Skocz do zawartości

Warto posłuchać - dlaczego Jezus musiał przyjśc i umrzeć?


Niose

Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, Assasyn napisał:

Która Biblia? jest wiele i każda inaczej napisana, żeby dyskutować na powaznie musiałbys mieć oryginalne ''papirusy'' i znać dobrze język hebrajski...:)

 

Aramejski chyba ? O ile dobrze pamiętam, to żadna z Ewangelii nie została spisana po hebrajsku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Assasyn napisał:

 i znać dobrze język hebrajski...:)

 

Nie tyle nawet hebrajski, co grecki ;) Jednak trudno zaprzeczyć, że bez znajomości oryginału poważnej dyskusji nie będzie nigdy.

 

Żebyś nie cudzołożył i wziął sobie kobietę za żonę.

Edytowane przez Ancalagon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luke.theonlyone., istnienie Mitry też jest bezdyskusyjne! I Zeusa! Ja już swoje napisałem i też nie zamierzam się o to sprzeczać, bo to nie ma sensu. Co do Nowego Testamentu, to jeśli mnie pamięć nie myli, niektórzy (nie chwytajcie mnie tutaj za język, bo nie pamiętam nazwisk tych uczonych) twierdzą, że został on napisany przez arystokratyczną rodzinę Piso (po polsku: Pizon).

 

Całe tzw. zmartwychwstanie dotyczy słońca, które 22 grudnia zatrzymuje się na niebie, by po trzech dniach - 25 grudnia - ruszyć do góry. I tak każdego dnia coraz wyżej.

 

Pamiętam, że jeden z moich profesorów powiedział: "To, że Jezus istniał jest oczywiste!".

 

Przy okazji, Abraham, Salomon itp. też nie istnieli, ale nie chcę się już w to zagłębiać.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Mordechaj B'rzyt-wa napisał:

Źródło symulacji jest jedno = Bóg jest jeden.

Pszypadeg?

Żródeł symulacji było wiele i to na różne sposoby ale zawsze wychodziło, że Bóg jest jeden.

Tak jak jest jeden wszechświat (dla nas) ograniczony czterema wymiarami.

Jesteś GENIUSZ mój ty @Mordechaj B'rzyt-wa'chaju:D.

 

 

9 godzin temu, Mordechaj B'rzyt-wa napisał:

Co Ty mje tu piszesz za banialuki chopcze.

Toż to myśmy sami tą książkę napisali dla gojów, a teraz chcesz mi moją własną propagandę sprzedać xD

Ogarnij się.

 

9 godzin temu, Mosze Red napisał:

Mordechaju, skryba to zajęcie dla goja, sami pisali, nasi ludzie dyktowali. :) 

 

A wy co: Pojebało ptaszki w locie, cyrk qrwa monty pythona sobie z poważnych spraw robicie.

Bez przegięć, bo powiadam WAM - piorun może was jebnąć tak że półkule muskowe stracicie:P

Cyrk młodszym zostawcie - zabawa jest dobra, niech piszą, młode lata mi się przypominają;).

SH.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To , że nie ogarniamy skomplikowania i cudu Wszechświata, to nie znaczy , że DZIŚ mamy wierzyć w te stare, PRYMITYWNE i NAIWNE , żydowskie bajki sprzed ponad 2000 lat...

No sorry! :P

 

Kiedyś ludzie też masowo oddawali cześć Zeusowi , czy innym "bałwanom". I nikt wtedy nie wątpił w ich istnienie!

 

Wasza wiara wynika wyłącznie z czasu i miejsca, w którym przyszło Wam żyć!

 

 

Przy okazji, ciekawa hipoteza ,jak dla mnie dość przekonująca!

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hipoteza_rzadkiej_Ziemi

Edytowane przez RedBull1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Salsero Nie, żadnej denominacji, żadnej organizacji...chciałem zainteresować was tym tematem, że Jezus żyje, naprawdę można Go poznać, choć nie tak jak sobie ludzie wyobrażają...i jest już coraz więcej ludzi, którzy żyją z Bogiem, ale bez żadnej organizacji, bez żadnych ramek...na przykład http://detektywprawdy.pl/

na blogu ludzie już umawiają sie na kolejne spotkanie...ja rozumiem, że jesteście przeciwni kosciołowo katolickiemu, ja też, ale chciałem podkreślić,. że Bóg naprawde jest i żyje, a to ludzie wymyslili sobie organizacje, dla wlasnej wygody :)

tylko to jest tak jak z przypowieściami z ewangelii - nie są dla każdego, ale dla tych którzy chcą i pragną poznać Boga, odrzucić zło ze swego życia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brzygot pytasz na poważnie, to też na poważnie odpowiem: bo go szukałem a On mi się objawił...a inne sposoby, to moje osobiste potwierdzenia, na przykład ostatnio w piątek, jechałem na impreze firmową, i wychodziło mi, że mam wracac godzinę w środku nocy autobusem...i poprosiłem go, żebym nie musiał wracać tym autobusem...i wiecie co się stało? totalnie obcy ludzie odwieźlli, dla mnie to była odpowiedź....to jeden z dziesiątków przykładów dla mnie, choć żadna odpowiedź nie działa się w taki sposób, w jakim bym sobie życzył...nawet na studiach pamiętam, uczyłem się na ekonometrię, prosiłem Boga o to żebym, to zdał jednak...pierwszy termin - nie zdałem, drugi - nie zdałem...termin w sesji poprawkowej - nie zdałem...i już dałem sobie sposkój, napisałem podanie o warunkowe zaliczenie prrzedmiotu (czyli kontynujesz studia i zdajesz to przedmiot za rok i płacisz 500zł za taką możiwość)...nawet mam ten papierek do dziś, nawet dostałem pieczątke, że dziekan się zgadza....i wiecie co się stało? nagle profesor zrobił jeszcze jeden termin poprawkowy. nawet to było już poza sesją poprawkową nie wiem jak on to zrobił...i zdałem

zresztą, Bóg mi swego czasu dawał słowa odnośnie konretnych osób , jaki mają problem i jak Bóg to zamierza rozwiązać, i wiecie, że w 100% było tak, jak wtedy Bóg mi powiedział? I rozwiązanie też przychodziło dokładnie w taki sposób, czasem szybko, czasem po 2 latach...

np jedna dziewczyna poprosiła o modlitwa, a ja nic o niej nie wiedziałem, zero...i poprosiłem "Boże daj mi słowo", i zobaczyłem tę dziewczynę a za nią prześladowce, a przed nią Pana, który tylko czekał, aż ona zwróci się do Niego w pełni wiary...a kiedy w tej wizji to zrobiła, to Pan odsunął tamtego...i ona potwqierdziła, ze o to chodzi, a później napisała, że dokładnie tak sie stało, że tamten prześladowca zniknał kiedy ona w pełni wiary zwó¶icła sie z tym do Boga...

 

jeszcze inne sposoby: wypełnione proroctwa, historyczne potwierdzenia, zresztą, spójrz na DNA, poczytaj z jakich kwasów się składa, i powiedz mi, ze to ewolucja tak namieszała..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Niose napisał:

pytasz na poważnie, to też na poważnie odpowiem: bo go szukałem a On mi się objawił...

 

Miałeś nadzieję, ze bóg istnieje, a jako dowód jego istnienia traktujesz serię przypadków.

 

8 minut temu, Niose napisał:

nie zdałem...i już dałem sobie sposkój, napisałem podanie o warunkowe zaliczenie prrzedmiotu (czyli kontynujesz studia i zdajesz to przedmiot za rok i płacisz 500zł za taką możiwość)...nawet mam ten papierek do dziś, nawet dostałem pieczątke, że dziekan się zgadza....i wiecie co się stało? nagle profesor zrobił jeszcze jeden termin poprawkowy. nawet to było już poza sesją poprawkową nie wiem jak on to zrobił...i zdałem

 

No tak bóg sprawił, że profesor zrobił poprawkę i zrobił to specjalnie dla ciebie. Super przekonujący dowód, podziwiam twoje mocne i celne argumenty.

 

 

10 minut temu, Niose napisał:

Bóg mi swego czasu dawał słowa odnośnie konretnych osób , jaki mają problem i jak Bóg to zamierza rozwiązać, i wiecie, że w 100% było tak, jak wtedy Bóg mi powiedział? I rozwiązanie też przychodziło dokładnie w taki sposób, czasem szybko, czasem po 2 latach...

np jedna dziewczyna poprosiła o modlitwa, a ja nic o niej nie wiedziałem, zero...i poprosiłem "Boże daj mi słowo", i zobaczyłem tę dziewczynę a za nią prześladowce, a przed nią Pana, który tylko czekał, aż ona zwróci się do Niego w pełni wiary...a kiedy w tej wizji to zrobiła, to Pan odsunął tamtego...i ona potwqierdziła, ze o to chodzi, a później napisała, że dokładnie tak sie stało, że tamten prześladowca zniknał kiedy ona w pełni wiary zwó¶icła sie z tym do Boga...

 

Modlitwy o coś tam są najbardziej prymitywnym wałem wszystkich religii. W każdym kościele, ktoś o coś się modli i wiadomo, że statystycznie część problemów idzie po myśli modlących, a część nie. Jeśli coś poszło po myśli robi się z tego wielki show, udało się, modlitwa zadziałała. A pomija się fakt że w 100 podobnych przypadkach nie zadziałała. I okazuje się, że w podobnych przypadkach gdzie nikt się nie modlił też jest jeden na 100 szczęśliwy, a 100 umoczonych. Działanie modlitwy to propaganda, nie ma na to żadnych dowodów, a raczej są dowody na to, że na nic nie działa. No może poza samopoczuciem modlącego ;) 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Niose napisał:

ja rozumiem, że jesteście przeciwni kosciołowo katolickiemu, ja też

 

Ja także rozumiem że wielu jest przeciwnych KK, ale nie pisz za mnie.

Ja nie jestem.

 

@Niose

Także rozumiem a nawet jest to dla mnie jasne , że jesteś chory !  - na to są leki.

SH.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Niose

A ile razy Bóg cie nie wysłuchał? Te dowody które podałeś to obosieczny miecz. Swego czasu będąc jeszcze wierzący (i to mocno ) modliłem sie i inne mambo dżambo i wiesz co, nie wysłuchał mnie ani razu. I to taki sam dowód jak ten twój zbiór przypadkowych zdarzeń. Spełnione przepowiednie ? Które? Takie które można dowolnie interpretować? Typu "kiedyś będzie wojna i ludzie umrą". Te wszystkie rzeczy nie mają wspólnego mianownika aby jakolwiek je powiązywać.  Co ci mówi że to Bóg a nie np szatan robi te rzeczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Brzygot napisał:

Swego czasu będąc jeszcze wierzący (i to mocno ) modliłem sie i inne mambo dżambo i wiesz co, nie wysłuchał mnie ani razu. I to taki sam dowód jak ten twój zbiór przypadkowych zdarzeń. Spełnione przepowiednie ?

 

Będzie wyparcie i relatywizacja. "Może wina jest we mnie, nie modliłem się wystarczająco mocno/ szczerze" ; "Może bóg ma jakiś większy plan wobec mnie, którego nie rozumiem" czy podobne bzdury, da się to podciągnąć pod wszystko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brzygot Na przykład proroctwo z księgi Daniela:  http://przyjdzpaniejezu.pl/proroctwo-daniela-o-siedemdziesieciu-tygodniach/

 

i do tego:

  • Mniej więcej w roku 700 p.n.e. prorok Micheasz podał nazwę wioski Betlejem jako miejsce urodzenia Mesjasza izraelskiego (Micheasz 5:1,2). Wypełnienie tego proroctwa w postaci narodzin Chrystusa jest jednym z najbardziej znanych i najpowszechniej celebrowanych faktów historycznych.
    (Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 105.)
  • W V wieku p.n.e. prorok o imieniu Zachariasz oznajmił, że Mesjasz zostanie zdradzony za cenę niewolnika 'trzydzieści sztuk srebra', zgodnie z prawem żydowskim ? jak również, że pieniądze te zostaną użyte do kupna pola cmentarnego dla biednych ludzi spoza Jerozolimy (Zachariasz 11:12-13). Zarówno Biblia jak i świeccy historycy podają, że Judasz Iskariot otrzymał trzydzieści srebrników za zdradzenie Jezusa. Wymienione źródła wskazują również na to, że pieniądze te zostały użyte do nabycia 'pola garncarza', na cmentarz dla cudzoziemców (Mateusz 27:3,10).
    (Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 1011.)
  • Około 400 lat zanim wynaleziono ukrzyżowanie, Król Dawid i prorok Zachariasz opisali śmierć Mesjasza w słowach, które w wierny sposób przedstawiają ten rodzaj egzekucji. Następnie, obaj autorzy twierdzą, że ciało zostanie przekłute a kości nie zostaną złamane, w przeciwieństwie do tego czego normalnie dokonywano po ukrzyżowaniu (Psalm 22 i 34:20; Zachariasz 12:10). Zarówno historycy jak i autorzy Nowego Testamentu potwierdzają wypełnienie tych przepowiedni: Jezus z Nazaretu umarł na rzymskim krzyżu, a jego niezwykle szybka śmierć wyeliminowała konieczność normalnego łamania kości. Włócznia została wbita w jego bok aby sprawdzić, czy zmarł.
    (Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 1013.)

i jeszcze ta tabelka: http://oblubienica.eu/czytelnia/dlaczego-jezus/jezus-w-proroctwach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Niose Tylko zostaje problem iż to wszystko jest nadal w Nowym Testamencie. Który był pisany po ST a to daje wiele do myślenia.  I jedyny fragment który mówi o jezusie per se z jego czasów (Józef Flawiusz) mówi o ukamienowaniu Chrystusa co ciekawe. Masz jakieś proroctwa które wykraczają poza Biblię w świat  jakiś rzeczywistych źródeł historycznych? Bo jeśli nie to oznacza  to tym bardziej iż jest to    fikcja literacka. A co z przepowiedniami NT? Mam takiego jednego faworyta- "nie przeminie to pokolenie, nim się wszystko stanie". Jezusowi mimo wszystko do postaci historycznej daleko. Przykro mi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

@Niose Twoje rzeczywiście przekonujące historie, dotyczące skuteczności zdawania egzaminów na studiach lub tej opowieści z autobusem :). Zapewne byłyby przekonujące dla każdego nieświadomego lub ślepo wierzącego katolika. Pozbawionego zdolności samodzielnego analizowania procesów rządzących twoim życiem a w rezultacie działaniami.

 

Powiem ci tak, identyczny efekt z tzw. zbiegami okoliczności, można uzyskać poprzez programowanie podświadomości przez afirmacje (pisane lub słuchane), wtedy wpływają one na działania i na te dziwne przypadki(jeżeli w nie wierzysz i powtarzasz), które ci się zdarzyły i nie ma tutaj wpływu żaden Jezus. Jeżeli znasz, wystarczająco mocne(dla ciebie) powody dla, których na coś się decydujesz, wówczas proces realizujesz szybciej.

 

Jeżeli masz wystarczająco mocne programy w głowie. Byłeś indoktrynowany przez kościół i podświadomość wierzy , że to JEZUS, jest sprawcą twoich sukcesów w życiu, to tak się stanie, zależy, gdzie lokujesz i w co swoją wiarę. Tak się właściwie dzieje z ludźmi, mocno wierzącymi w jakąś religię i autorytet, dzięki któremu w czasie osobistych problemów i całkowicie wierząc jemu, zostali cudownie uzdrowieni lub ocaleli. Podświadomość zrealizowała proces przez postać Guru, duchownego, w którego moc wierzyliśmy ponad wszystko.

Inaczej robisz bądź działasz na wstawiennictwo Boga/Chrystusa/Wszechświata/Mahometa itd. Zależy czym była karmiona podświadomość(dusza) w czasach największej plastyczności umysłu.

 

Marek z resztą o tym wspominał, cała Biblia jak i system w jaki odprawia się msze, wpływa na decyzję podejmowane przez wiernych(czyli proces dążenie do cierpienia/bólu=chwała/sukces). Tak jak robił to przez własne życie Guru, którego nauki śledziliśmy i wierzyliśmy

 

Zgadzam się z tym, ze wiele cytatów zawartych w Biblii jest żywcem wzięta z nauk ezoterycznych lub odwrotnie ale trzeba analizować wpływ na nas.

 

 

Proponował, bym zapoznać się z książką Stosunkowo Dobry lub przesłuchać, wiele nagrań Marka o podświadomości ,zwłaszcza analizować własne decyzje. Może wtedy zrozumiesz po której stronie jest nieprzyjaciel.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.