LionGrrr Posted April 30 Share Posted April 30 6 godzin temu, balin napisał(a): W jednym francuskim filmie porzucona kobieta mówi, żeby przynajmniej zaliczył i znikł, to by było jasne, że nieodpowiedzialny dupek. A ten nawet nie zaliczył i znikł - o co mu mogło chodzić? ..., bo tacy udzie szukają potwierdzenia swojej wartości w oczach innych, działają jak lustro przyjmując to co zewnętrznie ich kształtuje. Jak taki chłop ją odrzuci to palą jej się styki, że ona niby taka zajebista w swojej głowie, a nawet jej wyruchać nie chciał, co miało tylko potwierdzić jej mniemanie o Sobie. Wejdziesz z taką osobą w relacje to ta po czasie ona stwierdzi, że jest lepsza i zasługuje na kogoś lepszego, bo potwierdziłeś jej wartość swoim zachowaniem wobec Niej i cykl zatoczy koło jeśli będzie szukała nowego chłopa. 8 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patton Posted April 30 Share Posted April 30 22 godziny temu, Obliteraror napisał(a): Ale rozumiem, dlaczego mężczyzn statystycznie dużo łatwiej zmanipulować komplementem. A bardziej ich serią. Masz na myśli sytuację kiedy robi to kobieta ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Obliteraror Posted April 30 Author Share Posted April 30 3 godziny temu, Patton napisał(a): Masz na myśli sytuację kiedy robi to kobieta ? Dokładnie tak. @Baca1980, nie, nie było xD Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patton Posted May 2 Share Posted May 2 W dniu 30.04.2025 o 08:48, Obliteraror napisał(a): Dokładnie tak. W moim przypadku używając tego sposobu, mają o wiele trudniej. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Obliteraror Posted May 2 Author Share Posted May 2 @Patton, prawda. Ze mną o tyle miały o wiele trudniej, że statycznie ostatnie lata traktowałem je chłodno i profesjonalnie, nie skracając kontaktu i bez zbytniego fraternizowania. Az mnie strzeliło to, co teraz. I powiem Wam, że nie jest proste wyrzucić babę z własnej głowy. Gdy myślisz, co tam u niej słychać w sytuacjach kompletnie neutralnych, jak nie wiem, zakupy w Lidlu xD 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hubertius Posted May 2 Share Posted May 2 23 minuty temu, Obliteraror napisał(a): Az mnie strzeliło to, co teraz. I powiem Wam, że nie jest proste wyrzucić babę z własnej głowy. Gdy myślisz, co tam u niej słychać w sytuacjach kompletnie neutralnych, jak nie wiem, zakupy w Lidlu xD No to jest jak dla mnie coś dziwnego. To jest: matka z dzieckiem + mężatka Serio, zadaj sobie pytanie. Czy kręciłoby Cię wchodzenie w to? Bo mam osobiście wrażenie, że w tym wątku nie zostało rozróżnione, czy wyobrażasz sobie z tą kobietą nowy potencjalny domek, z poprzednim facetem wykopanym za drzwi, czy po prostu chodzi o przyziemną część naszego męskiego gadziego mózgu, który dąży tylko do zaliczenia, a potem od razu olania tematu. P.S Jak tam relacja z żoną? Bo to też może mieć przełożenie na fakt, czemu Cię ciągnie do tej kobiety, gdzie Twój mózg szuka tylko argumentów ku zdradzie. 2 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Egregor Zeta Posted May 2 Share Posted May 2 Pamiętaj o gumie... 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
balin Posted May 2 Share Posted May 2 Godzinę temu, Hubertius napisał(a): No to jest jak dla mnie coś dziwnego. To jest: matka z dzieckiem + mężatka Nie można tłumaczyć czegoś nieracjonalnego racjonalnie. Przede wszystkim to kobieta, a dokładniej jej obraz w głowie. To kraina bez małżeństw, bez dzieci i męzów. Co wyjdzie/nie wyjdzie z tego później, to już inna, właśnie często racjonalna sprawa. To coś takiego jak w tej piosence 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kogut Posted May 2 Share Posted May 2 2 godziny temu, Obliteraror napisał(a): Az mnie strzeliło to, co teraz. I powiem Wam, że nie jest proste wyrzucić babę z własnej głowy. Gdy myślisz, co tam u niej słychać w sytuacjach kompletnie neutralnych, jak nie wiem, zakupy w Lidlu xD Znam to uczucie a też jestem po czterdziestce. To nic innego jak idealizacja. Fajne uczucie pod warunkiem jeśli ktoś nad tym potrafi panować i wie z czym to się je. Nie ma się co przed tym bronić, samo minie jeśli nie będziesz temu pomagać. Jeśli jeszcze potrafisz patrzeć na swoją żonę tzn. że granicy nie przekroczyłeś. 1 godzinę temu, Hubertius napisał(a): No to jest jak dla mnie coś dziwnego. To jest: matka z dzieckiem + mężatka Serio, zadaj sobie pytanie. Czy kręciłoby Cię wchodzenie w to? To kompletnie nie ma znaczenia w tym przypadku. Będąc długo w monogamicznym związku dostrzegasz po prostu inną kobietę. Nieważne są jej obciążenia czy też zobowiązania. To nie ten przypadek. @Obliteraror moim zdaniem nawet nie rozpatruje czegoś takiego o czym wspomniałeś czyli wchodzenie w cokolwiek z Tą kobietą. Po prostu doświadcza czegoś czego dawno nie czuł i czerpie z tego. 5 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Obliteraror Posted May 2 Author Share Posted May 2 3 godziny temu, Hubertius napisał(a): To jest: matka z dzieckiem + mężatka Masz sto procent racji. To jest spektrum czerwonych flag, a nie jedna czerwona I w pełni zgadzam się z tym, co piszesz. Ten temat niech będzie też przestrogą - możesz mieć stabilne, poukładane życie, podkład z RedPilla, dobre relacje małżeńskie (tu od razu odpowiadam na drugie Twoje pytanie - nie, to zupełnie nie ma nic wspólnego z jakimś pogorszeniem relacji z żoną, chyba że rutyna = pogorszenie, ale w życiu bym tak nie powiedział z perspektywy wspólnie przeżytych lat*), doświadczenie życiowe, a pojawienie się tej kobiety na mojej drodze próbuje mi zrobić Whiskas z mózgu. Ja po prostu zdaje sobie sprawę z tego (mojego) stanu, który mnie z jednej strony przeraża (lata tak się nie czułem) i fascynuje jednocześnie. Dlatego go tu napisałem. Dla Was, by się tym stanem i obawami podzielić ale i dla siebie. * dlaczego bym nie powiedział? Bo wiem, jak potrafił wyglądać realny kryzys małżeński - u nas. @Kogut, dzięki. Trafiłeś w sedno - jak sądzę. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts