Jump to content

Czy to obciach, że nigdy nie jeździłem autem?


Tajski Wojownik

Recommended Posts

Witam

 

W tym roku obchodzę 33 urodziny i nigdy nie udało mi się jeździć autem. 

Raz jedynie, kiedy byłem jeszcze z poprzednią eks (3 lata temu), jej ojciec zaprosił nas na darmową naukę na specjalnym placu treningowym (który dla nas zarezerwował). Podczas, gdy eks ogarnęła temat dość szybko (sprzęgło, biegi itp.) i jeździła prawidłowo, ja nie potrafiłem nawet przejechać tych 20 metrów. Pomimo tłumaczeń co i jak, samochód ruszał i się zatrzymywał, jakby go telepało itp. Potem za bardzo coś nacisnąłem (nie wiem czy sprzęgło czy gaz) i po chwili samochód ruszył tak dziwnie i gwałtownie, że wpadłem w panikę i nagle wcisnąłem hamulec. Jeszcze nigdy w życiu tak nie leciał ze mnie pot. Obsrałem się i to dość grubo.


Próbowaliśmy chyba z 5-10 razy, żeby cokolwiek ruszyć, ale ojciec eks wkurzył się i to bardzo, bo ten samochód cały czas telepało i zaczęła go boleć szyja. Kazał mi wysiąść, bo się zwyczajnie bał o swoje życie. Zmieniłem się z eks, która jeździła normalnie jak jej ojciec przez kolejne 30 minut, a ja biernie patrzyłem z tyłu jak kobieta mnie wozi. Od tamtej pory jej ojciec patrzył na mnie zupełnie inaczej.

W dzieciństwie nigdy nie miałem sposobności, żeby nauczyć się jeździć. Nie było pieniędzy ani na lekcje, ani na samochód. Nikt ze znajomych nigdy nie pozwolił mi siąść za kółkiem (może nawet i dobrze).

Teraz siedzę w Bangkoku i myślę o samochodzie, ale przechodzi mi nieziemski dreszcz, paraliżujący strach. Gdy próbowałem się nauczyć sprzęgła, biegów i gazu, to już wtedy wiedziałem, że nie dam rady. Jestem w tej dziedzinie naprawdę opóźniony rozwojowo, bo moja głowa nie potrafi zrobić jakby dwóch, trzech czynności naraz. Tylko jedna, np. gdy używałem sprzęgła to automatycznie nie wiedziałem ile trzeba wrzucić gazu i zawsze dociskałem więcej albo tego, albo tego (dobrze, że ojciec eks uratował nas kilka razy).

 

Po tym opisie zauważyłem, że jestem niebezpieczny dla ludzi na drodze, więc nie próbowałem już niczego więcej z samochodami (jedynie jeżdżę skuterem).

 

Czy automat jest trudniejszy?
Jak to wygląda w praktyce? Samochodem na sprzęgło już wiem, że nie dam rady jeździć. 

Pozdrawiam

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

To jest indywidualna decyzja wynikającego z tego czy samochód jest ci potrzebny do dojazdów lub czy jest konieczny w twojej pracy.

 

Ja osobiście nie mam samochodu bo korzystam z darmowej komunikacji miejskiej lub po prostu idę pieszo. Mam znajomych bez samochodu i znajomych z samochodami.

 

Znajomi co mieszkają pod Warszawą korzystają z kolei bo jest szybka i zawozi w kilka minut prosto do centrum bez stania w korku.

 

Spokojnie rozważ czy pilnie potrzebujesz samochodu, jeśli tak, to wiesz co robić. Pomyśl też o tym, czy masz mocne nerwy do jazdy bo różnie bywa na drodze.

 

Jeśli masz super komunikację w swoim mieście i ją lubisz, to oszczędzasz kasę na parking, ubezpieczenie, paliwo i naprawy.

 

Wszystko ma swoje plusy i minusy.

Edited by Martius777
  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

@Tajski Wojownik podpowiem, że jestem w tej samej sytuacji. Nauczyłem się żyć bez samochodu, ale wraca do mnie myśl, żeby w końcu zrobić to cholerne prawko. Mnie, na praktyczny rozum, skoro już nauczyłem się być bez samochodu odstręcza to, że: trzeba zdać to cholerne prawko, w którym zdawalność jest śmiesznie niska (a ja nienawidzę wszelkiej maści egzaminów); trzeba kupić auto i dbać o nie trochę jak o dziecko, a koszty rosną; trzeba faktycznie jeździć, żeby nabrać wprawy. Sam nie wiem. Jeżeli już zdecyduję się to zrobić, to dlatego, że zrozumiem faktyczną potrzebę jego posiadania.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, I1ariusz napisał(a):

Nauczyłem się żyć bez samochodu, ale wraca do mnie myśl, żeby w końcu zrobić to cholerne prawko.

 

Mam dokładnie to samo. Jeżdżę skuterem już tyle lat, że nie mam ochoty na samochód. Kwesta tylko tego, że jakbym chciał z kimś być, to pewnie byłby obciach, jakby laska się dowiedziała, że nie potrafię jeździć, co nie? Poza tym nie mam też kasy na zakup samochodu, więc nawet jakbym się zapisał na jazdy w szkole, to po zdaniu i tak bym nie zrobił z nich użytku. 

Dzięki za wpis.

Link to comment
Share on other sites

Prawo jazdy to trochę jak angielski. Trudno bez niego we współczesnym świecie. Nie ważne czy używasz na co dzień czy nie. 

 

Natomiast posiadanie, żadnej umiejętności nie wpływa na wartość człowieka. 

 

Moim zdaniem ogarnąć to łatwiej, niż zaakceptować. Robi się ciepło, idealna pora na kurs i zdawanie. Umów się na jazdę i powiedź o co chodzi. Prawdopodobnie za bardzo się zestresowałeś. Umówienie się z instruktorem ma tę zaletę, że zidentyfikuje poprawnie błąd, który robiłeś i powie jak go skorygować. Istnieje prawdopodobieństwo, że auto ojca twojej dziewczyny miało coś źle ustawione i oni się tak przyzwyczaili nim jeździć. Możesz wziąć instruktora, na jedna godzinę nie musisz brać kursu, możesz poprosić kumpla i pojeździć w jakimś dozwolonym miejscu (np. prywatny parking w firmie, gdzie właściciel wyrazi zgodę). Powinno się udać w weekend coś takiego zorganizować. Upewnij się dla spokoju ducha czy nie ma tam drugi publicznej, ani strefy ruchu. 

Edited by Piter_1982
  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Tajski Wojownik napisał(a):

Czy automat jest trudniejszy?

Łatwiejszy, a te nowsze to bajka. Nie szarpnie, ani nie zgaśnie.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Piter_1982 napisał(a):

Możesz wziąć instruktora, na jedna godzinę nie musisz brać kursu,

 

Spróbuję, żeby dla świętego spokoju wiedzieć jak to jest. Ceny też są atrakcyjne. 

 

5 minut temu, Brat Jan napisał(a):

Łatwiejszy, a te nowsze to bajka. Nie szarpnie, ani nie zgaśnie.

 

No to idealnie wręcz. Tego mi trzeba było, bo najbardziej w manualnym bałem się tego, że mi zgaśnie na drodze jakoś i jeszcze spowoduje wypadek.

Link to comment
Share on other sites

Może nie obciach, ale... Prawo jazdy to jedno z kluczowych momentów w moim życiu, jego jakość znacząco poszła w górę, gdy miałem samochód. 

To inni się mnie prosili, a nie ja kogoś żeby jechać gdziekolwiek. 

Sam uważam że poruszanie się własnym pojazdem to coś bezcennego, i myślę że różne ciekawe chwile w życiu Ci umknęły. 

 

Dlaczego tak uważam? Sam zrobiłem prawo jazdy idąc do pierwszej pracy w wieku 20 parę lat. Podczas gdy moi koledzy jeździli wspólnie w różne miejsca, nad wodę, odwiedzali kumpli, poznawali dziewczyny moje możliwości były dużo bardziej ograniczone, i stąd widzę, jak z perspektywy czasu wiele mi umknęło. 

 

A pisząc to mogę Cię jeszcze bardziej zaskoczyć, gdyż od 3ch lat nie używam auta, z powodów podatkowych (za wiadomo kogo podatki były niższe) i dlatego, że mieszkam w cieplejszym klimacie ale poruszam się motocyklem, na którym poznałem wiele krajów. I właśnie ta możliwość poznawania świata, ulepszania życia, niezależności jest niesamowita.

 

Co do automatu i manualu - większość ludzi zaczynałam w ten sposób co Ty, trzeba wyczuć i nauczyć się jeździć manualnem, wtedy nie ma większego znaczenia jaka skrzynia biegów (choć automat to rzeczywiście komfort, jeździłem wiele razy i polecam dla kogoś, kto już umie manualem w razie czego).

 

Nawet Marek nagrał audycję o tym.

Podsumowując. Czy mężczyzna musi mieć prawo jazdy i samochód? Nie musi. 

Ale czy warto mieć prawo jazdy i samochód? Oczywiście że warto!

  • Like 9
Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze, jazda z manualną skrzynią biegów nie jest jakoś bardzo bardzo trudna. Każdemu sprawia problem na początku, bo wbrew pozorom nie jest to bardzo łatwe, ale można to ogarnąć. Trzeba "wyczuć" samochód, nauczyć się operować odpowiednio nogami, potrafić to umiejętnie "dograć". Każdy kiedyś zaczynał i każdy miał z tym mniejsze lub większe problemy. Jest to kwestia praktyki tylko i wyłącznie. Zapisz się na jakiś kurs prawa jazdy i powiedz gościowi w czym masz problem. Najwyżej dokupisz kilka lekcji więcej, żeby Cię nauczył i żebyś mógł dłużej popraktykować. 

 

Istnieje również możliwość zrobienia prawka tylko na automaty, ale wtedy masz wpisane w ograniczeniach prawa jazdy, że możesz jeździć tylko automatem. Generalnie łatwiej i przyjemniej się jeździ takim autem, ale w razie awarii, koszty serwisowania skrzyni są o wiele większe. Poza tym, w Europie dalej przeważają manualne skrzynie, nie to co w USA. 

 

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, leom2012 napisał(a):

Podobno po III wojnie mają wejść samochody latające. 

 

Produkcja ruszy już w 2026 roku, firma nazywa się Xpeng :) Na razie mamy początki i jedynie najbogatszych będzie stać.

 

 

Edited by Martius777
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Martius777 napisał(a):

 

Produkcja ruszy już w 2026 roku, ta firma nazywa się Xpeng :) Na razie mamy początki i jedynie najbogatszych będzie stać.

 

 

W Polsce też już nad tym pracują. Warto się tym zainteresować, robić w opór nadgodzin i potem kupić sobie takie cudo, żeby pościanowe witaminki uznały, że jesteś odpowiednim kandydatem xd

  • Haha 4
Link to comment
Share on other sites

Heh dzięki za rady, ale chyba latających samochodów to chyba nikt na tym forum nie zamierza kupować. Fajnie to wygląda, ale to jeszcze w moim odczuciu jest świat sf.

30 minut temu, Maurycy napisał(a):

Zapisz się na jakiś kurs prawa jazdy i powiedz gościowi w czym masz problem. Najwyżej dokupisz kilka lekcji więcej, żeby Cię nauczył i żebyś mógł dłużej popraktykować. 

 

Ale to chyba lepiej zacząć jak jakiś samochód już będę miał. W moim przypadku pomimo, że jeżdże skuterem przez 9 lat i załóżmy zrobię sobię przerwę przez tydzień lub dwa to często mam odczucia jakbym się oduczył jeździć. Też tak masz?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tajski Wojownik napisał(a):

Heh dzięki za rady, ale chyba latających samochodów to chyba nikt na tym forum nie zamierza kupować. Fajnie to wygląda, ale to jeszcze w moim odczuciu jest świat sf.

 

Ale to chyba lepiej zacząć jak jakiś samochód już będę miał. W moim przypadku pomimo, że jeżdże skuterem przez 9 lat i załóżmy zrobię sobię przerwę przez tydzień lub dwa to często mam odczucia jakbym się oduczył jeździć. Też tak masz?

 

Nie, miałem przerwę kiedyś 4 miesiące od jazdy samochodem. Wsiadłem i pojechałem bez problemu. Dla mnie to jest jak jazda na rowerze, tego się nie zapomina. 

 

Powiem więcej, 3 lata jeździłem automatem i potrzebowałem pożyczyć większe auto, żeby przewieźć odpady po remoncie. Pożyczyłem od brata VANa z manualną skrzynią i też pojechałem bez żadnych problemów po 3 latach używania skrzyni automatycznej ;)

 

Kwestia praktyki i zbudowania nawyków i pamięci mięśniowej. Tego się nie zapomina. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Maurycy napisał(a):

Nie, miałem przerwę kiedyś 4 miesiące od jazdy samochodem. Wsiadłem i pojechałem bez problemu. Dla mnie to jest jak jazda na rowerze, tego się nie zapomina. 

 

No to podziwiam. Jak poleciałem do Polski na 3 tygodnie i wróciłem do domu, to jak wsiadłem na skuter, musiałem jechać bardzo powoli i spokojnie. Nie było to samo uczucie jak przed wylotem. Tak jakbym wsiadł na skuter 3-ci raz w życiu pomimo spędzonych na nim 9 lat. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Prawo jazdy na samochód to nie jest licencja na Jumbo Jeta. Idź na kurs, zdaj egzamin. Zamiast skuterem zacznij jeździć trochę autem aby ogarnąć. Nie musisz autem jeździć na co dzień ale prawko warto mieć. Z biegiem lat będzie trudniej zdać i ogarnąć. To jak z pływaniem: nie masz obowiązku umieć pływać…

Edited by Roman Ungern von Sternberg
  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Nie musisz autem jeździć na co dzień ale prawko warto mieć.

 

Spróbować na pewno spróbuję.

 

3 minuty temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Z biegiem lat będzie trudniej zdać i ogarnąć.

 

Czemu?

 

3 minuty temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

To jak z pływaniem: nie masz obowiązku umieć pływać…

 

Pływać też nie umiem. Taka trochę ze mnie kaleka, ani samochodem nie umie jeździć, ani pływać...

Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, Tajski Wojownik napisał(a):

poleciałem do Polski na 3 tygodnie i wróciłem do domu, to jak wsiadłem na skuter, musiałem jechać bardzo powoli i spokojnie. Nie było to samo uczucie jak przed wylotem. Tak jakbym wsiadł na skuter 3-ci raz w życiu pomimo spędzonych na nim 9 lat. 

Z moto po przerwie zimowej też 1-2 jazdy muszę się wczuć.

Z autami podobnie, wyczucie sprzęgła, ustawienia lusterek, fotela...

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Jak wykupisz kurs, to instruktor ma zapłacone aby nauczyć CIebie i kupujesz sobie jego cierpliwość.

Jak też, kiedyś przed 18-stka byłem uczony przez dziadka na starym Cinquecento, strasznie się wkurzał bo mi nie szło, świecę załałem itp, nigdy już nie wrócił do nauki mnie.

Na kurs poszedłem i pierwsza jazda, to przypuszczam ze instruktor sam puszczał sprzegło, bo mi dopiero zgasł na drugiej jeździe pierwszy raz.

 

Wszystko do przejścia, na kursie się nauczysz, nie ma człowieka ktory po kilku godzinach by tego nie załapał, a nie ma co się załąmywać 10 minutami że nie wyszło.

 

Co do reakcji ojca Ex, wydaje się całkiem zrozumiała, jakbym miał córkę to też by mi się lampka zapaliła jakby potencjalny 30letni zięć nie miał prawka i nie potrafił samochodem jeździć.

Tak to jest, że musimy w zyciu brać i robić też rzeczy, które nie są dla nas łatwe i komfortowe.

Przy potencjalnym rozpatrywaniu posiadania dzieci nie wyobrażam sobie braku samochodu.

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Zazdroszczę wszystkim, którzy nie prowadzili lub prowadzili niewiele. Auto to tylko koszta, jeszcze te frustracje i kalejdoskop emocji spowodowany brakiem wyobraźni kierowców. Nie potrzebujesz, nie kupuj.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Za rogiem są do wdrożenia autonomiczne samochody, a pół autonomiczne już teraz jeżdżą nawet po polskich ulicach, myślę że o ile prawko obecnie jeszcze się przydaje gdzieś poza dużymi aglomeracjami miejskimi tak za kilka lat będzie powoli przechodziło do lamusa jako coś zbędnego.

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.