Skocz do zawartości

Wywody Dyktatora o przemocy - przeniesione z poznawanie kobiet online


Dyktator

Rekomendowane odpowiedzi

49 minut temu, Subiektywny napisał:

zero samczej agresji - pewność siebie nie ma nic wspólnego z postawą stricte agresywną czy nabuzowaną wobec otoczenia - o czym zapomina wielu mniej doświadczonych Braci).

 

 

Pewnosc siebie to rowniez POTENCJALNA agresja, ktora bedzie skierowana w strone napastnika lub napastnikow. Pewnosc siebie w rozmowie z kobietami to inna para kaloszy. Mozesz dominowac kobiety, ale bac sie samcow. Wtedy bedziesz unikal pewnych zdarzen (chociazby nocne zycie, czyli impreza z ksiezniczka na miescie). Wiem, wiem, mozesz napisac ze mozna miec wielki dom (wtedy eliminujemy lobuzow na klatce schodowej itd.), wlasnego kierowce i nigdy nie bywac w niebezpiecznych miejscach dluzej niz 20 sekund. To rowniez jest sposob. Lecz najwieksze podniecenie dostaje samica wtedy, kiedy sytuacje sa bardzo skrajne i mozna stracic zycie (ona i ty). Jak bedziesz walczyl do konca i wrocisz szczesliwie do domu to masz ANAL jak w banku. Mialem taka sytuacje. Dobieralem sie do odbytu przez ponad rok - nici. Byla sytuacja, gdzie musialem pokazac psychola. Przyjezdzamy do domu, bzykam od tylu, a ona: chcesz sprobowac w dupe? DAWAJ WAZELINE!

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Dyktator napisał:

 

 

Pewnosc siebie to rowniez POTENCJALNA agresja, ktora bedzie skierowana w strone napastnika lub napastnikow. Pewnosc siebie w rozmowie z kobietami to inna para kaloszy. Mozesz dominowac kobiety, ale bac sie samcow. Wtedy bedziesz unikal pewnych zdarzen (chociazby nocne zycie, czyli impreza z ksiezniczka na miescie). Wiem, wiem, mozesz napisac ze mozna miec wielki dom (wtedy eliminujemy lobuzow na klatce schodowej itd.), wlasnego kierowce i nigdy nie bywac w niebezpiecznych miejscach dluzej niz 20 sekund. To rowniez jest sposob. Lecz najwieksze podniecenie dostaje samica wtedy, kiedy sytuacje sa bardzo skrajne i mozna stracic zycie (ona i ty). Jak bedziesz walczyl do konca i wrocisz szczesliwie do domu to masz ANAL jak w banku. Mialem taka sytuacje. Dobieralem sie do odbytu przez ponad rok - nici. Byla sytuacja, gdzie musialem pokazac psychola. Przyjezdzamy do domu, bzykam od tylu, a ona: chcesz sprobowac w dupe? DAWAJ WAZELINE!

 

 

1) Ale to, że raz dała Ci kakao jeszcze o niczym nie świadczy.

2) Mniemam, że spięcie samo wynikło i nie prowokowałeś bójki, żeby twoja samica dostała emocji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Dyktator napisał:

 

 

Pewnosc siebie to rowniez POTENCJALNA agresja, ktora bedzie skierowana w strone napastnika lub napastnikow (ciach)

 

 

Owszem, ale nie roztaczana wszem i wobec. A często widuję gości, którzy wchodząc gdzieś od razu nadymają się jak indory, pod pachami noszą niewidoczne paczki i

zaciskają zęby strzelając oczami na lewo i prawo.

A przyszli z dzieckiem na plac zabaw :D What the fuck! Bronią się przed niewidzialnymi ninja czy co ? :D

I jest to nie tyle straszne ile po postu komiczne.

Gdzie konieczność użycia siły i agresji - tam konieczność - i pisząc szczerze zdarza się ona EKSTREMALNIE RZADKO - chyba że na SIŁĘ

szukamy mocnych wrażeń (np spacer po pijaku nocą w kiepskiej dzielnicy, na dodatek pod monopolowym plus głośne skandowanie kibicowskich przyśpiewem drużyn nie cieszących się estymą w tym rejonie miasta).

 

Ta pewność siebie w zakresie agresji wynika z faktu - że gdy ewentualnie dojdzie do spięcia WIESZ jak walczyć i realnie oceniasz swoje szanse na wysokie.

 

Ale mam pełną świadomość, że rozumienie pojęcia i jego percepcja może być różna w zależności od środowiska społecznego w jakim człowiek się wychowywał i obraca. Czym innym jest dla powiedzmy blokersa-kibica, czym innym dla podwórkowego dilera dragów, jeszcze innym dla karateki z wieloletnim stażem treningowym a jeszcze innym - powiedzmy dla studenta ASP.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Brat Jan napisał:

 

1) Ale to, że raz dała Ci kakao jeszcze o niczym nie świadczy.

2) Mniemam, że spięcie samo wynikło i nie prowokowałeś bójki, żeby twoja samica dostała emocji ?

 

1. Nie wierzysz? OK. Inny przyklad: jestesmy w klubie. Bawie sie z dziewczyna (1). Chcialem ja pocalowac - nie da rady. Idziemy z jej znajomymi do dziewczyny (2) na aftera. Pewien gosc odezwal sie do niej nieladnie. Dojechalem do niego i powiedzialem czy ma jakis problem? Gosciu sie zesral na zielono. Widzialem w jego oczach strach, co mnie nakrecilo. Powiedzialem wypierdalaj i pokazalem kierunek drzwi. Byl tam jeszcze inny motyw, poniewaz na poczatku tanczylem z jej kolezanka (2), ktora byla z chlopakiem (chyba sie poklocili; u niej byl after). Wiec kiedy ja zawalczylem o laske (1) to ta druga (2) byla w chuj zazdrosna i kazala mi wypierdalac - po prostu byla wkurwiona, ze stracila takiego samca jak ja. Wyszedlem po jakims czasie, a ta pierwsza poklocila sie ze swoimi przyjaciolkami. Wybiegla za mna i mowila, zebym zaczekal. Powiedziala ze NIGDY SIE TAK NIE POCZULA. Jezyk w gardlo, lapie ja za poslady i ocieramy sie o siebie. Zlapala mnie za chuja. Chciala zebysmy jechali do mnie - nie dalo rady. 2 pokoje, 4 typow. U niej tez nie dalo rady. Przypadek? Nie sadze.

 

2. Ja nie zaczynam bojek. Kilka razy mi sie zdarzylo (alkohol). Kto zacznie bojke to nie ma znaczenia. Chodzi o charakter. Masz byc jak Pitbull. Krew, strach, agresja - suki to uwielbiaja. Natomiast z pelna swiadomoscia pisze, ze zaczynanie bojek to pojebana sprawa. Ty masz byc pewny siebie, nie bac sie, ale po co masz meczyc jakiegos goscia? Jak podchodza do ciebie na zaczepke to robisz KROK do przodu, a nie do tylu. Strach u kogos w oczach podnieca, pamietaj. Wiec badzmy troche madrzejsi i nie prowokujmy bojek, ale jak ktos chce sie sprawdzic to jestem gotowy zginac i tego SKURWYSYNY mi zazdroszcza. Oni moga miec pieniadze, wielkie chaty i samochody, ale kiedy czuje ze moge zginac to moj chuj robi sie twardy, a ich waginy mokre, rozuzmiesz to, kurwa? 

 

Subiektywny - dlatego tak jak napisalem wyzej: nie prowokujmy bojek. Nie jestesmy patologia. 

Edytowane przez Dyktator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Dyktator napisał:

Powiedzialem wypierdalaj i pokazalem kierunek drzwi.

i gościu wyszedł ?

 

11 minut temu, Dyktator napisał:

Wybiegla za mna i mowila, zebym zaczekal. Powiedziala ze NIGDY SIE TAK NIE POCZULA. Jezyk w gardlo, lapie ja za poslady i ocieramy sie o siebie. Zlapala mnie za chuja. Chciala zebysmy jechali do mnie - nie dalo rady. 2 pokoje, 4 typow. U niej tez nie dalo rady. Przypadek? Nie sadze.

Był jakiś ciąg dalszy z nią czy to tylko 1 razowy "wyskok emocjonalny" ?

Ile wypiła przed tą akcją ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Dyktator napisał:

ale jak ktos chce sie sprawdzic to jestem gotowy zginac i tego SKURWYSYNY mi zazdroszcza.

 

Znałem kilku ludzi w takim typie. Jeden jeździ na wózku, dwóch wącha kwiatki od spodu. Jeden podczas barowej bójki przywalił głową w kant stołu, drugi dostał nóż na wiejskiej dyskotece.

 

Oni też byli super, nigdy też nie wszczynali bójki, ale zachowywali się w taki sposób żeby ktoś inny tą bójkę rozpoczął. Nie trzeba wiele wyzywające spojrzenie, wyzywająca postawa ciała, lekki komentarz słowny, który mimochodem trafia w punkt i już jest bijatyka. Postawa "jestem zajebisty przechuj ninja" niech tylko ktoś wyskoczy. 

 

Zazwyczaj tak się zachowują ludzie, którzy są młodzi, głupi i nadmiernie pewni siebie. Pochodził kilka - kilkanaście miesięcy na jakieś sw, albo i nie, zwyczajnie napompował się na siłowni w garażu lub blokowej piwnicy i myśli że jest Bruce Lee tyle że ma więcej w bicku ;)  

 

No i zaczynają szurać, testosteron kipi, nigdy sami pierwsi nie uderzą, ale zrobią bardzo wiele żeby inni "zaczęli" bójkę.  

 

Generalnie wchodzenie z kimkolwiek w konflikt, żeby zaimponować samiczce jest zwyczajnie głupie. Stawanie w obronie tak samo, no chyba że jest to ktoś z twoich bliskich i zostanie zwyczajnie napadnięty, a pranie się po mordach za urażoną dumę samiczki, jej tzw. honor, jest najczęściej braniem udziału w SZTUCZNIE WYGENEROWANYM PRZEZ SAMICĘ KONFLIKCIE, KTÓRY MA ZAPEWNIĆ JEJ EMOCJE. Ona jest panią na trybunach, a ty robisz za idiotę złapanego w siatkę i wypchniętego na arenę z innymi idiotami w celu naparzania się dla uciechy jaśnie pani i gawiedzi. 

 

Jak widzę jak gość jest wkurwiony na loszkę i lecą z jego ust k i ch, to pierwsze o czym myślę to to, co loszka odstawiła, że doprowadziła gościa do takiego stanu.

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Brat Jan napisał:

i gościu wyszedł ?

 

Był jakiś ciąg dalszy z nią czy to tylko 1 razowy "wyskok emocjonalny" ?

Ile wypiła przed tą akcją ?

 

Pewnie, ze wyszedl. Ciesze sie, ze wyszedl, bo bylem wtedy mocno pojebany. 

Jeden wyskok emocjonalny. Pozniej spotkalem ja na miescie (po 2 latach; bylem po zwiazku). Wzialem numer, porozmawialem chwile, dalem jej buzi i poszedlem. I tak sie nie odezwalem. Byla troche wypita, ale bez przesady. 

Red - tak jak napisalem wyzej: nie ma sensu prowokowac bojek. Nie jestesmy patologia. Ale musisz wiedziec jedno - podchodzi do ciebie np. 3 typow, a ty pokazujesz, ze masz wagine. Jestes latwym przekaskiem dla nich. Tez mozesz umrzec albo ozenic sie z kosa. Postawa "twardego chuja" moze odstraszyc potencjalnych agresorow. Przyklad? Bardzo prosze...

 

Wyhaczylismy z ziomkiem dwie dupy. Wracalismy z nimi do domu. Wysiedlismy na przystanku tramwajowym. Nie zauwazylem, ale z tylu szlo 5 typow. Szlismy caly czas. Uslyszalem rozjebana butelka i krzyk "ej, wyjebac ci?". Dupy obsrane, moj ziomek wyjebal do przodu. NIGDY TAK NIE ROB. Zawrocilem sie na piecie, podszedlem do nich i mowie: panowie, znacie jakies imprezy o tej porze jeszcze? Jeden ziomek podszedl do mnie, przybil mi czolo o moje czolo i patrzyl w moje oczy. Oczy mial jak 5-zloty (najprawdopodobniej amfetamina). Nie kalkulowalem, zaczalem sie z nim przepychac czolem. Odbil. Jeden powiedzial cos w stylu: no, my tez czegos szukamy. Od razu wskoczylem na temat imigrantow. Wszyscy jak jeden maz: jebac ich. Zaczeli spiewac i mowili, ze idziemy sie napic. Dziewczyny z ziomkiem obsrani w chuj. Jeden mowi: napij sie piwa. Wypilem z nimi piwo, zaczelismy skakac, spiewac. Jechala policja. Chlopaki zaczeli wchodzic na ulice i drzec na policje morde. Mowie: zajebiscie, zawroca i beda spisywac. CHUJA! Psy pojechaly w druga strone. Chlopaki nie chcieli sie od nas odjebac, wiec wzialem tego z ktorym sie przepychalem czolem i powiedzialem, ze kolezanka ma urodziny i musimy spadac. Zlozyli jej zyczenia (chyba z 20 minut skladali) i poszli w pizdu.

Bylismy w domu, pilismy wodke. Polozylem sie kolo samicy. Chcialem cos podzialac. Bierze go do ust - ni chuja. Flak. DOBRANOC. 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się ogólnie skojarzyło ...

 

PS. A żeby nie robić zbędnego offtopu poproszę adminów o przeniesienie wątków 'siłowych' z tego tematu do wątku o wszczynaniu i prowokowaniu przez kobiety sytuacji konfliktowych, by potem patrzeć jak poszczuci faceci walczą przeciw sobie ku uciesze 'damy'.

 

S.

 

 

 

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze po raz trzeci - nie prowokuje zadnych bojek!!! Bycie pewnym siebie, a prowokowanie bojki to sa zupelnie inne rzeczy. Wiec czytaj ze zrozumieniem, Subiektywny.


Jezeli twoja kobieta lub kolezanka dostane od najebanego goscia w pape to bedziesz mowil, ze nie nabierzesz sie na jej gierki? A jezeli beda ci gwalcili matke, to tez tak powiesz?

Jesli tak to jestes zwykla pizda z fizycznym kutasem. Niektore kobiety maja wieksze jaja od ciebie. TYLE!!!

Subiektywny aka CAPITAN SWEDEN.

Edytowane przez Dyktator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Dyktator napisał:

Ale musisz wiedziec jedno - podchodzi do ciebie np. 3 typow, a ty pokazujesz, ze masz wagine. Jestes latwym przekaskiem dla nich. Tez mozesz umrzec albo ozenic sie z kosa. Postawa "twardego chuja" moze odstraszyc potencjalnych agresorow. Przyklad? Bardzo prosze...

 

Dam ci inny przykład, wiejska dyskoteka. Mój nieżyjący już kolega, dobry i utytułowany zawodnik był tam ze swoją narzeczoną, kumplem i jego dziewczyną. Loszka specjalnie wybrała swoją ulubioną dyskoteke, żeby się narzeczonym pochwalić i swojego ex wkurwić. 

 

Tańczył ze swoją połowicą (która zaliczała się do lokalnej trzódki), a oczywiście lokalsom niezbyt się podobało, że miastowy obraca "ich" loszki i się będzie żenił.

 

Zaczęło się od wpychania na nich podczas tańca i jakichś podśmiechujków. Kumpel stanął twardo, pewny siebie zapytał "o co im kurwa chodzi" 10 sekund późnij leżał na glebie kopany przez stadko orczyków, a jak skończyli okazało się że miał jeszcze trzy ciosy po nożu, wykrwawił się nim karetka przyjechała. Miało to miejsce wiele lat temu, a lokalne orczyki po dziś dzień śmieją się z tego zajścia, tak to że zadźgano człowieka jest powodem do radości i "dumy" lokalnej.

 

Drugi kumpel, który z nim był próbował interweniować ma bliznę po nożu prawie od ucha do ucha, na szczęście "kozak", który chciał mu poderżnąć gardło myślał, że jest jak  na filmach przeciągniesz nożem i trup, nie ciął dostatecznie głęboko. 

 

Ten, który zadźgał mojego kolegę posiedział 7 lat i wyszedł, reszta oprawców dostała wyroki w zawieszeniu, drugi nożownik ten od podrzynania gardła dostał 3 lata, wyszedł wcześniej.  

 

Loszka miała nowego narzeczonego po upływie 4 miesięcy.

 

Warto było się spinać, zamiast wyjść, wsiąść w auto i odjechać?

 

37 minut temu, Dyktator napisał:

Bylismy w domu, pilismy wodke. Polozylem sie kolo samicy. Chcialem cos podzialac. Bierze go do ust - ni chuja. Flak. DOBRANOC. 

 

 

Co problemy z potencją mają wspólnego z przemocą?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalezy jak podchodzisz do smierci. Jezeli podchodzisz do tego jak babcia to nie rozmawiajmy o tym, bo polowa tutaj bedzie plakac. 

W zyciu bywa roznie. Mozesz zostac potracony na pasach, bo blondynka rozmawiala przez telefon. Los jest wyzej juz napisany i tego nie zmienisz. 

 

 

Co problemy z potencją mają wspólnego z przemocą?

 

Hehehehe. Chodzilo mi o to, ze pilem w klubie, a pozniej u nich na domowce urodzinowej (byla okolo 5 nad ranem). Bylem taki najebany, ze po prostu nie tryknal. Z przemoca to nie ma nic wspolnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Dyktator napisał:

Zalezy jak podchodzisz do smierci. Jezeli podchodzisz do tego jak babcia to nie rozmawiajmy o tym, bo polowa tutaj bedzie plakac. 

W zyciu bywa roznie. Mozesz zostac potracony na pasach, bo blondynka rozmawiala przez telefon. Los jest wyzej juz napisany i tego nie zmienisz. 

 

No tak, nie ma to jak niedojrzałość i popełniane błędy usprawiedliwiać teorią predestynacji.

 

Nie ma czegoś takiego jak przeznaczenie, jest tylko nieubłagana statystyka, tak jak ten, który jeździ po pijanemu częściej powoduje wypadki, tak ten, który szuka dymu częściej nie dożyje starości lub traci zdrowie.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Dyktator napisał:

Zawrocilem sie na piecie, podszedlem do nich i mowie: panowie, znacie jakies imprezy o tej porze jeszcze?

 

11 minut temu, red napisał:

Kumpel stanął twardo, pewny siebie zapytał "o co im kurwa chodzi"

 

Widać różnice w podejściu... + wypuścić się z laską na tereny jej byłego nie znając miejscowych to proszenie się

 

Dyktator pewnie jeszcze nie trafił na "swoich";)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red zmienił(a) tytuł na Wywody Dyktatora o przemocy - przeniesione z poznawanie kobiet online

Ludzie czy wy umiecie czytac? JA NIE PROWOKUJE ZADNYCH BOJEK! Jestem w klubie/pubie/na miescie to ide normalnie. Nie chowam glowy w piasek. Nie chowam sie za dziewczynami czy kolegami. Nie udaje ze mnie nie ma. Nie czolgam sie. Po prostu ide i tyle. Nie patrze co drugiemu w oczy - wole popatrzec dluzej jakiejs kobiecie, do ktorej dobijam. KONIEC, KROPKA. 

 

Brat Jan - jesli ktos uderzy np. moja matke to obojetnie czy bedzie to ekipa 20-osobowa z AK47 to i tak na nich wyskocze i mam na to WYJEBANE. Ty sie zesrasz w majtki. Ok, rozumiem, ale po co drazyc ten temat? Nikogo nie zaczepiam i nie mam zamiaru. Ty tez mozesz sie chowac po krzakach, ale jakis gosc to zobaczy i dostaniesz po mordzie. Sorry, los jest napisany do gory. 

Moje podejscie bylo dobre. I widzisz, jednak nie jestem tym psycholem, ktory rzucil sie na 5-ciu typa. Nic mi nie zrobili - to po pierwsze. Po drugie - pokazalem, ze sie nie boje. Natomiast jesli zareagowalbym tak jak one i moj znajomy to byloby ciezko. Nawet bardzo. 

 

 

red - wierz sobie w co chcesz. Ja mam inne zdanie i tyle. Nie musze z toba rywalizowac, ze moja wiara jest lepsza od twojej albo odwrotnie. Wierz sobie nawet, ze to ty jestes bogiem. Masz do tego prawo.

Edytowane przez Dyktator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Dyktator napisał:

Brat Jan - jesli ktos uderzy np. moja matke to obojetnie czy bedzie to ekipa 20-osobowa z AK47 to i tak na nich wyskocze i mam na to WYJEBANE. Ty sie zesrasz w majtki. Ok, rozumiem,

AK JEST SZYBSZY  nie zdążysz wyskoczyć, chyba że z majtek.

 

Bardzo emocjonalnie podchodzisz do tego, ale pewne kobiety to lubią

 

PS

miewasz fantazje o gwałtach na matce ?

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dyktator napisał:

Jesli tak to jestes zwykla pizda z fizycznym kutasem. Niektore kobiety maja wieksze jaja od ciebie. TYLE!!!

Subiektywny aka CAPITAN SWEDEN.

 

Prawdziwy wirtualny wojownik, zdążył obrazić Subiektywnego.

 

22 minuty temu, Dyktator napisał:

Brat Jan - jesli ktos uderzy np. moja matke to obojetnie czy bedzie to ekipa 20-osobowa z AK47 to i tak na nich wyskocze i mam na to WYJEBANE. Ty sie zesrasz w majtki. Ok, rozumiem, ale po co drazyc ten temat?

 

Zdążyłeś obrazić Bata Jana.

 

Z całego twojego zachowania w tm wątku/ postach bije postawa, o której pisałem wcześniej.

 

Prawda jest taka, że nawet tu na forum jest kilka osób , w których obecności miał byś miękkie kolanka i wzrok w podłodze. O skakaniu z łapami na dwudziestu gości z bronią automatyczną, to bajki można opowiadać w gimnazjum i pewnie inne gimby to łyknął.

 

Wiedzę, że trafiliśmy na prawdziwego przekozaka co z szablą na czołgi i takie tam, i speca od przemocy i rozwiązywania konfliktów, tak więc:

 

_b_day_gift__teach_me__master__by_nicola

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dyktator

A powiedzenie gościowi na imprezie, by wypierdalał i wskazywanie drzwi nie jest szukaniem zaczepki ?

Szczególnie, że powodem było to, że się wg Ciebie nieodpowiednio do kobiety odezwał. Wyrywasz laski na białorycerstwo i agresję wobec innych samców ? Nie chodzi mi o to, że tylko w ten sposób, ale najwyraźniej również w taki. Może jakbyś dokładnie opisał co i jak, i czemu powiedział, to bym zrozumiał, ale stwierdzenie w nieodpowiedni jest tak niejasne jakby pisała to kobieta.

Ile Ty właściwie masz lat, że popełniłbyś samobójstwo w sytuacji, gdyby ktoś uderzył Twoją mamę ?

No i faktycznie trochę emocjonalnie podchodzisz do tej dyskusji. Obrażasz innych bez jakiekoś konkretnego powodu do tego zakładając taką, a nie inną reakcję innych. Po co ? Nie rozumiem, mógłbyś mi wyjaśnić cel takiego obrażania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dyktator

 

Młody jesteś to i krew gorąca w Tobie. Z czasem spokorniejesz, zaczniesz stosować umysł a nie przemoc fizyczną.

 

A z napierdalanką na forum, lepiej byś skończył, tu nie siła fizyczna jest ceniona, raczej intelekt, a na tym polu możesz dostać srogi wpierdol.

 

Nara.:)

Edytowane przez Adolf
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W gimnazjum pamiętam, że tak się przechwalaliśmy, ale nie przyszło nam do głowy żeby się podejmować durnych działań. Znałem takich jak ty i, z pełnym szacunkiem, drażni mnie takie zachowanie. Jakbyś faktycznie dostał po mordzie to byś inaczej gadał, a tych zawodników co spotkałeś...n/c. Na silnego zawsze znajdzie się silniejszy, na cwanego bardziej cwany. Dziwić się potem, że nie można spokojnie gdzieś wyskoczyć, bo jeden z drugim zgrywają chojraków i się spokojnie wyluzować nie można. No i na koniec: po co obrażasz? Przecież ci chłopaki spokojnie odpisują i poświęcają swój "darmowy czas". :D Zluzuj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolei:

Brat Jan - z AK47 to byla zwykla metafora. Chodzilo mi o to, ze wole umrzec stojac, niz zyc na kolanach. 

Co do fantazji - az taki pojebany nie jestem, spokojnie.

red - sorry, ale dla mnie jestes debilem. Obrazic Subiektywnego? Skoro ten czlowiek nie obronilby kobiety, ktora dostalaby chlapacza na ryj, no bo ON WIE, ZE KOBIETY MANIPULUJA i JEJ SIE NALEZALO na 100%... Dobrze sie czujesz? 

Pisalem wyzej, ze z AK47 to byla metafora. Nie, nie zesram sie przy gosciach z tego forum, bo PISALEM TO MILION RAZY: nie widze sensu w walce ulicznej "bo tak". Natomiast sparing mozna zrobic bez zadnego problemu (kask, szczeka, owijki, rekawice). Moze byc nawet sedzia. Czemu nie? 

Nie jestem kozakiem. Opisuje sytuacje, ktore zdarzyly sie w moim zyciu. Dostalem kilka razy w pape i jakos nie zapadlem sie pod ziemie. Wychodze z domu. Nie zakladam worka na smieci na glowe ani nie czolgam sie. Powtarzam sie znowu, bo pisalem to wczesniej. 

Barhar - a jezeli ten gosc zlapie za dupe twoja kobiete (bo jest najebany) i powie: "ssaj mi kutasa, ty szmato", a ja go zjebie jak psa to to tez jest moja zaczepka? I czemu nie czytasz poprzednich postow, gdzie napisalem, ze nie zaczepiam ludzi? Sa okolicznosci w zyciu, gdzie nie mozesz glowy wlozyc w piasek i tyle. Jezeli pozwalasz np. zeby jakis ziomek zlapal za dupe twoja dziewczyne i powiedzial, ze dzisiaj bedzie jego suka - ok, kup jej w takim razie kwiaty do tego, myziaj ja po rekach i czytaj jej milosny wiersz, ROMANTYKU. 

Wyrywam laski na pewnosc siebie. Czyli podchodze, zagaduje i tyle. Jezeli myslisz ze moja bajera wyglada tak, ze podchodze do laski i mowie jej: patrz, zaraz bedzie KO na tym i na tym typie. JEB!!! A pozniej biore ja na chate i pieprze, no to sie mylisz. Nie dodawaj mi rzeczy, o ktorych nie pisalem, ok? 

Tak jak wyzej - z AK47 to byla metafora. Po prostu jeden ma mokra wagine, a drugi twardego chuja "na robocie". Koniec dyskusji. 

Obrazam bez powodu? No kurwa, pomysl troche, jaka trzeba byc pizda, zeby nie obronic wlasnej dziewczyny jak jakis koles ja bije po twarzy i tlumaczyc to sobie tym, ze ONA ZASLUZYLA. Nie reagowalem bo zasluzyla. CZY CIEBIE TEZ POJEBALO? 

 

Adolf - tez nie czytasz moich postow. Opisalem kilka sytuacji, a wszyscy pisza, ze ja sie napierdalam z kazdym. Byly okolicznosci, ze ktos przesadzal to byl do niego podjazd. Proste. 

W intelekt mam wyjebane, a dlaczego to moze kiedy indziej... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze:

 

Ten Twój przykład z obrazeniem gościa, mógł się skończyć inaczej i to dużo tragiczniej. Sprowokował Cię i oto mu chodziło, a teraz pomyślmy co, by się stało gdyby facet albo miał przy sobie kosę, albo też nasłał na Ciebie swoich ziomków od których dostałbyś wpierdol.

Nigdy nie daj się sprowokować, a później zamiast wąchać cipke, będziesz wąchać kwiatki.

 

Po drugie: 

 

Przemocy używasz wtedy i tylko WTEDY gdy nie masz innego wyjścia, a sytuacja wymaga tego od Ciebie. Nie bij się, by zaimponować głupiej siksie. Serio, życie Ci niemiłe? Ile tych cipek jest na świecie? Miliony?

Edytowane przez Samiec Alfa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Dyktator napisał:

W intelekt mam wyjebane,

 

No i ja myślę, że to podsumowanie dyskusji trafione w punkt :) ....

 

5 minut temu, Dyktator napisał:

Chodzilo mi o to, ze wole umrzec stojac, niz zyc na kolanach.

 

Ja tam wolę po prostu żyć. Zbyt proste masz recepty na wszystko kolego @Dyktator i proszę nie pisz, co kto by zrobił czy nie zrobił w takiej czy innej sytuacji. To jest czysto akademickie główkowanie. Sam nie wiesz co byś zrobił, zaręczam Ci. To zależy m.in. od rozmiarów oponenta i tego co trzyma w łapie ... jak Ci mignie nóż przed oczami to w nogach robi się miękko. Będziesz taki kozak to wkrótce możesz powąchać kwiatki od spodu, czego absolutnie nie życzę. Przeczytaj jeszcze posty @red , tym razem ze zrozumieniem ...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Brzytwa zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.