Jump to content

Wyjazd zarobkowy poza granicę A.D. 2025 - prośba o radę


Recommended Posts

Cześć,

 

Mocno rozważam w najbliższym czasie wyjazd zagranicę od jednego do dwóch lat do pracy, głównym celem jest odłożenie jak największej sumy (idealnie by było 100 k PLN - choć im więcej tym lepiej).

 

Pytanie do Was bracia, czy macie jakieś doświadczenie wyjazdu zarobkowego poza granice w ostatnim czasie, głównie interesuje mnie Dnia lub Irlandia, ale jestem otwarty na inne propozycje, a może po prostu odradzacie taki ruch, biorąc pod uwagę, zarobki PL vs reszta, plus koszty życia w krajach zachodnich nie jest tak korzystna jak dawniej.

 

O mnie:

30 lat, umiejętności podstawowe średnio zaawansowane w meblarstwie, obróbce drewna, programowałem i obsługiwałem obrabiarki CNC - praca w płycie drewnopochodnej/drewnie. Dodatkowo projektowe w programach CAD, ale nie liczę, że uda się wbić z buta o biura i robić to co w Polsce.

 

Skąd ten pomysł, cóż ciężko mi obecnie przeskoczyć próg 7 tysięcy netto miesięcznie, o tego dochodzi pewne wypalenie zawodowe, stąd chęć zainwestowania odłożonych pieniędzy w nowy pomysł zawodowy na siebie. Do tej pory nigdy nie pracowałem za granicą, więc brak w tej materii większego doświadczenia. 

 

Będę wdzięczny za podzielenie się swoimi opiniami, tym bardziej jeśli macie dość świeże doświadczenie w typowo zarobkowym wyjeździe za granicę.

 

PS

Generalnie, zamierzam po zaoszczędzeniu kwoty, powrócić do Polski.

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Najszybciej te 100k w Twoim przypadku z Twoim skilami, odłożysz na CNC moim zdaniem. Jak masz obcykane różne programy (simens, heidenhein itd.) i jesteś samodzielny bez problemu się zalapiesz. 

 

Najszybsza i najprostsza droga w Twoim przypadku, ale tylko moim zdaniem:

 

Operator CNC>>> działalności jdg w pl>>> ulga na start (przez pół roku całkowity koszt prowadzenia działalności ok. 400zl + księgowa)>>> duża liczba godzin.

 

Imo przy dobrych wiatrach 100k na czysto po wszystkich kosztach odłożysz w max 6-8msc może nawet krócej, (zakładając pracę po 250h/msc, sporo, ale masz swój cel 😏).

 

Jak nie znasz przynajmniej angielskiego na poziomie takim żebyś chociaż na robocie potrafił rozwiązać problemy i się komunikować co kto chce od Ciebie to zapomnij raczej o tym planie.

 

W dwa lata pracując po 240-250h/msc zakładając pracę na jdg powinieneś te ok. 300k odłożyć na czysto, może nawet więcej.

 

Będąc na jdg zamiast na lokalnych warunkach, maksymalizujesz zysk w krótkim czasie. Jak masz zamiar zostać na stałe to inny temat.

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Jak pisze Jorgen, tyle można wycisnąć mocno ograniczając wydatki i maksymalizując zyski. Obie te rzeczy robiąc jednocześnie. Przecież za granica nie mieszkałbyś raczej w 70 metrowym wynajętym mieszkaniu, a Polsce też są kwatery pracownicze i inne rozwiązania. Jak rzeczywiście jesteś ogarnięty technologicznie i chcesz się uczyć (bo wszystkiego się nigdy nie wie, a ciężko o pracę skrojoną pod aktualne umiejętności) to powinieneś dać radę. 

Acha no i łatwiej zarobić na nietypowej maszynie. Typową frezarkę to kupujesz jak sam masz pomysł na biznes i potrzebujesz maszyny, a nie usług. Jak chcesz robić biznes świadcząc usługi to lepiej ogarnąć coś nietypowego. Możesz popisać po potencjalnych klientach, popatrzeć po forach co się sprzedaj i na co są zlecenia. O ile frezowanie w drewnie może być takie sobie, to już np. dobry tokarz, nie powinien mieć problemu z ogarnięciem zleceń. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

@Delin jak u Ciebie z językami obcymi? 
 

Masz jakiś znajomych w Danii czy Irlandii? Może poleć tam na urlop i obwąchaj sytuację, zobaczysz jak będziesz się czuł. (Bardziej myślę o tej Irlandii.) 
 

 

Ps. Podobno w Polsce jest masa zakładów, firm co produkują meble. Może przeprowadzka do innej lokalizacji w Polsce? Świat obecnie jest tak popierodlony, że myślimy jak zarobić zagranica, a powinno być: inna lokalizacja naszego kraju, wpierw. 
 

Good luck!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Tak jak zuckerfrei mówi - jak jesteś ze ściany wschodniej a na przykład nie znasz języków to rozważ przeprowadzkę na Dolny Śląsk lub Wielkopolskę. Zarobki całkiem niezłe, roboty mnóstwo i całkiem okolica fajna. 

Link to comment
Share on other sites

Byłem w Danii, śmiało mogę polecić.

 

Z tego co się orientuję - na początku nawet przez agencję nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem pracy w swoim fachu.

 

W dniu 6.06.2025 o 20:20, Delin napisał(a):

. Do tej pory nigdy nie pracowałem za granicą, więc brak w tej materii większego doświadczenia. 

Głowa do góry, każdy kiedyś zaczynał.

 

Musisz mieć na uwadze, że np w Danii - pierwsza wypłatę możesz zobaczyć dopiero po ok 1.5 msc od rozpoczęcia pracy - formalności podatkowe.

 

Nt Irlandii się nie wypowiem, gdyż nie byłem i nie znam nikogo kto mógłby przybliżyć panujące tam realia. Niemniej z 2 wymienionych przez Ciebie - na początek poleciałbym Danię. Bliżej do Polski. 

 

W dniu 6.06.2025 o 20:41, Jorgen Svensson napisał(a):

Będąc na jdg zamiast na lokalnych warunkach, maksymalizujesz zysk w krótkim czasie. Jak masz zamiar zostać na stałe to inny temat

 

W dniu 6.06.2025 o 20:41, Jorgen Svensson napisał(a):

działalności jdg w pl>>> ulga na start (przez pół roku całkowity koszt prowadzenia działalności ok. 400zl + księgowa)>>> duża liczba godzin.

 

Imo przy dobrych wiatrach 100k na czysto po wszystkich kosztach odłożysz w max 6-8msc może nawet krócej, (zakładając pracę po 250h/msc, sporo, ale masz swój cel 😏).

 

Racja. Jednak z drugiej strony - temat robi się coraz bardziej " śliski". Teraz A1 rzadko kiedy wydają na dłużej niż rok. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Kiroviets napisał(a):

Byłem w Danii, śmiało mogę polecić.

 

Z tego co się orientuję - na początku nawet przez agencję nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem pracy w swoim fachu.

 

Głowa do góry, każdy kiedyś zaczynał.

 

Musisz mieć na uwadze, że np w Danii - pierwsza wypłatę możesz zobaczyć dopiero po ok 1.5 msc od rozpoczęcia pracy - formalności podatkowe.

 

Nt Irlandii się nie wypowiem, gdyż nie byłem i nie znam nikogo kto mógłby przybliżyć panujące tam realia. Niemniej z 2 wymienionych przez Ciebie - na początek poleciałbym Danię. Bliżej do Polski. 

 

 

 

Racja. Jednak z drugiej strony - temat robi się coraz bardziej " śliski". Teraz A1 rzadko kiedy wydają na dłużej niż rok. 

Nie słyszałem żeby komuś dali na dłużej niż rok, ale...

 

uzyskanie dochodu w Polsce wymaganego na A1 jest deklarowalne, nie musisz tego udowadniać, więc... 😏

Link to comment
Share on other sites

7 tys netto miesięcznie w PL. Nie brałeś pod uwagę zwiększenia zarobków gdzieś na boku - dorobienie powiedzmy 2 tys zbliża Cię już dość mocno do zarobków „zachodnich”. 
Piszę to z perspektywy pracy w Norwegii 

Link to comment
Share on other sites

W Irlandii przemysł meblarski to chyba niezbyt rozwinięty. Już prędzej Dania. Może nawet bardziej Szwecja czy Norwegia. Rok, dwa, ale bardziej po to, żeby nabrać doświadczenia, bez liczenia na wielkie oszczędności. Później powrót do Polski i robienie coś samemu. Teraz jest w Polsce duże zapotrzebowanie na meble ręcznie robione. 

Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.