Skocz do zawartości

Gniew na matkę


bumblebee

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Dzisiaj pomagając matce w jakichś tam pierdołach nagle włączył mi się agresor. Nie powiedziała nic szczególnego, po prostu to paplanie doprowadzało mnie do szału, myślałem że mnie szlag trafi. Jednocześnie potem zacząłem czuć jakiś żal, że mnie tak wychowała a nie inaczej, że słuchałem i wierzyłem w te pierdy tak długo. W sumie to ogólnie zauważyłem, że włącza mi się agresja jak rozmawiam z jakąkolwiek babą i zaczyna jakieś gierki/pierdolić głupoty. Jak pojawia się jakaś baba na horyzoncie to mam straszne ciągotki żeby sprać taką, nieważne czy coś mi kiedyś zrobiła czy nie. Podbijam samoocenę, a im bardziej się staram tym bardziej mi się wkurw na baby włącza i, szczerze powiedziawszy, traktuję je jak szmaty, obrażam, wyzywam. No i się zastanawiam - czy to normalny etap? Czy potem, jak odpowiednio długo nad sobą popracuję ten agresor przejdzie? Co jest tutaj nieprzepracowane? Od początku zaznaczam, że ogólnie jestem cholernie spokojnym człowiekiem, byłem wychowany w przyjaznych warunkach, ale jak widzę te stare kody to też mnie kurwica bierze. Miewam problemy nerwowe, przeżyłem załamanie nerwowe, teraz jest lepiej ale mam teraz straszną potrzebę dominacji, bycia górą nad wszystkim. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanować się staram, ale próbuję zlokalizować gdzie leży problem. Długi czas przebywałem głównie z kobietami i próbowały mną rządzić od małego... no i w sumie im się udawało, co ja tam młody wiedziałem, dalej gówno wiem. Jak zacząłem pracować nad sobą i budować samoocenę czasem włącza mi się po prostu agresja w stosunku do płci żeńskiej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bumblebee napisał:

SDługi czas przebywałem głównie z kobietami i próbowały mną rządzić od małego... no i w sumie im się udawało, co ja tam młody wiedziałem, dalej gówno wiem.

Mieszkasz dalej w domu rodzinnym? Jak tak, to jak najszybciej się wyprowadź.

Co będzie dalej w kolejności do zrobienia, to nie wiem, bo każdy inaczej pewne schematy odpracowuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie @bumblebee - myślę, że wielu z nas, w tym ja to przechodziło. Kobiety są, jakie są, nie zmienisz tego a niepotrzebnie marnujesz tylko energię na złość i nienawiść do nich zamiast się samorealizować i cieszyć życiem.

 

Daj sobie może na pewien czas na wstrzymanie z babkami, ucz się, pracuj, rób co Ci sprawia radość w życiu, uśmiechaj się do innych i do samego siebie i nie rozkminiaj babskiego zachowania - szkoda na to najcenniejszej waluty jaką masz - czasu - tego Ci nikt nie odda.

Od siebie, na wyciszenie, mogę polecić medytację i wysiłek fizyczny - jedno Cię "wyczilluje", a drugie zmęczy i nie będziesz miał czasu na rozkminy.

 

Tutaj audycja Marka na poruszony temat:

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, bumblebee napisał:

Miewam problemy nerwowe, przeżyłem załamanie nerwowe, teraz jest lepiej ale mam teraz straszną potrzebę dominacji, bycia górą nad wszystkim. 

Bądź górą nad sobą i swoimi słabościami. Reszcie pozwól być jakimi są, każdy ma swoją niepowtarzalną ścieżkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo dobrze że jesteś świadomy tych emocji - nie spychasz ich ani nie tłumaczysz w głupi sposób. One się pojawiają i coś warto z nimi zrobić. Jak zaczniesz je spychać i walczyć z nimi, napytasz sobie poważnych problemów. Obserwuj je, bądź ich świadomy, same emocje krzywdy nikomu nie zrobią - pojawią się i znikną gdy nie oddasz im swej uwagi (energii). 

 

To co postrzegasz jako problem, wcale nim nie jest. Tak czasem się dzieje, też tak czasem czuję. Pojawia się emocja i znika, taka jest natura umysłu. Ale jak zaczniesz z nią walczyć, czuć się winny bo przecież matki nie można nienawidzić... dasz jej energię, a ona zacznie rosnąć. I zaczną się prawdziwe problemy. Ale to Ty je stworzysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo. Im bardziej świadomy jestem tego jakie są kobiety i im bardziej dostrzegam ich manipulacje, udawaną niewinność, tym bardziej jestem wobec nich zniechęcony. Im bardziej widzę, że ktoś broni kobiety, tym mocniej jadę po nim bo to nie ma żadnego logicznego sensu. Bo jest kobietą to jej się należy? Chuja się należy. To ona ma się dobrze zachować i się tego nauczyć, a potem dopiero dostanie szacunek. Wagina tu nie powinna grać roli.

 

Wszyscy z nas w jakimś sensie są agresywni. Czemu mielibyśmy nie być takimi do kobiet, które grają? Molestują psychicznie? Są fałszywe, snują intrygi byle tylko podbić ego sobie? Sieją ferment specjalnie, skłócają grupy, rodziny, niszczą wartości?


Matki nie dają przykładu, ale tresują nas na jakiś obraz podległego człowieka. Bądź miły, bądź dobry, przepraszaj, a same zachowują się na odwrót. Będzie mnie fałszywa matka miała pouczać? Tylko szkody mi narobiła i przez to musze żyć z jakimś zepsuciem emocjonalnym, do którego jestem zmuszany by przepracować.

 

Inne przykłady agresji dozwolonej?

 

Widzimy człowieka który molestuje małe dzieci. Ludzie go linczują, życzą mu śmierci, lub sami dokonują samosądu.

Widzimy człowieka który zgwałcił kobietę. Rycerstwo chce go wyeliminować.

Widzą kapusia, to chcą go przerobić na mięso, aby już tym kapusiem nie był.

Widzą pedała, jest jakaś irytacja, obrzydzenie i też chcą go wyeliminować.

Widzą lesbijki, to ale bym brał obie. Nikt nie ma zastrzeżeń.

Biją czy obrażają słabszego, wielu ludzi chce go obronić i wstawia się za nim.

 

W ludziach włączają się prawilne metody obrońców moralności instynktownie.

 

Dlaczego kobieta ma być chroniona z tytułu posiadania waginy, gdy postępuje źle wobec kogoś, wobec nas, wobec społeczeństwa? Objaw agresji wobec nich jest zupełnie zdrowy moim zdaniem.

 

Sam najchętniej bym przyklepał jednej z drugą za każdą z gierek po liściu minimum. Za każdy test, nieszczerość, złamanie obietnicy. Za każdy brak szacunku. Nie żebym odszedł daleko sobie i powiedział hej nie szanujesz mnie to szukam nowej, tylko tego szacunku by się nauczyło jak się postępuje wobec drugiego.

 

Brak agresji wobec jakiegoś indywiduum to przyzwolenie na jego byt i na jego zachowania. Brak agresji wobec kobiet
tworzy je takimi jakimi są dziś. Kto jest zadowolony z nich? Tylko ślepcy, którzy naiwnie wierzą że ich księżniczka jest wyjątkowa i kocha ich dozgonnie, bezinteresownie, nigdy nie zdradzi.

 

Oni chronią kobiety z powodu wierzeń na ich temat, a nie na podstawie faktycznych zachowań i predyspozycji, wybaczają im każdy złych ruch, albo nie dostrzegają tego.

 

Czy jak nie dostrzegam gierek to znaczy że kobiety nie grają? :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kiedyś pisałem. Dzisiaj mamy poważny problem w kwestii wychowania, rodziny, zwłaszcza relacji matka- ojciec. Główny problem to brak ojca. Nie tylko mam na myśli samotne matki ale również te rodziny gdzie ojciec nie odgrywa swojej roli. Czyli jest a jakby go nie było.

 

Brak ojca to poważne zranienie w wychowaniu zarówno dziewczynki jak i chłopca. Ten temat też był poruszany. Chcę tylko nawiązać do tego, że obarczanie matki winą za wiele sytuacji, również wynikającej z kobiecej natury to spora przesada. Wzorce zachowań i autorytet ma przekazać ojciec i to on ma spełniać taką role w rodzinie. To On również ma dominować nad matką w kwestii wychowania. Przejąc w dużej mierze ten obowiązek na siebie. Karcić matkę za złe wzorce i "babskie" nieakceptowalne zachowania.

 

Rola matki w rodzinie to rola dbania o ład domowego ogniska. Rola ojca to rola autorytetu, poczucia bezpieczeństwa, dawania przykładu i pouczania. Matka nie zastąpi ojca, nie da rady. Nawet jakby starała się to i tak to spieprzy. Zwłaszcza w kwestii wychowania chłopca.

 

Stąd nie bądźcie tak surowi Bracia w ocenie swoich matek i doceńcie ich trud włożony przez wszystkie lata. W tych kwestiach sporo winy ponoszą jednak samcy, zazwyczaj są to grzechy zaniedbania swojej roli ojcowskiej.

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.