Asertywność w relacji, a poza brak

[Amper2]

Czołem mam takie pytanie o asertywność, moja kobieta wykazuje się aż chorą asertywnością tylko w moim wypadku. Rozumiem wszystko zdrowo, jakieś granice, a to wygląda tak że praktycznie niczego nie robi co jej zaproponuję. W pracy pomaga, zostaje dłużej jak trzeba coś ogarnąć, czy po prostu zostać za kogoś. Wiem tez że w poprzednich relacjach była taką zabawką, zgoda na wszystko, a ze mną granice.  Jej rodzice coś jej mówią to robi, znajomi, a ze mną tak to wygląda że częściowo. 

[Drago]

Godzinę temu, Amper2 napisał(a):

 

Cytat

praktycznie niczego nie robi co jej zaproponuję. W pracy pomaga, zostaje dłużej jak trzeba coś ogarnąć, czy po prostu zostać za kogoś.

 

Powiedz jej ,że wychodzisz  z koleżanką jak ona nie chce bo szkoda bilety marnować. Może poza pracą co innego ogrania z kimś.    

[Zgredek]

Zbyt mało informacji. Może być tak, że w poprzednich relacjach była popychadłem i przez to, albo w wyniku terapii albo własnych doświadczeń, robi inaczej - myśląc, że postępuje właściwie.

 

Częstsze zostawanie w pracy może mieć ważne, prozaiczne lub kurewskie powody: słaby status materialny, walka o awans, bycie po prostu miłym lub spotyka się z kimś a Tobie gada o pracy.

 

Zdecydowanie zbyt mało danych, żeby móc dzielić się jakimiś doświadczeniami. Musisz rozwinąć trochę.

Edited June 23 by Zgredek

[Amper2]

Godzinę temu, Zgredek napisał(a):

Musisz rozwinąć trochę

 

Chodzi o status materialny, prześcignięcie brata programisty w którego cieniu ona zawsze jest, typ ma wywalone ego w kosmos, zawsze najlepszy, itp. Drugi aspekt że chce być miła

Właściwie z rozmów to takim popychadłem czuła się od podstawówki, teraz chyba chce właściwie, a to rani

Co do kurestwa, nie ma praktycznie żadnych znajomych i tyle co gdzieś razem wychodzimy, a to i tak gdzie ona chce bo na moją propozycję zawsze coś się znajdzie innego xd

 

[Zgredek]

4 minuty temu, Amper2 napisał(a):

 

Chodzi o status materialny, prześcignięcie brata programisty w którego cieniu ona zawsze jest, typ ma wywalone ego w kosmos, zawsze najlepszy, itp. Drugi aspekt że chce być miła

Właściwie z rozmów to takim popychadłem czuła się od podstawówki, teraz chyba chce właściwie, a to rani

Co do kurestwa, nie ma praktycznie żadnych znajomych i tyle co gdzieś razem wychodzimy, a to i tak gdzie ona chce bo na moją propozycję zawsze coś się znajdzie innego xd

 

 

Chyba nie do końca status materialny, skoro była popychadłem - dla mnie, bardziej chce pokazać, że robi coś ważnego w swojej pracy, chce poczuć się ważna (no bo skoro ktoś ją prosi by została, to znak, że ogarnia swoją robotę).

 

Generalnie masz przekichane, bo z tego co piszesz, laska ma nieprzepracowane traumy, w których jest sama. Twoje rady będą be, bo będzie odbierać Cię jako osobę, która jest stronnicza.

 

Terapia, terapia, jeszcze raz terapia.

[Pater Belli]

Twoja kobieta nie jest chorobliwie asertywna, ona dopiero zaczyna odzyskiwać głos. Problem w tym, że robi to nieporadnie i kosztem ciebie. Twoje zadanie to:

- zatrzymać ten schemat, zanim zniszczy zaufanie,

- wyznaczyć jasne granice,

stworzyć przestrzeń do zdrowej współpracy.

Jeśli będzie gotowa, pójdzie z tobą tą drogą. Jeśli nie, wiesz, że zrobiłeś wszystko z miejsca mocy, nie z lęku. Nie poczujesz się lepiej, póki nie zaczniesz działać w sposób, żeby zobaczyć czy jest gotowa podążyć czy nie. 

 

[Dzingolo]

Możliwe że próbuje odzyskać pewność siebie i co za tym idzie myśli że musi być asertywna na każdym kroku. Wiemy że tak to nie działa. 

6 godzin temu, Amper2 napisał(a):

Chodzi o status materialny, prześcignięcie brata programisty w którego cieniu ona zawsze jest, typ ma wywalone ego w kosmos, zawsze najlepszy,

Też znam takich co gonią za innymi i nieporadnie im to idzie, wylewa się mnóstwo flustracji i irytacji. To zła droga. 

 

Moim zdaniem powinieneś z nią odbyć szczerą wyjaśniająca rozmowę, jeżeli ma coś w głowie to posłucha.