Kardrab Posted May 30 Share Posted May 30 Witam wszystkich, Mam pewien problem i dlatego tutaj jestem. Jestem 25-letnim facetem, od niedawna jestem na swoim. Wiedzie mi się całkiem dobrze. Nigdy nie miałem problemu z nawiązywaniem kontaktów z kobietami. Powiedziałbym że mam najlepsze powodzenie spośród osób które znam. Mam za sobą sporą ilość związków, romansów etc. Naczytałem się mnóstwo książek relacyjnych i przesłuchałem większość audiobooków dla facetów za młodu. Jednak zawsze podświadomie szukałem tej jedynej i bardzo wierzylem w to że mi się to uda. Często jako młody chłopak byłem kręcony przez partnerki, oszukiwany, głównie wszystko kręciło się wokół przeszłości partnerki która nie była niestety tak “czysta” jakbym sobie życzył u swojej partnerki na stałe. Stąd, jestem osobą która zwraca uwagę na przeszłość i uważam że ma ona istotny wpływ na teraźniejszość, zwłaszcza w relacji. Jeszcze niedawno byłem zrezygnowany po kolejnym zawodzie, krótkim romansie, kiedy to dowiedziałem się że 21-letnia dziewczyna ma już za sobą 10 partnerów seksualnych. Takie relacje były odrazu subtelnie zamykane. Przypadkiem jednak natknąłem się na dziewczynę z którą chodziłem do gimnazjum, jednak zapomniałem o jej istnieniu. Totalnie w moim stylu, od pierwszego spotkania zaiskrzyło i rozmowa kleiła się jak szalona. Zakochałem się w tej dziewczynie jak szczeniak, z resztą ze wzajemnością, po raz pierwszy od czasów liceum. Po jakimś czasie zaczynała temat owiany tajemnicą, nie chciała mówić konkretnie, obiecała że mi powie, jednak jeszcze nie teraz. Z tym że dodawała że wiąże się to z wielką krzywdą wobec niej. Tydzień temu trochę przycisnąłem, sama też chciała powiedzieć. Przyjechałem, powiedziała że przede mną, rok temu, spotykała się z pewnym mężczyzną, przyjeżdżał do niej zza granicy, okazał się być totalnym psychopata, nękał ją, dotkliwie pobił … ona żeby nie pokazać się rodzinie w takim stanie, na szybko wynajęła mieszkanie i powiedziała że to definitywny koniec. Przyjechał porozmawiać i po swoje rzeczy do tego wynajętego mieszkania i tam ja brutalnie zgwałcił analnie. Ona twierdzi że wyparła to z siebie, nie pamięta tego. Że nikt poza mną o tym nie wie i się nie dowie. Nie zgłosiła tego nigdzie bo panicznie się bała. Skurwy*yna nie mogę dorwać bo jest za granicą. Poza tym powiedziała że nigdy więcej do tematu wracać nie chce i nigdy nie poda mi żadnych danych… Jestem piekielnie wrażliwy na gwałt, do tego stopnia że mam problem oglądać takie sceny nawet podczas filmu, na niedomiar złego seks analny to mój największy fetysz. Staram się jak mogę, dla niej, jestem wsparciem i nie wyciągam brudów. Czekałem lata na taką osobę, a razem z tym przyszła trauma z którą ciężko mi walczyć. Cały czas mam to w głowie, co chwilę mam jakieś nowe pytanie, wyobrażam to sobie, nie śpię po nocach bo chciałbym go dorwać w swoje ręce i zrobić to co się takim należy. Psycha mi powoli klęka… Bog zrzucił na mnie najdotkliwszą traumę jaką mógłbym sobie wyobrazić w stosunku do mojej partnerki. Nie chce jej opuszczać, mimo tego podświadomość krzyczy żebym się ratował bo się mogę niedługo posypać. A po ostatnim związku sklejałem się 2 lata. Serce błaga żebym przy niej został. Nie wiem co robić, proszę o radę. Pomóżcie, co mogę zrobić, konkrety … jestem tutaj z bezsilności. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Scorsky Posted May 30 Share Posted May 30 Nic z tym nie zrobisz, po prostu akceptujesz, a jak się nie da i rozwala Ci łeb podziękuj za znajomość bo tylko będzie narastać, a jak wybuchnie za rok czy dwa lata... 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
thyr Posted May 30 Share Posted May 30 (edited) Bialy rycerzyk sie koledze odpalil . 😂Stawiam $ za orzechy ze ta historia miala inny przebieg . Idz do jakiegos psychologa skoro empatia przesadnie szwankuje . Edited May 30 by thyr 9 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kardrab Posted May 30 Author Share Posted May 30 Odezwał się prawdziwy “wilk Alfa” 😆 z białym rycerzem nigdy nie miałem nic wspólnego 😂 a jaki inny przebieg mogłaby mieć ta historia ? Ciekawe mnie fakt po co kłamać na anonimowym forum. (Nie)dzięki za żenującą radę Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tokra Posted May 30 Share Posted May 30 (edited) Zwierzyła się tylko Tobie i nikt inny tego nie wie, również uważam, że ta historia jest zmyślona i jest próbą manipulacji i żerowaniu na Twoim biało rycerstwie(w sensie, że na podstawie jej historii chcesz kogoś fizycznie bić)😉 Pewnie ratownik księżniczki się uruchamia🙄 Kobiety wymyślają takie pierdoły o swoich byłych. Nie słyszałem jeszcze stwierdzenia, że rozstaliśmy się z ex bo nam nie wyszło tylko on był taki i owaki(tutaj chyba wybierają z jakiegoś gotowego katalogu bo historie zdają się powtarzać)😂 Edited May 30 by Tokra 10 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Montella26 Posted May 30 Share Posted May 30 Przecież przebieg jest znacznie większy. Dwie opcje . Akceptujesz lub szukasz innej panny. Bo na 100% nigdy już tego nie zaakceptujesz, ale to nigdy i zawsze będziesz nią gardzić już podświadomie. Next kolego szkoda się męczyć. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magos Dominus Posted May 30 Share Posted May 30 Godzinę temu, Kardrab napisał(a): Pomóżcie, co mogę zrobić, konkrety Zalecam wizytę u specjalisty zarówno Tobie, jak i partnerce. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martius777 Posted May 30 Share Posted May 30 (edited) Mój kolega był z taką kobietą i ciągle traumatyzowała się, szukała wymówek aby nie było seksu (rozumiem ją) ale jednocześnie grała na poczuciu winy chłopaka aby zaopiekował się nią bardziej, "odczarował traumę" prezentami, poczuciem bezpieczeństwa i ciągle było jej mało. Wytykała mu, że za mało się nią opiekuje, spędza czasu, ze nie może czuć się bezpiecznie przy nim, nakręcała go aby starał się bardziej i bardziej. W tym związku to ona miała być beneficjentem i unieważniała potrzeby partnera. W tym momencie nie mam pojęcia i nie mogę ocenić obiektywnie czy była szczera z traumą czy zrobiła z tego narzędzie do wyciągania zasobów od faceta. Finalnie kolega zostawił ją bo widać było, ze cały czas nie wierzyła w jego intencje, że chce być z nią, nawet odrzuciła propozycję, że sfinansuje jej terapię u psychologa. Wiem, że miała już kilkunastu chłopaków i do dzisiaj nie wyszła za mąż, ma już 40 lat. Takie kobiety to ciężki temat - niektóre do końca życia nie wracają do siebie, nieświadomie doprowadzają związki do rozpadu aby nie było seksu, inne idą na terapię i powoli wracają do równowagi, jeszcze inne używają to jako idealnego sposobu na wzbudzanie litości, aby jej pomagano, dawano fory, prezenty. Za to znam innego kolegę co był zgwałcony przez księdza, jest gejem. Przepracował emocje i traumy u psychologa. Po terapii nie ma już traumy. Miał różnych chłopaków i nie ma zahamowań w sferze seksu. Nie wiem co u niego, bo znałem go tylko na studiach. Wiem tylko jedno - bycie z taką osobą jest trudniejsze i wymaga dużej delikatności. Tylko trzeba rozpoznać sytuację i sprawdzić czy ta osoba pracuje nad sobą czy coś robi w tym kierunku aby wrócić do równowagi psychicznej i w sferze seksualnej. Jeśli nic z tym nie robi, nie daje się pomóc, nie idzie na terapię, zrzuca odpowiedzialność na partnera aby ją uzdrowił - to wtedy wszystko jest jasne - Run Forrest, run! Po prostu zaproponuj terapię i zobaczysz jaka jest. Ciekawe jest to, że nie zgłosiła sprawy na policję co jest dla mnie zastanawiające. Edited May 30 by Martius777 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiroviets Posted May 30 Share Posted May 30 15 minut temu, Tokra napisał(a): rycerstwie(w sensie, że na podstawie jej historii chcesz kogoś fizycznie bić)😉 Pewnie ratownik księżniczki się uruchamia Tzw " ochotniczy kuk atakujący".😉 12 minut temu, Martius777 napisał(a): Ciekawe jest to, że nie zgłosiła sprawy na policję co jest dla mnie zastanawiające. Nie tylko dla Ciebie. Dla mnie to rzekome victim blaming czy zbywanie potencjalnej ofiary na dołkach to zwykła deluzja. 1 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
WoLe Posted May 30 Share Posted May 30 Te tamaty z nowych kont na świeżakowni, ostatnio są takie dziwnie dziwne. 2 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kardrab Posted May 30 Author Share Posted May 30 Panowie, wiedziałem że to forum otworzy mi szerzej oczy i poszerzy perspektywy. Treści edytować już nie mogę, ale dodam kilka zastanawiających mnie faktów i rzucę hipotezę. Ciekawe jest to że opowiadając to nie płakała, nie szlochała, mało tego, po wszystkim miała delikatną awersję ze zamiast ją wspierać to zareagowałem nerwami. Czemu nie policja, czemu nie rodzina ? Byliśmy razem na wakacjach, znaliśmy się raptem 4 tygodnie, od wysiadki z samolotu się przyjebala o moja była i dopóki nie powiedziałem że to koniec bo zachowywała się skandalicznie to się nie uspokoiła. Powiedziałem że to koniec -> skrucha -> przeprosiny. Był spokój 3 tygodnie. Kilka dni po opowiedzeniu mi tej rzekomo strasznej historii, stwierdziła że zachowuje się tak jak on bo doszukałem się kłamstwa w tym co mi powiedziała miesiąc wcześniej. To że jest manipulatorka to już oczywiste, ale czy da się być tak perfidnym żeby kłamać w tak piekielnie poważnej kwestii ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brat Jan Posted May 30 Share Posted May 30 29 minut temu, Martius777 napisał(a): Ciekawe jest to, że nie zgłosiła sprawy na policję co jest dla mnie zastanawiające. Mi się nie klei to: 1 godzinę temu, Kardrab napisał(a): powiedziała że przede mną, rok temu, spotykała się z pewnym mężczyzną, przyjeżdżał do niej zza granicy, okazał się być totalnym psychopata, nękał ją, dotkliwie pobił … ona żeby nie pokazać się rodzinie w takim stanie, na szybko wynajęła mieszkanie i powiedziała że to definitywny koniec. Przyjechał porozmawiać i po swoje rzeczy do tego wynajętego mieszkania i tam ja brutalnie zgwałcił analnie. Chciała mu dać jeszcze 1 szansę? Czy dać dupy? Bo mimo wszystko ciągnęło ją do badboja. 2 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kogut Posted May 30 Share Posted May 30 Jakaś laska, którą znasz kilka tygodni opowiada Ci jakąś historię, której na tym etapie nie da się zweryfikować a Ty wszystko łykasz bezrefleksyjnie i już chcesz gościa bić. Do tego wzburzasz się, że bracia piszą o Twoich białorycerskich zapędach. Brawo Ty. 7 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kardrab Posted May 30 Author Share Posted May 30 (edited) Nie burzę się, potrzebuje poznać wasz punkt widzenia, a nie stwierdzeń o mojej biało rycerskości (każdy z nas tam był i to widział) czy poleceń pójścia na terapię. Zgasiła moją czujność, wyłapała to na co jestem wrażliwy i nacisnęła. Nie wiem czemu się tak przyczepiliście do tego bicia (?). Nie da się tego zweryfikować w żaden sposób tak naprawdę. Ale na tyle na ile poznałem już tą osobliwość i teraz na chłodno z waszą pomocą wszystko przeanalizowałem, już wiem że na 80% ta historia nie może być prawdą. Trzeba się z tego wykruszyć, cytując kolegę wyżej “NEXT”. Jednak pojąć nie mogę że da się być tak zepsutym, żeby coś takiego wymyślić Edited May 30 by Kardrab Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brat Jan Posted May 30 Share Posted May 30 2 godziny temu, Kardrab napisał(a): na szybko wynajęła mieszkanie Stać ją? Ile zarabia? Dużo płaciła miesięcznie? Ile wynosiła kaucja? Na jak długo miała umowę? Takie tam pytania pomocnicze weryfikujące które możesz na spotkaniu poruszyć. Wprawne oko wyłapie ile w tym prawdy.... 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Redbad Posted May 30 Share Posted May 30 Kolega wyżej trochę dobrze Ciebie ocenił, że włączył Ci się za szybko shiny knight mode. Ta historia z brutalnym gwałtem może się wydarzyła, a być może jest fantazją, a być może wyglądało to jak nadużycia celebrytek które dopiero po zrobieniu i zabezpieczeniu kariery uświadomiły sobie, że zostały skrzywdzone w drodze na szczyt. Przecież są typy osobowości, które pewnymi niezweryfikowanymi historiami o sobie budują dobrą pozycję startową w relacji. Jaką w tym przypadku? Skrzywdzona istotka, którą od razu masz za zadanie chronić przed światem. Może do tego rodzaju seksu jest całkiem anty nastawiona, więc zapobiegła ewentualnemu urabianiu jej w przyszłości, a przecież nie będziesz wzbudzał traumy w niej prawda? Za szybko, za intensywnie się angażujesz, kilka tygodni znajomości, a Ty już w siodle rumaka, gotów do pojedynków na śmierć i życie. 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Montella26 Posted May 30 Share Posted May 30 (edited) Znałem taka jedna panienkę. Jak na studniówce siedziała obok mnie i po pijaku mówiła , że robiła coś z takim chłopakiem i nawet nie pamiętała co. Z uśmiechem na ustach. Parę miesięcy później zapytałem ją o tą sprawę. I wybuchła gówno burza. Że jakim prawem teraz w tym momencie mam czelność ją o to pytać. Że ona o tym nie chce mówić i pamiętam jakieś pierdoły . Zauważyłem że bardzo mocno się uniosła. I mówię jej ,że jej reakcja jest przesadzona . Zwłaszcza że parę miesięcy temu siedziałaś obok mnie przy stoliku i miałaś uśmiech i dumę na twarzy chwaląc się czymś . Więc teraz jestem ciekawy czym się tak chciałaś pochwalić. Bo serio nie wiem . One wszystkie takie biedne i nie winne hehe A chłop z zagranicy. Broń Boże go atakować i go bić. Na samym końcu Ty i tak będziesz tym złym. Edited May 30 by Montella26 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kleofas Posted May 30 Share Posted May 30 (edited) 3 godziny temu, Kardrab napisał(a): Tydzień temu trochę przycisnąłem, sama też chciała powiedzieć. Przyjechałem, powiedziała że przede mną, rok temu, spotykała się z pewnym mężczyzną, przyjeżdżał do niej zza granicy, okazał się być totalnym psychopata, nękał ją, dotkliwie pobił … ona żeby nie pokazać się rodzinie w takim stanie, na szybko wynajęła mieszkanie i powiedziała że to definitywny koniec. Przyjechał porozmawiać i po swoje rzeczy do tego wynajętego mieszkania i tam ja brutalnie zgwałcił analnie. Ona twierdzi że wyparła to z siebie, nie pamięta tego. Że nikt poza mną o tym nie wie i się nie dowie. Nie zgłosiła tego nigdzie bo panicznie się bała. Skurwy*yna nie mogę dorwać bo jest za granicą. Poza tym powiedziała że nigdy więcej do tematu wracać nie chce i nigdy nie poda mi żadnych danych… Seks analny to Twój fetysz, laska nawija Ci, że ma traumę po analnym gwałcie. Co za zbieg okoliczności....Prawie taki jak u mojej byłej, która przez cały okres znajomości ze mną nie mogła uprawiać seksu, z powodu czekającej ją operacji podbrzusza. Jak już dostała ode mnie to czego chciała, nastąpiło cudowne ozdrowienie za które dziękowała wznosząc okrzyki radości, kiedy bolcował ją nowo poznany facet. Weź sobie chłopie daj spokój z mitomanką. Otworzyłeś się przed nią i teraz będzie Tobą manipulować. Edited May 30 by Kleofas 5 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
smerf Posted May 30 Share Posted May 30 2 godziny temu, Kardrab napisał(a): Panowie, wiedziałem że to forum otworzy mi szerzej oczy i poszerzy perspektywy. Treści edytować już nie mogę, ale dodam kilka zastanawiających mnie faktów i rzucę hipotezę. Ciekawe jest to że opowiadając to nie płakała, nie szlochała, mało tego, po wszystkim miała delikatną awersję ze zamiast ją wspierać to zareagowałem nerwami. Czemu nie policja, czemu nie rodzina ? Byliśmy razem na wakacjach, znaliśmy się raptem 4 tygodnie, od wysiadki z samolotu się przyjebala o moja była i dopóki nie powiedziałem że to koniec bo zachowywała się skandalicznie to się nie uspokoiła. Powiedziałem że to koniec -> skrucha -> przeprosiny. Był spokój 3 tygodnie. Kilka dni po opowiedzeniu mi tej rzekomo strasznej historii, stwierdziła że zachowuje się tak jak on bo doszukałem się kłamstwa w tym co mi powiedziała miesiąc wcześniej. To że jest manipulatorka to już oczywiste, ale czy da się być tak perfidnym żeby kłamać w tak piekielnie poważnej kwestii ? Jak włączasz myślenie, a wyłączasz głowę niżej to nawet ci to wychodzi. Z tego co pisałeś to wierzysz w tą jedyną nienaganną - nie ma takich kobiet. Ile minęło od gwałtu? Może to wciąż zgłosić na policje, ale tego nie zrobi bo się boi? Gdzie do gwałtu doszło na ulicy przy ludziach czy u niej w mieszkaniu? Jak on tam wszedł jak duch przez drzwi czy ona go tam wpuściła? Po co ci mówi o tym nie chce od tyłu, nie lubi? Skąd się wziął jakiś typ z zagranicy, on w ogóle istnieje? Tu jest tyle jakiś dziwnych rzeczy nie trzymających się razem że nawet detektywa nie trzeba wynajmować bo na pierwszy rzut oka śmierdzi ściemą. Natomiast co do ciebie ktoś ci sprzedają jakieś "story" a ty to z miejsca kupujesz i już byś robił jakieś głupoty jak narwaniec. Robiła ci jakieś dramy na początku relacji - nie jest stabilna emocjonalnie. Teraz czy taka osoba jest godna zaufania - no raczej nie bardzo. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stargazer Posted May 30 Share Posted May 30 O ile nie trollujesz, autorze, to w mojej opinii jej historia jest bujdą na resorach. Oczywiście nie jestem terapeutą, nie miałem do czynienia z ofiarą tak brutalnego przestępstwa, więc jak najbardziej mogę się mylić. Tym niemniej, ten fragment 4 hours ago, Kardrab said: Cały czas mam to w głowie, co chwilę mam jakieś nowe pytanie, wyobrażam to sobie, nie śpię po nocach bo chciałbym go dorwać w swoje ręce i zrobić to co się takim należy. Psycha mi powoli klęka… jasno pokazuje, że nie nadajesz się do relacji z zaburzoną/straumatyzowaną dziewczyną. To nic złego, większość z nas ma podobnie. Odpuść sobie, żyj spokojnie. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morfeusz Posted May 30 Share Posted May 30 (edited) 4 godziny temu, Kardrab napisał(a): Naczytałem się mnóstwo książek relacyjnych i przesłuchałem większość audiobooków dla facetów za młodu. Czy to było też coś z dzieł Marka? https://samczeruno.pl/sklep/ 4 godziny temu, Kardrab napisał(a): Jednak zawsze podświadomie szukałem tej jedynej i bardzo wierzylem w to że mi się to uda. Pomimo czytania czegoś, nie przyswoiłeś podstawowej wiedzy: Nie ma myszki wyjątkowej, mitycznej Himalajki innej niż wszystkie, tej jedynej na całe życie, rodem z bajek. 4 godziny temu, Kardrab napisał(a): Często jako młody chłopak byłem kręcony przez partnerki, oszukiwany Pozostałeś łatwowierny i naiwny, pomimo wielu doświadczeń. 4 godziny temu, Kardrab napisał(a): Zakochałem się w tej dziewczynie jak szczeniak, z resztą ze wzajemnością, po raz pierwszy od czasów liceum. Czas haj hormonalny. 4 godziny temu, Kardrab napisał(a): przede mną, rok temu, spotykała się z pewnym mężczyzną, przyjeżdżał do niej zza granicy, okazał się być totalnym psychopata, nękał ją, dotkliwie pobił … ona żeby nie pokazać się rodzinie w takim stanie, na szybko wynajęła mieszkanie i powiedziała że to definitywny koniec. Przyjechał porozmawiać i po swoje rzeczy do tego wynajętego mieszkania i tam ja brutalnie zgwałcił analnie. To jej wersja, mogło być inaczej. Dała tyłka od zaplecza, w nadziei że zatrzyma zagranicznika od ojro, ale on tylko mocno ją zerżnął i zostawił. Poznał się na niej. 4 godziny temu, Kardrab napisał(a): Skurwy*yna nie mogę dorwać bo jest za granicą. Nie skonfrontowałeś nawet wersji manipulatorki z nim, od razu opaliłeś się jak 15 letni białorycerzyk. 4 godziny temu, Kardrab napisał(a): nie śpię po nocach bo chciałbym go dorwać w swoje ręce i zrobić to co się takim należy. Psycha mi powoli klęka… Być może masz większe problemy z psychiką niż ona i zagraniczniak. 4 godziny temu, Kardrab napisał(a): Nie chce jej opuszczać, mimo tego podświadomość krzyczy żebym się ratował Rycerzu obudź się. Skoro masz takie powodzenie, bez problemu spotkasz jeszcze w życiu setki kobiet. Część bez takich traum i manipulacji. 2 godziny temu, Kardrab napisał(a): Czemu nie policja, czemu nie rodzina ? Byliśmy razem na wakacjach, znaliśmy się raptem 4 tygodnie, od wysiadki z samolotu się przyjebala o moja była i dopóki nie powiedziałem że to koniec bo zachowywała się skandalicznie to się nie uspokoiła. Zaczynasz łączyć kropki, lepiej późno niż wcale. 2 godziny temu, Kardrab napisał(a): bo doszukałem się kłamstwa w tym co mi powiedziała miesiąc wcześniej. To że jest manipulatorka to już oczywiste Przecież jeszcze przed kilkoma godzinami chciałeś tłuc obcego gościa, na podstawie samej opowieści "manipulatorki"? Niech zgłosi na policję, o ile jej wersja to prawda. Temat śmierdzi trollingiem. Edited May 30 by Morfeusz 4 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piter_1982 Posted May 30 Share Posted May 30 Zaproponuj jej terapię. Prawdopodobnie nie będzie musiała za nią płacić, akurat dla kobiet jest masa programów pomocowych. Absolutnie nie wiem jak jest w tym przypadku, ale spotkałem się z tyloma opowieściami, żeby wzbudzić współczucie, że to się w pale nie mieści jak powiedział klasyk. Bierzesz pod uwagę, że może ściemniać. Ty już się odpaliłeś! Żałujesz, że gość mieszka za granicą bo byś go dorwał! Ostatni, w miarę głośny przykład: 16 latka nagadała ojcu, że zgwałcił ją kolega i potem przyglądała się jak ojciec z kumplami gwałci fałszywie pomówionego: https://www.rmf24.pl/regiony/poznan/news-koszmar-w-sremie-16-latek-zgwalcony-przez-grupe-mezczyzn,nId,7955061 Jak ktoś ma tego rodzaju traumę, to z mojego doświadczenia wynika, że raczej jest niedotykalski od pierwszych chwil. Nie masz obowiązku zbawiać świata. Nie masz absolutnie narzędzi, żeby to zweryfikować i sobie sieczki w głowie nie zrobić. Zaciągnij ją do terapeuty, któremu ufasz albo ewidentnie kończ relację. Jakby ci powiedziała, że potrzebuje miliona na operację, sprzedałbyś wszystko co masz i jej przekazał na piękne oczy? 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kardrab Posted May 30 Author Share Posted May 30 Generalnie jeżeli chodzi o seks o od samego początku nie było problemów, nawet seks analny nie jest problemem. Co w zasadzie też jest dziwne bo osoba realnie skrzywdzona w ten sposób nigdy nie pozwoliłaby się tam zbliżyć. O moim zachowaniu białego rycerza się z wami zgadzam, popłynąłem i dałem się totalnie zmanipulować. Nie pozostaje nic innego jak katapultować się z tego związku asap 16 godzin temu, Morfeusz napisał(a): Czy to było też coś z dzieł Marka? https://samczeruno.pl/sklep/ Pomimo czytania czegoś, nie przyswoiłeś podstawowej wiedzy: Nie ma myszki wyjątkowej, Himalajki, tej jedynej na całe życie, niczym z bajek. Pozostałeś łatwowierny i naiwny, pomimo wielu doświadczeń. Czas haj hormonalny. To jej wersja, mogło być inaczej. Dała tyłka od zaplecza, w nadziei że zatrzyma zagranicznika od ojro, ale on tylko mocno ją zerżnął i zostawił. Poznał się na niej. Nie skonfrontowałeś nawet wersji manipulatorki z nim, od razu opaliłeś się jak 15 letni białorycerzyk. Być może masz większe problemy z psychiką niż ona i zagraniczniak. Rycerzu obudź się. Skoro masz takie powodzenie, bez problemu spotkasz jeszcze w życiu setki kobiet. Część bez takich traum i manipulacji. Zaczynasz łączyć kropki, lepiej późno niż wcale. Przecież jeszcze przed kilkoma godzinami chciałeś tłuc obcego gościa, na podstawie samej opowieści "manipulatorki"? Niech zgłosi na policję, o ile jej wersja to prawda. Dzieł Marka jeszcze nie czytałem, ale z chęcią zajrzę do lektury. Zapuściłem się i zdjąłem z piedestału moje wartości którymi żyłem na rzecz wymyślonej i wyidealizowanej “tej jedynej”. Cala ta sytuacja jest wynikiem syfu który sobie narobiłem w głowie. Dobrze ze tu trafiłem, czas wrócić na właściwe tory i się ogarnąć. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
smerf Posted May 30 Share Posted May 30 2 godziny temu, Kardrab napisał(a): dzieł Marka jeszcze nie czytałem, ale z chęcią zajrzę do lektury. Zapuściłem się i zdjąłem z piedestału moje wartości którymi żyłem na rzecz wymyślonej i wyidealizowanej “tej jedynej”. Cala ta sytuacja jest wynikiem syfu który sobie narobiłem w głowie. Dobrze ze tu trafiłem, czas wrócić na właściwe tory i się ogarnąć. Kobiety to takie przebiegłe jaszczurki w ponętnym awatarze, to co ci się narobiło w głowie to nie jest twoją winą. To program mający skłaniać cię do "zaufania" i kopulacji w celu przedłużenia tego cyrku. Link to comment Share on other sites More sharing options...
calltoaction Posted May 31 Share Posted May 31 17 godzin temu, Kardrab napisał(a): Czemu nie policja, czemu nie rodzina ? Bardzo dobre pytanie co 😉 Może to jednak nie był gwałt? 17 godzin temu, Kardrab napisał(a): Byliśmy razem na wakacjach, znaliśmy się raptem 4 tygodnie, od wysiadki z samolotu się przyjebala o moja była i dopóki nie powiedziałem że to koniec bo zachowywała się skandalicznie to się nie uspokoiła To brzmi trochę dziwnie... Co ona może mieć do twojej ex, jeszcze po tak krótkim okresie znajomości? 17 godzin temu, Kardrab napisał(a): Kilka dni po opowiedzeniu mi tej rzekomo strasznej historii, stwierdziła że zachowuje się tak jak on bo doszukałem się kłamstwa w tym co mi powiedziała miesiąc wcześniej. To że jest manipulatorka to już oczywiste, ale czy da się być tak perfidnym żeby kłamać w tak piekielnie poważnej kwestii ? Projektuje ta laska na Ciebie swoje zachowania. Prawdopodobnie w poprzednim związku tym psycholem to była ona ale trzeba znaleźć wygodną wymówkę by oddalić jakiekolwiek zarzuty od siebie. Pewnie w planie jest, że kiedyś poznasz rodzinę i znajomych wiec historia ma się kleić. Obserwuj ją spokojnie, zobacz jakie zdanie ma na temat twoich znajomych, co mówi, w jaki sposób, czy wraca temat twojej ex itd. Jak zobaczysz, że mówi o twoich znajomych zle, probuje Cię izolować, czy manipulować tobą to ewakuuacja. Na moje to dziewczyna widzi jak Ci zależy i wyczuła, że może sobie na dużo pozwolić i będzie do upadłego testować twoje granice bo jesteś zakochany. Chłodna głowa i obserwuj, 19 godzin temu, Kardrab napisał(a): totalnym psychopata, nękał ją, dotkliwie pobił … ona żeby nie pokazać się rodzinie w takim stanie, na szybko wynajęła mieszkanie i powiedziała że to definitywny koniec. Przyjechał porozmawiać i po swoje rzeczy do tego wynajętego mieszkania i tam ja brutalnie zgwałcił analnie. Ona twierdzi że wyparła to z siebie, nie pamięta tego. To jest w tej historyjce najlepsze 😆 Czyli najpierw jej najebał, potem ona na szybkosci wynajeła chatę zeby rodzice nie widzieli ze dostała wjebane i on zaś przyjechał po swoje rzeczy i na koniec załadował jej anala xD Nie da się tak na szybkosci wynajać mieszkania z dnia na dzien, graniczy to z cudem. Trzeba jakoś przenieść swoje rzeczy Rodzina na bank musi Cię widzieć bo pewnie nadal masz swoje rzeczy u nich Gdzie on jej najebał? W parku w czasie spaceru? Spotykali się gdzie w hotelu czy u niej w pokoju jak rodzice gotowali obaid w kuchni? XD Rozumiem syndrom ofiara kat, ale skoro raz dostala wjebane to nie domyslila sie ze zaraz bedzie powtorka Tłumaczac na nasze -> Gosć latał do niej z zagranicy bo mu zależało, ona odpierdalała wiecznie akcje i gość przyjeżdzał miał przejebane, wracał i tak w kółko jebany rollercoaster. Ona wynajeła mieszkanie i kazała mu przyejchać po rzeczy bo inaczej je wywali za okno. Gość zaś przyjechał, poruchali się na odchodne a przed/po w meidzy czasie dostał wjebane od niej w kłotni. W koncu przerwał ten cykl a ona szuka kolejnej ofiary. Dodatkowe pytanie -> czy w czasie twoich kłotni z nią ona usprawiedliwia je swoją przeszłoscią albo zwala winę na Ciebie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts