Jump to content

Partnerka nie zamyka mieszkania


Recommended Posts

Witam,

temat może głupi a może i nie. Jeśli zły dział to proszę o przeniesienie.

 

Jak w tytule mieszkam już kilka lat z dziewczyną w mojej chacie. I drugi raz w ciągu miesiąca albo dwóch nie zamknęła świadomie mieszkania podczas wyjścia (o tylu wiem). Pierwszy raz zostawiła klucze w pracy a miała rano wizytę u lekarza. Rano wyszła ot tak nawet mi się nie chwaląc (wyszło dopiero jak spytałem jakim cudem była u lekarza skoro jeszcze nie ma kluczy: łzy w oczach bo nie chciała mnie złościć itp. Uj tam przeszło mi.

 

Ale wczorajszą sytuacją dała mi bardziej do myślenia. Znowu zapomniała zabrać klucze (no cóż zdarza sie). Ale dzwoni do mnie gdy byłem na rowerze z tekstem, że ona idzie na koncert (bilet chyba kupiła w grudniu) i zostawi otwartą chatę bo (i tu najlepsze "szkoda pieniędzy żeby się bilet zmarnował"). Ogólnie dziewczyna jest jak to mówi przysłowie "goła i wesoła" wiec za dużo do utraty w razie włamania nie ma. Ze mną trochę gorzej. Ja jestem przewrażliwiony czy może jednak jej mentalność jest "lekkomyslna"? Druga sytuację oczywiście tłumaczyła tym, że wiedziała że jestem niedaleko i mieszkanie będzie tylko chwilę puste.

  • Haha 1
  • Sad 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, ManBehindTheSun napisał(a):

"goła i wesoła"

JPRD. powiedz jej żeby zostawiła portfel na wycieraczce i login i hasło od banku.. Dla mnie brak powagi totalny..

Ciekawe czy telefon też zostawia w pracy czy przyklejony to ręki i tego nie zapomni?

  • Like 8
Link to comment
Share on other sites

Lekkomyślność lub / i celowe działanie na Twoją szkodę. Też tak miałem z "moją" ex. Bardzo zły prognostyk na przyszłość...

 

38 minut temu, ManBehindTheSun napisał(a):

Ale dzwoni do mnie gdy byłem na rowerze z tekstem, że ona idzie na koncert (bilet chyba kupiła w grudniu) i zostawi otwartą chatę bo (i tu najlepsze "szkoda pieniędzy żeby się bilet zmarnował").

Nie chciała poczekać chwilę na Ciebie? - aaaa, poniżej dlaczego:

 

39 minut temu, ManBehindTheSun napisał(a):

Ogólnie dziewczyna jest jak to mówi przysłowie "goła i wesoła" wiec za dużo do utraty w razie włamania nie ma.

I ma w związku z tym wyjebane. Ty będziesz stratny w razie "W", co też ona ma w pompie, sądząc po jej zachowaniu w tym temacie.

  • Like 7
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, ManBehindTheSun napisał(a):

Ogólnie dziewczyna jest jak to mówi przysłowie "goła i wesoła" wiec za dużo do utraty w razie włamania nie ma. Ze mną trochę gorzej. Ja jestem przewrażliwiony czy może jednak jej mentalność jest "lekkomyslna"?

Wszystko jest w porządku, ona jest "goła i wesoła". To Ty będziesz musiał więcej pracować. Nie mówię, że to się nie uda. Ale po prostu to spory minus.

No chyba, ze drugim razem to dosłownie na chwilę. Jakieś inne jeszcze symptony nadmiernego luzu w życiu mas?

Link to comment
Share on other sites

A czy ona nie jest z jakiejś wioski? Nie chodzi o to, żeby ludzi oceniać, ale kiedyś miałem współlokatora na studiach. Dla niego było dziwne, że mieszkanie się zamyka na klucz. Jak robiliśmy imprezę, to już kilka godzin wcześniej upewniał się, że drzwi są otwarte. Bo ktoś się obrazi, albo pomyśli, że filmy oglądamy dla dorosłych lub co gorsza, że bawimy się we dwóch ;). Był nieprzejednany. 

 

Jeśli to tylko problem zapominania kluczy, kup jeden zamek "ze sprężynką". Można go zamknąć bez klucza, wciskając od strony klatki wkładkę ewentualnie zaopatrz się we wkładkę sterowaną aplikacją z telefonu.

  • Like 2
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

"Była sobie dziewczyna...

Drzwi nie zamykała.. 

A prośby lubego łzami olewała...

Jednego dnia w pracy, klucze zostawiła

chyba nic się nie stanie, tak sobie mówiła..

Mieszkanie nie moje.. co  moze się stać?

W domu nie mam ipfona, na koncert mogę gnać!!!

Po co mi tam klucze, po co zamki świata!

Nie mam nic swojego, więc jestem Bogata!

Mnie też nie ma w mieszkaniu, a ja skarbem jego!

Nic więc on nie straci, bom ja miłość jego!! na koncercie się bawię kurwa na całego!!"

 

  • Thanks 2
  • Haha 4
Link to comment
Share on other sites

Może przeczytała tę anegdotę o kluczu i zamku i chce sprawdzić.🤔😂

 

Jak ktoś się włamie lub ona ze swoich wrót tak samo będzie pilnować - wina i tak OPa.😂

 

 

22 minuty temu, Krugerrand napisał(a):

kobieta pod tym samym dachem to istny skarb. Warty sporo więcej niż zamknięte na wszystkie spusty mieszkanie. Nie

Trochę berlińską myślą romantyczną zajeżdża.😛

Nawiązując - najważniejsze że jak zapomni klucza - nie będzie spała na klatce .😂

Edited by Kiroviets
Link to comment
Share on other sites

Odwróć stolik i zastanów się jak by ona zareagowała jakby to było jej mieszkanie... 

 

Moim zdaniem nie zamykanie mieszkanie i pójście w pizdu to jakby zostawić czajnik na gazie bez gwizdka i iść spać. Podejrzewam tam jakąś chorobę psychiczną u twojej pani.

  • Like 3
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

No nieźle. Dziecinada i tyle.
Szczególnie, że u mnie na dzielni np. od czasów przybycia przybyszy ze wschodu wróciły najlepsze hity lat dziewiędziesiątych. m.in łupanie mieszkań pod nieobecność lokatorów, szarpanie za klamki w ciągu dnia. 
O piwnicach nawet nie wspominam.

Zależy w jakiej okolicy mieszkasz, no ale odważna polityka ze strony niewiasty. Że tak na żartobiliwie zapytam. 15 lat skończyła?

Ja bym się zastanowił, czy by nie pogonić, no bo jakby to jest brak szacunku dla Twojej własności.

Edited by Spellman71
  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Znam ten typ dziewczyn. Dzieliłem przez jakiś czas mieszkanie z takimi amebami. One po prostu miały w naturze taką naiwność, zero przewidywania i odpowiedzialności. Życie zaplanowane z godziny na godzinę i heja niech się dzieje, bo przecież co złego może się stać?

 

PS, twoja luba też zostawia niespuszczoną kupę w kiblu i okres na kafelkach? 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, Hubertius napisał(a):

@ManBehindTheSun A te długi co wcześniej miała to chociaż spłaciła sama, czy musiałaś ją 'ratować'?
To już druga krzywa akcja odwalona przez nią.

No właśnie oddala. Nawet ciut więcej od siebie jak bym miał na lokacie w banku. Tak jak już tu pisalem nieraz. Jeśli chodzi o podział kasy no to na prawdę za wszystko się dokłada pół na pół i zgrzeszyłbym pisząc że ciągnie że mnie jakaś kasę. Odpowiadając na resztę komentarzy jest już po 30ce. Przyznam że też uważam to za mega nieodpowiedzialne. Niby w okolicy jest spokój ale to nie znak żeby tak o na luzie nie zamykać chaty. Ten drugi raz to rzeczywiście byłem blisko ale mimo wszystko plany musiałem zmienić i zaginąć na chatę. Z czym się muszę zgodzić. Serio trzeba spojrzeć na to że ona nie ma nic jeśli chodzi o rzeczy materialne i może stąd brak jakiegos ogarnięcia w stylu "a jak mi ukradna". Ale to niczego nie tlumaczy. Ciężki żywot czasem to bycie w związku. Serio życzę z całego serca wszystkim tym mającym dość samotności zamieszkania wspólnie z kobita😉 

Link to comment
Share on other sites

Jaki to adres ? Pójdę sprawdzę czy zamknęła. 😁

 

Tak na poważnie swego czasu   siedzę w mieszkaniu i ktoś za klamkę naciska kukam przez wizjer dziecko otwieram a z nim nastolatka o karnacji bułgarskich  handlarzy dywanów i ,że kurwa cos tam na coś zbierają. Także tego. Przez kilka lat miałem że trzy podobne incydenty . Jak trafią na otwarte drzwi to nie wiem co robią , że tak powiem . 

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Dzingolo napisał(a):

U niej i nie zakluczania drzwi 😂. pozdrawiam

A to na pewno jest różnica. Teraz z biegiem lat zaczynam uważać ,że serio najrozsądniej dobierać się w pary na podobnym poziomie materialnym. I wtedy można kombinować rok w jej chacie rok w twojej itp. Chociaż jestem tu na na braciach już dlugo i byly poroszane kwestie finansowe. Pisano często, że fortuna kołem się toczy i nie ma co się tym kierować. Ale myślę że nie raz I nie 10 może to powodować różnego typu niesnaski.

Link to comment
Share on other sites

Znam takiego człowieka. Udostępnił PIN do karty sąsiadowi imigrantowi, żeby zakupy zrobił, a ten mu wykradał pieniądze z konta na różnych subkach później. Nie przetłumaczysz za chuja, za żadne skarby. Ten typ tak ma, po prostu. 

  • Like 1
  • Haha 3
Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, Drago napisał(a):

jaki to adres ? Pójdę sprawdzę czy zamknęła. 😁

 

Tak na poważnie swego czasu   siedzę w mieszkaniu i ktoś za klamkę naciska kukam przez wizjer dziecko otwieram a z nim nastolatka o karnacji bułgarskich  handlarzy dywanów i ,że kurwa cos tam na coś zbierają. Także tego. Przez kilka lat miałem że trzy podobne incydenty . Jak trafią na otwarte drzwi to nie wiem co robią , że tak powiem . 

No właśnie o to chodzi. 10 lat może być spokój A raz się trafi i opierdola chatę. Wiadomo złotych klamek nie mam ale choćby jakies dokumenty itp.

28 minut temu, Brat Jan napisał(a):

 

 

Hmmm...🤔

Niestety tak się złożyło. Od rodziny nic nie dostała a sama ma korpoprace za ciut więcej od minimalnej. Dokładając do tego brak umiejętności oszczędzania w tym wieku ma kilka reklamówek ubrań telefon i kompa...

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, ManBehindTheSun napisał(a):

Ogólnie dziewczyna jest jak to mówi przysłowie "goła i wesoła"

Może czas najwyższy rozejrzeć się za taką, która nie widzi końca egzystencji poza ostatnią wypłatą? Nie czaje jak można być z taką laską. Rozumiem, że jak straci prace(o ile pracuje) to będzie na twoim garnuszku?

 

3 godziny temu, ManBehindTheSun napisał(a):

Druga sytuację oczywiście tłumaczyła tym, że wiedziała że jestem niedaleko i mieszkanie będzie tylko chwilę puste.

Jak nie bierze ze sobą kluczy to niech wyjdzie, zostawi otwarte, wtedy przyjedz zamknij i wyjedz na weekend. 2 dni na dworcu, czy u koleżanki nauczą ją rozumu.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.