Jump to content

Zachód się kończy - luźne przemyślenia po prawie trzech latach emigracji


Recommended Posts

7 godzin temu, niemlodyjoda napisał(a):

We Wrocławiu rok temu na klatkach schodowych pojawiły się ostrzeżenia o kradzieżach i włamaniach - pierwszy raz odkąd tu mieszkam (ponad 40 lat).

We Wrocku nie jest już tak bezpiecznie jak było - dużo więcej pobić, morderstw i napadów (warto przyjrzeć się corocznemu rankingowi miast, gdzie moje miasto było co roku w TOP 3, a teraz poleciało na łeb na szyję przez kategorię oceny "bezpieczeństwo")..

 

23 minuty temu, Spellman71 napisał(a):

U mnie na dzielni język polski jest już tym rzadszym. Wróciły stare hity lat 90-tych. Włamania do mieszkań, piwnic, kradzieże felg i radiów samochodowych. Młodzież niebiesko żółta ( a może i czerwono czarna) wystaje w różnych miejscach wieczorami. Kiedyś to była bardzo spokojna okolica. 

 

3 godziny temu, Ksanti napisał(a):

To kraj szczególnie nieprzyjazny dla mężczyzn, ale o ile gdzie indziej pod wymienionymi względami może być lepiej tak za to mogą być inne problemy jak upalny klimat, obca kultura i język, słaba służba zdrowia, może tanie, ale stare mieszkalnictwo w opłakanym stanie na zadupiu, natura sama w sobie jest dziwką, ale ludzie dodatkowo wszystko skomplikowali.

Mam wrażenie, że i tak jeszcze idziesz trochę w cope 'jeszcze jest tutaj dobrze'. Ale już nie jest. Wszystko się zwija, miejsca pracy topnieją coraz bardziej, a dzietność leci w łeb (na spokojnie dobijemy do poziomu 0.6 w ciągu kolejnych 10 lat).

Trzeba już myśleć o zawijaniu się stąd, nim ten polski 'pier****' walnie i nie będzie nawet szansy się stąd wydostać (tu mam na myśli potencjalną wojnę).

  • Like 6
  • Sad 1
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Gixer napisał(a):

 

Mam grono kumpli którzy mają po 35-40 lat i żadnego dziecka. Wszyscy oni zarabiają minimum 10k od paru ładnych lat i każdy wygląda powyżej przeciętnej. Każdy moglby sobie ułożyć życie w pol roku gdyby tylko chciał ale... po co robić dzieci jak można jeździć na szosie, latac po świecie i wygodnie żyć? No to z matematyka nie wygrasz.

 Pytanie, czy rzeczywiście mogliby sobie ot tak ułożyć życie i czy nie są świadomi, jak wygląda dzisiaj rynek matrymonialny i prawo rozwodowe. Ja się im nie dziwię i sam nie chcę wchodzić w relacje, bo jak być z jakąś kobietą, to na moich warunkach, a będąc uczciwym, te najfajniejsze kobiety mają wyższe wymagania niż jestem w stanie spełnić. I tak się robi błędne koło. 

7 godzin temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Mimo, że jest jakiś dom/mieszkanie w wysokim standardzie. Nowe auto z salonu. Co tydzień kosmetyczka/fruzjer/shopping. 

To za mało. 

Bo powinno być lepsze auto. Duża willa z basenem i shopping non stop. 

 

Więcej dopaminy. Więcej dopaminy. 

 

Dokładnie. Konsumpcja. Niczego nam nie brakuje. Każdy może sobie pozwolić na auto, lepsze, gorsze, ale nawet używane gorsze jest bajeranckie w porównaniu do aut sprzed 15 lat i jeździ. Od biedy można jechać na zakupy rowerem albo przespacerować się. Można kupić tanie i dobre ciuchy. Pojechać w miarę tanio na wakacje zagraniczne, są różne promocje. Nawet jak ktoś mieszka w ciasnym mieszkaniu, to woda nie przecieka i nie ma mrozu. Ale wiadomo jak to wygląda. Musi być lepsze auto, lepsze ciuchy, lepsze wakacje, mimo że niczego to nie zmienia w naszym życiu. I nastąpił taki jakiś kompletnie bezsensowny wyścig i ludzie sami siebie krzywdzą tym konsumpcjonizmem. Ja się z tego wypisałem. Można żyć skromnie i w spokoju. I to wcale nie jest takie złe życie :)

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
7 godzin temu, Obliteraror napisał(a):

Państwo zapewniło ten dobrobyt. Ty siebie czytasz? XD

No tak musiałeś łazić z łapówkami do lekarza. Urzędnika. Kierownika po podwyżkę z flaszką wódki. Policjanta przekupywać. 

Ile ty masz lat 19?

 

Studia za darmo. 

 

Zresztą pamiętam jak ruskie na ziłach i krazach z całym swym szpejem opuszczały moje miasto. 

To był rok 92 albo 93.

 

Jedna wielka chujnia z grzybnią. 

 

Na podwórku 2 maluchy i 3 polonezy. I tyle. 

 

Marazm i bida.

 

Kurwa zrobiliśmy skok milowy jakiego świat nie widział. 

 

Ja mam wrażenie, że ludzie 30 i 20 letni to myślą, że obecna rzeczywistość jaka jest za oknem to tak było zawsze. 

 

Rozmawiam z Niemcami. 

Za głowę się łapią gdy mówię, że zarabiam więcej od nich. 

 

Niemożliwe. 

 

Ja pamiętam jak chodziłem do ruskich do sklepu kupić jakieś słodycze bo w polskim sklepie nie było. 

 

 

 

 

 

Edited by Dowódca plutonu
  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

53 minuty temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Ja mam wrażenie, że ludzie 30 i 20 letni to myślą, że obecna rzeczywistość jaka jest za oknem to tak było zawsze. 

To raczej częściowe wrażenie. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, mac napisał(a):

Na podlaskim, totalnym zadupiu, gdzie NIKT nie chce mieszkać, bo nie ma pracy, niczego nie ma, żadnego przemysłu, nic mam stado murzyńskich przybyszów chuj wie skąd. Dotarło kurwa? Wyobraźcie sobie największą wioskę w jakimś przypadkowym lesie i oni tam są :D

 

9 godzin temu, Confuser napisał(a):

I mnie zastanawia co oni tam kurde robią.

 

9 godzin temu, Confuser napisał(a):

A ci tam na podlaskim? Rzepę skrobią?

 

Wiadomo skąd są, przedostali się przez granicę z Białorusią.

Są instalowani w Białymstoku, Łomży, Suwałkach, gdzie od 1 kwietnia ośrodki dla imigrantów są otwarte,

byli widziani także w Hajnówce czy na małych wsiach zapomnianych przez Boga.

 

W Czerwonym Borze również Podlaskie, budują szałasy w lasach i tam koczują.

Pytaniem jest po co tam siedzą? skoro mają wypasione ośrodki, w których mają wszelkie udogodnienia.

 

10 godzin temu, mac napisał(a):

Przeczytajcie mój post kilka razy to może kurwa dotrze, co to za skala i co to za problem. Nas już kurwa nie ma. 

 

Uważnie czytam twoje posty, jak i innych braci w różnych tematach, także o imigrantach, więc zdaje sobie sprawę jaka jest skala.

 

U mnie w mieście przybyszy jest z różnych stron świata, zaczynając od Mokebe i ciapatych przerzucanych z niemieckiej strony czyli

tego gorszego sortu przestępców i nierobów, których Niemcy się pozbywają, po Ukraińców, Wietnamczyków, Kolumbijczyków.

 

Nie ma już w Polsce miejsca, gdzie ich nie ma.

  • Like 5
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, ManOfGod napisał(a):

Ja mam teoretycznie opcję wyjazdu do DE tylko nie wiem czy to jest lepsza opcja?

Otóż to, zrobisz jedynie upgrade finansowy, ale kosztem innych niedogodności.

 

6 godzin temu, Spellman71 napisał(a):

Najsmutniejsze dla mnie jest to, że mieliśmy unikalną okazję, na skalę świata i historii obserwować jak prowadzi się zachód i jakie są tego efekty. A pomimo tego naród wybrał swój los.

Taaa, naród wybrał akurat - wybór był, ale iluzoryczny, a tak naprawdę od dawna ten kraj jest sprzedany i pozbawiony własnej gospodarki jako montownia zachodu.

 

5 godzin temu, Hubertius napisał(a):

Mam wrażenie, że i tak jeszcze idziesz trochę w cope 'jeszcze jest tutaj dobrze'. Ale już nie jest. Wszystko się zwija, miejsca pracy topnieją coraz bardziej, a dzietność leci w łeb (na spokojnie dobijemy do poziomu 0.6 w ciągu kolejnych 10 lat).

Trzeba już myśleć o zawijaniu się stąd, nim ten polski 'pier****' walnie i nie będzie nawet szansy się stąd wydostać (tu mam na myśli potencjalną wojnę).

Wojny nie będzie, to pato dziennikarze oraz influ nas straszą by wywołać panikę, a tymczasem Intel oraz Microsoft już wracają do Rosji co można odczytać jako oczywisty sygnał o dobiegającym końcu konfliktu. 

 

Kryzys finansowo-gospodarczy jest obecnie na całym świecie, poza Indiami gdzie robią za miskę ryżu. Ciekawe co będzie jak im tam Pakistan wyjebie atomówkę, dokąd te wszystkie korpo wyemigrują wraz z pracownikami. Azja południowo-wschodnia też zagrożona, Chiny ostatnio przywłaszczyły sobie terytorium morskie przy Filipinach. 

 

Powiedz mi gdzie chcesz uciekać? Nikt na nas nigdzie nie czeka z otwartymi ramionami. Może Czechy zostają przez bliskość kulturową. Lecz wszędzie indziej będziesz się czuł jak obcy. Poza Europą w tropikalnych klimacie i zarazach z dala od rodziny tym bardziej.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)

Tak się kończy wypaczona tolerancja Poprawność polityczna, emocjonalny szantaż Ofiary w kagańcach, ukrywana prawda Wszechobecna propaganda, już od dawna trwa inwazja Nie patrzmy na Zachód, no bo Zachód już się kończy My tutaj u siebie musimy się mądrze rządzić Oni sobie nie poradzą, nie wygrają tej wojny To początek końca, zaleją ich islamskie hordy.

 

TEN UTWÓR IDEALNIE MÓWI O TYM SYFIE EUROPEJSKIM  A BYŁ NAGRANY 8 LAT TEMU...

Edited by Dzingolo
  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Dowódca plutonu napisał(a):

No tak musiałeś łazić z łapówkami do lekarza. Urzędnika. Kierownika po podwyżkę z flaszką wódki. Policjanta przekupywać. 

Ile ty masz lat 19?


Chociaż nie skierowana odpowiedź do mnie to jednak bardzo mnie to ujęło bo przed chwilą bliskiej osobie "załatwialem" szybszy termin operacji. I to nie pierwszy raz byłem zmuszony to zrobić.
Jak w korpo kierasowi w dupkę nie powłazisz, to też często nic nie załatwisz.

Rozkład sił się zmienił, ale to nie znaczy, że w funkcjonowaniu w polsce się wszystko zmienilo na cudownie. Świat poszedł do przodu stare problemy zostały.

Dlatego jakby chciałbym zapytać, czy jesteś tego stwierdzenia pewien.

Oczywiście masz rację, że wykonaliśmy ogromny skok cywilizacyjny, mamy internet, Iphone'y, laptopy, samochody hybrydowe, dostępność towarów. Ale czy na pewno tak dużo się zmieniło? Dalej każdy orze jak może i kombinuje, by coś wyrwać dla siebie z lepszym lub gorszym skutkiem. Jednakże narrację typu " a Ty mi nie mów, bo za komuny to bla bla" uważam, za bardzo krzywdzącą.

 

Godzinę temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Studia za darmo. 

Wszyscy za nie płacimy i nie ma co z tym polemizować. Przykład z brzegu : osobiście nie byłem u lekarza na NFZ jakieś 10 lat. W tym czasie prowadząc działalność wpłaciłem do systemu samego zdrowotnego orientacyjnie równowartość kawalerki w średnim mieście.
Zdaje się, że mogę nawet sprawdzić dokładnie ile.
 

 

Godzinę temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Ja mam wrażenie, że ludzie 30 i 20 letni to myślą, że obecna rzeczywistość jaka jest za oknem to tak było zawsze.

To projekcja. Umniejszasz bo " oooohooo za komuny to było". Było. I teraz też jest. Trochę inaczej, ale też "jest". Nie jest powiedziane, że jakbyś był dzisiejszym 20-30 latkiem nie odbijałbyś się od ściany w różnych tematach.

 

 

Godzinę temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Rozmawiam z Niemcami. 

Za głowę się łapią gdy mówię, że zarabiam więcej od nich.

No to chyba warto byłoby rozszerzyć temat jaka to branża. W mojej branży i nie tylko mojej akurat w porównaniu do niemców polacy wciąż są tańszymi pracownikami.
 

 

1 godzinę temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Ja pamiętam jak chodziłem do ruskich do sklepu kupić jakieś słodycze bo w polskim sklepie nie było. 


A mój stary chodził cały  rok ze swojej wioski 10km pod górę do szkoły i to w dwie strony!  A zima wtedy trwała cały rok.

Owszem, wielu rzeczy nie było, ale to nie jest argument, żeby sobie teraz dać defekować do buzi bo kiedyś to było zwykłe gunwo a teraz trąci czekoladą.
 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Ksanti napisał(a):

Dziwne czasy przyszły - drożyzna, obiad po 50zł, sześciopak wody po 20zł, opłaty do góry, hydraulik woła 500zł za godzinę roboty (w dodatku partacz), zarobki stoją w miejscu, wszędzie zwolnienia grupowe, branża IT się zwija, brak alternatyw, zagraniczne korpo nie mają projektów lub uciekają dalej na wschód, karzą wracać do biura, koniec rynku pracownika. Mega trudno poznawać młode kobiety, mamy zapaść demograficzna, epidemię samotności i depresji, a wieczorem jakiś śniady Azjata nawija makaron na uszy i bierze numer od młodej atrakcyjnej nastolatki w miejscu publicznym i czuje się swobodnie jak u siebie, Polska rajem dla osób z zagranicy, a obywatela rucha w dupę. To kraj szczególnie nieprzyjazny dla mężczyzn, ale o ile gdzie indziej pod wymienionymi względami może być lepiej tak za to mogą być inne problemy jak upalny klimat, obca kultura i język, słaba służba zdrowia, może tanie, ale stare mieszkalnictwo w opłakanym stanie na zadupiu, natura sama w sobie jest dziwką, ale ludzie dodatkowo wszystko skomplikowali.

 

Lepiej bym tego nie podsumował. Zgoda w 100 % 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Dowódca plutonu napisał(a):

No tak musiałeś łazić z łapówkami do lekarza. Urzędnika. Kierownika po podwyżkę z flaszką wódki. Policjanta przekupywać. 

Ty tak na serio? Uważasz, ze systemem przestępczym stworzonym przez wszechmocne i wszechwiedzące państwo zmuszającym obywateli do łapówkarstwa tworzy się dobrobyt? Że państwo w ten sposób tworzy dobrobyt?

 

A może jest zupełnie inaczej? Państwo przez swoją nieudolność zmusza ludzi do przekupywania urzędników i tym samym wchodzenia na drogę przestępczości i obywatele zamiast się przeznaczać kasę na jakikolwiek rozwój lub inwestycje muszą opłacać urzędników i na tym tracić. Zyskują na tym tylko urzędnicy i patologiczny system stworzony przez państwo.

 

To jest jakiś cud przedsiębiorczości naszego narodu, że mino takich kłód pod nogami doszliśmy do takiego poziomu. 

 

Ledwo wczoraj czy przedwczoraj narzekałeś na forum, że krytykuje się tu polskie państwo w obecnej postaci, a sam gloryfikujesz i pochwalasz przestępczy proceder przekupywania urzędników, aby coś osiągnąć. Ile masz lat? 17? Że wychwalasz bantustan, a jednocześnie wieszasz psy na krytykujących system łapówkarski. A może jesteś urzędnikiem, który się w ten sposób wzbogacił? Jeśli tak, to miejsce takich jest we Wronkach albo innej Białołęce.

 

Wiesz coś o funkcjonowaniu gospodarki czy nic a nic jak to na absolwenta gimnazjum z wyróżnieniem przystało?

 

Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze... - WielkieSłowa.pl

  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Na jakiej podstawie takie odważne tezy stawiasz? 

Nieeee mów, że wierzysz w siłę NATO 😁🤣😏

Już conajmniej kilka razy mieliśmy wojnę z Rosją na przestrzeni ostatnich lat, jeśli słuchasz wiadomości. Nie ma żadnej przesłanki mówiącej o tym, że zaraz będzie tutaj konflikt zbrojny, a nawet jest wręcz przeciwnie jeśli nie kierujesz się emocjami. Ostatnio nawet widziałem vloga gdzie Polacy się chwalili, że jadą normalnie na majówkę do Moskwy. Wojna jest głównie w przestrzeni medialnej oraz na kawałku Ukrainy. Obecnie mam wrażenie, że to Rosja bardziej chce wyciszać konflikt, niż sama Ukraina.

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, Spellman71 napisał(a):

Chociaż nie skierowana odpowiedź do mnie to jednak bardzo mnie to ujęło bo przed chwilą bliskiej osobie "załatwialem" szybszy termin operacji. I to nie pierwszy raz byłem zmuszony to zrobić.

Nie ma na ziemi państwa, które by tego problemu nie miało.

 

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Dowódca plutonu napisał(a):

No tak musiałeś łazić z łapówkami do lekarza. Urzędnika. Kierownika po podwyżkę z flaszką wódki. Policjanta przekupywać. 

Ile ty masz lat 19?

 

Studia za darmo. 

Nie państwo zapewniło dobrobyt, tylko ciężka praca milionów Polaków. I najczęściej wbrew systemowi, a nie dzięki jego ułatwieniom. Nie opowiadaj mi więc bajek dla idiotów. Nie, studia nie są realnie "za darmo", bo nic nie jest za darmo. Jak dziecku mam wykład Ci zrobić, że państwo nie posiada własnych pieniędzy :)? Mnie nic państwo nie dało, a raczej lata starało się udowodnić, że jestem oszustem i złodziejem, czy tam innym baronem paliwowym. robiąc mi kontrole US-u, albo co roku wzywając do wyjaśnień (doskonale to pamiętam). Bo miałem, cytuję, np. "dziwny model biznesowy", czego te puste urzędnicze łby nie ogarniały wtedy, pewnie i teraz jest nie lepiej. To jest logika toczka w toczkę jak z tzw. KOP-ów, czyli Komisji Oceny Projektów. Siedzi w nich taka urzędniczyna, która godziny nie przepracowała w prywatnym sektorze, o jakimkolwiek biznesie ma pojęcie zerowe, a ma, oceniać "innowacyjność".

 

Złotówki nie ukradłem przez całe życie z tego pieprzonego, patologicznego systemu, mogąc się N-razy zoptymalizować. Nigdy tego nie zrobiłem, naiwnie wierząc, że te tysiące złotych podatku płacone rokrocznie tego systemowi się ode mnie należą, Patriotyzm realny, a nie urojony. Wiem, durnota i naiwność po latach, co zrobisz.

 

 

 

  • Like 8
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Ksanti napisał(a):

Już conajmniej kilka razy mieliśmy wojnę z Rosją na przestrzeni ostatnich lat, jeśli słuchasz wiadomości. Nie ma żadnej przesłanki mówiącej o tym, że zaraz będzie tutaj konflikt zbrojny, a nawet jest wręcz przeciwnie jeśli nie kierujesz się emocjami. Ostatnio nawet widziałem vloga gdzie Polacy się chwalili, że jadą normalnie na majówkę do Moskwy. Wojna jest głównie w przestrzeni medialnej oraz na kawałku Ukrainy. Obecnie mam wrażenie, że to Rosja bardziej chce wyciszać konflikt, niż sama Ukraina.

Powtarzam to wielokrotnie. 

 

Nie musi być wojny w Polsce. 

A co jeśli Rosja zajmie Estonię? 

Litwę lub łotwę? 

 

Zgadnij kto będzie pakował szpej by ruszyć na pomoc bałtom. 😏

 

Bo tam jest spora mniejszość rosyjska. 

 

Wojna nie jest na kawałku Ukrainy. 

:)

 

Chyba, że te różne rzeczy spadające na miasta w całym kraju to tylko psikus. 

 

Rosja chce wyciszać wojnę... Bo zajęli to co chcieli. 

 

A na jak długo chcą wyciszać wojnę? 

Podziwiam naiwność. 

Ale też i rozumiem. Bo ona jest podyktowane strachem. 

 

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, TommyGun napisał(a):

Lepiej bym tego nie podsumował. Zgoda w 100 %

Nie ma się co dziwić cen, Panowie przecież te socjale, mamuśkowe, na laptoka , na wczasy, na kurwa ból dupy to są tysiace zł. Najlepiej iść w uslugi, one tez podrozały i kasować bez pardonu mamuśki biedne samotne i szlachte z 800 na każde. Ja generalnie już nawet nie odzywam sie jak słyszę marudzenie że wszystko drogie - to są konsekwencję rozdawnictwa. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
6 minut temu, Obliteraror napisał(a):

Nie państwo zapewniło dobrobyt, tylko ciężka praca milionów Polaków. I najczęściej wbrew systemowi, a nie dzięki jego ułatwieniom.

Płacę mniejsze podatki niż na zachodzie zarabiając to samo. 😏

 

 

Możeta iść do zarządu i zapytać ile ten lub tamta zarabia. 😏

 

https://youtube.com/shorts/VgqPSjrUTbY?si=eRV-4QKPMLMEjA5d

 

Edited by Dowódca plutonu
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Redbad napisał(a):

Dlatego mariaż dwóch tak różnych cywilizacji musiał mieć tragiczne skutki. I ma.


Polecam przeczytać parę opowiadań Howarda. O Conanie „Za rzeką czarną” oraz, o Solomonie Kanie „Księżyc Czaszek”. Są tam fajne motywy starcia świata barbarzyńskiego z cywilizowanym, w drugim zaś mamy motyw niegdyś wielkiej rasy, cywilizacji, która została „przejęta” od wewnątrz przez barbarzyńskie rasy i swoją wielkość i znaczenie utraciła.  

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
Godzinę temu, Krugerrand napisał(a):

Ty tak na serio? Uważasz, ze systemem przestępczym stworzonym przez wszechmocne i wszechwiedzące państwo zmuszającym obywateli do łapówkarstwa tworzy się dobrobyt? Że państwo w ten sposób tworzy dobrobyt?

Weź przeczytaj jeszcze raz to co napisałem lub cały wątek. 

 

Czytasz czasem że zrozumieniem? 

 

PS. Juz mnie męczą tutaj te antypolskie rokzminy. 

 

Chyba muszę odpocząć od forum bo czasem za dużo tych negatywnych treści o Polsce. 

Edited by Dowódca plutonu
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Czytasz czasem że zrozumieniem?

Mógłbym zadać Tobie to samo pytanie, aczkolwiek zostałem uprzedzony już przez innych w innych tematach:

 

Psychologiczny mechanizm projekcji jest chyba Ci znany...

 

Jeśli faktycznie planujesz odpoczynek od forum, życzę udanego wypoczynku, a przy okazji ciekawego intelektualnie gdzie przy okazji może się zastanowisz skąd takie krytyczne zdania o naszym kraju.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Dowódca plutonu napisał(a):

a mam wrażenie, że ludzie 30 i 20 letni to myślą, że obecna rzeczywistość jaka jest za oknem to tak było zawsze. 

W tym aspekcie od euro 2012 preskok jest ogromny-ale to mam minusy -zachód dorabiał się powoli, przyzwyczajał. My z jednej skrajności w drugą. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Krugerrand napisał(a):

Jeśli faktycznie planujesz odpoczynek od forum, życzę udanego wypoczynku, a przy okazji ciekawego intelektualnie gdzie przy okazji może się zastanowisz skąd takie krytyczne zdania o naszym kraju.

:)

Ja w porównaniu do innych żyje tutaj w Polsce i mam bardzo dobre zdanie na jej temat. 

 

Nie złapali mnie w siatkę i nikt mnie nie sprzedał za paczkę fajek 😁😌🤣

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, DOHC napisał(a):

Tu kawaler nie może sobie pozwolić na kupno domu, może płacić 1200e miesięcznie za studio, ale nie dostanie 1000e raty na dom, bo wg banku go nie stać.

 

Czy to jest Holandia? Bo tam są takie pojebane ceny mieszkań i ogólnie najgorsza dostępność w regionie. Ja w Belgii za studio w jednym z największych miast płacę 800 euro.

Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
28 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Ja w porównaniu do innych żyje tutaj w Polsce i mam bardzo dobre zdanie na jej temat. 

Ja, @Obliteraror i wielu z nas też na co dzień żyje sobie w Polsce i jakoś tego entuzjazmu nie podzielamy, ponieważ widzimy zarówno dobre jak i złe strony tego życia i dostrzegamy w jaką stronę ten kraj zmierza, a niestety podąża on drogą szeroko pojętego Zachodu.

 

Być może tego nie wiesz, ale mam za sobą nieco dłuższy pobyt za granicą i doświadczyłem życia poza Polską także mam porównanie powiedzmy między tamtym krajem zachodnim a Polską. Moja bardzo bliska rodzina żyje sobie od wielu, wielu lat za granicą i miałem okazję wielokrotnie ich odwiedzać, z nimi mieszkać oraz rozmawiać. Doskonale wiem z czym wiąże się takie życie z daleka  od ojczyzny i własnego domu, gdzie swobodnie nie można porozumiewać się językiem ojczystym. Zdaje sobie sprawę, że życie zagranicą ma sporo plusów, ale także i minusów, tak samo życie w Polsce ma wiele plusów oraz minusów, ale sumując nigdy nie zamieniłbym życia w Polsce, mimo że jest na drodze przegranej, do życia za granicą.

 

Tak zwane pozytywne uczucie do własnego kraju nie oznacza tylko i wyłącznie gloryfikowania go niezależnie od wszystkiego jak np. gloryfikowanie łapówkarstwa co w wielu krajach zachodnich jest czymś nie do pomyślenia, ale także umiejętności zauważenia co jest tu nie tak oraz opisania tego czy nawet prób zmiany. Wielu co prawda spróbowało tej zmiany i skończyli marnie, Ale oznacz to także życie tu w Polsce mimo jej minusów, płacenie podatków, tworzenia biznesów, tworzenia swojego własnego dobrobytu, gdyż każdy z nas robi to pomimo udziału państwa lub bez jego udziału, a państwo i urzędnicy mogą albo przeszkadzać w tym albo nie. U nas raczej mamy do czynienia z tym pierwszym.

 

Państwo może też nie przeszkadzać ludziom w bogaceniu się i stwarzać warunki ku temu prostym prawem, przejrzystymi i niskimi podatkami oraz równością prawa dla wszystkich. A jak masz u nas? Odwrotnie. Prawo zagmatwane zachęcające chociażby do tzw. optymalizacji podatkowej. Nie każdy ma możliwości lub wiedzę, aby to zastosować. O równości wobec prawa nawet nie chce mi się pisać, wystarczy że wspomnę o mężu w sądzie rodzinnym na swojej sprawie rozwodowej i wszystko zdaje się być już jasne.

 

  

28 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Nie złapali mnie w siatkę i nikt mnie nie sprzedał za paczkę fajek

Jest to dość paradne, że jak mniemam biały człowiek dziś w czasach poprawności politycznej spod znaku "woke" jest zmuszony porównać się do pierwszego lepszego mokebe, którego największym osiągnięciem jest niezłapanie się w siatkę białasa, a jego potomek za największe swe osiągniecie uważa nielegalne przedostanie się do UE gdzie może sobie bezkarnie ubogacać kulturowo nieletnich lub używać przemocy wobec kobiet na stacjach metra i jeszcze dostawać za to kasę od europejskich podatników.

 

Niesamowite jak nisko jako rasa upadamy.

 

 

Edited by Krugerrand
  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.