Skocz do zawartości

Selfie na siłowni


Kosa

Rekomendowane odpowiedzi

Z kilka miesięcy temu pod ponad dwuletniej przerwie odnowiłem chodzenie na siłownie. I co widze? Pełno Panów jak i Pań co to trochę poćwiczą, oczywiście odstawieni w najnowsze i najdroższe ciuszki mizdrzy się do tych aparatów bez koszulek i z napiętym brzuchem żeby niby to pokazać jaką mają muskulature. Potem te zdjęcia lądują oczywiście na instagramie albo innym chujstwie. Poćwiczą może z 15-30 minut a potem stoją i pierdolą głupoty o niczym. Tak to wygląda takie mamy dziwne i nienormalne czasy. Wszystko dla podziwu dla szpanu, żeby inni widzieli.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy zniewieściałe czasy i ludzi. 

 

Kiedyś za dzieciaka jak słyszałem ,,siłownia'' to miałem przed oczami szerokich, stukilowych byków, z którymi lepiej nie zadzierać, albo po prostu zwykłych dopakowanych gości.

Dziś słyszę ,,siłownia'' i mam przed oczami kolorowego cudaka, który poprawia fryzurę przed lustrem, robi sobie zdjęcia i wstawia na fejsbunia, żeby dziewczynki szalały.

 

Zauważcie, że o ile byłby to odosobniony przypadek (lub kilka) - bywa, niech se robią co chcą. Ale to zjawisko wystartowało nagle i ''każdy'' się na to rzucił. To tylko kolejny przykład, jak ludźmi można manipulować - wystarczy ich nauczyć jakiejś ''mody'', a oni się zmieniają pod ten określony szablon, żeby być takim, jak setki czy tysiące innych.

 

Do tego to słowo ,,selfie'' - na żywo mi takie coś przez gardło nie przejdzie. Co to - kurwa jego mać - w ogóle ma być? Jaki sens mają krzywe zdjęcia robione samemu sobie? Przy okazji wymyślili sobie sposób zarabiania na tych cudakach, bo gdzieś widziałem, że sprzedają specjalne takie długie uchwyty do robienia zdjęć samemu sobie. 

 

Przecież normalne zdjęcie, które można uzyskać dając komuś aparat, jest o wiele bardziej sensowne niż to gówno. No, ale nieważne, czy to ma sens, czy jest logicznie uzasadnione - ważne, że jest modne i dupeczki na to leco hehe, podryw bajerka hehe, selfi hehe, snapczacik hehe...

 

Rzygam takimi zjawiskami i trzymam od tego z bardzo, bardzo daleka. 

Edytowane przez Vercetti
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety przez długi czas przebywałem z tego typu ludźmi i wam powiem- chujowizna. Wszystko pod publiczkę, selfie i inne pierdoły. No ale młode siksy na to lecą, z tym że koszt tego jest ogromny, bo traci się swoją indywidualność na rzecz tego masowego złudzenia. Najlepiej to omijać takie zjebane grupy z daleka, dla własnego zdrowia psychicznego :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare dobre czasy kiedy mówiąc " idę na siłownie " oznaczało zejście do piwnicy gdzie była ławeczka, sztanga, 2 hantle i krążki, często dopasowywane i poprzerabiane. Na odrapanych ścianach Joe Weider, Schwarzenegger i stado prężących się cipek. Ech... świat był lepszy,

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda!

 

Przywykłem do tego, że na trening idę w starym dresie, koszulce, ewentualnie bluzie w której już nie chodzę i sam się przyłapałem na tym, że widząc tych wystrojonych paziów poczułem się... gorzej.

Oczywiście zaraz zadałem sobie pytanie- po co tu przyszedłem? Zajechać się, bo to lubie czy pospacerować w klapkach obok dupeczek?

 

Nie lubie tego, dla mnie to pozerstwo czym gardzę. Nowe oddychające ciuszki, pulsometry, skakanki, wymyślone maszyny by idealnie wyizolować bicepsik. Dlatego przestałem chodzić na siłownie i ćwiczę sam, ewentualnie w old schoolowych piwnicach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem selfie zazwyczaj robią osoby, które są po prostu zbyt tępe, żeby użyć samowyzwalacza. I to by się nawet zgadzało...

Co do nowoczesnych pakerów - ciekawe, ile sobie jeszcze w weekendy dodatkowo popijają, no bo przecież abstynentami nie zostaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kultura selfie i "zdjęć z kija" to już oznaka totalnego odmóżdżenia. Do tego moda wśród Pań na "bycie fit" co zazwyczaj oznacza kupno różowych dresów i napieprzanie fotkami na fejsie... No i najważniejsze - wyróżnik "bycia coool" wśród "młodych, wykształconych" czyli.... karta multisport :D

 

Totalna żenada. Ogólnie - poznaję d.pę - jak ma konto na instagramie albo selfiki na fejsie to od razu szufladka "bzykanko" i definitywne zamknięcie "poważne traktowanie". Tak samo, niemal z automatu, można założyć, że jak laska ma Chodakowską w zalajkowanych to między uszami zdrowo wiatr hula.

 

Dlatego ćwiczę w domu ewentualnie chodzę na "undergroundowe" siłki gdzie macie realnych koksów albo kolesi co na tym zęby pozjadali.

Polecam kanał "domownia" tam koleżka właśnie o treningu w domu z ograniczoną ilością sprzętu:

https://www.youtube.com/channel/UClP1klVxpkXRtjtDKVXUrmA

 

A co do selfie:

 

Idealne podsumowanie stada  dzisiejszych kretynek i żelusiów.

Edytowane przez OnTakiJakis
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wchodze na siłownie tutaj w Brytanii, to jest coś okropnego...Słuchawki na uszach wielkości łba, najnowsze buciki, czesto w wyrazistym kolorze, wyrafinowana fryzura, telefon i czapeczka z kwadratowym daszkiem. Czekam tylko na moment jak ktoś przyniesie laptopa, schowa go w kieszeni i bedzie puszczał z niego muzykę...

 

Najbardziej skoncentrowana grupa ludzi która wie po co przychodzi są Polacy...

Potem czarni, i kilka procent Anglików, reszta wpada jak na rewie mody...

 

Potezny wplyw mediow i panów od gory ktorzy decyduja co hest tzw trendy, do takiego stopnia ze ludzie zaczynaja biegac, chodzic na silownie, nie dlatego ze chca, ale dlatego ze jest to modne...

Wysyp ekspertow od diety z kursami robionymi przez internet jak to @Pikaczu mawia...

 

A Panie? Czesto chodza aby zbierac atencje i zdezorientowac Panów, znam dwie kobiety ktore przychodza na silownie bo tego chca, widac po sylwetce i postawie...

Znam tez dwie które odpuscily silownie w momencie kiedy znalazly chlopaka...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Selfie to często u bab cmokające usta i krzywe nogi skierowane do wewnątrz. Taka wystudiowana małpowana poza czy problemy z nogami?

Plus na siłowni-chude giry owinięte w legginsy oraz toporne buty znanych firm-co tworzy kontrast.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, AdrianoPeruggio napisał:

Selfie to często u bab cmokające usta

 

Znam facetów, którzy robią selfie z dzióbkiem, zresztą nie tylko ja, wszyscy znacie, był tu kiedyś taki jeden człowiek z dzióbkiem na forum :P

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Assasyn napisał:

Nie sądze...Eksperyment idealnie pokazuje stan Europy Zachodniej...

 

 

Mnie wyniki eksperymentu przerażają, powodują, że cierpnie mi skóra na plecach, bo są zadziwiająco... logiczne. Brak naturalnego wroga, niemal nieograniczony dostęp do pożywienia i seksu powoduje brak naturalnych bodźców "napędowych".

A Fragment:

Cytat

4. Pojawiły się męskie odpowiedniki samic, tzw. „piękni” („beautiful ones”). Samce te nie wykazywały żadnego zainteresowania samicami, jak również nigdy nie brały udziału w jakichkolwiek konfliktach. Ich zachowanie sprowadzało się wyłącznie do picia, jedzenia, spania, jak również dbania o własny wygląd (np. czyszczenie futerka, czy nieangażowanie się w walki – brak blizn).

jest dziś zjawiskiem tak powszechnym, że niedługo zatęsknimy za Januszami.

 

Z socjologicznego punku widzenia nie wymyśliliśmy niczego nowego od czasów starożytnego Rzymu, wystarczy sobie otworzyć podręcznik historii na stronie przyczyny upadku imperium. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie wy na siłownie chodzicie?

Botam gdzie ja chodze (sieciówka)jeszcze takich cudów nie widziałem

 

Za dawnych czasów chłopaki sie wkurzyli na takich modniasiów co tylko sprzęt zajmują i na płaskiej ławce do gryfa 100kg przyspawali :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej jest przed sezonem, masa cudaków na siłce dla lansu. 

Mnie osobiście bawi jak focie robią sobie grubasy, suchoklatesy albo paszczury, które szukają w tym atencji. Jeden z drugim, albo jedna z drugą często spamuje fociami żeby "motywować" innych :lol: mistrzowska wymówka od narcyzmu.

Siewcy żenuy. U kogo normalnego wzbudza to pozytywne emocje? Ja nigdy nie trenowałem pod publikę, o moim boksie wiedzą tylko najbliżsi kumple i zabroniłem o tym wspominać obcym. 15 letni małolat pewnie robił by sobie już wypozowane samojebki w rękawicach:lol: i szukał atencji wśród królewien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kosa napisał:

Z kilka miesięcy temu pod ponad dwuletniej przerwie odnowiłem chodzenie na siłownie. I co widze? Pełno Panów jak i Pań co to trochę poćwiczą, oczywiście odstawieni w najnowsze i najdroższe ciuszki mizdrzy się do tych aparatów bez koszulek i z napiętym brzuchem żeby niby to pokazać jaką mają muskulature. Potem te zdjęcia lądują oczywiście na instagramie albo innym chujstwie. Poćwiczą może z 15-30 minut a potem stoją i pierdolą głupoty o niczym. Tak to wygląda takie mamy dziwne i nienormalne czasy. Wszystko dla podziwu dla szpanu, żeby inni widzieli.

weź mnie nie stresuj, byłem w popularnym fitness-klubie bo wszystko było pozamykane wieczorem w niedziele, a chciałem zrobić trochę siłowego trningu;

no i co na same dzień dobry w szatni typ robił sobie zdjęcia z dziubkiem %)

wchodzę na sale a tam generalnie większość osobników płci  męskiej  ubranaa jak na dyskoteke )eleganckie dopasowane golfy itp.. wtf) żelik na głowie i oczywiście uskuteczniany zestaw dyskotekowy pomiędzy pisaniem sms-ów i robieniem sobie zdjęć, jako jedyny ćwiczyłem na podeście ciężarowym i małe zamieszanie wywołałem bo ćwiczyłem podrzuty  i thrustersy 

 

za stary jestem na to gówno, ale poziom zniewieścienia osiągnął zenitu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Go hard or go home.

Cos mi sie wydaje, ze za duzo czasu macie podczas treningu sie rozgladac ;-) Tak z przymrozeniem oka.

 

Na kazdym gym trafi sie jakis pajac, ale to tez mi sie wydaje, ze zalezy od "publicznosci" ktora przychodzi. Ale przyznam sie, ze jeszcze nie zdazylo mi sie widziec jak ktos sobie selfie robil - aczkolwiek "adonisowanie" przed lustrem sie zdaza. Takie czasy. I don't give a fuck.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trenujmy w domu!Śmierć fitnes klubom:P,lub w lesie jak czeczeńscy mudżahedini:D.

https://www.youtube.com/watch?v=JfQ1ps6QXog

 

Zrobiłem sobie taki drążek w lesie niedaleko którego mieszkam,ale niestety musiałem zrezygnować bo jest straszne zakleszczenie a boje sie że mnie ukąsi,nie zauważe go i zaraże sie jakimś cholerstwem,także zrezygnowałem z podciągania:(.

Mnie osobiście najbardziej denerwują focie brzucha czy to pań czy panów,brzuchy sa tak eksponowane że niemal widać genitalia...

 

 

Edytowane przez Młody_Pelikan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety rządzą więc społeczenstwo przenika kobiecymi zachowaniami. Działaniem pod publikę, pozerstwem, lizodupstwem, narcyzmem.

I to wszystko jest robione pamiętajcie po to by zataić własne cierpienie, lub zdobyć jakąś cipkę do ruchania.

 

Dlatego nie oceniam nikogo. Niech sobie robią co chcą. Mnie nie krzywdzą. Mi to rybka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kosa napisał:

Z kilka miesięcy temu pod ponad dwuletniej przerwie odnowiłem chodzenie na siłownie. I co widze? Pełno Panów jak i Pań co to trochę poćwiczą, oczywiście odstawieni w najnowsze i najdroższe ciuszki mizdrzy się do tych aparatów bez koszulek i z napiętym brzuchem żeby niby to pokazać jaką mają muskulature. Potem te zdjęcia lądują oczywiście na instagramie albo innym chujstwie. Poćwiczą może z 15-30 minut a potem stoją i pierdolą głupoty o niczym. Tak to wygląda takie mamy dziwne i nienormalne czasy. Wszystko dla podziwu dla szpanu, żeby inni widzieli.


Dlatego tylko 20% ludzi cwiczacych na silowni osiaga zaplanowany sukces a system wymowek uwielbia takie akcje - poszedlem na silownie przeciez, tak jak zalozylem. Powiem wam tak, ze fajnie to wygladalo do momentu mojego wypadu do polski teraz. 2mies prawie trzymania diety, treningow, fajna redukcja, samopoczucie. 2tyg w Polsce - wszystko rozjebane. Do diety wroce bez problemu, ale na silownie wchuj mi sie nie chce. To nie bylo to co chcialem, po prostu mnie to nie kreci o czym doskonale pisal Marek w ksiazce, lecz na tamten czas potrzebowalem rezultatow szybkich. Niektorzy wiedza, jaki mialem dylemat - boks czy silownia. Wybralem silownie bo jest najlatwiej - kupujesz karnet i idziesz. Ale to chuj z tego :)

Kolejny krok to bedzie scianka.

Edytowane przez greturt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.