Skocz do zawartości

Wywody Dyktatora o przemocy - przeniesione z poznawanie kobiet online


Dyktator

Rekomendowane odpowiedzi

@Dyktator

 

   Nie zrozumiałeś mnie chłopaku. 

 

'Napierdalanka na forum' znaczyło tyle że masz przestać obrażać adwersarzy. Tylko tyle

 

Ale Ty masz zaprogramowaną agresję, ukierunkowaną na mordobicie. Tutaj nie musisz nam nic udowadniać, o Tobie świadczą Twoje posty.

Oceniliśmy je a Ty sie  spinasz. Ostatni raz Ci doradzam, wrzuć na luz bo polegniesz.

11 minut temu, Dyktator napisał:

W intelekt mam wyjebane

 Sam sobie wystawiłeś świadectwo.:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Dyktator napisał:

Brat Jan - z AK47 to byla zwykla metafora. Chodzilo mi o to, ze wole umrzec stojac, niz zyc na kolanach. 

Pewnym sprawom i tak nie zapobiegniesz, owszem należy się bronić umiejętnie dlatego też wykazałem w tym poście błąd jaki popełnił śp kolega reda:

 

Ty ruszyłeś z rozmową, gdybyś ruszył na 5-ciu z pyskiem to pewnie nie pisałbyś tu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Dyktator napisał:

red - sorry, ale dla mnie jestes debilem. Obrazic Subiektywnego? Skoro ten czlowiek nie obronilby kobiety, ktora dostalaby chlapacza na ryj, no bo ON WIE, ZE KOBIETY MANIPULUJA i JEJ SIE NALEZALO na 100%... Dobrze sie czujesz? 

 

Zapomniałeś dodać, że jestem cham i prostak ;)

 

Subiektywny jest inteligentnym gościem z wysoką pozycja społeczną, nie musi nic nikomu udowadniać, szczególnie piorąc się po gębach z ćwierć mózgami w obronie loszek atencjuszek.

 

Panowie kolega dostał stopera na 48h na pisanie na forum. Aczkolwiek spodziewajcie się więcej takich jazd wszak za chwilę koniec roku szkolnego, rozluźnienie, cenzurki już wypisane i pewnie takich cyber maczo będziemy mieli wakacyjny nalot.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dyktator

A gdzie subiektywny napisał, że nie obroniłby swojej żony ? Albo ja, że patrzyłbym gdyby jakiś gość złapał moją za dupę i się tak odezwał ? Znów dopisujesz coś co jest nie prawdziwe i na tej podstawie wyciągasz obraźliwe dla innych wnioski.

Czytałem Twoje posty i napisałeś: "Pewien gosc odezwal sie do niej nieladnie", no i to nie była Twoja dziewczyna. Tylko próbowałeś Ją poderwać, byłeś pijany i akurat to była jedna z rzeczy, które pewnie w tym celu zrobiłeś - kazałeś gościowi wypierdalać, bo się nieładnie odezwał. Jak dla mnie to jest prowokowanie do bójki, bo znam niejednego gościa, co by bez zbędnych ceregieli sprał Cię po takim tekście.

Po co obrażasz ludzi tutaj ? Nadal mi nie wyjaśniłeś, za to kompletnie bezpodstawnie i błędnie założyłeś, że ja bym nie reagował jakby ktoś mi żonę za dupę przy mnie złapał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyktator, trafisz kiedyś na gościa na którym Twoja postawa nie zrobi żadnego wrażenia i potem będziesz jadł przez słomkę i uwierz mi od tego momentu z 10 razy zastanowisz czy warto kolejny raz iść pewnie na 5 gości i kozaczyć. Nic tak nie uczy pokory jak życie.

Stanąć w obronie kobiet jak najbardziej, ale nie stawiać w obronie na POKAZ. Na tej domówce zrobiłeś to na pokaz by przypodobać się jakiejś samicy, przecież to gołym okiem widać z Twojego opisu. Kobiecie na pewno nie zaimponują faceci, którzy prezentują całkiem odwrotną postawę i w przypadku gdy będzie obrażana czy uderzona, jej pacjent zamiast zareagować to grzecznie przeprosi i pójdzie. Pewność siebie i jaja to nie tylko rzucenie 'wypierdalaj' czy popatrzenie komuś w oczy. Z wiekiem może zrozumiesz, że normalnej kobiecie agresja nie imponuje, a zamiast tego imponuje opanowanie i mądre wyjście z sytuacji.

Nie wiem czy próbujesz się dowartościować w necie czy co, ale trochę tak to wygląda.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Dyktator napisał:

Jezeli pozwalasz np. zeby jakis ziomek zlapal za dupe twoja dziewczyne i powiedzial, ze dzisiaj bedzie jego suka - ok,

 

Czytasz w myślach i potrafisz z wyprzedzeniem zapobiec, żeby "ziomek" nie zdążył klepnąć lali?

 

 

26 minut temu, Dyktator napisał:

 zeby nie obronic wlasnej dziewczyny jak jakis koles ja bije po twarzy i tlumaczyc to sobie tym, ze ONA ZASLUZYLA. Nie reagowalem bo zasluzyla. 

 

 

Serio miałeś takie sytuacje, czy wyobraźnia Cię ponosi ?

Jeżeli w realu to musisz się w "ciekawym" towarzystwie obracać.

 

 

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mialem taka postawe tylko jak mialem 16 lat i zdobylem jakis tam tytul w boksie. Ostatnio opisywalem historie gdzie pomoglem samicy i ciul z tego byl. Od tamtej pory powiedzialem pomagam tylko mamie i kobiecie z ktora bede. Zadnego bicia sie dla jakis klubowych karyn zeby umoczyc...zdrowie mam tylko jedno a wagin jest od groma. 

Dyktator a co by bylo gdyby tamten koles po Twoim teksie wypierdalaj stad wypalil by Ci tak ze bys sie tylko oblizal? Jak myslisz uzyskal bys wtedy dostep do majtek samicy?

Edytowane przez hermes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, GurneyHalleck napisał:

@red no weź, zdarzyło mi się raz na czas coś mądrego napisać (IMHO), a Ty gościa banujesz ... ehhhh, życie - dupa zawsze z tylu ...

 

sorry za off-top

 

Sypię głowę popiołem :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dyktator napisał:

Ludzie czy wy umiecie czytac? JA NIE PROWOKUJE ZADNYCH BOJEK! Jestem w klubie/pubie/na miescie to ide normalnie. Nie chowam glowy w piasek. Nie chowam sie za dziewczynami czy kolegami. Nie udaje ze mnie nie ma. Nie czolgam sie. Po prostu ide i tyle. Nie patrze co drugiemu w oczy - wole popatrzec dluzej jakiejs kobiecie, do ktorej dobijam. KONIEC, KROPKA. 

 

Brat Jan - jesli ktos uderzy np. moja matke to obojetnie czy bedzie to ekipa 20-osobowa z AK47 to i tak na nich wyskocze i mam na to WYJEBANE. Ty sie zesrasz w majtki. Ok, rozumiem, ale po co drazyc ten temat? Nikogo nie zaczepiam i nie mam zamiaru. Ty tez mozesz sie chowac po krzakach, ale jakis gosc to zobaczy i dostaniesz po mordzie. Sorry, los jest napisany do gory. 

Moje podejscie bylo dobre. I widzisz, jednak nie jestem tym psycholem, ktory rzucil sie na 5-ciu typa. Nic mi nie zrobili - to po pierwsze. Po drugie - pokazalem, ze sie nie boje. Natomiast jesli zareagowalbym tak jak one i moj znajomy to byloby ciezko. Nawet bardzo. 

 

 

red - wierz sobie w co chcesz. Ja mam inne zdanie i tyle. Nie musze z toba rywalizowac, ze moja wiara jest lepsza od twojej albo odwrotnie. Wierz sobie nawet, ze to ty jestes bogiem. Masz do tego prawo.

Stary, po pierwsze spusc troche z tonu...Bo masz wrazenie ze trafiles na forum ludzi ktorzy sie wczoraj urodzili I probujesz nam zaimponowac..

Przypomina mi sie sytuacja sprzed kilku lat. Siedzimy w klubie, przychodzi znajoma z nowym chlopakiem, gosciu non stop sie chwalil, kogo on nie pokonal I tak dalej...W grupie z nami byl moj serdeczny znajomy. W pewnym momencie " zlapali sie" slownie. Znajomy zripostowal po mesku do takiego stopnia ze u cwaniaka slychac bylo gwizd powietrza z jajek...

Do konca wieczoru cos mowil, cicho...

Wychodzimy z klubu, cwaniak automatycznienie usunal sie na koniec grupy, czyli swoja mowa ciala pokazal uleglosc...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde szkoda.
Teraz pewnie poszedł ze swoimi przebojowymi przekonaniami na netkobiety. Już nas nie uraczy, już nam nie wskaże właściwej drogi.
Ja prdl. Już po pierwszym jego poście z tych biednych kobietek będzie się tam lało.
Będą na jego skinienie.
Bb1GkwXCcAAvipM.jpg

Co za alfa. Co za samiec. 
Chciałbym kiedyś taki być :wub:

Edytowane przez The Saint
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie modzi - tak ku rozwadze - niedawno była awantura z pewnym osobnikiem z netkobiet, na bank trochę ludzi stamtąd obserwuje tę stronę, jegomość sączący tu te dyrdymały może być zwykłym prowokatorem, który chce ośmieszyć nasze forum aka loszką trollująca jako "mega alfa".

 

Ten wątek to jakaś siara totalna i ośmieszanie forum.

 

PS Albo... to nie jest pewien użytkownik zbanowany za multikonta, który pisał jak trenuje swoją dziewczynę i nawzajem się ciągle kłócą?

Edytowane przez OnTakiJakis
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dyktator ile Ty masz lat? 18? To by wiele tłumaczyło, też kiedyś taki byłem jak Ty. Do czasu aż się nie znalazłem w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie i ledwo uniknąłem ciosa nożem pod żołądek. Od tamtej pory zacząłem inaczej patrzeć na pewne sprawy i tzw. "kozaczenie" szczególnie przed panienkami. One nie są w żadnym nawet calu ryzykowania swojego zdrowia już o życiu nie mówiąc.

 

Trochę pokory młodziaku. Bo dostaniesz przy takim podejściu kiedyś taki wpierdol że do końca życia matka a potem pielęgniarka będzie Tobie podcierać dupsko jak będziesz robił pod siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Rysiek napisał:

kibice.net proponuję, wątek lokalne zadymy i ustawki. Zief.

 

Właśnie miałem zapytać autora czy przypadkiem nie należy do "kibiców", ale go zablokowali :)

 

 

20 minut temu, Kosa napisał:

@Dyktator ile Ty masz lat? 18? To by wiele tłumaczyło, też kiedyś taki byłem jak Ty. Do czasu aż się nie znalazłem w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie i ledwo uniknąłem ciosa nożem pod żołądek. Od tamtej pory zacząłem inaczej patrzeć na pewne sprawy i tzw. "kozaczenie" szczególnie przed panienkami. One nie są w żadnym nawet calu ryzykowania swojego zdrowia już o życiu nie mówiąc.

Trochę pokory młodziaku. Bo dostaniesz przy takim podejściu kiedyś taki wpierdol że do końca życia matka a potem pielęgniarka będzie Tobie podcierać dupsko jak będziesz robił pod siebie.

Niestety zazwyczaj każdy musi poczuć to na własnej skórze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba zabłądziłem...

 

przez moment myślałem że trafiłem na forum sportów walki z 2000 roku gdzie młodzież licytowała sie jak to są kozaki na dzielni po 3 miesiącach treningu parteru (znaczy się początki bjj w PL)

 

temat beka - co to ja nie zrobiłem na imprezie z gimbami przy paru 18 letnich dupeczek, żeby im zaimponować ..... "żenedem"

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyjemy w czasach braku honoru. Nie ma sensu wpraszać się na imprezę pod tytułem sam przeciw kilku. Najczęściej jeśli trafisz na odważnego to okazuje się, że nagle pojawiają się jego koledzy albo gaz czy inne zabaweczki. Nic nikomu się nie udowodni. Zejść do poziomu chamów nie ma sensu, bo wielu chamów poświęca dużo czasu na umiejętności bijatyki i tylko czekają aż skorzystasz z ich zaproszenia. Dlaczego miałbyś swoim działaniem pomagać plebsowi się realizować? Czym innym jest odwaga 1v1, a czym innym zabawy z niehonorową hołotą. Poza tym kto widział ostatnio honorowy pojedynek 1v1? Z reguły jeśli wyskakuje do Ciebie jakaś parówka to zakładaj, że za tą parówką stoi co najmniej druga parówka, więc zdublowane czują się solidnym kabanosem, choć Ty widzisz tylko opakowanie z napisem ''parówka''.

 

Widzisz napompowanego gościa-jest możliwość, że samemu Ci przyłoży.

Widzisz chudzielca-przygotuj się, że zaraz zobaczysz ich dwóch. Albo nagle wiatrak zacznie wymachiwać jakimś przedmiotem. W końcu szkieletory też chcą się załapać na fejm.

Czy naprawdę musisz dać im tę satysfakcję? Chyba tak-tyle miesięcy treningów i diety a tu żadnego kelnera do obicia? Matoły będą sfrustrowane, stracą sens życia.

 

Z drugiej strony dostrzegam w obecnym pokoleniu zniewieścienie i brak obrony swego. Tutaj masz rację że wielu nie przywykło do sytuacji stresowych-może to i lepiej, niech odwracają wzrok jak się ich beszta bo inaczej byłoby gorzej. Tak sobie myślę-każdy jest odważny, to czemu jak te pokorne barany znoszą tyle lat afer i dojenia podatników? Każdy filozofuje, a jego rodzina i on sam jest grabiony i ok. 83 proc. dochodów oddaje państwu. Gadać każdy umie. Lalusiów i tchórzy jest wielu, także tacy którzy maskują się pozerstwem i udawaniem ''swojaka'', a przy pierwszej lepszej okazji dają dyla. To tak jak z tymi wielkimi ''chuliganami'', co to szczekają na Policję, a jak co do czego to uszy po sobie i burek zachowuje wzorową postawę.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AdrianoPeruggio napisał:

Poza tym kto widział ostatnio honorowy pojedynek 1v1? Z reguły jeśli wyskakuje do Ciebie jakaś parówka to zakładaj, że za tą parówką stoi co najmniej druga parówka, więc zdublowane czują się solidnym kabanosem, choć Ty widzisz tylko opakowanie z napisem ''parówka''.

 

Na wiejskich potańcówkach trzeba uważać. Akcja od 1:08 :D

 

 

PS. Ciekawi mnie jak w takiej sytuacji by się Dykta zachował ;)

Edytowane przez Psycho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę tradycyjnie coś od siebie.

 

Dla mnie unoszenie się honorem i sranie wyżej niż sięga się przeznaczoną do tego częścią ciała, jest... niezbyt sensowne.

 

Miałem różne sytuacje w życiu, rok 2013 był okupiony wiejskimi festynami i dyskotekami (szukałem wrażeń albo się po prostu nie określiłem wtedy jeszcze w swoim światopoglądzie). NIGDY nie dostałem, a różnych cwaniaków tam spotykałem.

 

Jeśli ktoś szukał dymu (a zdarzyło mi się to bardzo mało razy i dawno, nie przyciągam pijanych cwaniaków, bo się nie wożę jak taczka gnoju), zawsze obracałem sytuację w żart albo udawałem, że nie widzę, że gość cwaniakuje i odzywałem się do niego normalnie. 

 

Co mnie obchodzi, że jakiś debil się schlał i szuka zaczepki? Mam się z nim bić za to? Mam ryzykować swoje zdrowie - bo och-ach, ktoś na mnie źle spojrzał, zajebię go skurwysyna! Ja jestem największym kozakiem w tym PGR-ze! 

Nie bawi mnie coś takiego, zresztą, w ogóle nie godzi we mnie takie zachowanie. Nie przejmuję się tym w ogóle i nie będę skakał jak kogut, bo ktoś sobie coś powiedział czy inaczej spojrzał.

 

Śmieszy mnie zachowanie niektórych chłopaków (nie mówię teraz o nikim z forum, tylko o tym, co znam na żywo): jest sobie jakiś jegomość, pojawia się temat innego jegomościa (albo pojawia się on w pobliżu) i pierwsze co jest to teksty typu

-najebałbym mu w 5 sekund

-myśli, że trenuje <tu dowolny sport walki> to jest mocny, ulica to nie ring/sala

-niby wielki bokser, a jakbym go złapał i przewrócił to nic by nie zrobił

-a co to za ciota tam stoi, zaraz mu najebie

 

Wszystko tylko wokół tego bicia się, przewyższania się siłą i umiejętnościami bojowymi itp. Jakby nie było ciekawszych i ważniejszych rzeczy w życiu, tylko jakieś bezsensowne szarpaniny na imprezach o nic.

 

Dzięki mojemu podejściu biłem się ostatnio w 2010 roku, ale to z głupoty mojej i tamtego gościa - nie ma co wchodzić w szczegóły, ale za tydzień śmialiśmy się z tego, a dziś już o tym 'nie pamiętamy'. Dzięki mojemu pokojowemu podejściu większość okolicznych dresów czy innych cwaniaków powtarza mi co jakiś czas, że jakby mnie ktoś zaczepiał, to oni mi pomogą itp.

Co myślę o ich mentalności i zachowaniu to myślę, ale bohatera zgrywał nie będę. Widziałem już w życiu, jak niektórzy zgrywali, a potem albo dostawali sztuczne ząbki w wieku 25 lat, albo leżeli na środku asfaltu tłuczeni deskami. Kilku z nich skarmiło sobą robaki. Naprawdę było warto?

 

Nikt nie jest najmocniejszy. Na szczurowatego ćpuna znajdzie się koks, na koksa bokser, na boksera zawodnik MMA, na zawodnika MMA cwaniak ze sprzętem, na cwaniaka ze sprzętem kilku cwaniaków z jeszcze ostrzejszym/cięższym sprzętem i tak dalej i tak dalej. 

 

Reagowanie nerwami i agresją na zaczepki to nie jest żaden objaw siły psychicznej, tylko strachu i przeświadczenia (mylnego), że ,,ja jestem najlepszy i muszę to każdemu udowadniać''. 

 

Unikam patologicznych miejsc i osób, żyję sobie tak, że nikomu nie przeszkadzam, nikt mi nie przeszkadza i jest dobrze. Jak się pojawię na jakiejś imprezie, to sobie wracam z niej nad ranem spokojny, zrelaksowany. Jadę 60-70 km/h, ogrzewanie włączone, a ja jestem zadowolony z siebie, bo zaraz wypiję ciepłą herbatkę, zajrzę na forum lub w coś pogram i idę spać, a ludzie, którzy nie dostali w prezencie rozsądku, aktualnie rzygają za remizą albo leżą i są kopani po twarzy, bo byli ''mocni'', ale napotkali mocniejszych.  

 

Nie celuję tu w nikogo, w autora tematu również nie - po prostu mnie naszły takie a nie inne przemyślenia.

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka że to największy kozak to największa pizda.


Żaden wartościowy, inteligentny człowiek, bez kompleksów, bez tłumionej frustracji nie musi udowadniać nikomu pokazówką, mordobiciem i wyzwiskami że jest lepszy, czy silniejszy niż inny. Nie musi się wywyższać, uznawać za lepszą grupę, lepszą jednostkę.

 

Tak samo kobiety które obrażają od czci i wiary, wylewają same negatywne emocje na ludzi którzy myślą inaczej, jak tu na forum. Wyśmiewają, poniżają. Pokazują że same są słabe i identyfikują się z krytyką wobec płci, a nie wobec ich jako jednostki która powinna być lepsza niż to co czytają.

 

Gdy kobieta pisze o mężczyznach źle, że wszyscy zdradzają, to nigdy nie biorę tego do siebie, bo wiem jaka jest prawda jeśli chodzi o mnie.

Nie muszę tej kobiecie niczego udowadniać, nie muszę się na niej wyżywać.

 

Nie lubimy cech w innych, które mamy w sobie i których w sobie też nie lubimy. Dlatego każdy kto poniża słabszych jest jeszcze słabszy. Nie dość, że nie eliminuje w sobie słabej cechy, to jeszcze narzuca ją komuś, by się lepiej poczuć.

 

Wartościowy człowiek stara się jak najmniej oceniać, a jak najwięcej oferować, nauczyć, dostarczyć, doświadczyć, pokierować. Nie musi udowadniać że jest lepszy ponieważ nie ma u niego skali ocen lepszy lub gorszy człowiek. Słabszy lub silniejszy. Te pojęcia nie istnieją, ponieważ jest to ocena. Możesz być dobry, zły, szczęśliwy lub nie, świadomy lub nie. Chętny do rozwoju lub nie.

 

Reakcja powinna być tylko na zło, ale adekwatna. Nad pojęciem zła też zastanowi się tylko ktoś inteligentny i pomyśli co tak naprawdę da to danie w mordę. Jakie przyniesie konsekwencje. Co da wyzwisko kogoś. Komu to pomoże?


Gdy takiej osobie brakuje argumentów niezależnie od płci to stosuję agresję jeśli nie fizyczną to słowną. Wytkniesz komuś błąd to zaatakuje podwójnie. Mądry człowiek przyjmie, przemyśli i rozwinie się, nie popełniając już tego błędu.

 

Głupi, zakompleksiony okręci kota ogonem i zacznie obrażać, stosować ad personam, a w wielu przypadkach da w mordę :) Boją się tacy ludzie prawdy o sobie.

 

Jeśli Dyktator jest taki jak pisze, to jestem przekonany że ma dużo kobiet, dużo pięknych kobiet. Jego postawa pokazuje dominacje,
co nie znaczy że jest to postawa mądrzejsza, postawa bez kompleksów. Nie o to tu chodzi jeśli chodzi o kobiety. Jeśli dla kogoś celem jest mieć szacunek wypracowany na podstawie zdolności do agresji, obrony honoru, oraz zdolności do podrywania kobiet, to musi być taki jak pisze Dyktator i nie ma co się obrażać :)

 

Łatwiej szanować kozaka, niż zestrachanego. Tak było jest i będzie. Dyktator ma dużo racji, choć źle ją wyraża, niepotrzebnie obraża innych. Najgłupsza jest postawa ataku i to z powodu kobiety, kiedy nawet nie słyszało się czemu ten człowiek coś powiedział do niej, co powiedział dokładnie i dlaczego. Może to ona była prowodyrem.

 

To tylko słowo. Kalkulacja ryzyka. Niemiłe słowo w zamian za wybicie kilku zębów? Macham ręką i odcinam się od prostaków najczęściej na wiejskich dyskotekach, bo taki to jest poziom. Nie chodzę tam i nie mam problemów. Jak chcesz mieć problem to go znajdziesz, tak jak kozaki szukają kogoś by go naklepać. Intelekt może być kulą u nogi. Intelekt każe się zastanowić nad wieloma wymiarami podejmowanych decyzji.

 

Jak wojna to wojna :) Prehistoryczne zacięcie do walk. Teatrem jest stadion, wojną jest mordobicie z kibolami, oraz walka fizyczna o kobietę, oraz udowadnianie że JA jestem najlepszy z tych wszystkich patałachów :) A jakby tak żyć bez udowadniania innym? Co by się stało? Ci ludzie nie wiedza, ale byliby szczęśliwsi :)

Edytowane przez Krogulec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, SennaRot napisał:

Tylko pobieżnie przejrzałem ten wątek, przyznaję.

Wdać się w bójkę z powodu samicy? Dla mnie to nie pojęte tak się wmanipulować.

i jeszcze.....Nic nigdy nikomu nie muszę udowadniać - taka mała dygresja na marginesie.

nawet w czasach białorycerstwa jak kobita przejawiała/podscycała sprzeczki szybko żegnałem się z taką (utkwiło mi w głowie jak już dowiedziała się jedna czy druga, że uczęszczam na matę to same pierdzieliły jakieś krzywe teksty - misiu ty mnie zawsze obronisz wiesz, że cie będę wtedy jeszcze bardziej kochać - ja pierdole jakie to słabe było :/ )

Edytowane przez Mordimer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Brzytwa zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.