Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, mac napisał:

@Rysiek Judasz, ciebie czasami boli, co piszesz? :) Pytam serio, bez żadnych podtekstów negatywnych. Mnie od czasu do czasu dopierdala fala negatywnych emocji, jeżeli podsumuję kilka kwestii. 

Mam identyczne+ żal i wkurwienie że byłem okłamywany tyle lat (w różnych sferach życia)i  inwestowałem w to kłamstwo mnóstwo emocji, wiary i energii a teraz to wszystko psu w dupe...Z jednej strony to ok, ale z drugiej żal za straconym czasem i energia...

Co do głownego wątku, nas też interesuje niunia ze zgrabnymi nogami, pełnymi ustami, piersiami i zgrabnym tyłkiem, zdrowy silny mężczyzna chce od razu kopulować, nie interesuje go jej zainteresowania, plany i tak dalej...Tu pierwsze skrzypce gra natura, reszta to jest dorabiana chora ideologia przez człowieka, tak samo kobietom podoba sie silny, często chory psychicznie mężczyzna który ma silne geny...

Z punktu widzenia natury to jak najbardziej sprawiedliwe...Mężczyzna patrzy na urode, bo chce mieć ładne i zdrowe dzieci, a kobieta również na urode( w mniejszym stopniu) a także na  ciało, czy jest zdrowe, wzrost, sylwetke, teorie mówiące że liczy się wnętrze można spuscic w kiblu z poranną kupą...

Z punktu widzenia natury jest to jak najbardziej fair, jesli kobieta wybierała by maminsynków, słabych psychicznie mężczyzn o wątpliwej urodzie to cała cywilizacji jebneła by jak domek z kart...Natura zaprojektowała to tak i tak ma być, wbrew naturze działa chora ideologia zwana lewactwem, efekty tej doktryny widzimy na Zachodzie...

SMV to w głownej mierze geny, czyli jak napisałem; wzrost, budowa ciała(preferowani są szczupli mężczyzni o zarysowanych mięsniach) uroda, twarz, czy jest symetryczna, czysta i gładka, zdolności rozpłodowe samca, wysportowana sylwetka i ogólnie zdrowie, które przekłada sie na siłe psychiczną a także fizyczną samca, jednostki chore, kulawe, nie dorobione niestety odpadają, tak działa natura a my możemy chuja jej zrobić...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Assasyn napisał:

Mężczyzna patrzy na urode, bo chce mieć ładne i zdrowe dzieci, a kobieta również na urode( w mniejszym stopniu)

 

 

Akurat :P To też ich wielokrotne powtarzane kłamstwo. Kobiety patrzą na urodę nawet bardziej, bo mają mokro tylko przy tych najlepiej wyglądających. Na portalach randkowych widać komu kobiety odpisują. Tylko nielicznym, najprzystojniejszym, a reszta tak z 80-90% błaga o to by w ogóle odpisały :D Za to kobiety mają tam atencje nawet brzydkie. O przeciętnych nie ma nawet co mówić, bo też mogą wybierać.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku mojej bytności na tym forum pisałem o SMV, bo ono też mnie tu przywiodło. Są trzy podstawowe oszustwa, którymi karmią się mężczyźni w relacjach damsko-męskich:

1. Ona "kocha mnie / jest ze mną" za mój charakter

2. Ona "kocha mnie / jest ze mną" bo że jestem dobry, uczynny, pomocny bla bla bla

3. Ona "kocha mnie / jest ze mną" bo jestem inteligentny.

 

Powtórzę coś, o czym piszę już n-ty raz - a chciałbym, aby zrozumieli to szczególnie ludzie przed 30stką z tego forum - kobieta nie "kocha Was" za to jacy jesteście tylko za to co jej oferujecie. A chodzi tu o (w długotrwałych relacjach):

1. Pozycję społeczną (hajs)

2. Geny (urodę).

 

 @M.Dabrowski niedawno fajnie to wypunktował, gdy brak jednego, a jest drugie co się dzieje -  w skrócie - bankomat / ONS / związek.

 

Jeden z dyskutujących tutaj zapytał, czy wiedza na ten temat nie boli? Boli jak cholera ale lepiej wiedzieć niż całe życie się oszukiwać. Różnica pomiędzy płciami jest bowiem taka, że o ile facet potrafi kochać za to jaka kobieta jest (a więc za urodę oraz umiejętność stworzenia domowego ogniska) o tyle kobieta kocha w zamian za korzyści jakie przyniesie jej związek. A chodzi tu o:

a) spłodzenie zdrowego potomstwa (uroda)

b  ) jego wychowanie (hajs)

c) możliwość górowania nad innymi samicami (pozycja społeczna).

 

Jak już kiedyś pisałem samiec bez wysokiego SMV (moim zdaniem 90% z nas) ma więc do wyboru (w związku z powyższym):

a) załamać się psychicznie

b  ) zapierdalać na księżną Panią całe życie w zamian za to, że ona łaskawie da mu dupy

c) zająć się swoim życiem a kobiety traktować jako dodatek - ale do tego trzeba osiągnąć stan w którym to nie babska piczka rządzi naszą głową.

 

Śmiem nawet postawić tezę, iż większość mężczyzn, w jakichkolwiek związkach, gdyby znała realne powody dla których są z nimi kobiety, opuściłaby je natychmiast. Dla większości kobiet bowiem Panowie, my tu wszyscy piszący, jesteśmy partnerem któregoś wyboru.

 

Podlinkowuję jeszcze wpis @Subiektywny'ego, który doskonale oddaje sedno sprawy:

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, niby wszystko z tym SMV ładnie i pięknie nawet, tylko skąd tyle brzydali-beta-providerów na tym świecie? No przecież kurwa, nie z probówki ani z taśmociągu. Zgodnie z teorią takiego doboru, powinniśmy mieć na tej planecie same alfy.

Znam pary typu: ostry samiec+super lacha a potomstwo szkaradne albo zidiociałe na rzadko. Zdechłoby bez inkubatora albo przy odrobinie szczęścia podcierało się trawą w jaskini i żarło chrust. Wyssanie przez samiecę "alfy" dzięki rekombinacji gen. raczej woli wyprodukować betę (tych przewaga przecież). Czy aby nie pogardzamy tu tym, co promuje biologia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecne czasy są po części zakłóceniem biologii - to raz.

Ilu z nas, z chorobami z którymi się urodziliśmy, wadami itp. przeżyłoby w warunkach pierwotnych 40 000 BC?

Niewielu.

 

A skąd tylu beta - proste - bo alf'ów (sic!) nie interesują wszystkie kobiety tylko najładniejsze, a przerób jest ograniczony.

Kolejna kwestia - 20% facetów ma dostęp do 80% kobiet ale jeśli chodzi o małżeństwa to 20% = 20% więc pozostaje 80% kobiet, które nie mają szans na alfę, a instynkt macierzyński posiadają (tak wiem, uproszczone procenty ale wiadomo o co kaman).

Chyba już jasne nie?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to SMV chyba nie działa równo na baby, sięgając pamięcią do kawalerki ze 2 razy miałem sytuację będąc przy 1 stoliku z kumplami gdy przychodził inny z dziewczyną to ona mnie wyróżniała kierując swoją uwagę jakby zapomniała że przyszła ze swoim chłopakiem, aż mi się głupio robiło bo przecież ja jej absolutnie nie podrywałem, nic o mnie nie wiedziała bo dopiero co poznaliśmy się, a kolega to dalszy znajomy więc nic o mnie jej nie mógł mówić.

Potem ten kolega będąc z nią unikał mnie, czułem jakby miał żal i złość do mnie.

Miałem wrażenie, ze wystarczyło żebym się do niej uśmiechał, wziął za rękę i poszłaby ze mną nie pytając nawet gdzie idziemy.

Czy to mniej więcej o to chodzi z tym wysokim SMV ?

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli idealnie by było gdyby jeden silny mężczyzna miał harem kobiet i je wszystkie zapłodnił. On dbałby o to by się szanowały i nie niszczyły swojego ciała, by nie urodzić słabych dzieci. Błędy genetyczne z tych ciąż byłyby szybko eliminowane.

 

Bo teraz jednak nasze kochanie panie to impreza, impreza, używki, dawanie komu popadnie, totalna niedbałość. Do tego to jedzenie z hormonami żeńskimi (a kto wie co jeszcze) i dlatego coraz słabsze spoleczenstwo sie rodzi.

 

3 minuty temu, Brat Jan napisał:

Ale to SMV chyba nie działa równo na baby, sięgając pamięcią do kawalerki ze 2 razy miałem sytuację będąc przy 1 stoliku z kumplami gdy przychodził inny z dziewczyną to ona mnie wyróżniała kierując swoją uwagę jakby zapomniała że przyszła ze swoim chłopakiem, aż mi się głupio robiło bo przecież ja jej absolutnie nie podrywałem, nic o mnie nie wiedziała bo dopiero co poznaliśmy się, a kolega to dalszy znajomy więc nic o mnie jej nie mógł mówić.

Potem ten kolega będąc z nią unikał mnie, czułem jakby miał żal i złość do mnie.

Miałem wrażenie, ze wystarczyło żebym się do niej uśmiechał, wziął za rękę i poszłaby ze mną nie pytając nawet gdzie idziemy.

Czy to mniej więcej o to chodzi z tym wysokim SMV ?

 

To tylko twoje wrażenie. Kobiety flirtują z różnych powodów. Mogła być miła, a mogła chcieć wzbudzić zazdrość w swoim alfie. To nic nie znaczy, póki nie wydymałeś i nie latała za tobą.

Edytowane przez M.Dabrowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan trzy opcje:

a) brałeś udział w grze męsko-damskiej pt. "zgnoję swojego faceta "na zazdrośnika"".

b  ) miałeś wyższe SMV od kolegi (byłeś po prostu bardziej przystojny)

c) być może chodziło o Twój wyższy status społeczny czyli przeskok na inną gałąź.

Znając samemu sytuację sam będziesz wiedział która z tych 3 opcji miała miejsce.

 

 

6 minut temu, M.Dabrowski napisał:

Czyli idealnie by było gdyby jeden silny mężczyzna miał harem kobiet i je wszystkie zapłodnił. On dbałby o to by się szanowały i nie niszczyły swojego ciała, by nie urodzić słabych dzieci. Błędy genetyczne z tych ciąż byłyby szybko eliminowane.

 

Tak, dokładnie tak to wygląda z biologicznego punktu widzenia, stąd niewierność kobiet. Była ona kiedyś hamowana ramami społecznymi (ostracyzm plus problemy z rozwodem plus niemożność utrzymania się samej w świecie gdzie pracują tylko mężczyźni), obecnie, wraz z upadkiem "starego porządku" hipergamia samic wybiła jak szambo.

 

Czemu? Jak zwykle - bo im wolno.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Inny i Wyjątkowy napisał:

 

Nie do końca zależy to od genów, ale głównie od jedzenia, im twardsze pokarmy spożywaliście w dzieciństwie, tym bardziej przystojni jesteście. Wytłumaczenie to jest o wiele bardziej przekonujące ze względu na fakt, że w dawnych czasach po wyglądzie można było ocenić czy rodzice danego samca byli w stanie zdobyć wystarczającą ilość pokarmu, czyli byli silni i przekazali silne geny. Obecnie jedzenie jest w większości przetworzone i nie tak twarde jak kiedyś. @GluX wspominał kiedyś o wpływie jedzenia na poziom testosteronu co również ma duży wpływ na wygląd. Jeśli ktoś chce bardziej zgłębić temat odsyłam do nazwiska Michael Mew.

Od tego ile masz tłuszczu, co jadłeś przez ostatnie 72h oraz czy waliłeś konia czy nie.

Taka moja obserwacja.

 

Im jestem chudszy, nie jem nic słodkiego ani za dużo węgli - czyli nie ma wody w organizmie + nie obieram banana - moja twarz jest zarysowana jak u Nikolaja Costera-Waldau

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszne głupoty tutaj wypisujecie o tym SMV, okropne wręcz. Ja nie wiem jak wy wyglądacie, ale wiem jak wygląda Tom Torrero i wiem że ma on około 50 nowych dziewczyn co roku (w sensie co roku uprawia seks z około 50 dziewczynami, których wcześniej nie znał). Tom Torrero - https://www.youtube.com/watch?v=XjfrMeUIQW4  to elitarny uwodziciel. To samo Nick Krauser - https://krauserpua.com/ obaj panowie co roku publikują swoje statystyki. Nick Krauser przez lata publikował filmy z kamerki, którą miał w domu, nagrania pokazywały jak uprawia seks z różnymi dziewczynami (oczywiście w czasie seksu obraz był zamazany, ale było wszystko słychać i był jasno pokazany moment rozbierania, twarz dziewczyny oczywiście była zamazana).

 

Ile dajecie Tomowi Torrero z wyglądu? 5/10? 4/10? Więcej? Mniej? Ileż on ma tego SMV? 

 

Odpowiedzcie sobie sami. Tom nigdy nie uprawiał seksu z dziewczyną, która miała SMV poniżej 7/10 i pewnie dlatego właśnie jest on elitarnym uwodzicielem. Także bullshit panowie, jak wyglądacie przynajmniej tak jak Tom to wystarczy się trochę poruszać i też możecie mieć 50 dziewczyn na rok. 

 

I co teraz z tymi waszymi teoriami? Według nich Tom nie ma szans, aby dostać się do cipki, a tymczasem cipki, które penetrował liczą się w setkach. Masz prawo wyboru, co już powatarzam do znudzenia; w co wierzysz to widzisz, parafrazując; w co wierzysz, to jest w twoim zasięgu. Tak działa ten świat, jest na twoje żądanie. 

 

Edytowane przez Spira
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Wy, ale ja nie potrafię dyskutować z faktami, czyli w tej sytuacji, zasiedleniem planety przez "bety", co wiąże się chyba tylko z ich promocją przez przyrodę. Z tej perspektywy, bety odgrywałyby ewolucyjnie najważniejszą rolę, stanowią jej rdzeń, więc trudno mi zrozumieć swego rodzaju dystans i pogardę w ich kierunku. Zwłaszcza nie kumam potrzeby bycia "alfą", czyli reproduktorem, który z życia ma co najwyżej ruchanie. No szał.

Ponadto przejdźcie się po mieście i zobaczcie jak wyglądają kobiety. Zwykle od średnich po beznadziejne (a jednak populacja rośnie). Naprawdę łatwiej znaleźć nieźle wyglądającego kolesia, dobrze ubranego, zadbanego, fit&slim niż tego rodzaju kobietę. Wiem że nasze oczy są sfocusowane na supergirls i nie widzą niczego innego, ale zróbcie taki eksperyment. Laski są utyte, mają niesymetryczne twarze korygowane makeupem, fałda tu i tam, żylaki, znamiona, zjechana cera, tępe spojrzenia, sianowate włosy a zęby to u większości tragedia pierwszego rodzaju. 

Obawiam się, że sporo z tego co w wątku napisane, należy do III kategorii prawdy wg ś.p. Tischnera.

Ale być może mam dziś po prostu nastrój kontestacyjny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Długowłosy tobie chyba mózg wyparował, chłopie, weź się przebudź i odstaw te prochy, aż ci zacytuje i zalinkuje to co napisałem: 

 

 

Cytat

Ja miałem już nieco dziewczyn i tak szczerze... to wszystkie są takie same, identyczne odczucia. Ale to tylko moje odczucia i moje dane statystyczne, każdy pewnie ma inne, zatem zapraszam do dyskusji.

 

Ja już przy pierwszej naszej konfrontacji doszedłem do wnioski, że jakakolwiek dyskusja z tobą jest bezcelowa. Przyczyn tego może być kilkaset, może to być nieumiejętność czytania ze zrozumieniem, może to być przesadna racjonalizacja, nienawiść do mnie, nienawiść do wszystkich uwodzicieli, do "PUA", cokolwiek. Jak dla mnie to ty jesteś trollem, albo masz jakieś kompleks. Gdzie tylko możesz szukasz dowartościowania się. 

 

Dobra @Spira pośmieszkowaliśmy i koniec offtopu.

Nie rozwalajmy tematu.

Długowłosy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Spira napisał:

@Długowłosy :D:D:D:D:D:D:D:D:D

 

A może na odmianę napiszesz coś merytorycznego? Ale jesteś zabawny, no proszę, pośmiejmy się wszyscy. :D:D:D:D Aż mi Sławomira przypominasz, on też na każdym kroku pokazuje jaki jest wyluzowany.

 

:D:D:D:D:D:D 

 

Coś merytorycznego? Założę z Kotonem forum podrywamyirzniemyjakleci.blogspot.com. Zainwestuję w to trochę kasy, zrobię parę filmów, pokażę się z kilkoma laska HB8 wzwyż i już kilka z automatu przyfaluje na zasadzie, "on coś musi mieć w sobie". Tam działa to identycznie. Sądzisz,że którakolwiek laska Devito rżnęła się z nim ze względu na jego geny? To było normalny barter, tylko facet nie płacił pieniędzmi, tylko możliwością wybicia się na nim. Chętnie bym zabrał dowolnego "uwodziciela" z wyglądem poniżej HB5 do dowolnego klubu, warunek -  nie ma Rolexów na ręku, ganków Armani itp. Wiesz co by się stało? Zaliczyłby kopa jak każdy, a być może dostał w mordę, za zbytnią pewność siebie. Zapytaj któregokolwiek z uwodzicieli, którzy zarabiają kasę na swoim fejmie, jak długo byli w relacji z jedną kobietą, a nie ile zaliczyli. Zerżnąć dupę, to jest dziś prostsze niż kupić chleb w sklepie.

 

@Rnext

 

Z kobietami racja, większość na platformie seksualnej jest dla mnie przezroczysta, co nie znaczy, że nie widzę, jak ślinią się do nich i to nawet faceci przebijający je w SMV minimum o 1,2 oczka. To wynika bezpośrednio z podaży i popytu sterowanego przez popędy. W tej chwili mam na PM parę telefonów, do których nawet nie dzwonię, bo nie chce lasce robić nadziei. Inna rzecz, że mój przedział to w tej chwili 28-34 lata, więc już nieco przechodzony.

Edytowane przez Rysiek Judasz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samcy beta są potrzebni do związków, wychowywania dzieci i dawania siebie wykorzystywać finansowo i emocjonalnie. Są do tego najlepiej predysponowani :D Alfa TYLKO podnieca i TYLKO się go szanuje, ale więcej korzyści daje beta. 

 

Pisałem nie raz, że gdybym nie był uległy kobietom, nie próbował sobie kupić ich towarzystwa czy cipy, nie próbował rozśmieszać, pokazywać że mam coś do zaoferowania więcej niż przeciętny Kowalski to by nawet nie chciała splunąć mi w twarz, a cycka bym widział tylko na jpg.

 

Promuje sie związki, nadal kobiety wcale nie są takie w większości zaradne i silne, na jakie sie kreują, więc potrzebują kogoś z kogo można wysysać ile się da i obciążać go obowiązkami.

Beta jest łatwiejszy w obsłudze i zainteresowany uległością wobec kobiety. Synowie np zaskarbiają sobei tak sympatię mamusi. Musi być więcej beta samców niż alfa dzieki takim dzialaniom. Poza tym nie ma tylu alfa, więc kobiety dobrze wiedzą w jakich miejscach mogą być wybredne i spławiać, a gdzie i w jakich okolicznościach muszą udawać zakochane w dokładnie takim samym typie mężczyzny ;)

 

16 minut temu, Rysiek Judasz napisał:

Z kobietami racja, większość na platformie seksualnej jest dla mnie przezroczysta, co nie znaczy, że nie widzę, jak ślinią się do nich i to nawet faceci przebijający je w SMV minimum o 1,2 oczka. To wynika bezpośrednio z podaży i popytu sterowanego przez popędy. W tej chwili mam na PM parę telefonów, do których nawet nie dzwonię, bo nie chce lasce robić nadziei. Inna rzecz, że mój przedział to w tej chwili 28-34 lata, więc już nieco przechodzony.

 

 

Od jakiegos czasu probuje oceniac wyglad par jak przegladam wspolne zdjecia (np z samojebek) i na tych zdjeciach w 90% przypadkow widze ze mezczyzna lepiej wyglada od kobiety. Nie mozna traktowac tego jako dowodu na cokolwiek bo latwo orkeslic to jako tylko moje subiektywne odczucie, ale naprawde duzo takich wiejskich dziewczynek ma naprawde dobrze ulozonych, zadbanych partnerow i to jakos pokazuje ze jednak kobiety wybieraja kogos atrakcyjniejszego od nich samych i nie tylko jesli chodzi o wyglad. Druga istotna kwestia bylaby taka i latwo przewidziec, ze jakby spytac ta kobiete, to uznalaby ze jej facet jest przecietny, a ona sama piekna i madra.

Edytowane przez M.Dabrowski
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rysiek Judasz no niestety, ale pudło. Tom Torrero to czystej krwi daygamer, wręcz purysta, on stroni od wszelkich klubów, on wynalazł LDM (Londom Daygame Model), on jest tylko i wyłącznie od dnia, od ulicy, od centrum handlowych, od kawiarenek, od sklepów z żarciem i od innych tego typu miejsc. Tam nie ma mowy o jakimkolwiek dowodzie społecznym, on tam bazuje tylko na własnej urodzie i na dostępności seksualnej dziewczyny do której zagadał. Jak widać wcale nie jest trudno przebić się przez barierę wyglądu (wystarczy wyglądać przynajmniej jak Tom), gorzej z dostępnością seksualną, ale jak już jest dostępna to wszystko idzie z góry - Tom wtedy dla niej jest reproduktorem. 

 

W środowisku klubowym masz rację, dziewczyny wybiorą najlepszego z obecnych, choć i to nie zawsze, bo zdarzają się kluby, w których jest masa gorących dziewczyn i sami faceci bez jaj, żaden nie odważy się podejść. Co wtedy im z ich wyglądu? Z ich hajsu? Z ich sławy? Nic, biedny Tom (gdyby odwiedzał kluby oczywiście) jako jedyny by podszedł i to by wystarczyło. Dziewczyna akurat była dostępna seksualnie, chce się rżnąć, więc idą. To się dzieje i tak to działa.

 

Co do długości znajomości to nigdy mnie to nie interesowało, ale przy przerobie Toma i innych, myślę że długość relacji nie ma najmniejszego znaczenia, bo trochę czasu minię (tydzień, miesiąc, dwa miesiące) i mają kolejną samice. 

 

@Mordechaj B'rzyt-wa Co mu zatem z jego "dowodu społecznego" skoro dana dziewczyna widzi go po raz pierwszy w swoim życiu? Wcześniej nigdy go na oczy nie widziała, nie ma pojęcia kim on jest, nie zna nawet jego imienia, zatem nie ma mowy o jakimkolwiek "social proof".

Edytowane przez Spira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Social Proof masz wtedy, kiedy część zbiorowości ludzkiej zaczyna oceniać i postrzegać jednostkę tylko na podstawie swoich własnych zachowań stadnych. Social proof = czysta halucynacja.

Brzydki kolo buja się z ładną Panią = inne ładne Panie myślą: 'coś w sobie ma' = zaczynają się do kolesia zbliżać i z nim bujać = infinity loop.

 

Jak to co kolesiowi z dowodu społecznego? Nie udawaj geniusza, tylko się zastanów. Typ ma nieustanny dostęp do materiału na jednorazowy sex.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Spira napisał:

Co mu zatem z jego "dowodu społecznego" skoro dana dziewczyna widzi go po raz pierwszy w swoim życiu?

 

Spira - to jest elementarnie proste, jak podjadę bmw czy mercedesem w dobrym garniturze ze złota omegą kobiety, które mnie widza pierwszy raz traktują mnie inaczej niż jak widza mnie w dżinsach i bluzie z kapturem. Jest socjal proof , jest zwiększone zainteresowanie. 

 

Co do wyglądu to się z tobą zgodzę, nie musisz być przystojny czy ładny, ale wypada być zadbanym. Ja np. jestem prawie tak obleśny jak avatar Ryśka i nie narzekam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem i wiem co to jest Social Proof, ja neguję jego użyteczność dla samego Toma. Tom podróżuje po całym świecie i w każdym kraju ma identyczne wyniki, średnią zawsze utrzymuje, wiadomo, raz lepiej, raz gorzej. Gdzie on wykorzysta ten Social Proof? Jest znany w UK. jedzie na tydzień, dwa do Rosji. Co mu w Rosji z jego dowodu społecznego? Nic, na obcej ziemi jest zdany tylko i wyłącznie na własną urodę i jak widać to wystarcza, nie trzeba żadnych dodatków. Jak już pisałem, Tom w każdym zakamarku tej planetu ma podobną skuteczność.

 

Tak samo goście z Street Attraction. Oni też podróżują i mówią to samo, "if you cant get laid in your state, you cant every else". Jak nie umiesz poderwać dziewczyny w swoim mieście/kraju to zmiana kraju nic nie da. Zasady gry są globalne, wszędzie działa to tak samo.

 

Wytłumacz mi zatem wpływ dowodu społecznego Toma na jego rezultaty. 

Edytowane przez Spira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.