Czarny Wilk Posted May 1 Share Posted May 1 Witam Jestem w zwiazku prawie 4 lata, jesteśmy w narzeczeństwie. Ja 32 lata, ona 26 W przyszłym roku bierzemy ślub Na ten moment świetnie się dogadujemy, mieszkamy razem. Ale z tyl glowy mam coś takiego że po ślubie się to zepsuje tzn, ona przestanie być czuła, przestanie się mną interesować Moje pytanie brzmi, jak temu zapobiec? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted May 1 Share Posted May 1 Pytanie czy się będzie nudzić... 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dowódca plutonu Posted May 1 Share Posted May 1 12 minut temu, Czarny Wilk napisał(a): Na ten moment świetnie się dogadujemy, mieszkamy razem. Ale z tyl glowy mam coś takiego że po ślubie się to zepsuje tzn, ona przestanie być czuła, przestanie się mną interesować Ja np jestem prawie rok w związku. I np czasem podchodzę od tyłu, wkładam ręce pod bluzkę i miętole Baśce cycki. U Ciebie tak to też wygląda? 🥳😁 Link to comment Share on other sites More sharing options...
bassfreak Posted May 1 Share Posted May 1 (edited) Nuda i rutyna zabija nawet "najlepsze" związki, i nie daj wejść sobie na łeb. Żeby nie było non stop po pracy albo wieczorem tylko "netflix i lapmka wina" xd 33 minuty temu, Dzingolo napisał(a): Pytanie czy się będzie nudzić... ++++ Edited May 1 by bassfreak Link to comment Share on other sites More sharing options...
Obliteraror Posted May 1 Share Posted May 1 Z czasem tak samo na pewno nie będzie. Będzie inaczej. Rutyna, upływ czasu, zmęczenie materiału, wszystko to wpływa na jakość długoletniej relacji. Czy będzie finalnie lepiej, czy gorzej, to już bardziej złożona kwestia Link to comment Share on other sites More sharing options...
balin Posted May 1 Share Posted May 1 46 minut temu, Czarny Wilk napisał(a): Moje pytanie brzmi, jak temu zapobiec? Gdy wyjeżdżasz samochodem na drogę, inny kierowca może cię zabić. Jak temu zapobiec? Zastanawiałeś się nad tym? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krugerrand Posted May 1 Share Posted May 1 Godzinę temu, Czarny Wilk napisał(a): jak temu zapobiec? Odpowiedź jest prostsza niż się może wydawać: nie brać ślubu. 9 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chcni Posted May 1 Share Posted May 1 Skoro tak czujesz to po co chcesz się ładować w chujnię zwaną małżeństwem? Czytałeś w ogóle forum? 8 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atanda Posted May 1 Share Posted May 1 Jakaś bardzo mała część par żyje sobie szczęśliwie. Większość jednak nie. Pamiętaj, że najczęściej najważniejszym celem związku jest urodzenie dzieci, a nie Twoje szczęście. Ślub dla Ciebie nie niesie żadnej wartości dodanej. Tu masz lekturę obowiązkową. 8 Link to comment Share on other sites More sharing options...
leom2012 Posted May 1 Share Posted May 1 Czarny Wilku, nie bierz ślubu. Mam nadzieję, że pomogłem. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dowódca plutonu Posted May 1 Share Posted May 1 Pytasz się nałogowych fapiarzy bez kobiet, piwniczaków, singli co kobiety widzą tylko w filmach XXX lub jak zapłacą $$$ o to co będzie dalej po ślubie 😍 Złoto 1 2 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted May 1 Share Posted May 1 @Czarny Wilk będziecie mieć intercyzę? Ogólbie jak byś ocenił swoje smv do niej? Czy wklad materialny twój i jej jest taki sam? Czy w okresie narzeczyństwa zmieniła się w stosunku do tego jak byliście razem jako parka mniej oficjalna? Czy jesteś tak pewny tej istoty, żeby oddac jej siebie papierologicznie i urzędowo? Moim zdaniem nie można ufać kobietą bezgranicznie, kiedys tez marzyłem o ślubie i gromadce dzieci, dziś zebym wział slub musiałbym być z nia na bezludnej wyspie a i tak bałbym się że pusic sie z jakimś zółwiem na plaży 😂 Pozdrawiam Piwniczak sigma 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
yrl Posted May 1 Share Posted May 1 A skąd my mamy wiedzieć czy to nie wersja demo? To jak wróżenie z fusów. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kenobi Posted May 1 Share Posted May 1 2 godziny temu, Czarny Wilk napisał(a): Witam Jestem w zwiazku prawie 4 lata, jesteśmy w narzeczeństwie. Ja 32 lata, ona 26 W przyszłym roku bierzemy ślub Na ten moment świetnie się dogadujemy, mieszkamy razem. Ale z tyl glowy mam coś takiego że po ślubie się to zepsuje tzn, ona przestanie być czuła, przestanie się mną interesować Moje pytanie brzmi, jak temu zapobiec? Dwie rzeczy: 1. pieniądze 2. seks Te dwie rzeczy muszisz ogarnąć. Zachować kontrolę nad pieniędzmi. Zarządzać pieniędzmi. Jeśli to możliwe, to lepiej niech żona nie wie ile dokładnie zarabiasz. Absolutnie nie róbcie wspólnego koszyczka gdzie lądują wszystkie pieniądze. Bo kobieta myśli o chwili obecnej, wydaje pieniądze na różne rzeczy. Gdy pieniędzy braktnie, to przyjdzie do Ciebie że brakuje. To nie jest w naturze kobiety dbać o bezpieczeństwo, bo ona chce bezpieczeńtwo otrzymać. https://www.youtube.com/channel/UC6yEZSv7eeO4l536a1aXjMA Z powodu kontrukcji prawa lepiej ślubu nie brać. 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoeBlue Posted May 1 Share Posted May 1 (edited) 30 minutes ago, yrl said: A skąd my mamy wiedzieć czy to nie wersja demo? To jak wróżenie z fusów. Tu nie ma co wiedzieć. To jest oczywiste. Logika jest prosta jak pier-d-olenie. Gdy jest nowa osoba, którą chce się do siebie przywiązać - wiąże się ją sexem podczas którego wydzielają się hormony szczęścia. Po ślubie: Jaki sens jest przywiązywać osobę, która już jest przywiązana? Tak naprawdę jest jeszcze gorzej, jest uwiązana łańcuchami prawa. To jest jak zwilżanie rzeki, żeby nie było jej za sucho. Edited May 1 by JoeBlue 6 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pejo Posted May 1 Share Posted May 1 Prawo nie będzie działać na Twoją korzyść, a będzie tylko gorzej, bo przepisy idą w jeszcze gorszym kierunku. Zadaj Sobie pytanie: Po co Ci ten ślub? Co Ci da? Może Panna nalega? Jeśli już podejmiesz decyzję, że chcesz to przygotuj się prawnie. Zabezpiecz co możesz i żyj dalej . I tak odpowiedź na Twoje pytanie nigdy nie będzie 0 - 1 . 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perun82 Posted May 1 Share Posted May 1 (edited) 7 minut temu, JoeBlue napisał(a): Logika jest prosta jak pier-d-olenie. Gdy jest nowa osoba, którą chce się do siebie przywiązać - wiąże się ją sexem podczas którego wydzielają się hormony szczęścia. Po ślubie: Jaki sens jest przywiązywać osobę, która już jest przywiązana? Tak naprawdę jest jeszcze gorzej, jest uwiązana łańcuchami prawa? WDŻ w skrócie Edited May 1 by Perun82 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted May 1 Share Posted May 1 8 minut temu, kenobi napisał(a): Absolutnie nie róbcie wspólnego koszyczka gdzie lądują wszystkie pieniądze. Mam kumpla co ma wspólne konto z małżonką. Pani chce żeby coś zrobił, on chce kupić narzedzie np. wkrętakrę to nie może bo zobaczy że wydał kase i mi truje 😂 Narzędzie kupuje z kasy co uda się zarobić na jakis dodatkowych robotach bez przelwu. Parodia Parodia Parodia. Mówił mi kiedyś broń Boże zebys miał kiedyś wspólne konto z lubą... 1 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoeBlue Posted May 1 Share Posted May 1 1 minute ago, Dzingolo said: Mówił mi kiedyś broń Boże zebys miał kiedyś wspólne konto z lubą... Ale sam został już wykastrowany, więc zmienić tego nie może. To samo dotyczy monogamii. Ja ci nie dam, ale gdzie indziej iść nie masz prawa. Porażające. 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morfeusz Posted May 1 Share Posted May 1 (edited) 3 godziny temu, Czarny Wilk napisał(a): jak temu zapobiec? Nie żenić się, żyć w relacji LAT albo nie sformalizowanych tak długo jak się da. Znam takie przypadki i te związki trwają. U znajomych żonatych wokół widzę ten sam schemat: Przepuszczanie kasy beta-bankomatu. Odebranie mężczyźnie hobby albo mocne ograniczenie po narodzinach dziecka. Poświęcanie się dla tzw. "rodziny", branie nadgodzin. Szantaże dupą. Problemy z kupnem sobie gadżetów związanych z hobby. Ukrywanie zakupów za swoje pieniądze przez żonami w garażach, bagażnikach, itp. Ucieczka w alkohol, aby zabić smutną codzienność. Kłótnie i doprowadzanie do rozwodu z przejęciem męskich zasobów. Edited May 1 by Morfeusz 8 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted May 1 Share Posted May 1 10 minut temu, Morfeusz napisał(a): Przepuszczanie kasy beta-bankomatu. Odebranie mężczyźnie hobby albo mocne ograniczenie po narodzinach dziecka. Poświęcanie się dla tzw. "rodziny", branie nadgodzin. Szantaże dupą. Problemy z kupnem sobie gadżetów związanych z hobby. Ukrywanie zakupów za swoje pieniądze przez żonami w garażach, bagażnikach, itp. Ucieczka w alkohol, aby zabić smutną codzienność. Kłótnie i doprowadzanie do rozwodu z przejęciem męskich zasobów Nie tylko ty to obserwujesz, do tego ja zauwazyłem że znaczna część małzonek nie umie oszczędzać, hulaj duszo i kasy nie ma. Ograniczanie hobby występuje również finalnie facet chce chwili spokoju i na wszystko sie godzi zatracając siebie i swoją męskość. @Czarny Wilk zrób jakis shittest moze wyjdzie szydło z worka, powiedz że e robocie krucho i ślub się odwlecze.. ( przecież jak kocha to poczeka ) Aa sory za wscipskosc ale kto ma zaplacic za slub?Ty i ona ? Tylko ty? 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krugerrand Posted May 1 Share Posted May 1 (edited) Godzinę temu, Dowódca plutonu napisał(a): Pytasz się nałogowych fapiarzy bez kobiet, piwniczaków, singli co kobiety widzą tylko w filmach XXX lub jak zapłacą $$$ o to co będzie dalej po ślubie 😍 Jako jeden z woźnych oraz nadmizogin z randze pseudomoderatora czuję się wybitnie zdyskryminowany owym pominięciem XD Edited May 1 by Krugerrand Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiroviets Posted May 1 Share Posted May 1 20 minut temu, Krugerrand napisał(a): czuję się wybitnie zdyskryminowany owym pominięciem A mnie dziwi, że nie reagujecie na to , zarówno Ty, jak i @Iceman84PL. Typ po raz kolejny obraża sobie userów. Tekst rodem z discorda dla milionerów peklujacych modelki z najwyższej ligi. Pomijając już jego temat o zostaniu psychopatą aby peklować. Myślałem, że po zakupie auta za 150k już nic mnie tutaj nie zdziwi.🤦🤷 1 2 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Śnieżnobiały Posted May 1 Share Posted May 1 @Czarny Wilkto jest chyba odwieczna bolączka na tym forum. Teraz Cię urabia, jest miła, jak prawnie wpadniesz w jej sidła po ślubie, koniec intymności, gdzie będzie się starać, już nie musi być miła, starać się w czymkolwiek. Zaczną się roszczenia, a z tyłu głowy zawsze będzie możliwość rozwodu z przeliczeniem ile na tym zyska. Dodatkowo" nieustanne szukanie lepszego jelenia. W innym temacie, ktoś pisał, że aby utrzymać cały czas zaangażowanie u partnerki, trzeba ją zmieniać co kilka lat i to chyba jedyne rozwiązanie tematu. No, ale nie oto chodzi... Jak już Ci pisano, nie bierz ślubu. Chyba, że w Kościele, ale pod warunkiem, że księża zgodzą się nie rejestrować tego procederu w urzędzie. Ślub robisz, żeby rodzina wiedziała, że jesteście małżeństwem, państwo ze swoimi dyskryminującymi przepisami, niech się do tego nie miesza. Nie doradzę, jak utrzymać zaangażowanie kobiety w związku i jej dobre zachowanie. Ja wszystko zrobiłem w tej materii źle. Teraz sobie myślę, że zwyczajnie w relacji trzeba patrzeć na siebie, nie angażować się w gierki i awantury kobiety. Robić swoje, mieć swoje poglądy, życie, zainteresowania i kierować relacją. Jak pani się nie podoba to podziękować. 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
mac Posted May 1 Share Posted May 1 Małżeństwo w tych czasach, ja pierdolę. Trzeba mieć mocne skłonności masochistyczne. 4 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts