że wszyscy" trudno mi uwierzyć. PS. smerfetka ze Smerfów ma nadwagę, prawda? Nie jest laska jak Barbie. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
kenobi Posted May 20 Author Share Posted May 20 Chcę się zalogować na Badoo, a tutaj takie cos: Próbowałem Chrome i Firefox, ale w obu to samo. Może skończyła mi się opłata? Ale powinni napisać "zapłać". Albo mnie zbanowali? Ale wtedy powinni napisać "masz bana". Albo mój adres email im się nie podoba, bo jest antyspamowy, tymczasowy. Albo ktoś coś zepsuł w javascripcie i mnie wyrzuca. Trudno. Na czarnym przycisku te trzy kropki są w bezruchu, jakby zawieszone. To chyba kończę z Badoo. Pomyślę o Tinderze. Postęp prac: Na Erodate: 1 + 2 — dwie seksowne laski chcą 700zł, więc zakończyłęm rozmowę "zazwyczaj daję dziewczynom prezenty 400zł lub 500zł, więc wróćę do Ciebie jak mi się zmieni" 3. Młoda laseczka 23 lata, super seksowna, ale wycofana trochę, 400zł. Widziałem się z nią parę razy, ale po seksie widać, że chce iść, w łazience się na trzy spusty zamyka, mało rozmowna, ale seks z nią był świetny. Może się spotkamy. 4. Druga nowa wysoka, zgrabna, seksowna, 27 lat, 500zł, umówieni na sygnał że możemy się spotkać. Nie chuda, nie gruba. Wydaje się fajna. Na Datezone: 5. Ta imprezowiczka miała pisać, ale nie pisze, ale ona popołudniami chce się widywać, bo wtedy mama jej dziecko zabiera do siebie, ja jej też nie naciskam. 6. Młoda wg deklaracji 22 lata, rzadko się loguje, 300zł napisała. Offline ciągle. 7. Chętna na spotkanie, 400zł, daleko, bo godiznę drogi samochodem ode mnie, spotkanie w samochodzie, bo ona też w małym mieście, dobrze się rozmawiało, sprawiała wrażenie otwartej, poprosiłem o fotkę. Przyznała się, że jest w ciąży, na zdjęciu bardzo seksowna laska, w ciąży faktycznie, nie gruba, ładna buzia, wysoka. Pewnie zdesperowana finansowo, lepiej uciekać. Gdybym miał z nią "czynności seksualne", to bym może dostał traumy, albo moralnych rozkminek — bo po pierwsze seks ze swoją kobietą w ciąży to normalne, a seks z obcą w ciąży to czuję, że to nie jest właściwe, ale nie umiem wytłumaczyć dlaczego. Po drugie zapewne się spotyka, aby pomóc jej finansowo, pomoc jest szlachetna, w zamian oferuje seks, loda. 1 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
kenobi Posted May 23 Author Share Posted May 23 Młoda seksowna, 23-latka — nie spotkaliśmy się, bo odpowiadała półsłówkami, to jej napisałem, że jest wycofana, a jak miałaby się spotykać tylko dla pieniędzy, to ja tak nie chcę. Więc albo zginąłęm w gąszczu wiadomości, albo się obraziła, albo długo nie logowała. Ta w ciąży. Na zdjęciach super laska, pomyślałem, że w takim razie ją dofinansuję 400zł, nawet jak spotkanie byłoby do bani. Przyszła super seksowna jakby cyganka, ciemna karnacja, szupłe nogi, na buzi szczupła, ładnie wyglądała, pazury zrobione, cipka wyglona. Ledwo zaczęliśmy randkę, a ona się od razu rozbiera, całkiem do naga. Piękne piersi, młode, pełne, sutki do przodu. Brzucha nie widać, dopiero jak się rozebrała. Bez minetki i bez seksu, na samym lodzie się się skończyło. PIsała, że ma 29 lat, w rzeczywistości miała 26, a wyglądała na 22. Szczupła, wysoka, okrągły tyłek, wcięcie w talii, ekstra piersi. Inna super laska z Erodate — spotkanie nie doszło do skutku, bo jak zapytała czy jestem wydepilowany na brzuchu i na dole, to uznałem że wydziwia, więc spotkanie będzie do bani, dialog się urwał. Z Erodate, 29 lat, niezbyt ładna. Spotkanie za darmo, w dodatku u niej w mieszkaniu. Na kawę, aby się poznać, zaproszenie pod dłuższej rozmowie na portalu. Wyglądała trochę na wariatkę, taką co z siekierą może gonić, nie była brzydka, tylko w oczach zimno widać, zacięte usta. Idąc do niej wziąłem do kurtki gumę oraz 400zł, gdyby w rozmowie wyszło, że chce kasy za seks. Zrobiła kawę, usiadłem blisko niej, zapytałem czy jej komfortowo tak, to powiedziała, że właśnie czuje się źle, że ona chciała z kimś porozmawiać. No to zdystansowałem się. Opowiadała jak ma skopane życie, straciła pracę, rozwód, dziecko z mężem. Mówiła o pracy, o zarobku, jakieś perfumy na sprzedaż miała. Odbiłem te próby, to chciała pożyczki, znowu odbiłem, w końcu powiedziałem, że jak chce aby ktoś jej dał pieniądze, to musi być seks. Tłumaczyła, że ona tak nie da rady, że raczej w związku. No to z litości dałem jej 200zł, i ewakuowałem się. Potem na portalu jej wygarnąłem, że jak chce kasy, to albo etat, albo płatny seks. 2 2 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brat Jan Posted May 24 Share Posted May 24 17 godzin temu, kenobi napisał(a): Młoda seksowna, 23-latka — nie spotkaliśmy się, bo odpowiadała półsłówkami, to jej napisałem, że jest wycofana, a jak miałaby się spotykać tylko dla pieniędzy, to ja tak nie chcę. Patrzcie go! Nie dość, że nie ma za dużego wyboru to jeszcze wybrzydza, erotoman jeden... 17 godzin temu, kenobi napisał(a): Ta w ciąży. Na zdjęciach super laska, pomyślałem, że w takim razie ją dofinansuję 400zł, na samym lodzie się się skończyło. Nie no panie. Szanujmy piniądz. 400 za loda? Tak jak pisałeś wcześniej akcja w aucie? 17 godzin temu, kenobi napisał(a): w końcu powiedziałem, że jak chce aby ktoś jej dał pieniądze, to musi być seks. Tłumaczyła, że ona tak nie da rady, że raczej w związku. Ja rozumiem, że jakaś może mieć obiekcje przed sexem na pierwszym spotkaniu, ale żeby aż w związku? To ile trzeba odbyć z nią spotkań aby ten związek zaistniał? Zdrowo jebnięta. Nie pomyliła portali? Skieruj ją na Bado. 17 godzin temu, kenobi napisał(a): to z litości dałem jej 200zł, i ewakuowałem się. Empatyczny altruista jesteś, nie spodziewałem się. W niebie mają zagwozdkę bo z jednej strony grzeszysz, ale z drugiej dobry uczynek robisz 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
kenobi Posted May 25 Author Share Posted May 25 Cytat W dniu 24.05.2025 o 00:42, kenobi napisał(a): Młoda seksowna, 23-latka — nie spotkaliśmy się, bo odpowiadała półsłówkami, to jej napisałem, że jest wycofana, a jak miałaby się spotykać tylko dla pieniędzy, to ja tak nie chcę. Patrzcie go! Nie dość, że nie ma za dużego wyboru to jeszcze wybrzydza, erotoman jeden... Nie odezwała się. Ostatnie logowanie 5 dni temu. Mówiła na ostatnim spotkaniu że ma pracę. Dojeżdżała wcześniej z innego miasta. Buzia ładna (zepsuta kolczykiem przy nosie), duże oczy, w talii cieniutka, dupcia okrągła, cycuszki jak małe górki z sutkami na szczycie. Tylko wycofana — kiedyś po seksie razem poszliśmy do łazienki, ona się prysznicowałą, chwilę rozmawialiśmy, a teraz niby sie zamyka bo do ubikacji. Rozumiem, że młoda może być skrępowana, ale po kilku randkach powinna wyluzować, a nie robić uniki. Z drugiej strony w seksie nie robiła żadnych oporów, ale loda od niej nie oczekiwałem. Cytat W dniu 24.05.2025 o 00:42, kenobi napisał(a): Ta w ciąży. Na zdjęciach super laska, pomyślałem, że w takim razie ją dofinansuję 400zł, na samym lodzie się się skończyło. Nie no panie. Szanujmy piniądz. 400 za loda? Tak jak pisałeś wcześniej akcja w aucie? Umawiałem się z nią bardzo precyzyjnie na datezone. Tę kwotę 400zł powtarzała ze dwa razy, ja jej mówiłem, co chcę, czyli minetka, seks, lodzik. O ile zawsze lecę na minetkę, seks a kończenie przez loda to co najwyjżej na drugi orgazm, to jednak sama myśl, że ona jest w ciąży mnie jakoś dystansowała. Cyce boskie. Image takiej szczupłej cyganki, laski, szczupłe nogi, gładkie rączki, pazury zrobione, wielkie oczy brązowe, włosy czarne w kok zapięte, otwarta w rozmowie, przyszła w jakby dresowych spodniach i dżinsowej kurtce. Z dawnych lat jak chodziłem do prostytutek, ceny wtedy były 150, 200 zł — to nauczyłem się, że jak idę na spotkanie, to pieniądze wydzielam z portfela, i od razu zakładam, że to pieniadze wyrzucone w błoto, pieniądze, które znikają, a ja będę miał niefajne spotkanie, oszustwo, albo super hiper randkę. Czyli nastawieenie takie aby się pozytywnie zaskoczyć, niż niemiło rozczarować. Przypuszczalnie panowie co łowią na Badoo czy Datezone aby mieć z dziewcyzną seks, to więcej kasy i czasu na to przeznaczają. Z tą cyganką chętnie się spotkam, ale już po ciąży. Może będzie miała inne feromony, do minetki i seksu. Cytat W dniu 24.05.2025 o 00:42, kenobi napisał(a): w końcu powiedziałem, że jak chce aby ktoś jej dał pieniądze, to musi być seks. Tłumaczyła, że ona tak nie da rady, że raczej w związku. Ja rozumiem, że jakaś może mieć obiekcje przed sexem na pierwszym spotkaniu, ale żeby aż w związku? To ile trzeba odbyć z nią spotkań aby ten związek zaistniał? Zdrowo jebnięta. Nie pomyliła portali? Skieruj ją na Bado. W sumie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, bo na Erodate zapytałem o sponsorowwane dwa razy to ziognorowała, a dopytywała mnie jaką mam pracę. Ale w samochodzie parkując pod jej blokiem wyznaczyłem sobie 400zł na seks, gumę wziąłem, 1.5 godziny czasu zarezerowałem. To taki model kobiety, żę ona nie uznaje pieniędzy "za seks", bo wtedy czuje się jak "dziwka". Jakoś te dziewczyny z Datezone i Erodate, z którymi od razu robimy sponsorowane, to spotkanie jest bardziej normalne, bez takich jazd i przepychanek emocjonalnych. Do jednej z dziewczyn co były u Ajemge napisałem na discordzie, odpisała. Zapytałem o spotkanie sponsorowane, to się oburzyła słowami "nie jestem dziwka". Cytat W dniu 24.05.2025 o 00:42, kenobi napisał(a): to z litości dałem jej 200zł, i ewakuowałem się. Empatyczny altruista jesteś, nie spodziewałem się. W niebie mają zagwozdkę bo z jednej strony grzeszysz, ale z drugiej dobry uczynek robisz Gdybym ją wziął na kawę do lokalu i flirtował, to pewnie ze 100zł by wyszło. No to dałem jej połowę banknotów co miałem w kieszeni na seks. Ale gdybym jej dał 400zł i byłby seks, to ten seks mógłby być do bani, niefajny, albo później robiłaby jakieś jazdy emocjonalne, to może i lepiej się stało. Przypadek z dawnych lat — wchodzę do prostytutki, ona wynajmuje mieszkanie, poznałem że to oszustka, chcę wyjsć, a ona już zamknęła drzwi na klucz i chce pieniędzy, bo "spotkanie się odbyło". Przecież nie będę się z nią bić, bo podpadam pod "naruszenie miru domowego". Nie zadzwonię po policję, bo będzie całość trwała pół dnia, a potem do domu będą przysyłać pisma sądowe. Wiec uratowanie się z sytuacji wymagało wyciągnięcia 200zł i dania oszustce za otwarcie drzwi. To boli, ale każda droga ma swoje ciernie. 1 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morfeusz Posted May 27 Share Posted May 27 (edited) W dniu 24.05.2025 o 00:42, kenobi napisał(a): Opowiadała jak ma skopane życie... No to z litości dałem jej 200zł, i ewakuowałem się. Szacunek za dzielenie się przygodami ale tego się nie spodziewałem. Wysłuchanie patoli w ramach psychoterapii i jeszcze płacenie za to jej, a nie ona Tobie. Ciekawe, ilu takich łatwowiernych płaci w tygodniu albo miesiącu. To już więcej zyskują płacący za fotki z neta albo onlyfansiarom, przynajmniej popatrzą xD @kenobi Bracie sory za sarkazm, ale nie bądź taki wrażliwy i naiwny. W dniu 25.05.2025 o 12:18, kenobi napisał(a): poznałem że to oszustka, chcę wyjsć, a ona już zamknęła drzwi na klucz i chce pieniędzy... Nie zadzwonię po policję, bo będzie całość trwała pół dnia, a potem do domu będą przysyłać pisma sądowe. Wiec uratowanie się z sytuacji wymagało wyciągnięcia 200zł i dania oszustce za otwarcie drzwi. To boli, ale każda droga ma swoje ciernie. Mnie się nie zdarzyło ale czytałem na garso, że sama "groźba zadzwonienia na psy ze zgłoszeniem wymuszenia" pomagała i naciągaczki miękły. Nie chciały tracić czasu, który mogły przeznaczyć na następnego klienta, tłumaczeń, ciekawości sąsiadów, itd. Edited May 27 by Morfeusz 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
kenobi Posted May 28 Author Share Posted May 28 W dniu 27.05.2025 o 14:00, Morfeusz napisał(a): Szacunek za dzielenie się przygodami Mam wątpliwości, czy to pisać, bo nie wiem czy szkodzę, czy komuś pomoże. Z jednej strony mogę komuś pomóc — kto by chciał wejść na taką drogę. Z drugiej strony mogę szkodzić, bo ktoś na przykład nie ma seksu, szuka związku, a ja tutaj płacę kobietom za szybki dostęp do seksu. W dniu 27.05.2025 o 14:00, Morfeusz napisał(a): ale tego się nie spodziewałem. Wysłuchanie patoli w ramach psychoterapii i jeszcze płacenie za to jej, a nie ona Tobie. Ciekawe, ilu takich łatwowiernych płaci w tygodniu albo miesiącu. ... To już więcej zyskują płacący za fotki z neta albo onlyfansiarom, przynajmniej popatrzą xD Nie była wysoka. Ładne włosy. Szare zimne oczy. Twarz niezbyt ładna. Usta zacięte. Małe cycki, całkiej fajne gołe nogi w krótkich dżinsowych spodenkach. Czyli taka 4/10, wiek 29 lat, nie chuda, nie gruba. Przeleciałbym ją. Inwestycja 200zł, godzina czasu, pół godizny drogi autem. Była próba, nie powiodła się. Niepowodzenia są wkalkulowane w poszukiwania. Traci się czas i pieniądze. Czasami wyłowimy perełkę, tym razem tak nie było. Kawę zrobiła. Było mi jej żal, bo ona jest uziemiona na całe życie. Nie znajdzie księcia z bajki, rodziny nie założy już. Głosuje na Trzaskowskiego. O Braunie wiedziała tylko tyle że Gizelę Mengele "terroryzował", oraz że biednych murzynów trzeba przyjąć i im po chrześcijańsku pomóc. W dniu 27.05.2025 o 14:00, Morfeusz napisał(a): To już więcej zyskują płacący za fotki z neta albo onlyfansiarom, przynajmniej popatrzą xD Nie płacę, ze: — onlyfans — kamerki — porno — obrazy Wyłącznie za seks. Zapłaciłem za Badoo, to też portal, ale w celu aby mieć seks. Nie udało się. Jak się chodzi na prostytutki to też schodzą pieniądze — bo się trafia na niefajne dziewczyny, ale czasem wyłowi się perełkę. Na masażu erotycznym byłem raz, bo tak chwalili, dziewczyna była mega piękna młoda blondyneczka, zrobiła mizianki i handjob, chciało się seksu, ona nie mogła tego robić. W dniu 27.05.2025 o 14:00, Morfeusz napisał(a): Mnie się nie zdarzyło ale czytałem na garso, że sama "groźba zadzwonienia na psy ze zgłoszeniem wymuszenia" pomagała i naciągaczki miękły. Nie chciały tracić czasu, który mogły przeznaczyć na następnego klienta, tłumaczeń, ciekawości sąsiadów, itd. Niby tak, ale jednak nie mogłem ryzykować — 200 czy 250 zł wtedy straciłem. Jak się idzie do prostytutki pierwszy raz, to i tak lepiej zakładać, że pieniądze będą stracone. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morfeusz Posted May 29 Share Posted May 29 (edited) 16 godzin temu, kenobi napisał(a): Mam wątpliwości, czy to pisać, bo nie wiem czy szkodzę, czy komuś pomoże. Z jednej strony mogę komuś pomóc — kto by chciał wejść na taką drogę. Z drugiej strony mogę szkodzić, bo ktoś na przykład nie ma seksu, szuka związku, a ja tutaj płacę kobietom za szybki dostęp do seksu. @kenobi Zakładając, że nie jesteśmy Chadami, to prawie zawsze się płaci i często ten "darmowy" wychodzi w ostatecznym rozrachunku drożej niż 150 - 400 zł/godz. Za spotkanie z cichodajką, divą, itp. Przykładowo alimentami przez 25 lata albo oddaniem dorobku życia lub jego części. Wczoraj w pracy słyszałem jak żalił się gość 60+ koledze. Został zrobiony przez samicę na mieszkanie, które jak dobrze zrozumiałem przejęła. Nie znam szczegółów ale drugi stwierdził, że "baby są cwane...". Myślę, że pisząc o dostępie do seksu tańszym, niż oddanie majątku życia, (choćby mieszkania wartego 400 - 500 tys. zł), możesz nieświadomie otworzyć komuś oczy i go "uratować". Choć moje "pejsy" sprawiają, że preferujemy inny przedziały cenowe płci nie mającej honoru już z natury. Edited May 29 by Morfeusz 2 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
kenobi Posted May 29 Author Share Posted May 29 4 godziny temu, Morfeusz napisał(a): często ten "darmowy" wychodzi w ostatecznym rozrachunku drożej niż 150 - 400 zł/godz. Za spotkanie z cichodajką, divą, itp. ... Myślę, że pisząc o dostępie do seksu tańszym, niż oddanie majątku życia, (choćby mieszkania wartego 400 - 500 tys. zł), możesz nieświadomie otworzyć komuś oczy i go "uratować". Ok, dobrze. Nasuwają mi się jeszcze takie wnioski: — z dziewczynami "seks za darmo" jest dziwnie — tak jak z tą niedotykalską ostatnio, co kawę piliśmy i dałem kieszonkowe 200zł — było dziwnie, taka gierka, ... jeśli dążę do seksu, to muszę siedzieć i grać... mogę nie grać, ale to wtedy znaczy, że zupełnie z obcą osobą siedzę i rozmawiam nie wiedzieć czemu — mógłbym ten czas w pracy spędzić; ale może ktoś by się chciał z taką zaprzyjaźnić, choć przypuszczam, że trzeba byłoby partycypować w jej problemach; — z dziewczynami "płatny seks", ale z erodate/datezone, jest jakoś "normalniej", bo nikt nie robi gier; seks jest od razu w pakiecie, można spędzić czas z fajną kobietą; ona spotyka się z innymi, to jest obciążenie psychiczne, które jakoś w głowie musimy przezwyciężyć; na przykład Smerfetka pizse "Hej", ja do niej że nie wiem, kiedy się znowu spotkamy, a ona odpowiada serduszkami; ktoś powie "ona chce kasy", "tylko kasy" — ale to nieprawda, pieniądze są w pakiecie, ale wzajemne uszczęśliwianie się seksem też i tego nie da się rozdzielić — w końcu prostytutki z Escort; nie ma relacji, mozesz u niej nie byc 9 miesięcy, przyjdzisz, a ona się uśmiecha, jak ją przelecisz i wychodzisz, to też się uśmiecha; długo trzeba szukać fajnej dziewczyny; ktoś powie, że ona to robi "tylko dla kasy", ale równie dobrze można powiedzieć, że trener personalny na siłowni tylko dla kasy, fryzjerka co robi żonie fryzurę tylko dla kasy; 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brat Jan Posted May 29 Share Posted May 29 29 minut temu, kenobi napisał(a): na przykład Smerfetka pizse "Hej", ja do niej że nie wiem, kiedy się znowu spotkamy, a ona odpowiada serduszkami; ktoś powie "ona chce kasy", "tylko kasy" — ale to nieprawda, pieniądze są w pakiecie, ale wzajemne uszczęśliwianie się seksem też i tego nie da się rozdzielić To twierdzisz, że płatne panie z którymi byłeś w łóżku jadą na nawilżeniu naturalnym, a nie na lubrykantach? Link to comment Share on other sites More sharing options...
kenobi Posted May 29 Author Share Posted May 29 Jak jest minetka to bez lubrykatów. A jak nie ma minetki, to pewnie używają. W naturze byśmy się "krzyżowali bez ograniczeń", jak popadnie, więc raczej jesteśmy przystosowani, aby patogeny wynikające ze stosunków seksualnych nas nie zabiły. Pewnie jak by jakiś osobnik (pani osobnik) był chory, to by seksu nie uprawiał. Ale jest zagrożenie w minetce — rzerzączka, kiła, hpv. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brat Jan Posted May 30 Share Posted May 30 W dniu 28.05.2025 o 23:43, kenobi napisał(a): Na masażu erotycznym byłem raz, bo tak chwalili, dziewczyna była mega piękna młoda blondyneczka, zrobiła mizianki i handjob, chciało się seksu, ona nie mogła tego robić. Czyli jednak sam orgazm Cię nie zadowala, a potrzebujesz mieć orgazm z sexem? Jakie różnice odczuwasz, że zrezygnowałeś z masażów? Link to comment Share on other sites More sharing options...
kenobi Posted May 30 Author Share Posted May 30 Godzinę temu, Brat Jan napisał(a): Czyli jednak sam orgazm Cię nie zadowala, a potrzebujesz mieć orgazm z sexem? Jakie różnice odczuwasz, że zrezygnowałeś z masażów? Nie tylko że zrezygnowałem z masażów, ale nie rozumiem mężczyzn, którzy na masaże chodzą i wydają tyle samo pieniędzy co na seks. Chodzą do masażystki, a potem na forum piszą, że erotyka była słaba, albo że ona się dałą pomiziać po udzie. To jakby iść do restauracji, zamówić dania, a potem ich nie zjadać, tylko wąchać, badać konsystencję, sposób podania. Parę lat temu odkryłem też taką prawidłowość, że mogę sobie zrobić sam dobrze nawet wiele razy, ale to nie daje takiego poczucia szczęścia jak seks z kobietą. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morfeusz Posted May 30 Share Posted May 30 (edited) 16 godzin temu, kenobi napisał(a): z erodate/datezone, jest jakoś "normalniej", bo nikt nie robi gier; seks jest od razu w pakiecie, można spędzić czas z fajną kobietą; ona spotyka się z innymi, to jest obciążenie psychiczne, które jakoś w głowie musimy przezwyciężyć; na przykład Smerfetka pizse "Hej", ja do niej że nie wiem, kiedy się znowu spotkamy, a ona odpowiada serduszkami; ktoś powie "ona chce kasy", "tylko kasy" — ale to nieprawda, pieniądze są w pakiecie, ale wzajemne uszczęśliwianie się seksem też i tego nie da się rozdzielić Z mojego doświadczenia: Cichodajki dorabiające sobie seksem - Najlepsza opcja dla świadomego mężczyzny, który nie jest chadem, jeżeli wybierzesz odpowiednią. Płacisz określoną kwotę i masz spotkanie jak z kochanką, bez fochów, gierek. Seks bywa świetny, o wiele lepszy niż z typowymi partnerkami w związkach i żonami. Gdy się znudzi wymieniasz na inną, młodszą, bez konsekwencji prawnych i finansowych. Nie tracisz masy czasu na podchody, wysłuchiwanie żali. Możesz przedłużyć spotkanie albo zakończyć, jeżeli uznasz że Cię męczy albo zechce robić z mężczyzny tampon emocjonalny. Divy - najlepsza opcja dla żonatych, którzy mają mało czasu. Łatwiej się umówić i zachować dyskrecję. Mężowie jeżeli dobrze wybiorą np. po opiniach na garso, otrzymują to, czego żony po iluś latach związku nie chcą już robić. Przykładowo anal, ostry oral, itp. Do tego uśmiech i ładne ciało w przeciwieństwie do wrednej zołzy z nadwagą w domu. Gdy się znudzi wymieniasz na inną, młodszą, bez konsekwencji prawnych i finansowych. Trudniej niestety obecnie znaleźć tak zaangażowane dziewczyny jak np. 10 - kilkanaście lat temu. Mężatki - dobra opcja dla mężczyzn bez dylematów moralnych, którzy wyrośli z bajek o niezkazitelności i wierności kobiet. Minus, to logistyka, trudniej czasami się zgrać w czasie. Konieczność zachowania większej dyskrecji, aby jeleń, który dał się złapać na obrączkę się nie dowiedział. Singielki do związku - jeżeli nie jesteś chadem zmieniającym je jak skarpetki, to najgorsza obecnie opcja kobiet w kulturze zachodu dla mężczyzny. Najbardziej kosztowna nie tylko materialnie. Tracisz bardzo dużo czasu na podchody, szukanie, zabawianie, organizowanie spotkań i atrakcji. Jeździsz na zakupy, robisz za tragarza, kupujesz prezenty, jesteś ciągany po durnych sklepach. Przed i po seksie jesteś obciążony fochami, wysrywami emocjonalnymi, wymaganiami. Ostatnio w pracy widzę, jak ptysie (zwłaszcza 20+), są trzymani na smyczy przez dziewczyny. Cięgle siedzą na telefonach odpowiadając na wiadomości księżniczki. Potrafią pracować z słuchawką w uchu i denerwować się ich płynącymi do nich wysrywami, problemami z dupy tych kosztownych gwiazd. Seks może być dobry w okresie demo, a potem już tylko dostajesz ochłapy (w zamian za rolę parobka) i wjeżdża znudzenie w dłuższych związkach, rozwody, alimenty. Zaburzone nimfomanki - Trudno znaleźć, ale bywają ciekawe przypadki. Masz seks dobry jak z cichodajkami nie ponosząc kosztów finansowych i czasowych znajomości, takich jak w innych przypadkach. Trafiłem kiedyś na taką młodszą o kilkanaście lat i nie żałuję. Koszty spotkań u niej to było tylko po kilkadziesiąt zł na paliwo albo żarcie, gdy ja coś zaproponowałem. Innym razem dostałem obiad, który ugotowała. Edited May 30 by Morfeusz 1 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts