ogien94 Posted June 9 Share Posted June 9 Cześć Panowie Po 7 latach wznowiłem robienie prawka. Oblałem 2 razy wtedy i niestety odpuściłem. Wyjeździłem 20 godzin i idzie mi ta jazda różnie. Największym problemem jest dla mnie to , jak popełnię jakiś błąd . Wtedy totalnie mnie odcina i myślę tylko o tym błędzie i totalnie tracę skupienie i popełniam błąd za błędem . Brak prawka jest dla mnie ogromną zadrą w sercu i po prostu czuję się gorszy nie mając go w wieku 31 lat, dlatego postanowiłem do tego wrócić. Ale jeżdżąc na kolejnych jazdach kompletnie nie widzę progresu i przez to stawiam siebie jako gościa gorszego sortu po prostu. Miał ktoś może z was podobnie, że słabo mu szła nauka jazdy a mimo tego radzi sobie dobrze za kółkiem ? Jestem bardzo krytyczny wokół siebie i brak prawka traktuje jako osobistą porażkę i mega mi to wjeżdża na psyche . Dziękuję za ewentualny odzew i pozdrawiam 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingolo Posted June 9 Share Posted June 9 Mam bliskiego znajomego co wręcz obsesyjnie chciał zdać prawko, zdał za 16 razem, kilka razy oblał że swojej winy kilka przez złośliwego kierowcę, kilka przez złośliwego egzaminatora. W aucie musisz myśleć bo zależy często od tego twoje i innych życie. Błędy się popełnia, przede wszystkim więcej luzu miej w sobie ( tak wiem łatwo się mówi ) ale spięty nie będziesz myślał.. Moim zdaniem nie ma co się zrażać i katować że nie masz, po prostu robisz i tyle aż do skutku. 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piter_1982 Posted June 9 Share Posted June 9 W gabinecie u Rutkowskiego tego terapeuty, przygotowują online do pokonania stresu przed egzaminem. Jak to czytałem kiedyś to się uśmiechnąłem, ale w sumie może to jest rozwiązanie. Gość ma opinię dobrego terapeuty więc chyba ogarnia. ps. wszystko kwestia wprawy, mnie szło jak krew z nosa i teraz wcale nie uważam się za rajdowca. Z drugiej strony poza delikatną obcierką nie miałem żadnych incydentów. Mandaty to na palcach jednej ręki mogę policzyć. Więc z tym czuciem się pewnie to bym nie przesadzał. 4 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magos Dominus Posted June 9 Share Posted June 9 Godzinę temu, ogien94 napisał(a): Największym problemem jest dla mnie to , jak popełnię jakiś błąd . Wtedy totalnie mnie odcina i myślę tylko o tym błędzie i totalnie tracę skupienie i popełniam błąd za błędem . Przecież to oczywiste, że nie będziesz od razu jeździł perfekcyjnie. Jakiego masz instruktora? Z doświadczenie wiem, że dużo od tego zależy. 5 Link to comment Share on other sites More sharing options...
facundo Posted June 9 Share Posted June 9 Przede wszystkim to tak jak bracia wyżej wspomnieli.. Jeśli stres i samokrytyka Cię zjada to spróbuj się tego pozbyć. Nawet jeśli oblejesz, coś pójdzie nie tak to następnego dnia rano znów otworzysz oczy, Twoje życie nie zakończy się na tym. Poproś kogoś z rodziny kto ma prawko bądź kolegę, koleżankę żeby wsiadł z Tobą w auto i jedzcie gdzieś daleko na jakieś wypizdowie gdzie nie ma ludzi a tym bardziej aut. Wsiądź za kierownicę i po prostu jedz.. szybciej wolniej, omijaj dziury, spróbuj wycofać gdzieś w jakiejś uliczce itd. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
castillo20 Posted June 9 Share Posted June 9 Głowa do góry, ja za 7 razem zdałem, a teraz jeżdżę lepiej niż 90% kierowców. Znam ten problem, że pod wpływem stresu wpadasz w panikę, a później robisz błąd za błędem, bo jesteś spanikowany, ciężko wrócić do opanowania. Dokładnie tak samo miałem. Co mi pomogło ? Jeszcze lepsze nauczenie się jazdy, wtedy stres stał się mniejszy. Jak jakiś twój kolega ma tanie auto, to weź go poproś, żebyście pojechali poćwiczyć gdzieś na placu. Np na jakimś wielkim parkingu gdzie jest dużo miejsca i nikogo nie ma, jedźcie na sam koniec parkingu, weźcie jakieś butelki i kijki, poćwicz manewry. Tak samo na mieście, możesz poprosić kolegę, niech cie zabierze, w jakieś rejony gdzie są jednokierunkowe oraz skrzyżowania równoległe, nie musisz prowadzić, ale niech kolega jedzie powoli i wszystko tłumaczy, że tutaj trzeba tak, a tutaj tak 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoeBlue Posted June 9 Share Posted June 9 3 hours ago, castillo20 said: 1. Głowa do góry, ja za 7 razem zdałem, a teraz jeżdżę lepiej niż 90% kierowców. 2. Np na jakimś wielkim parkingu gdzie jest dużo miejsca i nikogo nie ma, jedźcie na sam koniec parkingu, weźcie jakieś butelki i kijki, poćwicz manewry. Tak samo na mieście, możesz poprosić kolegę, niech cie zabierze, w jakieś rejony gdzie są jednokierunkowe oraz skrzyżowania równoległe, nie musisz prowadzić, ale niech kolega jedzie powoli i wszystko tłumaczy, że tutaj trzeba tak, a tutaj tak Celowo zamieniam kolejność odpowiedzi. Ad 1. Dobry pomysł. Dodam to, że można jechać na zadupie i poćwiczyć bez prawa jazdy tam gdzie nikogo nie ma. Ad 2. 90% kierowców myśli, że jeździ lepiej niż 90% kierowców. Zrób jakieś 100.000 km w różnych terenach i różnych porach roku. Jeździłeś w górach? Jeździłeś w górach w zimie? Jeżdziłeś po takich nachyleniach, że wóz nawet na jedynce nie daje rady iść pod górę? To jest kompletnie co innego i mimo doświadczenia można się ze*ać ze strachu. W zimie dwa razy. Kto kiedyś jechał przez bodajże Maskę na Teneryfie ten wie o czym mówię. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maurycy Posted June 9 Share Posted June 9 Po zrobieniu kursu na prawo jazdy, nie potrafi się jeździć samochodem. Trzeba wyjeździć po prostu swoje, to wchodzi w nawyk, jest jak jazda na rowerze. Wraz z praktyką będzie coraz lepiej. Ja robiłem prawko mając 18 lat, szło mi tak przeciętnie - ani dobrze, ani źle. Po 13 latach jeżdżenia mogę powiedzieć, że jeździć potrafię, ale tak jak pisałem, przyszło to z czasem. Co do zdawania, to kiedyś jak ktoś nie mógł zdać, to jechał na Ukrainę. Znam jednego takiego gościa, co zdawał w Polsce chyba z 10 razy i za 11 razem się wkurzył. Wydał mnóstwo kasy na egzaminy, a skutku z tego pozytywnego nie było, bo nie zdał. Pojechał na Ukrainę, tam zrobił "weekendowy" kurs, zdał prawko, wymienił na Polskie. Koleś jeździ bardzo dobrze samochodem, kilka razy z nim jechałem. Wszystko zdane legitnie, nie kosztowało jakiegoś majątku. Teraz nie wiem jak to wygląda, bo tam jest wojna, ale słyszałem, że łatwo jest zdać u naszych południowych sąsiadów, nie pamiętam tylko czy w Czechach czy na Słowacji. Jak nie możesz zdać, to nie poddawaj się tylko rozważ inne opcje. Zapłacisz więcej, ale dokument będziesz miał. Link to comment Share on other sites More sharing options...
MG-42 Posted June 9 Share Posted June 9 Ja tam też robię błędy ale je kontroluję, zdarza mi się wymusić na skrzyżowaniu równorzędnym, po prostu się zamyślę i myślę, że skoro jadę prosto to mam pierwszeństwo ale jadę na tyle wolno że bym wyhamował, po prostu robię sobie margines w terenie zabudowanym. Wyczuwam jak niektórzy jeżdżą szybciej pewniej ale nie biorą tego pod uwagę, że jakiś inny kierowca może popełnić błąd. Fakt wtedy nie ich wina, może być tak skoro kierowca ma wykupione AC to też mniejsza obawa. @ogien94 skoro jesteś skupiony na błędach to podświadomie je przyciągasz, bo myślisz by nie popełnić błędu, to tak jak na dyktandzie z ortografii. Chyba, że może być tak, że nie znasz dobrze przepisów i mogą też z tego wynikać niepewność i stres przed błędem. Musisz wyklepać je na pamięć, a później jak np. zobaczysz znak stop to pierwsza reakcja będzie na hamulec a później myśli czy jest bezpiecznie wkoło ciebie. Wolę w tą stronę jak to u mnie działa niż nie wiedzieć, akurat przepisy, testy, znaki są łatwe. Instruktor, egzaminator to wyczuje ale też może wyczuć, że to jest kontrolowany błąd przez ciebie, albo żebyś przy stresowej sytuacji nie puścił kierownicy i zaczął się żegnać. Link to comment Share on other sites More sharing options...
EmpireState Posted June 9 Share Posted June 9 Są pewne miejsca gdzie można zdawać egzamin kilka razy dziennie. Jak przyjedziesz z polecenia to ciężko nie zdać... Jak umiesz jeździć to może z tego skorzystać, podpowiem, że to często miejsca z tzw. wakacjami z prawem jazdy. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Strusprawa1 Posted June 10 Share Posted June 10 Ja przed egzaminem w 2016 oglądałem to. Mi pomogło. Tamten YouTube dawał coś więcej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piccardo Posted June 11 Share Posted June 11 W dniu 9.06.2025 o 20:58, JoeBlue napisał(a): Ad 2. 90% kierowców myśli, że jeździ lepiej niż 90% kierowców. Dobre 😂 Większość chce pomóc i zleciało mi babskimi radami (jesteś silna dasz radę), a ja po męsku a może się po prostu nie nadajesz na kierowcę i tyle, czy każdy musi potrafić jeździć samochodem 🙃 nie... Jeżeli mam przeszkody obojętnie jakie, które mnie dyskwalifikują to dopóki są, nie biorę się za coś, co może spowodować utratę życia mojego lub innych proste 🙃, gdyby ta "cudowna" większość tak podchodziła do spraw to świat byłby lepszy, a na pewno na drogach byłoby mniej chujowych kierowców z czego większość to kobiety akurat, to wynika z natury, gorszy refleks czy gorsza orientacja w 3D. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts