Jump to content

Zachód się kończy - luźne przemyślenia po prawie trzech latach emigracji


Recommended Posts

Elunia łuskacze! Dziś temat trochę cuchnący, i uderzający w nozdrza niczym kwas masłowy rozlany przez piwniczaków z wykopu. Chodzi o kasę, o życie, ale takie zwyczajne, nie takie jak żyje Dan Pena czy jego wyznawcy, za bliki z telefonu kolegi.

A teraz na poważnie.

 

Po plandemi 2022, jak jeszcze były końcówki obostrzeń w niektórych krajach opuściłem naszą kochaną Ojczyznę. Branża w której pracowałem, gałąź handlu się rozpadła, byłem przybity toksyczną i haniebną operacją plandemia - czytam teraz książkę Operacja Pandemia, polecam. Dodatkowo taka trochę kropka nad "i' była sytuacja z dawaniem wszystkiego przybyszom z innych krajów, Polacy mieli diagnozy przez telefon, a miliony Ukraińców wszystko na już i od razu, żadnych paszportów, srovidów, wszystko za free.

Wylądowałem ostatecznie w północno zachodniej części Europy, zmienialem pracę wielokrotnie, tu gdzie jestem mam dobre warunki i pieniądze, nie narzekam. Zapuściłem tu trochę korzenie, znajomości, kluby do których należę itd.

 

Zarabiam tysiąc euro netto więcej, niż 3 lata temu. Fajnie, nie? Kupiłem w zeszłym roku nowy motocykl fajnej, klasy, za gotówkę.

Tylko że...

To już nie ta Europa co kiedyś, i coraz bardziej zauważam to, co mówił np nasz kolega Absolutorianin - zachód się kończy.

Pomimo dobrych zarobków, jest duży wzrost liczby murzynów, w porównaniu, choćby zeszłym rokiem!

Pojawiły się tablice ostrzegawcze o rabusiach w moim miasteczku! Parę osób już zabito nożami np. Ale i tak to nic, w porównaniu z np Francją którą odwiedziłem, czy z większymi zachodnimi miastami, więc pójdźmy dalej.

 

Zarobki a ceny. Noob tu zarobi 2000e na łapę, mając jakiś fach zarobicie 2500e, a będąc jakimś specjalistą 3000 nie jest jakimś szczególnym wyczynem. Będąc specjalistą od spraw damsko męskich, można być w top 10 procent zarobków, do tego papier toaletowy za free z miejsca pracy 😉

Licząc najniższą stawkę, macie 8560zł w przeliczeniu na rękę, teoretycznie...

Największe problemy są z mieszkaniami. Dużo ludzi, duże ceny wynajmu. Od ok 450 do 700 już za pokój, 1000-1200 za studio. Hipoteka na dom jest tańsza, niż wynajem, ale banki dają ok 200 000e.

Za tyle, można mieć tu mieszkanie, ceny od ok 160 000e wzwyż, za najtańsze w słabej lokacji do ogarnięcia.

 

Domy - od ok 270 000e nawet do 700 000e za zwyczajny dom.

 

Żarcie - mi idzie ok 40-100e tygodniowo, bo tak zazwyczaj robię zakupy.

 

Ubezpieczenie - 160e miesięcznie.

 

Samochód - podatek w zależności od pojazdu, wagi, silnika, dużo czynników. Ale nawet za zwykłe auto można zapłacić ok 100e miesięcznie, ubezpieczenie podobnie, a gdzie paliwo, serwis - wszak filtry, olej, opony się zużywają, czasem coś się popsuje? I przegląd raz w roku? A mając większe auto, można już jedną wypłatę rocznie zostawić w podatku, 1600-2000 rocznie za jakąś beemkę czy audi np.

 

Dla kogoś, kto przyjedzie, zarobi i s...la jest to biznes dużo bardziej opłacalny niż życie w Polsce.

Dla kogoś, kto pracuje na niskim stanowisku i tak będzie to dużo bardziej opłacalne, niż życie na podobnym stanowisku w Polsce.

Ale... Już można zapomnieć o hipotece.

Chyba że jak już to w dwie osoby. Tu kawaler nie może sobie pozwolić na kupno domu, może płacić 1200e miesięcznie za studio, ale nie dostanie 1000e raty na dom, bo wg banku go nie stać.

Kupno ruiny i flip? Też nie tak łatwo, firmy biorą śmiało 70e za godzinę pracy. Od jednego pracownika oczywiście 😉 A samemu nie będąc zawodowcem już nie jest tak łatwo, coś okupione czasem.

 

I mimo że mi się wszystko tu spina, życie, kariera, pasje i zainteresowania, sprawy mieszkaniowe sprawiają, że wątpię w sens stałej egzystencji w tej części Europy.

I co lepsze - w Polsce jest gorzej, bo ceny za spożywkę np takie same a często droższe, ale możliwości zarobkowe 3x mniejsze.

Każda miesięczna opłata to pieniądze wyrzucone w błoto. Wiem wiem, rata to niewolnictwo na 30 lat, ale... Złoto dla zuchwałych! Wynająć dom czy mieszkanie, to dać ogłoszenie rano, w południe zrobić casting a wieczorem mam już lokatorów i wpłaconą kaucję plus miesięczny czynsz, takie tu są realia z brakiem lokacji. Więc można nawet wyjebać gdzieś, a lokatorzy spłacą nierucha i jeszcze coś skapnie🤔

 

Dla porównania w Italii, na lokacjach gdzie jest mniej pracy, można kupić dom za 1/10 ceny tych, jakie są tutaj. Zarobki niższe, ceny porównywalne ale więcej słońca, więcej chillu, nierucha można kupić po roku, dwóch pracując tu gdzie jestem.

 

Jednocześnie widzę, co się odpierdala w Europie. Nie koniecznie chcę w tym uczestniczyć, ale... W ostatnich latach zrobiłem taki postęp, że sam bym w to nie uwierzył. Więc nie wykluczam opcji zmiany lokacji poza Europę, tylko każdy kraj ma inną specyfikację właśnie.

 

Dyskusja ta łapie kilka wątków, dlatego żeby było bez cope i deluzji, przypominam iż chodzi o zachodni tryb życia, który już nie jest tym, jaki był kiedyś. Podatki rosną, ceny rosną. W tym roku czynsz 50e w górę miesięcznie, a zarobki... 2%. Brutto, oczywiście.

Mieszkanie u kogoś, bo samemu można zapomnieć o domu. Albo kiszenie się tzw apartamentach, czyli mieszkaniu gdzieś z wrzeszczącymi bomblami Polki z mokobe który wyjechał do innego kraju i tyle go widzieli.

 

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ja siedzę tak, że mam najlepiej do tej pory. Są oszczędności, jest już druga złota moneta na trudne czasy, jest praca, umiejętności. Przez rok zrobili mi 4 dodatkowe uprawnienia, kurs językowy. Znalazłem rozwój i uznanie, ale jednocześnie z perspektywy kogoś, kto rozważa tu pobyt na stałe, koszty życia a zwłaszcza sprawy z hipoteką są prawdziwym wyzwaniem. W Polsce miałem dwa samochody, tu nie mam auta od ponad dwóch lat - blisko do pracy i motocykl (cieplejszy klimat choć bywa deszczowo, ale bycie motochadem zobowiązuje hehe), dzięki czemu oszczędzam wypłatę rocznie na koszty utrzymania, a jak mi trzeba coś przewieźć, to zapłacę parę e albo odwdzięczę się w inny sposób i tyle.

 

 

Taka refleksja z prawdziwego życia na zachodzie, zarzuciłem dyskusję na Plusujemy, można się udzielać tu lub/i tu.

https://plusujemy.pl/news/6813f601f404c82ef27ffa64

  • Like 15
  • Thanks 4
Link to comment
Share on other sites

No cóż... masakra. Masakra i szacunek dla ludzi co się stąd wyrwali. Niestety ja jestem w tym kurwidołku skazany na dożywocie:D Choć mam w marzeniach taką posiadłość gdzieś na zadupiu Brazylii niedaleko rodaków co mieszkają tam od dawna...

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
5 godzin temu, DOHC napisał(a):

To już nie ta Europa co kiedyś, i coraz bardziej zauważam to, co mówił np nasz kolega Absolutorianin - zachód się kończy.

Pomimo dobrych zarobków, jest duży wzrost liczby murzynów, w porównaniu, choćby zeszłym rokiem!

Pojawiły się tablice ostrzegawcze o rabusiach w moim miasteczku! Parę osób już zabito nożami np. Ale i tak to nic, w porównaniu z np Francją którą odwiedziłem, czy z większymi zachodnimi miastami, więc pójdźmy dalej.

 

Masz rację tylko, że...

 

We Wrocławiu rok temu na klatkach schodowych pojawiły się ostrzeżenia o kradzieżach i włamaniach - pierwszy raz odkąd tu mieszkam (ponad 40 lat).

We Wrocku nie jest już tak bezpiecznie jak było - dużo więcej pobić, morderstw i napadów (warto przyjrzeć się corocznemu rankingowi miast, gdzie moje miasto było co roku w TOP 3, a teraz poleciało na łeb na szyję przez kategorię oceny "bezpieczeństwo").

Ceny we Wrocku - zobacz sobie na ceny nieruchomości w PL jak one absurdalnie odjechały w stosunku do wypłat - pokolenie dzisiejszych 15-25 latków to własne mieszkanie zobaczy jak im ktoś z rodziny umrze albo rodzice kupią.

Ceny w kawiarniach - proszę bardzo - kawa minimum 20-25 złotych, kawałek ciasta to samo, o obiedzie nie wspominając.

Do tego wszystkiego ewentualna wojna NATO vs Brics (gdzie Polska będzie jej polem + stąd będzie wzięta wkładka mięsna do mundurów)., która wisi i będzie wisieć w powietrzu (jak myślicie, że po podpisaniu jakiegokolwiek "pokoju" na Ukrainie będzie spokój to jesteście naiwni).

Plus pamiętajmy, że od przyszłego roku wchodzi raportowanie faktur dla firm w trybie rzeczywistym - realnie - kontrola US 24h na dobę 365 dni w roku.

 

Ostatnie 5 dni byłem w Berlinie i dwie rzeczy zwróciły moją uwagę - "multi-kulti" (to jest przyszłość Polski także i nie czarujcie się, że jakby wygrał Nawrocki czy Mentzen będzie inaczej - to pisiory naściągały emigrantów, a memtzen popiera "emigrację zarobkową") gdzie widać, że starsi Niemcy po prostu spuszczają głowy na ulicach oraz ceny w sklepach. No tu już jest poezja bo spożywka i chemia praktycznie 1:1 z cenami polskimi a zarobki chyba sami wiecie, że x2. To samo kawiarnie i restauracje - ceny praktycznie jak w PL.

 

Dlatego już wiele razy pisałem - Polska straciła swoje dwa największe atuty z powodu których ja nie wyjechałem (a miałem 3 okazje ku temu - do Kataru (zaraz po studiach mój kolega został Cabin Crew i chciał mnie ściągnąć), Austrii lub Szkocji - czyli poczucie bezpieczeństwa na ulicach oraz bezpieczeństwo między narodowe oraz korzystny stosunek cen do zarobków - a pisze to z żalem bo miałem plan kupić sobie tu domek na zadupiu i mieć wyjebane na wszystko. 

 

Za granicą nikt na nikogo nie czeka ale przynajmniej możesz zobaczyć kawał świata + poczuć ciut inną mentalność niż w PL (a o tym, szczególnie zawiści Polaka wobec Polaka, to by można elaboraty pisać i pisać)*.

 

Czy w Polsce da się żyć, dorobić etc.? Tak, tak samo jak da się znaleźć dziewczynę do związku / posiadania dzieci. Pytanie tylko, czy gdzie indziej nie da się tego zrobić łatwiej i za mniej dostać więcej. Zamiast brać kredy 1 000 000 zł na klatkę w króliczoku czy szeregówkę za te same pieniądze można mieć dom w słonecznej lokalizacji przy dużo fajniejszym klimacie. Zamiast tu kręcić na chuju bączki żeby Polka z obrażoną wiecznie gębą zwróciła na Ciebie uwagę w innych miejscach na świecie masz sam bonus za bycie mężczyzną. Każdy musi sobie to sam przekalkulować i się zastanowić jakie są koszty czego.

 

Podsumowując - gdyby nie śmierć bliskiej osoby ja już w tamtym roku bym wyemigrował, a tak domykam sprawy w Polinie i spadam. Italia jest bardzo sensowna, ja się zakochałem w Cyprze i Grecji ale myślę cały czas intensywnie nad Azją (Wietnam). Ja w Polsce przestałem się już czuć jak w moim kraju ojczystym, we Wrocławiu wszędzie słychać języki obce naokoło, na pewno nie polecam wycieczek do centrum wieczorem i w nocy, dodatkowo pierwszy raz w życiu ktoś mi coś ukradł (wyczyścili mi piwnicę oraz działkę) więc.... mam to samo co na zachodzie tylko podlane bardziej "swojskością". No i ostatnie pięć lat czyli amok Polaków - najpierw "plandemia" potem "ukrainoza". Dziękuję, postoję :D 

 

Moje przemyślenia - jak macie po 20-25 lat to głęboko, w mojej opinii, zastanówcie się czy warto spędzić życie w Polsce (szczególnie jeśli nie macie bogatych rodziców co Wam zasponsorują nieruchomość). Jeśli myślicie, że PL ominie multi-kulti to gratuluję oderwania od rzeczywistości ;) 

 

Ale oczywiście - niech każdy sobie układa życie tam gdzie uważa że będzie mu najlepiej :) 

 

* Swoją drogą wiecie dlaczego wielu Polaków tak nienawidzi Rosjan? Bo my jesteśmy takimi ruskimi tylko z mniejszym krajem. Mental "zastaw się a postaw się", ciągłe przeżuwanie porażek z przeszłości, mentalność "oni winni, ja nie", pierdolenie o tym jakie to kiedyś mieliśmy imperium no i najważniejsze - poczucie wyższości nad sąsiednimi narodami i kompleks wobec zachodu, plus mesjanizm i bajeczki o byciu "szczególnym wobec innych narodów". Brzmi znajomo? "Najbardziej nienawidzisz tego co jest do Ciebie bardzo podobne".

Edited by niemlodyjoda
  • Like 20
  • Thanks 5
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, niemlodyjoda napisał(a):

Moje przemyślenia - jak macie po 20-25 lat to głęboko, w mojej opinii, zastanówcie się czy warto spędzić życie w Polsce (szczególnie jeśli nie macie bogatych rodziców co Wam zasponsorują nieruchomość).

To ci powiem że w moim rejonie (do 20 km) kiedyś z głupimi pokojami na wynajem była lipa, a od czasu najazdu Ukraińców, to za wynajem potrafią wołać 1500-2500.

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
6 minut temu, Patton napisał(a):

To ci powiem że w moim rejonie (do 20 km) kiedyś z głupimi pokojami na wynajem była lipa, a od czasu najazdu Ukraińców, to za wynajem potrafią wołać 1500-2500.

 

W 2020 roku wynajmowałem we Wro za mieszkanie w nowiuteńkim bloku jakieś 10-15 minut tramwajem od centrum w naprawdę spoko dzielnicy, dzisiaj za te same pieniądze w tej lokalizacji miałbym pokój.

Dlatego pisałem - życzę dużo zdrowia młodzieży, która nie ma bogatych rodziców albo nie odziedziczy (w miarę szybko) mieszkania po kimś kto umrze z rodziny.

 

Edited by niemlodyjoda
  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

Problem nasz bierze się stąd ze założyliśmy iż będziemy żyć w miarę bezpiecznych i przewidywalnych czasach. Trochę tak jak nasi rodzice.  Że będziemy mieć dom, pracę, auto i będzie ok w pogoni za standardem eu. 

I tak by pewnie było gdyby nie fakt że wygoda, antykoncepcja + porno, aborcja i popkultura zniszczyla instytucje rodziny. Mężczyźni i kobiety od 20 lat opóźniają zakładanie rodzin do 30 roku zycia i później.  Każdy chce se pożyczc, poruchać, pojeździć po świecie itp. 

Mam grono kumpli którzy mają po 35-40 lat i żadnego dziecka. Wszyscy oni zarabiają minimum 10k od paru ładnych lat i każdy wygląda powyżej przeciętnej. Każdy moglby sobie ułożyć życie w pol roku gdyby tylko chciał ale... po co robić dzieci jak można jeździć na szosie, latac po świecie i wygodnie żyć? No to z matematyka nie wygrasz. Mamy starzejące się społeczeństwo którego nikt nie zastąpi a nie czekaj... i tu pojawia się masowa imigracja. Chcecie mieć do kogoś pretensje to jedynie do siebie i swojego pokolenia co wybrało wygodne życie zamiast zakładania dużych rodzin. Jak by w polsce był dodatni przyrost naturalny to nikt by tu imigrantow nie ściągał na masowa skale...

 

Nie kupuje tego pierdolenia ze jak bym miał na mieszkanie to bym założył rodzinę. 

  • Like 6
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)

Powtarzam od dawna. Pomyślcie nad tym, co napiszę. Na podlaskim, totalnym zadupiu, gdzie NIKT nie chce mieszkać, bo nie ma pracy, niczego nie ma, żadnego przemysłu, nic mam stado murzyńskich przybyszów chuj wie skąd. Dotarło kurwa? Wyobraźcie sobie największą wioskę w jakimś przypadkowym lesie i oni tam są :D A wy mi mówicie o upadku zachodu, ja pierdolę. Przecież to jasne, że nie mamy już żadnej kultury poza pożeraniem i pierdoleniem komuszych głupot. Przeczytajcie mój post kilka razy to może kurwa dotrze, co to za skala i co to za problem. Nas już kurwa nie ma. 

 

U Niemca 300 - 400 ataków nożem miesięcznie według oficjalnych danych policyjnych, pochodzących z ichnich landów, a to tylko oficjalne. A ile niezgłoszonych? Drugie tyle? Podawałem na forum stronkę odnoszącą się do tego problemu. 

Edited by mac
  • Like 16
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

@mac I mnie zastanawia co oni tam kurde robią.
U siebie w rejonie mam kolumbijczyków (pracują po zakładach przetwarzania żywności czy fabrykach okien), filipińczyków (farmy + budowlanka).

A ci tam na podlaskim? Rzepę skrobią?

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Confuser napisał(a):

A ci tam na podlaskim? Rzepę skrobią?

Prcuja w mini fabrykach. 

Byłem ostatnio w Międzyrzeczu Podlaskim. 

Dużo ciemnych spacerowało do pracy i z pracy.. 

 

8 godzin temu, DOHC napisał(a):

Taka refleksja z prawdziwego życia na zachodzie, zarzuciłem dyskusję na Plusujemy, można się udzielać tu lub/i tu.

No ale jakie plany masz? 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Wrocław to już kurwidołek. Jego pobliskie okolice nie lepsze. Ostatnio przejeżdżałem przez Bielany Wr. i Domasław. Co przystanek, sklep czy inna żabka grupki stojących bądź szwendających się murzynów, muhamadów i hindusów. Biali? Omijali szerokim łukiem, albo schodzili na drugą stronę chodnika. I tak właśnie dostają desantowcy znaki, mniej lub bardziej świadome, że się ich boją, a to w ich mniemaniu budzenie respektu, a kto budzi strach znaczy, że ma siłę. Polska wreszcie dogoni zachód i to w trybie ekspresowym - Opole świetnym przykładem, a to tylko wstęp. Nie szanujemy się my, inni tym bardziej nas nie będą. Fakty są takie, że wróciły czasy prawa pięści. Jak się tego tałatajstwa siłą tutaj nie spacyfikuje to będą przesuwać granice, a nikt tu już jaj nie ma. Jak się paru znajdzie to już reszta cip przemieli ich przy pomocy „prawa”. 
Braun jako radykał i osoba, która dosłownie robi co trzeba bez strachu przed konsekwencjami to ostatnia szansa, w kościach czuje, że drugiej już nie doczekamy. Przez tą kadencję prezydencką i kolejną sejmową dopełni się nędzny los tego narodu. 

  • Like 13
  • Thanks 3
Link to comment
Share on other sites

Dziwne czasy przyszły - drożyzna, obiad po 50zł, sześciopak wody po 20zł, opłaty do góry, hydraulik woła 500zł za godzinę roboty (w dodatku partacz), zarobki stoją w miejscu, wszędzie zwolnienia grupowe, branża IT się zwija, brak alternatyw, zagraniczne korpo nie mają projektów lub uciekają dalej na wschód, karzą wracać do biura, koniec rynku pracownika. Mega trudno poznawać młode kobiety, mamy zapaść demograficzna, epidemię samotności i depresji, a wieczorem jakiś śniady Azjata nawija makaron na uszy i bierze numer od młodej atrakcyjnej nastolatki w miejscu publicznym i czuje się swobodnie jak u siebie, Polska rajem dla osób z zagranicy, a obywatela rucha w dupę. To kraj szczególnie nieprzyjazny dla mężczyzn, ale o ile gdzie indziej pod wymienionymi względami może być lepiej tak za to mogą być inne problemy jak upalny klimat, obca kultura i język, słaba służba zdrowia, może tanie, ale stare mieszkalnictwo w opłakanym stanie na zadupiu, natura sama w sobie jest dziwką, ale ludzie dodatkowo wszystko skomplikowali.

 

  • Like 14
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Ksanti napisał(a):

Dziwne czasy przyszły - drożyzna, obiad po 50zł, sześciopak wody po 20zł, opłaty do góry, hydraulik woła 500zł za godzinę roboty (w dodatku partacz), zarobki stoją w miejscu, wszędzie zwolnienia grupowe, branża IT się zwija, brak alternatyw, zagraniczne korpo nie mają projektów lub uciekają dalej na wschód, karzą wracać do biura, koniec rynku pracownika. Mega trudno poznawać młode kobiety, mamy zapaść demograficzna, epidemię samotności i depresji, a wieczorem jakiś śniady Azjata nawija makaron na uszy i bierze numer od młodej atrakcyjnej nastolatki w miejscu publicznym i czuje się swobodnie jak u siebie, Polska rajem dla osób z zagranicy, a obywatela rucha w dupę. To kraj szczególnie nieprzyjazny dla mężczyzn, ale o ile gdzie indziej pod wymienionymi względami może być lepiej tak za to mogą być inne problemy jak upalny klimat, obca kultura i język, słaba służba zdrowia, może tanie, ale stare mieszkalnictwo w opłakanym stanie na zadupiu, natura sama w sobie jest dziwką, ale ludzie dodatkowo wszystko skomplikowali.

To jest efekt właśnie dobrobytu. 

Jesteśmy na wysokim poziomie i właściwie nie ma do czego gonić. 

Za czym biec. 

Odpierdala w głowach ludziom szczególnie kobietom..

 

Mimo, że jest jakiś dom/mieszkanie w wysokim standardzie. Nowe auto z salonu. Co tydzień kosmetyczka/fruzjer/shopping. 

To za mało. 

Bo powinno być lepsze auto. Duża willa z basenem i shopping non stop. 

 

Więcej dopaminy. Więcej dopaminy. 

 

Jest frustracja. 

Mężczyzna jebie na 3 etaty. 

Zeby jego kobieta była szczęśliwa ale to i tak mało.. 

 

Frustracja. 

 

To nie wina państwa. Państwo tyle ile dało radę zapewniło ten dobrobyt. 

 

To my ludzie nie nadążamy. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, Confuser napisał(a):

A ci tam na podlaskim? Rzepę skrobią?

Może grzyby zbierają. Za kurki coś tam płacą w skupie xD

  • Haha 5
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, mac napisał(a):

Powtarzam od dawna. Pomyślcie nad tym, co napiszę. Na podlaskim, totalnym zadupiu, gdzie NIKT nie chce mieszkać, bo nie ma pracy, niczego nie ma, żadnego przemysłu, nic mam stado murzyńskich przybyszów chuj wie skąd. Dotarło kurwa?

 

@mac po pierwsze ci dżentelmeni nie są tu po to, żeby pracować.

 

Po drugie ci dżentelmeni są upychani albo w największych miastach, gdzie niknął w tłumie (jak przestaną to już będzie zbyt późno) i na totalnych zadupiach gdzie prawie nikt nie mieszka i nie ma kto protestować.

 

 

  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, mac napisał(a):

Powtarzam od dawna. Pomyślcie nad tym, co napiszę. Na podlaskim, totalnym zadupiu, gdzie NIKT nie chce mieszkać, bo nie ma pracy, niczego nie ma, żadnego przemysłu, nic mam stado murzyńskich przybyszów chuj wie skąd. Dotarło kurwa?

Ja powtarzam,że sterowanie jest ponad państwowe i wybory są opium dla ludu a nie jakimś świadomym wyborem. Sprowadzali jedni sprowadzają drudzy chociaż 

 

Mac jeśli natychmiast nie zaczniesz produkcji bombelków na szeroką skalę z panciami to tam Cię na Podlasiu demokratycznie załatwią. 

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Drago napisał(a):

Mac jeśli natychmiast nie zaczniesz produkcji bombelków na szeroką skalę z panciami to tam Cię na Podlasiu demokratycznie załatwią. 

Ciekawe, ile tych bombelków musiałbym naprodukować. Chyba kurwa tysiące, a i tak to nie zrobi żadnej różnicy xD

Link to comment
Share on other sites

Szkoda, że polskie jedwabniki są takie głupie, że nie potrafią zrobić porządku na własnym podwórku. Fakt, zachód zwariował, ma potężne problemy, które mogłyby stać się naszą szansą. Gdybyśmy mieli propolski rząd a nie sprzedawczyków na usługach obcych narodów moglibyśmy wykorzystać słabość państw zachodnich na własną korzyść.

  • Like 8
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
2 godziny temu, Gixer napisał(a):

Każdy moglby sobie ułożyć życie w pol roku gdyby tylko chciał ale... po co robić dzieci jak można jeździć na szosie, latac po świecie i wygodnie żyć?

Być może oni właśnie sobie to życie już ułożyli i dla nich definicja owego ułożenia sobie życia to jazda po szosie i latanie po świecie.

 

Dla jednego ułożeniem sobie życia będzie życie w kieracie małżeństwa, a dla innego podróże po świecie. Każdy jest kowalem swojego losu i może sobie wybrać takie życie jakie mu odpowiada.

 

Nie raz już było na forum dyskutowane, że panowie współcześnie zaczynają coraz bajdziej dostrzegać z jakimi zagrożeniami dla nich wiąże się zakładanie rodzin i wchodzenie w małżeństwa. Jednocześnie małżeństwo to same kobiece przywileje, za które płacić ma mężczyzna. Ułożeniem sobie życia może być właśnie matematyka, o której wspominasz i przekalkulowanie strat oraz korzyści.

 

Możliwe, że ułożeniem sobie życia jest właśnie życie dla nich w pojedynkę bez ciągle obrażonej, naburmuszonej, sfochowanej oraz zakłamanej baby robiącej problemy niewiadomo z czego. Mieszkałem z kobietami pod jednym dachem i wiem, że tak owo życie z nimi wygląda i osobiście nie tęsknię za tym. Dla mnie to jest pewna formą wygody i nie jest to dla mnie powód do wstydu.

 

Być może możnym tego świata właśnie o to chodziło, aby zniszczyć w ten sposób instytucje małżeństwa, abyśmy my mężczyźni nie chcieli w nie wchodzić i danie kobietom praw np. tych aborcyjnych, aby mogły się skrobać na potęgę, bo przecież ja jako mężczyzna nie mam nic do powiedzenie w sprawie swojego ojcowstwa, a obowiązek alimentacyjny na mnie ciąży.

 

Ach to wbijanie mężczyznom poczucia winy i obarczania nas odpowiedzialnością za wszystko jakbyśmy byli jedyna płcią na świecie, a przecież są jeszcze niewinne jak zwykle kobiety oraz jeka twierdzą postępowcy kilkadziesiąt innych płci.

 

Edited by Krugerrand
  • Like 14
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, mac napisał(a):

Przeczytajcie mój post kilka razy to może kurwa dotrze, co to za skala i co to za problem. Nas już kurwa nie ma. 

Nie dotrze, bo Polacy są naiwni, głupi, zobacz jakie poparcie wciąż mają w wyborach ludzie, którzy są za nazwijmy to "zieloną granicą". Jak Braun ściąga flagę ukraińską z budynku to wyzywany jest od faszystów i pojebów, my sami się już wyrzekliśmy własnej tozsamości, teraz już tylko czekamy na żniwa bolesnych konsekwencji.

  • Like 7
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, mac napisał(a):

Może grzyby zbierają. Za kurki coś tam płacą w skupie xD

Ja pierdole, właśnie to sobie wyobraziłem. Jestem przed 40 i nigdy nie pomyślałbym, że w polskim lesie murzyny będą grzyby zbierać xd

  • Like 1
  • Haha 7
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

mieliśmy imperium

No to jest mocno dyskusyjne. Niektórzy twierdzą,że byliśmy dużym obozem koncentracyjnym dla chłopów, gdzie nigdy na nic nie było pieniędzy, a król nie miał nic do gadania. Pewnie prawda leży, gdzieś po środku. 
 

Ja mam teoretycznie opcję wyjazdu do DE tylko nie wiem czy to jest lepsza opcja?

Link to comment
Share on other sites

Najsmutniejsze dla mnie jest to, że mieliśmy unikalną okazję, na skalę świata i historii obserwować jak prowadzi się zachód i jakie są tego efekty. A pomimo tego naród wybrał swój los. U mnie na dzielni język polski jest już tym rzadszym. Wróciły stare hity lat 90-tych. Włamania do mieszkań, piwnic, kradzieże felg i radiów samochodowych. Młodzież niebiesko żółta ( a może i czerwono czarna) wystaje w różnych miejscach wieczorami. Kiedyś to była bardzo spokojna okolica. 

Natomiast w Centrum widać już natłok inżynierów- często z nożami za paskiem - nie kumam to jakieś sztylety rytualne? Mam porównanie, gdyż wcześniej mieszkałem  przez 10 lat - 5 minut od Neptuna i nawet w sezonie letnim nie  było tylu karmelowych książąt. Niestety na tę chwilę nie mam opcji wyjazdu gdzieś poza UE. Ale wiadomo, kumuluję środki i ogarniam, być może coś ogarnę w Azji.

Znajomi zarówno z okolic wschodniej i zachodniej granicy donoszą o stadach inżynierów znikąd. Widocznie tak ma już być.Tak sobie tzw. polacy wybrali.

  • Like 4
  • Thanks 1
  • Sad 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Spellman71 napisał(a):

Natomiast w Centrum widać już natłok inżynierów- często z nożami za paskiem - nie kumam to jakieś sztylety rytualne

Nie, to po prostu obyczaje z miejsca z którego pochodzą. W Afryce jak cię lew nie wpierdoli to bojówki jakieś oprawią, legendarne prawo dżungli, w którym maczeta nóż może oznaczać przeżycie. Zatem działają zgodnie z instynktem, wolą mieć kosę przy sobie, co z tego że to Europa.

 

Dlatego mariaż dwóch tak różnych cywilizacji musiał mieć tragiczne skutki. I ma.

 

Ale co tam, tęczowi kaznodzieje będą tylko zieloną granicę pokazywać i #pieklomigrantow

 

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.